HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Aleja czterech króli - Page 9




 

Share
 

 Aleja czterech króli

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Go??

Gość



Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyCzw Wrz 06 2012, 18:42

First topic message reminder :

Bardzo długa ulica zwana też aleja, po obu jej stronach rosną jabłonie i stoją okazałe Wille. Jej południowy kraniec zajmuje siedziba Dead Head causus zaś północny zajmuje magnat, niejaki "Bodzio". Ponoć prowadzi wiele szemranych interesów a także, jest wielkim wrogiem Mr.P. Szefa DHC.
~

MG

Hej-ho moi drodzy. Niezmiernie cieszy mnie fakt że przyjęliście tę misję. Tak swoją drogą lubię popcorn a wy? Popcorn jest całkiem smaczny, pomyślcie tylko co by zrobili wrogowie gdyby wystawić przeciw nim armię magów ognia i magów kukurydzy? Potworna strategia bojowa... ale chwila odbiegam do tematu tego listu. No więc, odzyskajcie kaczkę. Tylko to się liczy ps. jak Noc będzie wracać niech kupi popcorn

Tak wiec po zapoznaniu się z treścią tego całkiem normalnego listu znaleźliście się na przeciw rezydencji magna.. stop. Jakkolwiek wyobrażaliście sobie rezydencję magnata przed wami była chata chłopa, z drzwiami, oknem i dachem krytym strzechom. Obok był płotek a za nim pole kukurydzy, strach na wróble i nawet dynia była! Domek strasznie się wyróżniał na tle okazałych rezydencji ale co tam. Dym unoszący się z komina świadczył że ktoś jest w domu, nie było do niego innych wejść.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyCzw Gru 26 2013, 00:55

MG

Tak. Było źle, było cholernie wkurzająco a na dodatek bezsilność podsycała wszystkie te negatywne emocje. Bo oto pojawiło się niemalże nemezis Daxa, które go tak urządziło. Widząc obojętna twarz Willhelma aż miało się ochotę mu coś zrobić, bo przecież NIKT NIE BĘDZIE IGNOROWAŁ DAXA! Czy coś. Gdy pierwszy raz coś mruknął, mężczyzna ledwie na niego spojrzał, za drugim razem jego usta wykrzywiły się krzywo i już normalnie spojrzał na Daxa.
- Dlaczego? Chciała ukraść coś, co należy do mnie. Tak jak wy - rzucił cierpko, po czym przerzucił sobie nieprzytomną Aizis przez ramię. Widać nie zamierzał się wdawać z dyskusję ze złodziejem. Tak więc zaczął się wycofywać, kiedy Dax nie wytrzymał i zaczął działać. Najpierw użył Zamieci i pomieszczenie wypełniło się mroźnym śniegiem i wiatrem, które szybko przesłoniło widoczność zarówno Daxowi, jak i Willhelmowi. Z pewnością ten śnieg bardziej przeszkadzał temu drugiemu, jednak Dax z powodu własnego zaklęcia też niewiele więcej widział. Jednak śnieg szybko przestał wiać, a tutejszy panicz stał czerwony przed Daxem i szybko wystrzelił z dłoni. Dax nawet nie zrozumiał, co się stało, a ból nie dotarł do jego zmysłów wystarczająco szybko. Ponownie stracił przytomność.

Dax
Coś kapało mu na czoło. Było nieprzyjemnie, zimne, nawet jak na niego. Bolał go tors. To pewnie przez ten piorun, którym oberwał. Chyba przez to. Nie był pewny. Leniwie otworzył jedno oko. Uch, za jasno, zbyt biało. Czyżby właśnie umarł? Jak na śmierć to całkiem przyzwoicie bolało. Do tego wciąż nie czuł swojej lewej ręki. Więc chyba jednak żył. Tak nakazywał zdrowy rozsadek. Przemagając wszelkie trudności i ból, ponownie otworzył to oko, za nim drugiej, próbując się przyzwyczaić do jasności. To chyba była... jakaś sala... operacyjna? Ciężko stwierdzić. Był sam w sterylnie białym pomieszczeniu, leżąc na stole, przykuty do niego - z rękami na górze, razem, a nogami oddzielnie. Oświetlała go lacryma, biała, oślepiająco jasna. A na czoło kapało mu coś... woda?

Yugata
Wciąż była w tym samym lochu. Tuż po tym, jak Wilhellm zabrał Aizis, grupa trzech mężczyzn zabrała Daxa. Została całkowicie sama.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyNie Sty 05 2014, 05:50

Oh Shit! Operacja?O nie, nie, nie! Nikt w Daxie grzebał nie będzie, źle, źle! Baaaardzo źle! Musi się wyrwać i gdzieś spieprzyć, bo będzie nie dobrze. Niestety problem był jeden, następujący... trzymało go coś... Wyrwać się ciężko, a znając życie cięcie tego będzie prawie niemożliwe małym nożykiem, a skalpele pewnie daleko. No to pierw szarpnięcie, by spróbować, ale pewnie nic nie da, więc lecimy dalej... W sumie to jest szansa, aby się z tego wyrwać! Ale czy wyjdzie to już inna sprawa. No to pierwszą rzeczą jest rozglądnięcie się po bokach czy idzie jakiś z tych pedałów. Nie ma? Jest jeden? Nie ważne, jeśli nie ma ich zbyt wielu to szybko leci PWMka Snow Body i o wile zadziała to Dax się wyrwie, dosłownie. Dzięki ciału z śniegu wyrwie rączkę, a ta będzie jak nowa, right? No to z każdą kończyną to samo, a jeśli PWMka zawodzi to niestety leci zaklęcie i rwiemy! Ale jeśli drętwa ręka nie będzie chciała działać to wyrwie ją tam gdzie zaklęcie będzie działać, nawet jeśli to będzie gdzieś blisko łba bo i tak odrośnie... No to jak już jest to szukamy skalpeli, ostrych! Bardzo ostrych, albo czegokolwiek, co można wykorzystać jako potencjalną broń. Taka lekka dupa, bo coś ostatnio za bardzo go przywiązują wszędzie... Chyba magia Houdiniego, która polegałaby na uciekaniu z więzów byłaby najlepszym rozwiązaniem, ale niestety jej nie posiada i taki zakup się przyda. No tak, musi się wyrwać i znaleźć cokolwiek! W końcu to sala operacyjna, ma do uratowania parę osób, bo sam stąd nie wyjedzie... Pieprzyć już tą łuskę, ważne są dziewczyny. Jebać tą łuskę, smoki nie istnieją! Nigdy w to nie uwierzy, choćby mu przeleciał jeden, albo przynieśli mu łeb.No jakby mu załatwili lakrymę to może inna sprawa, bo tak to fajnie się tymi magiami bawić, ale jego zima też jest spoko i może mu tym razem uratuję dupę. Zawsze obrywa, więc pora coś z sobą zrobić... ZAWSZE, TO NIE JEST ŚMIESZNE... nie ważne jakby się starał to i tak ląduje w gównie po same kolana, bo niestety jest jednym wielkim wypadkiem, ale nie pora nad lamentowaniem nad sobą tylko zebranie się do kupy... chociaż właściwie to pierw zamianę w śnieg i wydostanie się z tego chorego domu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyWto Sty 07 2014, 18:58

MG

Było źle, źle, źle. Jednak nie można było się załamywać, tylko działać. Dax należał do Wróżek, a Wróżki rzadko kiedy się poddają, prawda? Nawet jeśli sytuacja była tak beznadziejna. Przyzwyczajając się do blasku z niewiadomego pochodzenia Dax próbował się wyrwać z więzów za pomocą swojego niezwykłego ciała. Jednak bez użycia magii się nie obyło i po znacznej jej utracie chłopak uwolnił się całkowicie, wyciągając lewą, wciąż bezwładną rękę, prawą. Gdzie był? Pomieszczenie było całkowicie puste, nie licząc niego, stołu oraz dziwnej aparatury, z której kropla za kroplą sączyła się biała ciecz. Czy to obrzydliwe coś własnie kapało mu na głowę? Fuj! Tymczasem pojawiało się pytanie, jak stąd wyjść, bo drzwi nie było widać.

Stan postaci:
Dax: 44% MM, nie jesteś w stanie poruszać lewą ręką
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyNie Sty 12 2014, 12:56

Jak widać nie było dobrze. On chyba tutaj zdechnie jeśli nie ucieknie. Ledwo uwolniony z stołu, a teraz? Coś białego kapało mu na głowę. Szybko starł to prawą ręką. Nie wiedział, co to było, ale obrzydliwe to to jest pewnie. Zacisnął mocniej zęby, bo nie zostało nic innego. Uderzył o stół z złości i swojej nie mocy. Moc magiczna się kończyła, a on zaczyna ledwo zipać. Szybko wstał z tego stołu. Nie jest dobrze, bardzo nie jest dobrze... Pierwsza rzecz, zobaczyć co to za aparatura, czy nie ma nigdzie gdzieś czegoś z lekami. Nie wie, co to za syf, ale może znajdzie coś tu użytecznego. Najlepiej byłoby znaleźć jakiś skalpel albo inne narzędzie chirurgiczne. Druga rzecz, sprawdzić czy wszystko jest na miejscu. Odłoży to, co ma w ręku o ile coś znalazł, po czym przejedzie ręką po plecach czy nie ma nigdzie śladów po szwach czy innego czegoś, bo nie wie czy ma wszystkie narządy wewnętrzne. Następny podpunkt, zlokalizować wyjście lub coś innego, rozglądnie się po pokoju czy coś jest. Kamery, szyby czy coś innego. Ktoś może go obserwować, lepiej mieć się na baczności. Teraz nie pozostało mu nic innego tylko szukać czegokolwiek. Gorzej jeśli ktoś tu wpadnie i go załatwi. Ciekawe, co to za ciecz, jeśli znajdzie jakiś pojemnik z nią to poszuka nazwy. Bóg jeden wie, co to jest, a nóż widelec to przerobiona łuska... spóźnili się to trudno, nie da się tego odzyskać, ale pewnie będą wściekłe, że tego nie odzyskaliśmy.
Nie może zginąć, to nie czas ani miejsce na to. Musi jeszcze przecież załatwić parę spraw z tym dupkiem... jak mu tam było... Baltazarem. Nie może pozwolić na rozpierdol świata, nie po to się zapisał do gildii, by umrzeć w takim obskurnym miejscu. Zacisnął mocniej zęby i szukał... czegokolwiek. Niech tylko ktoś wpadnie, a zabije... Niby z Fairy Tail i nie powinien, ale co z tego? Za dużo razy bawił się w tego dobrego i co ma teraz? Siedzi w jakimś dziwnym miejscu. W teorii powinę być dalej tą samą ludzką osobą, ale inaczej się nie da. Nawet legalne gildie muszą zabijać. Gdyby nie zabijali np. Inkwizytorów to nie przeżyliby, a miasta byłyby kompletnie zniszczone.

Nie może tu umrzeć... jeszcze jest tutaj Yugata, trzeba ją odzyskać. Nie jest dobrze, gdy ktoś z gildii jest w niebezpieczeństwie, musi ją znaleźć nim stanie się jej krzywda. Chociaż najchętniej teraz zostawiłby ją tutaj samą, ale nie jest taki... Jest Wróżkiem, a on należy do jego nakama, a nakama nie wolno zostawiać w potrzebie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyNie Sty 12 2014, 15:09

//Po pierwsze - wybaczcie nieobecność i w ogóle, ale miałam bardzo ciężki okres, za równo jeśli chodzi o szkołę, jak i życie poza nią. Ale teraz powinno być chyba już ok :3

Wreszcie się ocknęła. Nie z nieprzytomności może, ale z jakiegoś takiego dziwnego stanu umysłu. Nie wiedział, co się z nią stało. Wiedziała tylko, że była w jakimś cholernym lochu, niemal półnaga, a Daxa ani widu, ani słuchu. Takoż Aizis. Zaklęła siarczyście pod nosem. Wszystko ją bolało. Miała łańcuchy na nogach i rękach. Sytuacja wydawała się być beznadziejna. Ale trzeba się było uwolnić.
Najpierw próbowała wybadać, jak długi jest łańcuch. Musiała to wiedzieć. Następnie, zanim przejdzie do ciężkiej artylerii, Yugata postanowiła się uwolnić po cichu. Najpierw bada, czy z kajdan może wysunąć swoje małe dłonie - kto wie, może mili tylko rozmiar uniwersalny, który na jej wyjątkowo drobne rączki nie jest wystarczający, by ją powstrzymać. Jeśli tak, stara się wyciągnąć najpierw jedną dłoń, potem drugą - w razie czego za równo skórę dłoni jak i kajdany pokrywa cieniutką warstewką lodu, by zmniejszyć tarcie i nadać większy poślizg. Jeśli to nie pomaga, wykonuje z lodu wytrych, którym to usiłuje otworzyć kajdany. Jeśli wytrych nie pomaga, całą dziurkę od klucza wypełnia lodem, mając nadzieję, że zapadki przeskoczą.
W przypadku, jeśli działania uwolnienia się zawiodą, Yukitora decyduje się na ostateczność, to jest złamanie sobie kciuka u lewej ręki, by wyjąć ją ze stalowej obręczy. Zaraz po tym zamraża sobie złamany palec, by kość była cały czas w jednym miejscu i by szybciej przestało ją boleć. Następnie używa Pięści Lodowego Smoka |D|, aby rozwalić obręcz z jej prawej ręki, a także kostek.
Gdyby to się udało, zostaje otworzyć drzwi - albo normalnie, jak bóg przykazał, albo przebić się Pięściami. Jeśli to się nie udaje, dziewczyna się nie ceregieli i wyważa je Rykiem |B|. Następnie należy szybko wyłapać zapach Daxa, a przynajmniej jego ślad, podwiązać sukienkę, by jako tako kupy się trzymała i ruszyć w wywęszonym kierunku, krokiem szybkim, lecz cichym, bacząc na wszelkich przeciwników - nasłuchując i węsząc.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyWto Sty 14 2014, 04:44

MG

Dax
Źle i nieciekawie. W pomieszczeniu nie było zupełnie niczego poza stołem i aparaturą, z której kropla po kropli kapała biaława ciecz Problem z aparaturą był taki, że była solidnie przytwierdzona do ściany i nijak Dax nie mógł jej ruszyć, zwłaszcza jedną ręką. Jednak, co zauważył, nie czuł żadnego bólu. Może przygotowania do operacji? Szukając wyjścia Dax zbliżył się do ścian, zza których dobiegało... coś, co brzmiało jak zawodzenie wiatru?

Yugata
Bycie samemu nie działało dobrze na psychikę. Bycie półnagim też nie. A jeszcze bardziej nie pocieszał fakt, że jej skarb, trzy białe łuski, również zostały zabrane. Nie mogła ich wyczuć blisko siebie. Wciąż były w pobliżu, ale z pewnością nie tutaj. Było ciemno. Cicho. Pusto. Nie było nikogo, na kim mogłaby teraz polegać, wesprzeć się czy chociażby powyklinać Willhelma. Poczuła dreszcze na ciele. Nie było zimno, w sumie nie powinno być jej zimno w jakiejkolwiek temperaturze. Była córą lodu. Jednak czuła przejmujące zimno, powodujące dreszcze i lekkie trzęsienie się całego ciała. Zaraz po tym coś ścisnęło ją w gardle. To był strach. Niepewność przed tym, co nastąpi, co będzie dalej. Co zrobić? Jak zadziałać. Yugata była tak roztrzęsiona, że zupełnie straciła tą pewność siebie, którą emanowała jeszcze niedawno, zanim wylądowała w lochu. Rozpaczliwie chciała się uwolnić, jednak szarpanina tylko nadwyrężyła jej ręce. Musiała się uspokoić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyCzw Sty 16 2014, 22:19

Cholera... CHOLERA CHOLERY W CHOLERĘ... tak najlepiej to ująć. Nie wiedział co zrobić, opcje mu się skończyły. Przyłożył rękę do twarzy i przejechał nią w dół. Niesprawna lewa ręka dalej wisiała bezwładnie. Nie wiedział, co miał zrobić. To go denerwowało, bezradność... z całej tej frustracji uderzył zaciśniętą wcześniej ręką w ścianę. Nie poczuł nic... a może to nawet lepiej? Jeszcze by tylko się przejmował bólem, a tak to przynajmniej może bić bez konieczności skupiania się na tym. Coś dobiegało zza ścian... wiatr... to był wiatr. Przyłożył ucho bliżej, by posłuchać. Czyżby był na zewnątrz..? Jakiś pokój? Strych? A może go po prostu gdzieś wynieśli..? Czy to możliwe, aby był teraz w jakimś szpitalu, albo gdzieś indziej? To jest całkiem możliwe, w końcu nie wie ile był nieprzytomny, a do tego nic nie czuje. Może to białe coś to środek znieczulający? Tego nie wiedział, było dużo pytań, mało odpowiedzi. Zaczął szukać wyjścia, bo nic innego niema do zrobienia, nie ruszy aparatury, nie sprawdzi nic, z niesprawną ręką gówno może zrobić. Jedna ręka kontra nie wiadomo ile typów i Grein miotający magią. Cóż, to jest prawdziwe wyzwanie, ale w końcu jest Daxem, nie? Jakoś sobie musi zasłużyć na zostanie np. Magiem S, bo na piękne oczy nie dają szansy na promocje. Motywowało go to, że może nim zostać i to, że ma kogoś tutaj do uratowania, albo pomocy tej osobie? Nie wie, co z nią teraz jest... a raczej z dwójkę, bo o Aizis też nic nie wie. Trzeba będzie się tutaj rozejrzeć. Z zaciśniętymi zębami będzie szukał, a gdy znajdzie to popchnie/otworzy, a gdy będą zamknięte... rozwali, tak będzie próbować je wyważyć. Nie czuje bólu, więc why not nie spróbować? Najwyżej go zgarną jakieś zbiry. Gdyby były jednak otwarte to delikatnie je otworzy, po cichu i rozglądnie się przez drzwi leciutko rozwarte. Nie ma nikogo? No to spierdzielamy z tego wariatkowa...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyPon Sty 20 2014, 16:48

Zaczęła oddychać, szybko, głęboko. Musiałą się uspokoić. Niemożliwym jest, by teraz brał ją strach. Bywała w niebezpieczniejszych sytuacjach. Znacznie niebezpieczniejszych. Jednak... Nigdy nie została sama, kompletnie sama. Opuszczona. Yugata zacisnęła mocno wargi. Musiała być silna. Założyłaby się, że Dax aktualnie lekko też nie ma. Musi jak najszybciej się wydostać i mu pomóc.
Opanowawszy drżenie, starała się zrobić to, co przed chwilą Najpierw pokryć dłonie i kajdany cienką warstewką lodu i spróbować delikatnie wysunąć swoje nadgarstki, by się uwolnić. A przynajmniej jeden. Jeśli to nie pomaga, zostaje jej opcja wytrychu ze smukłej, lodowej igiełki - powinna słyszeć, czy zapadki przeskakują, w końcu ma znacząco lepszy słuch niż zwykły złodziej. W razie, gdyby ta metoda nie zdała egzaminu, wypełnia cały zamek w kajdanach lodem, w nadziei, że zapadki przeskoczą.
Jeżeli i to nie podziała, dziewczyna musi posunąć się nawet do ekstremalnych działań - w tym wypadku skrzywdzenia samej siebie. Prawą ręką próbuje wyłamać sobie ze stawu lewy kciuk tak, by dłoń gładko przeszła przez stalową obręcz. Yukitora następnie zamraża palec w jednej pozycji, by szybciej przestał boleć i nie został narażony na inne uszkodzenia. Jeśli się to powiedzie, Pięścią Lodowego Smoka |D| rozwala najpierw kajdan pętający jej drugą rękę, a następnie te na kostkach.
Gdyby jednak uwolnienie się w taki sposób nie udało się, próbuje to zrobić na siłę, by w jakiś sposób, za pomocą Pięści Lodowego Smoka, uderzając choćby i o mur, wyłamać kajdany.
Kiedy się ich już pozbędzie, zostaje otworzenie drzwi. I tu po raz kolejny próbuje użycia lodowego wytrychu, bądź wypełnienia zapadek lodem, by chociaż stworzyć kopię klucza. Jeżeliby to nie zadziałało, decyduje się na rozwiązanie siłowe. Jeśli drzwi nie ulegną jej Pięściom, wyważa je Rykiem |B|, bo cóż innego może zrobić.
Po wyjściu z celi usiłuje szybko wyłapać zapach Daxa, a przynajmniej jego ślad, podwiązać sukienkę, by jako tako kupy się trzymała i ruszyć w wywęszonym kierunku, krokiem szybkim, lecz cichym, bacząc na wszelkich przeciwników - nasłuchując i węsząc. Ewentualnie, gdyby nie czuła Daxa, podąża za zapachem łusek lub Aizis.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyNie Sty 26 2014, 12:53

MG

Dax
Najlogiczniejszym wydawało się przyłożyć ucho do ściany i dowiedzieć cię, chociaż szczątkowo, co się dzieje na zewnątrz. Wiatr... A dosłownie chwilkę później i milimetry przed nosem Daxa ściana rozprysła. Jej kawałki poleciały na wszystkie strony, tumany kurzu wzbiły się w powietrze, a chłopak wylądował na podłodze z powodu odrzutu. Kurz opadł ukazując potężna wyrwę oraz Aizis, stojącą na kupie gruzu. Jej białe włosy oblepione były krwią, spływającą gdzieś z głowy na jej twarz. Z ust również spływały wąskie stróżki krwi, a całe jej ubranie było poszarpane. Mimo to patrzyła na Daxa z jakąś nadludzką wyższością. Wyraźnie było widać, że kipi z gniewu, jednak powstrzymywała się przed czymś większym niż rozwalenie ściany.
- No, przynajmniej nic ci nie jest - powiedziała z wyczuwalną ulga, schodząc z gruzów i jakoś tak łagodniejąc. Wyciągnęła dłon w stronę czarnowłosego. - Jeszcze nic ci nie zrobili, jak widzę. Mam nadzieję, że masz siły by stąd wyjść - mówiła, pomagając mu się podnieść i rozglądając się po pokoju. - Łuska jest niedaleko. Jeszcze trochę i oboje stąd wyjdziemy - stwierdziła, uśmiechając się blado. Sama też za dobrze nie wyglądała.

Yugata
Smoczyca powoli się uspokajała, oswajając się z zupełnie nową sytuacją. Spokojnie, wdech wydech. I co zrobić dalej? Musiała się uwolnić. Początkowo jej próby spełzły na niczym. Ani pokrycie doni lodem, ani prowizoryczny wytrych nie zadziałały. Tym bardziej nie udało jej się wyłamać kciuka. Kajdany były tak skonstruowane, że było to niemożliwe. Ponieważ żadne ciche sposoby uporania się z tym problemem nie działały, Yugata postanowiła zadziałać agresywniej. Użyła Pięści Lodowego Smoka i zaczęła uderzać dłońmi o ścianę, próbując zniszczyć okowy. Nie szło to najlepiej, ale dawała z siebie wszystko. I to wszystko sprowadziło do niej towarzystwo.
- Co do cholery wyprawiasz, suko?! - już na wejściu, po tym jak z wielkim hukiem otworzyły się drzwi do więzienia, wrzasnął mężczyzna, którego można było z powodzeniem nazwać strażnikiem. To on wyniósł Daxa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyPon Sty 27 2014, 22:12

Kto by pomyślał, że taka sytuacja będzie miała miejsce. Podszedł do ściany, a tu walnęło. Całkiem fajne efekty specjalne, ale ciekawe czy będą tutaj jeszcze wybuchy i działanie pirotechników. Przewrócił się z tego wszystkiego. I kogo zobaczył? A no Aizis całą i zdrową... chociaż nie do końca, bo miała pewien problem z krwawieniem z boku głowy.
- Widzę, że lubisz bombowe wejścia...- skomentował krótko zaistniałą sytuację. Gdy tylko wyciągnęła w jego kierunku rękę on od razu za nią złapał sprawną i się podniósł korzystając z pomocy.  Zastanawiało go, co on tutaj robi i skąd wiedziała, gdzie go szukać. Jednak nie wchodził w ten temat, nie było warte to zachodu, może kiedyś się dowie jak zapyta jak go znalazła.
- Dalej jesteśmy w rezydencji Greina..?- spytał krótko, bo chciał się tego dowiedzieć, niezbyt mu zależało na odpowiedzi, od tak z czystej ciekawości rzucił. Kompletna pustka w głowie, gdzie go zabrali... patrząc na ten stołek i całe pomieszczenie można się przestraszyć.
-Gdybym nie miał siły to bym się nie ruszał z tego stolika, przynajmniej było mi wygodnie- lekko zaczął zaciskać prawą rękę i otwierać, od tak kilka razy jakby rozruszać chciał palce. Rozejrzał się po bokach czy nikogo nie ma.
- Tylko nasza dwójka..? Co z dziewczyną..?- powiedział lekko zmartwiony, w końcu nie wolno zostawiać mu nakama i tak dalej, bo przecież nie tak postępują wróżki, prawda? Nie chce wracać zbytnio do gildii sam, może coś innego się stanie lub coś... Z resztą to teraz nie ważne, odzyskają łuskę i będą mogli się zastanawiać, co zrobić.
- Chodźmy- rzucił krótko do dziewczyny, a jeśli poszła to udał się za nią. Najwyżej mu wyjaśni po drodze czy coś w tym rodzaju.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyWto Sty 28 2014, 00:43

No żesz jasny szlag! Yugata zacisnęła usta. Wstała powoli, przyzwyczajając znów nogi do noszenia jej ciężaru. Nic nie pomagało, musiała zatem próbować użyć brutalnej siły, która bynajmniej nie działała cicho. Miarowo uderzała. Było to ciężkie zajęcie, pozycja znacznie utrudniała jej wykonanie porządnego zamachu, niemniej, jakoś to powinno iść. Najwyżej ktoś tu zaraz wpadnie i będzie po niej. Lub też wręcz przeciwnie.
Nie myliła się. Hałas przywabił jakiegoś przytępawego gościa. Białowłosa łypnęła na niego badawczo. Strażnik. Bez pudła. Wzrokiem szybko go obszukała. Klucze, klucze, klucze... Usiłowała wypatrzeć przy postaci strażnika pęczek tak jej w tym momencie potrzebnego żelastwa.
- Dzwonię po służbę - odszczeknęła się natychmiast Yug z planem rysującym się w głowie. - Bolą mnie plecy. Chce mi się siku - zaczęła narzekać. - W ogóle, ramiona mi zdrętwiały. Dajecie tu wody? A może masaż? Albo jakiś koc? A ubranie? Co z prawami jenieckimi i godnością więźniów?
Poczęła trajkotać i trajkotać, najbardziej denerwująco, jak umiała. Gdyby strażnik wyszedł, krzyczałaby za nim dalej, te swoje skargi i zażalenia, a następnie kontynuowała rozbój na łańcuchu Pięściami Lodowego Smoka |D|.
Jednak małe były szanse na taki obrót zdarzeń. Yukitora znała co nieco strażników. Gorące głowy lubiące poniżać więźniów, pozując, gdzie ich miejsce. Poniżanie i tłuczenie za nic było w gruncie rzeczy ich hobby. Takoż dziewczyna miała nadzieję, że strażnik zbliży się, by trzasnąć ją w twarz,
Samo uderzenie nie powinno za bardzo na nią wpłynąć, ale wolała nie ryzykować. Wszak strażnik był większy, mógł jej złamać szczękę, a w najgorszym przypadku roztrzaskać głowę. Dlatego w razie uderzenia, którego się spodziewa, chroni się Łuskami Lodowego Smoka |C|. Dalej kontratak. Jeśli łańcuch jest na tyle długi, podskakuje i uderza go bańką w brodę z nadzieją, że opancerzenie w postaci łusek zrobi swoje i uda jej się go znokautować. Wszak na brodzie znajdował się nerw, którego silne podrażnienie (w postaci uderzenia oczywiście) mogło spowodować nagłą utratę przytomności. Gdyby zaś długość łańcucha pętającego jej kostki była wystarczająca, następuje wyskok i obunożny, krótki kopniak w kroczę strażnika. Nie jest to kopnięcie ze śródstopi, to jest odepchnięcie, a uderzenie raczej jej wierzchem (podbiciem?), w górę. Dalej - jako że wcześniej oceniła długość łańcuchów, szybkie podsumowanie sytuacji nie powinno zająć jej zbyt długo i wpłynąć na prędkość wykonanych akcji.
A zatem, jeśli oba łańcuchy byłyby za krótkie, Yugata decyduje się na ukucnięcie z przestrachem w oczach, przed nadciągającą karą, co ma być oczywiście zmyłką. Bo gdy strażnik będzie w odpowiedniej odległości dziewczyna wybija się i uderza go z całej siły z misia w miejsce, w które żaden facet nie chciałby oberwać. Zakłada następnie, że mężczyzna kuli się z bólu i tym razem wyprowadza czaszkowy cios prosto w jego twarz (najlepiej w brodę, ale ciężko tak precyzyjnie celować własną głową) - najlepiej kilka razy, by mieć pewność, że nie będzie się mógł ruszyć. Jeżeli to się powiedzie, Smoczyca siada na ziemi, wyciąga przed siebie swoje blade nóżki i wytężając całą swoją giętkość skrytobójcy usiłuje przemacać nimi strażnika na tyle, by wybadać, gdzie i czy ma klucze.
Gdyby jednak strażnik nie podszedł jej bić, tylko gdzieś zabrać, nie stawia oporu (pod warunkiem, że nie używa on zbytecznej przemocy i nie rozkuł jej kajdan - w przypadku tego ostatniego, dziewczyna używa Pięści |D| i wypuszcza mu prawy prosty w brzuch, następnie lewy sierpowy w twarz, co zaraz potem doprawia prawym), tylko grzecznie daje się poprowadzić, czekając na dogodny moment.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyWto Sty 28 2014, 21:07

MG

Dax
Kobieta pomogła Daxowi wstać z podłogi, po czym sama otarła własną twarz z krwi. Niewiele to dało, jednakże przynajmniej była szansa, że krew nie zaślepi jej w najbliższym czasie. Odetchnęła głęboko, po czym zakaszlała, plamiąc biała posadzę krwią. Otarła usta.
- To są piwnice pod rezydencją. Całkiem rozbudowane. Ale jak ma się pieniędzy jak lodu, nic dziwnego - wycedziła z wyraźną trudnością, jednak odetchnęła ponownie. - Powietrze jest tu okropne... Musimy się jak najszybciej wynosić... Dziewczyną? - zdziwiła się, po czym ściągnęła brwi. - Możliwe, że nie mam prawa tego mówić, skoro wciągnęłam was w to wszystko i tak wykorzystałam, ale przyszła wraz z Greinem, a później nie zrobiła nic, by ci pomóc. Raczej nie tak zachowują się towarzysze - odpowiedziała szorstko, odwracając się plecami do czarnowłosego i powoli wychodząc przez powstałą jej mocą dziurę w ścianie. - Ale nie będę ci przeszkadzać, jeśli chcesz po nią wrócić. Tylko wpierw łuska, jest naszym priorytetem.
Dax również wyszedł i zobaczył obraz masakry. Ludzkie ciała walały się wszędzie, porozcinane, zdekapitowane, pozbawione kończyn. Aizis zupełnie się nimi nie przejmowała, spokojnie idąc długim korytarzem wprost do drzwi na końcu.

Yugata
Yugata powoli się podniosła, próbując przezwyciężyć ból ciała i niewygodną pozycję. Dała rade. W końcu przechodziła przez cięższe rzeczy. Strażnik wparował, a dziewczyna zaczęła trajkotać i nie przeliczyła się, szykując się na cios. Mężczyzna zamachnął się i trafił dłonią w  twarz dziewczyny pokrytą lodowymi łuskami. Zawył. Dziewczyna z kolei odczuła siłę uderzenia. Gdyby nie zaklęcie mogła nawet stracić przytomność. Było blisko. Skuliła się, szykując swoją małą grę, bo łańcuchy nie pozwalały jej na wiele.
- Ty mała kurwo! - wrzasnął, wyciągając dłoń w stronę dziewczyny, która nagle wyskoczyła. Strażnik jednak zdążył złapać ją za włosy i szarpnąć do tyłu i rzucić na ścianę z tyłu. Gdyby nie łuski, zabolałoby. I to bardzo. Kluczy nie było. Nie widziała ich. Tymczasem mężczyzna zaczął okładać ją pięściami i nogami, wrzeszcząc i wyzywając dziewczę. Początkowo łuski dawały rade, wytrzymując ciosy, jednak powoli zaczynały pękać, a strażnik nie przestawał, nawet gdy jego ręce zaczęły przypominać krwawą pulpę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyCzw Sty 30 2014, 00:43

Nie odezwał się, zdecydowanie nie było teraz nawet słów, by określić jego odpowiedź. Jedynie otworzył usta i wypuścił powietrze, które nijak nie nosiło z sobą słów. Milczał, po czym poszedł za kobietą po jej słowach wpatrując się w podłogę. Lekko był załamany, bo miała rację, nie tak się zachowują towarzysze. Nie była jednak lepsza od niej... Obie były niezbyt godne zaufania... teraz to wyszło. Zacisnął mocniej rękę. Teraz musiał się trzymać Aizis, nie pozostaje nic innego. Trzeba być silnym, trzymać się jej... ona jest mocna, ma siłę, nawet jeśli to sam nie będzie mógł z nią walczyć i nie chce tego robić. Podniósł lekko głowę i stanął w miejscu. Rozdziawił usta. To zdecydowanie było za dużo... jedynie spojrzał w jej kierunku... Ona to zrobiła? Ki to diabeł?! Nie wolno jej chyba denerwować, także mag nie chcąc wywołać u niej PMS’a po prostu za nią szedł... uważając na boki i na inne rzecz. Po prostu nie chce zostać zaskoczonym przez np. Wyskakującego z szafy murzyna krzyczącego „UGA BUGABUBGUBGUASB” .
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptySob Lut 01 2014, 22:11

MG

Korytarz był nadzwyczaj cichy, jakby wszystko zamarło, nawet czas. Było w tym więcej prawdy, niż powinno. Ciszę przerywały tylko miarowe kroki Daxa i Aizis, zmierzających w kierunku drzwi. Żadnych pytań, żadnych porad czy wskazówek. Byli sami, zdani tylko na siebie, idąc po niewielki przedmiot. Srebrnowłosa w ciszy pchnęła drzwi, które otworzyły się bez najmniejszego skrzypnięcia.
Było to niewielkie, ciemne pomieszczenia, z jednym podestem, na którym leżało szklane pudełeczko. W środku unosiła się długa, zielona łuska. Tuż obok, z ręka na pudełeczku stał Willhelm, uśmiechając się w stromę gości.
- Tak myślałem, że przeżyłaś. Choć mocno nadwyrężyłaś swoje siły - sarknął, podchodząc bliżej, zasłaniając sobą podest. Sam też nie wyglądał na osobę w szczytowej formie. Marynarka gdzieś przepadła, a koszula była porozrywana w kilku miejscach i naznaczona krwią. - A do tego przyprowadziłaś maskotkę - parsknął, uparcie ignorując Daxa. No cóż, może to i lepiej.
- Biegnij zdobyć łuskę. - Tylko tyle usłyszał Dax od Aizis, która niezwykle szybko ruszyła na mężczyznę blokującego drogę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 EmptyNie Lut 02 2014, 01:23

Przeszli i znowu pojawił się ten jebany kutafon. Coraz bardzo go denerwował, a jego teksty najbardziej działały mu na nerwy. Chłopak zacisnął zęby starając się nie stracić spokoju, bo przecież typa tutaj rozszarpie, nawet jeśli miałby to zrobić używając jednej ręki. Ukręcenie łba może poczekać, później się tym zajmie. W pierwszej kolejności łuska... od niej trzeba zacząć. Kiwnął głową, że zrozumiał swoje zadanie. Będzie musiał tylko tego gnoja wyminąć, a najlepiej będzie to zrobić jeśli zniknie mu z pola widzenia. Tak, to będzie nie najgorszy pomysł.
Chłopak rozpoczął bieg, ale nie na mężczyznę, lecz łukiem starając się go okrążyć. Nie mógł pozwolić się złapać, więc, gdy tylko będzie około 8 metrów od łuski to wykorzysta zaklęcie zamieć(D), by stworzyć swoją zasłonę. Oczywiście jeśli się nim Grein zainteresuje i będzie celował palcami w niego to Daxiu szybko wyskoczy do przodu używając lewej nogi, by się wybić i lądując na prawej, by następnie kontynuować swój bieg. Najlepiej jakby teraz zaczęła z nim walczyć, bo przynajmniej będzie zajęty... Gdy tylko chłopak przechwyci łuskę od razu daje dyla. Z jedną ręką ciężko cokolwiek zrobić, prawda? Najwyżej go ktoś zatrzyma, ale wtedy to im wpierdoli! Bo przecież nikt nie powiedział, że maskotka nie może, prawda?
Jednak jest szansa, że Grein go złapie... wtedy ma przejebane niczym Pinokio w Krainie termitów! Daxiu szybko zamknie go w lodowej formie, która będzie wyglądać jak on, więc nie pozwoli mu się ruszyć! Taki joke! Oczywiście ciasno przy szyi, a cały lód będzie mu blokował nozdrza! Potem ładnie go dorwiemy używając Ice Coffin(B) żeby go załatwić do reszty... zaciśnie się na nim i będzie coraz bardziej i bardziej... to zaklęcie ma rangę B, więc teoretycznie jest w stanie łamać kości, więc z uduszeniem gnoja sobie poradzi. Przynajmniej padnie martwy i będzie po wszystkim...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Sponsored content





Aleja czterech króli - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Aleja czterech króli   Aleja czterech króli - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
Aleja czterech króli
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Tęczowa Aleja
» Wieczór Trzech Króli

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.