HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Est Ateria - Page 8




 

Share
 

 Est Ateria

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyCzw Sie 29 2013, 02:08

First topic message reminder :

Jest to dobrze znana wszystkich ulica, zakończona sporej wielkości placem, który z każdej strony otoczony jest budynkami mieszkalnymi. Sama droga zbudowana jest z równych, kamiennych płyt, które są koloru czarnego. Znajduje się tutaj tylko jedna, jedyna latarnia, która stoi na samym środku drogi i krążą o niej legendy. To właśnie ona nazywana jest "Est Ateria", co w wolnym tłumaczeniu z jakiegoś zapomnianego języka znaczy "Zza grobu". Nie świeci, jednak - podobno czasem wydaje z siebie cichy jęk i rzuca na okolicę krwisto czerwoną poświatę. Nocą, na owym placu bardzo często dzieją się dziwne rzeczy, a kilka osób twierdziło, że widziało tutaj ducha. Podobno w księżycowe noce, na ścianach pokazują się krwiste plamy. Bardzo często dochodzi tutaj do wszelkiego rodzaju zbrodni.

MG:

Była noc. Wiał lekki wiatr, który unosił poły płaszcza dwóm osobom, stojącym na rogu ulicy. Ich szaro-zielone okrycia idealnie ukrywały ich sylwetkę, a kaptury - twarze. Było ciemno, księżyc był w pełni, ale co jakiś czas chował się po za chmurami. W dzień padał śnieg, jednak teraz już przestało, ale i tak prawie wszędzie znajdował się biały puch, który utrudniał... wszystko. Było zimno i mokro.

Co robiła tutaj ta dwójka?

Stukot obcasów wyrwał ich za dumy i oboje ujrzeli idącego powoli w ich stronę mężczyznę. Był ubrany w taki sam szaro-zielony płaszcz, jednak w przeciwieństwie do nich, nie ukrywał swojej twarzy. Z kołnierzyka czarnej koszuli wystawała gruba szyja, a na niej znajdowała się koścista twarz, przeorana bliznami. Miał czarne włosy, chociaż w nie których miejscach widać było siwiznę. Z pod gęstych, krzaczastych brwi widać było, zmęczone życiem niebieskie oczy.
-Ah, tu jesteście.-mruknął, widząc grupkę. Kulał i trzymał się za bok, jak gdyby coś go bolało. Powoli do was podszedł.-Więc wasza dwójka zgłosiła się na łowy... Wiecie, czego tutaj jesteśmy? Est Ateria... To nie najlepsze miejsce na taką walkę. Pełno tutaj dziwnych rzeczy.-urwał i westchnął. Edward najwidoczniej nie czuł się jeszcze za dobrze.-Tutaj zaczniecie swoje poszukiwania. Widziano ją jakieś kilka godzin temu, dokładnie tam. Więcej wam nie pomogę, niestety. Źle się czuję, jeszcze do końca nie wyzdrowiałem. Ale... jeśli chcecie coś wiedzieć, pytajcie. Zdaje mi się, że nie było was w Siedlisku, kiedy to się stało.-urwał,a jego oddech stał się nierówny.

Czasu na odpis nie daję, bo i tak mnie nie ma do poniedziałku i dopiero wtedy wam odpiszę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth

AutorWiadomość
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyCzw Lut 13 2014, 00:25

Spojrzał na ziemię lekko odsuwając się, by nie dostać. Ujrzał coś wbitego w ziemię, przez chwilę nie wiedział, co to, ale szybko złapał za rękojeść i wyciągnął sztylet z gruntu. Po tych słowach zacisnął dłoń na klindze czarnego przedmiotu. Przez moment się w niego wpatrywał, po czym spojrzał w kierunku Miyu po słowach tego stworzenia. Wahał się co ma zrobić, jego źrenice, aż się skurczyły z powodu problemu przed jakim teraz stanął. Z jednej strony dziewczyna to jego znajoma, a z innej jest tak blisko osiągnięcia mocy. Bardzo chce mocy, potrzebna mu jest, ale ona jest towarzyszką. Przełknął głośno ślinę z ciężarem. Raz patrzył na sztylet raz na nią.  
- Tak, zabijałem- wymruczał cicho pod nosem, po czym wetknął go za pas swoich spodni - Ale jej nie skrzywdzę- kontynuował. Zaraz poleciało kolejne pytanie, więc nie chciał być dłużny w odpowiedzi i rzekł:
- Byłem, ale nie spotkałem nikogo o imieniu Doarion. Jedynie dziewczynę o ciemnych włosach w białej sukni, była prawdopodobnie kapłanką- zwrócił wzrok w kierunku swojego rozmówcy.
- Przyniosę ci ciało. Nie ruszaj się stąd- powiedział Ryudogon odwracając się w kierunku miasta. Jego stanowczy ton wskazywał na to, że nie żartuje.
- Nic nie stanie mi na drodze w zdobyciu siły...- pomyślał zaczynając iść.
- To musi być koniecznie ludzkie ciało?- zapytał kapłana, by się upewnić, zawsze mógł zapolować na jakiegoś zwierzaka. Gdy mu odpowie to będzie szedł tą drogą, którą przyszedł - Nie tykaj dziewczyny- dodał po chwili zaciskając mocniej zęby. Będzie się rozglądał czy nie ma jakiegoś zwierza jeśli poprzednia odpowiedź będzie brzmieć pozytywnie. Bieg, teraz to będzie dla niego ważne, nie będzie mógł się zatrzymać chyba, że zobaczy jakiegoś człowieka, wtedy podejmie z nim walkę byleby dostarczyć to ciało. W mieście spróbuje znaleźć cokolwiek, kogokolwiek, najszybciej jak się da. Nie ma nikogo? No to wbija komuś na chatę uprzednio sprawdzając ile jest osób.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Kazu


Kazu


Liczba postów : 34
Dołączył/a : 30/12/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyCzw Lut 13 2014, 01:19

MG:

Kapłan przyglądał się z zaciekawieniem Ryudogonowi, kiedy ten najwidoczniej odbywał wewnętrzną walkę. Zabije swoją towarzyszkę czy też nie? Było by ciekawie. Pewnie zatarłby dłonie, ale w obecnej sytuacji nie bardzo mógł, więc ograniczył się do cichego syknięcia.
-... szkooooooodaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa....-powiedział lekko zawiedzionym tonem kiedy ten stwierdził, że nie zabije Miyu.
-Nie spotkałeś Doarion.... Szkoooooooooooooooooooooodaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... szkooooodaaa.... szzzkoo--urwał i znowu zasyszał. Kiedy ten odwrócił się uniósł się lekko z miejsca.
-Mąddddrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... Nie musiiii.... ale czym więksszzeee ciałoooo tymmm leeeepieeeejjjj.... Potrzeeebujeee siłyyyyy.-odpowiedział i zamilkł, chociaż co jakiś czas cicho syczał.

Ryu zawrócił. Po za lasem było już na tyle ciemno, że powrócenie do miasta stanowiło nie lada wyzwanie. Co prawda po chwili białowłosy przyzwyczaił się do ciemności i jako tako widział wszystko w koło siebie, ale ta chwila nieuwagi starczyła, aby się zgubić. Biegł jednak przed siebie. Nie miał czasu. Na horyzoncie dostrzegł jakieś światło więc pobiegł w tamtą stronę, a kiedy znalazł się bliżej zdał sobie sprawę, że jest to ognisko. Tuż przy nim siedziała owinięta kocem kobieta. Nie widziałeś w co była ubrana, z nad koca wystawała jedynie jej głowa. Była blondynką. Jej niebieskie oczy wbite były w płomień, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby zajść ją od tyłu co też Ryu uczynił... ale kiedy znajdował się już kilka metrów od niej, nagle, nie wiadomo skąd po prawej pojawił się ogromny wilk, który patrzył swoimi srebrnymi oczami na Ryu i cicho warknął. Kobieta usłyszała to i poderwała się z miejsca. Dostrzegła też Ryu.
-K-kim jesteś?!krzyknęła, patrząc to na wilka, to na mężczyznę i podchodząc bliżej ogniska, jak gdyby to miało jej zapewnić bezpieczeństwo. Zwierze warknęło jeszcze raz.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1835-tachibana-dousetsu
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyCzw Lut 13 2014, 01:31

Spotkał kogoś... przynajmniej coś... warga mu lekko zadrżała, gdy tylko go zapytała. Wpatrywał się w nią i w jej niebieskie oczy. Ciekawe jaką miała moc w insygniach. Spojrzał w kierunku zwierzaka, który raczej nie wyglądał na takiego super-pro miłego.
- Reak...- odpowiedział, gdy tylko spytała kim jest. Skłamał, nie zdradził jej swojego prawdziwego "imienia", które aktualnie posiadał. Nie musiała go znać, zaraz i tak zakończy jej żywot. Szybko zwrócił uwagę na wilka, którzy raczej chciał go schrupać.
- Znasz kogoś o imieniu Doarion..?- musiał zapytać, w końcu może mu odpowiedzieć. Z zwierza nie spuszczał kompletnie oczu, bo mógł go zaatakować w każdej chwili. Jedynie westchnął ciężkie, po czym zrobił krok w jego kierunku, gdyby dziewczyna tylko odpowiedziała. Pomału zbliżał się w kierunku zwierzaka trzymając ręce przy sobie i nie robiąc podejrzanych ruchów. Dziwne tak... to zachowanie nie było naturalne. Stanął w miejscu gdzieś w połowie obranej drogi.
- Co robisz w lesie..?- spytał - To miejsce nie jest bezpieczne-
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySob Lut 15 2014, 00:47

MG:

Kobieta przyjrzała mu się uważnie. Odpowiedział na jej pytanie i podał swoje imię, ale hm... nic jej to nie powiedziała. Wydawało jej się, że zna pseudonimy większości graczy, ale o Reaku nie słyszała. Najwidoczniej musiał być tutaj nowy... Tym bardziej, że zapytał o Doarion. Nic o niej nie wiedział? Kobieta uspokoiła się, ale dalej utrzymywała bezpieczną odległość. Kiwnęła w stronę wilka, a ten... zniknął.
-To samo pytanie mogłabym zadać tobie. Co robię w lesie... W tym miejscu respią się Czarne Bearmy, a ich sierść jest mi bardzo potrzebna. Niestety pojawiają się tylko w nocy i to co jakieś kilka godzin... Więc odpoczywam. A ty...? Co tutaj robisz?-zapytała go, nie odrywając od niego wzroku.-Znam kogoś o takim imieniu. Znaczy... tylko ze słuchu, osobiście nigdy tej osoby nie spotkałam.... Doarion to jedna z najsłynniejszych wojowniczek tego świata. 7 krąg. Zdobywczyni dwóch wież. Administratorka pierwszego kręgu.... co tam jeszcze... chyba tyle. Dziwne, że o niej nie słyszałeś... jesteś nowy?

W tym samym momencie Ryu usłyszał krzyk. Dochodził on z miejsca, w którym znajdował się Morowy Las i chyba... należał do Miyu. Białowłosy usłyszał czyjś głos w swojej głowie.
-Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa obiecaaaałem nie ruuuszaaać dzieeewczyyyyynyyyy... Aleee cieeeenie nic nie obieeecywaaałyyy.-mówił.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySob Lut 15 2014, 00:54

Ręka mu drżała lekko, był zdenerwowany i gotowy, by w każdym momencie chwycić za sztylet i zadać dziewczynie cios w głowę, by natychmiast się jej pozbyć poprzez podbiegnięcie i zabicie jej. Gdy tylko mu odpowiedziała delikatnie się uśmiechnął i powiedział krótko:
- Dzięku...- nie dokończył, bo ten krzyk... tak on zdecydowanie nie wróżył nic dobrego. Musiał teraz biec, BIEC DO MIYU... Szybko wyciągnął za paska sztylet, który przed momentem został mu powierzony i biegł z całych siły, by zawrócić. Musi jej pomóc! On nie może jej zabić! Nie pozwoli tego zrobić, nie może! Nikt! Nie mo... chociaż jakby to przemyśleć, to ona jest kluczem do zdobycia siły, mocy, której pożąda aktualnie. Nie może o tym myśleć, jeśli będzie myślał w ten sposób stanie się to samo, co z jego siostrą, która zaginęła, nie może pozwolić na to, by to się powtórzyło, ale to jest tak bardzo kusząca propozycja... BIEGNIJ RYUDOGONIE, BIEGNIJ... to właśnie chodziło mu po głowię, więc tak też zrobił, pędził w kierunku, z którego przyszedł. Musiał to zrobić, źle postąpił, nie powinien ufać temu Kapłanowi...
- MIYU!!!- wrzasnął podczas swojego biegu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySob Lut 15 2014, 02:48

MG:

Kobieta też usłyszała ów krzyk, ale kapłan do niej nie przemówił, więc zdziwiona spojrzała w tamtym kierunku i już chciała pytać Ryu czy wie o co w tym może chodzić, ale ten jak szalony rzucił się biegiem w drogę powrotną. Blondynka stała przez chwilę w miejscu, po czym wzruszyła ramionami, zgasiła ognisko, zrzuciła koc na ziemię i pobiegła za białowłosym. Może będzie potrzebował pomocy?

Ryu niesiony troską o swoją towarzyszkę biegł ile sił w nogach, przez co bardzo szybko dotarł na polanę. Tam... zobaczył coś bardzo dziwnego. Miyu leżała na ziemi w miejscu gdzie chłopak ją zostawił, jednak z każdej strony otaczały ją cienie. Większość z nich przybrała formę człowieka, kilka jednak wyglądało jak zwierzęta... ale każdy, ale to każdy starał się dotknąć Miyu. Po prostu... dotknąć. Nie było by w nim nic niezwykłego, ale przy każdym zetknięciu cienia z ciałem dziewczyny, ta krzyczała głośno, jej ciało wywijało się z bólu, a cienie wydawały się jak gdyby kurczyć... W dodatku Miyu zaczęła otaczać jakaś ciemna aura... a oko, które do tej pory było czarne... wróciło do swojego dawnego stanu. Czarna ciecz wylała się z niego, uniosła w powietrze ... i zniknęła we wnętrzu kaptura Kapłana.

-C-c-co... co to jest?-usłyszał za sobą zdyszany głos blondynki, którą wcześniej spotkał przy ognisku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySob Lut 15 2014, 03:04

Biegł, biegł i biegł niesiony przez wiatr jeśli można to tak ująć. Zacisnął rękę mocniej na rękojeści sztyletu, gdy tylko zobaczył te cienie.
- WYPIERDALAĆ OD NIEJ SKURWYSYNY- wrzasnął będąc wściekłym, od razu spojrzał w stronę kapłana i tej czarnej cieczy, która poleciała w kierunku jego kaptura. To było dziwne, ale czy on ma coś z tym wspólnego? Goniła go blondynka, od razu zwrócił się w jej kierunku, po czym wręcz do niej doskoczył.
- To jest kapłan śmierci, moje insygnia wymagają ofiary, by wznieść się na wyższy krąg- przerwał, by wziąć oddech - Miałem cię zabić, by zdobyć ciało, wybacz mi... ale od tego zależy czy ten cały świat przetrwa. Uciekaj stąd lepiej...- odpowiedział, po czym od razu się odwrócił i wyciągnął rękę przed siebie.
- Czarny czerwiec..!- wymówił nazwę insygniów, by je przyzwać do siebie. Prędko się zamachnął, by rozciąć cienię falę, która poleci z miecza w poziomie, Miyu leży, więc jej nie trafi. Nie może pozwolić jej dorwać teraz... jednak czy nie lepiej byłoby to teraz wykorzystać, by ją zabić?
- Ta czarna ciecz... TY WIESZ CO TO JEST?- rzucił od razu do kapłana siedzącego na krześle. Zacisnął mocniej zęby wpatrując się w niego. Jednak szybko spojrzał na boki czy coś się nie zbliża. Od razu popędził do Miyu, by ją zabrać. Jeśli będą dalej cienie to będzie je próbował rozciąć, by jej nie trafić swoim mieczem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Evan


Evan


Liczba postów : 289
Dołączył/a : 10/07/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySro Lut 19 2014, 00:09

MG:

Ryu odpowiedział blondynce na jej pytanie, a ta odruchowo odsunęła się od niego o krok czy dwa. Nie przejęła się jednak tym, że chciał ją zabić, bardziej zaintrygowało ją to...
-Czarne insygnia?! Potrafisz ich używać?!-wykrzyknęła, stając obok Ryudagona i wyciągając spod płaszcza coś w rodzaju bicza, na którego "rączce" widniały 3 białe kręgi.-Nie wiem o co chodzi, ale Ci pomogę.-dorzuciła, po czym tuż przed nią pojawiły się dwa wilki, które rzuciły się na cienie... A raczej na niedobitki, które "przeżyły" atak Ryu. Powiem fala, która wyleciała z Czarnego czerwca spowodowała że cienie zamieniły się kupkę popiołu. Wilki z niesamowita szybkością dopadły resztę i rozszarpały je na drobne kawałki. Został tylko kapłan.

Przed wami stał mężczyzna. Był w tej chwili wyższy, widzieliście dokładnie jego bose stopy, kościste nogi, długie ramiona i pomarszczone dłonie. Patrzył na was, ale jego twarz dalej była ukryta pod kapturem płaszcza.
-Aaaah.... Dobrze wrócić do siebie.-westchnął i rozciągnął się. Spojrzał na Miyu.-Nie spodziewałem się tego, że we wnętrzu takiej dziewczyny będzie znajdować się fragment otchłani... - zrobił krok w jej kierunku.-Zabij ją.-polecił Ryu.-Wciąż nie dostałem od Ciebie ciała, którym mógłbym się pożywić.
Blondynka zrobiła krok do tyłu i odwołała wilki. Nie wiedizała co robić, więc po prostu milczała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1909-konto-evan-a https://ftpm.forumpolish.com/t1395-evan https://ftpm.forumpolish.com/t2415-maskarada#41565
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySro Lut 19 2014, 00:22

- He?- spojrzał w kierunku dziewczyny – A to coś dziwnego, że potrafię?- spytał, bo przecież używanie ich nie było takie trudne. Przynajmniej tak się zdawało Ryu, który raczej szybko nauczył ich się używać. Po wszystkim podszedł do Miyu, które podniósł do siadu, swoje ostrze odwołał. Mocno ją przytulił... jednak nie czekał długo, by zrobić tego, co miał zrobić. Zamknął oczy i wbił w plecy Miyu sztylet, który dostał wcześniej od kapłana. Żądza mocy wygrała nad Ryudogonem, nie potrafił się powstrzymać, by tego nie zrobić. Po jego policzkach poleciały gorzkie łzy smutny. Taki duży, a płacze... dziwne, prawda?
- Prz-przepraszam...- wyjąkał otwierając oczy jednocześnie wyciągając sztylet z jej pleców. Wbił go tak, by przebił serce dziewczyny. Szybko puścił ciało i wstał wycierając łzy o przedramię.
- Jest twoja- wrócił do poważnej miny i nawet nie zamierzał patrzeć jak się będzie dobierać do jej ciała. Ciężkie jest życie Ryu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Evan


Evan


Liczba postów : 289
Dołączył/a : 10/07/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySro Lut 19 2014, 02:01

MG:

Ryu nie wydawał się zaskoczony tym co powiedział mężczyzna, za to jego nowa towarzyszka już tak.
-Fragment otchłani?-powtórzyła pod nosem, co ledwo usłyszał białowłosy. Jednak nie czas było na rozmowy... Chłopak ruszył w stronę Miyu... Przytulił ją... i zabił. Jedna z lalek odczepiła się od jej ubrania [ czy tam czegoś] i upadła na ziemię tuż przy nodze Ryu... to samo zresztą zrobiła jej właścicielka.
-... Oh... Dobrze...-powiedział kapłan, podszedł do ciała ... i zaczął się posilać. Nie był to zbyt ładny widok. Jednym ruchem ręki rozerwał jej brzuch i zaczął wyjadać jej wnętrzności, potem oderwał ramię i nogę... w bardzo szybkim tempie ciało Miyu po prostu znikło... A kapłan znowu się zmienił. Jego ciało nie było już tak kościste, znowu urósł, nabrał mięśni i koloru... Zdjął z głowy kaptur i waszym oczom ukazał się normalny mężczyzna. Miał krótkie szare włosy, zielone oczy, nieogoloną twarz, złamany nos i krzaczaste brwi.
-Zgodnie z obietnicą.-mruknął, po czym podszedł do Ryu i wciąż zakrwawioną ręką dotknął jego naszyjnika, na tym którym pojawił się drugi krąg.-Drugi krąg... A teraz odejdźcie. Dziękuje za pomoc w powrocie do sił... Ah. Zapomniałbym...-dorzucił, po czym pstrykną i czarny sztylet zniknął. Blondynka patrzyła na Ryu nieprzytomnym wzrokiem. Była jakaś zielona i chyba bardzo przestraszona tym co właśnie widziała... Zrobiła krok w tył, zachwiała się i upadła... W każdym razie została jakaś godzina na powrót do miasta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1909-konto-evan-a https://ftpm.forumpolish.com/t1395-evan https://ftpm.forumpolish.com/t2415-maskarada#41565
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptySro Lut 19 2014, 02:31

- Jest obrzydliwy...- pomyślał kiedy tylko dotknął jego insygniów. Wiedział, że ten człowiek nie jest normalny. Ale czy wszyscy kapłani śmierci są tacy? Mógł zabić dziewczynę, ale miała trzeci krąg... nic by nie zrobił, ale Miyu by żyła... Jedynie przyłożył swoją rękę do twarzy starając się powstrzymać łzy. -Co ja najlepszego zrobiłem...?- przeszło mu przez myśl, gdy nagle zauważył... laleczkę. To przecież była jedna z tych Miyu. Od razu po iną sięgnął, po czym podniósł. Ręka mu trochę drżała. Przetarł oczy ponownie, tym razem wycierając łzy o bandaż na lewej ręce. Co ta dziewczyna mówiła przed chwilą? Fragment otchłani? Czyżby wiedziała czym on do jasnej cholery jest? Już miał się spytać, gdy upadła. Białowłosemu nie zostało nic innego tylko ją zrejpi... pomóc jej wstać.
- Możesz wstać..?- zapytał się jej wkładając lalkę do kieszeni. Musi jej teraz pomóc, więc wyciągnął do niej rękę – Pomogę ci...- powiedział cicho. Jeśli złapała to pomoże wstać oczywiście.
- Odprowadzić cię do obozowiska czy może do karczmy w mieście..? Dużo czasu nie mam, ale to chyba mogę zrobić...- palnął drapiąc się po głowie – Zapomnij o tym, co tutaj zobaczyłaś- powiedział skruszonym tonem. Oczywiście jak powiedziała, by odprowadzić to idzie z nią do miejsca, które wybrała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyCzw Lut 20 2014, 22:05

MG:

Kobieta spojrzała niespokojnie na Ryu i kiwnęła lekko głową.
-T-tak... po prostu ... to było obrzydliwe....-wyjąkała, wskazując ruchem dłoni na kapłana, który przyglądał wam się z zaciekawieniem.
-... d-dobrze..- złapała za jego dłoń i wstała. -Dziękuje ... jeśli możesz to mnei ... możesz odprowadzić do karczmy w pierwszym kręgu... Chociaż... Nie, to będzie zbędne... Gdzie Cie zabrać? Skoro nie masz czasu... to się przydam.-powiedziała, po czym uniosła swój bicz i w powietrzu pojawił się ogromny ptak, który z łatwością mógłby utrzymać cała dwójkę.
-Gdzie Cie zabrać?-zapytała, a kiedy Ryu odpowiedział, dorzuciła -Tylko trzymaj się mocno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyPią Lut 21 2014, 00:35

- Tak, to było paskudne...- powiedział załamanym głosem nie chcąc sobie przypominać kogo zjadł kapłan. Musi z tym żyć, pozwolił na to, zabił ją... Musi teraz przeżyć, ma moc, MA MOC... da radę to wygrać i nic go nie powstrzyma. Zacisnął mocno pięść, która przez moment zadrżała przez siłę uścisku. Gdy tylko pojawił się ptak Ryudogon wiedział, gdzie chce być zabrany. Uśmiechnął się cwaniacko lekko zamykając oczy.
- POD BRAMĘ!- krzyknął pokazując palcem w jej kierunku. Niczym w typowym animcu jak zwykle główny bohater drze ryja. Tam miał się spotkać z kobietą, więc teraz pora stanąć nią twarzą w twarz. No cóż, jeśli pozwoliła wejść to wszedł i się trzymał mocno! Bo co innego mu zostało? Oczywiście będzie wypatrywał kobiety z rogami, bo co innego ma zrobić? Jeśli ją zauważy: - Podleć bliżej tej kobiety- po czym wskaże na nią, a gdy będzie blisko ziemi to zeskoczy z ptaka - No już, mam drugi krąg i umiem używać insygniów, zdałem sobie sprawę po co tu jestem. Którędy do tego skurwysyna?-
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyPią Lut 21 2014, 02:01

MG:

Kobieta opierała się na swój ogromny miecz, który wbity był w ziemię. Ziewnęła.
-No cóż .... jednak zdążyłeś. Ale co z twoją dawna towarzyszką? Zmieniłeś dziewczynę na lepszy model?-zapytała, wstając z ziemi i umieszczając miecz z powrotem na plecach. Blondynka, która przetransportowała tutaj chłopaka, stała kilka metrów od niego i przyglądała się z zaciekawieniem. Kiedy lecieli, powiedziała Ryudogonowi, że ... chciała by mu pomóc w zadaniu... Więc na razie obserwowała.
-No nic... W takim razie powiedź mi ... dlaczego jesteście tutaj słabsi niż w prawdziwym świecie? Bo w to, że posiadasz drugi krąg nie wątpię.-uśmiechnęła się szeroko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 EmptyPią Lut 21 2014, 02:19

- Zginęła, ale fajnie, że pytasz- wycedził przez zaciśnięte do granic możliwości zęby. Ten komentarz był całkiem zbędny, bo raczej się zdenerwował tym i nie było zbyt fajnie go usłyszeć, zwłaszcza, po tym co się stało jakiś czas temu. Rozluźnił swój szczękościsk i odpuścił sobie, ale następnego komentarza jej na pewno nie podaruje. Aktualnie czuł gniew, gdy na nią patrzył, po prostu to jej wina... JEJ... po nią tu przyszli i teraz jest szansa, by ją dorwać, ale jeszcze nie ma na tyle umiejętności i kręgów, by tego dokonać.
- Jestem magiem, tutaj nie mogę używać magii, co oznacza, że muszę polegać na insygniach, które rosną w siłę czyniąc mnie mocniejszym. Typowa zasada z gier, im wyższy poziom tym mocniejszy jesteś. Oraz kim byłbym gdybym nie mógł używać magii- przynajmniej tak to rozumiał, a nie inaczej, teraz miał drugi krąg, więc oznaczało to, że przez swoje insygnia jest silniejszy i ich moc wzrosła...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Sponsored content





Est Ateria - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Est Ateria   Est Ateria - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Est Ateria
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.