I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielki parczek z bujną roślinnością, znajdujący się na obrzeżach miasta. Pośrodku niego umiejscowiona została dość duża i piękna, kamienna fontanna. Osadzona jest na zielonym placu wokół, którego rozpościera się kamienna dróżka, przy której co parę metrów, porozstawiane są drewniane ławeczki, tak by każdy zmęczony spacerowicz mógł chociaż na chwilę spocząć i podziwiać piękne widoki wokół.
/opis by Colette
Autor
Wiadomość
Thetmayer
Liczba postów : 66
Dołączył/a : 02/06/2013
Skąd : Poznań
Temat: Re: Park Miejski Sob Lis 02 2013, 13:47
Thetmayer wysłuchał Reevesa z minimalnie zarysowanym uśmieszkiem na twarzy. Mimo, że już się widzieli, teraz atmosfera panująca pomiędzy nimi była jakby.. chłodniejsza, co w ogóle nie przeszkadzało Kaziowi. Nie każdy był na tyle wyróżnion, by zasługiwał na jakiś szacunek, lub ciepłe słowo od Wojskowego. -Tia, wszystko doskonale rozumiem. To idę, spotkamy się na misji, wtedy Ci przekażę, co kupiłem. Do rychłego zobaczenia- powiedział, po czym bez czułego i ckliwego pożegnania, ruszył w stronę sklepu z bronią, by zrealizować podwójne zamówienie. W końcu on również potrzebował tego sprzętu. Misja dotyczyła każdego z nich, bez wyjątku. [z/t]
Reeves
Liczba postów : 63
Dołączył/a : 04/07/2013
Skąd : Pobiedziska koło Poznańskiego Zadupia
Temat: Re: Park Miejski Sob Lis 02 2013, 14:03
Rozmowa dobiegła końca i mogłem już spokojnie wybrać się do Hakobe... Obym złapał transport przed Thetmayerem, bo nie zniósłbym wspólnej podróży... -Taa, żegnaj...- Poczekam aż "kolega" wyjdzie, po czym ruszam w tą samą stronę... Czas poszukać środka transportu najszybszego na Hakobe... Mam zamiar być pierwszy, by nie musieć się witać z ludźmi, kiedy przyjdę...
[z/t]
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Nie Lis 03 2013, 10:13
Zaraz zaraz, że co? Pielęgnować potwora? Nienawiść powodująca troskę o przeciwnika??? Czy ten koleś totalnie oszalał? W sumie to chyba powinien mu spuścić łomot za "poradę" dołączenia do wróżek, ale Kyoraku tak totalnie zatkały i zszokowały słowa Ryuu, że nie był za bardzo w stanie zareagować -Że niby co??? - powiedział, gdy wreszcie odzyskał zdolności mowy. Jego oczy miały wielkość spodków i wpatrywały się w rozmówce z totalnym niezrozumieniem - Co ty bredzisz? Troska? Chęć zniszczenia? Członkowstwo w Fairy Tail??? Czyś ty postradał rozum? Mówiłem, że ta gildia mnie nie interesuje. Nie jestem taki głupi by zaczynać samodzielnie walkę z całą gildią. NIE OBCHODZĄ MNIE ONI. Zdaje się że już to mówiłem. Poza tym - jego wzrok stawał się powoli normalny - wciąż nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie twojej gildii.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Nie Lis 03 2013, 16:44
Wygląda na to, że nie uniknie odpowiedzi na to pytanie. Choć nie była to straszna tajemnica, młody Kuroi członkiem gildii magów, ciekawe tylko na jakiej posadzie - księgowy? - Moja gildia? Jeszcze nie dostałem powołania do bycia magiem, więc nie zastanawiałem się nad wyborem organizacji. Za to mój dziadek całe życie mi opowiadał o tym jak to jest więc czuje się ekspertem, przynajmniej w teorii. Jakkolwiek to zabrzmiało, to Ryuu nigdy nie myślał o całkowicie magicznej drodze życia. Chociaż to bardzo miłe, że jest tak postrzegany. Tylko czy nie zaczął jakiś czas temu okłamywać sam siebie? - Nie sądzę, że był bym kimś wybitnym w tej dziedzinie, a bycie przeciętnym mnie nie interesuje. Odpowiedział wymownie. Na co komu komu coś z czego nie można korzystać jawnie.
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Pon Lis 04 2013, 17:09
Powołanie do życia magiem? W sensie że co, on nie ma potencjału magicznego, nie może korzystać z mocy magicznej? Czy też może dysponuje mocą magiczną, ale tego nie akceptuje? Ciekawe... -Zaraz, nie rozumiem. - powiedział, wpatrując się w przybysza badawczym wzrokiem - Czyli że co, ty nie jesteś magiem? Jesteś zwykłym szermierzem, a cała twa wiedza o magicznym świecie pochodzi z dziadkowych opowieści? Widzisz, pomiędzy teorią a praktyką jest cholerna przepaść. Zawsze, wszędzie i w każdej dziedzinie. Nie wiem, kim jest twój dziadek, i w sumie to mnie nie obchodzi, ale wątpię by był w stanie słownie przekazać ci czym na prawdę jest gildia. To co mówiłeś wcześniej, to tylko namiastka którą da się wyrazić słowami. Wierz mi lub nie, ale mniej więcej to samo mówił mi mój mistrz. Nie do końca to kumam, ale ty chyba też nie? Choć w sumie ty nie masz co rozumieć, ty tylko powtarzasz dziadka, niczym papuga. Odkryj w sobie powołanie maga, dołącz do gildii, poczuj to na własnej skórze, i wtedy wróć, dobra? Ja tymczasem też sobie znajdę gildię i wspólnie porównamy jak słowa mojego mistrza i twojego dziadka dalekie są od rzeczywistości.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Wto Lis 05 2013, 18:21
Ryuu wysłuchał go uważnie pochylił głowę na bok i westchnął. - A czy Ty nazywasz się magiem, bo znasz kilka magicznych sztuczek? Potencjał to nie powołanie. Poza tym czym życie w gildii może się różnić od normalnego, takiego wśród ludzi? Myślisz, że tylko twoje życie to walka i wyzwanie? Tylko ty masz ciężko i to dla tego, że masz jakiś dar? Może spotkasz kogoś, kto gra lepiej na skrzypcach niż ty czarujesz i co ma poczuć się gorszy i cie podziwiać? Nawet piekarz w tym mieście może ci odpowiedzieć o życiu w gildii. Niczym się nie różni od życia wśród rodziny, przyjaciół znajomych. A to, że pracuje się razem, czy dla wspólnego dobra? A kto tak nie robi? Wspólne zainteresowania.. Nawet chłopcy z kółka szachowego mogą potrafić czarować. Tak jak magów, tak piekarzy na tym świecie jest pewnie podobny odsetek, sposób z jakim odnosisz się do swojej osoby jest prostacki. Nie szanujesz innych nie zyskasz szacunku. Bohater to nie moce, które były mu dane, ale droga jaką obrał. Wow.. Kuroi sam siebie zaskoczył. Czyżby odnalazł odpowiedź na pytanie jak wykorzystać swoje magiczne zdolności? A może nie sposób a prawo do tego. Podniósł prawą rękę i zasalutował niechlujnie i zaczął odchodzić. - Myślę, że jeszcze się spotkamy.. Wtrącił odwracając głowę..
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Wto Lis 05 2013, 18:56
Zaraz, że co? Piekarz? Skrzypek? BOHATER??? Teraz to już koleś totalnie gada od rzeczy. Czy Kyoraku mówił coś na temat gry na skrzypcach czy pieczenia chleba? Nie, nic nie mówił na ten temat. Z prostego powodu: nie zna się na tym. Nigdy nie grał na żadnym instrumencie, co do pieczenia chleba wiedział że potrzebne są mąka, woda, i kilka składników których nie pamiętał. Taa, czasem się przypatrywało wioskowemu piekarzowi. Ale wracając do tematu-Kyoraku nic o tym nie mówił bo się nie znał. Ryuu zaś, mimo że się nie znał na magii, życiu gildii itd itp, mimo że wszystko co mówił powtarzał po dziadku niczym papuga-próbował uchodzić za nie wiadomo jaki autorytet w tej dziedzinie. W dodatku, potraktował rozmówce jak użalającego się nad życiem ofermę. W dodatku, twierdził że to magia jest problemem. "Myślisz, że tylko twoje życie to walka i wyzwanie? Tylko ty masz ciężko i to dla tego, że masz jakiś dar?" Serialnie? Czy Kyoraku mówił cokolwiek w tym guście? Zdaje się że nie. -Jestem magiem nie dlatego, że znam kilka "sztuczek" - powiedział głośno, by odwrócony do niego plecami i zaczynający odchodzić Ryuu usłyszał wszystko - Ale dlatego, że to rozwijam. Trenuje. Staje się coraz lepszy i lepszy. Szukam perfekcyjnego kształtu. Idę do przodu. Jeżeli masz potencjał, ale nic z tym nie robisz, to stoisz w miejscu. Los dał ci drogę, ale ty odwracasz się od niej plecami. Dziwi mnie to, ale to twój wybór. - wzruszył ramionami - Tylko nie mów o gildiach tak, jakbyś wiedział o nich wszystko. Poza tym, czy ja mówiłem coś że moje życie to walka o przetrwanie? Czy ja mówiłem że jestem jakimś bohaterem?
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Lis 07 2013, 17:10
Kuroi zatrzymał się i obrócił powoli do Kyoraku. Spojrzał w niebo i zobaczył duży płatek śniegu spadający w dół, gdy opadał tak powoli wyciągnął dłoń w jego kierunku. Przez chwilę patrzył jak płatek topi się na jego dłoni,a przed czubkiem swojego nosa dostrzegł, że wydychane powietrze zaczęło "parować". Zapadał zmrok, co za tym idzie robiło się zimniej, a jak na tą porę roku pogoda była wyjątkowo kapryśna. - Wyjątkowa gaduła z ciebie, a z początku wydawało się, że rozmawiasz z kimś tylko przed walką. Na twarzy chłopaka pojawił się uśmiech.- Może jeszcze tego nie dostrzegasz, ale dla wielu osób jesteś bohaterem. Jesteś pewnie jedną z niewielu osób ze swojej wioski, która zaszła tak daleko. Może dla dzieci w niej jesteś wzorem? Może próbują cie naśladować? Pewnie byli zawiedzeni gdy postanowiłeś wyruszyć w podróż. Nie zazdroszczę ci takiego ciężaru na barkach. To czy będą z ciebie dumni zależy od ciebie i o taką walkę tu chodzi. Powinieneś zacząć szanować słabszych bo to oni pokładają w tobie nadzieje i dają siłę. Mimo, że zachowujesz się jak dupek da się ciebie lubić. Skurczył szyję by bardziej ukryć się w szaliku. - Więc będziemy tak stali aż zamarznę, czy pójdziemy gdzieś gdzie jest ciepło, bo na trening już nie zdążę?
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Czw Lis 07 2013, 18:26
Kyoraku to gaduła? Ciekawe, mało kto tak twierdził. Ale cóż, w końcu rozmowa toczy się o tym co chwilowo zajmuje umysł młodego maga-podejściu do magii oraz gildiach. Ale kolejna część? Bohater wioski? Idol i obiekt dążeń czy marzeń dzieciaków? Wzór do naśladowania? O w mordę. Wioska. Rodzina. Kurdew, osiem lat temu zniknął z wioski, jadąc do Finkreghta. Nie wiadomo co jego rodzice powiedzieli pozostałym mieszkańcom. Osiem lat spędził u swego mistrza, nie widząc się ani z "kolegami" z wioski, ani z rodziną. A potem skończył naukę... i popędził na niziny, bawić się magią. Nie odwiedził wioski czy rodziny. Trza to będzie naprawić. Kiedyś. -Próbują mnie naśladować??? - wybuchnął śmiechem - Nie wiem czy w ogóle wiedzą co się ze mną dzieje. Opuściłem wioskę 8 lat temu, jadąc do mojego mistrza. Jedynymi, którzy wiedzieli o moim darze, byli moi rodzice i wiejska uzdrowicielka, która odkryła że jestem magiem. Nie wiem co rodzice powiedzieli pozostałym. Poza tym może kilka osób zajarzyło o co biega, ale wątpię. Wystarczająco zdziwiła ich moja wygrana z jednym z największych koksów mojej kategorii wiekowej, by nie mieli dość jasnych umysłów by widzieć lodowy kastet na mojej dłoni. Choć potem może i się domyślili co się stało. A potem... - przerwał na chwilę -... a potem nie wróciłem do wioski. Obiecałem sobie że wrócę tam dopiero gdy na mej ręce pojawi się znak gildii. - kłamie, ale co z tego? Nie powie przecież że zupełnie zapomniał o odwiedzeniu rodziny po zakończeniu szkolenia - Poza tym, nie wiem czy wielu ludzi z wioski gdzie się urodziłem byli by zachwyceni widząc wśród swoich maga. -A co do chłodu, to faktycznie jest tak zimno? - wzruszył ramionami - będę musiał się przestawić i nauczyć jak określać temperaturę inaczej niż przez swoje odczucia. Co za utrapienie... - widać i odporność na chłód ma swoje minusy - Cóż, ja miasta nie znam, więc prowadź tam gdzie watro iść. Byle nie do siedziby wróżek.
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Lis 07 2013, 19:48
Kyoraku opowiedział mu o tym jak stał się magiem. Cóż jak większość magów dowiedział się o swoim darze przez przypadek i pod wpływem emocji i chwili rzucił wszystko i postanowił obrać taką drogę życia. Co innego Ryuu, który od kiedy pamięta żył z tą świadomością. - Więc to tak zostałeś magiem. Na twoim miejscu nie martwił bym się o jak mieszkańcy zareagują na wieść, że jesteś magiem. Twoi rodzice na pewno komuś powiedzieli. Pewnie wszyscy wyobrażają sobie jak ciężko trenujesz, walczysz z potworami i jakie miewasz przygody, jestem tego pewien. Mówiłem ci, że pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego kim jesteś dla wioski. Dla kogoś kto zostawił rodzinę i przyjaciół na tak długo może wydawać się, że go uśmiercili i o nim nie pamiętają, ale tak nie jest. Obudzenie w sobie magicznej mocy nie jest powodem do tego, by twoi rodzice okłamywali wszystkich. Chłopak był z siebie zadowolony pewnie był pierwszą osobą, której Kyoraku opowiedział swoją historię i która mogła go wesprzeć słowem. - Jeśli dobrze łącze fakty, to chcesz wrócić do wioski jako pełno prawny mag posiadający gildię, by wymazać z pamięci to co kiedyś się wydarzyło? Mam na myśli wypadek z Fairy Tail.. Hmm, szlachetne. Do głowy przyszła mu pewna myśl, ale nie, nie mógł pytać o takie rzeczy.. - Więc nie jest ci zimno? Jesteś magiem lodu? Zawsze zastanawiało mnie.. Czy umiecie wyczarowywać rożki czekoladowe. Ale to tak na marginesie.. Zatrzymałeś się już gdzieś, czy dopiero szukasz noclegu?
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Czw Lis 07 2013, 20:49
Nie dość że to łyknął, to jeszcze dorobił do tego zajebistą wręcz interpretację... wrócić do wioski jako mag z wielkiej gildii, pokazując że cały świat magii nie jest taki zły jak ta wróżkowa hołota... niezła bajka. Naprawdę niezła. Trzeba to sobie zapamiętać, przyda się. Ale końcówka? Lodowe rożki? Hmmm... w sumie to czemu nie? Ponoć magia tworzenia to potęga dowolności. Jak potrafi wzmocnić, utwardzić lód, to czemu by nie miał nadać mu smaku czekolady czy truskawek? Niezły pomysł, trzeba nad tym popracować. -Tak, jestem magiem lodu - powiedział z szerokim uśmiechem na ustach - konkretnie to lodowego tworzenia. Ale niestety nie potrafię nadać smaku moim tworom. Ale dzięki za pomysł, może uda się to zmienić. Co do rodziców, wioski w której się urodziłem, a raczej ludzi z niej, i wioski gdzie potem mieszkałem - spoważniał, przez twarz przemknął mu na ułamek sekundy cień żalu i furii zarazem - to troszkę bardziej skomplikowane. Chociaż... zresztą, mniejsza z tym. - wstał z ławki - Nie, nie mam pojęcia gdzie się zatrzymać. Przyjechałem do miasta parę godzin temu, pokręciłem się trochę po ulicach, po czym coś przyciągnęło mnie tutaj, do parku. A co, masz jakieś sugestie?
Ryuu
Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Park Miejski Pią Lis 08 2013, 19:46
Chłopak zamknął oczy i zaczął wizualizować. Znał kilka miejsc gdzie można pójść usiąść, ale teraz bardziej chodziło o jakiś hotel czy noclegownie. Kyoraku raczej nie wyglądał na zamożnego, a ceny w stolicy były stosunkowo wysokie. Z drugiej strony z jego odpornością na chłód mógłby spać pod gołym niebem, gdyby tylko nie padało. - Mogę cie ugościć, nie będzie z tym problemu. Nasza gosposia świetnie gotuje. Podrapał się po głowie zastanawiając się. - Ale w zamian pomożesz mi coś sprawdzić, rzadko mam przyjemność gościć magów więc to będzie dobra okazja. Nie masz się co obawiać pokażesz tylko mamie kilka lodowych sztuczek, strasznie jara ją magia. Hmm czy o wszystkim go poinformował? - Handlarzami organów też nie jesteśmy. No to co idziemy?
Z T
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Sob Lis 09 2013, 17:41
Dobra, tego się nie spodziewał. Zaproszenie do domu? Cóż, może i jest trochę dziwny, może i jest na swój sposób słaby, ale i tak spoko z niego gość... Czemu by nie przyjąć zaproszenia? -Hmmmm, nie ma problemu. Kilka małych zabawek z lodu nie zaszkodzi. Szczerze nie spodziewałem się tego, ale zaproszenie przyjmuję z miłą chęcią. Tak więc prowadź - ruszył w ślad za Ryuu [z/t]
Wodospadowa Księżniczka
Liczba postów : 66
Dołączył/a : 28/11/2013
Skąd : Edolas
Temat: Re: Park Miejski Czw Sty 30 2014, 16:52
Siedząca na ławce dziewczyna rozkoszowała się wonią kwiatów, noszących przez całkiem chłodny, jak na sierpień, wiatr. Bawiąc się kosmykiem włosów, zastanawiała się, ale nad czym? Czy w zagmatwanym świecie magii, gdzie to niektórzy walczą z potworami, a inni wymierzają granicę między dobrem a złem, czy w takim świecie problemy zwykłej dziewczyny są istotne? Rozglądając się po spojrzeniach przechodzących ludzi, zerkała, to tu, to tam, śledząc ludzi bez celu, a może właśnie z jakimś ukrytym zamiarem, bo przecież nie wiadomo, cóż kryje się w głowie tej zamyślonej dziewczyny. Tej, która jest właśnie w parku, sama, jedynie patrząca na innych ludzi w milczeniu.
Xaki
Liczba postów : 60
Dołączył/a : 11/01/2014
Temat: Re: Park Miejski Czw Sty 30 2014, 17:20
Xaki wprost z parku w Shirotsume wybrał się w drogę do Miasta Magnoli. W drodze myślał nad sytuacją w parku z tym dziwnym zwierzopodobnym czymś. Dobrze, że poszedł sobie z tamtąd. Xaki nie miał tego dnia ochoty na bójki bitwy, ani tym bardziej jakieś bezsensowne i bezprawne sporzywanie alkoholu na parkowej ławce niczym jakiś bezdomny żul, który ledwo uciułał na dwa browarki. Gdy mag dotarł już do miasta skierował się w stronę miejsca gdzie powinien znajdować się targ. Aby tam dojść musiał jednak przejść przez o zgrozo kolejny park, tylko czy i tutaj kryje się jakiś dziki pijaczek z wielkim kawałem żelastwa na plecach wożący się jak niewiadomo kto. Jednak nie, ten park był całkiem inny, zadbany kolorowy i przepięknie pachniał. Gdy chłopak szedł alejką zobaczył dziewczynę nachyloną nad trawnikiem usłanym pięknymi kwiatami. - To gerbery jeśli się nie mylę. Bardzo lubię kwiaty, widze, że i ty również- Powiedział do dziewczyny. Xaki bardzo lubił kwiaty i inne rośliny, zawsze ciekawiły go i potrafiły urzec swoim zapachem i prezencją
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.