HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Roswald "Reeves" Vestalius




 

Share
 

 Roswald "Reeves" Vestalius

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyCzw Lip 04 2013, 01:02

Roswald "Reeves" Vestalius

Roswald "Reeves" Vestalius X22v
klick!




Imię:

    Mężczyzna nosi imię odziedziczone po prapradziadku i najsłynniejszej głowie rodziny: Roswald.

Pseudonim:

    Roswald nigdy nie posługuje się swoim prawdziwym imieniem... Tylko nieliczne osoby znają jego historię i pochodzenie. Na co dzień, dla wszystkich nazywa się Reeves.

Nazwisko:

    Roswald nosi nazwisko jednego ze znanych i szanowanych rodów we Fiore. Tradycja tej rodziny sięga bardzo zamierzchłych czasów i mówi się, że każdy z ich członków para się magią tak czarną jak czarne są skrzydła kruka. Młodzieniec jednak, tak samo jak imieniem, przestał posługiwać się rodowym nazwiskiem w chwili, gdy uciekł spod jarzma rodziny. A nazwisko to brzmi Vestalius.


Płeć:

    Młodzieńca nie sposób pomylić z kobietą...

Waga:

    Reeves waży 79 kg, jednak nie posiada on grama zbędnego tłuszczu. Ciało chłopaka jest wynikiem jego ciężkiej pracy nad sobą.

Wzrost:

    Matka natura obdarzyła chłopaka dość wysokim wzrostem. Mierzy on 192 cm.

Wiek:

    Młody Vestalius ma 22 lata.


Gildia:

    Reeves, mimo swojej usilnej chęci niesienia pomocy, postanowił nie dołączać do żadnej gildii... Został Samotnikiem, lecz poprzysiągł sobie, że zostanie w przyszłości policjantem.

Miejsce umieszczenia znaku gildii:

    Roswald nie ma znaku gildii, gdyż do żadnej nie przynależy... Gdyby jednak przyszło mu taki posiadać, znajdowałby się między łopatkami, barwy ciemnofioletowej.

Klasa Maga:

    Nikt nigdy nie powiedział, że klasa maga ustalona przez kogoś tam, naprawdę równa się jego poziomowi umiejętności... Tymczasem posiada on klasę 0


Wygląd:

    Wyobraźcie sobie, że idziecie nocą ciemnym zaułkiem i spotykacie podejrzanego typa stojącego nieopodal ulicznej lampy... Jakby wyglądał? Pewnie ubrany byłby w czarny, długi płaszcz, czarny kapelusz i miałby włosy tej samej barwy. Zapewne byłby także wysoki i silny... Z daleka wyglądałby na kogoś, kto nie jest zbyt przyjemny, a nawet więcej - na pewno jest nieprzyjemny... Podchodzicie mimo wszystko bliżej... Możecie już dojrzeć że włosy mężczyzny sięgają zaledwie do miejsca, gdzie zaczyna się szyja. Widzicie także, że mężczyzna ten pod płaszczem kryje elegancką koszulę i idealnie skrojone spodnie... Czujecie nieodpartą chęć zbliżenia się do niego... Gdy znajdujecie się już na tyle blisko, że dzieli was praktycznie ze dwa metry od mężczyzny, on w końcu podnosi na was wzrok. Momentalnie przeszywa was spojrzenie oczu, posiadającej barwę tak niespotykaną, że aż zaniemówiliście... W oczach tych bowiem kryły się pierwsze i ostatnie promienie słońca, litry przepływającego ze szklanic miodu pitnego, niezliczone sztabki złota i brzęczące złociste monety. Nie zauważacie nawet jego zgrabnego nosa, proporcjonalnych ust i cienkich brwi... Tak, spojrzenie młodzieńca było tak głębokie, że poprzez złotą szybkę mogliście odczytać w nich całą historię ludzkości... Mężczyzna jednak nic nie mówi... Wydaje się być skryty... Uśmiecha się tylko i odchodzi. A wy już nigdy go więcej nie zobaczycie...
    Właśnie tak przedstawia się zewnętrzny wygląd Roswalda. Dodać można tylko, że pod ubraniem, na plecach, nosi tatuaż przedstawiający czarne skrzydła zaczynające się zaraz pod karkiem, ciągnące się przez łopatki i dalej całe plecy i kończące się zaraz nad linią bioder oraz tatuaż czarnej pumy na prawym ramieniu. A i znajdzie się jeszcze blizna po pchnięciu nożem, na brzuchu po prawej stronie, zaraz nad miednicą.


Charakter:


    W okresie dzieciństwa Roswald był bardzo otwartym i wszędobylskim dzieckiem. Nie było miejsc w okolicy, których by nie zwiedził. Ciekawości nie brak mu było tak samo jak odwagi. Jednym słowem: dziecko bezstresowego wychowania. Nadszedł jednak czas treningów i nauki, by w przyszłości godnie móc objąć "tron" i panować nad rodem Vestaliusów. Roswald musiał się zdyscyplinować, nauczyć cierpliwości i wytrwałości. Jednak nawet to nie było w stanie zagłuszyć jego dziecięcych nawyków by badać wszytko dookoła. Zrobiła to jednak pewna tragedia. Po niej Reeves stał się ostrożny i nieufny. Jedyne czego pragnął, to zapomnieć o bolesnych wydarzeniach z przeszłości. Jednak mimo całej jego skrytości i nieufności, nigdy nie odmówił pomocy, chociaż sam stara się o nią nie prosić i radzi sobie z problemami sam. Podsumowując, by określić charakter Reevesa wystarczy tylko parę słów: skryty, nieufny, pomocny, człowiek czynu, trudno się do niego zbliżyć, ale gdy to się uda, jest przyjacielem na dobre i na złe. Reeves jest nałogowym palaczem, boi się kotów i ma słabą głowę do alkoholu.


Historia:

    Prolog
    Spojrzałem na niego, a on na mnie. Krew ściekała mu po twarzy zalewając lewe oko i sklejając włosy. Pot perlił się na czole. Człowiek przede mną umierał, a ja mogłem jedynie patrzeć jak życie wycieka mu przez ranę w brzuchu.
    -Wytrzymasz to! Obiecaj mi, że wszystko będzie dobrze-
    Szarpałem leżącego człowieka za ubrania
    -Proszę, tylko obiecaj...-
    Jak się poznaliśmy? Jesteśmy przecież braćmi, więc to jasne... Te stare, dobre czasy... ile bym oddał, by móc przeżyć je jeszcze raz...


    Rozdział I
    "Bracia"

    Przez większość dzieciństwa nasza trójka była praktycznie nierozłączna. Nawet kiedy się kłóciliśmy, żaden z nas nie wytrzymywał bez drugiego dwóch godzin. Kiedy zaś nabroiliśmy za dużo, pierwszy bronił trzeciego, drugi pierwszego a trzeci drugiego... Nie było na nas mocnych... W końcu mieliśmy tylko siebie. Wychowywaliśmy się w rezydencji odgrodzonej od świata zewnętrznego setkami kilometrów lasów i puszczy. Lata te mogłyby trwać wiecznie... Nikt z nas jednak nie wiedział, że niedługo miało się to skończyć... Każdy z nas zaczął gromadzić własne sekrety, tajemnice... Zaczęliśmy także dostrzegać swoje wady i zalety... Widziałem powstającą powoli rywalizację między nami. Byliśmy synami głowy klanu Myśliwych. Kiedyś jeden z nas miał objąć panowanie nad ogromnym rodem Vestaliusów... Tylko jeden z nas miał zostać wybranym...


    Rozdział II
    "Niezdrowa Rywalizacja"

    Tato ciągle nam opowiadał o historii panujących nad naszym rodem przywódców. W naszych głowach kształtował się obraz idealnego władcy... Każdy z nas wiedział już kim chce zostać i jak panować nad klanem... Jak się okazało, nasze postrzeganie ideału bardzo się różniło. Jeden z nas chciał rządzić mocną, silną i bezwzględną ręką. Chciał rozszerzyć granice wpływów klanu do maksimum, bez względu na koszty. I miał on wielkie szanse zostania następcą. Drugi zaś, podchodził do wszystkiego z lekceważeniem. Był geniuszem wśród nas, dlatego wszystko przychodziło mu łatwo... Nie poświęcał tyle czasu na naukę sztuk walk i nauk ścisłych tyle czasu ile reszta. Potrafił znikać na całe godziny w gąszczu lasów a i tak na wszystkim wychodził najlepiej. Czuliśmy, że to właśnie on przejmie panowanie nad klanem. Trzeci zaś, spędzał całe dnie z nosem w rodzinnej bibliotece... Nie opuszczał żadnych zajęć i nocami przesiadywał nad notatnikiem i książkami opracowując najlepszy plan rządzenia rodem... Brat ten chciał iść drogą dyplomacji i pokoju. Zawierać korzystne układy i zatrzeć granice między odgrodzoną posiadłością a okolicznymi wioskami... Trzeci brat również miał szansę zostać wybranym... Rozpoczęła się niezdrowa rywalizacja między każdym z nas...


    Rozdział III
    "Konflikt"

    W końcu doszło do nieuniknionego... Wraz ze wzrostem umiejętności, narastał także konflikt między nami... Silny Brat nie mógł wybaczyć Bratu Geniuszowi tego, że wszystko przychodziło mu tak łatwo. Zazdrość zagościła w jego sercu i powoli trawiła jego serce. Napięcie rosło także przez rywalizację między mistrzami każdego z braci. Każdy nauczyciel wierzył w swojego wychowanka i był pewien, że to właśnie on obejmie panowanie.
    Zażarta rywalizacja doprowadziła w końcu do licznych pojedynków, z których na przemian jeden z braci wychodził zwycięsko, a drugi musiał pokornie przyjąć klęskę... Niewyrośnięte dzieciaki zaczęły dojrzewać a konflikt przeobrażał się w prawdziwą wojnę, z której cało miał prawo wyjść tylko jeden...


    Rozdział IV
    "Wybór"

    Po wielu latach skrywanych niesnasek nadeszła w końcu ceremonia wyboru... Kiedy zostaliśmy wezwani, na twarzy każdego z nas można było wyczytać nastrój. Wszyscy się denerwowaliśmy ale na twarzy Silnego Brata było widać także gniew i rządzę wygranej. Wprowadzono nas do podziemi rodzinnej posiadłości. Do miejsca, do którego nigdy nie mieliśmy dostępu. Mawiano wiele dziwnych rzeczy o tym miejscu i korytarze, którymi musieliśmy przejść niewiele odbiegały od starych legend, w których opowiadano o niekończących się lochach z potworami...
    W końcu weszliśmy do komnaty, w której miała odbyć się ceremonia. Nie wiem ile metrów w dół zeszliśmy, ale sklepienie, które znajdowało się dość wysoko było ogromne. Było to wielkie pomieszczenie w kształcie ośmiościanu. Wszystkie ściany pokrywała wilgoć, z sufitu skapywała woda. Kraty zasłaniające siedem tuneli rozmieszczonych na każdej ścianie były przerdzewiałe. Kazano nam przyklęknąć i zamknąć oczy... Nie wiedzieliśmy co się dzieje, ale po odgłosach doszedłem do wniosku, że kraty zostały uniesione i z każdej strony coś się do nas zbliża, szurając niezgrabnie po mokrym podłożu. Jednak nikt z nas nie otworzył oczu... Czekaliśmy cierpliwie na dalszą część ceremonii. Po chwili stworzenia wokół nas, zaczęły wyszeptywać wspólną inkantację w nieznanej mowie... Po chwili szczęknęły jeszcze jedne kraty a słowa ucichły... Pozwolono nam otworzyć oczy. Wokół nas nikogo nie było... Jedyne co mogliśmy zaobserwować, to wielki cień przebiegający po ścianach, podłodze i suficie... W pewnym momencie cień zmaterializował się i wyszła z niego czarna, wielka puma - strażnik naszego klanu... To właśnie ten drapieżny zwierz, zrodzony z czystego, myśliwskiego instynktu miał dokonać wyboru. Puma podchodziła do każdego z nas. Czuliśmy jej oddech na karkach. W końcu stanęła przed Bratem Geniuszem. Nie było to dla mnie zaskoczeniem, że wybrała właśnie jego. Puma ponownie zmieniła się w cień, który zaczął okrążać wybranego, by w końcu wyryć na jego ramieniu znak przywódcy. Cień zniknął i nastała ciemność...


    Rozdział V
    "Konfrontacja"

    Obudziliśmy się w zamkniętym pokoju. Nie było wyjścia... teraz już musiało dojść do ostatecznego pojedynku między nami. Cieszyłem się, że mój brat został wybrany, chociaż sam ciężko pracowałem na to, by rządzić klanem. Silny Brat jednak nie podzielał tego samego zdania. Pragnął jedynie przejąć władzę, za cenę życia i śmierci. Wiedział, że tylko on zasługuje na to, by zostać władcą... To on tak ciężko pracował i to jemu wszystko przychodziło za cenę ciężkiej pracy. Nigdy sobie nie wybaczy sobie tego, że przegrał z osobą, która olewała wszystkie obowiązki na rzecz poszwędania się po lasach... Silny Brat wyciągnął nóż i zaatakował niczego nie spodziewającego się Brata Geniusza...


    Epilog
    Mój brat Roswald leżał na ziemi, a ja nic nie mogłem zrobić. Widziałem jak słabnie. To były jego ostatnie chwile, tuż przed odejściem w zaświaty.
    -Wybacz mi proszę... Nie chciałem żeby to się wydarzyło...-
    Po chwili mój brat zamknął oczy i nie wypowiedział już ani słowa
    -Nie odchodź, pro...-
    Nie zdążyłem dokończyć zdania. Coś uderzyło mnie w tył głowy, a ja padłem nieprzytomny na ciało Roswalda.
    Gdy się obudziłem, leżałem na ziemi w tym samym pomieszczeniu, w którym mnie ogłuszono. Z tą różnicą, że byłem sam a martwe ciała moich braci zniknęły...
    Martwe... ale czy na pewno?


    Dalsze losy Reevesa:
    Po przebudzeniu każda część mojego ciała promieniowała bólem. Leżałem w małym, ciemnym pokoiku, rozświetlonym tylko jedną świecą. W pobliżu nie było nikogo. Po chwili przypomniałem sobie o wydarzeniach sprzed utraty przytomności. Spojrzałem na miejsce, gdzie powinna być rana. Cały tułów miałem zabandażowany a z miejsca gdzie powinna być rana, emanował największy ból.
    -A więc przeżyłem...-
    Słowa zabrzmiały głucho odbijając się od drewnianych ścian pokoiku...
    Chwile później ponownie pogrążyłem się w sen...

    ***

    Po kilku tygodniach odzyskałem całkowicie sprawność, a po ranie została już tylko blizna. Nie wiem kto się mną opiekował, ale zawsze gdy się budziłem, na stoliku leżało ciepłe jedzenie, a opatrunki były zmienione... Byłem jednak wdzięczny osobie, która to zrobiła.
    Postanowiłem opuścić to miejsce... Nie miałem jednak pomysłu, dokąd się udać. Nie mogłem wrócić do rezydencji, ponieważ nie wiedziałem, co mogę zastać po powrocie... Jedyną alternatywą było wyruszenie w stronę większych Fioryjskich miast...
    Odszukałem miejsce, gdzie zakopałem skrzynkę z klejnotami, ukrytą przeze mnie na wypadek ucieczki i ruszyłem w daleką podróż...

    ***

    Trafiłem do jednego z małych miast. Za oszczędności kupiłem małą kawalerkę i urządziłem ją w schludny, ale elegancki sposób. Zmieniłem imię na Reeves i zaprzestałem posługiwania się nazwiskiem. I tak mieszkam już tak ze cztery lata, całkowicie odgradzając się od rodu Vestaliusów.
    Czy mi szkoda? Pewnie... jakby nie patrząc, to był mój cały świat. Czy jeszcze kiedyś tam wrócę? Who knows~Zobaczymy, co przyniesie los...


Umiejętności:

  • Strzelec
  • Sokolooki
  • Inteligencja


Ekwipunek:


  • Latarka
  • Zapalniczka
  • Paczka Papierosów
  • 11 naboi do pistoletu COLT M1911
  • 5 metrów stalowej linki owiniętej szorstkim materiałem i zakończona hakiem
  • Mini apteczka (bandaż x2, plastry x5, woda utleniona x1)
  • Nóż do oprawiania zwierzyny





Rodzaj Magii:

    Magia Myśliwska - Magia stworzona do tego by wytropić, znaleźć i zabić... Użytkownik posługuje się do tego najróżniejszymi broniami długodystansowymi. Ulubioną bronią tegoż konkretnego użytkownika jest zaś broń palna, aczkolwiek nie straszne są mu także łuk, kusza czy proca... Reeves potrafi także używać najróżniejszych technik tropienia, wykrywania, wyostrzania zmysłów, zastawiania pułapek


Pasywne Właściwości Magii:

  • Tropiciel - wyobraźcie sobie sytuację kiedy idziecie lasem i nagle dostrzegacie ślady wydeptane przez jakieś stworzenie. Z łatwością rozpoznacie, co je zrobiło! (Stworzenia niemagiczne, chyba że poznane na misji za zgodą MG)
  • Oko strzelca - Reeves potrafi w krótszym czasie wycelować i wystrzelić. O tak, nie musi długo się zastanawiać nad strzałem, podnosi rękę, chwilunia i pach...
  • Idealna cisza - Reeves, wyszkolony w swojej profesji, posiadł wiedzę jak cicho się skradać.
  • Niezbędna amunicja - Myśliwy powinien mieć amunicję zawsze przy sobie. Reeves ma zdolność przywołać jeden pocisk do dowolnej, aktualnie używanej broni... Oczywiście nie żeby mógł tak robić non stop... Oczywiście raz na walkę/misję.
  • Przeładowanie - Myśliwy, gdy zobaczy już swoją zwierzynę i postanowi ją upolować, nie ma czasu by zastanawiać się czy ma naboje w swoim magazynku. Po prostu, gdy ma takie w kieszeni, to wystarczy że zechce, a one natychmiast pojawiają się w dzierżonej przez niego broni. Warunkiem jest jednak, że Reeves musi dotykać ową broń ręką. Nie może sobie po prostu leżeć na stole, czy być przypięta do pasa. Załadować w ten sposób może tylko jeden pocisk na walkę/misję.
  • Zwinność Łowcy - Ros, jako myśliwy musi sprawnie poruszać się po trudnym terenie.
  • Cierpliwość Myśliwego - Gdy Reeves poluje, musi być przede wszystkim cierpliwy. Czy to deszcz, czy upalny dzień, Roswald jest po prostu lepiej przystosowany do warunków klimatycznych.
  • Znakowanie - Nawet myśliwy potrafi czasem zgubić drogę w lesie. Reeves ma możliwość stworzenia strzałki - małego znaczka, na przedmiocie nieożywionym, by odnaleźć drogę powrotną.
  • Naznaczenie - Kontaktem fizycznym Reeves potrafi naznaczyć żywy organizm, który później służy samonaprowadzającemu się pociskowi za cel. Reeves także potrafi wyczuć położenie naznaczonych osób. Można nałożyć na maks. 1 osobę. Naznaczenie wygląda jak mała tarcza strzelnicza o średnicy 10 cm.


Zaklęcia:

  • |D|Flara sygnalizacyjna - Reeves przywołuje do pocisk flarę, w wybranym przez siebie kolorem. Czerwonym, żółtym lub zielonym + mały pistolet, który je wystrzeli, który znika po wystrzeleniu flary.
  • |D|Pocisk Typu Glue - Czasami ofiara jest tak cenna dla myśliwego, że zabicie jej byłoby tragedią. Reeves po wystrzale, może w każdym momencie zmienić pocisk w lecącą półpłynną maź, która należy do tych bardzo lepkich i trudnych w usunięciu. Przykleja się praktycznie do wszystkiego. Maź może przykleić jedynie niewielką cześć ofiary do powierzchni. Np. dłoń, stopa...
  • |D|Sonar - Rozpoznanie Terenu - Dzięki temu zaklęciu myśliwy może dokładnie przeanalizować i zebrać informacje z odległości 5 metrów w sferze kulistej. Czyli nad, pod i wszędzie dookoła. Sonar nie wykrywa rzeczy niewidzialnych lub magicznie ukrytych.
  • |C|Złote Colty - Reeves przywołuje pistolet COLT M1911 z pełnym magazynkiem liczącym 7 naboi. Pistolet znika po 5 turach.
  • |C|Samonaprowadzenie - Ofiara czasami jest na tyle sprytna, że chowa się przed wzrokiem i bronią myśliwego. Dlatego też, jeśli została ona wcześniej naznaczona PWM "Naznaczenie", pocisk sam odnajduje do niej drogę.
  • |B|Wybuch - Użytkownik może w każdej chwili detonować pocisk, którego główną zaletą jest siła wybuchu. Ma spory wkład w naruszanie bardziej stabilnych rzeczy, naruszanie, bądź skruszenie ścian, przypalanie przedmiotów, zapłon rzeczy łatwopalnych oraz przy odpowiednim użyciu może pozbawić oponenta kończyny...


Ostatnio zmieniony przez Reeves dnia Wto Sie 20 2013, 14:12, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyPon Sie 19 2013, 00:40

SKOŃCZONE
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyPon Sie 19 2013, 12:41

EQ - Dostaniesz 11 pocisków i nie masz kasy
PWM:
1. Jedynie niemagiczne
2. Ok
3. Cicho, to się skradasz. Nic poza tym
4. 1 pocisk raz na misję/walkę
5. Załadujesz broń jednym pociskiem. Raz na walkę/misję
6. Odpada
7. Wykreśl ostatnie zdanie
8. Minimalnie lepiej przystosowany do niesprzyjających warunków
9. Odpada
10. Ok
11. Odpada
12. Odpada
13. Odpada
14. Jak wygląda to naznaczenie.

Magia:
1. Za mocne na tą rangę
2. Ok
3. Nie wykryjesz rzeczy niewidzialnych/magicznie ukrytych
4. Jednego Colta na 5 tur
5. Odpada
6. Ok
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyWto Sie 20 2013, 11:34

Cytat :
Miejsce umieszczenia znaku gildii:
Jesteś już chyba drugą osobą w ostatnich kilku dniach, która pisze, że znaku nie ma, ale jakby miała znak to podaje miejsce...Po co to? Mistrz nie będzie zaglądał do kp, a Ty chcesz do policji...Nie widzę powodu by dawać coś takiego.

Cytat :
dojrzeć że
Przed ŻE przecinek.

Cytat :
być rana. Cały tułów miałem zabandażowany a z miejsca gdzie powinna być rana
Powtórzenie.

Cytat :
Nie mogłem wrócić do rezydencji, ponieważ nie wiem, co mogę zastać po powrocie

NIE WIEDZIAŁEM CO MOGŁEM.



Znalazłam więcej błędów, ale nie wypisywałam. Pochwaliłabym kp i historię bo widziałam, że nie taka krótka to się obawiałam, że będzie mi się dłużyć, ale dobrze się czytało, więc za to plus bo nim się oglądnęłam już koniec był. Problem był taki, że w paru miejscach mogłam uznać historię za nieco chaotyczną bo...cały czas pisałeś z punktu widzenia swej osoby? Dziwnie wyglądało jak pisałeś 'my bracia' czyli, że postać jest jednym z braci, a potem opisałeś braci jako 'oni'. Np. w pierwszej części jak opisywałeś braci mówiąc brat pierwszy był tak, brat drugi taki, a brat trzeci taki, pomimo tego, że jasno pokazałeś, że jesteś jednym z braci, więc...to było dziwne i raczej tak być nie powinno.
Nie mniej jednak popraw to co na czerwono, a będzie akcept.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyWto Sie 20 2013, 12:29

Don:

PWM
1. Zmienione tak jak chciałeś + Dopisek
2. ---
3. Zmienione tak jak chciałeś
4. Zmienione tak jak chciałeś
5. Zmienione tak jak chciałeś
6. Wyrzucone
7. Wykreślone ostatnie zdanie
8. Zmienione tak jak chciałeś
9. Wyrzucone
10. ---
11. Wyrzucone
12. Wyrzucone
13. Wyrzucone
14. Opisane

Zaklęcia:
|D| Dodane zaklęcie Flara Sygnalizacyjna, wcześniej odrzucona z PWM
|D| ---
|D| Sonar zmieniony tak jak chciałeś
|C| Colty... Wytłumacz mi... Ten Colt jest taki, że wyczaruję sobie takiego i on trzyma tylko 5 tur czy tylko raz na 5 tur mogę użyć tego zaklęcia?
|C| Przeniesione zaklęcie Samonaprowadzanie
|B| ---


Col:
Wszystko miało być opisane z punktu widzenia nie mojego, a jednego z moich braci. Chciałem zrobić to tak, by do końca nie było to wiadome i dopiero w epilogu użyłem po raz pierwszy imienia. No i na pewno mogłoby być to bardziej uporządkowane, ale gonił mnie czas, a ja niestety, kiedy działam pod presją, łatwo popełniam błędy i nie trzymam się składni.
Dziękuje jednak za pochwałę ^^ + Poprawione
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyWto Sie 20 2013, 12:38

Akcept części opisowej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyWto Sie 20 2013, 13:50

EQ - Popraw
Zaklęcia:
1. Jedną flarę, kolorek możesz sobie wybrać. Pistolet znika po wystrzeleniu flary
4. Trzyma 5 tur
5. Omijanie przeszkód odpada. Pocisk będzie podążał do celu, ale po łuku(czyli żadnych nagłych skrętów) a co za tym idzie nie jest w stanie od tak wyminąć przeszkody terenowej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Reeves


Reeves


Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyWto Sie 20 2013, 14:13

Aaa, wybacz. O EQ zapomniałem. Poprawione
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1385-skrzynia-mysliwego#20609 https://ftpm.forumpolish.com/t1211-roswald-reeves-vestalius#20602 https://ftpm.forumpolish.com/t1384-po-sladach-lowcy#20608 http://om.the-west.pl/west/pl/player/?ref=westplayer_invite_link
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius EmptyWto Sie 20 2013, 14:23

Akcept techniczny
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Roswald "Reeves" Vestalius Empty
PisanieTemat: Re: Roswald "Reeves" Vestalius   Roswald "Reeves" Vestalius Empty

Powrót do góry Go down
 
Roswald "Reeves" Vestalius
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Martwe/Porzucone
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.