HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Trybuny - Page 13




 

Share
 

 Trybuny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 18 ... 24  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyWto Paź 15 2013, 13:21

First topic message reminder :

Miejsce, gdzie mogą zebrać się widzowie nie biorący w danej chwili udziału w magicznych potyczkach. Znajdują się one na podwyższeniu od areny, około 20 metrów nad nią. Rozciągają się wokół areny i dzielą na kilka sektorów. Największy jest sektor dla postronnych obserwatorów nie kibicujących żadnej drużynie. Są również sektory, które zajmują się wsparciem konkretnego zespołu jak reprezentatów Fairy Tail czy Dead Head Caucus. Najmniejsze sektory to sektor dla vipów oraz rozgłośni. Co pewien czas koło sektorów kręcą się reprezentanci straży miejskiej Ery czuwającej nad bezpieczeństwem turnieju. Same ławki raczej nie należą do ekskluzywnych. Ot zwykłe siedziska jak na koncertach czy uczelni.

/Temat wolny jakby ktoś chciał popisać. Jakby był jednak potrzebny MG -> wołajcie na gg.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 01:09

Z jakiegoś powodu Gumiś nagle wydał się jej do niej podobny. A przecież jednocześnie tak bardzo się różnili. I wierzyć tu stwierdzeniu 'przeciwieństwa się przyciągają', czy może 'ciągnie swój do swego'? A te dwa niemal sobie przeczyły. Yugata z resztą nie do końca im wierzyła. W jej mniemaniu, aby dwójka ludzi dobrze się dogadywała, nie powinna mieć zbyt wiele wspólnego, ani też być zbyt różna. W pierwszym przypadku mogłoby to doprowadzić do nudy i zmęczenia materiału, a w drugim do konfliktów. Czyżby trafili w złoty środek?
Nie miała pojęcia. I też nie chciała się nad tym specjalnie rozwodzić. Bywało, że głębsze przemyślenia tylko wszystko mieszały. Czasem należało coś przemyśleć, a czasem po prostu działać pod wpływem chwili. Yugi na tej płaszczyźnie była bardzo zmienna i elastyczna - sama nie znała algorytmu swojego działania.
- To tak jak nienawidzić wszystkich ludzi jako masy, a personalnie darzyć ich sympatią - palnęła kolejną jakże głęboką sentencję. Można było powiedzieć, że ona czuła coś takiego bardzo często. No i też trochę rozumiała Hana. Fairy Tail było na tyle hermetyczną i dziwaczną organizacją, że mogło przyprawiać o ból głowy. Jej zdaniem FT jako całość można było tylko nienawidzić lub kochać, żadne pośrednie uczucia nie wchodziły w grę. Nie to co z Lamią czy jakąkolwiek inną, bardziej 'zrównoważoną' gildią.
Kiedy Yugata poczuła, jak oddech mężczyzny owiewa jej ucho, przeszedł ją dreszcz. Jednocześnie oblała się rumieńcem i zacisnęła usta, by przypadkiem nie wyszedł z nich jakiś tępy chichot czy inny głupawy dźwięk. Prychnęła cicho, ale najbardziej pogardliwie, jak się dało.
- Chciałabym wymyślić ci jakieś równie irytujące przezwisko, ale nie przychodzi mi do głowy nic przebijającego Rainbow D. - odszczeknęła natychmiast bezczelnie, przecież nie należała do wiecznie rumieniących się słodziaków. Tylko troszkę.
- Ewentualnie Goo-chan - dziewczyna zmarszczyła nos, niezadowolona ze swojego braku weny i skrzyżowała ręce na piersiach. Jednocześnie obserwowała jego reakcję. Znając życie się nie przejmie, ale co tam! Yukitora-sama też w gruncie rzeczy nie było takie złe. Zdecydowanie lepsze niż Yugi-chan. Bleeeh, białowłosa rzygała, takie to było słodkie.
Z zabawnie poważną miną, wróżka objęła swoim małym paluszkiem zdecydowanie większy paluszek Ognistego Smoka i uścisnęła go. Obietnica. Trochę dziwne, że tak prosty gest Yugi traktowała zdecydowanie bardziej patetycznie niż jakąkolwiek umową piśmienną i wykonywała go z takim namaszczeniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 01:35

Tak, zdecydowanie to już było zbyt dużo. Chłopak po prostu wstał jakby nigdy nic, po czym zaczął kierować się w dół. Tylko po co? Zdecydowanie był zdenerwowany i znudzony już patrzeniem na to, co się działo wokół niego. Dystans 40 metrów nie jest jakiś specjalnie duży. Gniew? Tak, zdecydowanie było go dużo. Nie jednak z sytuacji, która wynikała między tamtym czarnowłosym gościem i Takarą, nie... to było zupełnie coś innego, o czym raczej teraz nie wypada mówić. Każdy krok był przepełniony całkiem dziwnym uczuciem. To nie było uczucie, które ogarnia cię, gdy ktoś ci mówi lub przezywa. Dax się czuł tak jakby teraz ktoś po prostu napłuł mu w twarz... dalej nie wiedział czemu. W końcu jednak zaczął szybciej zbiegać w dół, aby jak najszybciej znaleźć się przy Zenko, który dość głośno wydzierał tą swoją jape. Czy ten człowiek nie wie, że lepiej teraz nie zaczynać takich awantur, zwłaszcza, że teraz rozterki Daxa polegają na niezidentyfikowanym dotąd problemie! Nie to nie był okres, gdyż ma on coś pomiędzy nogami, co na niego niepozwala. W końcu jednak jeszcze bardziej przyśpieszył swój krok i strzelił palcami, po czym bezwładnie opuścił jedną z rąk. Jednak w pewnym momencie zaczął zaciskać prawą dłoń, kształtując w niej lodowego bejsbola, przy pomocy zaklęcia tworu(c). Bejsbol był idealnie dopasowany do jego rąk, miał nawet na rączce kształt w jakim zaciskała się pięść chłopaka, a długi był na 90 centymetrów. W pewnym moemcnie zaciśnięte z złości zęby, aż zazgrzytały. Tak to był wkurw.

Jednak co zrobi, gdy tylko już dotrze do niego? Otóż będzie chciał do niego dotrzeć tak, aby znaleźć się za jego plecami, czyli w sumie może przeskoczyć parę metrów wcześniej jakiś rząd ławeczek. To ma być szybkie, ale jednak chłopak będzie uważał, aby się nie wypierdzielić, gdy będzie schodził, dlatego zeskoczy na dwie nogi, przy czym podczas lądowania lekko je ugnie. Oczywiście będzie starał się zachować środek ciężkości, gdy wyląduje, aby się nie wyglebać. Oczywiście będzie starał się zachować środek ciężkości, gdy wyląduje, aby się nie wyglebać.
Znalazł się za Zenko? Fajnie. Co on jednak zamierza? Skoro typek siedzi na Takarze to wtedy szybko Daxiu podbiegnie i wymierzy cios w jego potylicę. Ale, nie ma tutaj, co się rozwodzić na temat tego jak to będzie wyglądać. Proste uderzenie z prawej strony, a gdyby bark dawał o sobie znać to jebać go, Dax jest zdenerwowany i musi sobie jakoś odreagować! Bo przecież go szlag za chwilę trafi! Uderzenie z lodowej pałki powinno być bolesne. Ma oczywiście nadzieje, że nikt mu tego nie przerwie bo przecież on chce też pomóc swojej koleżance z gildii.

Typek może jednak się bronić przy pomocy swoich scyzoryków, więc wtedy Dax się zatrzyma i wycofa swój staff dresa + 7 z elementem lodu. Co zamierza wtedy zrobić? A no kopnąć go w dłoń, aby wybić mu dłoń z rąk. Prawa lub lewa noga, zależy z której strony podchodzi. Kopnięcie nadleci jak to najszybciej możliwe, aby nie dać mu momentu do przygotowania się do obrony. Zachować jednak trzeba równowagę, więc podczas tego kopnięcia większość swojej wagi usadowi na wolnej nodze. Jednak podczas kopnięcia może próbować go wywrócić... wtedy pozwoli się wywrócić i wstanie, uderzając go uprzednio pałą w ryj gdyby próbował go za coś złapać czy coś w tym stylu.

Gdyby jednak nie dało się przełamać obrony Zenka to wtedy Dax stworzy kolejny twór(C)... mianowisice będzie on biegł po ziemi, jakby po prostu pokryta lodem mała dróżka, z której w momencie wyrasta ostry sopel, ktory na gdy się wbije rozrośnie się jak szpikulec, na dwie części o. Wymierzony na wysokości jego nerek. Pod kątem 45 stopni. Ma go przebić i przyszpilić. Potem znowu próba ciosu w potylicę.
( http://tinypic.com/view.php?pic=2h3n9dg&s=5#.UnRIF-L6Tqo <-- rysunek ostatniej akcji)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 09:59

-No byłam, kilka lat zmarnowałam. Chociaż wciąż się marnuję, ponad rok temu odeszłam - odpowiedziała Yukiko jakby nigdy nic. Nie specjalnie tęskniła za gildią, ale czasem lubiła sobie wspominać. Z czasem coraz rzadziej, teraz gdy spotkała Yukiko niektóre wspomnienia wróciły na nowo. Nie było to nic specjalnego. W DHC większość czasu po prostu egzystowała, nie robiła nic specjalnego. Po prostu była i od czasu do czasu wybrała się na niewymagającą misję. W końcu znana jako jeden z większych leni, ale to już przeszłość jak wspominała. Chociaż leniem jest nadal.
-Kolejną? Wiesz nie chcę zjadać tej całej, to jakbyś mógł taką malutką - no nawet było by jej wygodniej gdyby tak otrzymała małą dynię do dłoni, a nie cały czas tworzyć nożyki co by odkrawać po kawałku
-Idealną figurę? Się ćwiczy to się ma - odpowiedziała. Chociaż częściowo natura ją taką stworzyła, dlatego chyba nie ma po co narzekać. Poza tym są ludzie, którzy dużo jedzą i nie tyją. U Akane widać, kiedy się naje, ale nie tyje specjalnie. Jakoś nigdy nie przytyła specjalnie dużo i nie schudła.
W pewnym momencie Akane usłyszała jakieś zamieszanie trochę niżej na trybunach, ale wciąż w tym samym sektorze. Myślała, że to może jakaś bójka pomiędzy fanami różnych gildii i się dogadać nie mogli. Jednak to się okazało być czymś większym, gdy zwykli ludzie zaczęli opuszczać tę część trybun w pośpiechu.
-Co się tam wyprawia?- spytała w sumie Sakata i Yukiko na pewno też tego nie wiedzą, więc to było w sumie pytanie retoryczne. Zaciekawiło ją to i chciała wiedzieć o co chodzi, gdyby zrobiło się pusto Akane zaczęła schodzić na dół by zobaczyć osoby, które brały w tym udział. Wtrącić się czy nie? W sumie jej to nie dotyczyło, dlatego na razie usiadła sobie na trzy poziomy niżej. Jednak nie tak po prostu, chciała być przygotowana na wszelkie ewentualności. Chociaż czy był sens tworzenia broni skoro za chwilę i tak się rozpadnie? Chyba nie bardzo.


Ostatnio zmieniony przez Akane dnia Nie Lis 03 2013, 09:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Sakata


Sakata


Liczba postów : 89
Dołączył/a : 01/06/2013
Skąd : Wprost z tostera

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 17:05

Nie zamierzał wtrącać się do ich rozmowy odnośnie gildii, bowiem jedna z nich uważała przebywanie tam za marnowanie czasu, a jeśli Yukiko to w jakiś sposób zdenerwuje, to on woli nie mieszać się do walki dwóch kobiet, nawet jeśli będzie to tylko walka słowna. Słysząc co powiedziała Akane lekko się zasępił, bo nigdy nie próbował stworzyć małej dyni, no chyba, że był to dyniowy pocisk ale to już zupełnie inna sprawa. Ale w sumie póki nie spróbuje to się nie dowie czy potrafi. Kiedy powiedziała o ćwiczeniach tylko się uśmiechnął, bo przy jej apetycie wątpliwe iż same ćwiczenia dawały taki rezultat, bo na pewno było to jeszcze sprawka jakiś genów czy coś, ale wolał nie mówić tego na głos, bo jeszcze by wyszło iż robi z niej jakiegoś obżartucha czy coś.
-W sumie nie próbowałem robić małych dyń, ale zapewne się uda. A co do ćwiczeń, to nie każdemu one tak dobrze pomogą.
Gdyby on tylko ćwiczył to zapewne nie osiągnąłby takiego rezultatu jak ma teraz, a więc głodowanie co jakiś czas i długie podróże robiły swoje tak samo jak ćwiczenia. On również dostrzegł to zamieszanie i zaciekawiło go to co się tam wyprawia, a na pytanie Akane wzruszył tylko ramionami bo wiedział tyle co i ona. Ruszył więc w dół za Akane by przyjrzeć się całej tej sytuacji, ale nie wtrącał się do tego, bo póki nie dotyczyło to jego samego to nie miał zamiaru działać, no chyba iż uzna, że zbytnio się nudzi i czas się rozerwać lub inne takie. Zamiast tego sięgnął po ziarenko i tak oto po chwili w jego łapie znalazła się mała dynia. A więc jak chciał to potrafił.
-Proszę. Jednak się udało.
Wręczył Akane dynie po czym obserwował dalej to co się działo, no i mimo iż nie wyglądał jak ktoś gotowy do akcji lub obrony jeśli zostanie zaatakowany to tak nie było. W końcu mógł zasłonić się swoją dynią.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1034-sakata
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 21:25

Wcinał schabowego aż mu się uszy trzęsły, bo taki to nie wybrzydza a jedzenie się szanuje! Tak naprawdę Don miał bardzo dobre kubki smakowe, ale w gruncie rzeczy smakowało mu prawie wszystko, co tylko złapał w swoje łapska, bo jedzenie dobra sprawa, dlatego uśmiech nie znikał z jego twarzy, nie ważne ile kęsów tej wyśmienitej potrawy do ust by nie wziął. W każdym bądź razie Laura zrobiła się milcząca więc Racuszek jej się nie spodobał? A może spodobał tak, że się zawstydziła? Pogłaskał by ją znowu ale miał trochę tłuste ręce...-To był bardzo dobry kawałek mięso, Racuszku. Dlaczego nic nie mówisz? Przeszkadza ci to jak się do ciebie zwracam?-Zapytał bezpośrednio, patrząc dziewczynie w oczy i zastanawiając się, też co chodzi jej po głowie. Może faktycznie była zła, o tego Racuszka?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 22:52

Miło było popatrzeć na mężczyznę zajadającego zdrowego schabowego. Taki bardzo przyjemny widoczek, od którego ciepło się robiło na serduszku. Szczególnie, gdy jedzenie było twoje. Znaczy nie Laura je zrobiła, ale zdolności załatwienia schabowego na zaraz też były u niej godne podziwu.
Zdziwiła się, gdy Don nagle ją pogłaskał. Pogłaskał. Łapami. Tłustymi. Od schabowego. Fuj. Jej biedne blond włosy. Czemu on im to zrobił? Cóż z niego za podły człowiek. Ale chyba się o nią troszczył, nie? Bo takie dziwne pytanie zadał.
- Racuszek brzmi fajnie. Bardzo mi się podoba. Po prostu… myślę… a to trudne… bardzo… trudne.
Rozejrzała się na boki, czy nie ma nikogo znajomego wokół nich. Na szczęście trybuny były puste. Znaczy puste od znanych jej twarzy, więc można było lekko wyluzować.
- Swoją drogą jaką magią ty się posługujesz? To, co robiłeś na arenie, było takie zróżnicowane, że nie mogłam nic trafnego wymyślić…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 23:20

Tak to już w życiu bywa że jednych się lubi innych nie lubi a ogółem i tak życie było chujem i trzeba było złapać je za Jaja. No, mniejsza, bo liczyły się inne rzeczy teraz, na przykład nosił słodką loli na rękach co było w pewnym sensie bardzo miłe, ale to jednak nadal była loli, więc... no w każdym razie było fajnie i miło i mogłoby być tak jeszcze trochę. Potem się Gumiś obudzi a rzeczywistość go pobije. Co tam.-Bo ludzie to podłe i głupie zwierzęta są. Tylko nieliczne wyjątki, są czegoś warte.-Tak, tak właściwie, to Gumiś nie lubił ludzi. No prócz kobiet... tak, kobiety zdecydowanie były świetne.-Ej, joł, joł, nie naśmiewaj się z D ksyweczki bo takiej świetniej nie wyciągniesz z byle beczki.-Poruszył przy tym głową w przód i w tył w bardzo idiotycznym geście, robiąc przy tym z siebie idiotę, ale jakoś przy śnieżynce, wcale mu to nie przeszkadzało. Zupełnie. No i jak się tego Yukitora spodziewała Goo-chan zupełnie go nie ruszyło.-Ależ Yukitora-sama, to wcale nie miało być irytujące...!-Powiedział przybierając zdziwioną minę, zaraz jednak się uśmiechnął.-Ale zawsze możesz zostać śnieżynką.-Rzucił a jego uśmiech jeszcze bardziej się powiększył. Tak, śnieżynka do niej pasowało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 23:38

Pokiwała głową w pełni rozumiejąc Gumisia. Cholernie się z nim zgadzała. To czasami smutne, że się ludzi nie lubi. Zdecydowanie to to nie pomagało w zawieraniu nowych znajomości. Cóż, Yugata nie narzekała. Może czasem. Ale nie, bardzo rzadko. A już z pewnością nigdy by się do tego nie przyznała.
- Błaaaagam... - jęknęła męczeńsko, słysząc rymy. - Bo zaraz się zrzygam.
I oto cała Yukitora. Szczera do bólu i cyniczna. Niektórzy mogli ją nazywać loli. Ok, dla niej spoko. Byleby tego nie słyszała, bo zabiłaby jak psa. Tylko, że przy bliższym poznaniu... "Loli" to było ostatnie słowo, które kojarzyło się z białowłosą. Większość określiłaby ją jako "niebezpiecznego i szalonego karzełka". Denerwującego. Odrobinę przerażającego. I ślicznego, to fakt, ale co daje uroda w parze z morderczym instynktem? Bo na pewno go nie niweluje, co zdecydowanie źle wpływa na relację.
Jak sądziła, Han się nie przejął. Ale niestety... Było od tego coś gorszego. Wymyślił dla NIEJ kolejne cudowne przezwisko. Chyba jeszcze gorsze niż Yugi-chan. ARRRGHHHH!
Białowłosa zarumieniła się. I bynajmniej nie z zawstydzenia. No, może odrobinę. Ale bardziej ze złości. Szlag ją trafiał, jak wymyślano dla niej urocze imiona. Nawet jeśli wiedziała, że ktoś robi to celowo i ją podpuszcza. Zmarszczyła groźnie brwi (oł je, groźna loli XD).
- Jeszcze raz mnie tak nazwiesz, a zrobię ci krzywdę - wysyczała lodowato Wróżka. Chciała dorzucić, że przerobi go na lody o smaku smoka ognia, ale w sumie zbyt go lubiła, żeby aż tak go zranić. Niemniej, nie rzucała słów na wiatr i nawet jeśli ta krzywda miałaby być względnie delikatna, nie wahałaby się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptySob Lis 02 2013, 23:56

część 1. walka Diara...

Inu dalej kontynuowała tak-bardzo-nie-przydawanie-się-światu, schowana u góry i tak mało zaludnionego sektora neutralnego. Wtem do jej uszu doszło coś, co nie miało szans się nie przebić do świadomości:
Cytat :
- Bez zbędnego owijania w bawełnę więc! Po lewej stronie areny - zawodniczka z gildii Death's Head Caucus - POTĘŻNA I PRZERAŻAJĄCA LUUUUUUSYEEEEE~! Po prawej stronie, zajmując w ostatniej chwili miejsce obecnie niedysponowanej Yugaty Yukitory, ELEGANT LECZ NIE BEZ NIEBEZPIECZNEGO AROMATU - DIAAAAAAARMUIIIIID! Zawodnicy, szybki ukłon i od razu przechodzimy do walki, powodzenia!
Poderwała głowę, do tej pory ukrytą przed światem w kolanach, a serce zaczęło jej walić. Nie wiedziała, czy na dobre czy na złe. Zerwała się z miejsca i wykręcając 180 stopni rzuciła się w dół do barierek oddzielających trybuny od areny...
Lusye... Ta dziewczyna ze szpitala, rozmawiająca z Duchami... Mam złe przeczucia... Jak on ma z nią walczyć?...
Z całym impetem wpadła na ogrodzenie, przez co nie tylko grzywka opadła jej na twarz ale też część długich włosów, zwisając za barierkę. Mimo to doskonale widziała arenę, na której miało dojść do starcia rycerza z płochliwą dziewczynką...
- To nie jest uczciwa walka... - szepnęła ze strachem i niejako też złością. Dlaczego? Dlaczego Diarmuid musiał trafić na walkę, przez którą będzie musiał robić krzywdę komuś, komu krzywdy nie pozwala zrobić rycerska natura? To nie OK!... Współczuła mu. Jej obawy wywołały z zaplecza rycerzę. Przeszła na sam przód, ignorując kompletnie wzdychające do Diara fangirle. W skupieniu patrzyła na arenę...
Alezja miała szczęście, bo słyszała każde jedno słowo włócznika. Jednocześnie poczuła ogromną radość ale też ogromny smutek. Wiedziała, że czy odda walkę czy nie, będzie musiał mocno nagiąć własne zasady. Była o to wściekła. Ale jednocześnie wierzyła w Diara. Wierzyła z całego serca, a wiara w innych to coś, co rzadko jej się zdarza. Wierzyła, że De Danann podejmie najlepszą z możliwych decyzji. Gdyby zrezygnował z walki, nie miałaby mu tego za złe. Dla niej i tak wróciłby z tarczą a nie na. Jednocześnie już teraz i wygrał, i przegrał tę walkę, bez względu na jej wynik. Rycerza, słysząc słowa Diarmuida, uśmiechnęła się pod nosem i kiwnęła krótko głową...
- Swój chłop... - stwierdziła...
Wtem tłum zaczął domagać się walki. W Alezji zebrała złość. Nie wierzyła, jak można nie dostrzegać tego, że walka już trwa, mimo że nie leje się krew. No tak... Ludzie... Ludzie potrzebują krwi do rozrywki... Tysiąc lat temu czy teraz, co za różnica?... Przecież ta walka już trwa!... Już są ranni!... To nierówna walka! Niesprawiedliwa!... Zacisnęła na poręczy ręce, aż jej kostki pobielały. Gdyby mogła zmienić się właśnie w psa, warczałaby. Bardzo i głośno. Miała ochotę rzucić się na jednego czy drugiego i ręcznie mu wytłumaczyć kulturę...
Natomiast gdy Hymme by tylko spróbował zaatakować głowę Diara... Lepiej, by Duch nie narobił sobie niechcący wrogów. Inna rzecz, że nie Alezja nie zna Lusye na tyle, by wiedzieć, co ta może zrobić. Tutaj, Inu nie ufała jej BARDZO...


część 2. Zentara...
Wtem uwagę Alezji zwróciło zamieszanie w innej części trybun. Spojrzała w tamtą stronę i... pobladła. Pobladła, po czym z psią stanowczością w spojrzeniu ruszyła pędem w stronę Zenka i Takary. ALE nie wkraczała do akcji. Przeciskała się przez tłum, ale zamierzała zbliżyć się tylko na tyle, by w razie czego ratować Takarę. Widziała, że są inni magowie, w tym ten Wiedźmin (Melior), co załatwił 5*. Postanowiła walkę zostawić jemu i innym magom, którzy są na miejscu. Spojrzała na Takarę. Jakby mogła, zamieniłaby się z nią miejscami, by to na alviej szyi spoczywało ostrze. Tak więc Alv wyczekiwała...
Cytat :
- Mózg człowieka funkcjonuje nawet do 2 godzin po klinicznej śmierci organizmu, rejestrując bodźce z otoczenia. Dlatego należy pamiętać, że jeśli towarzyszycie przy łóżku umierającej osoby, nie wybuchajcie płaczem, gdy już odejdzie. Lepiej wyjść na korytarz, oddalić się. W ten sposób ułatwicie jej odejście. Inaczej ostatnie czego w życiu ta osoba doświadczy, to wasza rozpacz.*
Że też tylko tyle pamiętam z lekcji biologii... Ale nic. 4 minuty na serce, 2 godziny na mózg. Takara, trzymaj się... W ręku ściskała Vrigril. Jeśli Takara krytycznie ranna zostanie oddzielona od Zenka, albo jeśli dojdzie do dekapitacji (i zakładam, że wtedy Zenek straci zainteresowanie Takarą), Alezja dopada do Takary, by użyć na niej pierścienia. Jeśli dekapitacja będzie miała miejsce, Alv przykłada głowę Wróżki na miejsce i wtedy wkłada jej na palec pierścień, zmuszając do działania. 4 minuty na serce i 2 godziny na mózg. Może się uda...



*Autentyk z lekcji biologii, kiedy jeszcze Alezja-gracz chodziła do LO...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyNie Lis 03 2013, 00:55

Oh Don świetnie rozumiał dziewczynę i z politowaniem pokiwał głową, samemu stukając się palcem w makówkę.-O tak, myślenie boli, dlatego staram się tego nie robić, chociaż jestem bardzo mądry!-Zaznaczył, by dziewczyna nie wzięła go za jakiegoś oszołoma.-O czym tak myślisz? Wiesz, czasem lepiej nie myśleć, niż myśleć za dużo. Bo jak myślisz za dużo i boli to nic dobrego z tego myślenia nie będzie.-Uśmiechnął się do niej pokrzepiająco.-Jestem magiem powielenia. Potrafię powielić wszystko... tylko jeszcze nie znam tylu zaklęć. W każdym razie, powielanie to moja specjalność. A jaką magią ty dysponujesz? Czy może to tajemnica, Racuszku?-Skoro jej się to podobało, to tak będzie do niej mówił, o! Bo dlaczego nie? Łatwiej tak, niż Rarity.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyNie Lis 03 2013, 01:04

ONA NIE DOCENIAŁA JEGO SZTUKI... ok. On też jej nie doceniał. Właściwie uważał że to bardzo kiepskie było i w ogóle, ale mogła bardziej to docenić! Starał się kurde no! Ale co tam, widać wróżka lodu była zmienna jak pogoda w Polszy... w sumie czy już kiedyś tak nie pomyślał? No w każdym razie, Yugata była jak każda kobieta, miała huśtawki nastrojów, raz jest miła i cute, żeby zaraz pluć jadem na wszystkie strony. Szkoda ze nie wiedziała, że Gumisia to wcale a wcale nie rusza. Przecież on się zadawał z Nanayą i Laurą! W każdym bądź razie jej groźba niesamowicie Gumisia rozbawiła, chodź nie dał tego po sobie poznać i dalej trzymał dziewczynę, patrząc przez chwilę w przestrzeń z totalnie obojętną miną.-Śnieżynka.-Powiedział do dziewczyny i czekał aż zacznie go gryźć, kopać czy bić małymi piąstkami. Cóż, lubił ją i jej na to nawet pozwoli, ale ona musi wiedzieć, że Gumiś się jej nie boi, chodź ją szanuje, więc to pewnie był ostatni raz, gdy się tak do niej zwrócił. Chyba że zalezie mu za skórę.-Przykładasz dużą wagę do przezwisk... ma to dla ciebie aż takie znaczenie?-Zapytał, kiedy to dziewczyna skończyła go już okładać piąstkami, czy w jakiś inny, równie ekspresywny sposób okazywać mu "Czułość".
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyNie Lis 03 2013, 01:37

Yugi była nawet bardziej zmienna niż pogoda w Polszy, niż wszystkie kobiety razem wzięte. Nigdy nie było wiadomo czy coś jej przypadkiem nie odwali, ani jak zareaguje w danej sytuacji. Nawet jeśli tysiąc razy odpowiedziała tak samo, za tysiąc pierwszym mogła zadziałać kompletnie inaczej. Poza tym, były drobiazgi, które doprowadzały ją do ogromnej irytacji, a nawet czasem do lodowatej pasji. Na przykład urocze przezwiska - tu zwykle tylko się irytowała, ale potrafiła wybuchnąć.
Może go to ruszało, może nie. Yukitora miała to w nosie. Ona czasami po prostu musiała pokazać, do czego jest zdolna, co jej się nie podoba. Tak dla siebie. Czasem dla adrenaliny, czasem ze zwykłej potrzeby odreagowania, a czasem z powodu dumy. Rzadko, by ukarać. Dlatego jej ciosów nie powinno się brać szczególnie do suebie.
Powiedział to. Tak, jak myślała. Igrał z nią. Podpuszczał i sprawdzał. A jednak zamierzała dać mu tę satysfakcję. Wszak nie rzucała słów na wiatr. Posłała mu mordercze spojrzenie. Mówiono, by nie igrać z ogniem. Ale z lodem również trzeba było obchodzić się ostrożnie. W ogóle... Nikt nie powinien drażnić smoka. Tylko co z innym smokiem?
Białowłosa wpiła mu pazurki w obojczyki i przysunęła swoje wargi do jego ucha, owiewając je lodowatym oddechem i niemal czule szepnęła:
-...a żebyś wiedział... - po czym ugryzła go w ucho najmicniej jak potrafiła. No, bez przesady. Nie chciała mu go przecież odgryźć. Ale zaraz potem zeskoczyła z jego ramion i wypluła krew na ziemię. Normalnie przywaliłaby mu z pięści, ale to było już oklepane. A Yugi nie lubiła oklepanych rozwiązań.
Stała, podpierając rękami biodra. Z tryumfalnym uśmiechem i wyzywającym błyskuem w oczach. 'Ha! I co teraz?' - zdawała się mówić. Aż taka skora była do bójki...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyNie Lis 03 2013, 02:00

Wait, wat? Zniknęli? A, mniejsza. Odwróciła się, by zobaczyć, gdzie ich wywiało i zobaczyła Meliora. No, to chyba nie będzie problemu. Pomachała mu lekko, po czym rozejrzała się. Fina jeszcze nie było, walki były jakie były, wiec co zrobiła. Ano ruszyła w stronę opustoszałego sektora Rainbow Pony, bo jakoś niewiele osób chciało kibicować kucykom, a jeszcze część ruszyła w stronę wielkiego poruszenia. Pora było spełnić swoje zamierzenie i opieprzyć wykonawcę jakże śmiałego planu - Gumisia, vel Kucyka-w-Afro. Jednak nie wszystko było takie kolorowe, ponieważ jak zauważyła, idąc w jego stronę, dołączyła do niego niziutka panienka. Różnica ich wzrostu była ogromna, więc trudno się dziwić, że wyglądali uroczo. Lub tez wyglądali by, gdyby nie absurdalne przebranie Gumisia. Teraz wyglądali komicznie. Uniosła brew, widząc, co tez wyprawiali w miejscu publicznym, jednak jej uśmiech zaraz pięknie wyrósł od ucha do ucha.
- Hejo~! - wykrzyknęła wesoło, dochodząc bliżej, wręcz nie ukrywając uśmiechu. Jakżeby innego, niż wredny, choć z pewnością i rozbawiony. - Aż miło widzieć dwoje kochających się ludzi~ Więc, ona usidliła ciebie, czy ty może ją~~? - zapytała, szykując się nawet na to, że oberwie. Aczkolwiek ich miny musiały być bezcenne. Przyłapani na gorącym uczynku. Mniej więcej to cało się wyczytać w jej skrzących rozbawieniem oczach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyNie Lis 03 2013, 02:44

Gumiś był gotów na wszystko dosłownie na wszystko! Zeskoczy i kopnie go w jaja? OK. Wykręci mu suty? OK! Lewy sierpowy? Ok! Zacznie bić go piąstkami i krzyczeć że jest baka... mniej ok, ale nawet tego się spodziewał! Ale to co zrobiła Yugata... ok, tego się NIE SPODZIEWAŁ. I to było... ciężko to nawet słowami określić! Kiedy dmuchnęła go w ucho poczuł chłód, a potem jej drobne usta i ząbki zacisnęły się na jego uchu... i, może zabrzmi to masochistycznie, ale chciał by zaciskały się na jego ciele jeszcze raz i jeszcze... To, że spłonął rumieńcem i przełknął głośno ślinkę, też o niczym nie znaczyło. Odwrócił się plecami do Yugaty i oparł o barierkę by odetchnąć i się uspokoić. To było, kurew*ko seksowne. I zupełnie nie spodziewał się czegoś tak seksownie seksownego po Yugacie.-Mogłaś się oparzyć, głupia...-Zauważył trafnie, bo jego krew była gorętsza niż u innych ludzi. Odwrócił się z powrotem w sam raz by zobaczyć zbliżającą się Nanayę, a to totalnie załatwiło Gumisia który chyba znów zaczął różowieć, ale w porę uszczypnął się w udo.-My się nie, znaczy Ja, to, bo ona, ze...-Wdech i wydech Gumiś, nie zachowuj się jak baba!-To tylko przyjacielska rozmowa, nie widać?-Zapytał już totalnie spokojnie, zastanawiając się czy powinien przedstawić Yugatę... chociaż nie, jeszcze by coś sobie Nanaya ubzdurała, a phy~!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 EmptyNie Lis 03 2013, 17:18

Cholera jasna, miało go boleć! A ten jeszcze szczerzył japę, jak jakiś tempak! Żyłka na skroni Yugaty zaczęła pulsować. GRRRRR. Jednak nie powinna była się powstrzymywać.
- Mogłam ci odgryźć ucho, głupi - warknęła, przedrzeźniając go. Nawet jeśli się oparzyła, nie pokazywała tego po sobie. Jej żywiołem był lód, z poparzeniami radziła sobie bardzo dobrze. Nieźle się też przed nimi chroniła. Wystarczyło tak ochładzać swoją kończynę, żeby przekazywane ciepło nie było w stanie uszkodzić tkanek.
Odwrócił się. Ogarnęła ją lodowata pasja. Wbijała w niego swoje świdrujące spojrzenie mówiące 'zgiń' i całą swoją uwagę skupiła na próbie przekazania mu mentalnego rozkazu umarcia. Niemalże emanowała morderczymi intencjami.
Dlatego kiedy usłyszała radosne 'hejo', z jej ust wyrwało się coś pomiędzy krzykiem a piskiem przerażenie. Yugi podskoczyła lekko i odwróciła się z walącym sercem. Trudno byłą ją przestraszyć, ale rudowłosa kobieta idealnie wpasowała się w moment, kiedy Wróżka była zaaferowana tylko jedną rzeczą i nie zwracała uwagi na otoczenie. Tylko wtedy dało się ją zaskoczyć.
- Rany kota, nie strasz mnie tak - wysapała, uśmiechając się blado do nowoprzybyłej.
Usłyszawszy kolejną wypowiedź kobiety Yukitora zbladła i niemal oblała się rumieńcem, po czym odwróciła szybko głowę by poszukać odpowiedzi na twarzy Gumisia. Tylko... Widząc tę minę w połączeniu z tymi ciuszkami i tą fryzurą... Oraz tym bełkotem, który wydobył się z jego ust... Nie wytrzymała. Parsknęła śmiechem, który po chwili przerodził się w głupawkę. Ale taką, że z powodu bólu brzucha musiała sobie na moment ukucnąć. Była krok od tarzania sie po ziemi.
Kilka głębokich wdechów i po chwili się uspokoiła. Otarła łzy szczęścia z oczu i się podniosła.
- Yugata Yukitora - przedstawiła się kobiecie i wyciągnęła ku niej dłoń, uśmiechając się szeroko. Mało obchodziło ją, co myśleli o niej inni ludzie, więc luz. Tylko... Skoro ruda już ich przyuważyła, to pewnie inni też... Nie żeby tym się przejmowała. Przynajmniej póki nie zaczną o tym trąbić radia i gazety. A to już jej się kilka razy zdarzyło. Niestety. Może powinna zacząć nosić maskę?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Sponsored content





Trybuny - Page 13 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 13 Empty

Powrót do góry Go down
 
Trybuny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 13 z 24Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 18 ... 24  Next
 Similar topics
-
» Trybuny

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Wielki Turniej Magiczny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.