HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wzgórze - Page 7




 

Share
 

 Wzgórze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptySro Cze 26 2013, 16:22

First topic message reminder :

Nie wysokie wzgórze znajdujące się za Magnolią. Pozbawione wszelkich drzew i krzewów, jedynie zielona trawa. Jednak widać z niego całe miasto. Jest to idealne miejsce do odpoczynku i jako punkt docelowy spacerów.



Znalazła się mała wolna chwila to czemu by z niej nie skorzystać? I tak nic innego lepszego do roboty nie było poza wylegiwaniem się na trawce. Nawet Akane czasem lenistwo może się znudzić i czasem ma pomysł na zrobienie czegoś, co jej na pewno się przyda w życiu. Czyli trening! Kryształ ma tyle możliwości, ale trzeba mieć chęci, czas i siły. U Akane są to zwykle chęci, które odwiedzają ją raz na jakiś czas i kiedy czuje w sobie potrzebę nauczenia się czegoś.
Pomyślała sobie, że w walce przyda się chociaż najmniejsza chwila na złapanie oddechu, pozbieranie się do kupy i znalezienie straconej ręki. Dlatego warto w jakiś sposób zatrzymać przeciwnika na jakiś czas. Może klatka? Coś podobnego będzie idealne. Chociaż przez pręty w klatce można by dmuchnąć w Akane jakąś ognistą kulą czy czymś podobnym. Czarno włosa stała na szczycie wzgórza po małej rozgrzewce, która polegała głównie no tworzeniu małych kryształowych rzeczy i myślała równocześnie nad wyglądem więzienia dla potencjalnych wrogów. Znalazła pomysł na formę i nie jest to nic nadzwyczajnego. Zwykłe ściany, które mają przybrać razem postać prostopadłościanu. Jedyne nad czym musi popracować to wielkość. Z miniaturą problemu nie ma, ale w tym musi się człowiek zmieścić! Dlatego chciała zacząć po kolei tworząc ściany. Jedna, dwie…sześć spoko na razie żaden problem. Bronią ich nie nazwie to raczej nie znikną same, to ma czas na poćwiczenie. Niestety ten problem, którego się bała zaczął się gdy chciała je połączyć ze sobą i by trzymały się kupy. Za każdym razem coś musi być nie tak. Dokładniej nagle się nie rozleciały zostawiając kupę kryształu. kto to potem sprzątnie? Chociaż i tak za nią już widniała spora kolekcja małych figurek. Nie chciała ich niszczyć to może jak ktoś tu zawędruje to je sobie weźmie. W każdym razie pierwsza próba połączenia czterech prostokątów i dwóch kwadratów była nijaka. Po kilku sekundach oderwały się od siebie i same się rozwaliły, zero połączenia między nimi. Fajnie. Akane nie chciała spędzić tutaj tygodnia, dobra może bitej doby dlatego musiała się skupić i dać z siebie wszystko! Tylko, potrzebna była jej przerwa... kolejna na małe jedzonko. Chyba nic się nie stanie jak na chwilę zniknie i pójdzie sobie cos kupić w centrum miasta? Chwila trwała dość długo, ale oczywiście Akane nie zapominała o tym jak musi pracować nad zaklęciem. Gdy wróciła na wzgórze z pełnym żołądkiem, zaczęła ponownie bawić się kryształem. Nawet nie chciała liczyć ile razy podchodziła do jednego zadania. Co prawda magiem S nie jest, więc nie powinna się tym przejmować. Jednak z czasem człowiek jest coraz lepszy to może kiedyś nie będzie miała problemu z takim rzeczami. A przecież myśli nad zaklęciem rangi B lub A. Tak czy siak słońce już znikało za horyzontem, a ona dalej się męczyła nad najgłupszym połączeniem tych ścian.
-Skup się dziewczyno, przecież tworzysz tyle małych rzeczy, które trzymają się kupy - mówiła sama do siebie siedząc już na trawie. Myślała, że to takie proste, ale jednak to nie jest jakieś tam pudełeczko na zapałki, a zaklęcie, którego chce używać w walce i nie może się rozwalić od tak. Po krótkiej przerwie musiała próbować ile się da. Gdy ponownie kryształowe ściany się połączyły już się nie rozdzieliły tak szybko jak poprzednie. Trzymały się razem znacznie dłużej, ale i tak same z siebie się rozpadły. Taki czas chyba i tak jest wystarczający na znalezienie straconej ręki, więc chyba skończyła. Dla pewności sprawdziła to jeszcze kilka razy.  Była już zmęczona i położyła się na trawie wśród drobinek kryształu. Jej oczy same się kleiły i zasnęła. Obudziła się następnego ranka, znaczy chyba nawet popołudnia. Zaspana skierowała się do centrum Magnolii.


z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092

AutorWiadomość
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptySob Lip 28 2018, 09:07

- Witaj Nagaizumi-san, wolałbym żebyś nazywał mnie jednak Nakamura-san, póki nasze relacje nie będą bliższe, nie jesteśmy chyba jeszcze w tak zażyłych stosunkach, abyśmy mówili sobie po prostu po imieniu. - powiedział Yuichi przenosząc na swojego rozmówcy etyklietę, która pochodziła z jego świata, zamiast przyzwyczaić się do tej obecnie panującej. Potem jednak dodał już zdecydowanie bardziej przyjacielsko chociaż zachowując oczywiście swój poważny wyraz twarzy jaki powinien mieć mężczyzna w okularach, nawet jeśli były to zerówki - Pochodzę z przyszłości, gdzie nie było czegoś takiego jak podział na rodzaje magii. Jestem specjalistą od schematów magii i potrafię opracować każde możliwe zaklęcie, chociaż łatwiej przychodzi mi ulepszanie zaklęć niż tworzenie całkiem nowych. Niestety większość schematów jest obecnie zablokowanych dla mojego źródła magii, teraz staram się je ponownie odblokować i przypomnieć je mojemu ciału, swój obecny stan, czy magię, którą teraz władam i rozwijam nazwałem "Kuźnią Magii".
Nakamura nie widział powodu, aby miał ukrywać przed nim swoją moc, w końcu i tak wkrótce ją zobaczy, a nawet lepiej, aby o tym wiedział. Nie obawiał się również powiedzieć mu o tym, że pochodzi z innego wymiaru, jeśli zapyta o powód przybycia tutaj chętnie opowie mu o katastrofie, którą spowodował Arclight, może pomoże mu go znaleźć, będzie wiedział, że należy się koniecznie pozbyć tej osoby. Na fakt, że Ronia doczepiła się do nogawki Sadaharu Nakamura w żaden sposób nie zareagował, niech sobie pogryzie kogoś, było to lepsze niż jakby miała gryźć jego. Yorki to naprawdę dzikie bestie.

Zanim jednak poszli sobie okazało się, że pojawił się jednak ich pracodawca, który do tej pory pozostawał niewidzialny. Był to chłopiec, który przedstawił się jako ich zleceniodawca i członek gildii Fairy Tail. Wrózki były dość popularne, trochę zdziwił podróżnika w czasie fakt, ze poszukiwali oni pomocy z zewnątrz, nadal włączony miał trybik, że lepiej zachować swoją ostrożność.
- Hermadygild-san mógłbyś mi pokazać znak fairy tail na swoim ciele? - zapytał dla pewności Nakamura, chociaż nawet jeśli go pokaże wcale nie zmniejszy to dużo niepewności maga. Może był przeczulony na tym punkcie? - - Na czym więc ma polegać ta pomoc, przejdź do rzeczy chłopcze, nie lubię, gdy ktoś za bardzo owija w bawełnę. Co to za prośba, którą ma członek Fairy Tail do magów z poza swojej gildii
Potem chętnie posłuchał udając się w razie konieczności w stronę, w którą wskaże chłopak za cel. Fajnie jakby Sadaharu również ruszył, jeśli Ronia będzie kogoś zagryzać i nie pójdzie za nim to trudno. Ale pewnie pójdzie już wcześniej zauważył, że jego nogawki są chyba ulubioną przekąską tego yorka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Sadaharu


Sadaharu


Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptySro Sie 01 2018, 17:30

Mag z przyszłości. Arclight. Kuźnia Magii. Nieskończone możliwości.
Oko Sadaharu rozszerzyło się w zadumie i zachwyceniu. To... niezwykle podobne do Gwen. Ona także pochodziła no może nie z tych czasów, ale z innej czasoprzestrzeni co było dość podobne do siebie. Jednak Nakamura śmiał twierdzić, że w przyszłości większość osób używa magii, która z gatunku pasuje mu na ewolucję Omni. Interesujące. Jak bardzo ludzie i eterano się zmienią? Co wywoła taki, a nie inny bieg wydarzeń?
Miał mnóstwo pytań, które musiały poczekać ponieważ pojawił się ich pracodawca, jeśli można by tak o nim powiedzieć. Mały chłopiec świadczący, że pochodzi z Fairy Tail. Ciężko było stwierdzić czy to prawda lecz z pewnością był magiem. W końcu był Arcymagiem, choć nie musiał nim być by zdać sobie sprawę, że albo był niewidzialny albo się teleportował przy pomocy zaklęcia. Kiedyś po prostu zalałby go falą pytań nie zważając na takt czy inne tego typu rzeczy. Teraz jednak odkąd przejął charakter Gwen i zajmował się nią jak swoją młodszą siostrą, miał więcej cierpliwości i spokoju w sobie. I słabość wobec dzieci(bez skojarzeń). Odsunął od siebie Yorka, nawet jeśli brutalnie i podszedł do chłopca głaskając go po głowie i spoglądając na Nakamurę.
-Proszę nie być dla niego zbyt surowy Nakamura-san. To w końcu dziecko, dziecko w potrzebie. - Powiedział po czym skupił spojrzenie na chłopcu i uśmiechnął się. - Spokojnie, powiedz nam w czym problem i Ci pomożemy dobrze?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2904-konto-bankowe-sadaharu https://ftpm.forumpolish.com/t2499-sadaharu
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptySro Sie 01 2018, 21:06

MG:
Po Hermadygildzie można było zauważyć, że poczuł się dość niekomfortowo, kiedy Nakamura kazał mu się obnażać, by okazał znak gildii, a Sadaharu zaczął się przymilać i głaskać zaniepokojonego chłopca po głowie.
- Potrzebuję dorosłego... - powiedział pod nosem Hermadygild, po czym odskoczył, od Sadaharu i Nakamury, potrząsając głową.
- M-mam go n-na brzuchu - odrzekł Hermadygild w kwestii znaku. - I-i w se-sercu. Hehehe - Hermadygild wymusił się na uśmiech. Po czym poczerwieniał ze wstydu, z trudem powstrzymał płacz, wziął głęboki oddech.
- Prze-przepraszam najmocniej. N-nie wiem jak się zazwyczaj zachować w takich sytuacjach. Zacznę więc od początku. Je-jestem Hermadygild, jestem magiem z Fairy Tail. Ostatnio dużo się mówi, że gildie nic nie robią, a ja tym bardziej czuję, że też nic nie robię i to wszystko moja wina. Ludzie zaś mówią dużo, a ja chciałbym się na coś naprawdę przydać. I n-n-nawet wymyśliłem, co można byłoby zrobić, żeby coś zmienić, ale... - Hermadygild zawahał się. - Muszę być pewien, że mogę wam zaufać. Że to, co zrobimy pozostanie tylko między nami! N-n-nikomu o tym nic nie powiecie! M-Możecie mi to obiecać? - zapytał chłopiec, błagalnie spoglądając raz na Sadaharu, a raz na Nakamurę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyCzw Sie 02 2018, 12:22

- Nie powiem nikomu, obiecuję. Przejdź więc do rzeczy i powiedz o co chodzi?
Nakazał Nakamura nie mogąc dłużej znieść niepewności chłopaka, czy naprawdę ktoś taki mógł należeć do najgłośniejszej gildii w Fiore, która kiedyś cieszyła się największą sławą? Prawdą był fakt, że gildie obecnie cieszą się spadającą coraz bardziej popularnością przez ich nieudane działania, ale był to raczej powszechnie znany fakt i dobry pomysł do wykorzystania, aby zyskać zaufanie magów. Nakamura nie zamierzał jednak zaufać chłopakowi wiedząc, że może nie mówić prawdy, w końcu nie pokazał znaku swojej gildii tak jak Nakamura poprosił. Jego pokazanie nieco uspokoiłoby najemnika, ale nie pozbyło też całkowicie podejrzeń.
- Nie sądziłem, że członkowie Fairy Tail wstydzą się teraz pokazać swój znak gildii osobom, które proszą o pomoc
Jeżeli Nakamura się nie mylił to pokazanie znaku gildii, magicznej pieczęci było czymś podobnym do okazaniem swojej wizytówki potwierdzającej swoją przynależność. Trochę głupio jest mieć taką wizytówkę i wstydzić się ją pokazać, szczególnie, że brzuch nie był żadnym szczególnym miejscem, który nie można było odsłonić, na plaży było to raczej normalne.
Chociaż Nakamura nie miał potwierdzenia czy można zaufać chłopcu czy nie, nie było nic niebezpiecznego w posłuchaniu tego, co miał do przekazania. Znajdowali się na wzgórzu dość dobrym miejscu do obserwacji, jeśli ktoś zastawiłby tutaj zasadzkę raczej można byłoby go wcześniej zauważyć znajdując się na jej szycie. Jednak Nakamura rozejrzał się, aby zapamiętać, co znajdowało się wokół szukając może jakiegoś tajemniczego elementu.
- Może to i dziecko, ale nie należy ufać od razu komuś, kto pojawia się znikąd i nie chce sprecyzować swojej prośby oraz tego na czym będzie polegało zadanie. Kto wie czy nie jest magiem silniejszym od Ciebie. - przyznał się do swoich niepewności wobec chłopca.[/color]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Sadaharu


Sadaharu


Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyWto Sie 07 2018, 19:32

Oh... no nie fortunie.
Chłopiec chciał dokonać czegoś szlachetnego i przynieść dobre imię dla swojej gildii. Miał dość bezczynności, a zapewne w jego wieku nie dadzą mu zbyt trudnej misji. Jednak chciał zrobić coś czego nie powinien. Być może nawet złamać prawo i podejmując tym samym ryzyko. Nie lubił obiecywać czegoś o czym nie miał pojęcia. To nie było w jego stylu. Poza tym jego więź z Gwen oznaczała automatyczne złamanie tej obietnicy, bo nie potrafił przed nią niczego ukryć. Nawet nie chciał
Westchnął głośno, masując sobie skroń zastanawiając się jak z tego wybrnąć, jednak nie przychodziło mu nic do głowy jak po prostu otwarcie się przyznać. I tak też zrobił.
- Przykro mi, ale nie mogę Ci tego obiecać nawet jeśli tego bym chciał. Jestem zawiązany z kimś przed kim nie mogę mieć tajemnic. Prócz tego nie wiem co zamierzasz uczynić ze mną oraz panem Nakamurą. Nie mógłbym być cicho jeśli popełniłbyś jakąś zbrodnię. Jeśli nie odpowiada Ci to, to mogę odejść. Decyzja zależy od ciebie. - Odpowiedział chłopcu szczerze schodząc ze swoich uprzejmości do niego. Życie to nie zabawa, a takim młodocianym magom może się to mocno pomieszać, dlatego potrzebował surowej i konkretnej decyzji z jego strony. Jeśli się zgodzi to działamy, jeśli nie... po prostu wróci w mgnieniu oka do Gwen i postara się znaleźć coś innego wartego uwagi na jej lekarstwa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2904-konto-bankowe-sadaharu https://ftpm.forumpolish.com/t2499-sadaharu
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptySro Sie 08 2018, 18:42

MG:
- Uch... -  burknął niepewnie Hermanydygild, czerwieniąc się na twarzy. Do tego jeszcze doszły drgawki i mogłoby się zdawać, że chłopcu za chwilę przyjdzie się rozpłakać. Po raz kolejny wziął głęboki oddech i wstrzymał swój płacz.
- Wy-wygląda na to, że chyba nie mam wyboru. N-niech pan zostanie, panie Sadaharu. Nikt inny chyba mi nie pomoże. A-ale t-to chyba nie b-będzie nic złego! - powiedział po chwili. - W sensie docelowym. P-po prostu będzie to trochę nagięcie p-prawdy -Hermanydygild pokiwał kilka razy głową, nabierając pewności w płuca. - Ludzie powiadają, że w okolicy, że gdzieś tutaj są duchy. Taka tam miejsko-wiejska plotka. Byłem tu jednak i wiele razy sprawdzałem, że tu duchów żadnych nie ma. Plotka jednak jest. I dlatego... - Hermanydygild wyjął z wewnętrznej kieszeni swego płaszcza księgę z czarną okładką. Wzbudziła ona dziwne odczucia w Sadaharu, jak i w Nakamurze. Duch poczuł lekki ból głowy, zaś Nakamurę zaczęła swędzieć lewa stopa. - Dlatego postanowiłem pozbyć się duchów, których jeszcze nie ma, ale będą - mówił dalej chłopiec. - Ta księga może przyzwać do świata istoty. Nie są one niebezpieczne, ale dość złośliwe. Chciałbym je przyzwać, żeby potem móc się ich pozbyć. Dla dobrego imienia Fairy Tail! Tylko, że wolałbym tego nie robić samemu. Chciałbym was prosić, żebyście w razie czego pomogli mi, gdyby sytuacja wymknęła się nieco z kontroli.
Po tej wypowiedzi Hermanydygild odetchnął i ze łzami w oczach spoglądał raz na Nakamurę, a raz na Sadaharu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyCzw Sie 09 2018, 09:01

Nakamura, gdy tylko zobaczył mroczny grimuar od razu poczuł swędzenie w kostce ostatnim razem swędziała go, gdy dostał Ronię. Mogło to być, co prawda spowodowane również tym, że nie miał wtedy stałego miejsca zamieszkania i o kąpiel było trudno, ale to tylko szczegół. To na pewno był zły, szczególnie, że Nakamura zaczął domyślać się czym może być ten grimuar i jakiego typu istoty może przywoływać.
- Chyba wiem o jakiego typu istoty może chodzić, nie odwiedziła waszej gildii ostatnio rodzinka diabełków? - Nakamura pamiętał misję w bibliotece w Magnolii, którą ostatnio odbył i o spotkanych tam dziwnych istotach. Miał dziwne przeczucie, że mogły być powiązane, a swędzenie w kostce tylko to potwierdzało - Jeśli jest tak jak przypuszczam to faktycznie są one mało niebezpieczne, zwykłe wkurzające rozrabiaki, ten pies to dowód ich hojności - tutaj pokazał gryzącego wszystko, co się ruszało yorka właśnie goniącego jakiegoś wilka w stronę lasu. Czart wcielony. Pożarłby pewnie gdyby dorwał - Jeśli kojarzysz te diabełki to raczej widzisz, że nie ma specjalnie sensu ich od razu zabijać, nie wiem czy przyniosłoby Ci to chwałę. Jednak! Jeśli takie jest twoje zdanie cały czas to nie widzę problemu i je wykonam.
Nie widział jednak problemu, aby pomóc chłopakowi jeśli zajdzie taka potrzeba wiedział, że chociaż istoty na ten moment wydawały się niegroźne to w przyszłości mogły zmienić swoje nastawienie na bardziej agresywne względem ludzi. Nie miał też pojęcia jakie istoty mogą znajdować się w środku. Te bardziej cwane mogły po prostu uciec. Nakamura pomyślał więc przez chwilę w jaki sposób mógłby pokonać bestie. Pomyślał nad swoimi zaklęciami i w jaki sposób mógłby je zmienić, aby okazały się przydatne dla tej misji. Wpadł tylko na jeden pomysł nad ulepszeniem zaklęcia New Skin. Jakby zmienić tutaj wzór, tam przelać więcej magii powinno się udać uzyskać potrzebny efekt.
Spoiler:
Takie zaklęcie wydawało się idealne na misję, bo przed rozpoczęciem i przyzwaniem pierwszej istoty z księgi chłopaka chciał się zamienić w poznanego wcześniej w bibliotece diabła, aby zmylić swojego wroga, aby pozostali mogli go wykończyć.
-------------------------

//Użyte PWM - Rozwój, celem ulepszenia zaklęcia z rangi D -> C. Jak coś w skrócie sprawdza to MG, ew. pisze zalecane nerfy jeśli są wymagane. Nie płacę za to PD. Na tym polega ta magia.
PS. Dla podpowiedzi dodam, że wzorowałem się na zaklęciu Abri, które ma na randze B z tym, że ona zamienia się w dowolne zwierzę, niekoniecznie takie, które widziała i nie jest większe od niej, a także w zwierzęcej formie może używać zaklęć w przeciwieństwie do mnie.
PS2. Potem daję zaklęcie do księgi zaklęć i techniczni mają prawo je donerfić lub dobuffować jbc.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyPon Sie 20 2018, 00:04

MG:
Choć chłopaczek podzielił się swymi niepewnościami i zapewnieniami, że to nic niebezpiecznego, to Sadaharu milczał. Nakamura jednak przyjął ofertę chłopca lepiej, niż Hermanydygild by się tego spodziewał. Słysząc słowa maga, nawet się uśmiechnął.
- C-coś było słychać na strychu, gdzie nikt zwykle nie chodzi - oznajmił mag Fairy Tail, zapytany o diabełkową rodzinę. - B-bardzom panu wdzięczny, panie Nakamura! Je-jeśli zaczekamy do w-wieczora, to przyjdą tu łowcy duchów, z pobliskiej wsi. Gdy nie dadzą rady istotom, ruszymy im z odsieczą! I-i w ten s-sposób zy-zyskamy sobie sławę! Ch-chyba... To może przejdę już do rytuału.
Chłopiec położył książkę na ziemi, otworzył ją na środkowych stronach, co wzbiło w powietrze sporą chmurę kurzu. Gdy Hermanydygild odkaszlnął, a chmura opadła, Nakamura mógł zobaczyć treść książki, której pismo z początku wydawało się być niezrozumiałe, ale potem zaczęło się formować w literki. To jednak w co się formowały, zależało od tego, co myślał Nakamura. Podobnież byłoby u Sadaharu, gdyby zerknął na książkę.
- Trza będzie wypowiedzieć zaklęcie, by przyzwać istotę - powiedział Hermanydygild, cofając się dwa kroki od książki. Dla każdego z tej trójki, zaklęcie było jednak zupełnie inne.

Nakamura:
New Skin C - akcept.

Czas na odpis do 23.08.2018.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyPon Sie 20 2018, 09:47

Nakamura właśnie uzyskał potwierdzenie, że rodzina diabełków, które wypędził z biblioteki naprawdę trafiła do Fairy Tail zajmując tamtejszy strych, a patrząc na reakcję chłopca oraz historię o gildii magów to faktycznie mniej tam przeszkadzały niż użytkownikom biblioteki. Nie żeby to coś obchodziło Yuichiego, po prostu dobrze było wiedzieć, że jakoś się to ułożyło tamtej rodzince, która w sumie nie była niczym złym. Teraz mieli odpędzić inne diabły z tej księgi, które młody mag Fairy Tail chciał przyzwać.
- Gdy będziesz przywoływał tego ducha przyjmę postać jednego z demonów, którego też mógłbyś znaleźć w tej książce podejrzewam, że mogą znać się ze sobą dzięki czemu będzie łatwiej nam je pokonać. Nie przestrasz się.
Po tych słowach zgodnie ze swoimi słowami użyłem dopiero, co ulepszonego zaklęcia New Skin [ranga C], aby przybrać wygląd i kształt demona, którego widziałem w bibliotece, ojca całej rodziny. Liczyłem, że te diabły będą się znać, a nie będą ze sobą konkurować i może w jakiś sposób mój wygląd zmyli to, co przyzwiemy.
- To, który z nas rozpoczyna rytuał?
Zapytałem, ale jeśli nikt nie chciał tego uczynić biorę książkę i zaczynam czytać pierwsze zaklęcie przywołania nowym głosem diabełka, którego skopiowałem, a potem czekam na to, co się stanie. Jeśli jednak ktoś inny podejmie się tego wyzwania to staję obok obserwując to, co się wydarzy po przeczytaniu tego dziwnego zaklęcia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyCzw Sie 23 2018, 20:28

MG:
Nakamura zamienił się w diabełka, przez co skurczył się tak, że stał się niższy od Hermanydigilda. W tym czasie pies maga tak gwałtownie rzucił się na nogawkę Sadaharu, iż pociągnął maga daleko w dzicz. Hermanydygild jednak był zbyt zajęty rytuałem, żeby zwrócić na to uwagę. I być może Nakamura nie zdawał sobie z tego sprawy, lecz słowa przez niego wypowiedziane od otwarcia książki stały się zaklęciem. Podobnież jak i słowa, które wykrzyczał młody mag Fairy Tail.
- Przybądź Lucyparze, Władco Piekieł!
Nastąpił rozbłysk, potem trzask, książka zalśniła tęczowymi kolorami, a następnie rozległ się ryk. Wrzask, jakby z samej otchłani piekielnej. Hermanydygilda zwaliło na siedzenie, zaś Nakamura, pod postacią diabełka od potężnego podmuchu aż zakręcił salto i również wylądował na tyłku, ale kilka metrów dalej. Wokół księgi zapłonął ognisty krąg. Niebo zczerwieniało. Powietrze zaśmierdziało siarką. Z księgi wyłoniły się dwie istoty.
Jedna była półtorametrowym pionkiem szachowym. Białym. Pionek ten jednak na czubku zamiast wielkiej kuli, miał wielkie oko z fioletową tęczówką. Oko to spoglądało raz na Hermanydygilda, a raz na Nakamurę. Druga istota zaś wyglądała na znacznie groźniejszą. Przed magami stanął na dwóch nogach szkarłatny, dwumetrowy jaszczur. Jego pięciopalczaste dłonie zakończone były ostrymi pazurami. Rogi wyrastały mu z kolan, łokci, nadgarstków, głowy, karku, szyi, piersi, łopatek, łydek, a nawet z pośladków.
- Lucypar jest tymczasowo niedostępny. Przybywam jako jego pośrednik. Oddacie dusze po dobroci, czy chcecie negocjować? - zapytał rogaty jaszczur, spoglądając gdzieś w dal. Słychać było po jego głosie, że nieraz musiał powtarzać tę formułkę i był nią już wyraźnie znudzony. Pionek zaś, który mu towarzyszył wykazywał się nieco większym entuzjazmem, gdyż podskakiwał wokół Nakamury, przemienionego w diabełka i nieustannie się w niego wpatrywał. Hermanydygild zaś był zbyt zszokowany, żeby cokolwiek powiedzieć.

Nakamura: 120 MM, New Skin 1/3

Sadaharu:
+ 2 PD.
+ Lęk przed małymi psami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyPią Sie 24 2018, 07:38

Sadaharu został niemal pożarty przez Ronię, dobrze, że mnie nie spotkała złość tej niebezpiecznej bestii. W moich czasach nie było yorków na świecie, ale gdyby istniały, kto wie czy potężne Baali nie upadłyby pod siłą ich niebezpiecznych zębów. Tak czy inaczej Yuichi samemu postanowił dokończyć misję i razem z chłopcem przywołał czarty z tej księgi samemu przyjmując, jak miał nadzieję, dość bezpieczny wygląd jednego z nich. O dziwo dwójce magów udało się przywołać dwa demony, jeden pionek, a drugi coś, co przypominało, przynajmniej swoim zachowaniem zastępcę władcy piekieł. Mimo wszystko nie miało to jak sobie wyobrażał 10 metrów wysokości jak spodziewał się Nakamura, a pozostawało w ludzkich wymiarach. Nie wiadomo było jednak jaka jest jego prawdziwa zdolność, a podróżnik w czasie na wszelki wypadek wolałby uniknąć z nim walki wiedząc doskonale, że może nie być jeszcze na nią gotowy.
- Cześć dawnożeśmy się nie widzieli - - powiedział nie swoim głosem w stronę zastępcy Lucypera- Słuchajcie chłopak znalazł całkiem przyzwoity domek dla mnie i mojej rodziny w tym świecie, z skąd nas nie wyrzucają, a mieliśmy z tym nie mały problem. Czy moglibyście pomóc mu spełnić jego życzenie? Tylko jedno. Nie jest skomplikowane. No mały, powiedz im, co chciałeś.
Nakamura starał się w trakcie tej wypowiedzi jak najbardziej przypominać diabełka, którego poznał, ale zapewne zdecydowanie lepsze było jego zaklęcie niż sama gra aktorska. Do tego ten pionek tak dziwnie przyglądał się swoim wielkim okiem - Czyżby rozgryzł w jakiś sposób podstęp Yuichiego? Lepiej, żeby tak nie było, może uda się uniknąć tej walki, a jeśli nie... Cóż przynajmniej się próbowało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyPią Sie 24 2018, 19:02

MG:
W pierwszej chwili od pojawienia się istot Hermanydygild sprawiał wrażenie zbyt przerażonego, by wchodzić z nimi w jakąkolwiek interakcję. Bezradnie spojrzał na Yuichiego, który przybrał postać kolejnej istoty i choć mniejszej dużo od dwóch przybyłych, to nie wzbudzał w chłopcu ani zaufania, ani pewności.
- Eeee... - jęknął chłopczyk, a podbródek drżał mu, jakby za sekundę z oczu maga miała wystrzelić fontanna łez.
Yuichi jednak rozpoczął już negocjacje. Rogata jaszczurza istota przez chwilę jeszcze wpatrywała się w dal, po czym bardzo leniwie skinęła łbem w kierunku przemienionego Yuichiego. Żółte ślipia jakby na moment się rozszerzyły. Czyżby rozpoznawał diabełka? Lub może przejrzał podstęp Yuichiego? Albo dostrzegł w nim coś zupełnie innego. To się miało niebawem okazać.
- Domek? Tutaj? Sądzisz, że wymigasz się w ten sposób od podatków?! - warknął nieco groźniej jaszczuroczłek. - I pewnie jeszcze bez zameldowania... Karą za to będzie... Dajmy na to... Piętnaście dusz. Za życzenie zaś oferta standardowa. Trzy dusze, bądź jedna z warunkami.
Chłopak jednak nie był w stanie wykrztusić z siebie żadnego słowa. Zwłaszcza, że pionek z okiem na czubku przeniósł w tej chwili swój wzrok na niego. A wtedy to Hermanydygild nie wytrzymał, tylko najzwyczajniej w świecie się rozpłakał.

Nakamura: 120 MM, New Skin 2/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyNie Sie 26 2018, 17:20

- Kiedy teraz tak ciężko zbierać dusze, no zlitujcie się - zaczął udawać Yuichi przemieniony w diabełka - Mam rodzinę. Może jakoś inaczej da się to obejść, jakoś wymigać? Hm? Nikt nie musi o tym wiedzieć. Ale jeśli nie mam wyjścia przyślijcie rachunek do gildii Fairy Tail tam teraz mieszkam.
Nawet przyjemnie było dostawać karę, którą potem musiałby zapłacić ktoś inny. Tak czy inaczej, po krótkie rozmowie z demonami Nakamura uznał, że bardzo niebezpiecznie byłoby wdawać się z nimi w walkę z szczególnie, że jego pracodawca był całkowicie niezdatny do walki. Taka śmierć nie byłaby raczej tym czego oczekiwał Yuichi. Wolałby on zginąć w wielkiej bitwie, nie jako zwykły najemnik, a jako dowodzący oddziału, który staje do walki ze znacznie silniejszym wrogiem pokazując swoje umiejętności, a także swoją siłę, aby został zapamiętany przez innych jako ten, dzięki któremu dalej istnieje świat. Widział siebie jak zmęczony po bitwie, zaraz po jej zakończeniu pada na ziemię, a ostatnim widokiem jaki widzi jest potwierdzenie tego, że wygrał tą bitwę, że ludzkość może dalej istnieć w spokoju, że wypełnił swoje zadanie jako żołnierz.

Dlatego Nakamura zamierzał negocjować i spróbować wykonać zadanie bez konieczności walki z przeciwnikami. Oczywiście o ile będzie to możliwe.
- Ej mały, no nie rycz tak - - powiedział klepiąc chłopaka po główce - Zgadzasz się na ich warunki? Jedna dusza z warunkami? Czy dajesz sobie spokój z tym życzeniem? Jeśli jesteś gotowy po prostu powiedz im czego chcesz, chyba możecie mieć całkiem dobry kompromis.
Potem czekał na reakcję chłopca, swojej duszy nie zamierzał poświęcać dla takiej sprawy, była stworzona do ważniejszych celów, jeśli dzieciak się nie uspokoił zamierzał wycofać jakoś diabły przepraszając je, a następnie rozmówić się z chłopakiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptyWto Sie 28 2018, 20:40

MG:
Słowa pocieszenia zapewne nie podziałaby by tak dobrze na chłopczyka, jak oferta, którą rzucił Yuichi diabelskim mocom. Hermanydygild słysząc o Fairy Tail potężnie pociągnął nosem, jednym ruchem otarł łzy z oczu i zerwał się na równe nogi, tak gwałtownie, że pionek z wielkim okiem aż się zląkł i odskoczył.
- Nic z tego! Fairy Tail nie będzie spłacać twoich długów! - krzyknął stanowczo chłopczyk. - Co to więc będą za warunki?!
Rogaty jaszczuroczłek uśmiechnął się, a w jego złocistych oczach coś zabłysnęło.
- Niech on ci je wymyśli - powiedział, wskazując na Yuichiego. - Jeśli sprawdzi się to, co powie, wtedy przyjdziemy i zabierzemy twoją duszę. Ty zgodzisz się na to, my też, a potem spełnimy twoje życzenie.
Heramnydygild z determinacją pokiwał głową i spojrzał na Nakamurę, wyczekując tego, co mag mu wymyśli. Pionek również przeniósł wzrok swego wielkiego oka na Yuichiego. W tym momencie Yuichi mógł się poczuć bardzo obserwowany. Zwłaszcza, że zbliżał się czas końca jego przemiany.

Nakamura: 120 MM, New Skin 3/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 EmptySro Sie 29 2018, 07:50

Yuichi czuł, że zaraz skończy się czas jego przemiany, co prawda nie miał czasu do ponownego użycia zaklęcia, ale nie wiedział jak dokładnie przebiegłby ten proces i chociaż był geniuszem jeśli chodziło o wzory zaklęć wolał nie ryzykować, że na chwilę wróci do swojego pierwotnego wyglądu budząc jednocześnie niechęć demonów do siebie i prowokując walkę z nimi.
- Wybaczcie na chwilkę muszę sobie siurknąć, bo mi pęcherz nie wytrzymie
Po tych słowach Nakamura skoczył w krzaki, za drzewo, albo schował się w innym miejscu, gdzie nie byłoby go widać pod pretekstem załatwienia potrzeby fizjologicznej. Tam spróbowałby przedłużyć czas działania zaklęcia, albo użył go ponownie przyjmując wygląd wcześniej poznanego diabełka. Jeśli jego rozmówcy będą mieć jakiś problem mówiąc, żeby zrobił to tutaj powie, że ma pewne bardzo przykre schorzenie związane z sikaniem, nie za bardzo chcąc o nim mówić, ale ostrzegając, że nie chcą tego widzieć. Jeśli jednak i tak go nie puszczą to spróbuje przedłużyć czas działania zaklęcia przy nich skupiając się na tym, aby nie wychodzić nawet na chwilę z formy diabełka. Nawet nie mówił kiedy to robił, a po prostu przelewał w tym celu swoją magiczną moc. Nie chciał zostać zdemaskowany.

Jeśli uda mu się ukryć swoja tożsamość i jego rozmówcy ciągle będą oczekiwać od niego odpowiedzi na warunek dotyczący zabrania duszy chłopaka Nakamura zastanowi się przez chwilę przypominając sobie książki, które wcześniej czytał o zabraniach przez demony.
- Może tradycyjnie porwiemy jego duszę kiedy odwiedzi np. Akane Resort? - powiedział mag licząc na to, że chłopak nie skończy tak samo jak Twardowski z pewnej powieści, z resztą mniej go to obchodziło, pewnie i tak było to bezpieczniejsze rozwiązanie niż walka - Albo jeśli to wam się nie podoba to może zabierzemy jego duszę, gdy pierwszy raz prześpi się z kobietą? Niech cierpi, gdy dorośnie.
Z drugą propozycją podróżnik w czasie czuł, że trochę się rozpędził, może dłuższe przebywanie w formie diabełka sprawiało, że miał takie, a nie inne pomysły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Sponsored content





Wzgórze - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 7 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wzgórze
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.