HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Południowa część lasu - Page 8




 

Share
 

 Południowa część lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Kwi 28 2013, 11:24

First topic message reminder :

    Las jak najbardziej drzewiasty. Jak to w lesie. Dość rozległy zarówno z drzewami liściastymi i iglakami. Tych pierwszych jest jednak więcej, ze względu na cieplejszy klimat. Na północy rozciąga się pasmo górskie, które to skutecznie blokuje przedostawanie się cieplejszych mas powietrza na drugą stronę. Znajduje się w tej części jedna z większych wiosek oraz dość spore jezioro z wysepką na środku. W samym lesie można napotkać wiele pojedynczych domków w różnych odstępach od siebie. Puszczę zamieszkuje bogata fauna, mniej lub bardziej nietypowa. Prawdziwą zmorą dla tutejszych mieszkańców są kolonie chochlików, które, mimo swojego niewielkiego wzrostu, potrafią siać nie małe spustoszenie.

MG~
O dziwo, magowie się znaleźli! Osoba, która przyczepiła list do tablicy na pewno się ucieszy. No cóż... trzeba mieć nie mało odwagi, by pójść szukać jakiegoś itemu, nie wiedząc, co czeka po drodze. A drogi były aż trzy! Tak... trzy drogi, które wyrosły przed dwójką magów, którzy to dzielnie przebyli znaczną część lasu. Jedna z nich prowadziła dalej w las. Przy wejściu były liczne tabliczki z karykaturami jakiś humanoidalnych żyjątek w kolorach tęczy z podpisem "UWAGA! CHOCHLIKI!". Druga z kolei, prowadziła w lewo. Tam drzew było stanowczo mniej, widać było większą polankę i trzy domki obok niewielkiego pola. Może to tam? Kto wie, tak czy siak, była jeszcze trzecia dróżka. Odchodziła ona w lewo. Tam z kolei, drzew było o wiele więcej. Wystarczająco, by w środku panował półmrok. Tak, ścieżka mogła niektórych napawać grozą. Tylko pytanie - czy nasi magowie to wytrawni snajperzy i wyjątkowo dobrze "strzelą" wybierając właściwą drogę, czy może spędzą dobre godziny błądząc po lesie?

Nie wiem, chcecie, to opiszcie sobie podróż przez lasek czy coś~
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyPią Paź 02 2015, 22:39

~~MG~~


Czas się teraz nie liczył - przynajmniej nie w miejscu, w którym przebywał Kiirobara. Co innego mógł powiedzieć Qilinek, który po drugiej stronie widział, jak dziwna plama rozrasta się stopniowo na ciele jego towarzysza, jednak... nie mógł na to nic poradzić. Wracając jednak do ludzkiego czynnika w oddziale RR - ten mierzył się z ciszą niczym ta przed burzą. W scenerii skąpanej w czerwieni zapanował nienaturalny spokój, który budował tylko napięcie, drażniąc nerwy policjanta. Nawet rzucony w wodę kamień nic nie pomógł, a jedynie wywołał falę na powierzchni jeziorka, aby po chwili wynurzył się z niego identyczny, acz całkiem czerwony osobnik. Dokładnie ten sam wzrost, wygląd i ubrania, ale... w czerwieni. Stał dobre kilkanaście metrów od Kiirobary, uśmiechając się kpiąco, a i czekając... na coś? W każdym razie - nie miał zamiaru sam zaatakować?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptySob Paź 03 2015, 12:15

-Rawr? – No wyszedł… Cel chyba po części osiągnięty. Paskudny osobnik stoi tylko i głupkowato się uśmiecha… To dobrze, czy źle? Tak powinno być? Zaczynam mieć lekkie wątpliwości. A napięcie wciąż rośnie… Niby w pełni panuję nad sytuacją, ale czuję, jakby coś wymykało mi się spod kontroli. Mam teraz z tym cholerstwem walczyć? Okej… No dobra… No to ten… Rozluźniam nieco krawat, rozpinając przy tym ostatni guzik koszuli. Daję tym samym znak, że raczej jestem gotów… Na sam nie wiem co, ale trudno. Wyrównuję oddech… Uspokajam umysł… Skupiam się tylko i wyłącznie na czerwonym osobniku… Obserwuję każdy jego ruch, każde drgnięcie… Pokonam go swoją cierpliwością i spokojem…
-Długo masz zamiar tak jeszcze stać paskudo?! – No i koniec cierpliwości… Czego on tak stoi?! Nie może się ruszyć?! Naprawdę, w ogóle brak wśród kogokolwiek jakiegoś poszanowania dla cudzego czasu! To nie jest takie łatwe tak stać przed swoim czerwonym sobowtórem, nie wiedząc co robić! Nie mam zamiaru atakować jako pierwszy. Nie wiem do czego to cholerstwo jest zdolne. Poza tym, wciąż stoi za blisko tego paskudnego jeziora… Najgorszą możliwą rzeczą byłoby, gdybym przez przypadek do niego wpadł. Odrażające… Temu też zaciskam pięści i zaczynam chodzić wokół czerwonego. Powolnymi krokami, cały czas go obserwując. Czekając na jakikolwiek jego ruch, lub odpowiednią chwilę…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptySob Paź 03 2015, 12:24

~~MG~~

Atmosfera zdawała się poważnieć, a Kiirobara wykazywał nader sporo cierpliwości i opanowania. Te jednak szybko szlag trafił, a chłopak już po chwili wyraził swoje zdanie na temat obrzydliwego monstrum. Podobne zresztą słowa usłyszał gdzieś z otoczenia, jednak te zdawały się puste i bez emocji. Dlatego też zaczął obchodzić nieznajomego, widząc, jak ten zamacza wodę w jeziorku, a następnie... szarżuje prosto w policjanta?! W dodatku w dłoni tego czegoś kreował się jakiś przedmiot, który przypominał - ostrze? Tego nie mógł dostrzec, ale odległość między nimi nad wyraz szybko ulegała zmniejszeniu, a znajomo wyglądający nieznajomy najwyraźniej szykował się do wykonania jakiegoś cięcia, ciągle kształtującą się bronią.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptySob Paź 03 2015, 16:32

Wiedziałem, że czerwony w końcu nie wytrzyma napięcia i ruszy… Świetnie. Tylko na to czekałem. Cofam lewą nogę i unoszę dłonie na wysokość twarzy. Lewą trzymam przy szczęce, prawą trochę z przodu. Najważniejsze to rozluźnić mięśnie, żeby być gotowym na atak. Uginam lekko kolana, gibając się trochę w przód i tył, oraz na boki dla rozluźnienia. Widząc, że zbliża się dość szybko, cofam się powoli. Nieładnie tak z bronią, na nieuzbrojonego policjanta… Powoływanie się na Rudo-Rudą plakietkę nie ma chyba tutaj sensu. Nie mam aresztować tego gościa, tylko mu wpieprzyć. No dobra! Dawaj paskudo!
-Rawr!
Czekam aż się zbliży. Aż będzie w wystarczającej odległości. Wtedy cofam prawą nogę za lewą, stając bokiem do czerwonej osóbki. Łapię go lewą ręką za nadgarstek prawej ręki, szarpiąc w górę, po skosie w stronę mojego barku. Powinno go wychylić do przodu. Wtedy uderzam prawą ręką prosto w jego twarz, otwartą dłonią, trochę od dołu, aby nie był w stanie w żaden sposób uniknąć uderzenia. Nie cofając ręki łapię go za włosy. Robię mały krok lewą nogą, przenosząc na nią swój ciężar, zaś prawą wkładam za jego nogi, jak najbliżej nich. Prawa ręka go popycha, a lewa wychyla w górę, lekki skręt biodrami i to powinno wystarczyć, żeby poleciał na plecy. Nie puszczam jego prawej ręki. Kciukiem Wbijam mu się w nadgarstek, żeby wypuścił broń. Następnie uderzam go kolanem pod żebra, aby go unieruchomić. Na koniec puszczam jego włosy i uderzam pięścią prosto w krtań…
Tak byłoby w najlepszym wypadku. Wiadomo, że zawsze może się coś spieprzyć w takiej sytuacji. Najważniejszym jest jednak, żeby nie dać się trafić jego ostrzu i przechwycić jego za rękę. A! I jeszcze jedno! Nie mam najmniejszego zamiaru się przy tym ani trochę ubrudzić, a jeśli choćby drasnął któreś z moich wykwintnych ubrań… Choćbym zobaczył odstającą jedną niteczkę z jego powodu… Lepiej, żeby tego nie zrobił i po prostu dał się pokonać…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptySob Paź 03 2015, 17:02

~~MG~~


Plan - ważna rzecz. Chociaż wydawał się dość prosty, a zarazem dokładny, to jednak nawet w nim znalazły się pewne luki, czy niespodzianki dla policjanta. Bodźce, których to oddział RR nie mógł przewidzieć! Pierwszą napotkaną niespodzianką zdawało się... ciało. Czerwone ciało czerwonego jegomościa, które to zdawało się być stosunkowo wilgotne, a i nieco lepkie i pachnące posoką. Do tego wszystkiego wydawało się o wiele gorętsze, aniżeli to Kiirobary, przez co chłopaczek po pewnej chwili zaczął odczuwać objawy delikatniejszych oparzeń. Drugim - acz nieco milszym zaskoczeniem okazało się pasywne przyjmowanie obrażeń przez czerwonego. Ten zaraz po pochwyceniu wypuścił ostrze, które zmieniło się w rozbryźniętą plamę, a następnie pozwolił sobie na pociągnięcie, uderzenie, czy nawet pochwycenie za włosy ze strony starszego Hoshino. Ba! Udało się go nawet powalić, czy kopnąć z kolanka, co tylko spowodowało rozbryźnięcie się większej ilości czerwonej substancji i... powiększenie szyderczego uśmiechu u przeciwnika? Zupełnie, jakby nic takiego się nie stało, a cios, który kierował Kiirobara został przewidziany i zatrzymany piekącym uściskiem wolnej, lewej ręki oponenta, którą to pociągnął chłopaka w swoim kierunku, hacząc nogami o jego nogi, co wywoływało swego rodzaju impas w parterze. Impas, podczas którego Kiichan mógł dostrzec, iż wszelkie czerwone plamy zdają się płynąć w kierunku jego przeciwnika, a na jego ciele pojawiło się kilka wypustek przypominających zakończenia mieczy, czy sztyletów. Dokładniej to policjant widział jedną w okolicy szyi, dwie u spodu klatki piersiowej, a i po jednej przy każdym z przedramion funkcjonariusza rudego oddziału. Wszystkie wykierowane tak, jakby miały wystrzelić w chłopaka i to lada moment.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptySob Paź 03 2015, 19:19

Ależ to odrażające paskudztwo…  Jak coś tak obrzydliwego może w ogóle istnieć?! Wstrętne… Brudne… Przebrzydłe… I to coś przylepiło i żyło na moim biodrze? Okropne… Straszne… Obrzydliwe… To będzie uraz do końca życia… Jestem kompletnie zdegustowany tym czymś... Nie mogę pozwolić, by coś tak ohydnego mogło dłużej egzystować…
Odpycham tylko rękę, którą cały czas trzymam, aby odrzucić go nieco od siebie. Odskakuję do tyłu, żeby nie trafił mnie tymi swoimi nożyko-mieczyko-sztyletami. Jedno wiem… Nie jest dobrze…
Problemem może być fakt, że chyba nie mam pojęcia jak z tym walczyć. To odrażające ciało daje mu lekką przewagę. Jest gorące, więc nie mogę za długo go dotykać. Musiałbym więc skupić się na wyprowadzaniu szybkich ciosów, żeby utrzymywać jak najkrótszy kontakt… Innym jednak kłopotem jest budowa tego czegoś… Nie wiem co to za materia, ale widocznie może ją kształtować jak tylko chce. I chyba nie za bardzo sobie robi z tego jak go biję… Rozpadając się, będzie się wciąż zrastał i zrastał, aż wykończy mnie na wytrzymałość… Musiałbym go całego zniszczyć za jednym zamachem. Tylko, że nie mam ze sobą Qilina, a samemu będzie mi ciężko używając jedynie własnej siły. Cholera…  Muszę oszczędzać siły… Oraz cały czas walczyć i obserwować go… Musi mieć przecież jakieś słabe punkty… Jednak odnalezienie ich może nie być takie proste… Metoda prób i błędów może być dość wyczerpująca, ale chyba nie mam innego wyjścia…
-Rawr… - chętnie powiedziałbym co innego, ale eleganckim ludziom nie wypada przeklinać w takich sytuacjach… Tak samo nie wypada bić leżącego, gdy samemu się stoi… Dlatego czekam, aż paskuda wstanie, gotów, żeby w razie czego uniknąć wystrzałów, poprzez odskok w prawo, połączony z odwróceniem się bokiem do czerwonego… W międzyczasie poprawiam sobie krawat…
Wypuszczam powietrze z ust. Ponownie ustawiam się w pozycji do walki. Obserwacja i szybkie ciosy… Zaczynam przesuwać się wokół niego, nie spuszczając z niego wzroku, czekając na właściwy moment. Najpierw uderzam frontalnym kopnięciem w kolano czerwonego, z lewej nogi. Nie opuszczając nogi, kieruję ją w bok, by trafiła w… bok drugiego kolana czerwonego… Potem szybki cios w szczękę i odskok. Złapanie oddechu i ponowne krążenie wokół niego. To nie jest zwykły przeciwnik… Nie dam z nim rady walczyć jak z normalnym… Jeżeli on spróbuje mnie zaatakować, to jego ręce zbijam szybkimi uderzeniami po łapach, lub po nogach, gdyby umiał je dostatecznie wysoko podnieść. Niskie kopnięcia blokuję poprzez uniesienie nogi, by jego noga trafiła na mój piszczel… Gdyby czymś miał strzelać, to unikam… Priorytetem jest, żeby nie trafiał… Ani, żeby nie pobrudził mi ubrań! Paskudztwo…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptySob Paź 03 2015, 21:53

~~MG~~


Przeciwnik - z którym nie można wygrać? Przeciwko takiemu z całą pewnością konieczny był plan i właśnie takowy miał zamiar obmyślić rudzielec, kiedy to odskoczył od czerwonego humanoida. Zła wersja policjanta mimo wszystko wystrzeliła króciutkie ostrza i większość udało się uniknąć, jednak jedno - rozcięło kurtkę chłopaka, o czym mogły świadczyć także czerwone plamy w danej okolicy. Jakby tego wszystkiego było mało to ów monstrum dość sprawnie się pozbierało i już po krótkiej chwili ponownie stało naprzeciw funkcjonariusza PM, a wystrzelone stróżki gęstawej substancji zdążyły wrócić do niego. Mimo wszystko, teraz się różnił... W przeciwieństwie do poprzedniej sytuacji całe jego ręce, a i okolice klatki piersiowej zdawały się być pokryte mnóstwem takich mieczykowatych wypustek, które z pewnością nie ułatwiały zadania policjantowi. Ba! Nawet gdy ten wyczekał odpowiedni moment na atak i kopnął przeciwnika w nogi - mógł stwierdzić, że jego noga zadziwiająco łatwo sobie z tym poradziła, a nawet... przecięła kończynę na wylot, ale ta zaczęła się stopniowo odtwarzać. To jednak starczyło by doprowadzić do pewnej zmiany sytuacji, bo czerwony stwór ignorując ciosy Kiirobary, a i z lekko zachwianą równowagą pochylił się w jego kierunku, chwytając go za krawat, a i najpewniej mając zamiar go przewrócić i jeszcze bardziej ubrudzić, a rudzielec musiał przyznać, że jednak wzrostem, masą, czy siłą przeciwnik spokojnie mu dorównuje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 00:33

Drasnął… Moją… Kurtkę… To coś drasnęło mi kurtkę… Czy wie ile coś takiego kosztuje? Czy wie jak ciężko coś takiego zdobyć? Czy nie rozumie, że tak eleganckiego stroju nie można niszczyć?! Do tego jeszcze ją pobrudził!  Noż…
-RAWR! – To naprawdę świetny sposób na cenzurę. Chyba powoli zaczynam rozumieć o czym ta ruda kulka futra myśli… Jednak nieważne jakich słów bym użył, żadne nie będzie na tyle dobre, żeby określić jaką to właśnie zbrodnię popełnił czerwony. Ciało aż zaczyna mi drżeć ze wściekłości. Lecz powinienem zachować spokój. Chwila nieuwagi i… Czuję, że dzieje się coś nie tak… Łzy napływają same do oczu, a powieki zaczynają drżeć… Czuję rozpacz… Zmieszaną z ogromną złością, rozpacz… Coraz ciężej mi łapać spokojnie oddech... Serce zaczyna bić coraz szybciej... Czy on właśnie...
Tego to już kurwa za wiele! Kurtkę jeszcze byłbym w stanie przeżyć… Kupić nową… Naprawić… Ale krawat?! Nikt nie dotyka krawata! Krawat to świętość! Nic lepiej nie przyozdabia mężczyzny, jak dobrze zawiązany krawat. Świadczy on o jego wysokiej kulturze i elegancji. To właśnie wyróżnia godnego szacunku mężczyznę, od jakiegoś wieśniaka człapiącego po ulicy, co to do sandałów zakłada skarpetki. Prawdziwie wartościowi ludzie potrafią zawiązać krawat. Zaś taki ochłap, który nie potrafi tego zrozumieć, będzie mi jeszcze niszczył mój wizerunek, poprzez szarpanie za krawat?! Nie do zrozumienia… Nie do zaakceptowania… Niewybaczalne… Odrażające…
Nie mam zamiaru dłużej się wstrzymywać. Niech szlag weźmie cały plan i to bezsensowne kombinowanie! Nie pozwolę, żeby ktoś bezkarnie łapał mnie za krawat! Użyję do tego całej swojej siły… To paskudztwo pożałuje, że ośmieliło się dotknąć moich zacnych ubrań! Będzie mi się to teraz śniło po nocach… Cholera… Co za bezczelne bydle! Olewając wszelkie zasady poprawnego zachowania, grzecznej walki i innych tego typu pierdół, łapię go za kołnierz obiema rękami i szarpiąc do siebie, uderzam czołem w jego głowę. Z całej siły jaką matka i natura dała. Może się rozbryzgnąć na miliony kawałków… Może nic się z nią nie stać… Może i mnie nawet całego ubrudzić! Ale do jasnej cholery, nie daruję tego, że ruszył mi krawat! Po uderzeniu, odpycham go od siebie, jeszcze raz kopiąc go w nogi, aby upadł. Jeżeli nie wystarczy to, aby puścił ten wspaniały element ubioru, to jeszcze wyprowadzam cios pięścią w jego łokieć. Nie dbam o zasadę, że nie kopie się leżącego… To ścierwo zasłużyło sobie na to! Wkurzyło mnie do granic możliwości! Nic teraz się bardziej nie liczy, jak zniszczenie tego paskudztwa! Będę to kopać i deptać, dopóki nie zmieni się w paskudną czerwoną kałużę, którą dalej będę kopać, bo to ohydztwo dotknęło mojego krawata! Nie dość, że jest obrzydliwe, to jeszcze całkowicie pozbawione kultury i jakiegokolwiek poprawnego wychowania!
Zaciskam zęby ze wściekłości… Czuję jakbym miał sobie zaraz przegryźć szczękę… A każdy mięsień domaga się zemsty… Po prostu nie mogę mu tego darować. Unoszę prawą nogę i wdeptuję paskudę w ziemię. Miażdżę mu głowę pierwszym uderzeniem… Potem jeszcze jednym i następnym, aż z jego twarzy nie zostanie tylko mokra breja! Trzecie uderza w klatę piersiową, by wgnieść temu czemuś mostek w kręgosłup! Może porobiły mu się te dziwne wypukłości, ale to one powinny jeszcze bardziej się wgnieść w niego. Nawet jeśli zranię sobie przy tym nogę, nie obchodzi mnie to… Będę go deptać, dopóki nic z niego nie zostanie! Ewentualnie przesunę nieco nogę by trawić w mniej zagrażające nodze miejsca. Więc jeszcze raz… I jeszcze raz… Na za wiele sobie pozwolił… Więc teraz niech cierpi… Spokojny?! Nie będę spokojny! To zbyt wielka zniewaga…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 00:57

~~MG~~

Tego było zdecydowanie za wiele. Starszy Hoshino nie miał zamiaru pozwolić sobie na takie traktowanie jego osoby. Ślepa firia zdawała się zawładnąć umysłem policjanta, który stracił wszelkie zachamowania. Nim sie obejrzał to jego glowa zderzyła sie z tą oponenta, wywołując niemałe pieczenie i plamy na ciele czy ubraniach rudzielca. Mimo wszystko przeciwnik uśmiechał sie tylko, poddając się nawałnicy ciosów. Uderzenie za uderzeniem. Kopnięcie za kopnięciem. Te tylko brudziły i uszkadzały ubrania Kiirobary, zwiekszajac jego zmęczenie. Jakoś w połowie szaleńczego ataku jego czerwone alter współlokatorskie coś zaczęło sie śmiać, jakby osiagnelo zamierzony cel. Histeryczny odgłos radości, który dobywal sie nawet z plamy. Co jednak w tym najgorsze? Poza obolałym, sparzonym ciałem czy sporymi pokladami zmęczenia... Nic nie osiągnął. Gdy mial wykonac kolejny cios ta ponownie formowala ludzka sylwetke, pozwalajac jej na mocne chwycenie Hoshinowej nogi, a i dość silne pociagniecie jej tak, że to teraz Kiirobara leżał na ziemi nieopodal wstającego powoli i rozradowanego przeciwnika. Co zaś mogl dostrzec policjant? Drzewo... Płonęło. Ogromny, czerwony płomień zaczął trawic koronę drzewa. Na dodatek z jego wnętrza wypadł biały, lśniący przedmiot, ktory wbil sie dobrych kilka metrów od roślinki, a na dodatek zdawał sie być jedyna, czysta rzeczą. Tylko czy to jakoś moglo pomóc?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 03:00

Cholercia… I na co mnie to było? To paskudztwo do tego jeszcze bardziej się cieszy, kiedy ja powoli zaczynam z trudem łapać oddech. Cóż za dramatyczna sceneria… Przecież i tak wiedziałem, że to się tak skończy, a jednak… Tylko przez to wszystko jeszcze bardziej się ubrudziłem… No to trochę sytuacja gówniana się porobiła. Dalsza walka będzie tak bardzo sensowna… Naprawdę… Jedynie mogę próbować ją przedłużać, ale żeby zakończyć ją swoim zwycięstwem? Ciężko… Nie ma chyba jak… No i dupa… W końcu nie starczy mi sił i całe to ohydztwo znajdzie się na mnie, a radosny czerwony ludzik dokończy dzieła… Przynajmniej podjąłem jakieś starania… Czuję się niczym skończony idiota, który oblany benzyną wskoczył do ogniska. Wszystko to wina tej znachorki! To ona mnie tu wysłała! Gdyby nie ona pewnie teraz bym… Ehh… Nieważne… Przynajmniej pogodę mogliby dać jakąś ładniejszą… Palące się drzewa nie są najciekawszym widokiem… Chociaż może to lepsze niż takie zwykłe, monotonne i nudne…
Przewracając mnie dał chwilę na złapanie oddechu. Całkiem miło z jego strony. Będąc jeszcze w pozycji leżącej, odwdzięczam się kopnięciem tego czegoś w kolano, co by tak sobie przypadkiem nie wstał szybciej ode mnie. Może i ta walka jest wyczerpująca, ale do zgonu mi jeszcze daleko! Niech wie, że Kiirobara Hoshino, funkcjonariusz z posterunku w Erze, Starszy członek Rudo-Rudego oddziału, towarzysz wiernego sprawiedliwości i porządkowi Qilina, oraz starsz brat Sory Hoshino, nie poddaje się tak łatwo… Może za którymś ciosem, trafi się to wyjątkowe uderzenie sprawiedliwości, przeszywające niebiosa, które ostatecznie wykończyłoby paskudnego osobnika… Taa… Byłoby pięknie, ale szczerze wątpię, żeby takie się trafiło. Zawsze jednak można próbo… wać?
Niech nikt mi nie mówi, że to srebrne coś, co wypadło z tego drzewa jest czymś, co mogłoby pokonać paskudnika… I czemu to coś było wbite w drzewo? I czemu od razu do mnie nie przyleciało?! Czemu to cholerstwo tak późno dało o sobie znać?! Nie mogło dać jakoś znać, że tylko za pomocą tego czegoś da się pokonać to coś?! Kartka, z podpisem, cokolwiek! Głupie zasady, głupiego świata… Gdybym to wcześniej wiedział, może bym jakoś poczłapał po tych gałązkach… Tylko po co miałbym się wspinać po coś, tak sobie wbitego w cholerne drzewo?! Przynajmniej teraz nie muszę się męczyć ze wchodzeniem po drzewach… Dobre i tyle…
-Rawrr…
No cóż… Jeśli to ma być jedyna szansa, to należałoby spróbować… Gdyby czerwony za szybko wstawał, kopię go jeszcze raz w kolano. Obojętnie które, byleby leżał… Mimo, że wciąż żyje, to jednak nie powinien zrosnąć się za szybko… Korzystając z tego faktu, odwracam się i biegnę w stronę sreberka. Cholera… Męczące było to wszystko… Ale to nie może zakończyć się za szybko… Chętnie powiedziałbym coś jeszcze do tego czegoś, by wytłumaczyć mój taktyczny odwrót, ale nie chcę niepotrzebnie tracić oddechu. Jejku… Ale napiłbym się kawy…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 08:27

~~MG~~


Sprawa wydawała się prosta, a zarazem złożona w swojej prostocie. Komplikacje mogły pojawić się w wykonaniu planów, kiedy to pierwsze kopnięcie niezbyt mogło zostać wcielone w życie, ponieważ przeciwnik znajdywał się nieco poza zasięgiem starszego Hoshino. Poranna kawa z pewnością mogłaby postawić go jakoś na nogi, jednak nie miał teraz na to czasu. Korzystając z chwili na złapanie oddechu, a i przyglądając się sytuacji, jak i zbliżającemu się oponentowi - Kiirobara ponowił swój plan z kopnięciem, co względnie się powiodło, a czerwony wróg zachwiał się. Nawet jeśli nie upadł, dało to chwilę policjantowi, aby to warknąć i ruszyć do odwrotu taktycznego... do białawo-srebrnego ostrza. Zaczął biec, jednak nogi powoli odmawiały mu posłuszeństwa zmęczone poprzednimi działaniami. Ręce też zdawały się nieco ociężałe, ale przemieszczał się do przodu. Odgłosy śmiechu za plecami jednak świadczyły o tym, iż oponent też się pozbierał, a w jakiej sytuacji to ostatecznie znalazł się członek oddziału RR? Jakiś metro od broni, mając oponenta z nieco dwa metry za swoimi plecami, który o wiele sprawniej zbliżał się do chłopaka, a i jakby to Kiirobara się obrócił mógłby dostrzec, iż obie ręce bardziej przypominały... ostrza?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 15:16

Śmieje się… Jakby już to wygrał… Cholera… Nie spodziewałem się, że będzie to takie trudne i męczące… Jednak jestem już tak blisko ostrza! Wspaniale! Wręcz cudownie! Rudy rycerz powraca, tym razem bez swojego smoka, by walczyć ze złem! Czas zamknąć mordę i do miecza! Co prawda nigdy czymś takim nie walczyłem, ale chyba wystarczy tylko złapać za odpowiednią, nieostrą stronę i trochę pomachać tą ostrą, żeby zranić. Proste… Nic lepszego w końcu nie wymyślę… A to już ostatni metr. Wystarczyłby jeden dłuższy krok… Ale wciąż mam za plecami to bydle i zwyczajnie biegnąc, mogę nie zdążyć. Trzeba wymyślić na to coś innego… W sumie to raz się żyje… Biorę głębszy wdech i wstrzymuję powietrze. Czas na popisową akcję Rudo-rudego oddziału!
-Rawr! – warczę podczas robienia wślizgu, by przejechać obok miecza. Zazwyczaj tak eleganckie spodnie nie stanowią wielkiego tarcia dla ziemi, więc powinno pójść w miarę gładko… Gdyby sytuacja mnie do tego nie zmuszała, nigdy bym tego nie zrobił. Łapię go za rękojeść obydwiema dłońmi, aby zadziałał ten… Ruch obrotowy jednostajny? Coś takiego… Cholera… Nie wiem! Spałem na lekcjach fizyki! Jednak nie potrzebna mi tego nazwa, tylko to, żeby działało! I ma to polegać na zrobienia koła wokół mieczyka, żeby od razu być przodem do paskudnika. Biorąc pod uwagę pęd, siłę, czas… Szlag by to! Pieprzyć matmę i fizykę! Powinno tego wystarczyć, bym przekręcił się dookoła, wyjął miecz z ziemi, wjechać swoimi nogami w nogi czerwonego, wystawiając miecz przed siebie, żeby paskudnik na niego upadł. Jeżeli jednak nie udałoby się go trafić, albo siła tarcia byłaby za duża, żeby zrobić pełne kółko wokół miecza, wtedy po prostu go wyciągam, oraz natychmiast wstaję, odwracając się w stronę przeciwnika. Pomysł co prawda trochę szalony, ale jaki musi być widowiskowy! I tak chyba nie mam już nic do stracenia w tej sytuacji… I tak już cały jestem brudny… Cholercia…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 17:17

~~MG~~


Life is brutal - chciałoby się powiedzieć, biorąc pod uwagę to, że nie zawsze wszystko dostawało się na tacy, a na niektóre rzeczy trzeba było nieźle się napracować. Z tego też powodu policjant mógł odczuć odrobinę dumy, iż samodzielnie wykonał ciut pokraczny wślizg, w którym to przejechał dobre kilka metrów za ostrzem, ciągnąc je ze sobą. Spodnie były brudne, kurtka pewnie też, ale już wcześniej mieniły się czerwienią, a teraz... teraz podnosił się z ziemi, aby zmierzyć się z oponentem. Ostrze zdawało się posiadać kwiecistą ornamentykę, a i ważyć tyle, co nic, ale nie to się teraz liczyło. Nim czerwonowłosy zdążył jakoś zareagować to jego oponent znalazł się tuż przy nim. Pech - dla przeciwnika chciał, że cięcie, które to miał zamiar wykonać natrafiło na mieczyk, a brudne, nieczyste coś, co robiło za dłoń oponenta sczerniało, odpadając od kończyny i sprawiając, że z danego miejsca, niczym krew z rany ściekała czerwona substancja. W dodatku nic nie wracało na miejsce, ale przeciwnik nie miał zamiaru czekać i postanowił wykonać pchnięcie w brzuch członka oddziału RR przy pomocy drugiego ostrza, u drugiej łapki. Pytanie tylko, czy Kiirobara zdąży je uniknąć?!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 18:16

Bwahahaha! Jestem pieprzonym mistrzem miecza! Szkoda, że nikt tego nie widział! Ale go zrobiłem! Nie spodziewał się tego! Na pewno się nie spodziewał! Teraz wykończenie go powinno być stosunkowo proste… Całkiem fajny taki mieczyk. Wykonanie ma ładne. Kolor też niczego sobie. Nawet kwiatkowa ornamentyka wygląda interesująco. Chciałbym mieć taki u siebie… Pewnie nie walczyłbym nim za wiele, ale mieć takie coś u swojego boku… Jak takie coś mogłoby od razu polepszyć wizerunek… Może naprawdę powinienem olać pracę w policji i zostać rycerzem? Chociaż nie… Za dużo z tym wszystkim pieprzenia… Nie mam zamiaru ratować jakichś niewdzięcznych księżniczek, zabijać smoki, a do tego jeszcze nic przy tym nie zyskiwać! To zbyt wymagająca praca… W policji jest zdecydowanie lepiej. Chociaż mieczyk naprawdę fajny… A z fajnej broni należy zrobić właściwy użytek! Udało się rozwalić jego rączko coś… Teraz czas na całą resztę. Cofam prawą nogę do tyłu, Miecz trzymam dwoma rękoma, przed sobą… Czas wykończyć to ohydztwo… Teoretycznie ucięcie łba zazwyczaj załatwia sprawę, ale to chyba nie jest taki zwykły potworek. Wolę wpierw go poćwiartować… Może i jestem zmęczony, brudny i obolały, ale tak niewiele dzieli mnie od ostatecznego zwycięstwa! Nie mogę ulec jakiejś słabości… Nie teraz… Gdy już zyskuję nad nim przewagę… Dam sobie radę! Wiem, że Qilin teraz we mnie wierzy! Nie zawiodę cię rudzielcu!
Nie mam zamiaru czekać, aż wykona na mnie swoje pchnięcie. Cofam lewą nogę, wyprowadzając tym samym cięcie z góry, celując w jego rękę. Potem wykrok z prawej nogi, żeby walnąć jak najobszerniejszym cięciem. Puszczam miecz lewą ręką, żeby zyskać jeszcze większy zasięg. Ma ono na celu objęcie jego nóg, na wysokości ud, aby od razu po tym odskoczyć od czerwonego, na wypadek gdyby miał coś jeszcze w zanadrzu. Chyba, że wcześniej nie da się trafić jego ręki, ani tym samym uniknąć… Jeżeli jego pchnięcie miałoby dojść do celu, wtedy bez zastanowienia tnę na ukos, przez bark, klatkę piersiową, aż po same biodra… On mnie co najwyżej lekko draśnie, a ja pozbędę się go raz na zawsze…  
A! I żeby nie było…
-Rawr!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 EmptyNie Paź 04 2015, 19:52

~~MG~~


Nikt nie przypuszczałby, jak jedna broń może zmienić wszystko. Czerwona masa sama zdawała się dekompresować, kiedy tylko w pobliżu znalazł się ów mieczyk. Nie minęło nawet kilka minut - i mimo pewnych, fizycznych oporów - Kiirobara w końcu dał radę osiągnąć swój cel. Dziwna, acz przypominająca jego istota zdawała się być przeszłością, przeistaczając się w czarną plamę, która po dłuższej chwili przemieniła się w najzwyklejszą trawę. Spokój i cisza ponownie zapanowały w otoczeniu, a ostatni śmiech odbijał się echem. Płomienie drzewa powoli gasły, a woda w wodospadzie zdawała się być krystalicznie czystą, a on... nie miał sił. Jedyne, co teraz mógł zrobić to leżeć. Leżeć i przyglądać się wschodzącemu słońcu.

Tymczasem w nieco innym miejscu:
Ból... Krzyk... Wrzaski człowieka, jakby był obdzierany ze skóry. Niemalże całe ciało Kiirobary zdawało się przyjąć czerwony odcień, a gdzie nie gdzie jawiły się nawet dziwne zmiany naskórne, które przybierały czarne odcienie. Z całą pewnością z właścicielem Qilina nie było w porządku. Minęła większa część nocy, a temu ani trochę się nie pogarszało. Ba! Stan mógł się wydawać agonalny, a w pewnym momencie chłopak padł bezwładnie na ziemie i leżał. Słońce zaczęło unosić się ponad drzewami, a Qilin mógł przyglądać się temu, jak ciało policjanta leży niczym czerwona kłoda na ziemi, zaś wszelkie istoty, czy symbole dookoła znikają. Udało się? Nie udało? Tego nie wiedział, ale wiedział jedno... coś się stało?

Teraz starczy mi odpis Qilinem. Kiirobarą możesz napisać o podziwianiu czystego, pięknego nieba, ale nie musisz.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Południowa część lasu - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Południowa część lasu   Południowa część lasu - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Południowa część lasu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Next
 Similar topics
-
» Królewska część lasu
» Strumyk w środku lasu
» Bajeczna część lasu
» Wioska obok lasu
» Obrzeża lasu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.