HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Pokoje kapłańskie - Page 10




 

Share
 

 Pokoje kapłańskie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptySob Cze 22 2013, 15:18

First topic message reminder :

Trzy pokoje tuż za ołtarzem, zajmowane przez trzech biskupów Magnolii tuż przed mszami. W jednym z ów pokoi znajduje się zaś zejście do podziemi Kardii. Oczywiście oficjalnie takie zejście nie istnieje. Każdy pokój ma długość 20m i jest szeroki na około 7. By przejść do ostatniego pokoju trzeba wpierw przejść przez dwa pierwsze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sie 04 2015, 10:31

Tak więc Shinji został przez Takaś kompletnie zgaszony. I nie bardzo jak miał odpowiedzieć, bo właściwie to miała racje. To "nic" wcale nie było takim niczym jeśli tak nad tym pomyśleć. Shinji - pomyśleć - Ha! Tylko spuścił łeb w dół cofając łapkę.
- Nie... - rzucił tylko. - Nie mogłaś. Taki był rozkaz. Takie dostałaś polecenie od... od swojego mistrza. Nie mogłaś. - mówił cicho wpatrując się w podłogę pod stopami. Nie patrzył na Takarę, bo, bo nie chciał widzieć jej takiej. Ona z resztą tez pewnie nie chciała być widziana w takim stanie. Dlatego odeszła na bok, a on głupi niepotrzebnie za nią poszedł. Niepotrzebnie się odzywał. Wszystko było niepotrzebne. Powinien zniknąć tak samo jak Aff. Ale nie on głupi martwił się o Taś, chciał jej jakoś ulżyć pocieszyć i... Nie wyszło. Jak zwykle. Cofnął się wciąż zwrócony do Takary. Jeden kroczek drugi, dopiero wtedy odwrócił się i ruszył w przeciwnym Kamishirosawie kierunku, żeby jej już nie przeszkadzać. Postanowił wziąć przykład z Afuro.
- Do zobaczenia. - rzucił tylko pod nosem.

[ z tematu ]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sie 04 2015, 14:12

- Chrzanić takie rozkazy. Nie jestem marionetką do spełniania zachcianek innych. - odburknęła natychmiastowo na uwagę Shinjego. Mogła zrobić to, co chciała. Od kiedy ją interesują konsekwencje? Tylko, że w tamtych okolicznościach przekładanie własnych zachcianek nad dobro tylu osób byłoby zupełnym egoizmem. Przynajmniej wedle niej. Skąd miała wiedzieć, że to wszystko wygląda zupełnie inaczej? Tak jakby nikt jej kuźwa tego nie powiedział. No bo kto wiedział? Ah, no tak. E wiedział. I tu pojawiała się pewna sprzeczność. Nie potrafiła wyobrazić sobie sytuacji, że głowa rady nie ma pojęcia, jakie zadanie tak właściwie zleca. Z drugiej strony też zupełnie nie widziała tego, że E mógłby zlecić zabójstwo żywego dzieciaka. Nie mniej, jak widać, zrobił to. Nie miała pojęcia, co robić. Czuła, jakby wewnątrz jej umysłu mieszkało z pięćset innych osób i każda nakazywała jej robić zupełnie co innego, bardzo często sprzeczne z radami innych jestestw. Ostatecznie więc nie robiła nic. Słysząc oddalającego się Shinjego, który to już się z nią raczył żegnać, uniosła nieco głowę po czym przeniosła wzrok na niedawnego towarzysza misji. Ah, znowu zostanie sama. Dobrze? Nie dobrze? Znowu nie wiedziała. Jakaś jej część wolała siedzieć tutaj bez nikogo, zdana tylko na siebie. Miała dość ludzi. A druga z kolei cholernie sie tej samotności bała. - Dzięki... - rzuciła nieco słabo w jego stronę, kiedy znikał jej z widoku. Za co? Sama nie wiedziała. Za to, że przyszedł? Że był z nią tam przez te całe 3 miesiące? Za to, że chciał jej jakoś pomóc? W zasadzie, to za wszystko.

I znowu była sama. Na ile? Nie wiedziała. Dalej jednak skulona wtulała się w zimną, kamienną ścianę, głowę chowając w ramionach. I znowu nie wiedziała. Nie wiedziała, czego potrzebuje. Ludzi, których teraz chciała unikać? pocieszenia, które w zasadzie nic nie znaczyło w obliczu suchych faktów? Czasu, którego nie miała? Odpoczynku, na który nie mogła i nie może liczyć? Chyba mogła tylko czekać, aż łaskawie się uspokoi. Zbierze myśli. O ile to nastąpi w tym stuleciu. A łzy dalej toczyły się w dół.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sie 04 2015, 15:22

MG:

I Tasia tak siedziała, w pozie wyrażającej w stu procentach jej emocje. Najchętniej pewnie zamarłaby w ten sposób, gdyby nagle nie poczuła czyjejś ręki na głowie, delikatnie ją głaskającej, acz jednocześnie twardej i wyraźnie męskiej.
-Co się stanie się nie odstanie. - usłyszała spokojny głos Cardila, który po chwili kontynuował -Nie zmienisz przeszłości. Możesz natomiast zmienić przyszłość, by takie rzeczy więcej się nie zdarzały. - po czym usiadł obok niej, przestając ją głaskać, a następnie wzdychając i mówiąc -E mówił, że nie miał o tym pojęcia, a w tym wypadku był tylko przekaźnikiem zlecenia. - poinformował ją spokojnie, a następnie w cierpliwości oczekiwał na jej dalszą reakcję.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sie 04 2015, 15:55

Nie miała pojęcia, czy cieszyć się z przybycia Cardila czy nie. Jak tak się zastanowić, wiedziała niewiele. A nawet wiedziała wszystko i nie wiedziała niczego. W zasadzie była to kwestia do głębszego rozpatrzenia, ale na pewno nie teraz i nie w tej chwili. Początkowo miała cichą nadzieję, że to E, Nie miała pojęcia, dlaczego. Z jednej strony rzuciłaby w niego krzesłem, a z drugiej chciała wiedzieć, dlaczego tak się stało. Po co to wszystko było. Nie mniej cóż... - Czy powinnam wcześniej uprzedzić, że nie chce tutaj pielgrzymek? - odpowiedziała Cardilowi, dalej rozważając, czy chce tutaj kogokolwiek. I zdecydowanie było to dość ciężkie do stwierdzenia. Wyjątkowo upierdliwe jest nie wiedzieć, co się chce. - Nie rozumiesz... - stwierdziła spokojnie zaraz po przetrawieniu kolejnych jego słów. - Cokolwiek zrobię, wychodzi nie tak jak chcę. Pomimo wszystkich dobrych chęci mam wrażenie, że robię więcej złego niż dobrego. Nawet teraz... Cokolwiek robię i cokolwiek zrobię, ja mogę zmieniać przyszłość tylko na gorsze... - znowu powoli, bez pośpiechu. Inaczej prawdopodobnie słychać byłoby jakiś mało zrozumiały bełkot. Nie mniej połowę tego, co ją gryzło, jakoś dała radę streścić.A druga sprawa... no właśnie. To, co rozważała wcześniej. - Jeżeli serio nie wiedział, co nam na prawdę zleca, to jest skończonym durniem. Z resztą... dlaczego sam tu nie przyszedł mi tego powiedzieć? Albo od razu, nim kazał nam wyjść? Z resztą, mniejsza... - nie bardzo wiedziała, czy wierzy w tą wersję. Bo skoro przyjmiemy, że nie powiedział na początku prawdy, to skąd ma być wiadomo, że teraz jest inaczej? Z drugiej strony, jeżeli tak twierdzi - czy miała inne wyjście, niż w to uwierzyć? Jeżeli przytrafiłoby się coś podobnego Alezji - dałaby sobie rękę uciąć, że mówi prawdę. A skoro obu ich śmiała nazwać swoimi przyjaciółmi, dlaczego miałaby zrobić coś innego w tej sytuacji? Czy chciała czy nie - wyjścia nie miała. Co innego, że głupio jej było teraz schodzić na dół. Jeżeli mówi prawdę, to chyba jest mu winna jakieś przeprosiny. Poniekąd nazwala go kłamcą, a to raczej nie komplement. - Nie wiem, co robić... - stwierdziła po nieco dłuższej chwili. Ot, oczywisty fakt. Schodzić czy nie schodzić? Ciężkie życie być taką Takarą. Zwłaszcza, że skoro jednak sytuacja ma się faktycznie tak, a nie inaczej, to była to wiadomość dość pocieszna. O ile faktycznie tak jest.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sie 04 2015, 16:20

MG:

Cardil cierpliwie słuchał i nie przerywał. Nie naśmiewał się, nie kpił, po prostu czekał, aż powie wszystko. W końcu sam zaczął ponownie mówić:
-Nasze błędy są jak zeszłoroczne liście. Przez pewien czas są tym, co tylko widać, szybko jednak zostają one zmiecione, by na ich miejsce podejmować kolejne próby. Pozwolisz, byś przez całe życie zrzucała co chwila liście, czy może zechcesz spróbować zostać wiecznie zielonym drzewem? - powiedział dość poetycko, szybko zabierając się za tłumaczenia -Nie ma znaczenia ile błędów popełnisz, tak długo, póki chce się je naprawić bądź wynagrodzić je. E także popełnił błąd i teraz jest zajęty odkrywaniem źródła całego tego chaosu. Kwestię bycia debilem przemilczę. - zakończył z lekkim uśmiechem, choć zdawało się, że po części się zgadzał z tą opinią. Na zaś następną kwestię odpowiedział trochę rozkazująco -Wystartujesz w igrzyskach. Chcę zobaczyć na co cię stać, a po tym popłyniesz ze mną do Minstrelu, gdzie będziesz kontynuowała swój trening pod moim okiem. E wyraził zgodę. - powiedział spokojnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sie 04 2015, 16:43

To Tasi trzeba mówić jak najprościej. A Cardil nie mówił prosto. Wręcz przeciwnie, dość ciężko było jej się początkowo połapać, co mówi. Tyle dobrego, że wytłumaczył. Bardzo dobrze. Własna interpretacja to w przypadku Tasi coś, co zgubiłoby ją na maturze. - Ale są rzeczy, których nie można naprawić. - odpowiedziała Cardilowi stanowczo, zupełnie pewna tego, co mówi. Bo była przekonana, że tak jest. Co chciała coś naprawić - nie wychodziło. Albo było to nierealne by zrobiła coś, z czym już nic nie można zrobić. Tak samo nie można nikomu zwrócić życia. Każdy ma je jedno, jedyne i ani jednego więcej. To nie było coś, co można naprawić bo się bardzo chce. Co innego że i tak próbuje. Bera najlepszym tego typu przykładem chociaż co raz bardziej wydawało jej się, że jest to temat zamknięty i w zasadzie wszystko jest pozamiatane. O słodka nieświadomość... Całą resztę sama przemilczała. Fakt, że nie jedyna (o dziwo) popełniła błąd był nieco pocieszający. I cóż... chyba E nie ma już podstaw, by jeździć po jej inteligencji. Chociaż nawet jeśli stwierdzi inaczej, to nie obejdzie się to tym razem bez odpowiedzi. - Cóż, priorytety. - stwierdziła cicho pod nosem. W sumie kiedy on nie był zajęty? I moment, że gdzie ona jedzie? I dlaczego nic o tym nie wie? Tak... Znaczy teraz wie, bardzo miło. Rychło w czas. - Miło, że ktoś mnie zapytał o zdanie. - zauważyła może niezbyt grzecznie, jednak zawsze jakoś. Nie mniej nic więcej w tym temacie nie mówiła, nie oponowała. Tylko znowu chcą ja wysłać po za dom... Po prostu świetnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptySro Sie 05 2015, 14:38

MG:

-Ale można za nie odpokutować. - odparł spokojnie Cardil -Możesz pracować, by nigdy więcej nie popełniać takich błędów, próbować zapłacić za swoje błędy. - kontynuował. Oparł się plecami o ścianę, oczy natomiast skierował w niebo. Nie było późno, chmury leniwie przemieszczały się po błękicie nieba, gdy Takara także się odezwała. -Czasami się tak zdarza. Igrzyska będą dobrym testem twoich umiejętności, a co wyćwiczysz u mnie... cóż, zobaczy się. Liczę, że podróż i trening zaprzątną ci głowę, byś nie myślała o ostatnich wydarzeniach. - zakończył powoli wstając i podchodząc do barierki, by rzucić okiem na panoramę miasta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptySro Sie 05 2015, 15:37

- Coś, jak widać, nie wychodzi ta cała praca. - odpowiedziała smętnie na uwagę Cardila. No, jakby nie było ratując wioskę zabiła kapłankę. Brawo. Chcąz zapobiec wojnie przyczyniła się do zabicia niewinnego dzieciaka i prawie rozpętania wojny Minstrel-Fiore. Gratki. A, jak chciała zlikwidować nielegalna gildie to omyłkowo zaczęła likwidować jej członków. Jak poszła do Krug to wróciła bez przyjaciela, bo przecież Tasia jest geniuszem do wprowadzania w życie idiotycznych planów. Miała wrażenie, że Cardil nie rozumie jednego - to nie tak, że Takara popełnia nie wiadomo jakie błędy bo tak. Ona je popełnia, bo te wszystkie kretyńskie sytuacje przyciąga sama omyłkowo jak magnes. One się dzieją i dziać będzie bez względu na to, co zrobi. - "Czasem się tak zdarza" to może pięciolatkom jak mają takie szczęście by mieć mamę i tatę, którzy faktycznie mają taką moc. Tymczasem ja nie jestem amebą, za którą należy podejmować decyzję. Tak na przyszłość. - co z tego, że gadała sobie z prezydentem Minstrelu. Co z tego, że prawdopodobnie jest na podobnym poziomie co E. Niektóre rzeczy były silniejsze od niej. Nawet, jeśli miała narazić własne zdrowie, niektóre rzeczy należało zaznaczyć. Starła rękawem ostatnie łzy, które gdzieś się jeszcze błąkały po czym wstała nieco leniwie i oparła się plecami o ścianę. Od tego siedzenia już jej nogi powoli zaczęły drętwieć. Wsadziła dłonie do kieszeni bluzy. - No więc kiedy niby mamy ruszać? Od razu po igrzyskach? - zapytała, chociaż jakoś nie koniecznie ją to aż tak obchodziło. Znowu po za domem. Ciągle gdzieś, tylko nie tam, gdzie być powinna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyCzw Sie 06 2015, 13:04

MG:

-Jeśli jesteś silna podejmiesz kolejną próbą. Ludzie upadają, by się podnieść. To nas charakteryzuje. Jeśli zrezygnujesz... pokażesz swoją słabość. - skomentował spokojnie Cardil obserwując miasto. W ciszy słuchał jej kolejnych słów, choć nie drgnął podziwiając panoramę miasta. -Mogłaś to również otrzymać jako rozkaz. Obstawiam, że i tak, nie potrwa to zbyt długo, potem się zobaczy. - skomentował, po czym zamyślił się nad kolejną odpowiedzią -Obstawiam, że dzień, dwa po igrzyskach. Dowiesz się, wyślę kogoś z informacją. - odpowiedział po krótkiej chwili, po czym się obrócił, uważnie na nią spoglądając -Załatw swoje najpilniejsze sprawy tutaj, byś nie zostawiła niedokończonych spraw. Na morzu nie będziemy się wracać do Fiore. - poinformował jeszcze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyCzw Sie 06 2015, 13:55

- Tak jakbym miała jakieś inne wyjście, niż iść dalej... - odparła ponownie, dalej opierając się o ścianę i niepewnie spoglądając w stronę Cardila. Nie powiedział teraz niczego, czego by nie wiedziała. Cokolwiek się wydarzy ona i tak będzie musiała iść dalej. Po prostu. Wiedziała, że jak się człowiek podda raz, to później przychodzi mu to co raz łatwiej. Dla niej coś takiego po prostu istnieć nie mogło. Miała cel. Chciała go osiągnąć. Jednak nie robi się tego wsiadając do windy czy stojąc na ruchomych schodach. Nie zmieniało to jednak faktu, ze co raz ciężej jej się z tym wszystkim żyło. Miała na barkach zbyt duży ciężar. Czasami sama się dziwiła, że człowiek jest w stanie aż tyle znieść, a przecież co chwilę odkrywała, że przecież można do tego stosu jeszcze coś dołożyć. Tylko, że ów stos się już za bardzo chwiał. - Rozkaz, nie rozkaz... Nie przypominam sobie, żebym zaciągnęła się do wojska. - ależ oczywiście liczyła się z tym, że bycie uczennicą wiąże się z tym, że trzeba robić to, co się mówi. Tylko, że nie akceptowała tego akurat w każdym możliwym momencie i przy każdej możliwej okazji. Ile trzeba by przywyknąć, że nie każdy jest sobie równy? Jak widać, chyba długo. - Więc chyba nie mam co zwlekać. - odpowiedziała znowu, tym razem jednak odbijając się nogą od ściany, po czym leniwie ruszyła w stronę schodów - Do zobaczenia... - rzuciła jeszcze na pożegnanie. Na schodach się jeszcze przez moment zatrzymała. W sumie to chyba warto by było znaleźć jeszcze E. Pożegnać się czy coś... Nie wydawało jej sie jednak, by miał czas i chęci na cokolwiek podobnego. Ostatecznie więc zrezygnowała z pomysłu. W zasadzie i tak, wedle niej samej, E jej nie lubił, więc cóż...

z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Gru 27 2016, 02:51

Skinęła głową w stronę mężczyzny na tronie, w odpowiedzi na jego ukłon. Nie rozumiała, co właściwie się dzieje dookoła i nie zamierzała się w to mieszać. Przynajmniej na razie. Jej ocena zmieniła się w momencie, w którym Ezra zaczął wyrzucać z siebie oskarżenia w stronę białowłosej kobiety, przez co Nanaya na chwilkę przystanęła, nieco w szoku. Byaku szybko jednak ruszyła dalej, przyspieszając kroku. Musiała szybko załatwić sprawę płaszcza, inaczej sprawy mogły przybrać nieciekawy obrót. Nie podobało jej się ani odrobinę wykorzystanie naznaczenia w celu prywatnej zemsty, ale o tym później. Z tego, co zauważyła mężczyzna miał swój problem w postaci drugiej kobiety, która pojawiła się znikąd i zaczęła z nim walczyć.
Ona z kolei bez problemów dotarła do pokoi kapłańskich. Spodziewała się, że fragment płaszcza może znajdować się za ołtarzem, w tryptyku lub okolicy. Wolała jednak najpierw przekonać się na własne oczy, czy znajdzie jakieś dodatkowe informacje na temat płaszcza. Dlatego weszła do środka i rozejrzała się. Możliwe, że była jedną z niewielu osób z zewnątrz, które były w środku tych pokoi. Odetchnęła głębiej. Spokój i metodyczność. Cokolwiek działo się w głównej sali, nie dotyczyło jej. Zamierzała poszukać regału z książkami lub biblioteczki w poszukiwaniu tomów związanych z relikwiami lub informacjami o Sukue (Sokolooki). Może jakieś notki? Wciśnięte gdzieś karteczki? Szybkie wpisy ołówkiem? Cokolwiek, co mogłoby jej dać jakiś zamysł, gdzie powinna szukać tego fragmentu. Jeżeli książki nie dadzą jej odpowiedzi, zamierza przejść się po sekretarzykach i zobaczyć, czy może w szufladach nie znajdzie jakichś poszlak.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyPią Gru 30 2016, 19:47

MG:

Mistrzyni Grimoire Heart miała swój własny cel. Nikt jej nie przeszkadzał toteż spokojnie mogła ruszyć wgłąb pokoi, szukając jakichkolwiek informacji. Znalazła kilka ksiąg o relikwiach, były jednak one ogólnikowe, mówiące o istniejących relikwiach, gdzie są lub były przechowywane oraz cudach z nimi związanymi. Informacje o płaszczu były głównie legendami i nie wnosiły niczego rzetelnego do wiedzy, którą Nanaya już miała. Weszła do kolejnego pomieszczenia, trochę większego, z większą ilością ksiąg, z których to większość była nawet zakurzona. Naprzeciwko wejścia widniały kolejne, uchylone drzwi, a Byakushitsune odniosła wrażenie, że z tamtego pomieszczenia dobiegł jakiś... śmiech. Przytłumiony, praktycznie niedosłyszalny, zdawać by się mogło, że zwykła ułuda spowodowana jakimś szmerem czy podmuchem powietrza. Może nawet dotyczyło to wydarzeń rozgrywanych w Kardii... a może to właśnie przez nie, ten "śmiech" tak wrył się jej w świadomość?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sty 03 2017, 01:05

Cokolwiek działo się na zewnątrz, jej to nie dotyczyło. Była w pokojach, szukając informacji o potężnych magicznych artefaktach, które mogły przydać się jej, jak i całemu Grimoire. Jeżeli ktoś spodziewał się po niej próżności i zadufania, prób podbudowania swojego ego i pozycji, jako mistrza - niezwykle się mylił. Ona od dawna wiedziała, że informacje były kluczem do uzyskania władzy i wpływów, dlatego też Rada miała taki posłuch wśród magów, jak i zwykłych obywateli. Wszystko przez informacje, które posiadała. Byaku zamierzała to zmienić. Na razie jednak pozostawały jej strzępki wiedzy, które ukryte były w księgach. Przeglądając stare tomy zgromadzone w Kardii wyrwała kilka stron dotyczących innych interesujących artefaktów, ich potencjalnego miejsca przechowywania i mocy*. Nigdy nie można było być pewnym przyszłości.
Gdy weszła do następnego pomieszczenia i już, już zamierzała zająć się księgami usłyszała śmiech. Przystanęła, zastanawiając się nad tym fenomenem, po czym na jej usta wskoczył delikatny uśmiech. Wspomnienia z Zamku wróciły, a ona objęła je jak dobrego przyjaciela, lekko drżąc na ciele. Och, czy to był nowy początek? Poczuła przyśpieszone bicie serca, jak adrenalina zaczyna krążyć po jej całym ciele. Podniecenie, którego tak dawno nie czuła, choć wiązało się z niewyobrażalnym bólem i walką o przeżycie. Cichutko stawiała kroki (Bezszelestny), idąc przez drugi pokój, całkowicie ignorując wszystkie księgi, które znajdowały się w środku. Za drzwiami znajdowało się coś znacznie bardziej interesującego. Będąc przy drzwiach zamierzała je ostrożnie otworzyć szerzej i zajrzeć do środka. Liczyła, że kogoś zastanie. Kogoś, kto w końcu uwolni ją od... Gdyby jednak nie zastała nikogo, zamierzała wrócić do głównej sali. Tam również miała pewien interes do załatwienia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyWto Sty 03 2017, 20:52

MG:

Emocje wzięły górę, gdy mistrzyni Grimoire Heart zbliżyła się do drzwi i je delikatnie uchyliła. Nikogo nie dostrzegła, widziała natomiast tutaj znacznie więcej ksiąg. Pewnie jakieś archiwum. Może nawet też i biblioteka. Może do ogromnych nie należała, ale kilka regałów miała. Dość dużych regałów. Tyle przynajmniej na razie widziała, bo niestety, panował tu półmrok, blade oświetlenie z pokoju, w którym obecnie była Nanaya nie pozwalało dostrzec zbyt wiele. A ktokolwiek się zaśmiał pozostawał w cieniu. Skryty przed obliczem Byakushitsune, ale obecny. Była tego świadoma. Może i ktoś, kto tam był był zdolny w kryciu się, ale sama czarodziejka nielegalnej gildii była także uzdolniona w postrzeganiu świata. Mogła ruszyć dalej, w nikłe światło archiwum, które po dwóch metrach stawało się już trudno widoczne, a jego koniec gdzieś znikał w ciemności.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 EmptyNie Sty 08 2017, 22:46

W środku było ciemniej, niż przypuszczała. Automatycznie skupiła się bardziej na Widzeniu (PWM), by lepiej widzieć w tych ciemnościach. Gdzieś powinna kryć się osoba, której szukała. Nie spieszyła się, miała czas na przejrzenie archiwum, teraz ważniejsza była tajemnicza jednostka, której śmiech zaintrygował Nanayę. Chciała przyspieszyć lub całkowicie zepsuć tajemnicę tego miejsca poprzez oświetlenie pokoiku, ale powstrzymywała się. Tak było ciekawiej. Tak mocniej wracały do niej wspomnienia z przeklętego zamku. Zadrżała, wchodząc nieco głębiej pomieszczenia i uważnie rozglądając się na wszystkie strony. Ostrożnie też wzięła łuk w prawą rękę i założyła strzałę na cięciwę. Nie była do końca pewna, czego się spodziewać. Odetchnęła głębiej, czując buzującą we krwi adrenalinę, gdy wtem usłyszała niepokojący dźwięk, jakby coś zaraz miało się zawalić. Przystanęła. Czyżby... Odwróciła się na pięcie i zaczęła biec w stronę wyjścia z kapłańskich pokoi. Nie... Dźwięk był zły, przypominał najgorszy moment jej życia, ale to nie o siebie się właśnie bała. Co z Ezrą? Proszę, proszę, byle nie było za późno.. Biegła ile miała sił, wspomagając się zaklęciem Step (C), byle zdążyć do wyjścia, nim możliwie zostanie uwięziona w środku bez możliwości sprawdzenia, czy z mężczyzną jest wszystko w porządku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Sponsored content





Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Pokoje kapłańskie   Pokoje kapłańskie - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Pokoje kapłańskie
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.