HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Bardżuruk - Page 15




 

Share
 

 Bardżuruk

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16, 17  Next
AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptySro Paź 29 2014, 18:39

First topic message reminder :

Jakieś 10 kilometrów od Hosenki znajduje znajduje się stara, drewniana willa nazwana na legendarnego wojownika, który według podań miał wybudować ów budynek lata świetlne temu. Uchodzi za miejsce nawiedzone. Ludzie trzymają się do niego z daleka, co z resztą nie jest ciężkie przez wysoką palisadę. Sam budynek jest dwupiętrowy, zdobiony na fasadzie smoczymi łbami. Wszystko stare, wydaje się nieużywane, zaś niektórzy, twierdzą, że pod budynkiem znajdują się rozległe podziemia.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

MG

Tawerna "Pod Dziurawym Kuflem" jak zawsze o tej porze była cała zaludniona. Usytuowana nieco pod miastem zawsze nocą ściągała w swoje progi ludzi z okolicznych gospodarstw jak i z samego miasta. Tymczasem Finn, Pyza, Jamie oraz Kyle stali wokół niewielkiego stołu w pomieszczeniu przylegającym do sali głównej. Na samym stole stał kwadratowy skrzat przyodziany od stóp do głów czarnym płaszczem, kryjąc twarz w głębokim kapturze. Ta anonimowość. Widząc Pyzę pomachał do niej niepewnie, nie wiedząc, czy powinien się przywitać czy jednak samo to spotkanie jest zbyt oficjalnie i czy od razu nie powinien przejść do konkretów. - Ddzień ddobry. - przywitał się, po czym po chwili chrząknął, by kontynuować, tym razem bez jąkania się. - Cieszę się, że znaleźli się ochotnicy do tego dość ważnego dla mnie zadania.  Chcę, byście odzyskali dla mnie starą, magiczną planszę. Kiedyś do mnie należała, ale z dość zawiłych powodów już jej... nie mam. - posmutniał nieco na myśl o starej, ale jakże cennej zabawce. - Powinna być w Bardżuruku. To taki dość spory dom niedaleko. Nikt tam nie mieszka. Znaczy się... oficjalne. - oświadczył, siadając na brzegu stołu. - W samym domu jej na pewno nie ma, musicie zejść do piwnicy. Nie wiem dokładnie, gdzie leży. No i czy w drodze piwnicy nie pozastawiał pułapek.. - przerwał nieco zamyślony. - Dostaniecie mapy. Przynajmniej aktualne lata temu, mogło się tam pozmieniać. Sama planszówka powinna być w takim nieco dużym pudełku poznaczonego runami. I dopilnujcie, by były pionki. To ważne. - w końcu jak grać bez pionków? Będzie ciężko. - Jakieś pytania?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660

AutorWiadomość
Nim


Nim


Liczba postów : 31
Dołączył/a : 19/01/2015

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptySob Maj 09 2015, 17:43

- Tak tak, leć... - mruknęła tylko Nim, wciąż obserwując rozpaćkanego pajączka. Boże kochany, tyle słodyczy w jednym słoiczku! To przecież lepsze niż magazyn czekolady pozostawiony samemu sobie! Więcej. Ona. Chce. Więcej. Patrząc w stronę stołu gdzie pozostałe pajączki jeszcze chwilkę temu się znajdowały, Nim postanowiła złapać jeszcze jednego. I jeszcze. I w ogóle, złapie tyle ile tylko jej się uda! Na ile słoiczki wystarczą! I da jednego Sadowi. O tak. Temu to koniecznie trzeba coś dać! W końcu ma iść z nią dalej! I w ogóle, gdy tylko dziewczyna zostanie bogiem to on zostanie jej pierwszym kapłanem. I to tym takim najważniejszym. I nazwie go swoim Enigmą. I wielki Enigma będzie chodził po świecie i głosił jej słowo. I mówił wszystkim o tym, że rudzielec jest bogiem. Ich bogiem. A jak ktoś mu nie uwierzy, to mu się Nim objawi. Tak. I zeżre mu rodzinę, za karę. Albo przynajmniej kotka mu zabierze, w ramach kary. Nie będzie słodki kotek przebywał w towarzystwie niedowiarka, co to to nie! 
"Wymieniając" słoiczek ze złapanym już pajączek na inny, pusty, Ni powtórzyła swą próbę złapania pajączków ze stołu. Jak złapie jednego - super. Jak więcej - jeszcze lepiej. I jak tylko się uda je złapać, natychmiast zakręci słoiczek. Coby jej słodkości kochane nie spierdzieliły gdzieś przypadkiem. Swoją drogą... Ciekawe, czy jak się re pajęczaki rozpadają to potem mogą się zamienić w takiego jednego, wielkiego, połączonego z kilku tych słodziaków cukiereczka? Ej, to byłoby fajne. A nawet zajefajne. A nawet takie super-uber-duper-zajebaiszcze. 
Zaraz, przecież jeszcze miała pajączka na ramieniu! Ciekawe, czy on wciąż tam w sumie jest... Zerkając na ramię, oczka Nim które w tym momencie przybrały barwę szarości świeciły wręcz z podniecenia. Niech tam będzie, niech tam będzie, niech tam będzie! 
Po chwili, gdy pajączki zostały już złapane w ilość w jakiej złapane zostały (bo łapała je ile się tylko dało) Nim liczy słoiczki z pajączkami. I jeżeli się da, ładuje je do kieszeni płaszcza. Bo ten kieszenie ma. Sztuk dwie. I to dosyć głębokie. Gdyby jednak nie wystarczyło im pojemności, Nim próbuje "przelać" pajączki do jednego słoiczka. Albo dwóch. Zależy ile starczy. Gdy sztuczka ta się powiedzie, chowa słoiczki do kieszeni, po czym zabiera świecącą roślinkę i rozgląda się po pomieszczeniu. Gdzie w końcu dociera do niej, że została sama. GDZIE JEST SAD? PRZECIEŻ DOPIERO CO TU BYŁ. 
A. No tak. Przecież poszedł do reszty... Kurczę pieczone. A jak coś tu teraz na nią wyskoczy? Coś strasznego? Jakiś mag albo co? W sumie... W sumie to nic. Najwyżej go zabije. Albo coś w tym stylu. Wciąż rozglądając się po pomieszczeniu, Nim szuka czegoś co mogło się podczas jej obecności tutaj zmienić. I o ile nic takiego nie znajduje, to wraz z pajączkami i roślinką rusza w drogę. Za Sadem. Do reszty. Bo samej to tak troszkę smutno... I przecież musi im pajączki pokazać!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2748-nim#47031 https://ftpm.forumpolish.com/t2637-nim
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyWto Maj 12 2015, 14:20

MG

Jamie Marco Fin
Walka wydawała się nieunikniona, chociaż obie strony ani nie drgnęły. A przynajmniej dopóki nie odezwał się Jamie, który wydawał się zyskać uwagę nie tylko dziewczyny, ale i Sarkana oraz drugiej niewiasty. Kiedy dawny mag z VP wychodził spod statku, nagle pojawiła się obok niego wiadomość od Fina. Nie mniej zielonowłosa uśmiechnęła się do niego. Nie mniej nie był to ten miły uśmiech, a raczej szerzenie kłów w stronę ofiary. - Gomene...~ - odpowiedziała, gdzieś w połowie tego słysząc echo miauknięcia, które to nie wydostało się jednak w pełnej krasie z krtani.

Kretyn...

Skąd ten komentarz dobiegł, Jamie nie miał pojęcia. Słowa te nie zostały wypowiedziane nigdzie w okolicy przez nikogo, a jednak przez chwilę rozbrzmiewały jakimś obcym głosem i tonem w jego głowie jeszcze przez chwilę. Krótką chwilę, w której to kobieta kot rzuciła się prędko w stronę Sarkana Tak szybko, że w ostatniej chwili pojawiła się ściana i to tuż pod nią. Nim jednak wyrosła się na dobre, tej już tam nie było. Ogon Sarkana już był gotów na wykonanie uderzenia, jednak ostatecznie trafił powietrze. Fala rozniosła się z taką siłą, że przeciwległa ściana, jak i ściana Jamiego, zostały skruszone. Sama przeciwniczka znajdowała się kilka metrów z boku, już szykując się do kolejnego skoku. - Yvette, idziemy. To nam zajmie za dużo czasu. Z resztą... zaraz będziemy mieli tu gości. - odezwała się nagle druga, stojąca w przejściu persona, wzrok skupiając na przejściu, w którym to już był Marco  dzielnie przebierający nóżkami oraz bardziej za nim, jednak też widoczny pomimo masy, jaką prezentował kucharz, Fin. - Aye~ - odpowiedziała, po czym wykonała skok w stronę towarzyszki, która to w międzyczasie trzepnęła młotem o sufit zawalając przejście idealnie w momencie, kiedy zielonowłosa wylądowała już na drugiej stronie.

Sadaharu
Był, istniał. Egzystował. Siedział w salonie, w zasadzie nic nie robiąc. Ot, spotkał Fina, który przekazał co miał przekazać i tyle. Nic ciekawszego się nie stało.

Nim
Zachwyt nad pajączkami trwał nadal. Chociaż te stawiały opory, ostatecznie aż pięć z nich zostało pochwyconych, zaś ten, który siedział na ramieniu, ani drgnął. Ok, drgnął, ale ze strachu. Nie mniej dalej uważnie spoglądał na poczynania rudej. Jednakże słoiczki były za duże, by wszystkie upchnąć w kieszeni, tego ostatecznie Nim posiadała dwa słoiczki - jeden z trzema a drugi z dwoma pajączkami, które zdawały się mieszać ze sobą. A kiedy to już zrobiła, ruszyła do salonu, gdzie siedział Sad.



Ofc w razie pytań można pytać.. no
Finny: 73MM | ból lewego barku oraz pleców i głowy, mroczki przed oczami.
Jamie: 120MM | złamane jedno z lewych żeber, dziura po kłach na plecach (w ubraniu ofc).
Marco Polo: 130MM
Nim: ---MM
Sadaharu: 130MM

W y n a g r o d z e n i e :

Ro Black: 12pd, 3 dni w szpitalu.
*Widzi post Sadaharu* Ej, albo może macie tą mapę. A, za edycje nie biję.



Ostatnio zmieniony przez Takara dnia Wto Maj 12 2015, 19:25, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Sadaharu


Sadaharu


Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyWto Maj 12 2015, 18:39

Gdy tylko dotarł do salonu gdzie był Marco, duch wpadł w swego rodzaju trans. Nie wiedział czemu, w sumie wiele rzeczy nie rozumiał, dlatego całe swoje życie poświęcił zrozumieniu tego czego nie wiedział i nie rozumiał. Ale w sumie on nadal żył, był istotą żywą ze zbiornikiem mocy magicznej. Jednakże był kimś...no...zmartwychwstałym. Dlatego nie warto stwierdzać, że poświecił swoje życie w tym celu, ale że poświęca je. Czas teraźniejszy, nie przeszły. Można zatem uznać, że jego trans odbył się w czasie przeszłym, zaś teraźniejszość trwała w chwili obecnej swoim tempem.
Dość jednak z tym transem nieznanego pochodzenia!
- Witaj Nim! Był tutaj Finnian i powiedział, że mamy się spotkać na górze, przy wejściu. Najwyraźniej dzieje się coś złego, ale skoro mówił, że lepiej wyjść, to lepiej wyjść. - Rzekł do towarzyszki zabierając od niej jeden ze słoików i badając go bacznie, wykorzystując umiejętności Arcymaga oraz Geniusza Magicznego starając się dowiedzieć więcej o tych istotkach.
- Swoją drogą, warto by było byś się więcej dowiedziała na temat magii oraz żebyś nauczyła się jak powinnaś ze mną poprawnie współpracować. Jednakże nie jestem pewien czy możemy sobie pozwolić na frywolne używanie mojego zbiornika mocy. Dlatego na dobry początek możesz zadawać pytania, a ja Ci na nie odpowiem. Chociaż...hmm...o tak, warto jeszcze wspomnieć o naszym połączeniu. - Sadaharu chwycił łańcuch duszy, tak by pojawił się widoczny dla Nim i dla niego.
- Dzięki temu moja moc może wspomagać cię w walce. Dzięki połączeniu duszy, zawsze będziemy wiedzieli gdzie znajduje się towarzysz, oraz ile posiadamy w sobie Magicznej Mocy. Jeżeli się skupisz na Łańcuchu Duszy powinnaś wyczuć, pływającą w moim ciele magię. Spróbuj. - Zachęcił ją, gdy już znaleźli się na zewnątrz. Wówczas użył Lewitacji(PWM), by wznieść się jak najwyżej w górę, licząc że faktycznie uda mu się dostrzec coś ciekawego w pobliżu.


Ostatnio zmieniony przez Sadaharu dnia Czw Maj 14 2015, 22:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2904-konto-bankowe-sadaharu https://ftpm.forumpolish.com/t2499-sadaharu
Jamie


Jamie


Liczba postów : 233
Dołączył/a : 23/08/2013

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyCzw Maj 14 2015, 18:53

- Zaczekajcie! - krzyknął Jamie jeszcze za odchodzącymi dziewczynami, wyraźnie nie chcąc pozwolić na to, by te tak po prostu sobie opuściły to miejsce. O kompletna niespodzianko, co Jamie mógł od nich chcieć? Oczywiście, że chciał porozmawiać i dowiedzieć się więcej na ich temat. Nawet jednak mimo tego, że to mu się nie udało zadowolony był z faktu, że nikomu nie stała się większa krzywda. Irytowało go jednak to trochę, bo chyba jak nikt inny nie cierpiał sytuacji, w których nie był pewny tego "co i dlaczego" się stało. Dodatkowo jeszcze tamta dziewczyna go przepraszała! Nieważne jaką wtedy miała minę, przeprosiny były przeprosinami, a jeśli ktoś przepraszał, to znaczy, że nie chciał czegoś zrobić, a jeśli robił coś czego nie chciał, to znaczy że, najprawdopodobniej, był do tego w jakiś sposób przymuszany! To wszystko układało się w umyśle Jamiego w jedną logiczną całość i niesamowicie go irytowało to, że nie znał wszystkich elementów układanki! Gdyby nie to, że przejście za dziewczynami zostało zawalone to można było w ciemno założyć, że ruszyłby zaraz za nimi byle tylko rzucić kolejnymi pytaniami. I pewnie przy okazji mocno oberwać, bo tak, brał to pod uwagę!

Po chwili niemej irytacji spędzonej na wpatrywanie się w zawalone przejście Jamie w końcu uderzył mocno obiema dłońmi we własne policzki, przywracając się do normalnego stanu, a następnie odwrócił w kierunku Sarkana. - ...wszystko w porządku? - zapytał, uśmiechając się lekko. Jego tarcza na niewiele się w sumie zdała, ale przynajmniej próbował czego mógł, byle tylko zachować wszystkich w bezpieczeństwie. Sarkana i... Yvette. Tak, słyszał jej imię. I pamiętał jej imię. Po chwili dostrzegł, że Marco i Fin też się tu pojawili, więc pomachał w ich kierunku ręką, po chwili łapiąc się drugą wolną za miejsce, w którym bolało mniej więcej żebro. Uśmiech lekko się skrzywił, ale przecież to tylko trochę bólu. - Nie jestem pewien co zrobić. - rzekł wprost. - One mają planszówkę, a ja sam nie byłem w stanie ich zatrzymać. Co teraz? - zapytał, samemu uporczywie myśląc nad tym co zrobić.

...i właściwie czym był ten głos, który wcześniej słyszał w głowie? Czy też może raczej... czyj był ten głos?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1414-konto-jamiego#21282 https://ftpm.forumpolish.com/t1403-jamie-o-sullivan https://ftpm.forumpolish.com/t4238-new-frontier#86385
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyPią Maj 15 2015, 23:27

Policjant człapał przed siebie ile tylko miał sił w nogach, coby to dogonić kucharza, czy też po prostu sprawdzić, czy wszystko było w porządku. Spotkał w końcu Sadaharu, a i miał dzięki temu swego rodzaju pewność, iż z Nim też było wszystko w porządku, ale... Osvald mówił coś o ofiarach?! Dlatego też musiał dotrzeć na miejsce jak najprędzej, ażeby to: - W-Wszystko w porządku? - rzuciłby tylko głośno, próbując rozejrzeć się po okolicy, którą najpewniej uprzednio zatrzęsło w wyniku działania młotka, a w którym to znajdował się kotowaty wraz z innym blondynem. - Nic wam nie jest? Dostałeś wiadomość? - kontynuowałby tylko, kierując się w stronę O'Sullivana, żeby to przekonać się na własne oczy, czy temu nic nie jest, a i sprawdzić, co stało się z gołębicą! Do tego wszystkiego powiedziałby jeszcze: - Osvald na nas czeka na zewnątrz.
Stosunkowo proste stwierdzenie, jednak przecież nie pójdzie sam! Zwłaszcza, że miał zebrać resztę, a do tego potrzebował ów reszty ze sobą, nie? Dlatego też, gdyby inni ruszyli do wyjścia, czy wykazali chęć powrotu, to policjant wraz z nimi udałby się do drzwi, czy też przejścia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptySob Maj 16 2015, 12:58

Marco nieporadnie patrzył to na Jamiego to na Finna, kompletnie skonfundowany obecną sytuacją. Pomieszczenie było dziwne, stan Jamiego nie idealny a Finn był Finnem, tak więc wszystko zdawało się być nie ok. Jedyną logiczną rzeczą jaką mógł więc zrobić Marco było lekko zdenerwowane podrapanie się po głowie i przyzwanie kalarepy, którą zaczął chrupać ze zdenerwowania.-M-mocno p-problematyczne-Wyjąkał między kęsami.-To znaczy że zawaliliśmy tak? Nie?-Popatrzył na mężczyzn. Ostatecznie słysząc słowa Finniana postanowił udać się do wyjścia może to trochę rozjaśni mu w główce. W połowie jednak drogi zadał pytanie o którym zapomniał-A kim właściwie jest Oswald?-W zasadzie, było to barzdo dobre pytanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyWto Maj 19 2015, 15:19

MG

Pozamiatane, śmiałoby się rzec. Planszówka zdawała się przepaść na dobre. Przeciwniczki jak się pojawiły, tak zniknęły i w sumie dalej nie było wiadome, o co chodzi. Sarkan tylko nieznacznym ruchem głowy przytaknął na znak, że wszystko z nim w porządku chociaż wydawałoby się, że jakby był w stanie, to by strzelił facepalma. Trzej pancerni i "pies" ruszyli z powrotem przechodząc przez salon i zgarniając po drodze Sadaharu oraz Nim. Droga w stronę wyjścia wydawała się bardziej upierdliwa niż początkowe zejście wgłąb Bardżuruku. Może to pora dnia? Może to nachylenie? Może to Maybelline? Cokolwiek to było - ciężko było jednoznacznie stwierdzić. A może wszystko na raz? Mężczyzna o rudych włosach nieco postawionych w grę stal już przy wyjściu wsparty o jakiś kij który ewidentnie musiał znaleźć gdzieś w okolicy. Koszula w kratkę była mocno porozrywana w niektórych miejscach, podobnie jak spodnie. Pomimo panującego mroku nie wydawało się, żeby Osvald jakkolwiek był zadowolony. - Dłużej się nie dało? - zapytał, kierując je bardziej w stronę Fina i Jamiego, których już znal. - Oho, jacyś nowi. A myślałem, ze znowu jesteście z Obiadem i Piromanem. Jakbyście jeszcze nie wiedzieli, to oni wcześniej wysadzili tą wille co była nad piwnicą. - poinformował Marco, Sada i Nim jakby chciał wcześniejszemu teamowi coś wypomnieć. Samo stwierdzenie, że na dole jest "piwnica" wydawało się dość delikatne. Bardżuruk w zasadzie można określić podziemnym królestwem, jakby nie patrzeć. - A w sumie mniejsza... Prowadźcie do Sucharka. Chyba mamy wszyscy deczko przejebane... - ostatnie słowa nie były skierowane w zasadzie do nikogo. Komentarz poszedł gdzieś w eter, zaś sam Osvald wydawał się być zmęczony. Ledwo przez cały czas mówił, jakby nie mógł, jednak chyba dalej miał sil by być Osvaldem. - Ah, no tak... Działo się jeszcze coś gdzieś? I... - zerknął na Nim. - Co ty tam masz? - I w zasadzie czekał. Wszak drogi prowadzącej do Pieczywa nie znal. Odpowiedzi na jego pytania też nie. Przynajmniej póki co, a wydawało się, że dopóki te nie nastaną, choćby znał drogę - nie ruszą.

Tymczasem Sadaharu mógł się dowiedzieć... niczego. Pajączki na pewno nie były wytworem zaklęcia, wiec musiały być prawdziwymi, żywymi istotami, nawet jak z galarety.



Ofc w razie pytań można pytać.. no
Finny: 73MM | drobny ból lewego barku oraz pleców i głowy.
Jamie: 120MM | złamane jedno z lewych żeber, dziura po kłach na plecach (w ubraniu ofc).
Marco Polo: 130MM
Nim: ---MM masz pajączki w słoikach ~
Sadaharu: 130MM

W y n a g r o d z e n i e :

Ro Black: 12pd, 3 dni w szpitalu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptySob Maj 23 2015, 15:15

- Chyba, a Osvald to... em. Właściciel budynku? Jego opiekun? Gospodarz? - odpowiedziałby tylko blondyn na pytania Marco, licząc, iż jakakolwiek ciekawość kucharza zostanie zaspokojona, zaś sam funkcjonariusz będzie mógł dalej ruszyć tam, gdzie mieli się aktualnie udać. Ponadto - nawet jeśli nie uzyskałby odpowiedzi od swojego znajomego, to miał zamiar wyjść przed Bardżuruk, gdzie czekał na nich nikt inny, jak rudy mężczyzna. Na dodatek nawet nie poruszył kwestii czasu, czy tego, iż ich ekipa uległa zmianie - dlatego też pozostawił te wszystkie sprawy bez komentarza! - T-To nie do końca tak! Znaczy się to nie my, ten... Jakby... - rzuciłby nieco zakłopotane, rozglądając się po ich nowych towarzyszach z misji, jakby nie chciał, ażeby ci myśleli o nich jakieś dziwne rzeczy, by ostatecznie próbować znaleźć jakąś formę ratunku w postaci wygadanego Jamiego. Tak. - Czyli mamy prze... kłopoty, tak? To związane z tym całym Ishvanem? Aż tak źle? - dopytałby się tylko, jednak nie miałby nic przeciw, ażeby to poprowadzić ludzi do celu, czy też miejsca spotkania z mówiącym Pieczywem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Nim


Nim


Liczba postów : 31
Dołączył/a : 19/01/2015

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptySob Maj 23 2015, 19:22

Idąc do salonu, Nim cały czas uważnie bacznie obserwowała słoiczki z pajączkami, co jakiś czas intensywnie potrząsając jednym z nich. Gdy w końcu do salonu dotarła i została powitana przez Sada (który przecież zostawił ją chwilkę temu, więc według niej nie było sensu ponownego witania) który zabrał jej jeden ze słoiczków... Nim potraktowała go skondensowanym strachem (Drapieżca lvl.2) Co on sobie do cholery wyobraża? To jej słoiczki! Jej pajączki! Może i w serduszku rudowłosej powoli tworzyło się miejsce dla duszka, ale to nie znaczy zaraz, że będzie mu oddawać tak zajęzacne itemki jak słoiczki z pajączkami! Przecież to nie było wcale łatwe, żeby je złapać! Dlatego też, po około pięciu sekundach atakowania duszka umiejętnością, Nim szybkim ruchem mu słoiczek zabrała mówiąc tylko - Moje! - po czym oba słoiczki przytuliła, jednocześnie nadymając policzki (przez co starała się pokazać, ze jest na duszka obrażona. Jak jej to wyszło - no cóż, Sad sam zdecyduje).
Wysłuchując dalszej części wywodu duszka (i idąc z nim jednocześnie na zewnątrz) Nim wciąż była naburmuszona, i jedyną rzeczą którą zrobiła była próba wyczucia many duszka. Czy jej się to udało i jakie było to uczucie - to pozostawiam mg.
Gdy dołączyła do nich reszta gromadki i Osv opowiedział o poprzedniej ekspedycji, Nim tylko się zaśmiała. Więc jej wcześniejsze podejrzenia były poprawne. Dwójka blondynów była zwyczajnymi sierotkami. Chociaż, skoro wrócili muszą być i tak lepsi od tych dwóch co to nie wrócili. A skoro tak... Kurczę. Aż strach pomyśle, jakimi sierotkami są tamci. 
- Znalazłam, moje. Więc nic Ci do tego, stary dziadu! - rzuciła do rudego, odwracając głowę od pytającego. Kolejny, kuźwa, co to chce jej piękną zdobycz! Sad to jeszcze okej, się chłopak nawet nawet fajny wydaje, ale ten? A gdzie! Stary dziad, pewnie jeszcze zboczeniec! O to to nie, Nim się nie da! A już Ci go drapieżcą potraktuje! Niech spada!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2748-nim#47031 https://ftpm.forumpolish.com/t2637-nim
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyNie Maj 24 2015, 18:19

Marco westchnął dochodząc do wniosku że nie do końca wie, co tutaj robi i w sumie to najchętniej już zakończyłby tę bardzo dziwną misję, na której jak się zdawało każdy coś wiedział, ale nikt nic nie wiedział a z tego wszystkiego Marco wiedział jeszcze mniej niż nic.-Miło mi, Marco Polo, pan Osvald jak mniemam? Muszę panu powiedzieć że ma pan bardzo ciekawego zwierzaczka. W zasadzie to czy gdyby zdechł, mógłby pan dać mi znać? Prawdopodobnie można by z niego zrobić całkiem dobry gulasz. Z odpowiednimi kartofelkami mielibyśmy naprawdę wspaniałą potrawkę.-Powiedział Marco stając obok Osvalda, w drodze do Sucharka, do którego prowadził ich Finn.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Jamie


Jamie


Liczba postów : 233
Dołączył/a : 23/08/2013

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyWto Maj 26 2015, 02:48

Problem własnie tkwił bezpośrednio w tym, że dłużej się nie dało. Gdyby tylko dłużej się dało, to Jamie nie wahałby się nawet sekundy tylko doprowadził do takiej sytuacji. Niestety, jego plany w kwestii przedłużenia pobytu dwóch przedstawicielek piękniejszej płci w Bardżuruku nie zostały zrealizowane, a przez to Jamie nie miał okazji dowiedzieć się niczego więcej na ich temat, a także na temat ich motywacji. - Z technicznego punktu widzenia my nie wysadziliśmy niczego w powietrze. - poparł spokojnie Finniana, nie pozwalając sobie na jakiekolwiek odczucie wyrzutów sumienia. Tak, był częścią tamtej grupy, ale to nie znaczyło, że miał pozwolić sobie na to, by winy innych były na niego zwalane. Owszem, nie miał nic przeciwko udzieleniu pomocy osobie, która zawiniła, mógł czuć z nią solidarność i jej pomóc, na pewno by jej nie odtrącił, ale pewne sprawy winny być jasno postawione. Kawa na ławę, czarno na białym. Po chwili jednak jego troskliwość wzięła nad nim górę, bo nie mógł powstrzymać się od zadania kolejnego pytania. - Wszystko w porządku? Nie wyglądasz najlepiej. - powiedział patrząc na Osvalda z wyraźnym zmartwieniem w oczach. Jakby nie patrzeć on tutaj był głównym poszkodowanym, Bardżuruk już drugi raz zryty zostawał pazurem wybuchów i niebezpieczeństwa. - Trudno mi opowiedzieć o tym co się jeszcze działo, nie wiedząc jednocześnie ile sam wiesz. Wybacz. - skinął przepraszająco głową chłopak. Być może jego nieco mniej rozgadane zachowanie wiązało się z faktem, iż złamane żebro dawało o sobie co jakiś czas znać. Nie zamierzał jednak dawać tego po sobie za bardzo znać. - Spokojnie. On tylko pytał o to co tam masz, nie ma powodu do obaw... Okej? - odezwał się O'Sullivan ponownie, tym razem w kierunku Nim, od której ponownie wyczuł dziwną, niebezpieczną aurę, zupełnie jakby przed atakiem czy wystąpieniem jakiegoś fatalnego w skutkach czynu.

Nie miał też nic przeciwko temu, by zaprowadzić Osvalda do Sucharka, dlatego nie protestował gdy Finnian przejął dowodzenie nad grupką i zaczął ich kierować w odpowiednią stronę. Chyba najlepiej było po prostu skonfrontować obie strony tej sytuacji i dojść do jakichś sensownych wniosków na bazie przeprowadzonej rozmowy. Jamie musiał przy tym być. Ciekawość nie dałaby mu spokoju, gdyby sobie to teraz odpuścił.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1414-konto-jamiego#21282 https://ftpm.forumpolish.com/t1403-jamie-o-sullivan https://ftpm.forumpolish.com/t4238-new-frontier#86385
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyWto Maj 26 2015, 15:57

MG

- Jak się tłumaczą, ojej. - stwierdził, słysząc Jamiego i Fina. I wydawało się, że stało się coś niebywałego, co warto zapisać, wszak uśmiechnął się do nich przyjaźnie. Co prawda ten niesamowity fenomen nie trwał długo, ale jednak. - Jak mówiłem, że prawdopodobnie sobie was do czegoś wykorzystam nie chodziło mi o odbijanie gry. W przeciwieństwie do Sucharka. Ale cóż...  Te typy musiały się dowiedzieć o planszówce, a skoro ją wykradły, muszą wiedzieć, co potrafi. A skoro to wiedzą... Tak, mamy. Nie wiem czy dokładnie przez Ishvan, ale to mało istotne. Nie wiem tylko, na jaka skalę będą problemy. Mieszanie w czasoprzestrzeni nie jest bezpieczne. - odpowiedział poniekąd na pytanie Fina, po czym przeniósł wzrok na Jamiego. Chociaż trafnie zauważył, że sam Osvald w najlepszej formie nie jest, to zdawał się być tym pytaniem początkowo nieco urażony. Niczego jednak przez pierwsze chwile nie powiedział. - Uwierz mi, mogło być gorzej. - odezwał się po chwili namysłu, po czym zerknął na Nim, nie bardzo spodziewając się takiej reakcji. W tej chwili nawet nie bardzo go już chyba interesowało, czy jeszcze jakaś część Bardżuruku ucierpiała. - Co za wyszczekana smarkula... - zaczął się jej nieco bardziej przyglądać jak i samemu słoiczkowi. Same starania Nim zaś zdawały się nie przynieść takowego skutku, jakiego oczekiwała. Prędzej skupiła na sobie uwagę niż ją od siebie odgoniła. - Kandelare. I nie są twoje, swoją drogą. Prędzej nazwałbym to kradzieżą, chociaż one i tak mnożą się jak króliki w tych słoikach... - odpowiedział spokojnie. Nie wydawało się, żeby miał wystarczająco dużo sił, by męczyć się z rudą. Zamiast tego ruszył za Finem wraz z resztą. I jakby mało tego, że ciężko mu było iść, tak jeszcze musiał jeszcze odpowiedzieć Marco. - Nie jest mój. Ale to szczegół. No i nie wydaje mi się, by miał kiedykolwiek umrzeć. Nie mniej, dam znać. - dalsza zaś podróż do tawerny trwała z opóźniającym cały przemarsz Osvaldem jakieś 3h. Ekipa udała się do wcześniejszego pomieszczenia czekając na pieczywo, jednak czekania spełzły na niczym. Siedzieli tam aż do przybycia barmana, który to poinformował, że Sucharek musiał się udać do Fairy Tail i to właśnie tam będzie ich oczekiwał. Problem polegał na tym, że to jednak był kawałek drogi, więc przejście z buta zdawało się awykonalne. Nie zostało więc nic innego, jak wpakować się w najbliższy pociąg.

Jakby jakimś cudem ktoś nie miał dostępu do tego działu, niech da znać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyWto Lip 05 2016, 22:13

...borykał się z niejednym problemem. Plecy zdawały się piec, chociaż rany zabliźniły się już dawno temu, zaś sama opalenizna zdążyła już względnie osłabnąć, pozostawiając jedynie jej resztki dla poszczególnych obywateli. Sam jasnowłosy musiał jednak dłuższą chwilę odpocząć. Zająć się własnymi sprawami, które pozwoliły uporządkować mu parę rzeczy, czy spraw. Gdy zmartwienia, które pojawiły się przy niem podczas ostatniego pół roku spędzonego poza ich państwem, zdawały się go opuścić, policjant musiał wziąć sprawy w swoje ręce. Nie miał już pewności względem tego, komu powinien zaufać, czy kto powinien udzielić mu odpowiednich informacji, wiedział jednak - że nie może zostawić niezamkniętych spraw. Dlatego właśnie udał się do Bardżuruku, obracając we własnych łapkach to, co należało do jednego z jego właścicieli. Figurka wieży - poprzedniej radnej. Westchnął aż, kiedy znalazł się nieopodal ruin, czy też nie, aby to spróbować zlokalizować rudzielca, a gdyby tego brakło - ostrożnie ruszyłby wgłąb korytarzy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyCzw Lip 07 2016, 17:59

MG

Osvalda na zewnątrz nie było. Co najwyżej jakieś pozostałości taśmy, która to miała odgrodzić teren potencjalnie niebezpieczny po wybuchu, same ruiny i gdzieś wejście do podziemi. Wejście, o którym Fin doskonale wiedział i nawet nie musiał go jakoś specjalnie szukać. Szedł parę, może paręnaście minut dobrze znanym korytarzem dochodząc. Osvald siedział na sofie czytając jakąś książkę, na stoliku obok trzymał filiżankę z czymś, co zdawało się być herbatą. Zerknął kątem oka na Fina po czym westchnął cicho. A już myślał, że będzie miał przez pewien czas spokój. Pionki przecież swoją drogą, Sucharek miał się wszystkim zająć. A tymczasem co? Ma gości. I kompletnie nie wiedział, dlaczego. - Nie przyszedłeś w celach turystycznych, prawda...? - zapytał z nadzieją w głosie. Że to nie do niego. Oj, po prostu te tunele są fajne i pewnie chce je sobie pozwiedzać. A on będzie mógł dokończyć książkę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 EmptyCzw Lip 07 2016, 23:16

Wyglądało na to, że policjant nie udzieli już żadnej odpowiedzi właścicielowi Bardżuruku. Z pewnością jego postawa mogła się znacznie różnić względem tej, jaką prezentował sobą ponad pół roku temu. Czas potrafił zweryfikować wiele rzeczy, a nieco chłodniejsze spojrzenie seledynowych tęczówek zdawało się wyrażać proste i zrozumiałe - chyba nie pytasz o to na poważnie. Milcząca postawa jednak nie zagościła nazbyt długo, a sam funkcjonariusz postanowił odezwać się po krótszej przerwie na milczenie i wymianę spojrzeń. - ...nie tak wita się gości, prawda? - westchnął dość ciężko, podchodząc do rudego, aby następnie odłożyć figurkę klepsydry na stoliku i ponownie spojrzeć w kierunku gospodarza. Przez pryzmat czasu jego pytanie mogło wydawać się dziwne, jednak musiało w końcu zostać zadane, a byle zbywanie go mogło skończyć się różnie w skutkach. Miał już dość wszelkiej pół-prawdy, czy form odpowiedzi 'ale przecież o to nie pytałeś?'. Niektórych nie musiało to obchodzić, aby wysnuwać własne wnioski, czy wymierzać własną sprawiedliwość. - Skąd tak dobrze znałeś podziemia rady? Nawet znając radną jako zwykły przyjaciel nie powinieneś mieć do nich dostępu, nie sądzisz? - dopytał się o kilka niejasności wynikających z zamachu ze strony Ishvanu, aby po chwili ciszy, bądź przerwie na wyjaśnienia dopytać jedynie o jedna, prostą sprawę: - Co zamierzasz z tym zrobić?
Ciekawiło go tylko tyle, czy rudy osobnik okaże się zobojętniałym egoistą, czy może jednak ma zamiar jakoś dopomóc kawałek chleba w jego ciężkiej misji. Właściwie, jego samego też niezbyt obchodziły teraz potencjalne problemy, jakie mogło wywołać całe zamieszanie względem agresji ze strony Ishvanu, czy ich misji w podziemiach rady. Bardziej interesowała go ta sprawa, że nie pojmował jak Osvald nabył tak dokładną wiedze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Bardżuruk  - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Bardżuruk    Bardżuruk  - Page 15 Empty

Powrót do góry Go down
 
Bardżuruk
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 15 z 17Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16, 17  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.