HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Trybuny - Page 18




 

Share
 

 Trybuny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 24  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Paź 15 2013, 13:21

First topic message reminder :

Miejsce, gdzie mogą zebrać się widzowie nie biorący w danej chwili udziału w magicznych potyczkach. Znajdują się one na podwyższeniu od areny, około 20 metrów nad nią. Rozciągają się wokół areny i dzielą na kilka sektorów. Największy jest sektor dla postronnych obserwatorów nie kibicujących żadnej drużynie. Są również sektory, które zajmują się wsparciem konkretnego zespołu jak reprezentatów Fairy Tail czy Dead Head Caucus. Najmniejsze sektory to sektor dla vipów oraz rozgłośni. Co pewien czas koło sektorów kręcą się reprezentanci straży miejskiej Ery czuwającej nad bezpieczeństwem turnieju. Same ławki raczej nie należą do ekskluzywnych. Ot zwykłe siedziska jak na koncertach czy uczelni.

/Temat wolny jakby ktoś chciał popisać. Jakby był jednak potrzebny MG -> wołajcie na gg.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyPon Lis 11 2013, 23:40

Chodź Yugi kategorycznie zaprzeczyła, temu że przejmuje się opinią swoich "Współplemieńców" to jej mimika i zachowanie świadczyły o czym nieco innym. Przynajmniej w odczuciu Gumisia, postarał się jednak tego nie skomentować. Skoro chciała uparcie stać przy swoim, to Gumiś już po tym krótkim spotkaniu wiedział, że nie przemówi dziewczynie do rozsądku. A potem panna doskonała rzuciła uwagę o jego wyglądzie. Kurczy czy kobiety w tych czasach, nie widziały potęgi Afro? Przecież afro nie może być złe, afro było szczytem zajebistości jaki mogą osiągnąć męskie włosy. Fakt, nie każdemu pasowały, ale przyodziane raz na jakiś czas, powinny budzić podziw i szeroko rozumiany szacunek, a nie... to! No ale cóż, widocznie kobiety nie znają się na męskiej modzie.-Okropnie? Nie widziałaś mnie na co dzień!-Żachnął się Gumiś, żartując z samego siebie i w sumie, uświadamiając sobie że fakt, widziała, przecież byli razem na festiwalu i on ją wtedy... no ten... kurcze.-I ten... przepraszam za wtedy... no wiesz, na festiwalu...-Dodał widocznie skruszony. Kurcze miał nadzieję że nie miała po tym żadnych blizn ani nic.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 00:02

Owszem, Yugi uparcie zamierzała stać przy tym, że nie obchodzi jej opinia innych. I faktycznie jej nie obchodziła. Tym razem martwiła się raczej o pobudki ich działań, niż o zdanie. Bo i tak zamierzała robić, co chce, bez względu na to, co powiedzą. Bolało ją tylko to, że nie wiedziała dlaczego zachowali się w ten sposób.
A afro zdecydowanie nie było szczytem męskiej elegancji. Według białowłosej było po prostu śmieszne. I głupie, to też. Ale musiała przyznać, że dobrze spełniało swoją funkcję maskującą. Gumiś był prawie nie do poznania. Prawie, bo ona jakoś podołała temu zadaniu.
Uniosła brew. Przecież widziała i o tym wiedział. Ale chyba zapomniał. I w pierwszym odruchu chciała walnąć coś w stylu: 'na codzień wyglądasz zdecydowanie lepiej', ale tego nie zrobiła. Coś takiego nie przeszłoby jej przez usta. Nie należała do osób przesadnie miłych i prawiących komplementy. Wręcz przeciwnie. W dodatku bardzo często gdy chciała powiedzieć coś ciepłego i przyjaznego, siłą się powstrzymywała. I nawet nie wiedziała z jakiego powodu.
Słysząc Hana, Yugata w pierwszym odruchu chciała się roześmiać, ale całą siłą woli się powstrzymała. Zamiast tego opuściła głowę i szepnęła:
- Nigdy ci tego nie wybaczę...
Chwyciła się za kołnierzyk.
- Chcesz zobaczyć, co mi zrobiłeś...?
To rzekłszy rozwiązała wstążkę i powoli zaczęła rozpinać swoją koszulę. I kiedy już już miała odpiąć guzik, dzięki któremu jeszcze nie było widać jej górnej części bielizny, dziewczyna wybuchła śmiechem i szybko się zapięła.
- Daj spokój, nie ma o czym mówić - wyszczerzyła się radośnie do mężczyzny. - Z resztą, nic mi się nie stało. Mówiłam, że dobrze radzę sobie z ogniem.
Jak widać, sama była szalenie rozbawiona własnym żartem. To była jedna z jej bardziej irytujących cech. Żartowała sobie ze wszystkiego i wszystkich, uwielbiała wkręcać innych. Niestety jej dowcipy łatwo było wykorzystać przeciwko niej samej i nieraz ich żałowała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 00:21

Patrzył na to jak Yugata chłonie jego słowa, a jej reakcja, jej reakcja... przez chwilę Gumisia oblały zimne dreszcze. A jej słowa sprawiły że faktycznie się przestraszył! Cholera po co on o tym wspominał? Miał ją teraz od tak stracić? A potem... potem zaczęła odpinać guziczki, a on z niemałym przerażeniem, wpatrywał się w to wszystko, zastanawiając jak wielką krzywdę jej wyrządził, a strach malował się w jego oczach i na jego twarzy. Poruszał też rękoma, walcząc z odruchem powstrzymania jej. Chciał to zobaczyć i nie chciał na raz, na dodatek wszyscy to widzieli, dziewczyna nie powinna od tak pokazywać ludziom ciała. Myślał że mu zaraz serducho wyskoczy, a ta w pewnym momencie oznajmiła mu, że to żart. Od razu poczuł się jak przebity balon. Nie wiedział się czy się cieszyć, zdziwić, czy co zrobić, w każdym razie patrzył na nią, jak ciele w malowane wrota i rozmyślał nad tym co teraz? A jedyne co przyszło mu na myśl, to odważne i śmiałe posunięcie, będące samobójstwem... Złapał Yugatę w ramiona, nachylił się i pocałował. Cóż, teraz może umierać. Pocałunek był szybki i delikatny, ale był. Zaraz potem się wyprostował.-martwiłem się.-Powiedział tylko. I chodź sam by tego sobie nie przyznał, to nie była tylko zemsta, za to straszenie...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 00:42

Widząc jego reakcję, Yugi wiedziała, że żart jej się udał. I wiedziała, że jeszcze nigdy tak dobrego dowcipu nie wykręciła nikomu. NIKOMU. Ale też nie przewidziała, że Gumiś również jest odważny i może się na niej odegrać.
Dlatego tryumfowała. Zwycięzki uśmiech nie schodził jej z twarzy. Była z siebie tak dumna, że nie była w stanie myśleć o niczym innym. Dlatego też nie zauważyła niczego podejrzanego w zachowaniu Hana.
Dopóki jego wargi nie zetknęły się z jej.
Zesztywniała, zaskoczona. Nie wiedziała, co powinna robić. Już mdleć? Przestarszyła się i jednocześnie oblała gorącym rumieńcem, gdy pojęła sytuację. Była czerwona nie tylko na twarzy, ale również na szyi i uszach. Nikt jeszcze jej tak nie zawstydził! I to przy wszystkich! Ale przecież tylko odpłacił się pięknym za nadobne - powiedział jakiś cichy głosik w jej głowie.
Jednak chwilę potem zawstydzenie częściowo ustąpiło miejsce gniewu. Co on sobie, do cholery, myślał? T-to był jej p-p-p-p-pierwszy... ARGHHH! Nieświadomie, Yugata warknęła cicho na głos i dała się ponieść emocjom, choć wcale nie chciała pokazywać, jakie to było dla niej ważne.
Najpierw kopnęła Hana kolanem w brzuch, a potem piszczelem w kroczę. Była wściekła. W jej oczach zawirowały łzy gniewu. Nie spodziewała się, by ktokolwiek kiedykolwiek jej coś takiego zrobił.
-B-BAKA! - wrzasnęła i uderzyła go pięścią, by się przewrócił. Po czym przygwoździła go swoją małą osobą i wpiła swoje pazurki w jego gardło. Targały nią emocje tak silne, że nawet nie pomyślała o zmasakrowaniu go za pomocą magii.
- Nigdy więcej w ten sposób nie żartuj - szepnęła lub raczej wysyczała gniewnie, szybko mrugarąc, by pozbyć się łez złości. Co innego, gdyby to nie był żart, może to wszystko potoczyłoby się łagodniej. Ale była pewna, że to tylko dowcip. A świadomość, że sama się o to prosiła, wcale nie pomagała.
Na szczęście Yugata nie należała do tych, co rozpamiętują, więc jeśli Gumiś to dobrze rozegra, mógłby liczyć na przebaczenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 00:57

Jemu się podobało, jej... nie bardzo. Cóż, każdy popełnia błędy, on jeden, popełnił właśnie teraz i przyszło mu za to zapłacić. I to całkiem srogo, bo naprawdę, cios z kolana w brzuch był bolesny, schylał się nad nią i nie zdążył nawet wyprostować. A zaraz potem nadszedł kop w jaja i tu właściwie Gumiś przestał odbierać pozostałe bodźce bólowe i po prostu osunął się na ziemię. W czym pomogła mu oczywiście pięść Yukitory. Był już za pocałunki policzkowany ale to... to był zupełnie inny zestaw doznań, o tak, to na pewno. Kiedy do niego dopadła i mówiła, spojrzał w jej twarz i... i to właściwie było dla niego największym ciosem. Jak by ktoś właśnie wylał na niego kubeł lodowatej wody. Zabawił się uczuciami własnej przyjaciółki i to w taki sposób. Dla kobiet to chyba było ważne, a on właśnie zabrał jej coś, czego ona raczej dać mu nie chciała. W każdym razie chwilowo wił się z bólu na ziemi, ale ból czuł nie raz, dlatego spróbował w miarę unieść się na dłoniach, by spojrzeć na dziewczynę przez zaciśnięte z bólu oczy i powiedzieć coś do niej, mimo że ból ściskał jego gardło, tak samo jak poczucie winy.-Przepraszam.-Powiedział głosem pełnym skruchy.-To nie był żart...-Dodał, ciszej, głosem którego normalny człowiek by nie dosłyszał. Niestety Guma zapomniał że Yugi nie jest, normalnym człowiekiem. No i dodać trzeba że sam nie panował nad sobą gdy to mówił, w zasadzie, dalej nie zdawał sobie z tego sprawy... głupota nie boli.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Snow


Snow


Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 01:12

Snow przesiedział grzecznie większość imprezy na swoim miejscu, do czasu zamieszania, które powstało przez wystąpienie Araia, który postanowił poznęcać się nad Takarą.
-Co to za koleś z wydmuszkami zamiast jaj?-zapytał i ruszył z miejsca w kierunku epicentrum wydarzeń. Nim jednak przedarł się przez tłum było już po ptokach, kierownik zamieszania uciekł, a Taś została zabrana do służ medycznych. Śniegu widział, jak Tasia płakała, co wkurzyło go niemiłosiernie, oj zapamięta dobrze twarz kolesia z Luminous Night, a Pat pamięć do pyszczków, które trzeba obić miał dobrą. Wyrazić gniewu, który ogarnął blondyna w słowach wyrazić nie można, aczkolwiek starał się nie dać tego po sobie poznać, co to dało, że był zły, jak nie było kogo bić? Stał tak jak kołek jakiś czas próbując się uspokoić, nie wiedział, ile czasu minęło, ale Takara zdążyła wrócić na trybuny. Chłopak, niczym rasowy stalker postanowił iść za nią. Poszła do sektora kucyków, Śniegu nie miał pojęcia po co, może im kibicowała? Nie zważając na ten fakt podążał za swą ofiarą krok w krok. W końcu Taś usiadła przy jakiś dwóch facetach (Mowa o Alv i Daxie), a Patrick pluł sobie w brodę, że nie podbił do niej wcześniej. Nic straconego prawda? Pat wszedł do rzędu, który znajdował się za grupką wróżek i przystanął przy krzesełku Tasi. Następna rzecz jaka zrobił, mogła być ostaniom w jego życiu, biorąc pod uwagę, iż Kamishirosawa podczas ostatniego spotkania groziła mu utopieniem w rzece, za ten czyn zapewne zrzuci go z trybun, no ale co takiego zrobił Śnieżynka? Rzucił się na nią od tyłu próbując ją objąć/przytulić, co wymagało nie lada finezji biorąc pod uwagę dzielące ich krzesełko.
-Ohayoo "Napraw to albo pójdziesz pływać z rybkami-chan."-rzekł równocześnie z próbą przytulania, po czym pośpiesznie zwrócił się do towarzyszy Taśki, korzystając z zaskoczenia, które zapewne wystąpiło w jakimś stopniu.
-Nie obrazicie się, jeśli porwę wam ją na 5, może 10 minut panowie? Obiecuję oddam w całości, nieuszkodzoną, z głową na swoim miejscu.-Uśmiechnął się szczerze i szeroko do Alv i Daxa. Maił nadzieję,że go nie zlinczują, zwłaszcza iż wisiał tak w dość niewygodnej pozycji, blokując przy okazji ręce Takary, żeby mu nie przyłożyła. Nie miał szans na blok czy jakąkolwiek reakcję, więc dobrze, by było rozwiązać sprawę polubownie prawda? Zdawał sobie sprawę, że marne to porwanie, skoro zapytał o zgodę, ale mając na uwadze ostatnie wydarzenia wypadało zapytać, by nie oberwać...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1426-skarpeta-snow-a https://ftpm.forumpolish.com/t1392-patrick-snow-johnson
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 01:22

Przepraszam? PRZEPRASZAM? Teraz ją jeszcze przepraszał? Cholera, jej wystarczało, by odpowiedział za swoje czyny. Nie potrzebowała jego przeprosin! Przecież doskonale wiedział, co robi, powinien był przewidzieć konsekwencje... Ty również - znów w jej głowie odezwał się jej własny, ironiczny głos, którego tak nie cierpiała.
I tak, to było dla niej ważne. Przecież była tylko głupią, siedemnastoletnią dziewczyną! Emocje jej nie opuszczały. Cała jej wściekłość i frustracja malowały jej się na twarzy.
To nie był żart - usłyszała te niemal bezgłośne słowa. Ręce zaczęły jej drżeć. Nie brzmiał, jakby kłamał. I to było najgorsze. Lepiej przyjęłaby kolejny dowcip. Już właściwie nie wiedziała, co ma robić, co ma o tym myśleć?
- S-słucham...? - szepnęła równie cicho, co on, jednak tym razem jej słowa pozbawione były złości. Nie mogła już dalej się powstrzymywać. Powoli go puściła, choć ręce dalej jej drżały. No pięnie - po raz kolejny usłyszała swój ironiczny komentarz - właśnie pobiłaś kogoś za uczucia, co dalej? Z jej oczu popłynęły łzy. Kilka z nich skapnęło jej z nosa, zanim gniewnie otarła oczy. Nie mogła płakać.
Mogłeś inaczej to okazać - próbowała zmusić się do kąśliwej odpowiedzi, jednak z jej ust zdołała wyjść tylko pierwsza sylaba, powtórzona kilka razy drżącym i pełnym niemocy głosem. Wzięła głęboki oddech.
- Nie chcę tu być - powiedziała cichutko, bardziej do siebie, niż do kogokolwiek innego. Nie mogła robić takich cyrków i scen przy innych. Nie mogła płakać przy innych. A jednak nie podniosła się. Nogi ze stresu odmówiły jej posłuszeństwa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 02:38

Jaja bolały, oj bolały. A kogo nie zabolałoby kopnięcie w jaja? W tej sytuacji był narażony nawet na atak dziecka z atakiem padaczki, a co dopiero magów znajdujących się na arenie. Mimo wszystko wziął się za siebie i starał ogarnąć. Musi sobie kiedyś kupić jakiś ochraniacz na jaja czy co. W każdym razie dostał to na co zasłużył, a nawet za mało. Dlatego nawet cień złości, nie zaćmił jego umysłu, bo bezgranicznie wypełniał go lęk o utracenie przyjaciółki. I już nawet go nie obchodziło, że to tak nie bardzo do niego pasowało. Kiedy Yugata się odezwała, zdał sobie sprawę że to co powiedział, powiedział na głos i ona to słyszała. A on nie chciał, nie mógł i nawet nie był w stanie, teraz wszystkiemu zaprzeczyć. Zburaczał więc całkowicie, jak Yugi podczas pocałunku i odwrócił wzrok. Słuchając tylko jej głosu. Potem jednak powiedziała kolejne zdanie i Gumiś spojrzał na ten obraz nędzy i rozpaczy i przeklną w duchu. Co on najlepszego zrobił? Po co mu to było? W każdym razie wstał i bez słowa wziął Yugi na ręce, wynosząc ją z trybun. Chodź trzeba przyznać że lekko utykał a jego twarz przy każdym kroku przeszywały spazmy bólu. Jaja go kurcze bolały. I serce, i duma i w ogóle go kurde bolało.

[z/t x2]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 03:40

Skierowane do Inu słowa Gumy usłyszała, a jak! Postanowiła jednak puścić je mimo uszu. Nie zamierzała dać się sprowokować...

Gdy ostrze wbiło się w ramię Diara, Alv skamlnęła na głos, jakby to ona oberwała. Jeszcze mocniej ścisnęła barierkę. Aż można było odnieść wrażenie, że zeskoczy na dół. I część niej chciała. To stadko dzikich chibi-fangirli wewnątrz umysłu Alezji chciało dopaść biedną Lusye, i przypomnieć widowni, "stare dobre" tfu... czasy starć ludzi z dzikimi zwierzętami na arenach. Ale wszystkie one w ostatniej chwili zostały powstrzymane przez jedną, tylko jedną osobę: Alezję-rycerzę, strażniczkę wszelkich zasad, kręgosłupów moralnych, kodeksów honorowych oraz pokoju w stadzie i na świecie. Gdyby teraz zeskoczyła na dół to hitotsu: Diarmuid nigdy by jej nie wybaczył takiej hańby, bo wszak to jego walka, choć mocno niesprawiedliwa (pomijając, że rozszarpanie Lusye byłoby również nie do końca sprawiedliwe, gdyż i ona walczyła jak umiała; cóż, któż byłby w stanie zapanować nad zakochaną dziewczyną? Diar. Ale on był teraz po drugiej stronie barierki i kilka uroczych metrów w dół). Futatsu: arenę osłaniał klosz i choć przechodziły przez niego dźwięki to Alv skacząc na nią, po prostu rozpaćkałaby się na niej jak zbłąkana wysokościowo kaczka na szybie Boeinga 747. Nie pozostało jej nic poza złością z bezsilności. Odwróciła się w stronę siedzących (za nią, bo Alv stoi przy barierce, nie siedzi) towarzyszy, jakby wzrokiem chciała zapytać, czy oni też widzą tę jawną niesprawiedliwość tkwiącą w ramieniu włócznika. I odwróciła się dokładnie w momencie, gdy w tle Guma całował Yugatę, Snow rzucił się na szyję Takarze (która niedawno miała wokół szyi trochę problemów), a Dax zaintrygowany Snowtarą odwrócił się i przy okazji ujrzał Gumę całującego Yugatę. Nie... To się nie dzieje naprawdę... zawyła wewnętrznie. Niestety Dax zdążył już zauważyć "cmok smoków", więc Alv zostało tylko jedno, na co był czas: dokładnie w momencie gdy Alv dostrzegła, co widzi Dax, na głowę naszego Zimowego Wróża spadło pół wydrążonej kłody dębowego drewna. Tak. Dłubanka gruchnęła na Daksymiliana z wystarczającym impetem, by pozbawić go przytomności i przy okazji nakryć całego. Chłopak trochę pośpi. Dzisiaj już może. Jednocześnie Alv ruszyła z Armageddonem w oczach w stronę Snowtary, rzucając tylko do randoma zdziwionego nową kołderką Daxa:
- Nic mu nie będzie. Lekarz zalecił...
Adresatem tego "spojrzenia Końca Świata" był oczywiście Snow. Akurat skończył gadać, gdy Alv nadarzyła się okazja, to strzelenia go w łepetynę. Trzepnęła go ręką po czuprynie (nie "liść", nie "sierpowy", tylko takie machnięcie jak kijem golfowym po samym czubku głowy) jeśli nie miał nakrycia głowy, a jeśli miał, to płynnym jednym ruchem zdarła nakrycie, trzepnęła nim Snowa w ten sam sposób, co ręką w poprzedniej powyższej wersji, po czym nałożyła mu niedbale kapelindek (czy co tam miał) z powrotem na głowę. Close enough...
- SNOW, DO JASNEJ CHOLERY! CZY TY OSZALAŁEŚ??!!... - bo tak, Alv wiedziała, że Snow to Snow, jeden z Wróżek (i poza tym dużo więcej nie wiedziała; w sumie to tyle). Nawet jeśli on nie wiedział nawet jakiej płci jest Alezja. Ma się ten zmysł obserwatorski krzyżówki psa pasterskiego z obserwatorem-introwertykiem: ty znasz innych, kiedy inni nie znają ciebie. Tak czy siak, zaraz po huknięciu Śnieżka przez czerep, kucnęła, by spojrzeć Takarze w oczy i ocenić jej stan...
- Takaruś, wszystko w porządku?... - i jeśli ta była w jakiś szoku, czy była spłoszona - Nie bój się. To tylko Snow. Też członek Fairy Tail. Nie chce Ci zrobić krzywdy... - po czym przeniosła wzrok na niefortunnego Wróżka. - Niedawno ktoś próbował odciąć jej głowę. Przestań ściskać ją za szyję. PROSZĘ... - przy czym to "proszę" niosło z sobą realną groźbę, tym razem przy użyciu leżącego obok a wyczarowanego razem z dłubanką wiosła. Solidnego wiosła...
Ale możliwe też, że Takara nie wystraszy się i weźmie żartownisia w swoje ręce. Wówczas Alv nie zostanie nic innego jak podziwianie akcji...
Wszystko działo się w jednym otoczeniu, więc Nori była tego pełnoprawnym świadkiem...
No i oczywiście jeśli Takara zdecyduje się odejść ze Snowem, Alv nie oponuje. Jakkolwiek o Takarę się martwi...
A z Daxem... Z Daxem porozmawia później i przeprosi za swoje, jakże hańbiące zahowanie. Spod łódki smętnie wystawała para daksinych stóp...


//Dax prosił, żeby uwzględnić, iż ujrzał cmoka Gumy z Yugatą...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Asteria


Asteria


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 08:35

Asteria w końcu postanowiła pojawić się na trybunach. Doszła już do siebie, po swojej walce i choć wolałaby pozostać z dala od hałasu, aby odpocząć, to jednak zdecydowała się wyjść...
Szła więc przez trybuny kierując się do sektora przeznaczonego dla Mermaid Crest. Szła powoli, podpierając się na lasce, którą dostała od medyków. Nie chciała jeszcze obciążać kolana które dopiero co było zmiażdżone. Wszak nie był to koniec turnieju dla niej. Choć może łatwiej by było się wycofać? Taki ból...
Aby dostać się do swojego sektora, Asteria musiała przebić się, przez jak zwykle głośny sektor Fairy Tail. Oczywiście znowu tam jakieś zamieszanie. Nawet nie chciała się zatrzymywać po drodze. Choć kiedyś podziwiała tę gildię, teraz ją irytowali. Czy oni w ogóle zwracali uwagę na to co dzieje się na arenie?

*krótko bo sie trzeba jakoś wkręcić...*
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1599-asteria https://ftpm.forumpolish.com/t1391-asteria
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 09:22

- Nierozsądne..? - rzucił nieco zdziwony tą kwestią nim dotarli do grupki, bo bądź, co bądź jednak dla Finncio zdawało się to w miarę logicznym i najprostszym wyjściem. Przecież to tu, to tam musi być, więc no... Właśnie. Tak... - Na pewno? - odparł jakby zdziwony, jakoś nie widząc lasu rąk w odpowiedzi na pytanie kto chciałby zamieszkać z Finnkiem, a może raczej... z człowiekiem, który brodził sobie w długach, a i jeszcze zbytnio do roboty się nie garnął. Ta, na pewno tłumy będą walić drzwiami i oknami po to, aby... zabrać ostatni zarobiony grosz, bo im wisi. Jedyne usprawiedliwienie "znalezienia się" osóbek. Ot co! Na treść o lekarzu raczej tylko się uśmiechnął, bo wątpił jakoś w taką konieczność, ale no cóż... Może warto posłuchać się innej osoby? - Em... To znaczy tak jakby. Tak! - pełne i mądre wyjaśnienie czas start. - Po prostu em... To wychodzi chyba z przedmiotu, a nie tak samo z siebie. Yhm... - bo w sumie sam Finncio nie wiedział, jak to wyjaśnić. Magia działa i wszyscy Happy, nie?! Więc co się tym przejmować, czy głowić! - Przeogromna wiewiórka? - dorzucił tylko już podczas spacerku, a może raczej po dowiedzeniu się, iż takie coś istnieje, wyobrażając sobie wygląd owej istoty. Hym... Hym... Agresywna wiewiórka gangster, kradnąca orzeszki wraz z innymi... motocyklistami? Właśnie. Na pewno tak to wyglądało, skoro przeogromna!

Nie mniej jednak, wracając do sektora kucyków, wypadałoby zwrócić uwagę na co poniektóre zachowania, a raczej na... zamieszanie, jakie wywołała szkoda w bluzce - a wcześniej i nie tylko w niej - Nanayi. Aż teraz Finnkowi zrobiło się głupio, toteż wolał raczej pomilczeć. A raczej...
- Ale przecież...- to nie twoja wina? Pewnie taka byłaby końcówka, mająca usprawiedliwić "nieostrożność", ale ostatecznie Finnek ugryzł się w język, milknąć. Tak! Jakże przychylne spojrzenia niektórych, a i docinki w stylu "o chłopcu na posyłki" wcale, a wcale nie spowodowałyby raczej otwarcia się osóbki, więc... Rozmowną część zostawił raczej Renie, samemu dodając już w sumie tylko: - N-nieważne. Tak... - i to też niezbyt głośno, bo przecież co za dużo, to nie zdrowo, a i jeszcze ktoś się doczepi do jego opinii, czy napoczętej kwestii! Dlatego też właśnie przysiadł gdzieś w pobliżu, spoglądając tylko to na Nanayę, jakby chcąc wiedzieć, co ta powie, a to na Ringo, która była... No... Niezbyt zadowolona z jego obecności? A przynajmniej jakoś dziwnie się na niego patrzyła! W sumie miał chyba zrobić coś jeszcze... Coś... Em... Ah tak... - To jakby też dla ciebie... - rzucił podając dość niepewnie, jakby nie będąc pewnym, co zrobi owa nieznajoma, co chyba za butelkę już go chciała zabić spojrzeniem, a teraz... Teraz siatka prosto ze sklepu wypełniona słodyczami? No może nie aż tak wypełniona, ale parę przekąsek i takich zawierająca! Czemu? - Przepraszam... - rzucił już tylko ciszej, bo najwyraźniej słodycze miały być metodą na poczucie winy. Słodycze, a raczej obdarowanie kogoś nimi. Tak! Przecież w takich chwilach się wybacza, no nie?!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 10:17

Głupi przypadek? Tak, zdecydowanie to odwrócenie głową... największa rzecz w życiu, której zdecydowanie nie chciał widzieć? Biorąc pod uwagę jeszcze wygląd tego typka. Mowę to mu kompletnie odjęło, a mózg sobie po prostu zaczął w jednym ułamku sekundy wymyślać setki niestworzonych obrazków, które nie były takie piękne jak się mogło na początku wydawać. Sam nie wiedział jak się do tego odnieść, po prostu BUM! W jednej chwili połowa świata się zrujnowała.
-Y..!- nawet nie dokończył swojego wrzasku, chociaż ta wymówiona jedna literka brzmiała żałośnie, bo na głowę spadłą mu łódka... Tak, to chyba nawet lepiej, że się to stało. On chyba nawet nie powinien tego widzieć. Może powinien opieprzyć później Alezje? Chociaż z drugiej strony jej podziękować? Tak, zdecydowanie oba na raz będą na miejscu. W końcu pewnie jakby Dax wstał do ludzie dookoła by ucierpieli. Ale po za samym uderzeniem czuł inny ból siedzący mu na... Sercu? Nie, to raczej nie możliwe, w końcu... a może jednak? Sam nie wiedział, bo takiego stanu nigdy nie odczuwał od czasu „wydobycia” . Teraz jedynie stracił przytomność i sobie śnił, nie pamięta już dokładnie o czym, ale było kompletnie ciemno, jakby ktoś wyłączył światło lub zgasił pochodnie w jaskini. I co tu robić? No nic, pozostaje tylko czekać, aż się obudzi i zabiorą z niego tą łódkę...

(krótki, bo w sumie co mogę więcej napisać?)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 17:35

Po Alv od razu widać było, że całym sercem kibic Wróżek. Pytanie Taśki ostało się tak bardzo bez odpowiedzi, że mogłoby w ogóle nie istnieć. Zupełnie ją nie interesowały wydarzenia na tyłach. Wzrok, pomimo tego że skierowany na trybuny, wpadł w jakąś stagnację. Mózg bez oporów ignorował otoczenie. Nie trzeba go było zbytnio długo namawiać, by przestał skupiać się na tym, co się dzieje w tej porąbanej rzeczywistości. Za cholerę nie wiedziała, co to się za fatum jej uczepiło. Fakt jednak że nie było to coś materialnego świadczyło tylko o jego wyjątkowej ostrożności. Musiało przewidzieć, że w przeciwnym wypadku dostałoby w zęby. Alv stała przy barierkach, Dax egzystował gdzieś obok, Norka też jakoś stała nieopodal, a Taśka jak raz miała wszystko gdzieś. Za dużo wrażeń, za dużo...  A miało być ich jeszcze więcej. Coś, a raczej ktoś ją złapał, zaś ta z automatu chwyciła osobnika za rękę. Po akcji z Zenosławem podświadomie powłączała tyle czujników i alarmów, że sam Pentagram czy tam Pentagon by pozazdrościł. Od razu pojawiło się roztrzęsienie, nim jednak zdążyła cokolwiek zrobić uświadomiła sobie, że wcale a wcale nikt jej nie złapał, tylko przytulił. Po głosie nawet zdążyła rozpoznać, kto to. Kretyn... Przeszło jej tylko przez myśl, jednak nie była zła. - Wystarczy Takara. Masz wyjątkowy dar do podnoszenia mi ciśnienia... - rzuciła krótką uwagą, uśmiechając się sama do siebie. Właściwie nie wiedziała dlaczego jednak fakt, że nie jest kolejną osoba czyhającą na jej życie był wyjątkowo pocieszający. - Wszystko w porządku. - zapewniła Alezję, która chyba najbardziej martwiła się o jej stan. A, właśnie, przyda się jakieś ciasto temu policjantowi wysłać w podzięce. Cały problem polegał na tym, że za cholerę nie wiedziała, jak się nazywa.  - "Porwanie" nie brzmi zachęcająco. - bo nie brzmiało i nie omieszkała o tym nie wspomnieć. Na dobrą sprawę jedyne co wkurzył Taśkę to o ten cholerny strój, ale odkupił bez większego marudzenia więc właściwie na moment można pójść bez obawy, że się dostanie nożem w plecy. Albo kark, whatever... - Niech stracę, najwyżej znowu się w coś wpakuję. O dziwo wcale by na mnie wrażenia nie zrobiło, jakbym się przypadkiem przyczyniła do rozpoczęcia apokalipsy... - serio, ani trochę. Miała świadomość, że jej szczęście za nic w świecie nie pozwoli jej się nudzić, a jeśli nawet, to byłaby to cisza przed burzą. Zebrała się z krzesła by ruszyć za Snowem, utrzymując czujność na najwyższym poziomie. Może i nie miała powodów, by mu nie ufać, ale na trybunach było jeszcze sporo innych osób. Z resztą co tam inne osoby, rozsądek przekazał telefonicznie jasne zalecenia, że ma być tak a nie inaczej.
Powrót do góry Go down
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 18:44

Miała wygrać walkę? Ale przecież przed chwilą mówiła Donowi, że ona się do takich pojedynków nie nadaje. Po prostu jest za słaba fizycznie. No ale milczała na ten temat. Musi mu pokazać, na co ją stać. Nawet jak nie wygra, nie podda się przecież bez walki, a ewentualne blizny będą dowodem jej bohaterskiej walki.
- Tylko pamiętaj! Bohaterstwo to nie tylko wygrywanie, ale sprawianie, że świat jest lepszy! I będę ci kibicować! Chociaż wolałabym, żebyśmy to my wygrali ten cały turniej…
Ach. Jej sól w oku. Wieczny niedostatek pieniędzy. Gdyby faktycznie udało im się wygrać, przez pewien czas nie odczuwałaby tego. Mogłaby sobie nawet coś kupić. Tak była skazana na wolę innych.

MG

Dziwne rzeczy się dzisiaj działy. Bitwy kotów, ratowanie dziewoi no i kostki, które się popsuły. Choć może to ostatnie nie było do końca prawdą. Nim Mel zdążył zadać kolejne pytanie, czworościan nagle sam się obrócił i pokazał ściankę z napisem „TAK”. Widać Abdul nie sprzedawał byle gówna, która da się oszukać prostymi sztuczkami. Co prawda było opóźnianie, ale co z tego, skoro udało się w końcu znaleźć jakiś trop.

78% MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 EmptyWto Lis 12 2013, 19:09

Ona bardzo kibicowała Fairy Tail. Czuła się z tą gildią związana. I co z tego, że miała z nią do czynienia tylko raz w życiu? Ona już postanowiła, że odejdzie z Grimorie Heart Rainbow Pony i po prostu stać się magiem Fairy Tail! Tak, to będzie chyba najlepszy prezent urodzinowy jaki mogłaby dostać. W sumie... pierwszy czerwca niedaleko, może uda się jej to małe marzenie spełnić. Uśmiechnęła się i spojrzała na trybuny. Nie znała mężczyzny, który walczył, ale trzymała za niego kciuki! Miał przewagę nad przeciwniczką, ale ta też dawała z siebie wszytko. To tak naprawdę była pierwsza walka, jaką miała okazję oglądać. Po czarnowłosej widać było zdenerwowanie i śledziła każdy ruch nieznajomego z FT. Kiedy dziewczyna się poddała i usłyszała werdykt uśmiechnęła się.
- Gratulacje!- Uśmiechnęła się do Alv.- Nie, nie startuję w zawodach. Za słaba jestem.
Spojrzała na Pana Smoczego Zabójcę, który tulił się z białowłosą Yugatą. Kojarzyła dziewczynę ze szpitala. I jakiś jeden wróżek nie był zadowolony z faktu, że Gumiś i dziewczyna się do siebie... zbliżyli. Nori w sumie też nie. Z tego nie wyjdzie nic dobrego, była tego pewna. Przymrużyła oczy i wtedy... Guma pocałował Yugi. Idiota. Westchnęła ciężko. Kiedy smoki oddaliły się z trybun, powiedziała:
- Alezja, słuchaj. Wybij jej go z głowy. Z tej znajomości nie wyjdzie nic dobre...- Jej wypowiedź przerwała akcja Alv, która rozbiła coś na głowie Daxa. Czarnowłosa spojrzała nieco przestraszona, ale po chwili się uspokoiła.- On... nie jest dobrym materiałem na przyjaciela. Tak samo ja. - Drugą część wypowiedzi powiedziała bardzo cicho, mówiła to do siebie.
Zanim zdążyła jakkolwiek zareagować, ktoś znów zaatakował Takarę. BOŻE CO SIĘ DZIEJE, CZEMU WSZYSCY SIĘ NA NIĄ UPARLI? Przerażona Nori miała ochotę Snow'i przywalić z całej siły, ale się powstrzymała. W sumie czemu miałaby to zrobić? Nie znała go, Takaś prawdę mówiąc też. Czemu się przejmowała losem ludzi, których nie znała? I co najważniejsze: gdzie podziała się ta stara Nori, co nie odczuwała żadnych emocji i nie potrzebowała żadnych pozytywnych relacji? Czyżby odzyskała uczucia po tym, jak zobaczyła stosy zwłok dzieci, niewiele młodszych od niej, wtedy na tej misji? Dziewczynka tego nie wiedziała. Sfrustrowana zacisnęła mocno pięści i spojrzała na Alv.
- Alezjo... powiedz mi, jak to u was wygląda, w Fairy Tail?- Uśmiechnęła się delikatnie.- Czy to prawda, że FT jest gildią pełną zwariowanych ludzi? I czy to prawda że macie skłonności destrukcyjne?
Nori miała wielką nadzieję, że jej głupie pytania nie zawracają zbytnio głowy. Chciała się dowiedzieć jak najwięcej o gildii, do której miała w najbliższym czasie zamiar dołączyć. Słyszała tylko pogłoski, chciała jednak mieć informacje z pierwszej ręki, od kogoś kto jest w Fairy Tail. Od jakiejś wróżki, którą kiedyś się stanie. Na samą myśl uśmiechnęła się szeroko.
- Zawsze mnie to zastanawiało. Z tego co wiem, rada trochę na was narzeka, prawda?- Spojrzała smutnym wzrokiem na członków swojej gildii. Nie czuła się z nimi ani trochę związana. Znała większość z widzenia, mało kogo po imieniu.- Musi być u was fajnie, co nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Sponsored content





Trybuny - Page 18 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 18 Empty

Powrót do góry Go down
 
Trybuny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 18 z 24Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 24  Next
 Similar topics
-
» Trybuny

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Wielki Turniej Magiczny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.