HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wzgórze - Page 8




 

Share
 

 Wzgórze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySro Cze 26 2013, 16:22

First topic message reminder :

Nie wysokie wzgórze znajdujące się za Magnolią. Pozbawione wszelkich drzew i krzewów, jedynie zielona trawa. Jednak widać z niego całe miasto. Jest to idealne miejsce do odpoczynku i jako punkt docelowy spacerów.



Znalazła się mała wolna chwila to czemu by z niej nie skorzystać? I tak nic innego lepszego do roboty nie było poza wylegiwaniem się na trawce. Nawet Akane czasem lenistwo może się znudzić i czasem ma pomysł na zrobienie czegoś, co jej na pewno się przyda w życiu. Czyli trening! Kryształ ma tyle możliwości, ale trzeba mieć chęci, czas i siły. U Akane są to zwykle chęci, które odwiedzają ją raz na jakiś czas i kiedy czuje w sobie potrzebę nauczenia się czegoś.
Pomyślała sobie, że w walce przyda się chociaż najmniejsza chwila na złapanie oddechu, pozbieranie się do kupy i znalezienie straconej ręki. Dlatego warto w jakiś sposób zatrzymać przeciwnika na jakiś czas. Może klatka? Coś podobnego będzie idealne. Chociaż przez pręty w klatce można by dmuchnąć w Akane jakąś ognistą kulą czy czymś podobnym. Czarno włosa stała na szczycie wzgórza po małej rozgrzewce, która polegała głównie no tworzeniu małych kryształowych rzeczy i myślała równocześnie nad wyglądem więzienia dla potencjalnych wrogów. Znalazła pomysł na formę i nie jest to nic nadzwyczajnego. Zwykłe ściany, które mają przybrać razem postać prostopadłościanu. Jedyne nad czym musi popracować to wielkość. Z miniaturą problemu nie ma, ale w tym musi się człowiek zmieścić! Dlatego chciała zacząć po kolei tworząc ściany. Jedna, dwie…sześć spoko na razie żaden problem. Bronią ich nie nazwie to raczej nie znikną same, to ma czas na poćwiczenie. Niestety ten problem, którego się bała zaczął się gdy chciała je połączyć ze sobą i by trzymały się kupy. Za każdym razem coś musi być nie tak. Dokładniej nagle się nie rozleciały zostawiając kupę kryształu. kto to potem sprzątnie? Chociaż i tak za nią już widniała spora kolekcja małych figurek. Nie chciała ich niszczyć to może jak ktoś tu zawędruje to je sobie weźmie. W każdym razie pierwsza próba połączenia czterech prostokątów i dwóch kwadratów była nijaka. Po kilku sekundach oderwały się od siebie i same się rozwaliły, zero połączenia między nimi. Fajnie. Akane nie chciała spędzić tutaj tygodnia, dobra może bitej doby dlatego musiała się skupić i dać z siebie wszystko! Tylko, potrzebna była jej przerwa... kolejna na małe jedzonko. Chyba nic się nie stanie jak na chwilę zniknie i pójdzie sobie cos kupić w centrum miasta? Chwila trwała dość długo, ale oczywiście Akane nie zapominała o tym jak musi pracować nad zaklęciem. Gdy wróciła na wzgórze z pełnym żołądkiem, zaczęła ponownie bawić się kryształem. Nawet nie chciała liczyć ile razy podchodziła do jednego zadania. Co prawda magiem S nie jest, więc nie powinna się tym przejmować. Jednak z czasem człowiek jest coraz lepszy to może kiedyś nie będzie miała problemu z takim rzeczami. A przecież myśli nad zaklęciem rangi B lub A. Tak czy siak słońce już znikało za horyzontem, a ona dalej się męczyła nad najgłupszym połączeniem tych ścian.
-Skup się dziewczyno, przecież tworzysz tyle małych rzeczy, które trzymają się kupy - mówiła sama do siebie siedząc już na trawie. Myślała, że to takie proste, ale jednak to nie jest jakieś tam pudełeczko na zapałki, a zaklęcie, którego chce używać w walce i nie może się rozwalić od tak. Po krótkiej przerwie musiała próbować ile się da. Gdy ponownie kryształowe ściany się połączyły już się nie rozdzieliły tak szybko jak poprzednie. Trzymały się razem znacznie dłużej, ale i tak same z siebie się rozpadły. Taki czas chyba i tak jest wystarczający na znalezienie straconej ręki, więc chyba skończyła. Dla pewności sprawdziła to jeszcze kilka razy.  Była już zmęczona i położyła się na trawie wśród drobinek kryształu. Jej oczy same się kleiły i zasnęła. Obudziła się następnego ranka, znaczy chyba nawet popołudnia. Zaspana skierowała się do centrum Magnolii.


z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySro Sie 29 2018, 23:10

MG:
Nakamura w momencie napięcia sytuacji, kiedy wyczekiwano od niego bardzo konkretnych słów, zawiódł wszystkich tym, że postanowił się oddalić na stronę, by przedłużyć swe zaklęcie. Kiedy wrócił, jaszczurzy rogacz z niecierpliwością tupał nogą, zaś oko pionka nabrało krwawego zabarwienia, od wpatrywania się w Yuichiego. Nawet Hermanydygild wydawał się być w tej chwili bardziej poirytowany, niż zrozpaczony. Czekanie na Yuichiego najwyraźniej się opłaciło.
- Haha! To dobre! - roześmiał się jaszczur. - Co ty na to chłopcze?! Chcesz zostać wiecznym prawiczkiem, dla swego życzenia?! Zechcesz nam pokazać potęgę swojej czystości?!
- Zgoda! - krzyknął z determinacją chłopaczek. - W zamian przywróć Fairy Tail dawną chwałę!
I wtedy zaczęły się dziać rzeczy. Stwór warknął, buchnęło ogniem, który otoczył jaszczurzą istotę.
- Jeszcze dzisiaj chłopcze zostaniesz bohaterem! Jeszcze dziś zdołasz uratować Magnolię przed niewyobrażalnym złem! Musisz spędzić tylko całą noc na tym wzgórzu, póki kogut trzykrotnie nie zapieje! Jeśli jednak stchórzysz, straszliwe to przyniesie konsekwencje! - po czym rozbłysnął ogień, diabeł zniknął, a pionek z fioletowym okiem został i tym razem skierował swe oko w kierunku ścieżki, którą szła sobie gromadka ludzi z widłami i pochodniami.

Nakamura: 110 MM, New Skin 1/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyCzw Sie 30 2018, 11:20

Nakumara mentalnie odetchnął z ulgą, gdy okazało się, że cały plan powiódł się tak jak zakładał. Nie zrobił tego na głos oczywiście, aby nie dać demonom powodów do wątpliwości odnośnie jego tożsamości i chociaż teraz zastanawiał się czy ta przemiana była konieczna, aby młodziak mógł podpisać z diabłami pakt to wolał nie dawać się zdemaskować pionkowi, które ciągle pozostał na miejscu akcji, w końcu spuszczając wzrok z Yuichiego. Zostanie wiecznym prawiczkiem, cóż podobno niektórzy księża zachowywali taką czystość, a jeśli będzie chciał kiedyś zmienić zdanie i wycofać swój pakt niech rośnie w siłę w tym Fairy Tail, aby pokonać te demony w przyszłości. To już nie obchodziło Nakamury, chłopak dobrowolnie zgodził się na te warunki, mógł negocjować, odmówić, wydawało się jednak, że był skłonny oddać swoje żądze dla Fairy Tail. Naprawdę godna pochwały postawa.

- Chyba się zaczęło - powiedział Nakamura obserwując orszak zmierzający ścieżkę, a obserwując po zachowaniu mieszkańców szykujący się do walki. - Pamiętaj młody zawarłeś pakt więc teraz nie możesz się wycofać. Musisz wytrzymać do końca, jak uciekniesz będzie to tylko twoja wina, nie chciałbym być wtedy w twojej skórze. Może prześpisz się tą noc, albo może znokautować Cię, abyś stracił przytomność?
Nakamura przeczuwał w kościach, że chłopak będzie chciał uciec, a jego zadaniem, które teraz spoczywało na jego barkach było uniemożliwienie mu tego. Nikt nie powiedział, że musi pozostać przytomny więc jeżeli faktycznie źle zaczęłoby się dziać, wtedy po prostu znokautuje chłopaka posyłając go w objęcia Morfeusza lepiej jednak było chyba uniknąć przemocy, szczególnie, że walka między nimi mogłaby wyglądać dość dziwnie dla pionka, który pozostał na wzgórzu. Młody był magiem Fairy Tail, posiadał wiec jakieś zdolności prawdopodobnie mógłby pokonać diabełka, którego obecnie udawał i tym samym zdemaskować prawdziwą tożsamość Nakamury przysparzając mu dodatkowych zmartwień.

Ten pochód wieśniaków z pewnością był dziwny, dlatego podróżnik w czasie zerknął na ludzi w jakim kierunku zmierzają, po co tak się zgromadzili, z czym planują walczyć. Może znając plan czartów uda się w jakiś sposób uchronić chłopaka przed strachem, który zmusiłby go do ucieczki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySob Wrz 01 2018, 18:57

MG:
Od momentu zawarcia zgody z istotami, Hermanydygild nabrał na tyle pewności, iż przestał się zupełnie trząść, a jego wzrok przepełniony był uporem. Usłyszawszy propozycję Nakamury, uśmiechnął się do maga.
- Nie... Nie trzeba - powiedział, nawet się nie jąkając. Być może bardzo zależało mu na gildii, albo też moc istot zaczęła już w nim działać. - Poradzę sobie.
Tak rzekł i podobnie jak Nakamura i pionek, zwrócił swój wzrok na nadciągający pochód wieśniaków. Jak się można było tego spodziewać, szli oni w kierunku wzgórza. Było ich ze dwudziestu. Prowadził ich wąsaty, tęgi człowiek w słomianym kapeluszu, mający za pas wetknięty toporek. Zatrzymał pochód u podnóża wzgórza i spojrzał srogim wzrokiem w kierunku Nakamury, Hermanydygilda i towarzyszącego im pionka.
- Co to za hałasy!? Co to za diabelstwa się tu odczyniają?! Kto za to wszystko odpowiada?! - wrzasnął głosem pełnym gniewu.
Wtedy też Hermanydygild nieco się speszył.
- Ja... - burknął niepewnie, przenosząc wzrok na diabełkowego Nakamurę, jakby spodziewał się od niego jakiegoś wsparcia.

Nakamura: 110 MM, New Skin 2/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyNie Wrz 02 2018, 08:19

Wydawało się, że młodych mag Fairy Tail faktycznie nabrał pewności siebie, gdy wszystko zaczęło się układać. Na tyle pewności, że przestał być uważny i zauważać, co właśnie się działo. Ludzki pochód z widłami i pochodniami ludzi, którzy na pewno nie szli świętować sianokosy nie wróżył nic dobrego kiedy zmierzali w ich stronę. Szczególnie, że nie trzeba było być specjalnie uważnym, ani człowiekiem z wioski, aby móc uznać Nakamurę w obecnej formie za demona, pionek … w sumie był demonem, a Hermanydygild właśnie przyznał się do bycia władcą demonów, albo kimś o podobnym stanowisku. Przynajmniej tak to mogli odczytać wieśniacy. Yuichi nie chcąc doprowadzić do nieporozumienia i konieczności walki ze wściekłymi ludźmi od razu spróbował poprawić słowa chłopaka, aby nadać im nieco więcej pozytywnego wydźwięku.
[color:10ac=99cc99] - Wybaczcie mojemu mistrzowi, szanowni ludzie jego niezbyt sporą umiejętność wypowiedzi. Bo widzicie ten oto chłopiec stanie się dzisiaj wielkim bohaterem, jest to mag gildii Fairy Tail rezydującej niedaleko w mieście i chociaż młody to posiadający potężną magię. Przywołał on nas do tego świata w ramach swojego treningu zaklęć. Nie jesteśmy niczym podejrzanym po prostu zwykłymi summonami służącymi magowi legalnej gildii. Prawda, Hermanydygild? Widzę, że coś się stało czy możemy wam jakoś pomóc? Zadaniem mojego mistrza jest pomoc ludziom takim jak wy i dołożymy wszelkich starań, abyście odnieśli zwycięstwo. Stało się coś? Po co wam te bronie?
Nakamura przewidywał, że to właśnie oni mogli być obecnym celem mieszkańców. Nie chciał być niestety pożywką dla wioskowych mężczyzn, nie byłaby to zbyt godna śmierć, gorszą miał tylko we śnie. Kiedyś Yuichiemu mu się, że jechał samochodem razem ze swoimi towarzyszami rozmawiając o głupotach, naprawdę panował sielankowy nastrój, który zmienił się o 180 stopni, kiedy uderzyli w inny samochód, który jechał niewłaściwym pasem. Yuichi w tym wypadku wyleciał przez ścianę i zmienił się w krwawą plamę na murku, który znajdował się obok, w który uderzył. Resztę zdarzenia obserwował będąc martwy w formie krwawej plamy na jakiejś ścianie. Naprawdę nie polecam, psychicznie odczuwał nawet wtedy śmiertelny ból. . Ta śmierć nie zapowiadała się tak drastycznie, ale z pewnością lepiej było ją ominąć jeśli było to tylko możliwe.

Na wszelki wypadek, aby chłopak nie powiedział czegoś dziwnego szturchnął go znacząco w ramię, aby ten bardziej uważał na to co mówił, albo w ogóle się nie odzywał. Oczywiście wieśniacy mogli mieć dalej podejrzenia możliwe też, że szli na innego wroga.
- Kto jest waszym celem - zapyta Nakamura - Zajmiemy się tym. Mój mistrz przygotuje na tym wzgórzu potężne zaklęcie i do rana całe zagrożenie minie, a przeciwnik będzie pokonany. Wracajcie do domów, odpoczywajcie, a potem rozpowiadajcie o wielkim czynie mojego mistrza.
Yuichi miał nadzieję, że jakoś uda się wybrnąć z tej sytuacji, pamiętał, że nie mogą opuścić wzgórza do rana. Oby można było ufać tym demonom. W książkach zawsze jakoś spełniały życzenia, chociaż cena za nie była dość wysoka. Pozostało to sprawdzić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyWto Wrz 04 2018, 20:49

MG:
Nakamura zadeklarował, że Hermanydygild jest młodym mistrzem przywołań, a on sam był jednym z jego przyzywańców. Lud z widłami nie miał żadnego powodu, by nie wierzyć, ale także nie miał też powodu, by patrzeć na takiego maga przychylnie.
- A więc to czarnoksiężnik! - warknął oskarżycielsko przywódca tłumu. - Demonogolog! Co to diabły do naszego świata przyzywa! Mało to diabelstwa ostatnimi czasy?! Mało to szkód wyrządziły?! A to właśnie sprawka wszystko takich jak on! To przez takich jak on, ciągłe hałasy, zniszczenia i masa potworów się po świecie się pląta! Pytasz diable, co nas tu sprowadza?! Ręka boska, sprawiedliwość wymierzająca za plugawe praktyki!
Tłum krzyknął wściekle i wojowniczo, unosząc w górę widły i pochodnie.
- Pa-panie Nakamura - jęknął Hermanydygild. - Prze-przepraszam.
Potem chłopaczek zniknął. Nagle i zupełnie niespodziewanie. Wraz z ostatnim promieniem słońca, które zaszło za horyzont. I może zwykłym zbiegiem okoliczności ziemia zatrzęsła się, budząc trwogę w lokalnych bojownikach, którzy nie ruszyli jeszcze z widłami na diabelstwa, jakim był Nakamura i stojący obok niego pionek, rozglądający się na wszystkie strony. Po trzęsieniu ziemi wzgórze otoczył ognisty pierścień. Mur ognia wysoki na dwa metry. W nim zaś zaczęły się formować kształty. Przypominające pojedyncze kończyny zarówno zwierząt, jak i ludzi. Aż w końcu wyszło z ognia pierwsze diabelstwo. Kot czarny, z postrzępionym futrem i szkarłatnymi ślipiami. Przysiadł nieopodal Nakamury i ochrypłym głosem zapytał.
- Masz coś do picia?

Nakamura: 110 MM, New Skin 3/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySro Wrz 05 2018, 07:42

Pomimo kłamstwa Nakamury wieśniacy wcale nie zamierzali odpuścić sobie walki z nimi, nawet jeśli mieli do czynienia z młodych chłopakiem, a diabelstwa znajdowały się całkowicie pod kontrolą tego człowieka. Sytuacja wydawała się na tyle napięta, że może warto było powrócić do swojej ludzkiej formy, ale po namyśle to bardziej obawiał się złości wgapiającego się w niego pionka niż tej całej hordy wieśniaków. Nie chcąc ryzykować znowu postanowił przedłużyć nieco swoje zaklęcie.
- Państwo wybaczą, ale muszę iść do toalety, za chwilę dokończymy rozmowę, jak to się mówi, co się odwlecze to nie uciecze, czy jakoś tak. Grzechem byłoby pozwolić umrzeć komukolwiek z pełnym pęcherzem.  
Po tych słowach Nakamura ponownie wskoczy w krzaki, aby przedłużyć działanie swojego zaklęcia transformacji. Gdyby jednak nie dostał takiej zgody od wieśniaków, nie puściliby go wtedy spróbuje przedłużyć działanie zaklęcia nie wychodząc nawet na chwilę z obecnej formy diabełka, nie wiedział czy mu to się jednak uda. Miał nadzieję, ze dokładnie swoją magiczną zdolnością zbadał to zaklęcie przy ulepszeniu i będzie w stanie zrobić to tak jak powinien i nikt niczego nie domyśli się. Czas to pokaże.

Przedłużenie przemiany nie rozwiązywało jednak problemów.
- Nie czarnoksiężnik tylko mag! - Powiedział Nakamura starając się bronić swojego pracodawcy - I to mag legalnej gildii Fairy Tail, czy nie jesteście dumni ze swojej lokalnej gildii magów, najsilniejszej w całym Fiore, że chcecie w grupie mordować ich członków? Wiecie, wy w ogóle, co grozi wam za to zgodnie z prawem? To zwykłe morderstwo! On ma kontrolę nad demonami więc nie musicie się nas obawiać! Ba nawet pomożemy wam pozbyć się innych diabelstw powiedzcie tylko, kto i gdzie sprawia wam problem. - a gdy Hermanydygild zniknął i ziemia zadrżała tworząc mur ognia dodał - Widzicie! Mój dzielny mistrz właśnie zniknął wykorzystując swoją potężną moc starając się was obronić i przygotowując swój potężny atak! Powinniście go wielbić, a nie z widłami na niego!  

Sytuacja nie była zbyt dobra z punktu widzenia Nakamury, który starał się słowami przeciągać zbliżającą się walkę, gdy nagle z ognia wyszło jakieś diabelstwo, które przypominało kota będącego ofiarą gwałtu jakiego zoofila. Dziwne porównanie. Tak czy inaczej w ciele diabełka miał wrażenie, że jest on odsieczą jednego diabłów, z którymi jego pracodawca zawarł kontrakt. Dobrze było mieć wsparcie, może z czartami uda się łatwiej nawiązać kontakt niż z tutejszymi wieśniakami.
- Wybacz, ale też chętnie bym się napił. Jaki jest plan?
W sumie nie miałem wody, wiec była to prawda, sam też chętnie bym się czegoś napił. Ciekawe jaki zastępca Lucypera miał plan na uczynienie z młodego maga bohatera i czy przypadkiem nie nabijał się z nich tylko. To pewnie wkrótce się okaże. Oby kot coś wiedział.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySro Wrz 05 2018, 19:00

MG:
Diabełek próbujący mówić o prawie prostej i wściekłej ludności, nie brzmiał wcale zbyt przekonująco. Właściwie jeszcze bardziej tylko podburzyły przeciwny magii tłum. W końcu to magia była źródłem wszelkiego zła, dla ich prostego rozumowania. Ci, którzy nie umieli w magię, nieustannie padali jej ofiarą. Złamanie prawa było dla nich mniejszym złem, niż uległość wobec magów.
Tylko, że brak właściwych mocy, nie pozwalał im w tej sytuacji na interwencję. Nie byli w żaden sposób przebyć ognistej ściany bez ryzyka, że stanie im się krzywda. Rozstawili się jednak wokół wzgórza i obserwowali.
Kot wyszedł jako pierwszy. Zaraz po nim zaczęły wychodzić inne stworzenia. Między innymi łysa głowa poruszająca się na pajęczych nogach, lewitująca czarna owca oraz trzy zielone, zgarbione szczury opierające się na laseczkach. Głowa zaczęła stękać, owca latała w kółko nad ognistym pierścieniem, zaś szczury zaczęły wymiotować. Jedynie kot stał wciąż przy Nakamurze, patrząc na niego zmęczonym wzrokiem.
- W takim razie idź i coś przynieś - warknął na Yuichiego kot. - Taki właśnie jest plan.
Hermanydygilda natomiast wciąż nie było.

Nakamura:
100 MM, New Skin 1/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySro Wrz 12 2018, 17:12

Jak się okazało przemowa Nakamury wcale nie uspokoiła tłum żądny walki, który widocznie marzył o tym, aby dzisiaj kogoś zabić. Ich niespokojne dusze z pewnością pragnęły dzisiaj rozlewu krwi, nieważne czy ktoś na to zasługiwał czy nie, nawet jeśli potem mieliby problem z służbami porządkowymi. Podróżnik w czasie liczył na to, że wspomnienie o tym, że mag był członkiem legalnej gildii w mieście nieco uspokoi tłum i zamiast walczyć pójdą coś jeść obiad, ale był w błędzie, były to bojowe, nastawione na walkę dusze .

Sytuacja stała się dość patowa. Lud nie mógł zaatakować znajdujących się w środku osób, chociaż bardzo tego pragnął, a Nakamura i reszta nie mogli opuścić wzgórza przez płomienie oraz obietnicę złożoną wcześniejszemu diabłu pod groźbą utraty własnej duszy . Wtedy podszedł do niego kot żądając czegoś do picia, co Nakamurze patrząc na wściekły tłum oraz konieczność przekroczenia ognia niezbyt się podobało. Patrząc jednak na to, że mógłby rozwścieczyć kota i spowodować, że ten zjadłby jego duszę . Musiał się jakoś z tego wymigać.
- Może niech ktoś inny idzie po coś, do picia. Wiesz sklepy daleko z stąd, a ja mam reumatyzm i inne choroby, no. Może jak ktoś większy ode mnie pójdzie to i coś do jedzenia kupi. Mam ochotę coś zjeść
Było to oczywiście kłamstwo, oby takie grzechy nie sprawiły, że jego dusza pójdzie do piekła, jeśli tak właśnie ono wyglądało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySob Wrz 15 2018, 20:21

MG:
Kot westchnął ciężko. Głowa na pajęczych nogach stanęła przed Nakamurą i zaczęła na niego wściekle warczeć. Lewitująca owca zaś zaczęła składać jaja, które roztrzaskiwały się o wzgórze.
- Żadnego z was pożytku - kot machnął łapą. Wtedy jego czerwone oczy rozbłysły, źrenice się rozszerzyły i kot nagle drapieżnie skoczył. Bynajmniej nie w stronę Nakamury, lecz obok niego, gdzie to pochwycił mysz.
Nie była to jednak plugawa mysz, lecz wyjątkowo mało rzucająca się w oczy myszka, o bardzo ludzkim spojrzeniu. Pisnęła cicho, kiedy kot podrzucił ją w zębach, uśmiechając się tryumfalnie. Tym samym zwrócił na siebie uwagę wszelkich przebywających wokół istot. Opierające się o laseczki szczury otoczyły kota, pionek z wielkim okiem zaczął się w niego z ekscytacją wpatrywać. Owca znosiła jajka.
- Ej no weź daj trochę, podziel się po starej znajomości - zaczęły błagać kota szczury.
- Spierrrrrdalać ino chyżo! - warknął kot, lecz nie mógł się odgonić od napastujących go stworzeń. Myszka błagalnie piszczała. Tłum wieśniaków posłał człowieka, by sprowadził guślarza. Nakamurą zaś mało się kto przejmował. Wyjątkowo nie rzucał się w oczy w tym dziwacznym zgromadzeniu.

Nakamura: 100 MM, New Skin 2/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyPon Wrz 17 2018, 20:54

Widząc to, co się właśnie czyniło na tym dziwnym szabacie Nakamura był naprawdę ucieszony faktem, że nie musi w tym wszystkim uczestniczyć jakoś bardziej żywiołowo. Nikt nie zwracał uwagi na Nakamurę i tak właśnie było dobrze, nie musiał się nikomu z niczego tłumaczyć, byle tylko dotrwać tak do rana. Dobrze, że kot przestał męczyć go o pójście po coś do picia znajdując sobie nową zabawkę, podróżnik w czasie nie miał żadnych wyrzutów sumienia, że ta pewnie za chwilę zginie paskudną śmiercią. Miał tak naprawdę tylko jeden dość prosty cel. Wytrwać do rana i sprawić, aby chłopak, który teraz zniknął również wytrzymał do samego rana i mógł wypełnić warunek paktu, który zawarł. Oby tylko nie spanikował, pewnie był cały przestraszony, może jednak jeśli Nakamura zachowa spokój to dzieciak również uzna, że nie ma się czego bać? Był to dość logiczny wniosek, dlatego Yuichi usiadł na najwygodniejszym kawałku wzgórza w okolicy, tam gdzie demony bawiły się w najlepsze i postanowił tam przeczekać do rana starając się ciągle pozostać niezauważonym przez resztę, aby nie włączyli go do swoich zabaw.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyWto Wrz 18 2018, 20:30

MG:
Nakamura postanowił się nie mieszać do spraw istot. Był o jednym członkiem mniej, do złapania myszy. Kot zaś bynajmniej nie miał najmniejszego zamiaru się z kimkolwiek nią dzielić. Dlatego wziął ją połknął w całości, a że nie było czym jej popić, a impreza też słabo się rozkręcała, to wrócił do piekła.
I w tym momencie wszystko nagle znikło. Płomienie zgasły. Istoty zniknęły. Po całym zajściu na szczycie wzgórza pozostała tylko czarna dziura, o promieniu trzech metrów. Biło od niej złą aurą.
Tak oto Nakamura został sam na wzgórzu, pod którym wciąż stał rozzłoszczony tłum. A skoro nie były płomieni, które mogłyby go powstrzymać, tłum ruszył na osamotnionego Nakamurę pod postacią diabełka, z widłami, pochodniami, patelniami i nożami.

Nakamura: 100 MM, New Skin 3/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptySro Wrz 19 2018, 07:56

~MG~

Sytuacja z minuty na minutę zmieniła się o 180 stopni. Wieśniacy uzbrojeni w widły i inne ciężkie narzędzia rodem z polowania na czarownice zaczęli zmierzać w stronę Nakamury, gdy tylko ognisty pierścień zniknął ze wzgórza. Yuichi jednak bardziej obawiał się, że teraz dzieciak z Fairy Tail może tak się wystraszyć, że zechce uciec jak najdalej w końcu teraz ogień nie stanowił dla niego naturalnej przeszkody. Ciekawe czy długo jeszcze będzie musiał czekać do tego piania koguta, mógłby ptak szybciej się obudzić. Teraz jednak ważniejszym niż pianie koguta będzie wytrzymanie na wzgórzu i nie zostanie rozszarpanym przez rozwścieczony tłum. Pierwsze, co przyszło Nakamurze do głowy to własna przemiana w jakąś dżdżownicę i ukrycie się, ale szybko zdał sobie sprawę z tego, że jego zaklęcie nie pozwala mu na taką przemianę przez różnicę rozmiarów między jego naturalną formą, a wielkości tego stworzenia. Musiał przejść do dyplomacji.
- Nie ruszaj się z tej góry jesteś niewidzialny, nic Ci się nie stanie - powiedział Nakamura licząc na to, że chłopak nie wykorzysta swojej okazji do tego, aby natychmiast uciec ze wzgórza. - Pospólstwie, słuchajcie ten oto mag Fairy Tail przepędził w pojedynkę wszystkie istoty, które się tutaj pojawiły, aby nie szerzyły zła i zepsucia. Zrobił to w pojedynkę! Pozbądźcie się tych dziwnych narzędzi zbrodni!
Może głupi tłum w to uwierzy? Lepszego argumentu Nakamura nie mógł jednak odnaleźć. Jakoś wątpił jednak, aby tłum w to uwierzył. Jeśli to nie pomogło spróbował jeszcze jednej sztuczki, aby jakoś przetrwać wśród rozwścieczonego tłumu. Kiedy tłum będzie dalej szarżował spróbuje uciec chowając się w jakieś krzaki, albo za drzewo, tak, aby wieśniacy przez chwilę chociaż go nie widzieli i tam zmieni formę w jakiegoś wieśniaka za pomocą zaklęcia New Skin [ranga C]. Najlepiej takiego, którego widział wcześniej, ale nie było go wśród tłumu, jeśli jednak nie pamiętał kogoś takiego przemieni się w jedną osobę z rozwścieczonego tłumu, aby potem udawać, że też szuka diabełka, który uciekł skubaniec. Może nie kapną się, że zmienił formę. Jeśli jednak i to nie pomoże to powoli zacznie przygotowywać się do tego, aby zacząć spieprzać, gdzie pieprz rośnie odciągając tłum i licząc na to, że chłopak pozostanie na wzgórzu. Jego magia ukrycia pozwalała mu bezpiecznie tam tkwić, a nikt nie powiedział, że diabełek też musi tam pozostać, chciał tylko wspierać młodego maga.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyPią Wrz 21 2018, 18:37

MG:
Sytuacja zmieniła się, to prawda, ale nie aż tak bardzo, żeby zmienił się MG. Jak się jednak można było tego spodziewać, tłum nie miał zamiaru słuchać diabełka Nakamury. Zwłaszcza, że młodego maga Fairy Tail nie było nigdzie widać. Po tym jak zniknął, nie dawał żadnych wyraźnych znaków swojej obecności. Gdy istoty zniknęły, dalej nie było wiadome, co się z nim działo.
Skoro więc pierwszy plan Nakamury nie zadziałał, a on sam dostał ziemniakiem w głowę, to przeszedł do planu drugiego. Zbiegł ze wzgórza i przemienił się w członka tłumu, który to rozpędzony zaczął biec w stronę Magnolii, z przekonaniem, że właśnie tam się wszelkie diabelstwo udało.
To jednak jeszcze nie wszystko, albowiem z dziury, która pozostała na wzgórzu zaczęła się wyłaniać mroczna postać. Człekokształtna i cała czarna. Miała ze trzy metry wzrostu i na tyle nie angażowała się w wydarzenia, że rozwścieczony tłum, zamiast ją angażować, postanowił mknąć dalej za mniejszym diabełkiem, nie narażając się niepotrzebnie na walkę z silniejszą istotą.

Nakamura: 90 MM, New Skin 1/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyPią Paź 26 2018, 00:59

MG:
I tak kiedy sobie Nakamura biegł z tłumem do Magnolii, ów tłum nagle go wyprzedził i wbiegł gdzieś jedną z bocznych uliczek, a kiedy i Nakamura do niej dotarł, to się okazało, że nic tam oprócz murku i śmietniska nie ma. A tłum gdzieś zniknął.
Jakaś siła sprawiła, że Nakamura powrócił sobie na wzgórze. Dotarł tam, kiedy słońce już wzeszło, ale niczego tam nie było. Żadnych istot. Żadnych ludzi. Żadnych rzeczy. Jedynie trawa i wśród tej trawy rosnący kwiatek. Nic nadzwyczajnego. Jakby nic, nigdy się tam nie wydarzyło. Wspomnienia tego wydarzenia zaś były dziwne zamglone, jakby były tylko zwykłym snem.

Koniec.
Nakamura: + 15 PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Kiara


Kiara


Liczba postów : 113
Dołączył/a : 20/02/2017

Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 EmptyCzw Sty 10 2019, 00:30

Ajajaj. Tylko te słowa mogły oddać to co czuła Kiara. Nie dość, że strasznie narozrabiała z przyzwaniem demona, to jeszcze tyle strasznych rzeczy dotknęło ją, innych, a przede wszystkim Alexa. Wstawszy z ziemi, nieco bez życia otrzepała swoje ubrania. Ruszyła obolałą ręką dotykając swoją klatkę piersiową. Wdech, wydech, wdech. Nie miała problemu z oddychaniem, ani nie pluła krwią, co jest bardzo dobrym znakiem. To, że miasto jest całe uratuje ją przed gniewem mistrza, ale czy to jest coś czego się obawiała? Zerknęła ukradkiem na swojego demona, by zobaczyć w jakim stanie jest. Westchnęła głęboko, gdy zobaczyła, że ma już normalną postać. Nie wszystko było jednak dobrze, nie próbował wstać.  Pewnie był wymęczony. Skierowała się w jego stronę stając przed jego smutną osobą. Kucnęła i niebezpiecznie blisko zbliżyła swoją twarz do jego. Alex zrobił wielkie oczy i już miał coś mówić, ale Kia była pierwsza. Szepnęła mu na ucho krótkie. - Przepraszam i dziękuję. Pocałowała go w policzek i odesłała do świata demonów, by zregenerował siły.
Po odesłaniu znowu padła na kolana wbijając wzrok w ziemię. Zawaliła po całości. Kilka pojedynczych łez spłynęło na ziemię, a ona podniosła głowę rozglądając się wokół. W sumie to nie wiedziała gdzie jest. Świat się nie skończył, oboje żyją. Wysłała demona do siebie, więc samodzielnie musi sobie teraz chwilę poradzić. Była na jakimś wzgórzu, gdzie widać było pewne miasto. Nie wiedziała jakie, na pewno nie było to Oak. Jak daleko została przeniesiona? Czy jest tu bezpiecznie? Co powinna zrobić? Zostać na trawie, czy ruszyć do miasta. W mieście mogą przytrafić się złe rzeczy, ale prędzej może ktoś jej pomóc. Czy zostać tutaj mając nadzieje, że nie będzie nikogo? Pacnęła się w głowę i położyła na ziemi patrząc w niebo. Zrobi sobie chwilę przerwy i podejmie decyzję. Jak nie to wyliczanka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3914-skarpetka-demonow-i-kiary https://ftpm.forumpolish.com/t3837-kiara-ivashkov?nid=18#76292
Sponsored content





Wzgórze - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Wzgórze   Wzgórze - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wzgórze
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.