HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala główna




 

Share
 

 Sala główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3 ... 12 ... 23  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna Empty
PisanieTemat: Sala główna   Sala główna EmptySob Cze 22 2013, 15:11

Ogromna sala do której wchodzi się zaraz z Magnolii i właściwie większość gości tylko w niej przebywa. Ma długość 50m i szerokość 20m. Dach znajduje się jakieś 45m nad głowami, a 40m nad głowami zaczynają się Belki stropowe. Podłoga wyłożona jest białymi kafelkami a ceglane ściany obwieszone licznymi obrazami przedstawiającymi świętych. Do ołtarza prowadzą cztery rzędy ław, dwa po lewej i dwa po prawej. Drzwi główne są wielkie i dębowe, podwójne. Te wschodnie i zachodnie mimo że podwójne są znacznie mniejsze, dlatego ich zamykanie i otwieranie nie powinno być problemem. Prócz tego za ołtarzem znajdują się małe, ciemne drzwiczki, z początku nawet nie zauważalne. Okna znajdują się nad drzwiami frontowymi oraz nie wielkie po bokach katedry.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Takano Aio


Takano Aio


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 11/08/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyPon Lip 15 2013, 08:10

Panna Takano raczyła wychylić się z gildii. O, spacerek ze sporym plecakiem na plecach w stronę Kardii. Wschodnie, dębowe drzwi uchyliły się, a sama mistrzyni przekraczając próg, skierowała się w stronę głównych drzwi, by wzlecieć sobie kilkanaście centymetrów wyżej, wyciągnąć z plecaka okrągłą lacrymę wielkości piłki tenisowej, a zaraz po niej - klej. Plecak ponownie wylądował na jej plecach, zaś kryształ i klej poszedł w ruch. Gdzie to przyczepić, żeby widoczne nie było... Zaczęła się zastanawiać, by ostatecznie przykleić dość mocnym klejem do ściany z 10 cm od framugi, nad drzwiami. - Dobra, styknie... - stwierdziła, opadając sobie na ziemię, by po ostatecznym stwierdzeniu, że jest okej i jak najbardziej wygląda jako stały element wieńczący główne drzwi, ruszyć dalej.

z/t
Powrót do góry Go down
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 16 2013, 15:27

Lord E:

Lord E wszedł z papierosem w ustach, drapiąc się po głowie do sali głównej katedry niezbyt zadowolony z obecnej sytuacji. Znowu ktoś próbuje zniszczyć ten świat nie dając jemu nacieszyć się spokojnym życiem. W sumie to chciałbym być amebą... Taka to ma dobrze. Nie ma żadnych obowiązków, robi co chce... A tutaj trzeba ratować świat... No nic trzeba ruszyć dupę, bo ta banda kretynów, która nazywa się Magiczną radą nie umie sama dopuścić do sprzedaży nowego czterowarstwowego papieru toaletowego, a co dopiero uratować świat.. ehh, ehh... Takie właśnie myśli kłębiły się w głowie trzeciego z najpotężniejszych magów w Fiore, kiedy przybywał do katedry, aby po raz kolejny stawić czoło bezprawiu. Mimo, że osobiście był odpowiedzialny za to spotkanie to był już spóźniony, reszta pewnie dotarła już na miejsce i na niego czekała. Kiedy wszedł do katedry i jego oczom ukazał się krucyfiks przeżegnał się, chyba tak trzeba, myląc jednak kolejność wskazywania ramion krzyża. Potem usiadł na ławce i przez pięć minut, nie patrząc na spóźnienie, które ciągle się zwiększało wpadł w trans. Patrzał się wtedy bez przerwy w krzyż. Niektórzy zebrani uznali, że owy człowiek może mieć właśnie wizję oświecenia przez Boga. [color=red]Ciekawe jakby to było być wielbłądem jednogarbnym... W sumie ma dostatek do wody, jest całkiem szybki. Tylko z garbem ciężko byłoby podrywać laski [color] Na tym właśnie polegała wizja Lorda E. Z zamyślenia Lorda E wyrwał jakiś moher, który poprosił go o błogosławieństwo.
- Etto - powiedział orientując się, że musi iść do ukrytej sali obrad - Błogosławię Cię w imieniu śledzia, ogórka kiszonego i grzbków marynowanych. Women.
Po powiedzeniu tych słów i nakreśleniu błędnie znaku krzyża nad moherem lord E zaczął udawać się w stronę podziemnej sali obrad, o której reszta zapewne nie wiedziała... Trzeba było się śpieszyć w końcu ważyły się losy świata, a głupio było doprowadzić do zagłady świata przez rozkminy na temat wielbłądów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 16 2013, 19:37

Erre:

Drzwi do katedry otworzyły się z hukiem i do środka wszedł czarnowłosy mężczyzna.
-No dobra, jebańcy, kto pierwszy chce dostać?-krzyknął od razu, wymachując pięściami i rozglądając się po katedrze która... była prawie pusta. Zamrugał kilka razy ze zdziwienia, jednak nikt mu nie odpowiedział, a ludzie patrzyli tylko na niego jak na idiotę.
-No co jest kurwa.-powiedział sam do siebie i powoli zrobił kilka kroków do przodu, jak gdyby obawiał się jakiejś zasadzki. Nikogo nie było. Zrezygnowany usiadł na jednej z ławek i zaczął myśleć. Przecież dostał informację, że mają ochraniać jakieś tam posiedzenie czy coś. No i miała być bójka. Walka. Krew. Wszystko. A tu... nic. Nawet ludzi nie było za wielu. Zmieszał się i zaczął przeszukiwać kieszenie. Po chwili wyjął z kieszeni jakieś zawiniątko i jeszcze raz przeczytał swoje notatki. Nigdy nie był dobry w zapamiętywaniu dat. Pacnął się w twarz... Przyszedł za wcześniej. Pokręcił głową. Postanawiając, że zaczeka, rozsiadł się wygodnie na ławce i ... czekał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 16 2013, 20:03

Lord E:

E ponownie zamyślił się " Dlaczego ten gnój wchodzi tutaj, klnie jak szewc, a jego teksty nawet nie mają częściowej cenzury. Ehh gdybym był skorupiakiem ze słabym słuchem pewnie bym tego nie słuchał i nie przejmował się tym... Ale ch** trzeba iść na spotkanie bo gotowi są mnie wywalić, a jestem pewien, że ta banda leni nic nie zrobi bez mojej pomocy" Po tych myślach wypowiedzianych do siebie i tym razem bardzo krótkim zawieszeniu udał się w stronę podziemnego przejścia znanego tylko nielicznym. Uważając, aby nikt niepowołany go nie zauważył wszedł do środka ukrytym wejściem. Cóż trzeba było zmierzać do sali obrad. Oby te patałachy dały chociaż radę same ustawić krzesła w sali obrad...

z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Shina


Shina


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 01/11/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 16 2013, 21:46

Plotki głosiły, że znowu ma być duży problem, niezwykle podobny do tego, który dział się w Erze. Oznaczało to, że niepotrzebnie będą ginąć niewinni ludzie, a temu trzeba było zapobiec, najlepiej w zarodku. Zaniepokojony wszelkimi podszeptami sił natury ponownie ruszył z Północy. Złe rzeczy się działy, tak samo jak wtedy. Spojrzał na bliznę na nadgarstku, przypominając sobie tamtą walkę. To nie było normalne. Tak więc kierowany wewnętrznym poczuciem obowiązku wyruszył do Magnolii i Katedry. Czuł się nieswojo wśród tylu ludzi i zabudowań, jednak z minuty na minutę było coraz lepiej, aż ostatecznie swobodnie się uśmiechał, wymijając tłumek i wchodząc do wnętrza świątyni. Chłód i cisza. Odetchnął mocniej, ściskając w dłoniach pasek torby i idąc między ławami. To było olbrzymie... Ale dawało zupełnie inne poczucie niż góry. One były potężne i niebezpieczne, ale nie przerażały tak bardzo, jak wysokie sklepienie i puste rzędy ław w katedrze. Poczucie izolacji było tu przygnębiające. A przynajmniej by było, gdyby nie ludzie w środku, których choć było niewiele, to nieco "ocieplali" wnętrze. Sam Shina nie wiedział do końca, jak powinien się zachować w takim miejscu, ale jeżeli było choć trochę podobne do tych świątyń na Północy, to stanął sobie w cieniu, na końcu katedry, starając się nie zakłócić swoją obecnością niczego. A w razie problemów dostrzec to, co się dzieje na przedzie.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptySro Lip 17 2013, 17:56

MG

Drzwi otwarły się a do środka wmaszerował mężczyzna w pidżamie, z ciekawszych efektów, samo jego wejście, automatycznie powaliło wszystkich w pomieszczeniu. Prócz Erre i Shiny oczywiście. Widać ta dwójka była nieco silniejsza. Lenistwo, westchnął.
-Mam propozycje... umrzyjcie, ok?-Zapytał, stojąc jakieś 2m od wejścia i jakieś 8m od dwójki przytomnych ludzi. Chyba nie bardzo paliło mu się do walki, nawet spojrzał na nadgarstek jak by miał tam zegarek - którego nie miał. Na lewej dłoni dostrzec dało się siedem gwiazdek.

Czas na odpis: 20.07 godzina 18:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptySob Lip 20 2013, 16:13

Erre:

W otwartych drzwiach stał jakiś mężczyzna. Wszyscy ludzie w katedrze zemdleli... No, prawie wszyscy. Został on sam i jakiś młodo wyglądający chłopak. Skoro on również nie stracił przytomności, to musiał być chociaż trochę silniejszy od zwykłych ludzi. Od razu zerwał się z ławki i wyszedł na środek pomieszczenia i stanął na przeciwko inkwizytora. Cmoknął.
-Ja również mam propozycję. Umrzyj. Wszystkim to wyjdzie na dobre... No może, po za tobą. Ale, ale... Kogo my tu mamy. Lenistwo, siedmiogwiazdkowego inkwizytora... Zabójce Sever. Ostatnio zajęli się tobą moi koledzy po fachu... Ale ze mną nie będzie tak lekko.-uśmiechnął się szeroko. Od Gorana wiedział, że wykazywał on dość słabą odporność na ogień. Traf chciał... że nie posługiwał się ogniem. Ale kwas. Też może podziała dość dobrze. Nie patrząc na chłopaka, który chyba miał zostać towarzyszem w jego walce, powiedział:
-Nie wiem czy jesteś magiem czy nie, ale w razie czego - jeśli potrafić używać ognistych zaklęć - Nawalaj ile się da. Płomienie dobrze na niego działają.
Cały czas obserwował Lenistwo, aby w razie czego wykonać unik, lub innego rodzaju akcje obronną, gdyby ten miał jednak zamiar zaatakować. Przy okazji machnął od niechcenia ręką w jego stronę i użył Ostrza wiatru, aby stworzyć "pocisk", który miał za zadanie w niego uderzyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Shina


Shina


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 01/11/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptySob Lip 20 2013, 17:21

Przez pewien czas nic się nie działo. W sumie sam do końca nie wiedział, co miałoby się dziać w środku świątyni. Były to przecież miejsca spokoju... Choć fakt, nie pozostawiały dobrego wrażenie. Shina czuł się w nim obco i niepewnie. Wtem wrota do katedry się otworzyły, a wraz z nimi prawie wszyscy, którzy znajdowali się wewnątrz, padli nieprzytomni. C-co? Nie należało to do normalnych rzeczy. Już chciał biec, zobaczyć, co się im stało, kiedy Lenistwo pojawił się w zasięgu wzroku i zażyczył im śmierci. Na jego ręce widniało siedem wytatuowanych gwiazdek. A więc... Podszedł bliżej jedynego mężczyzny, który wciąż trzymał się na nogach lekkim truchtem, wciąż obserwując Inkwizytora. Stanął dwa metry od niego, by nie ograniczać ani sobie, ani jemu możliwości obrony lub ataku. Pokiwał głową, rozumiejąc słowa drugiego mężczyzny. Ogień... W sumie z ogniem nie było problemu, ale patrząc na wielkoluda oraz to, ze zabił Sever... Nie, w żaden sposób nie wróżyło to dobrze. Zamiast rzucać się do walki nie znając jego umiejętności, lepiej było poczekać na lepszą okazję.
- Jakieś pomysły? - zapytał towarzysza, gotów w każdej chwili na wykonanie uniku. Ostatnim razem tarcza na niewiele się przydała, więc były one lepszym zabezpieczeniem. Być czujnym i w każdej chwili gotowym na atak. Przeciwnik nie wyglądał na tego, co pali się do bitwy, ale kto mógł wiedzieć, co planuje? - Mogę go unieruchomić lub spowolnić, ale wtedy za szybko pozbędę się wszystkich zapasów, jakie mam - powiedział do Erre, wciąż obserwując Lenistwo. Aż za dobrze pamiętał, co się stało w Erze. Cud, że nie umarł. Tym razem musiał być ostrożniejszy. - Gdyby dało się go jakoś unieruchomić... Kiepskim pomysłem jest chyba podchodzić do niego. Wiesz, jak szybko może się poruszać? - mówił otwarcie. W końcu nie było innej możliwości porozumiewania się z towarzyszem. Nie znał jego możliwości, więc tym bardziej musiał wiedzieć, co ten wie, a zdawał się trochę wiedzieć. Gdyby jednak doszło do problemów zwanych podejściem Lenistwa czy próbą ataku z jego strony nie pozostaje nic innego jak użycie na sobie Raido (D) oraz utworzenie tarczy za pomocą Algiz (D) by móc się wycofać i uniknąć poważniejszych obrażeń. Nie było mowy o braniu tego przeciwnika lekką ręką.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptySob Lip 20 2013, 21:59

MG

Doszło do nieuniknionego spotkania, dwóch ludzi przeciwko temu który był pogromcą Sever. Jak to starcie miało się zakończyć? Tego dowiemy się już wkrótce. Erre i Shina omawiali taktykę a Lenistwo ziewał, czyli zupełnie tak jak być powinno, ten drugi machnął jednak ręką, wykonując atak ostrzem wiatru, Lenistwo jednak nie przejął się tym zanadto, również od niechcenia, unikając ataku.-Ech, narwaniec.-Westchnął-Więc wiecie, o mojej hmm... słabości. Nie dobrze, to znaczy że nie będę mógł walczyć z wami na serio przez dłuższy czas... doprawdy, przygotowaliście się lepiej niż ostatnio.-Zaklaskał.-To co robimy? O wiem~! Nie lubię się wysilać, to może zagramy w skojarzenia? Ja zacznę. Martwy mag. Wasza kolej.-Uśmiechnął się przyjaźnie, do jedynych przytomnych w sali.

Stan postaci:
Erre: 96%MM
Shiina:

Czas na odpis: 23.07 godzina 17:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyPon Lip 22 2013, 22:18

NPC - Sheyla

Sheyla pierwsza wpadła do katedry, traf chciał zachodnim wejściem. Nie spotkała więc Bena. Za to trafiła na Lenistwo. Słysząc po drodze to i owo od spanikowanych ludzi, domyślała się, że to jego zastanie. Szybkie porozumienie z Muto i do katedry wbijała w sumie z początkowym planem. Gdy tylko zlokalizowała Lenistwo, przed jego twarzą pojawił się mocno zminiaturyzowany (i trochę uboższy od oryginału) Atlas Flame [Żywa Iluzja]. Od swojego smoczego oryginału różnił się mocno, bowiem Sheyla znała go tylko z literatury, rycin a więc poza ustabilizowaną wiedzą na temat tej istoty, musiała mocno bazować na swojej logice i analogiach z innymi smokami, opisanymi i przebadanymi dużo lepiej. Co zawierały informacje? Ano to, że Atlas Flame jest olbrzymim smokiem, którego ciało zbudowane jest z nigdy nie gasnących płomieni. No i że zionie ogniem. Specjaliści się spierali, czy jest rzeczywiście zbudowany z płomieni czy tylko tak szczelnie okrywają jego ciało. Fakt faktem: wygląda jak latające i mocno wkurzone ognisko ze skrzydłami i ogonem z tej samej materii. Gdy Sheyla przygotowywała się do akcji, przywoływała go wielokrotnie, by ustabilizować jego wygląd i cechy w umyśle. W związku z tym Atlas Flame Sheyli był taki jak wskazuje opis, tylko był wielkości owczarka niemieckiego, wzbogaconego parą skrzydeł równie płomiennej budowy co smok i takiej samej natury ogona, naturalnie ciut dłuższego niż owczarki niemieckie mają w zwyczaju mieć. Ot, smoczy ogon. Dlaczego takiej a nie większej wielkości? Głównie liczyła na zwrotność, a poza tym nie chciała szkód większych niż niezbędne...
Smok z miejsca zionął przeciągle ogniem wprost na twarz Lenistwa z bardzo niewielkiej odległości, mierzonej w dość niewielu centymetrach. Największe i najintensywniejsze buchnięcie poszło na włosy i twarz, kierowane na dół. Do tego latał wokół Inkwizytora jak szalony, starając nie dać się złapać ani trafić, co chwilę ziejąc ogniem na Inkwizytora. Smagał go też płonącym ogonem i gryzł. Machając też wściekle skrzydłami sprawiał, że gorące od nich powietrze leciało wprost na Lenistwo, głównie na jego twarz. Jeśli Lenistwo jakoś próbowałby go złapać, ten drapał też pazurami. Oczywiście taki przynajmniej był zamysł. Jeśli miałby czymkolwiek (materią czy magią) zostać szkodliwie dla siebie trafiony, odlatuje, by podlecieć znów i przypuścić wściekły atak od nowa. Spośród ataków głównymi są te na głowę, na twarz. Poza uzyskaniem efektu zaskoczenia i obrażeń u przeciwnika, ma tez za zadanie odwracać uwagę od Muto. A teraz mała retrospekcja...
Gdy Sheyla i Muto gnali w stronę Kardii, Zenko wyjaśnił jej na szybko działanie swojego zaklęcia Irooni. Gdy ustalili co i jak, on miał się trzymać kilka metrów za nią ale nie dalej jak 10m. Gdy wpadła do katedry, w umyśle "pana Arai" pojawił się głos pani kapitan:
- Popielaty.
Następnie rzuca Wicher na wspomnianego towarzysza, gdy ten będzie miał wbić do katedry. Atlas już powinien zbierać żniwo, odwracając uwagę od nowego napastnika "na horyzoncie". Jednocześnie też Sheyla Badaniem monitoruje cały czas stan psychiczny Lenistwa. Ponadto gdy wpada do katedry, nie stoi w miejscu a biegnie w stronę wroga, jednak bardziej interesują ją obrońcy. Dzięki Przebłyskowi i Telepatii ostrzega towarzyszy broni o zbliżającym się na nich ataku (jako, że jest 3 a może 2 to priorytetowo są to Shina i Zenko, gdyż Erre jest kapitanem i powinien sobie jakoś poradzić, a cywile są ważniesi; chyba że w zasięgu jest tylko jeden z cywilów, wtedy Erre również się łapie), jeśli taki miał nastąpić. Sama również pozostaje czujna. Jeśli Lenistwo ma zaatakować ją, zmienia kierunek biegu dwa razy, raz za razem. Pierwszy w najbardziej wolną przestrzeń a drugi wybiera kompletnie losowo. Gdyby miał się pojawić tuż przy niej/przed nią/z ręką (lub czym innym) w niej, odcina to wprawnym cięciem swego metalowego wachlarza...
Wracając do Atlas Flejma: oczywiście Atlas szaleje tak, żeby nie uszkodzić za bardzo ani Zenka, ani Erre, ani Shiny, natomiast po cięciach ciała Lenistwa przez Muto, zionie ogniem na rany Inkwizytora. Poza tym, co zostało napisane, Sheyla nie wchodzi Zenkowi w paradę...


//Atlas Flame, jakby co...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyPon Lip 22 2013, 22:25

To miało być iście epickie wejście najgorętszej pary (że takiej w walce, nie żeby coś więcej; ale kto wie?) po tej stronie wybrzeża: z jednej strony kocica o ciemnej karnacji, z ciałem modelki i powalającym uśmiechem skrywanym za mini parawanikiem.. a z drugiej.. tak, tak! Nie mylicie się! To o niego właśnie chodzi! Ah! Oh! Seksowny, męski.. niezwykle czuły i do tego pachnący najnowszym oldspais'em, tak, wiecie już kto? To ZENEK ZE(RY)NKOWSKI!

Powracamy po małej przerwie na reklamy. Ding-dong~

Za nim przyszła pora na 5 minut naszego bohatera, do akcji wkroczyła Sheyla, robiąc niemałe zamieszanie swoim 'pupilem' z ognia. Trzeba przyznać, że Muto szczena opadła do samej podłogi, gdy zobaczył jak znikąd tworzy się ognisty smok wielkości dużego psa.. i do tego wyglądał cholernie realistycznie. Można wręcz rzec, że był prawdziwy! Przynajmniej tak wydawało się czerwonowłosemu. Ale wystarczy tego dobrego, miał się skupić na swojej części zadania: został potraktowany buffem, dzięki czemu stał się zdecydowanie szybszy i zwinniejszy. Następnie użył własnego czaru, rzucając go na siebie: Sora no ō (D). Teraz miał jeszcze większą siłę wyskoku, która ładnie współgrała z Wichrem Różyczki. 'Zajebiście'. - mruknął w duchu, czując się dokokszony. Ale to nie wszystko, na koniec przypomniał sobie o jeszcze jednej rzeczy.
- Iro. (D) - mruknął, dotykając paluchem swojego płaszcza, a następnie spodni. Obie rzeczy zmieniły kolor na popielaty.
Gdy wściekły-ognisty-pies-z-ogonem-i-skrzydłami robił swoje, Muto ruszył, najpierw powoli, później co raz szybciej, by wreszcie rozwinąć największą prędkość. W tym też czasie zdjął z pleców swoich drogich towarzyszy - Kansho i Bakuy'e. - Irooni. (B) - wyszeptał i puf. Czar użyty, obejmując swym działaniem jedynie Zenko i pana Lenistwo. Ale co to? Nic się nie stało? Żadnych fajerwerków? Nic? Kompletnie? Czy takie nic, to się dopiero okaże..

*W razie jakichś komplikacji - czyt. gdyby Leniowi coś odbiło i zaatakował w jakiś sposób naszego bohatera, ten nie dość, że sam jest uważny, to ma swojego anioła stróża, który podpowiada mu w głowie, gdy nadchodzi niebezpieczeństwo. No więc gdy takie nadejdzie, natychmiastowo zmienia kierunek poruszania się, odbijając w prawo, bądź lewo (zależnie, gdzie nie będzie widział jakiś przeszkód).
W ostateczności krzyżuje swoje nożyki przed sobą/tam gdzie nadchodzi cios i stara się przetrwać, uciekając, jak to było przed chwilą wspomniane, jeśli to możliwe.
Co potem? Pokręci się chwilę, nie dając się dorwać i przypuszcza pierwotnie zamierzony atak. Zakładając, że wtedy miniAtlas znów zaczyna uprzykrzać życie Inkwizytorowi.

Fight theme.

W chwili gdy żywa pochodnia zakończy swój atak i zacznie się odsuwać, zza pleców 'piesia' wystrzeli niczym strzała (bo babcia szczała jak stała) Zenek. Zachowywał się i wyglądał jak po 40 dawce kofeiny (tak, domyślam się, że dawkę śmiertelną już, by dawno przekroczył; to dla samego opisu), z szaleńczym uśmiechem wymalowanym na twarzy. 'Zabije, zabije, zabije.. będzie ubaw!' - powtarzał sobie w głowie. - Popielaty. - wymruczał pod nosem cicho, tak, by przeciwnik nie usłyszał. A dodatkowe zamieszanie tylko utrudniało wychwycenie tej wypowiedzi.
- Żryj TO! - ryknął wpadając na niego z jednoczesnym cięciem na brzuch, rozprostowując ręce na boki (wcześniej miał skrzyżowane). Jak się chłopak porządnie nie zabezpieczył, to po tym bebechy wypłyną przez wielkie dziursko, które mu właśnie sprawi. Ale to nie koniec. Czar dalej działał, kolor też - zaraz po porządnym wejściu serwuje mu jednoczesne cięcia z góry na dół na oba mięśnie naramienne (bliżej szyi, co by łap nie odciąć), kończąc to sprzedażą prawego laczka na klatkę piersiową (którego siła jest notabene zwiększona przez Irooni). Jak nie pójdą mu po tym żebra/mostek, albo inne kości, to zafunduje sobie dziewiczy lot do tyłu liniami 'Zenek and Zenek'.
Ale nie miał zamiaru mu odpuszcza. Ha! W te pędy nasz hiroł odbija się potężnie od posadzki i dwoma, może więcej, może mniej - susami, dociera do oponenta, racząc go małym szlachtankiem. Ciął prawą szablą z lewa do prawa, od góry do dołu, nie dając szans na kontratak. Ciosy nie dość, że były niebezpieczne (magia), to jeszcze diabelnie szybkie, przez co nie było mowy o jakiejś przerwie. Po kilku (kilkunastu?) wreszcie lewa szabelka idzie w ruch. Cel? Przebić serce. I taki był właśnie zamiar, wepchnąć mieczyk tam, gdzie winien być ten organ.. wepchnąć jak najgłębiej. A co jeśli skurczybyk się połapie w tym i w jakiś sposób zablokuje cios z lewej łapy? Proste, prawa wykona to co miała ta pierwsza. Zaś lewą w tym czasie zacznie kombinować, jakby tu ominąć blokadę - pokręcić ostrzem w prawo, lewo, może szarpnąć**. I ostatecznie też je wbić.

Oczywiście jak zacznie mu uciekać, to go goni przy pomocy swojej szybkości, zwinności i super skokom. I nie odpuszcza.

A po wszystkim odsuwa się kawałek, co by zrobić ewentualnie miejsce smoczkowi.

* - to samo robi później, gdy zostanie zaatakowany. Natychmiast ucieka przy pomocy szybkim susom, zmieniając kierunek pod ostrym kątem i chowając się za Atlas Flame\a; ostrza w razie co też idą w ruch jak będzie trzeba.
** - robi to wszędzie, gdzie używa szabli (więc praktycznie wszędzie), a zostanie zablokowany etc. A następnie przechodzi do tego, co zostało przerwane.
Powrót do góry Go down
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 23 2013, 16:20

Erre:

Spojrzał na chłopaka, który miał być jego towarzyszem broni i pokręcił lekko głową.
-Nieeee, ale ja nigdy nie mam pomysłów, idę na żywioł. Skoro tak to na razie niczego nie próbuj, zachował moc na później. Możliwe, że płomienie działają na niego dopiero przy exo, albo pełnym exo. Na razie nie ma co marnować magii.-powiedział, cały czas patrząc na inkwizytora, który z łatwością uniknął jego ostrza wiatru. Nie spodziewał się niczego innego, bo to był bardzo prosty atak, a on ... był silny.
-W skojarzenia? Czemu nie. Martwy mag... Wielka bitwa?-powiedział z uśmiechem, a jego ręku pojawił się [znaczy po prostu je wyciągnął, nie wiem gdzie je trzyma, bo nie dostałem info o tym] kamy. Zaczął powoli iść w jego kierunku. Jednak zanim zdążył zrobić cokolwiek innego, do sali wpadły dwie osoby... Sheyla i jakiś koleś. Dobrze znał umiejętności owej kobiety, jednak... Uśmiechnął się pod nosem. Szykowała się ciekawa walka. Lenistwo vs. 2 kapitanów policji i dwóch nie znajomych. Ciekawe, serio. Mimo uśmieszku, przeklną w duchu. Miał tylko nadzieję, że nie będą sobie wchodzić w drogę.
-Ziomek, dasz radę obronić tą dwójkę przed moim zaklęciem? W ogóle... używam do walki wiatru i kwasu. A to będzie kwas.-powiedział do Shiny i... użył czaru Kwaśny deszcz, który miał "padać" na obszar w którym znajdował się inkwizytor. Oczywiście uwzględnił to, że mężczyzna może się przemieszczać po katedrze, dlatego ów obszar jest spory, jednak nie na tyle, aby zranić jego i Shine. A o Sheyle i tego kolesia... będzie się martwił potem. W razie ewentualnych ataków, stara się wykonać unik. Jeśli Lenistwo zaatakuje go czymś w rodzaju broni, wtedy używa Niszczyciela broni , aby nadać kamom większą wytrzymałość. Wtedy stara się parować jego ataki. Cały czas próbuje robić uniki, odskoki, ewentualnie blokować ciosy za pomocą kam [nie wiem jak to się odmienia...]. Wiem, nie umiem się bronić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Shina


Shina


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 01/11/2012

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 23 2013, 16:58

Ogień... Tak, tego potrzebowali. Dużo ognia i czegoś, co mogłoby powstrzymać olbrzyma przed uniknięciem ataków. W sumie był to plan prosty i skuteczny, zwłaszcza z obecnymi zapasami, jednakże... Pokiwał głową, rozumiejąc, że marnotrawstwo było niewskazane. Z drugiej strony mierzyli się z potężnym człowiekiem, którego ciężko było nie nie doceniać. A może nie był człowiekiem? W każdym razie kiedy oni urządzali sobie przemiłą rozmowę w celu kupienia sobie czasu, do katedry wparowała dwójka nowych osób i od razu rozpoczęła atak. Lepiej było nie wchodzić im w drogę, dlatego odsunął się tak, by być poza zasięgiem ich ataków a jednocześnie być w stanie im pomóc. Martwe wsparcie, to złe wsparcie. Nikt nie zyska na tym, że zginie od głupiego wchodzenia im w drogę, a będzie to cios w ich zasoby. Dlatego widząc natarcie na Lenistwo spowolnił jego osobę za pomocą runy Raido (B). Było to możliwe z powodu odwrócenia runy, tworząc zamiast przyspieszenia, spowolnienie. A później przyszły kolejne prośby. Ochronić przed kwasem? Tylko, jak stworzyć obronę przed kwasem? Jego umysł w jednej chwili stanął, by już w następnej ponownie zacząć myśleć. Tylko... Jakie to zaklęcie? Aaaa... Chciał się złapać za głowę i zacząć wypytywać, ale nie było na to czasu. Pozostawało jedynie wierzyć w to, że się uda. Tak to było w walkach z nieznajomymi. Rzucił na Sheylę i Muto kombinację 5 run: 3 Wunjo (łącznie dają B) połączonych z Kenaz (D) i Laguz (D). Miały one utworzyć barierę chroniącą przed ognistą wodą, którą niewątpliwie był kwas. Ostatnim, czym zrobił, było rzucenie na Erre runy Perdo (D) by wzmocnić magię mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna EmptyWto Lip 23 2013, 19:03

MG

Lenistwo chciał spokojnej i miłej gry, nie było mu to jednak dane przez nagły nalot sił zbrojnych Fiore. Sheyla wparowała niczym czołg do katedry i zrazu rzuciła zaklęciem. Przyzwany psiutek od razu zionął ogniem na lenistwo który zawył z bólu i rzucił się na psa. Był definitywnie szybszy od niego i sprawnym ciosem łokcia w czaszkę, pozbawił stworzenie przytomności, której dalej się tląc leżało na ziemi. Gorzej było z ręką lenistwa która zrobiła się czarna, ale widać w tej formie ogień nie był jego słabością. A przynajmniej nie tak dużą jak używając innych mocy. Sheyla świetnie wyczuwała jego wściekłość, zresztą zauważyła też że od razu odwrócił się w jej stronę nim jednak cokolwiek zrobił do pomieszczenia wbił odziany na popielato Zenko. Na dodatek z nieba zaczął lać się kwas~! Który zaczął topić jęczącego lenistwo, jednak w zupełności ta sytuacja nie przeszkadzała Zenkowi który rzucił się na przeciwnika i wykonał cięcie, które dosłownie rozpruło lenistwo na pół. Na tym nie koniec bo nadeszły kolejne cięcia i laczek na klatę, który posłał przeciwnika na ziemię. Na tym jednak nie koniec, nadeszło kolejne cięcie a zaraz po nim, lewe ostrze wbiło się w serce Lenistwa, po kilku "Poruszeniach" zostało wyszarpnięte z trawionego kwasem ciała. Po chwili deszcz kwasu ustał, stworek Sheyli zdechł niestety zaś walczący bez prawie żadnych ran tryumfalnie stali nad do połowy przeżartym ciałem Lenistwa. Ten jednak poruszył jeszcze ręką, więc nie szczędząc chwili Zenko pozbawił go głowy, tym samym, drużyna pierścienia wygrała.

Stan postaci:
Erre: 79%MM
Shina: 41%MM
Sheyla: 76%MM
Zenko: 80%MM 1/2 posty Sory, 1/3 posty wichru, 22PD, Grzechotka lenistwa - Wytwarza magiczny pyłek, jeśli potrząśniesz tym komuś na głową(magowi) to zacznie kichać, zwykły człowiek pod wpływem tego proszku straci przytomność.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Sala główna Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala główna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 23Idź do strony : 1, 2, 3 ... 12 ... 23  Next
 Similar topics
-
» Sala główna
» Sala główna
» Główna Arena
» Droga główna #3
» Główna świątynia

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.