HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Szpital Magnolii - Page 3




 

Share
 

 Szpital Magnolii

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 9 ... 15  Next
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySob Sie 11 2012, 11:57

First topic message reminder :

    Ogromny budynek położony w centrum miasta. Mieści się tu szpital, o czym świadczy nie tylko ogromny szyld wiszący nad wejściem, ale także tłum ludzi. Przeważnie trzeba tu czekać kilka godzin aby zostać obsłużonym, jednak w razie nagłych przypadków przyjmują ludzi od razu. Pracują tu wysokiej klasy magowie specjalizujący się w magii leczenia.



Opis by Ningen
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Go??

Gość



Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySob Lis 03 2012, 18:16

Wędrując sobie korytarzem Riful usłyszała kilkuosobową gromadkę w jednym z pokojów czy gdzie oni tam byli. Zaciekawiona podeszła do nich i wychyliła łepetynę aby zobaczyć kto tam i co tam sobie robią. Szybko spostrzegła kilka osób ze swojej własnej gildii, ale nie tylko. Cóż, nadal nie specjalnie ich znała, ale jednak są towarzyszami więc zdecydowała się dołączyć do niech na chwilę przynajmniej żeby się przywitać. Wyszła więc za ściany i niepewnie się uśmiechając rzuciła wesołe - Cześć - podnosząc przy tym łapkę w geście powitania. - Co robicie ? - zapytała podchodząc bliżej centrum wesołej gromadki.
Powrót do góry Go down
Jafar


Jafar


Liczba postów : 19
Dołączył/a : 03/11/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySob Lis 03 2012, 18:40

Ja-fa-far! Bingo! Zauważyli go! A mała wróżbitka postanowiła mu powróżyć. Jedynym zaskoczeniem było to, że owszem, jego towarzysz który widocznie postanowił sobie posiedzieć na główce jednej tu z obecnych, był malutki. On natomiast miał rozmiary normalnego człeka. Chyba że znów źle przejrzał te wszystkie statystyki i rubryczki... no mniejsza o to! Został spytany czym jest! Słodko! I czar prysł gdy ktoś go poklepał po główce.... głowie! Momentalnie znikł, razem z małą wróżbiarką, pojawiając się krok od nich.
- Pani! Toż ja widzę, że nie wiesz co Ci się trafiło! - melodyjnie powiedział znikając znów, tym razem pojawił się przy Akane i objął ją ramieniem zdejmując z jej główki swoje stworzonko - A ty masz fart! O jakim nie wiesz sama! Do dyspozycji nieograniczoną moc~ To jest fakt! -Tutaj złapał jeden z bandaży jakie miała na sobie dziewczyna i szybkim ruchem pociągnął za nie. O dziwo nie spowodowało to, szarpnięcia drobną osóbką dziewczyny, ani też zerwania bandaża, a tylko bardzo szybkie wirowanie jej ciała. Jafar zatrzymał ją szybko i co się okazało? Nie dość, że nie miała zawrotów głowy, czuła się doskonale, a do tego była już w swoich ciuszkach. Energia magiczna również została przywrócona! Po tym mężczyzna również zniknął pojawiając się przy Femie opierając się o jego ramie.
- Pytasz jak mogę Ci pomóc! Otóż nieograniczone możliwości to przy mnie nic! Wyciągnę Cie z tego miejsca, będziesz czuł się lepiej niż w dniu narodzin! - Znów znikł pojawiając się przed Afuro tym razem w powietrzu nad nimi pojawił się kawałek pergaminu i pióro, które z cichym skrzypem wykreśliło imię "Jafar", bardzo ozdobnym charakterem pisma, a po tym pergamin sam się zwinął. Dżin złapał go i podał magowi czarownic.
- Masz szczęście że spotkałeś mnie! Nie ma takich dwóch jak jeden ja~! - Pod koniec swoich słów stał... czy też stało dwóch Jafar'ów którzy wskoczyli w siebie łącząc się w jedno. W dłoni maga pojawił się lizak którego wręczył dziewczynce!
- Ja? Jestem czymkolwiek zechcesz~
Powrót do góry Go down
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySob Lis 03 2012, 18:47

Dziewczyna dzięki Femikowi, a dokładniej jego klonowi dotarła do jakże wspaniałego miejsca, w którym się leczy ludzi i ich zryte banie, a nazywa się ona szpitalem. Hotarcia jakoś niechętnie tu przebywała. Miała nadzieję, tylko na to, że po prostu wyjdzie stąd jak najszybciej i równie szybko teraz zaśnie. Chwile musiała dziewczątko pospać. Śniła o wielu przedziwnych rzeczach, które głównie kończyły się na rozlewie krwi. Może i Hotaru się jej bała, ale chwilowo wolała to niż cokolwiek innego. Była tak zła na całe to zdarzenie. W sumie teraz najchętniej siedziałaby w gildii i śmiała się każdego z którym przebywa, bo to są jej przyjaciele, prawie jak rodzina. Takie coś nie może się równać z czymkolwiek innym. W końcu wstała ze swojego łóżka i zaczęła ich szukać po pomieszczeniach wszystkich w szpitalu. Po jej poszukiwaniach znalazła za równo Pheama, jak i Akaś do tego jakąś kobietę. Może jeszcze jakoś dobrze nie widziała, ale chyba dobrze rozpoznała swoich towarzyszy także podeszła do swoich słodkich mordeczek.
- Pheam? Akane?
Może nie była do końca pewna tego co mówiła. Miała jednak nadzieję, że to jej towarzysze. Obraz jeszcze zleksza zamazany, a ona cała w sińcach. Dawno tak nie skończyła, ale w końcu musiała. Life is brutal and czasami kopas w dupas. No cóż true story bro jeśli oto chodzi. Po prostu Hosiak ma dziwne myśli i tak jakoś się złożyło, że zaczęła jeszcze dziwniej myśleć, niż wcześniej na temat motylka, co prawda biedny motylek, ale najbardziej kochaną dla różowowłosej rzeczą jest była i będzie krew.. Kochana krew. A rozlew krwi jest taki słodki. Słodszy od serniczka i od wszystkiego. Może kobieta miała dziwne myśli, ale teraz naprawdę starała się ogarnąć wszystko wokół niej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Macabra


Macabra


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 31/10/2012
Skąd : Sybir

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySob Lis 03 2012, 19:42

Czyli jednak będzie musiała wróżyć. Znowu. No nic. Doszły jeszcze jakieś dwie osoby na których się nie skupiała, a nawet sam fakt upuszczenia Mac na ziemię puściła w niepamięć jak i pytanie o wiek bo oto każą jej wyciągać tarota i wróżyć jakieś dziwnej istocie. Łok, spoko. Usiadła po turecku wcześniej biorąc w łapki lizaka, po czym zaczęła tasować karty, a następnie wyłożyła trzy przed siebie i odwróciła pierwszą z nich od lewej. Karta - Gwiazda - Będziesz mieć szczęście. Twoim znakiem rozpoznawczym będzie kreatywność, niezawodna intuicja. - druga karta - As Buław - Jednak po jakimś czasie ów szczęście cię zmęczy, znudzi. - no i trzecia karta, ostatnia. A co na niej? Rydwan -... ale dostosujesz się do zaistniałej sytuacji. Można to też rozumieć jako wyruszenie w podróż ale to chyba by miało mało wspólnego.
To by było tyle. Niah. Znowu schowała karty obserwując dalszy rozwój wydarzeń i przypominając sobie pytanie Fema.
- 14.
Chyba... nie obchodzi urodzin to też nie ma żadnego punktu zaczepienia co do liczenia czasu. Zimy? Jesienie? Niah, niet, Mac tak nie umie.
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyPon Lis 05 2012, 17:09

Chłopak patrzył nie ufnie na filetowego nie znajomego, oraz na to, co wyczyniał z Akane. Pstryk i była zdrowa... Iluzja? Ale... skąd wiedział by jak wcześniej była ubrana? A może to wszystko dzieje się w mojej głowie.. Chyba naprawdę powinienem zostać jeszcze dłuższy czas w szpitalu.-pomyślał, przecierając oczy. Nic się jednak nie stało, a jego towarzysze nie zniknęli. Skrzywił się lekko. Co tu się dzieję...? No naprawdę.
-Podziękuje... czuje się już naprawdę dobrze i bez twojej pomocy. Nic mi nie jest.-powtórzył słowa, który wypowiedział już kilkanaście razy w ciągu paru dni. Aby pokazać, że wszystko z nim w porządku pomachał lewą ręka, zgiął ją parę razy i mocno wykręcił.-Widzicie? Jestem w pełni zdrowy. A teraz... przeproszę was na chwilę, ale poczułem się nie co... gorzej. Za dużo tutaj ludzi i chyba zaczyna mi się kręcić w głowie. Przejdę się do swojego pokoju.-mruknął i lekko się ukłonił, po czym ruszył powoli do swojego pokoju.
-Hotaru!-krzyknął jednak, bo zauważył swoją różowowłosą towarzyszkę z gildii.-Jak się czujesz? Już lepiej? Jesteś w stanie sama chodzić?-zasypał ją gradem pytań, bo... zwyczajnie się o nią martwił. Nie zabawił ją jednak towarzystwem zbyt długo, bowiem zaraz po tym jak dowiedział się o nie wszystkiego, pożegnał się ze wszystkimi i ruszył do swojego pokoju. Tam zdziwił się jeszcze bardziej- napotkał pielęgniarkę, która powiedziała mu, że jest już zdrowy i... może wyjść ze szpitala. Chłopak ucieszył się na ów informację, przebrał się w swoje rzeczy i szczęśliwy ruszył w stronę wyjścia do szpitala, zaglądając wcześniej do miejsca gdzie znajdowała się całą grupka.
-Do zobaczenia potem!-rzucił, pomachał ręką i wyszedł.
[z.t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Macabra


Macabra


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 31/10/2012
Skąd : Sybir

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyWto Lis 06 2012, 18:16

Dobra, wróżba jest. Głodek też sie pojawił. Trzeba coś przekąsić. Wgl jej to szpitalne powietrze nie służy. Nie lubi szpitali, a znalazła się w nim dość przypadkowo.
- Ja już powoli będę się zbierać. Do widzenia wam!
Po tych słowach upewniła się, czy wszystko ma, grzecznie się ukłoniła i.... wyszła. Najnormalniej w świecie wybiegła w sumie zaraz za Femem. Kolejna stacja... się zobaczy, ale przydałoby sie opierniczyć jakieś pierogi. Otworzyła drzwi i poleciała szukać jakieś restauracji. Jak nie - domek i tam pobawi się w Gesslerową. A co! Najwyżej kuchnie spali, będzie grill! Tylko jeszcze przy okazji kiełbaski może kupić, bo kto wie, kto wie....

z.t
Powrót do góry Go down
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyWto Lis 06 2012, 18:54

Hotaru zakręciła się wokół własnej osi.. Nie zwrócili na niej większej uwagi, więc wróciła do swojej sali, jednak wcześniej odpowiadając Femowi na pytania. Spała grzecznie w łóżeczku i spała i spała. I chyba wszystko wyspała, bo jak się już obudziła to widziała świetnie. Wszystkie te szczególkiki jakie zauważyła bardzo ją cieszyły to było jest i będzie po prostu prze boskie. Widzenie.. Nie nigdy więcej nie chcę takiej sytuacji dziewczyna, o nie! Nie damy się! Go! Go! Go! Power Rangers! Normalnie. Panienka Hotarowa.. Chciała, jak najszybciej wyjść z tego jakże pięknego szpitala, jednak o tak to jest zbyt łatwo nie puszczą! O nie! Pewnie tak tylko myślała różowowłosa, bo sama już opracowała szczegółowy plan ucieczki. Co, gdzie i kiedy zwiać. Tak to będzie piękny plan zwiewania z szpitala. Pewnie na to inni nie zwrócą uwagi, ale toż Hotaru jak ninja! Ona się tak łatwo nie da. Może ot tak ją wypuszczą, ale ona chcę inaczej! Chcę więcej akcji adrenaliny. Dlatego spakowała się szybko, niczym żółwie ninja... Pytanie tylko.. Czy one były szybkie, bo już sama nie pamiętam. W każdym razie dosyć szybko się spakowała i wybiegła ze szpitala, jak z gorącej wody kompana. Po prostu nie lubiła, tolerowała tego miejsca. Po prostu to jest złe i nie będzie tutaj dłużej niż tego wymaga, a że dobrze widziała siniaki już schodziły to pobiegła czym prędzej do wyjścia. I tak młoda mag wyszła na cudowną wolność!
[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySro Lis 07 2012, 14:19

Wiecie jak to jest, kiedy kogoś coś całkowicie pochłonie? Tak, że nie potrafi oderwać się od tego oczów, bądź myśleć o niczym innym? I nie... nie chodzi mi o miłość czy obsesję. Mam na myśli zafascynowanie! Tak! Właśnie pod wpływem tego uczucia był teraz Affcio! Aż mu gwiazdki wokół oczu latały! Oczywiście.. patrząc na to z odrobiną wyobraźni~.
- Oh~! Więc nazywasz się Jafar~! Świetne imię~! Takie... MAGICZNE! O! Nowa, spójrz! To wróżek! Odparł radośnie blondasek wskazując ręką dżina, co by Riful dobrze widziała, kogo ma namyśli. Chłopaczka tak bardzo pochłonął ów nietypowy osobnik z imieniem na "J", że nawet nie jak nindża wraz z swą paczką opuścił korytarz.
- Więc wróżki potrafią zmieniać ludziom ubrania~? No.. jakoś przebrałeś tamtą orchideę. Co jeszcze potrafisz?! Kontynuował młodziak swe zachwyty...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptySro Lis 07 2012, 20:40

Jej życzenie się spełniło! Kim jest ten typek? Nie dość, że dziwnie ubrany to tak samo gada. Zresztą ważne jest, że już nie mam bandaża na twarzy i tej okropnej piżamy. Jakoś się nie spodziewała, że można się przebierać po przez wykonywanie obrotów w okół własnej osi. Na szczęście nie zakręciło jej się w głowie i nikt nie zobaczył zawartości jej żołądka.
-Jejku, jak ty to zrobiłeś? - spytała i zaczęła sprawdzać czy ubrania, które ma na sobie są na pewno prawdziwe. Powoli wszyscy już się wykruszali, nawet Hotaru się pojawiła, ale szybko się zmyła. Tak samo jak Pheam oraz Macabra. Akane też nie miała już co robić w tym szpitalu.
-Ja również was opuszczę do zobaczenia - powiedziała do cudotwórcy i blondaska, po czym skierowała się w stronę wyjścia, które trzeba w ogóle znaleźć.

z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Jafar


Jafar


Liczba postów : 19
Dołączył/a : 03/11/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyNie Lis 11 2012, 12:50

Jafar wykonał swoje zadanie, a klientka widocznie była zadowolona z wyniku, co poniekąd napełniało go dumą. Nieco się rozczarował z powodu wymknięcia się kilku osób, ale nic straconego! Mógł w końcu spełnić dobry jeden uczynek... no na upartego można powiedzieć, że dwa, więc źle nie było.
- Magia~ - zaśmiał się cicho, na pytanie jak to zrobił. Później i jego klienta się ulotniła. Zaraz po tym... czar prysł. Jednak nie mówimy tu o tym co zrobił Akane, ale o jego dobrym humorze. Znów został przyrównany do jakiejś drugorzędnej wróżki w wersji męskiej! Wdech... wydech.
Dżin momentalnie pojawił się przed chłopakiem i dźgnął go palcem w pierś.
- Z której strony przypominam Ci wróżkę?! - burknął - Może to Ci coś powie.
Jafar momentalnie zniknął w małym kłębie dymu, a w rękach Afuro pojawiła się tradycyjna zaczarowana lampa, jak nic wyciągnięta z książkowego opisu. Zaraz z niej wysunęła się łapka która poniekąd zmusiła chłopaka do potarcia lamy. No i jak to bywa, lampa zatrzęsła się, wyrzucając kłęby dymu i wyłonił się z niej dżin dużo większy niż poprzednio, połączony "obłoczkiem" z lampą.
- "A zatem! Potężny Panie mój! Mów jaka wola twa!" - Wyrecytował melodyjnie, ewidentnie było widać że cytuje. Teraz wielki dżin nachylił się w stronę chłopaka krzyżując ręce na piersi. - Później pada kwestia z 3 życzeniami.... Już kojarzysz?
Powrót do góry Go down
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyNie Lis 18 2012, 18:12

Słysząc słowa Pana Jafara, uśmiech z twarzyczki Affcia szybko się ulotnił.
- Wiec nie jesteś wróżem...? Więc czym...
Wydukał zasmucony kapłan, jak się okazało, niepotrzebnie. Magiczny stworek(bo stwór nie brzmi miło~) okazał się być, na tyle miły, że od razu sam z siebie odpowiedział na pytanie. I to jak teatralnie! Wpierw wyparował, zmienił się w starą sosjerkę, którą z jakiegoś powodu blondasek zaczął czyścić i puf! Znowu się pojawił, recytując jakiś wierszyk! Jednak co to dawało? Trzeba powiedzieć, iż Tamotsu wychowała się w zamkniętym środowisku, gdzie panowały własne wierzenia, dlatego też wielu rzeczy nie rozumiał.
- Nie kapuję... jesteś dobrym duszkiem czystych sosjerek? Zaraz... Trzy życzenia? Złota rybka? Nie... nie masz skrzeli i płetw. Zaraz... w waszej kulturze jest coś takiego co mieszka w lamie, czeka tysiące lat i spełnia życzenia.. ale tak jak temu czemuś sie to podoba, nie? Zaraz.. jak to się zwało... Pupernikiel.. nie, Calineczka? Nie... Piotruś pan? Też nie... A! Mam! Wiec jesteś Dżinem?!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Jafar


Jafar


Liczba postów : 19
Dołączył/a : 03/11/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyCzw Lis 22 2012, 21:15

Trzeba przyznać, że Jafar był na skraju załamania nerwowego kiedy chłopak po TAKIEJ prezentacji, definitywnie nie wiedział kim jest. Przynajmniej takie odnosiło się wrażenie kiedy to wymieniał jakieś dziwne postacie... No, ale w końcu wpadł na dobry trop. Przynajmniej tak można było powiedzieć. Dlatego też gdy padło słowo "Dżin", Jafar wyleciał w powietrze nibym fajerwerki i wybuchł w górze, za chwilę znów pojawił się przed nim.
- Brawo! Wygrałeś... no właśnie... co mógłbyś wygrać... w sumie dostałeś już autograf więc starczy! - powiedział radosnym tonem - no i raczej nie spełniam życzeń "jak mi się podoba". Tak robią tylko wredne dżiny. Uważasz, że jestem wredny?
Powrót do góry Go down
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyNie Lis 25 2012, 23:06

Alv ten dzień pamięta przez pryzmat strzępków pamięci. Pamięta Angella, w białej koszuli i długich ciemnych włosach. Co chwilę wracało do niej to uczucie, jakie czuła wtedy: że zaraz wydarzy się tragedia. Pamięta eksplozję gorąca, po której Ang już nigdy miał nie wyglądać jak dawnej. Pamięta ledwo oddychającą bryłę spalonego mięsa. Pamięta ostatnie iskry jego magii. Za każdym razem kiedy o tym myślała, coś bezceremonialnie rozdzierało ją od środka. Coś, jak napis wykuty w kamieniu mówiącego, że już nigdy nie zobaczy tej koszuli, tych włosów. Nie usłyszy jak ich właściciel przywołuje Andromedę. Że już nigdy nie uwolni go z żadnej pułapki. Pomyślała o Wschodnim Lesie. Przecież mieli się z tego śmiać za jakiś czas. Pamięta dziewczynę kipiącą złem. Pamięta, jak ta zniknęła jej z oczu idąc w stronę miejsca, gdzie prawdopodobnie leżał Angell. Pamięta dźwięk ostrza przecinającego tkankę miękką i kręgi szyjne. Tego nie da się pomylić ani z cięciem papieru, drewna czy metalu. Jest w nim coś, co wdziera się pod skórę i sprawia, że całe twoje wnętrze próbuje uciec w panice, pchane zwierzęcym instynktem przetrwania. Nie musiała widzieć oddzielania głowy od korpusu. Wiedziała...
To ty powinnaś tam umrzeć. Nie obroniłaś go. Potrzebował twojej pomocy a ty go zawiodłaś. Zostawiła ci ich pod opieką a ty zawiodłaś jej zaufanie. Są jej stadem, jej rodziną. Najcenniejszym co ma. Miałaś bronić każdego z nich za cenę własnego życia. Zginął, więc za mało się starałaś. To przez ciebie zgasło dziś życie, którego nie da się odzyskać. Życie, które miało marzenia, wspomnienia, wady i zalety. Które roniło łzy i które czerpało radość. Zza grobu nigdy w pełni nie wraca to, co dobre. Dziś odebrałaś komuś najcenniejsze co ma. Dziś pozwoliłaś na czyjąś śmierć, więc zabiłaś...
Przed chwilą odeszli policjanci, spisujący zeznania. Machinalnie odpowiadała na ich pytania. Leżała teraz w szpitalnym łóżku, na brzuchu z rękoma pod brodą, patrząc tępo w granicę między poduszką a ścianą. Gdzieś wzrok musiała zahaczyć. Skóra z tyłu na nogach, plecach, szyi i częściowo głowie na dobrą sprawę nie istniała. Cały tył miała obłożony opatrunkami. Nawet część włosów na głowie trzeba było wygolić, by opatrzyć oparzenia. Wpieczone w ciało fragmenty odzieży również już usunięto. Znieczulenie wciąż świetnie działało a mimo to miała ochotę wyć i skamleć z bólu...

W ten złowieszczy dzień
Trawa zieleniła się jak zawsze
Kos zaśpiewał są pieśń
Nastał ten złowieszczy dzień

Przekroczyliśmy Wielkie Wrota
Lecz tym razem bardzo ostatni raz.
Nie miałam odwagi spojrzeć
Na to, co opuszczamy.

Wiedziałam, że nie pozwolą nam odejść
Opuścić tej ścieżki spowitej śmiercią.
Widziałam w ich oczach ten blask.
Płomieni terroru i pragnienia upokorzenia
O tak miażdżącej sile.

Wieczności, obudź mnie, gdy już będę stracona...
Wieczności, głoś naszą jałową ofiarę...



Nigdy nie zapomni jej twarzy...
Gdyby ktoś przechodzący korytarzem zajrzał do tego jednoosobowego pokoju mógłby pomyśleć, że Inu odpręża się po zabiegach, albo czyta książkę. Jednak gdyby ktoś próbował wejść do pokoju, uderzyłby się o powietrze składające się z gniewu, żalu i rozpaczy. Nie było szans, by uchował się tu w zdrowiu jakikolwiek kwiat, czy zwierzę, bo atmosfera wysysała jakiekolwiek przejawy życia. Z jednym wyjątkiem: na parapecie usiadł kos i zaczął śpiew...


[EDIT z 27 XI 2012]
Po paru dniach pobytu w szpitalu, kazano Alv chodzić. Jej nogi były widać w gorszej kondycji niż poparzenia reszty ciała. A może na skórze użyto jakiejś prostej, podleczającej magii, że zaczęło się zabliźniać? Nie wie. Nie obchodziło ją to. Nie interesowało też jak wyglądają blizny i to, co jeszcze się zabliźnia. W lustro i tak by nie mogła spojrzeć. Kazali ćwiczyć chodzenie to chodzi. Wspierając się na dwóch kulach, kuśtykała powoli korytarzem łączącym się między innymi z poczekalnią. Gdy była już blisko zauważyła dżina rozmawiającego z jakąś dziewczyną. Dżin - nadnaturalna istota z wierzeń plemion koczowniczych zamieszkujących m.in. południową część dzisiejszego Królestwa Pergrande Do obecnych czasów utarło się, że miał spełniać życzenia, jednak to potrafiło być bardzo zwodnicze... Heh... Wewnętrzny naukowiec zawsze na warcie, co? A wydawało się, że wziął urlop po ostatnich zdarzeniach. Może potrafi ożywić Angella? Ale nie powinno się ożywiać zmarłych. Zza grobu nigdy nie wraca to, co dobre. A co, jeśli ten dżin może go sprowadzić bez konsekwencji? Nie, to dżin. TO DŻIN! Zawsze są konsekwencje!... spierała się z sobą wewnętrznie. Nim skończyła tę auto-dyskusję, nie zauważyła nawet jak podeszła do wspomnianej pary i ni z tego ni z owego zapytała "duszka" ze stanowczym spojrzeniem:
- Możesz cofnąć czas?...
W tym momencie dopiero wyrwała się z zamyślenia. Wyglądało to, jakby jej pro-dżinowa część wykorzystała wewnętrzną kłótnię i przejęła chwilowo kontrolę. No już trudno. Pytanie padło...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyWto Lis 27 2012, 18:36

- Jak można wygrać coś, a zarazem nic nie wygrać? To niesprawiedliwe! Poza tym... autograf Aff dostał jeszcze nim gra się zaczęła! Burknął lekko naburmuszony blondasek, według niego to nie było sprawiedliwe!
- Może i nie jesteś wredny... ale jesteś złym sędzią! Zapewne oszukiwał byś w chowanego! Rzucił jeszcze po chwili, składając ręce przy klatce piersiowej i odwracając wzrok od niedobrego dżina. Wtem w ich stronę ruszyła jakaś dziewczyna, która miała dość nietypowe pytanie...
- Nie... oczywiście, że nie potrafię cofać czasu... Dziwna jesteś panienko. Odpowiedział Tamotsu delikatnie się uśmiechając, wyraźnie wydawało mu się, że to pytanie było do niego, dopiero po chwili zorientował się, że niekoniecznie tak było.- Oh~! Ale on może będzie umiał! Jest wróżo-dżinem! ...No dżinem. Szkoda, chciałem poznać wróżkę, one są milsze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Jafar


Jafar


Liczba postów : 19
Dołączył/a : 03/11/2012

Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 EmptyWto Lis 27 2012, 20:12

No cóż, począć mógł biedny Jafar kiedy uważali że jest wredny?! No właśnie tylko jedno! Dał chłopakowi lizaka w ramach nagrody! Czyż nie był wspaniałomyślny?
- Że niby jestem oszustem? Ranisz me magiczne serce wypełnione wspaniałomyślnością oraz dobrodziejstwem dla zwykłych bardziej lub mniej magicznych istotek! Jak możesz być tak nieczuły? - tak! teraz to on skrzyżował ręce na piersi i odwrócił się plecami do chłopaka a co! Nie odwróci się dopóki go nie przeprosi! Od co! No plan by wypalił gdyby nie pojawienie się kolejnej istotki, która bynajmniej nie wyglądała za dobrze. Padło też, magiczne pytanie o czas... czy on by potrafił cofnąć czas?! OCZYWIŚCIE! Nic prostszego! Pojawił się zaraz przy dziewczynie.
- Czas to bardzo delikatna sprawa! - tutaj pojawił się wielki zegarek w jego dłoni - wystarczy nawet jedna nieprzemyślana akcja i ... wszystko się sypie... - jak na żądanie zegareczek się rozpadł. - Oczywiście jest też, możliwość cofania się w czasie! ale ale, to niekoniecznie wygląda tak, jakby to sobie ludzie wyobrażali. No cóż, to też wymaga ofiary, ale to chyba Cie nie interesuje.... Poza tym... nie wyglądasz najlepiej, a tutaj mogę Ci pomóc i to bez zbędnych ofiar i wywoływania paradoksu czasoprzestrzennego!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Szpital Magnolii - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Szpital Magnolii   Szpital Magnolii - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Szpital Magnolii
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 15Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 9 ... 15  Next
 Similar topics
-
» Główny plac Magnolii
» Szkoła Publiczna Magnolii
» Plac ćwiczebny na obrzeżach Magnolii
» Szpital
» Szpital

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Szpital
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.