I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielki parczek z bujną roślinnością, znajdujący się na obrzeżach miasta. Pośrodku niego umiejscowiona została dość duża i piękna, kamienna fontanna. Osadzona jest na zielonym placu wokół, którego rozpościera się kamienna dróżka, przy której co parę metrów, porozstawiane są drewniane ławeczki, tak by każdy zmęczony spacerowicz mógł chociaż na chwilę spocząć i podziwiać piękne widoki wokół.
/opis by Colette
Autor
Wiadomość
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Park Miejski Wto Paź 29 2013, 14:32
*Przede wszystkim Ryuu nie pisz innymi postaciami bo sie zdziwisz... Nie możesz decydować o mojej reakcji!!*
Asteria wstała z ławeczki i kompletnie ignorując nowo przybyłego, pożegnała się z małym czarodziejem i z Kyoraku, tłumacząc, że ma coś do zrobienia, a następnie ruszyła w swoją stronę... I tak już musiała lecieć i tak już za długo zabawiła w parku. Trzeba było zrobić coś bardziej pożytecznego, a nie obijać sie na ławeczce...
[zt]
*I tak was tylko wstrzymuje bo mało mam ostatnio czasu, a teraz sie jeszcze święto zbliża...*
Nath
Liczba postów : 22
Dołączył/a : 07/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Wto Paź 29 2013, 16:33
Wtem, jak piorunem strzelił, przypomniałem sobie o spotkaniu w Shirotsume w sprawie ochrony młodej pary. Zachodzące słońce również o tym świadczyło - musiałem się jak najszybciej zbierać. Zdjąłem kulturalnie kapelusz, położyłem go na ławce i ukłoniwszy się rozmówcom, zeskoczyłem z owego miejsca odpoczynkowego : - Przepraszam was najmocniej, ale przypomniałem sobie o ważnej misji... bywajcie zdrów - uśmiechnąłem się, wkładając ponownie czapkę. Zostało niewiele czas, a zleceniodawca raczej nie będzie na mnie czekał. Błyskawicznie rzuciłem się w stronę dworca, by znaleźć jakiś transport do wspomnianego miasta.
zt
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Wto Paź 29 2013, 18:42
No cóż, nie dość że na zadane pytania nie pojawiły się odpowiedzi, to jeszcze pojawiły się kolejne pytania. Raz pojawił się jakiś koleś, troszkę chyba młodszy od Kyoraku, ubrany na czarno, który podeptał Asterię, przywalając zaraz potem tekstem że jej nie widział... taaa, nie widział i nie słyszał trzech osób siedzących na ławce i prowadzących dość jednak żywą dyskusję. Ciekawe jakim cudem. Cóż, Asteria pokazała że jest syrenką a nie "wróżką" i zamiast typa zmieszać z błotem po prostu go zignorowała. Było nie było, zaimponowała takiemu narwańcowi jakim był Kyoraku... choć w sumie czego można było się spodziewać? Że kobieta rzuci się na dzieciaka z pazurami? Mniejsza. Tak więc Asteria wstała, pożegnała się uprzejmie z rozmówcami, dodając że ma coś do załatwienia (w sumie to miała-tą szkatułkę do Johna) i poszła gdzieś, nie zaszczycając nawet przybysza nawet spojrzeniem. Zaraz po niej wstał i poszedł sobie Nathaniel, mówiąc że czeka na niego misja z gildii. Cóż, prawa magów z gildii. Niestety, w raz z dzieckiem znikła możliwość uzyskania informacji o jego gwiezdnym duchu i zdolnościach. W sumie to jego znikniecie mogło potwierdzać tezę, że nie ma on dość mocy by otworzyć zodiakalną bramę. Tak więc Kyoraku został sam na sam z idiotą który zepsuł atmosferę (przypadkowego) spotkania. Idioty, który nie widział ich, podeptał syrenkę, przeprosił nawet, po czym przywalił tekstem jaki to on jest szarmancki. Nie, nie z Kyoraku takie numery. Młody mag lodu odprowadzał wzrokiem oboje nowych znajomych, początkowo zupełnie ignorując przybysza. -No gratulacje, ślepaku. - powiedział gdy Nathaniel znikł z pola widzenia, odwracając się do przybysza, rozsiadając się wygodnie na ławce, okazując postawą i miną swe niezadowolenie i lekceważący stosunek do przybysza - Co cie tu przywiało, rwał jego mać? O czym żeś tam myślał, żeś nas nie widział i nie słyszał? I na cholerę tu przyłaziłeś, żeby mi popsuć humor? - patrzył przybyszowi prosto w oczy, szukając wyjaśnień i zaczepki, wyzywająco.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Wto Paź 29 2013, 20:41
Przez chwilę Ryuu miał nadzieję, że obejdzie się bez męczeństwa. Na happy end jednak się nie zapowiadało, stał twarzą w twarz z agresywnym typem. Poczuł chłód i nie była to tylko i wyłącznie sprawka kapryśnej tego dnia pogody. Czarnowłosy facet mierzył go spojrzeniem. - Eh wybacz, zdarza mi się czasem zabłądzić we własnych myślach.. Przypływ adrenaliny wyostrzył zmysły, kojarząc fakty i całe zajście miał pewność, że stoi na przeciw maga. Nie był osobą, która rozwiązywała konflikty siłą fizyczną, a rozmówca nie wyglądał na kogoś kto by chciał perswadować. Lepiej było by uniknąć konfrontacji, ale jeśli dojdzie do konfrontacji to powinien się bronić, czy może dać się pobić. Czekał zniecierpliwiony na ciąg wydarzeń nadal patrząc mu w oczy.
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Wto Paź 29 2013, 22:44
Taaa, młody niby patrzył Kyoraku w oczy, a jednak... był na początku taki moment zawahania, lekkiego lęku, niepewności. Gdyby nie to, Kyoraku zapewne uznał by go za podobnemu sobie, ale ten moment wyjawił prawdę, podobnie jak słowa chłopaka. Ehh, że też nie ma tu nigdzie porządnego faceta do porządnej burdy... albo tacy dziwacy jak tamten egzorcysta, albo jak ten tutaj... no cóż, mordobicia nie będzie, nie tym razem. Co to to za zabawa oklepywać pysk jakiemuś nic nie potrafiącemu frajerowi? Tak czy siak Kyoraku jako pierwszy łamie kontakt wzrokowy, spoglądając niżej, na broń nowego rozmówcy... cóż, a może jednak koleś umie walczyć? Kij, do oklepywania mord zawsze mogą przejść. -Pytałem skąd i po coś się tu wziął, zdaje mi się - odezwał się, przenosząc wzrok ponowni na twarz rozmówcy - A o wybaczenie to raczej ją powinieneś prosić, nie mnie. Ale kij, nie ma co teraz na nią lecieć. "Nigdy nie ma się drugiej okazji, by zrobić dobre pierwsze wrażenie". A tak w ogóle, to Kyoraku jestem.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Wto Paź 29 2013, 23:44
- Nawet i najlepsze pierwsze wrażenie mogą przysłonić czyny. Odparł lekko się uśmiechając powoli tłumiąc emocje. To nic niezwykłego spotkać mnie w tym miejscu, to prawie moje podwórko, Kuroi Ryuu. Przechylił lekko głowę w do tyłu gdy to mówił, tak jak by miało mu dodać to kilka centymetrów wzrostu. Nigdy nie oceniał książki po okładce więc wyciągną rękę w kierunku mężczyzny. Nie był do końca przekonany czy nie dostanie przysłowiowego noża w plecy, ale potrzeba było czegoś więcej, by tak po prostu go sprowokować. Poza tym poczuł się dużo swobodniej, gdy rozmówca sam się przedstawił. Pominął fakt zbadania przez mężczyznę niesionego przez niego miecza. - Uważam, że wypada przeprosić kogoś za odstraszenie jego kompanów. Pierwszy raz w Magnolii? - Dodał trzymając rękę w powietrzu czekając na jej uścisk. Kyoraku wydał mu się nie tutejszy więc wtrącił takie pytanie.
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Sro Paź 30 2013, 11:27
Młody, słaby, ale bystry. Cóż, może odejście Asterii i Nathaniela nie oznacza końca ciekawych rozmów. Jak widać, życie pełne jest niespodzianek. W dodatku młody jest tutejszy i od razu zauważył że Kyoraku do takich nie należy, to należy mu przyznać. -Cóż, masz rację. Jestem nietutejszy, pochodzę z północy. - powiedział, ściskając wyciągniętą do niego dłoń przybysza. Zaczepny, wyzywający uśmieszek zniknął z jego twarzy, teraz przypatrywał się towarzyszowi z lekkim zaciekawieniem. - Baaaaardzo dalekiej północy. W Magnolii jestem po raz pierwszy, w sumie to pierwsze miasto do którego dotarłem. Znaczy, byłem niby z Shirotsume, ale tylko przebiegłem przez miasto lecąc na stację kolejową. A co, tak bardzo się wyróżniam?
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Sro Paź 30 2013, 13:52
Koleś naprawdę nie był stąd. Pierwsze miasto? Rany czy tego chłopaka wychowały dinozaury? Ryuu oczami wyobraźni zobaczył Kyoraku żyjącego w dzikim plemieniu, ale jego wizja rozbiła się jak lustro. - Wyróżniasz? Cóż.. Łatwo to wyjaśnić, tylko miejscowi pijacy i Fairy Tail lubi bójki w miejscu publicznym jak park.. Przynajmniej nie zdarzyło mi się widzieć innej sytuacji i odradzam za to są wysokie kary. Złapał oddech i kontynuował. - Pewnie to był powód szybkiej ucieczki tych dwojga. - Popatrzył w stronę w którą się udali jak by jeszcze mógł ich dojrzeć. - Więc, czym to miasto skusiło takiego samotnika jak ty by je odwiedzić? Zapytał z zaciekawieniem sam rozważając możliwości zanim dostał odpowiedź. Najbardziej prawdopodobna wydawała mu się: dołączyć do miejscowej gildii magów. Fairy Tail?
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Sro Paź 30 2013, 16:00
Zaraz zaraz, że co? powód ucieczki tych dwojga... w sensie że Kyoraku??? Fakt, początek niezbyt udany, a pod koniec wszystko zmierzało albo do demonstracji gwiezdnego ducha, albo do serdecznego wyśmiania zdemaskowanego "maga" Lamia Scale. Ale żeby to przez to Asteria i Nathaniel poszli sobie z parku??? Ooo, to już przesada. Ma idiota farta że o tych karach wspomniał, bo to powstrzymało gniew Kyoraku... na razie. Że niby to przeze mnie Asteria i Nathaniel sobie poszli??? - powiedział powoli, a jego oczy zwęziły się groźnie - Uważaj na to co mówisz, bo niebezpiecznym to być może... I nigdy, ale to nigdy nie porównuj mnie z tą hołotą. Tak, wiem, siedzi tutaj ta przeklęta banda, ale nie obchodzą mnie oni. Przyjechałem tu, bo to w końcu stolica jest, a nie dla idiotów nazywających się wróżkami. - powoli jego oblicze łagodniałoNie wiem jak wygląda sprawa z gildiami. Poza kilkoma nazwami zasłyszanymi od nich moje informacje dotyczą świata sprzed kataklizmu. A nie chce dołączać do pierwszej lepszej gildii, nawet jak jej członek mówi że jest najpotężniejszą gildią świata.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Sro Paź 30 2013, 21:52
Ryuu parsknął śmiechem. -Gheh, wybacz miałem na myśli, że uciekli przede mną. Znów udało mu się go zdenerwować, Kyoraku strasznie brał wszystko do siebie. Samotny, sfrustrowany, przemawiający argumentami agresji. Nie można było jednak tłumaczyć tym jego zachowania. - Nie powinieneś w ten sposób wypowiadać się o tych ludziach.. Nie można oceniać ludzi których się nie zna. Nie warto wyrabiać sobie opinię na podstawie plotek, czy kolorowych gazet. Jeszcze gorsze dla maga jest takie podchodzenie do tematu gildii jak twoje.. Przerwał na chwilę, bo widział jak rozmówca jeszcze bardziej się denerwuje, ale skoro już zaczął. - W gildii chodzi o relacje między ludzkie, a nie o samą siłę. O pracę którą możesz dzięki niej dostać i miejsce do którego zawsze możesz wrócić. To rodzina która wzajemnie się potrzebuje. Powinieneś do którejś dołączyć, bo "grając" sam w końcu napotkasz na ścianę której sam nie przebijesz.
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 31 2013, 13:59
Okej, z tą ucieczką się nie zrozumieli, jedna rzecz wyjaśniona. Śmiech, jedna z najtrudniej chyba do podrobienia reakcji. Albo jest baaaardzo dobrym aktorem, albo (co Kyoraku obstawia) faktycznie myśli co powiedział. I na tym poprzestańmy. Ale to co mówił o gildiach? Fakt, w ogółach panuje zgoda, ale w detalach? W opinii o Fairy Tali? Plotki? Kolorowe gazety? Nic nie wie. NIC. Ta, wiem. - powiedział, lekko się pochylając na ławce, opierając łokcie o kolana i splatając dłonie, patrząc w ziemie - Ciężko żyć samemu, pamiętam to z dzieciństwa, potem mój mistrz mówił to samo o życiu maga... Niedługo dołączę do którejś z gildii, ale nie do TEJ - w głosie na moment zabrzmiała stal, Kyoraku spojrzał na Ryuu - Nie do nich. I tu nie chodzi o ploteczki czy gazety. WIDZIAŁEM ich przy pracy. Nie zamierzam kumplować się z tymi niewyżytymi dzikunami. Nie zamierzam stawać się częścią ich rodziny. - ponownie rozsiadł się wygodnie, oparł, założył ręce za oparcie, na powrót poweselał - A ty? Powiedziałeś "tych ludziach" znaczy wróżką nie jesteś. Więc skąd jesteś? Jest jeszcze jakaś druga gildia w Magnolii? Bo raczej magiem jesteś, skoro za takiego znawcę gildyjnego życia się podajesz.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 31 2013, 21:51
Rozmówca się uspokoił, jakby Ryuu uderzył w słaby punkt. - Znowu zaczynasz z tym ocenianiem? Ktoś bardzo mądry powiedział mi kiedyś, że nienawiść jest równie silna jak miłość, jeśli nie bardziej. A jeśli poświęca się życie na walkę z jakimś potworem to tyle samo wysiłku wkłada w to by go zniszczyć i w to by istniał. Przyłącz się do Fairy Tail i troszcz się o swojego potwora. Rozumiesz? Wpadnę kiedyś cie odwiedzić i opowiesz mi jacy są naprawdę. - Uśmiechnął się szeroko. - Więc, w którą stronę idziesz?
Reeves
Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia
Temat: Re: Park Miejski Pią Lis 01 2013, 23:55
Ugh... no gdzie on jest... Mieliśmy się spotkać przed misją a czekam już z dobre 15 minut. Usiadłem na ławce niedaleko wejścia, tam gdzie umówiłem się z Thetmayerem. Dziwnym zrządzeniem losu trafiliśmy na tą samą misję, i dziwnym kurde trafem nie mam grosza przy duszy... A potrzeba trochę sprzętu... Dobrze że trafił się taki, którego znam i który wyłoży za mnie kasę, którą notabenę mam zamiar zwrócić zaraz po misji... nie lubię mieć długów... Cholera, że też Akane Resort nie wyszło... dorobiłbym się tam gry złota... a teraz... wydałem wszystko na sprzęt na obronę miasta i wylądowałem z niczym... fantastycznie
Thetmayer
Liczba postów : 66
Dołączył/a : 02/06/2013
Skąd : Poznań
Temat: Re: Park Miejski Sob Lis 02 2013, 00:13
Przerwa pomiędzy misjami była idealną porą na dokarmianie biedoty miejskiej klejnotami. Mianowicie, jeden z nieudaczników z Akane Resort- Reeves miał jakieś problemy finansowe, a mieli niedługo razem ruszyć na misję, której trudność była zapewne porównywalna z obroną miasta. Przyszedł odrobinę, acz stylowo spóźniony do magnolijskiego parku. -Witaj Reeves, czego chcesz dokładnie?- spytał chłodnym głosem, nawet się nie rozsiadając. Nie miał czasu na głupoty. I tak to cud, że pamiętał jego imię. Thetmayer był tu zresztą tylko przelotem, w drodze na górę Hakobe, więc spieszyło mu się.
Reeves
Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia
Temat: Re: Park Miejski Sob Lis 02 2013, 00:27
No w końcu się zjawił... Nie było mi to na rękę prosić kogoś o pożyczkę, ale cóż, w sumie leżało to w jego interesie, żeby mi pomóc. Oracion Seis nie jest już takie słabe i potrzeba jak najwięcej ludzi do walki... -Witaj Thetmayer...- Słysząc jego chłodny ton od razu pożałowałem tego, że o cokolwiek go poprosiłem... -Wierz mi, też nie jest mi łatwo prosić cię o pożyczkę, więc załatwmy to jak najszybciej. Dwa ostre haki, 35m mocnej liny i parę czekanów. Pieniądze dostaniesz zaraz po misji, jeśli doczekamy kolejnego tygodnia- Dobra, nic więcej nie miałem mu w sumie do powiedzenia... Generalnie w Akane wyglądał na milszego... No cóż, widocznie jego kolejną misją po Akane było zrazić do siebie jak największą liczbę osób... no cóż, nie wnikam...
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.