HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Aearonangulókë




 

Share
 

 Aearonangulókë

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptySob Sie 08 2015, 21:42

Statek o dość długiej nazwie, które w wolnym tłumaczeniu znaczy "Smok Oceanu", choć jak jest naprawdę? Cóż... trudno to określić. Jest to sporych rozmiarów statek, utrzymany w starym stylu, dodatkowo uzbrojony w kilkadziesiąt dział. Czy są one sprawne, tego nie wiadomo, grunt, że jest to statek flagowy Cardila Boatbuildera, jednego z prezydentów Minstrelu. Posiada trzy sporych rozmiarów maszty, a także i możliwość napędu siłą ludzkich mięśni. Szybki, pancerny i skrętny, jeden z cudów szkutnictwa Minstrelu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

MG:

Na statku było od zatrzęsienia osób. Większość z nich odziana była w czarne płaszcze, wyszywane złoto-srebrnymi nićmi na kształt liści bądź drzew. Kilka osób nosiło jakieś bagaże bądź sprawdzało maszty, jeszcze inne spoglądały w morze. Cardil stał natomiast na podwyższeniu dla sternika i rozmawiał akurat z Luriel, a także i z jakimś z nieznanym Takarze mężczyzną. A właśnie, magini wróżek przybyła spakowana i gotowa na to, co jej się wydawało potrzebne. I stała na brzegu, oglądając ogromny statek, który stał w porcie na południu Fiore.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptySob Sie 08 2015, 21:49

Ojej...
Tak, to było... duże. Spakowała wszystko to, co najważniejsze. A że dużo jej nie zostało, zmieściła się w jednej większej torbie. Ot, ubranka, koralik, jakieś inne graty. Paczkę zostawiła. Serce jak serce, nie bardzo miała wiedzieć, jak to rozumieć. Już było powiedziane, ze kuro musi być żywy bo to Kuro, a po obce zwłoki nie chciało jej się fatygować. W końcu nie były jej. Problem pojawiał się taki, ze może być to truchło kogoś kogo zna. Ale przez całą sympatię do Kuro nie wierzyła, że zrobiłby jej takie świństwo. Chociaż obawy były i zapewne było to coś, co musiała zweryfikować - udała się na statek. I chociaż wmawiała sobie, że wcale a wcale się nie denerwuje z powodu truchła, była jeszcze bardziej roztrzęsiona. Chociaż starała się to skrzętnie ukrywać.
Teraz zaś stała wryta w zielonym płaszczu, piaskowych spodniach i brązowej bluzce. I jeszcze tyle osób. No i statek. największym problemem był statek. Oznaczał on, że będzie na morzu. A na morzu była nikim. Weszła niepewnie na statek krocząc w stronę Cardila i Luriel. Była gotowa do wypłynięcia. Nie chciało jej się. Wolała zostać. Ale cóż... Ona, jak się okazało, mogła co najwyżej zdecydować co wziąć ze sobą. - Melduję się na pokładzie, kapitanie. - rzuciła nieco zmęczona podróżą do Hargeonu wykonując ręką ruch, który chyba miał być salutowaniem z dużym przymrużeniem oka i bardziej dla rozluźnienia atmosfery. Chociaż raczej była wystarczająco luźna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyNie Sie 09 2015, 12:08

MG:

Tasia podeszła do rozmawiającej trójki, zasalutowała na rozluźnienie atmosfery, Cardil z Luriel się uśmiechnął, mężczyzna, z którym rozmawiali był lekko zaskoczony, ale nic nie mówił. Skinął tylko głową na przywitanie, gdy Boatbuilder zaczął mówić:
-Dobrze, Luriel, zaprowadź Takarę do waszej kajuty, niech się rozpakuje i przygotuje, potem przyjdźcie tutaj. Będziemy niedługo wypływać. - powiedział spokojnie, po czym Luriel zaczęła prowadzić Tasię. Najpierw schodami na dolną część pokładu, a potem pod pokład. Ostatecznie trafiła do pomieszczenia, delikatnie ponad poziomem wody, elegancko ozdobionego. Był w nim dwa łóżka, na lewo i na prawo od wejścia. Kobieta wskazała na lewe i rzuciła spokojnie:
-Będziesz spała tutaj, dobrze? Ja śpię na drugim. - powiedziała sympatycznie, po czym pokazała jej wolną szafkę. Do tego Kamishirosawa mogła dostrzec większy stół przy którym stało z pięć krzeseł oraz dwa mniejsze, na jednym stało coś, co przypominało mały stelaż lub mikroskop. Luriel natomiast usiadła przy stole, uprzednio nalewając sobie czegoś z większego dzbanka do niewielkiego kubka i upijając na spokojnie łyk napoju. -Jeżeli chcesz się napić bądź coś zjeść powiedz. - dodała jeszcze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyNie Sie 09 2015, 12:31

Jej samej moze i do śmiechu po ostatnich wydarzeniach nie  było. Działo się zdecydowanie za dużo złych rzeczy, a na te dobre z kolei wydawała sie ślepa. Widząc jednak, ze przyczyniła się do czyjegos usmiechu poprawiło jej nieco humor. Czyzby zrobiła w koncu cos dobrego? Sama mowiła niewiele. Nie wydawało jej sie zeby jej słowa były potrzebne. Zamiast tego skineła głową na znak ze nie ma nic przeciwko by pokazano jej kajutę. A w zasadzie to ich bo wyglądało na to ze będzie miała wspołlokatorkę. Nie przeszkadzało jej to. Nawet pewna tasina częsc cieszyła się ze nie będzie sama. Ruszyła za dziewczyną starając się zapamiętac jak najwięcej z połozenia korytarzy i pomieszczen a przedewszystkim by zapamiętac drogę do kajuty. Ta z kolei robiła wrazenie jal cała reszta statku. Zupełnie co innego od zimnych cięzkich scian katedry. Tyle ze pomiedzy nimi czuła się jednak bardziej jak u siebie. Zerknęła na łozko po lewej po czym ponownie skinęła głową. Pasowało jej. Z resztą nie narzekałaby jakby przyszło jej spac na sianie. Połozyła torbę na łozku. Na tym sie skonczyło jej rozpakowywanie. Nie miała w zasadzie co wyviągac a cała reszta mogła zostac w srodku. - Bede pamietac. - odpowiedziała krotko. Nie chciała pic. Ani jesc. W sumie to niczego nie chciała. Tylko czekała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyPon Sie 10 2015, 10:20

MG:

Gdy Luriel dostrzegła, że Tasia jest już gotowała wstała i ruszyła z powrotem na pokład. Mijali ludzi, a na głównym pokładzie minęli... białego, dużego tygrysa, sięgającego grzbietem Tasi tak do brody, jak stał na czterech łapach. Nikt się nim nie przejmował, sam zwierzak był spokojny. Cardil już nie rozmawiał, a widząc swoją uczennicę wraz z Kamishirosawą rzucił:
-No to wypływamy. -rzekł spokojnym tonem po czym uniósł jedną rękę. Kilkanaście skrzyń umieszczonych na pokładzie jakby same się otworzyły, a z nich wysypał się piach i kamienie. Po kilku sekundach utworzyły one humanoidalne byty, które zwyczajnie... zaczęły odcumowywać okręt, mocować żagle i ogólnie się nim zajmować. Z taką oto golemową załogą, rozpoczęła się Tasina przygoda na morzu. Jeden z ludzi stanął za sterem, a Boatbuilder spokojnie zszedł na niższy poziom pokładu i rzucił do uczennicy E -Z tego, co wiem, miałaś się uczyć Skin of Gaia. - zaczął powoli, a kolejnym ruchem ręki przywołał do siebie dość duży, acz zarazem płaski, choć lekko wklęsły kamień. -Jak zapewne wiesz, musisz pozbyć się całej wody z organizmu, dlatego nie lubię tego typu zaklęć, ale to szczegóły. Potrafisz już wyzbyć się wody? - rzucił spokojnie, po czym do zagłębienia w kamieniu wrzucił niewielki, błękitny obiekt -Stań na tym kamieniu w rozkroki, tak, by środek ciężkości był nad zagłębieniem. Wyprostuj się, stopy równolegle i przed siebie. Kolana zgięte i na zewnątrz. Rzut z kolana obok kostki. I zacznij wyzbywać się energii. - powiedział spokojnie, po czym spojrzał na Luriel, a z kieszeni wyjął niewielki, złotawy obiekt -Rozpoznaj jego budowę, strukturę oraz ilość części, z jakich jest zbudowany. Tutaj. - po czym wręczył go jej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyPon Sie 10 2015, 12:37

No i ruszyły. Tasia jedynie co zrobiła to gwizdnęła zielony koralik z torby i upchnęła go w kieszeni zielonego płaszcza. Ten nieco różnił się wyglądem od tego, który dostała od E po Dessertio jednak.. to był ten sam płaszcz. Problem polegał na tym, ze jak tamten nie nosił znamion walki, tak ten wydawał się już swoje widzieć o czym świadczyło kilka zszyć zieloną nitką. Te jednak nie rzucały się aż tak w oczy. Dla ścisłości, ciężko było je dostrzec nie wiedząc, że takowe tam są. Koralik zaś jak koralik. Brała go chyba wszędzie w trosce o to, by się nie zgubił. Taki sam jak przed wiekami. Zielony, z zapieczętowaną w siebie wielką mocą. Miała wrażenie, że jest potężny. Zbyt potężny jeden, a jest ich jeszcze więcej. Coś jej mówiło, że będą z tego powodu problemy. Nie mniej... czy był taki czas, żeby ona problemów nie miała? Jeden w tę czy we w tę. Co za różnica? Świat będzie biec dalej bez względu na to, czy po raz pięćdziesiąty uratuje go czy nie, chociaż było jej to ciężko pojąć. Można nawet rzec, że nie dopuszczała do siebie myśli, że tak mogłoby być.
Teoretycznie powinna się cieszyć. Chłonąć wszystko, co nowe jak gąbka. Z ciekawością patrzeć na świat. Jedzie do innego państwa! Nowi ludzie, nowe widoki. Może i nowe przygody. Tymczasem minęła wielkiego, białego tygrysa zatrzymując na nim tylko na moment spojrzenie. Mózg z lekkim trudem przetrawił fakt, że na statku jest dość sporej wielkości kotowaty i na nikogo się nie rzuca. Ostatecznie jednak świadomość Takary przyjęła jakoś ten fakt, a wzrok powędrował dalej po ludziach w poszukiwaniu Cardila. To nie było normalne. Nie czuła się smutna, ale też nie była wesoła. Może nieco zmęczona, ale nie umierała z tego powodu. W zasadzie mało co obecnie czuła. Nie pamiętała, kiedy była aż tak na wszystko obojętna. Nieco bardziej ją pobudziła magiczna sztuczka Cardila. Z uwagą śledziła, jak to kamienie i piasek zamieniają się w... coś. Coś, co zaczęło zajmować się odcumowaniem statku. Przez moment na twarzy Takary kryło się nieśmiałe "Wow...", które to szybko zniknęło kiedy uświadomiła sobie, że w sumie jeżeli by bardzo chciała, to sama by mogła coś takiego spróbować zrobić, a przy większym nakładzie czasu zrobić identyczne czary-mary. Wiec w zasadzie nic nadzwyczajnego się nie działo. Przeniosła wzrok na Cardila. - Ta, miałam. W Pergrane. Tylko coś z tego nie wyszło. - no... próbowała. To, ze jest kretynem, który bez czyjejś pomocy niczego bardziej skomplikowanego nie ogarnie to już była insza inszość. Słuchała dalej, nie odzywając się więcej, chociaż mogłaby jeszcze wiele powiedzieć. Coś skomentować, gdzieś być niemiła. Ale dała spokój. - Nie bardzo. - odpowiedziała krótko, może nie najzwięźlej  na pytanie Cardila o kwestie pozbywania się cennego H20. Następnie zaś nieco leniwie wdrapała się na płaski kamień. Wedle zaleceń stanęła w lekkim rozkroku równoważąc ciężar ciała. Lekko ugięła kolana. Wyprostowała się. Stopy równolegle. Wedle zaleceń. Ona się kłócić nie będzie jak ma stać, by to wypaliło. Wiec kolejna próba. W zasadzie to żadna próba, bo robi to jakby nie patrzeć pierwszy raz. przynajmniej na statku. Pergrande nie ma co liczyć, bo tam była bieda. Pod każdym względem.Ostatnie słowa... nie była pewna, czy są do niej i do Luriel. Nie zwracała na to uwagi. Potrzebowała skupienia. Tylko ona i ten kamień. Reszta przestawała mieć stopniowo znaczenie. Nie istniała. Przestała zajmować jakiekolwiek miejsce w umyśle Takary, pozwalając się skupić na tym jednym obiekcie. Ciągle miała wrażenie, że jest to zaklęcie podobne do tego pierwszego. Była jedna różnica. Tam wchodziła z ziemią w symbiozę. Stawała się jej częścią. Jedna całość. Jej energia energia ziemi, a energia ziemi jej energią. Współpraca. A tu miała się wyzbyć wody. Woda. Coś, z czego składa się człowiek w około 70%. Coś, czego brak w niewielkiej ilości zabija. Więc znowu kładła na szali własne życie? Nie przeszkadzało jej to.
Ona i kamień. Dalej skupienie podzieliło się na kamień i energię. Wyzbyć się jej. O to chodziło? Zrobić miejsce dla tej drugiej energii? Musiała wyczuć kamień. Ziemia... kamień.. Cóż za różnica? Musiała znaleźć lukę. Lukę w przepływie. A tam z kolei nakierować własną energię, starając się nią zgarnąć wodę. Pozbyć się jej. Wiedziała, że jeżeli na siłę będzie chciała to zrobić, to w najlepszym wypadku cały ten kamień na którym stoi szlag trafi. Póki co wyzbyć się energii. Nic po za tym. Albo zrobi, co mówi, albo znając już w pewnym sensie naturę tego wszystkiego - po prostu nie będzie na czym dalej płynąć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyWto Sie 11 2015, 12:49

MG:

Szum morza był jedynym głosem, który przez większość czasu towarzyszył teraz Takarze. Skupienie i skupienie, i nagle... westchnięcie? Tak, Cardil westchnął widząc próby Kamishirosawy... albo Luriel. Nie wiedziała, dopóki nie zaczął mówić.
-Źle. Nie pozbywasz się wody, ale próbujesz zakumulować energię. Skąd ją wytrzaśniesz? Musisz ją pobrać z ziemi, kamieni, skał. I ta energia zastępuje ci wodę w organizmie. Na swój sposób jesteś wtedy bardziej golemem i człowiekiem, aniżeli człowiekiem. Spróbuj raz jeszcze. - powiedział spokojnie, głaszcząc dużego tygrysa, który akurat położył się przy nim. Luriel tymczasem stała, trzymając w dłoniach niewielki obiekt, który lekko lśnił... podobnie zresztą jak sztylet, którym zamordowali dzieciaka. Chyba używała jakiegoś swojego zaklęcia, próbując sprostać zadaniu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyWto Sie 11 2015, 13:25

Miała wrażenie, że jakby była jakimś cholernym magiem wody to byłoby łatwiej. Ale nie była. No i w zasadzie nie zależało jej na tym, by było łatwiej a na tym, by się udało. Tymczasem miała wrażenie, że robi coś odwrotnego, niż miała. Skupiła się jeszcze raz. Zamknęła oczy. Może tak będzie lepiej. Energia za wodę. Nie ma się pozbywać energii, tylko wody. Ale jak się pozbędzie wody nie używając energii? A z kolei wyciąganie energii z ziemi jest o tyle dziwne, że jak się przesadzi to można wynaleźć bron masowego rażenia. Od Dessertio wolała być w stosunku do niej nieco bardziej ostrożna.
Oh, kogo ona chciała oszukać. Takara i bycie ostrożną? Mogła się starać, ale zawsze wychodziło co innego niż być miało. Kto nie ryzykuje, ten nie ma. Ten nic nie zyska. Może za to nic nie stracić. Teraz może co najwyżej natracić trochę zdrowia, ale cóż... Postanowiła skupić się nie tyle na energii wewnątrz swojego organizmu, co na energii w kamieniu. Skupić się tylko i wyłącznie na nim. Wyczuć każdą najmniejszą jego część składową jak i moc przez niego przepływającą. I na tej nie swojej mocy się skupić. "Nie zmuszaj energii ziemi do uległości Ta, łatwo powiedzieć... Znaczy łatwo i zrobić, ale chyba tu nie zadziała. Dobra kamyczku. Energia za wodę. Deal? Te układy z kamieniami! Ale czego się spodziewać po pseudo magu ziemi? No to jeszcze raz... zawyrokowała chibi Tasia, kiedy to ta prawdziwa zaczęła pobierać energię ziemi. Powoli, bez pośpiechu. Wtedy w zamian za nią wypierała energię. Była jednością z glebą. Teraz chciała wyprzeć wodę w zamian za energię. Skupić się na wodzie? Nie, skupić się na energii, która miała wypchnąć wodę. Bo nie da rady skupić się na wodzie, żeby wciągnąć energię. Nie jest magiem wody. Ale za to mogła starać skupić się na obu. Byleby wypchnąć wodę za energię. Jakby miała się zabić, to przecie zawsze może liczyć na to, że ktoś ją zatrzyma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptySro Sie 12 2015, 18:49

MG:]

No i Tasia próbowała. Jej kontrahent był niezbyt jednak rozmownym kamieniem, bo na przedstawioną umowę ustną nie raczył odpowiedzieć, choć Tasia zaczęła już czerpać zyski z niej... a przynajmniej próbowała, gdyż po krótkim momencie, poczuła pstryknięcie w czoło, że o mało nie straciła równowagi.
-Źle. Zaczęłaś już pobierać energię z kamienia, ale nie próbowałaś już nic zrobić z wodą. Skoro zaczęłaś ją pobierać, to musisz jej zrobić miejsce. Wyobraź sobie, że jesteś klepsydrą. Początkowo, ziarenka piasku są pod tobą. Jednak, gdy zaczynasz działać, obracasz klepsydrę i ziarenka spadają na dół, a powietrze leci ku górze. Tak jest i w tym wypadku. Gdy pobierasz energię, musisz zrobić jej miejsce. Inaczej... możesz skamienieć lub twoje ciało może nie wytrzymać przeciążenia. - wytłumaczył na spokojnie Cardil, uważnie spoglądając na Tasię. Luriel tymczasem nadal koncentrowała się na tajemniczym obiekcie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptySro Sie 12 2015, 19:00

No to jeszcze raz zaczęła od magicznego stwierdzenia, hasła przepełnionego swego rodzaju magią. Kolejna próba. Ledwie utrzymała równowagę, jednak jakoś jej się to udało. Klepsydra. Tylko w klepsydrze, wszystko dzieje się jednocześnie. Ona zaś nie była pewna, czy da radę robić kilka rzeczy z energią na raz, ale skoro musi to musi. Nikt nie powiedział, ze będzie łatwo. Dobra kamyczku. Jeszcze raz. Energia za wodę. przemówiła w myślach do kamienia nie bardzo licząc na to, że jej odpowie. Ponoć miała rozumieć ziemię. To, czym włada. Jednak trudno zrozumieć coś, co nie chce rozmawiać. Kolejne skupienie. Jedynym wyjściem, by wyprowadzić wodę była zadziałanie na nią mocą. Tego też postanowiła wykorzystać swoją moc magiczną by wniknąć w wodę i przejąc nad nią kontrolę. Ma być klepsydrą. Jeżeli nie wyprowadzi wody - skamienieje. Jeżeli nie wprowadzi energii ziemi za wodę - odwodni się. Dlatego też energię z woda postanowiła wyprowadzić, jednocześnie wciągając energię ziemi. Jedna energia w jedna stronę druga w drugą. jak na autostradzie dwukierunkowej. By wyminęły się "w locie". Jednocześnie woda do kamienia, a energia z takowego do Tasi. Jednocześnie. W jednym czasie. A nóż widelec to właśnie to. Klepsydra. Być klepsydra. Czy tak to działa?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptySob Sie 15 2015, 11:53

MG:

Westchnięcie... kolejne.
-Nie jesteś magiem wody. Twoje zdolności nie pozwalają ci ot tak wypchnąć wodę z organizmu. Musisz na nią zadziałać energią ziemi, twoją własną, pochodzącą z twojej magii, która zadziałałby jak tłok, wypychający wodę z organizmu. - wytłumaczył na spokojnie mężczyzna, tym razem pozwalając Tasi zachować zamknięte oczy. A nogi już bolały od takiego stania. Wszak dla nieprzyzwyczajonych mięśni nóg taka pozycja była niewygodna i irytująca. Ale za to, dawała jakieś takie... ciekawe poczucie stabilności. Delikatne pchnięcie w tułów przewróciłoby Kamishirosawę, pchnięcie z boku miałoby spory problem z przewróceniem jej. Ciekawa pozycja.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptySob Sie 15 2015, 12:10

Szło opornie, ale kto powiedział, że będzie inaczej? No co ty, serio...? Nie zauważyłam... odburknęła w myślach w kwestii nie bycia magiem wody. Oczywiście, że nim nie była. Była magiem ziemi, przez co do wody miała pewne obiekcje. Chyba, że akurat nie chciała jej zabić, to wtedy zupełnie nic do niej nie miała. Za to jej zaklęcia jednak tak. Ziemia potrafiła zadziałać jak gąbka, ale ile by jej trzeba było żeby wchłonąć jezioro? Tak szczerze, średnio ją to obecnie interesowało.
Ona i kamień. Powtórnie. Prawdopodobnie była już blisko końca, jednak jeszcze wystarczająco daleko. Miała już wszystko. Chyba. Wszystko, co wiedzieć powinna, by się udało. A jeżeli nie, to zaraz się znowu czegoś dowie i znowu będzie bliżej wykonania zadania. Tak czy siak, chyb już niewiele brakowało. Ponownie to samo, tylko nieco inaczej. Klepsydra. Być jak klepsydra. Woda w dół, energia jednocześnie w górę. To samo. Z tą różnicą, że zamiast wyciągać jakoś zmyślnie wodę, postanowiła spróbować ją wypchnąć wywierając nacisk z góry w dół własną magią. Tłok. Klepsydra. Tłok. Agrh...
Ale próbowała. Nawet więcej - nie próbowała, a robiła. Nie ma próbowania. Działała. Tu energia w górę, tu woda z wywieranym naciskiem przez własną energię - w dół. Bez jakiegoś zmyślnego transportowania tej wody, wnikania w nią magią - zwyczajna siła pchająca ją w dół. Co by upchnąć ją w kamieniu, a w zamian wyciągać energię. Jednocześnie. Jak klepsydra.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyNie Sie 16 2015, 09:57

MG:

No i Tasia próbowała, czy też robiła to, co w jej mocy by się udało. No i... coś się działo. Mianowicie dookoła niewielkiego, błękitnego obiektu w zagłębieniu kamyka pojawiła się woda, choć Kamishirosawa nie czuła jakiejś większej zmiany. No, może poza lekkim osłabieniem i delikatnym bólem głowy.
-No... zaczynasz łapać. - skomentował Cardil, po czym dodał -Jednakże, za mało wody wypchnęłaś. Powinnaś albo zwiększyć jego efektywność, albo, przynajmniej na razie, nieustannie go powtarzać, by wyzbyć się całej wody z organizmu. Ten kamyczek... gromadzi tą wodę, przez co ci łatwiej. Później przejdziemy do ćwiczeń bez niego. - następnie spojrzał na Luriel i dodał -Za bardzo skupiasz się na tym obiekcie. Uwolnij umysł. Patrz z szerszej perspektywy. - po czym... gestem dłoni nakazał coś jednemu z ludzi, dodatkowo dodając do Tasi -Pozycję popraw.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyNie Sie 16 2015, 10:34

No, już lepiej. Dużo lepiej. Coś zaczęło się dziać. Nie no, wiadomo, że od razu jej się nie uda. Że będzie musiała poćwiczyć, bo przecież od tak spella castować nie będzie. Nie ma tak dobrze. A szkoda... Nie mniej pierwsze efekty wywołały na jej twarzy drobny uśmiech. Była z siebie zadowolona. Na swój sposób dumna. Mały krok, a wielki! Co raz bliżej opanowania zaklęcia. Poprawiła pozycję, by zaraz po tym zaangażować więcej magicznej mocy w wypychanie wody jednocześnie więcej energii w jej miejsce pochłaniając. Jeżeli nie da rady, to znając życie będzie tak jak z utrzymywaniem aury. Wzrost geometryczny postępów? Coś takiego. Nie pamiętała, jak on to wtedy dokładnie ujął. Z resztą mniejsza o to. Dalej bawiła się w wypompowywanie wody chcąc zwiększyć nacisk jak i ilość zaangażowanej mocy, by tego osiągnąć, w jej miejsce od razu pobierając energie ziemi
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë EmptyPon Sie 17 2015, 13:01

MG:

Kolejne próby i Tasia czuła się coraz bardziej zmęczona, wykończona, głowa bardziej bolała, ale... woda w zagłębieniu się zbierała. Ostatecznie jednak... Tasia padła z wycieńczeniem, w ostatniej chwili jednak nie spadła na deski okrętu, a na... tygrysa. Cardil podszedł spokojnie bliżej wymęczonej Kamishirosawy i przyłożył swoją dłoń do jej czoła, a ta poczuła, jak wracają jej siły.
-Gratuluję, odwodniłaś się, pozwolisz, że odwrócę ten proces, byś mogła kontynuować naukę. - skomentował Cardil, po chwili dodając -Teraz, jak już pozbywasz się wody, jednocześnie skup tą energię na własnym ciele, by się z nim złączyło. Będzie to męczący proces i zabierający energię, dlatego nieustannie musisz ją pobierać z ziemi bądź kamieni. Brak kontaktu doprowadzi do gwałtownego przerwania zaklęcia i efektu, takiego jak teraz. - po czym zabrał rękę. Tasi wciąż było lekko słabo, a woda z kamienia zniknęła. -Jak nabierzesz sił, ponawiasz. - dodał na końcu, spoglądając na skupioną w stu procentach na małym przedmiocie Luriel.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Sponsored content





Aearonangulókë Empty
PisanieTemat: Re: Aearonangulókë   Aearonangulókë Empty

Powrót do góry Go down
 
Aearonangulókë
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 7Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Morza i oceany
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.