HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Zachodnie przedmieścia - Page 8




 

Share
 

 Zachodnie przedmieścia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyPon Lut 02 2015, 16:21

First topic message reminder :

Zachodnie przedmieścia - Page 8 BK44Ydx

Jak sama nazwa wskazuje, jest to miejsce położone kilka dobrych kilometrów na zachód od Oshibany. Ot zwyczajne tereny mieszkalne, w których na główną uwagę zasługuje fakt, iż większość budynków - jeśli nie wszystkie - wykonane są niemalże w pełni z drewna. Ogółem miejsce zdaje się być stosunkowo cichym i spokojnym, zaś w centrum dzielnicy znajduje się sporych rozmiarów fontanna.



~~MG~~

To właśnie tutaj udały się dwie Syrenki, które miały zacząć swoją wspólną misje w poszukiwaniu krewnych zaginionej mistrzyni, jednak... Gdzie powinny zacząć? W końcu podziwianie fontanny raczej nie pomoże w ów poszukiwaniach, ale - kto wie? W każdym bądź razie zarówno Lilith, jak i Cassandra znalazły się w tej okolicy, a co zrobią dalej? To już chyba zależy od nich samych...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyNie Kwi 22 2018, 08:56

Szefowa tej rebelii definitywnie wyobrażała sobie stanowczo zbyt wiele, a King nie zamierzał tego słuchać. Może i był gotowy zaryzykować życie w ich sprawie, ale w tej chwili byłoby to raczej popełnienie samobójstwa zamiast podjęcie się najemniczej misji. Do tego jej nastawienie nie było odpowiednie, co King postanowił jej wypomnieć.
- Skoro magia jest tutaj tak powszechna, że bez problemu wszyscy mogą wyjść z tego stanu upojenia alkoholem, to nie sądzę, aby kule, o których wspomniałaś były tutaj taką rzadkością. Poza tym nawet, gdyby okazały się cenniejsze niż myślę to nie sądzę, aby były warte całego królestwa, które zdobędziecie po rebelii. Patrząc na was widzę, że większe szanse mielibyśmy pokonać was i siłą zabrać kule niż pokonać króla z tą drużyną. Szczególnie teraz, gdy ledwie jesteście w stanie się ruszać mógłbym po prostu zabrać wam te kule i wrócić do domu. Wybaczcie, może jestem najemnikiem, ale nie głupcem. - oznajmił rozumnie demon Zerefa - - To gdzie jest wyjście? Na waszym miejscu dałbym sobie spokój z rebelią, z waszym podejściem wszyscy zginiecie. Przekaż to pozostałym.

Jeśli zostanie mu ono wskazane uda się w stronę wyjścia, aby rozejrzeć się po otoczeniu i spróbować wrócić do miasta. Postanowił powrócić do pierwotnego planu i zamiast walczyć z królem miał cel dostać się do niego, aby porozmawiać z nim na temat Zerefa, o którym czerwonowłosy mógł coś wiedzieć. Być może na rynku, na którym wcześniej się znajdowali uda mu się znaleźć jakiegoś kupca, który powie mu nieco więcej, być może nieco bardziej prawdziwych informacji na temat tych kul. Podobno magia nie była tutaj tak potężna, a lacrymy teleportujące były rzadkością, skoro jednak bez żadnych problemów mogli leczyć stan upojenia alkoholowego mogło być dość sporo kłamstw w słowach rebeliantów. Tak samo król, tutejszy Bóg na swoim występie wcale nie sprawiał wrażenia znienawidzonego przez tłum, było wręcz przeciwnie był uwielbiany.
- Wybacz, że musisz tutaj jeszcze ze mną zostać, ale ta rebelia nie miała sensu i tak byśmy nie wrócili z ich pomocą do naszego domu - powiedział Asthor do swojej towarzyszki, o ile ta postanowiła wyjść razem z nim - Wydaje mi się jednak, że dość mocno nas okłamywali. Kule podejrzewam nie są taka rzadkością w tym świecie skoro mają tutaj tyle magicznych artefaktow o tak różnorodnych działaniach. Poza tym ludność na wystąpieniu Króla była raczej zadowolona z jego rządów, wydaje mi się, że tylko im się nie podoba ta władza, dlatego chcą mu ją odebrać i przejąć. Poza tym jakiś magiczny artefakt za to, że przejęlibyśmy dla nich królestwo? Jako najemnik uważam, że to dość kiepska stawka, oni dostaliby tysiące tych kul ze skarbca króla. Proponuję wrócić na rynek, aby dowiedzieć się czegoś więcej o tych kulach, może tam też dostaniemy jakieś możliwe zlecenie, aby je otrzymać. Możemy też spróbować dogadać się z królem, może jest rozkapryszony, ale jednak ludność tutaj go uwielbia, nie widzę większego celu, aby faktycznie musieć z nim walczyć. Jeśli jednak i on nam nie pomoże, po prostu wrócimy za kilka dni do siedziby rebelii. Zapewne umrą do tego czasu, a my po prostu zabierzemy z ich pustej siedziby kule.

Może i była to grabież, ale aby wydostać się King nie zamierzał oszczędzać w dostępnych środkach jeżeli wszystkie inne zawiodłyby. W trakcie wędrówki do miasta, na plac Demon Zerefa miał okazję porozmawiać z dziewczyną na temat słów, które powiedział jej wcześniej i wytłumaczyć je nieco.
- Jak już powiedziałem nazywam się tak naprawdę King Asthor. W normalnym świecie używam imienia Asthor, natomiast w półświatku, do którego należę używam pseudonimu King. Pomaga to nieco w prawdziwym życiu, gdyż nie łączą moich dwóch osobowości. Naprawdę niewiele osób zna moje pełne imię. Musiałem tak uczynić, gdyż Grimoire Heart jest nielegalną gildią, gdzie znajdują się osoby, które nie znalazły swojego miejsca w prawdziwej rzeczywistości. Ja jestem Demonem Zerefa, tworem stworzonym przez najpotężniejszego maga znanego w historii. Niestety ludzkość nie rozumiejąc tego jakie ciążyło na nim brzemię okrzyknęła go też najbardziej złym magiem w historii. Gdyby ktoś dowiedział się kim jestem zapewne czekałyby mnie liczne eksperymenty, więzienie i śmierć za sam fakt bycia jego tworem. Nie powinnaś o tym nikomu mówić wiedza o Grimoire Heart i o planowanym lądowaniu jest dość niebezpieczną wiedzą, gdyby wpadła w niepowołane ręce skutki byłyby nieodwracalne, zaufałem Ci więc proszę nie zdradź nikomu tego sekretu.
Po wyjawieniu części swojej historii swojej towarzyszce ruszył dalej w stronę miasta. Od swojego przebudzenia się w zasadzie nikomu jej nie opowiadał obawiając się reakcji spotkanych osób. Wydawało mu się jednak, że dziewczynie może mimo wszystko zaufać, że nie jest z policji magicznej, rady czy innej organizacji, która mogła w przyszłości spowodować wiele zamieszania. Miał nadzieję, że się nie pomylił.

W trakcie wszystkich swoich czynności uważa na potencjalne ataki swoich wrogów [zmysł walki lv.1], aby odpowiednio zareagować blokując uderzenie [sztuki walki lv.3] lub odskakując prostopadle do ataku, gdyby przyjęcie uderzenie było niemożliwe lub nieefektywne [skrytobójca lv.1]. Nie wiedział jak zachowają się rebelianci, gdy Kign postanowi odejść i ich zostawić, szefowa wydawała się bardzo pewne tego, że najemnik jej nie opuści, ale jak widać pomyliła się dość bardzo w swoich obliczeniach. Zapewne będą musieli stworzyć nowy plan, dlatego mimo jej zapewnień o bezpiecznym wyjściu z siedziby nie ufa jej do końca będąc gotowym do szybkiej reakcji.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Narisa


Narisa


Liczba postów : 113
Dołączył/a : 02/11/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyPią Kwi 27 2018, 17:09

Narisa poczuła ulgę, że Asthor w końcu zaczął trzeźwo myśleć.
- Ta cała współpraca z nimi od początku mi się nie podobała. Wycofajmy się, póki nie jest za późno. - odparła stanowczo, mając nadzieję, że King nie zmieni już swojej decyzji.
Skoro już nie brał udziału w samobójczym planie obalenia króla, to będą mieli większą szansę na przeżycie. Pozostaje tylko wymyślenie jak zdobyć kulę, która zaprowadzi ich do domu, ale nie wszystko naraz. Na razie muszą bezpiecznie opuścić szeregi rebeliantów. Wyszła więc z ich siedziby, podążając za swoim psim towarzyszem.

Kiedy opuścili kryjówkę rebeliantów, odezwała się do Asthora.
- Jeżeli chodzi o twoje wcześniejsze słowa. Rzeczywiście możemy spróbować spotkać się z królem. Może nawet chętniej nas wynagrodzi, jeżeli udzielimy mu przydatnych informacji. Na przykład o jego przeciwnikach. Najtrudniejsze jednak będzie dostanie się do niego.

Zatrzymała się, gdy usłyszała sekret psiego demona. Przez dłuższą chwilę tak stała i nie wiedziała co ma powiedzieć. Wyglądała na zamyśloną, jakby zastanawiając się nad tym co jej powiedział. Nie miała powodu, by nie wierzyć w jego słowa. Po prostu zaskoczył ją i była mu wdzięczna, że jej zaufał na tyle, by się podzielić z nią taką tajemnicą. Widziała, że te informacje wiele dla niego znaczyły, więc postanowiła podzielić się z nim swoją tajemnicą.
- Więc zdradzę ci swoją tajemnicę, żebyśmy byli kwita. Wtedy będziemy mieli większą pewność, że siebie nie zdradzimy. - odparła, uśmiechając się nerwowo. Westchnęła i ściągnęła z siebie żakiet i podwinęła prawy rękaw bluzki, ukazując drewnianą bransoletę. Przesuwała ją bardzo powoli, jakby bała się, że coś może na nią wyskoczyć, jeżeli zrobi to zbyt szybko. Pod ozdobnym kawałkiem drewna znajdował się wypalony znak niewolniczy, który tak bardzo nienawidziła i o którym starała się zapomnieć.
- To świadectwo mojej przeszłości, którą staram się wymazać. Chociaż nie tyle wymazać co zapomnieć. Tego znaku używa się w Dessertio do oznakowywania niewolników. - szepnęła poddenerwowana. Zakryła znak, kiedy Astor już mu się dobrze przyjrzał. Zupełnie jakby chciała by zapamiętał ten kształt. W tym czasie milczała przez kilka minut, nie patrząc na znak, ale w oczy swojego towarzysza. Po tym przesunęła bransoletę na swoje miejsce i ubrała z powrotem żakiet.
- Do tej pory myślałam, że to ludzie są demonami, ale widać, że się pomyliłam. Przepraszam, że śmiałam cię obrazić takim porównaniem. Ludzie potrafią być dużo gorsi od demonów… - wymamrotała i westchnęła, jakby próbując odegnać złe wspomnienia.
- Mogłabym pojechać do Dessiertio i zmienić swoją przeszłość. W tej linii czasu powinnam mieć teraz kilka miesięcy, więc nie jest jeszcze za późno, by zmienić kilka rzeczy. Chociaż… nigdy nie wiadomo kim wtedy bym się stała. Mogłabym cię nigdy nie poznać, a tego bym nie chciała. - odparła z ciepłym uśmiechem i tyknęła Asthora w nos delikatnie swoim palcem.
- Dziękuję, że jesteś. - odparła szczerze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4769-bank-narisy https://ftpm.forumpolish.com/t4685-narisa
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyNie Kwi 29 2018, 20:45

MG:

Kobieta po usłyszeniu tego co powiedział King, spojrzała na niego jak na idiotę. Albo nawet kogoś bardziej nie myślącego. Westchnęła trochę zirytowana i spojrzała na niego takim samym wzrokiem. Zirytowanym.
- Porównujesz w tym momencie magię leczącą kaca, do magii pozwalającej prze teleportować się prawdopodobnie do innego wymiaru. Czy ty siebie słyszysz? Ta pierwsza musi raptem wpłynąć na parę składników w Twoim ciele. Do tego, to nawet magia pewnie nie jest potrzebna tylko wizyta w jakimś szpitalu. Była potrzeba na niego, to został wymyślony. W jakiej erze ty żyjesz? Kule natomiast, pozwalają Ci wynieść się z tego królestwa. I tylko Król może je stworzyć. Kwestionujesz nadal ich cenność? Porównujesz przedmiot bezużyteczny w wielu przypadkach, do czegoś niespotykanego. W waszym świecie teleportacja pewnie też nie jest codziennością. - na tyle skomentowała słowa futrzaka. Kiedy ten natomiast powiedział o pokonaniu ich, w momencie poczuł coś ostrego przy szyi. Kobieta błyskawicznie pojawiła się obok niego i przy jego krtani trzymała zwykły nóż. No, może nie do końca zwykły, bo otoczony białą energią. Była zdecydowanie zbyt szybka, by był on w stanie zareagować w czas.
- Nie przesadzaj. Przydałbyś się, ale nie jesteś kimś niezbędny. Z naszej drużyny... hmmm... nie, raczej nikogo byś nie pokonał gdyby byli w normalnym stanie. Wszyscy trenowali ile tylko potrafili dla tego momentu. Ci którzy otrzymali tutaj magiczne zdolności traktowali je jak dar od Boga i jak najlepiej je dopracowywali, nie to co u was. A tam jest wyjście. - dokończyła z uśmieszkiem, przez który futrzak poczuł chłód na swoim ciele. Palcem wskazała na jakieś drzwi, a następnie odsunęła się od maga GH i wróciła do ogarniania stołu.

Para wyszła z budynku rebeliantów w spokoju. Zauważyli, że znajdują się na dość wysokim wzgórzu niedaleko miasta. Nie zatrzymując się zbyt bardzo, ruszyli chcąc wrócić i dowiedzieć się więcej o kulach, które miały pozwolić im na powrót do swojego świata. Podróż jednak nie była taka szybka, dlatego dalej mieli czas na prowadzenie pogawędki wypełnionej uczuciami. Znajdowali się jednak już dość blisko, więc niedługo zaczęłaby się ich przygoda z szukaniem informacji na temat kul.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyPon Kwi 30 2018, 11:09

King Asthor nie chciał dyskutować z dużo młodszą od siebie dziewczynką na temat magii, która definitywnie nic o niej nie wiedziała, a słowa, które powiedziała były całkowicie różne zmieniały się jak w kalejdoskopie. Wcześniej mówiła, że magia tutaj jest niezwykle rzadka, a  nagle okazuje się, że rebelianci mogą ot tak sobie pozwolić na magiczne leczenie kaca, co nawet w jego świecie nie było czymś często spotykanym. Gdyby skutki leczenia kaca były tak proste w Earthlandzie nikt nie żałowałby spożywania alkoholu, potem każdy łatwo mógłby go uleczyć, a tutaj okazuje się, że w świecie, gdzie magia jest rzadkością mogą tym szastać na lewo i prawo. Do tego magia przywódczyni rebelii wydawała się bardzo silna, gdyż samą zwinnością nie byłaby w stanie zniknąć z oczu Kingowi, którego zmysł walki był rozwinięty. Rebelianci, których poznał może byli silni, ale na pewno nie byli prawdziwymi wojownikami, a ich rebelia, o ile w ogóle ruszy, nie miała szans na powodzenie. Byli jakąś parodią rebelii, a nie żadnym liczącym się oddziałem. Do tego kłamali jak widać zarówno w sprawie dostępności magii w tym świecie jak również tego, że łatwiej będzie zabić króla z całą jego strażą niż włamać się do pałacu. Tylko idiota mógłby wyobrazić sobie taką sytuację. Do tego chcieli ich wykorzystać, w końcu wymiana królestwo za jeden magiczny przedmiot raczej nie była warta świeczki.

Czy jakiś parszywy los zmuszał ich do pomocy rebeliantom, którzy robili, co tylko chcieli?  Nie, wcześniej chciał walczyć, bo widział w tym szansę na zwycięstwo i powrót do domu, ale od ostatniego czasu nic nie szło do przodu, po prostu stali w miejscu. Nigdy nie wróciliby w ten sposób na ziemię, może teraz zrobiliby jeszcze miesiąc libacji, aby się zrelaksować przed powstaniem? Nie było to wykluczone, pewnie w krótce Demon Zerefa usłyszy o powstaniu w jakiś miejscowych plotkach jak banda idiotów próbowała powstrzymać uwielbianego przez tłumu króla. Kiedy wyszli na zewnątrz zostawiając za sobą awanturników, do których nie zamierzali wracać, chyba, że po nieudanej rebelii, aby zgrabić z ich siedziby kule teleportacji udali się w stronę miasta. King starał się zapamiętać drogę powrotną na wypadek, gdyby musieli tutaj ponownie przybyć.
- Nie jestem pewny, czy króla będzie interesowała taka informacja, w końcu to nie rebelianci, a ich parodia. Nie wiem, kto ich uformował, ale w całym swoim długim życiu nie widziałem rebelii, która składa się z samych alkoholików, nie bojąc się tego, że w nocy zabójcy króla poderżną im gardła. - powiedział Puszek zgodnie ze swoimi przekonaniami - Być może dowiemy się czegoś o tych kulach na bazarze, może tak będziemy mieli szansę jakąś pozyskać. Jeśli jednak spotkamy się z królem może zleci nam jakieś zadanie, abyśmy otrzymali od niego te kule. Szczerze mam już stanowczo dość tego świata.

Potem Risa w zamian za informację o swojej przeszłości ujawniła mu swoją dawną przynależność do klasy niewolniczej, która chyba ciągle była legalna w Dessertio. Asthor posiadał wiedzę i poznał ten symbol wiedział, co oznacza, w końcu stosowany był już dość długo. Na szczęście dziewczyna nie wyglądała jak większość niewolników, których znał, która była brudna, śmierdząca z pustką i obojętnością w oczach. Nawet po ucieczce wielu nie udawało się wrócić do normalnego życia w społeczeństwie zdawał on sobie sprawę z tego jak niewolnictwo wpływało na psychikę człowieka. Risa wydawała się jednak być normalną, ufną osobą, która chociaż wydawała się bardzo delikatna, to wewnętrznie musiała być bardzo silna, skoro przeżyła w niewoli.
- Nie przejmuj się, nie jestem takim demonem, jakiego określenia użyłaś, to nazwa przyznana nam przez ludzi, którzy się obawiali tworów Zerefa - powiedział King na porównanie ludzi do demonów.

Kiedy dziewczyna dotknęła go palcem w nos, ten zakręcił noskiem i od razu kichnął gdzieś na ziemię. Czyli jednak nos ma wrażliwy jak typowy psiak, albo po prostu zaczął mieć alergię na jakąś roślinę, która właśnie pyliła. Poza tym cały się zaczerwienił nie będąc przyzwyczajony do takiej czułości, zwykle cieszył się, gdy był dla kogoś obojętny, gdy nie przeszkadzał komuś, teraz jednak poczuł jak to jest być komuś potrzebnym. Naprawdę miłe uczucie, ale dlaczego powodowało, że twarz robiła się czerwona pod sierścią.
- Jeśli będziesz chciała mogę pomóc Ci w tym planie zmiany twojej przeszłości. Znam pobieżnie ten kraj i zwyczaje w nim panujące poza tym dość dobrze walczę, a podróż może okazać się niebezpieczna. Wtedy też będziesz miała pewność, że mnie poznasz w takiej rzeczywistości.
Tak właśnie zaoferował on dziewczynie pomoc i wspólną wyprawę, gdy wrócą tylko z tego chorego świata, gdzie nic nie trzymało się sensu. Szli dalej w stronę miasta, do którego spróbowali wejść w ten sam sposób, co ostatnio, liczyli, że to się uda. Następnie skierowaliby się w stronę targu i straganów, gdzie zaczęliby pytać kupców czy wiedzą może, gdzie można kupić lub pozyskać kule teleportacji do ich świata, których poszukiwali. Lepiej było chyba ominąć spotkanie z królem jeśli nie będzie konieczne. Z pewnością umówienie się z nim na audiencję byłoby znacznie trudniejszym zadaniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Narisa


Narisa


Liczba postów : 113
Dołączył/a : 02/11/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyWto Maj 01 2018, 13:06

Z początku się obawiała co Asthor może zrobić po tym jak wyjawiła mu swój sekret. Odetchnęła jednak z ulgą, gdy jej towarzysz nie zareagował negatywnie. To nie było dla niej łatwe i czuła się poddenerwowana samym wspomnieniem o tym. Wyglądało jednak na to, że ich znajomość na tym nie ucierpiała.
- Nie, to może być zły pomysł. Co jeżeli przez to zniknę albo się zmienię? Ryzyko nie jest tego warte. - odparła poważnie. - Powinniśmy się skupić na teraźniejszości. Poczekanie aż rebelianci dadzą się zabić królowi może być dobrym pomysłem. W tym czasie tak jak zasugerowałeś, możemy wypytać ludzi w mieście. Ah… I jestem Narisa Arclight, ale nie używaj mojego pełnego imienia. Samo Risa wystarczy. - uśmiechnęła się i wyciągnęła ku niemu rękę, potrząsając jego łapą na przywitanie. W końcu po raz pierwszy mu się przedstawiła swoim pełnym imieniem.
Gdy puściła jego łapę rozglądnęła się jak daleko są od miasta i westchnęła.
- A mogliśmy chociaż zostać na śniadaniu. - mruknęła smutno i kontynuowała podróż ku miastu. Może uda im się zdobyć trochę jedzenia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4769-bank-narisy https://ftpm.forumpolish.com/t4685-narisa
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyWto Maj 01 2018, 17:51

MG:

Para ostatecznie dotarła do miasta, a ich droga była wypełniona rozmową. Zresztą, czy była jakaś inna możliwość? Przekroczyli mury miasteczka, które na pierwszy rzut oka wyglądało tak samo. Poczuli jednak, że coś jest nie tak. Atmosfera była całkowicie inna od poprzedniej. Twarze mieszkańców były całkowicie pozbawione emocji. Dało się to zauważyć z daleka. Poruszali się po ulicach tak, jakby wykonywali jakąś rutynową czynność. Nie rozmawiali z innymi, ani nie zatrzymywali się w jednym miejscu. W mieście panowała cisza, przerywana jedynie odgłosami kroków innych ludzi. Wszyscy zachowywali się tak samo, niezależnie od zawodu, płci i wieku. Nie była to jednak najbardziej... unikatowa rzecz jaką zauważyli. Parę sekund po tym, jak weszli do miasta, mieszkańcy odwrócili się w ich stronę i zaczęli powolnie do nich iść, nadal z bez emocjonalnymi twarzami. Wywoływali oni jednak niemiłe uczucie. Taaak... sytuacja zdecydowanie się różniła od ich poprzedniej wizyty w tym mieście. Czy nadal planowali pytać się kupców o kule, czy może woleli ominąć grupkę dziwaków, o tym musieli sami zadecydować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 EmptyPon Maj 07 2018, 11:26

Informacja o tym, że dziewczyna była w przeszłości niewolnikiem nie była tak straszna dla Demona Zerefa, chociaż był potężnym bytem, który mógł rozwijać się bez limitów to przez większość swojego życia był sługą najpierw Czarnego Maga, a teraz Grimoire Heart być może właśnie dzięki temu nieco rozumiał sytuację dziewczyny. Wykonywali zapewne dość podobne zadania będąc na każde zawołanie swojego właściciela, nie raz pomiatani przez społeczeństwo, a jedyną różnicą między nimi było to, że dziewczyna została do tego zmuszana, a King sam wybrał takie życie.
- Nie mam pojęcia w jaki sposób działają podróże w czasie, myślę jednak że nie zmieniałabyś się. King Asthor, jak mówiłem normalnie nazywaj mnie Asthorem, King to moje imię w półświatku. - odpowiedział szczerze podając dziewczynie swoją łapę wcześniej zdejmując rękawice - W mieście kupię Ci do jedzenia jakieś smaczne mięsko.

Miał taką nadzieję, że jedzenie poprawi humor wygłodniałej bestii, która z nim podróżowała po dziwnym świecie. Okazało się jednak, że nie tak łatwo było wykonać założony plan, gdyż po dotarciu okazało się, że ludzie byli jakby pozbawieni własnej woli poruszali się niczym zombie. Demon Zerefa przeczuwał, że w danie się z nimi w relacje może być niebezpieczne, cos się zmieniło, nie wiedział tylko, co takiego.
- Ci ludzie nie sprawiają wrażenia normalnych, lepiej się oddalmy
Była to sugestia, którą zamierzał wykonać oddalając się jak najdalej od tej grupki razem z Risą. Stara się znaleźć kogoś, kto wyglądał względnie zdrowo, aby móc go zapytać o przyczynę tego nietypowe stanu rzeczy w mieście, w końcu musiał być jakiś powód.

King przypuszczał, że mogą zostać zaatakowani w każdej chwili, że miasto nie było tak bezpieczne jak wcześniej dlatego swoim zmysłem walki [lv.1] stara się wyczuć potencjalne ataki wroga, aby zablokować je swoimi niezniszczalnymi rkawicami wykoerzystując swoje style walki wręcz [lv.3], albo odskakując w bok jeśli byłoby to nieefektywne [skrytobójca lv.1]. Musieli szybko znaleźć powód, dla którego taki stan rzeczy panował w mieście.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Sponsored content





Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Zachodnie przedmieścia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 Similar topics
-
» Zachodnie wzgórza
» Opuszczony świat - Zachodnie Pola
» Przedmieścia
» Przedmieścia Ne'Rea
» Przedmieścia

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Oshibana
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.