HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska Bodrow - Page 8




 

Share
 

 Wioska Bodrow

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptySro Sie 21 2013, 23:45

First topic message reminder :

Wioska jak to wioska, ta akurat nie posiada żadnego schematu. Kilka domków porozrzucanych na pewnej połaci równiny u skraju wschodnie lasu, nieopodal małej rzeczki nad którą przycupnięty leży młyn. Wioska znajduje się nieopodal nie tylko lasu wschodniego ale i lasu gnolli, a co za tym idzie, granicy z Romerum.
~~
MG

Powóz dojechał na miejsce, wypluwając z siebie trójkę magów. Dwójka magów Lamii i towarzyszący im mag Fairy tail, sami "Dobrzy". Było późne popołudnie, jeszcze trochę i zacznie się ściemniać. Temperatura była w normie, wiał lekki wiatr. Było miło, nawet bardzo miło. Nic nie świadczyło o masakrze jaka ma tu miejsce. Nic, prócz min rolników. Osoba która przybyła odebrać magów, była facetem około czterdziestki. Ubranego w Jeansy i czerwoną koszulę w kratkę. Na nogach miał mokasyny a na głowie kapelusz z szerokim rondem, pod pachą niósł dubeltówkę.-Jesteście, w końcu...-Westchnął uradowany, zdejmując kapelusz. Siwe włosy miał krótko ścięte-Nazywam się George i jestem chwilowym zarządcą wioski. Niestety wczorajszej nocy bestia dorwała naszego starostą... mniemam że mimo to wykonacie zlecenie? Bo oczywiście misja ciągle aktualna.-Powiedział zmęczonym głosem. Cienie pod oczami świadczyły że musi być zmęczony i od dawna nie spał.

Czas na odpis: 24.08 godzina 23:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptySob Lut 17 2018, 18:25

Istniały zawsze dwa proste rozwiązania, które człowiek może zastosować w każdej sytuacji - uciec, lub znaleźć rozwiązanie problemu. Dla dziewczyny to co działo się z jej organizmem było nie pojęte. Tak jakby ktoś właśnie zmuszał ją do zrezygnowania z wyprawy i pomocy chłopcu. Mimo wszystko podjęła decyzję i nie miała zamiaru jej zmieniać. Nie wróci do Magnolii, dopóki nie znajdzie rozwiązania. Nie mogłaby być dalej wróżką, jeżeli nie odnajdzie bliskich chłopca. Obietnica to obietnica, nie zmienia się jej, chociażby nie wiadomo co się działo! Dlatego teraz czekała na rozmowę ze Znachorką...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyNie Lut 25 2018, 12:42

MG:

Hotaru źle się czuła. Kensei cały czas był przy niej i się o nią martwił. W końcu jednak przyszła znachorka. Była to starsza, zgarbiona kobieta, poruszająca się o lasce, na której opierała się prawą ręką. W lewej miała koszyk z ziołami i kilkoma innymi przyrządami.
-Jak się czujesz moje dziecko? - zapytała siadając obok łóżka.
-C-czy to coś poważnego? - spytał zmartwiony dzieciak.
-Na razie to tylko ból głowy. - uspokoiła chłopca po czym wyjęła moździerz i zaczęła w nim rozdrabniać jakieś zioła. Dodała wody i dalej rozdrabniała. -Masz ładne włosy. - zauważyła staruszka uśmiechając się pogodnie podczas pracy. Pod koniec dodała jeszcze trochę wody i na kilka minut położyła kamienny moździerz na płomieniach. Wkrótce więc Hocia miała gotowy napar z ziółek nieznanego dla niej pochodzenia. -Wypij, powinno ci pomóc. Powinnaś jeszcze trochę odpoczywać. - powiedziała, dając wróżce mały, gliniany kubek z gorącym, acz nie wrzącym napojem. -Wypij całość. - poinstruowała jeszcze po czym wzięła Kenseia ze sobą, mówiąc -Chodź młodzieńcze. Pomożesz mi zbierać zioła, by twoja przyjaciółka szybciej wyzdrowiała. - i tak oto Gordwig została sama. Z kubkiem. Wypiła. Nie smakował najlepiej, ale też nie był niedobry. Może nawet podobne do gorzkiej, nieposłodzonej herbaty. Ciepło zaczęło powoli rozchodzić się w jej wnętrzu, a sama czarodziejka poczuła się senna. Nie minęło kilka minut, gdy oddaliła się w krainę snów.

Było ciemno. Początkowo nic nie widziała. Tylko wiatr hulał straszliwie zza pleców. Odwróciła się. Dostrzegła blade światło w tunelu. Instynktownie podążyła w tym kierunku. Po krótkim marszu znalazła się na wysokiej górze, ponad poziomem chmur. W dole widziała niewielką polanę z tłumem ludzi stojącą przed wielkim, białym smokiem. Stworzenie nosiło na sobie ślady wielu ran. Wiele blizn było świeżych, wiele było starych. Z przodu stał człowiek, wyciągając do bestii rękę. Ta zdawała się być niechętna temu, co miało zaraz nastąpić. Ale wkrótce jej całe ciało rozbłysło delikatnym, jasnym światłem z różowawą poświatą. Smok otworzył oczy. Spokojne, różowe gadzie ślepia spoglądały na mężczyznę przed nim, zupełnie jakby bestia pozbyła się wszelkich wątpliwości. Rozłożyła skrzydła. Te zaś zdawały się być szokująco delikatne. Poza kilkoma ich elementami, gdzie zwyczajnie musiały być mięśnie i kości - były złożone z delikatnej, białoróżowawej błony. Przez chmury przebiło się słońce, a jego promienie odbijały się od śnieżnobiałych łusek stworzenia, gdy to ostatecznie zmieniło się w czyste światło, wzniosło w górę i ostatecznie... spadło niczym czysty śnieg na całe to zgromadzenie. Jedynie jeden większy świetlik podleciał, łącząc się z mężczyzną na przedzie gromady. Gordwig poczuła silne uderzenie wiatru, które powaliło ją na ziemię. Chmury zostały rozwiane. Zarówno te poniżej widocznej w dole polany, jak i te, które wcześniej blokowały dostęp promieni słonecznych. Mogła teraz widocznie dostrzec mężczyznę stojącego z przodu. Widziała jak jego średniej długości, brązowe włosy powoli zmieniają barwę, na końcu stając się różowe.

Obudziła się. Głowa jej pulsowała, jednak nie bolała już. Prędzej miała wrażenie, jakby krew w jej żyłach przyśpieszyła. Jakby wręcz wrzała. A mimo to... czuła się dobrze. Miała ochotę wyjść! Skakać! Biegać! Tańczyć! Wszystko na raz. Spojrzała przez okno. Była noc. Obok jej łóżka siedział Kensei. Właściwie to jego górna część tułowia leżała na nogach wróżki, gdyż zasnął, najwyraźniej wciąż się o nią troszcząc.

Scena podobna jak tu
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyPon Lut 26 2018, 11:43

Ból głowy nigdy nie był jedną z ulubionych rzeczy Hotaru, a wręcz przeciwnie nienawidziła go. Nie mogła wtedy na niczym się skupić i czuła się okropnie. Dzisiaj czuła się podobnie. Najchętniej poszłaby teraz spać, lub wróciła do Magnolii, ale nie mogła. Obietnica to obietnica, musi przeczekać ten ból głowy, aż przejdzie. Z zamyślenia wyrwało dopiero różowowłosą pojawienie się znachorki. Nawet nie specjalnie odpowiadała na jej pytania, nie miała sił. Głównie przytakiwała i nie skupiła się na niczym. Nie zwróciła uwagi nawet na komplement, a to już było dziwne.
Wzięła kubek od znachorki. Nie potrafiła myśleć logicznie czuła, że to nie był jej najlepszy dzień. Zioła piła powoli, aż poczuła się zmęczona. Postanowiła zasnąć, ułożyła się wygodnie i poszła przeżywać senne przygody.
Sen był jedną z ważniejszych rzeczy dla każdego organizmu. Był sam w sobie czymś wyjątkowym, co przynosi ukojenie. Jednak jej sen był jedną z bardziej wyjątkowych rzeczy, które kiedykolwiek przeżyła. Ten smok i mężczyzna. Sama nie do końca wiedziała, co o tym myśleć. To wszystko wydawało się takie prawdziwe. Czyżby miała wracać do lasu Twain? Coś się działo niedobrego tam? Zadrżała na samą myśl, że coś mogło stać się jej babci. Co ten sen miał oznaczać? Nie mogła usiedzieć w miejscu, postanowiła wyjść i przejść się po wiosce i trochę ochłonąć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyNie Mar 04 2018, 14:41

MG:

Sny bywają różne. Dobre i złe. Kolorowe i koszmarne. Czasami z jakimś znaczeniem, a czasami... bez. Związane z naszą podświadomością lub kompletnie od niej oderwane. Niektórzy znali się na tłumaczeniach snów. Niektórzy po prostu pieprzyli co im ślina na język przyniesie. A niektórzy byli po prostu cwanymi psychologami, którzy domyślali się na podstawie własnej wiedzy i informacji o śniącym o co może chodzić. Sen, który spłynął na różowowłosą czarodziejkę nie należał do złych snów. Nie obudziła się z żadnym dziwnym uczuciem, nie licząc niemalże wrzącej krwi w jej żyłach. Ale gdy tak chodziła, gdy już się wymknęła, na szczęście nie budząc Kenseia, uświadomiła sobie, że to dziwne uczucie było tak naprawdę czymś w rodzaju podekscytowania, emocji związanych z zobaczeniem czegoś naprawdę sentymentalnie z nami związanego. Oczywiście, wróżka zawsze mogła się mylić co do swoich odczuć i jej pierwsze myśli dotyczące niebezpieczeństwa mogły okazać się prawdziwe. Pytanie tylko w jakim stopniu. Mimo wszystko było wcześniej rano. I chłodno. Głupio byłoby tak się przeziębić. A ponieważ było bardzo wcześnie - nikogo na zewnątrz jeszcze nie było.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyPią Mar 09 2018, 19:28

Wzięła głęboki oddech. Nie do końca wiedziała, co ze sobą zrobić. Wszyscy już spali, nie miała nawet z kim porozmawiać. Postanowiła wrócić do łóżka, jutro porozmawia ze znachorką. Może miała coś z tym wspólnego? Gordwig do końca sama nie wiedziała, co się stało. Czy to był naprawdę zwyczajny sen? Na odpowiedzi poczeka do rana, dlatego teraz pójdzie po prostu spać...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptySob Mar 10 2018, 14:29

MG:

Czy był sens tak bardzo przejmować się zwykłym snem? Z drugiej strony, czy był on na pewno zwyczajny? Zwyczajne sny nie rodzą raczej w nas takich uczuć, takich... reakcji organizmu. Mimo to, wracając, obudziła ona chłopaka.
-Hm? - spytał zaspany -C-czemu nie śpisz? - spytał, lekko przerażony, gdy już się zorientował, że jego chora przyjaciółka wstała. Podbiegł do niej i ją przytulił, powstrzymując łzy -P-powinnaś odpoczywać! - rzucił z pretensją w głosie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptySob Mar 31 2018, 10:18

Sen musiał przejść na dalszy bok. Niepotrzebnie zmartwiła Kenseia nieobecnością. Na ten moment chłopiec miał tylko nią. Nie mogła zostawiać go samego. Zresztą może niepotrzebnie wyszła odetchnąć na dwór? Westchnęła tylko cicho, patrząc na chłopca.
- Obudziłam się i chciałam się przejść - powiedziała spokojnym tonem, a zaraz później dodała - Już czuję się lepiej, jutro wyruszymy w dalszą drogę. W porządku?
Przytuliła chłopca i pogłaskała go po głowie. Chyba nie była z niej najlepsza opiekunka, mimo wszystko chciała dla Kenseia jak najlepiej. Niepotrzebnie go zmartwiła...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyPon Kwi 02 2018, 20:13

MG:

Nic tak nie uspokaja dziecka jak hug i głasku głasku po głowie.I to właśnie było potrzebne Kenseiowi. Słowa czarodziejki także go uradowały, choć miał jeszcze obawy.
-M-może zostańmy tu jeszcze jeden dzień? Tak dla pewności? Nie chciałbym by stała ci się krzywda. - powiedział zatroskany chłopiec.

Wkrótce też coraz bardziej się rozjaśniało i do pomieszczenia weszła znachorka. Czy Hocia dalej stała i przytulała dzieciaka, czy też położyła się na łóżku i zabawiała go historiami nie miało to znaczenia. Czarodziejka wyglądała zdecydowanie lepiej.
-Jak się dziś czujemy? - spytała starsza kobieta. uśmiechając się do niej promiennie, po czym pogłaskała sama Kenseia na głowie -Co z magami, którzy ostatnio cię tu znaleźli? - spytała z ciekawości spoglądając na młodzieńca, który trochę się zawstydził i powiedział smutno.
-B-braciszek Tsu został w Bosco... - o reszcie wszak najwidoczniej nie miał bladego pojęcia. Bidny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyWto Kwi 03 2018, 14:57

- Wolę wyruszyć już w podróż, nie wiem czy jest sens, by siedzieć tu dłużej... Spokojnie, przy Tobie na pewno mi się nie stanie. No nie? Ty dzielny mięśniaku - pogłaskała chłopca na głowie i spojrzała na niego ciepło. Wolała nie marnować czasu, wiedziała ze dużo czasu zajmą im same poszukiwania, gdy dotrą do celu. Podróż mogła okazać się najmniej wyczerpującą rzeczą jaka ją spotkała.
- Dziękuję. Dzisiaj lepiej, jakie cuda Pani wczoraj podała? - spytała zaciekawiona czarodziejka. Mimo wszystko naprawdę była tego poważna, zerwałaby sobie tego więcej na później. Nie wiedziała natomiast, co powiedzieć więcej, gdy rozmowa potoczyła się na towarzyszy Kenseia. Pogłaskała chłopaka tylko po głowie, żeby dodać mu trochę otuchy.
- Ale nie ma co się martwić, nie? Znajdziemy ich Kensei - powiedziała spokojnie Hotaru, nie wiedziała, czy znajdą ich wszystkich, czy też tylko jedną osobę. Chciała, żeby chłopak wiedział, że ma jego wsparcie. Czuła, że to tak jakby jej młodszy brat, a kogoś takiego nie można zawieść.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptyPią Kwi 06 2018, 12:36

MG:

Kensei nie wydawał się zbytnio przekonany, jednak w końcu został mięśniakiem, no to nie mógł okazywać słabości. Pociągnął tylko raz mocniej nosem jako wyraz dezaprobaty. Ale nie komentował. Z kolei znachorka otrzymała od różowowłosej czarodziejki Fairy Tail pytanie. Ta uśmiechnęła się, jakby będąc zadowolona, że ktoś zainteresował się jej pracą.
-To był napar z szałwi, rumianku, pokrzywy, mięty, soku cytrynowego, imbiru oraz miodu. - powiedziała spoglądając na Hotaru, jakby oczekując jej reakcji? Może miała wrażenie, że znalazła sobie uczennicę w szanowanej sztuce leczenia chorób?
-Tak! - potwierdził już w lepszym humorze Kensei, że znajdą ich. Tak też, jeżeli nie będzie większej ilości pytań, nazajutrz mogli już ruszyć...

Podróż byłaby długa, a Kensei wciąż martwił się o Gordwig. Ale był też ciekawski.
-Nee-san, jaką masz magię? - spytał z zaciekawieniem. A może chciał się czegoś nauczyć? Kto wie, co dziecku chodzi po głowie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 EmptySro Sie 01 2018, 10:53

MG:

Długa trwała wędrówka. Mogli rozmawiać i mogli milczeć. Mogli się uczyć od siebie wzajemnie lub po prostu oschle traktować wzajemnie swoją egzystencję. Co byłoby znacznie trudniejsze dla samego Kenseia, aniżeli dla starszej od niego dziewczyny. Wiadomo, dzieci inaczej postrzegają świat, zaś z wiekiem może do tego dojść swoista oschłość i chęć izolacji. Ale dziecko? Trudno by coś takiego miało miejsce ot tak, więc raczej, nawet jak nie chciała, musiała się przygotować na trochę pytań i wścibskości młodego towarzysza jej podróży.

//Na ten moment kończę ten wątek, gdybyś chciała kiedyś do niego wrócić - daj znać. Najlepiej wówczas będzie, jak opiszesz sobie jakiś fajny, długi time skip dotyczący podróży, a jeśli chcesz - tłumaczenia magii i uczenia jej dzieciaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Sponsored content





Wioska Bodrow - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Bodrow   Wioska Bodrow - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska Bodrow
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 Similar topics
-
» Wioska
» Wioska Nes
» Wioska Shryhis
» Wioska drwali
» Wioska Depr

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.