HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Karczma "Pod Zawieją"




 

Share
 

 Karczma "Pod Zawieją"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptySob Kwi 13 2013, 21:22

Niewielka, jakby się zdawało, karczma, przycupnięta na parterze błękitnej kamienicy, często nazywanej "Zawieją", ze względu na liczne zdobienia przypominające porywy wiatru i śnieżyce. Stąd też "Pod Zawieją". Niezbyt oryginalne, ale przynajmniej wpadające w ucho i powodujące zainteresowanie u potencjalnych klientów. Do tego szyld przedstawiający zimowy krajobraz...
Wnętrze urządzono w jasnych, ale nie szpitalnych kolorach. Dominowały szarości i błękity, stoliki zrobione były z jasnego drewna, a w powietrzu unosiła się cicha muzyka i zapach chleba. Ogólnie wnętrze przypominało bardziej przytulną kawiarnię czy cukiernię niż karczmę, ale co odróżniało "Pod Zamiecią" od nich? Otóż kominek, w którym najczęściej wesoło trzaskał magiczny ogień, w lato chłodzący, w zimę grzejący oraz schody na pięterko. Tak, można było wynająć tu pokoik, by odpocząć, za całkiem rozsądną cenę. Jedynie ceny w menu pozostawiały wiele do życzenia, ale z czegoś karczmarz musi się utrzymywać, prawda?


MG
Wskazano wam adres, nawet dostaliście mapkę oraz opis, kogo macie szukać. Rudowłosa kobieta, metr siedemdziesiąt, oczy seledynowe, ubrana w błękitną, prostą suknię przewiązaną w biodrach fioletową chustą. Na szyi miała mieć wisiorek przypominający piórka. Zleceniodawca. Relia. To ona szukała smoczych łusek.
Weszliście do środka, cichy dzwoneczek oznajmił wasze przybycie. Rozejrzeliście się i po waszej prawej, w kąciku dostrzegliście opisaną osobę, wyraźnie czekającą na kogoś przy stoliczku z odpowiednią ilością miejsc. Spokojnie piła coś z porcelanowej filiżanki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Nimue


Nimue


Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptySob Kwi 13 2013, 22:38

No to się zaczęło!~ Nimue i jej pierwsza w życiu misja to teraz dziewczynka ludziom pokaże.. W sumie nie wie, co. Przydzielili jej jakiegoś chłoptasia. Właściwie to nie znała go, ale ta dziewczynka go jeszcze pozna oj tak.. Energia ją rozpierała w sumie to codzienne zjawisko i nic dziwnego, więc cóż się dziwić.
- Emm.. Ty idziesz ze mną na misje, czyż nie? Prawda? Jeżeli tak to wiedź, ze ja jestem Nimue.. Trochę dziwne jest to imię no nie? Takie jakieś nijakie, ale jakoś się tym nie przejmuje, bo mimo wszystko moje imię mi się podoba, a jak ty masz na imię co, co co? Powiedź mi - uśmiechnęła się do chłopaka jak to miała w zwyczaju. W końcu trochę z nim czasu spędzi. Jakoś się spotkali przed misją to wypada znać, chociaż swoje imiona. Tak wypada!~ Jeżeli jednak chłopak nie powie swojego imienia, lub je w końcu powie to ognistowłosa przekroczy próg karczmy i rozejrzy się. Jak już w końcu ujrzy zleceniodawczynie to oczywiście przysiądzie się do niej!~
- Dobereeeeek!~ Pani jest tą ten no.. E.. Zleceniodawczynią, czyż nie? Nazywam się Nimue Darksworth i rozwiążę wszystkie pani problemy! W młodym ciału młody duch ta misja na pewno się powiedzie! - prawie, że wykrzyknęła na całą karczmę Nimue. W sumie mogłaby czasami mówić trochę ciszej, ale może po prostu nie umie. Zresztą okaże się to na misji jak będzie potrzebna chwila ciszy. Jak nie będzie potrzebna to tym lepiej dla Nimue. Dziewczyna uśmiechnęła się jeszcze raz promieniście i poczekała na reakcje zleceniodawczyni. To jej pierwsza misja nie chciała wracać tak szybko do domu, a że braciszka nie było.. To jego wina, że spotkają się za kupe czasu! Ona tym czasem zajmie się swoją misją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t705-pamietniczek-poczatek
Nathiar


Nathiar


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 24/02/2013

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptySob Kwi 13 2013, 23:32

No i nasz najemnik podjął się misji. Nie za trudnej, nie za łatwej. Coś w sam raz dla niego - żadnego wychylania sie na krwawy bój, czy wykonywania ośmieszającego go prac za marne pieniądze. No właśnie, pieniądze. To chyba oczyswiste, że dla nich się tu znalazł? W innym wypadku nie stałby przed podrzędną knajpą i wysłuchiwał paplaniny kolejnej RUDEJ dziewoi. Czy wszystko o tym kolorze włosów musi tyle gadać? Uh, w dodatku kobieta... Co kobieta robi na misji?! Nathiar spojrzał na nią z góry unosząc jedną brew.
- Tak, ja idę na misję i szczerze dziwi mnie, że ty też... - Końcówkę zdania praktycznie wymamrotał pod nosem. Kobieta na misji. Do czego to doszło. - Nathiar... Co do imienia, moje.. hah, prawie.. oznacza wąż. - Poinformował dziewczynę. Skoro ona robiła wywód o swoim mieniu, to czemu on nie miałby poczęstować ją tą wiadomością. W sumie, ta cała Nimue mogła czuć się wyróżniona, niewielu o tym wiedziało...
Biedny Nath. Towarzysz płci pięknej, a karczma... wyraźnie odstawała od jego upodobań. Niczym gwiazdy rocka w wykonaniu Disney'a, lokal był taki... Zadbany. Zielonooki szczerze wątpił, aby to znalazł coś dobrego do picia, czy dobrze znaną mu rozrywkę pod postacią mordobicia. Przynajmniej zapach był przyjemny, kojarzył mu sie z domem i piekarnią sąsiadki. Jedyny plus tego miejsca.
Puścił Nimue przodem, a akcie resztek jego dżentelmeństwa i podszedł do stolika. Zlecedniodawczyni - kolejna ruda. Czy to jakieś fatum?! Oczywiście był na tyle sobą, aby nie odsunąć towarzyszce krzesła, tylko samemu sobie usiąść przed kobietą w sukni. Kobiety, wszędzie kobiety... Rude kobiety...
- Miło mi, Nathiar. - Rzucił wymuszoną uprzejmością, a po chwili dodał: - A więc... Słuchamy. W jakim celu nas pani zatrudniła?
Oczywiście coś tam wiedział z opisu misji, ale naturalnie liczył na szczegóły. Bo grunt to wiedzieć, w jaki worek człowiek się pakuje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t909-konto-natha https://ftpm.forumpolish.com/t764-nathiar https://ftpm.forumpolish.com/t1668-nath#27588
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyNie Kwi 14 2013, 00:52

MG

Kobieta spojrzała w waszą stronę i uśmiechnęła się, wskazując na krzesła przy jej stoliczku. Tak, po tym jakże energetycznym powitaniu Nimue nie pozostawało jej nic innego. Nathiar usiadł naprzeciwko, Numue po jej lewej i tak też siedzieli przez chwilkę w ciszy, dopóki rudowłosa nie odłożyła filiżanki z aromatyczną kawą.
- Chcecie coś do picia? - zapytała spokojnym głosem. Nie był on ani wysoki, ani niski, taki normalny, przyjemny dla ucha. Uśmiechnęła się lekko w waszą stronę, jednak jej oczy pozostawały niewzruszone. i nie oznaczało to, że nałożyła maskę. Były to raczej oczy osoby niezwykle pewnej i doświadczonej. Kamienne spojrzenie władcy. - Cieszę się, że jesteś tak energiczna, Nimue, bo zadanie, które dla was mam będzie wymagało trochę wysiłku - stwierdziła, dalej z niezachwianym spokojem, po czym przerzuciła swoją uwagę na Nathiara. - Sprawa jest dość prosta. Trzy dni temu ze skarbca skradziono niezwykle cenne łuski smoków. Były przechowywane od wieków w bezpiecznym miejscu i tylko niewielka grupa osób wiedziała, gdzie znajduje się skarbiec oraz co w nim jest. Wróg przeniknął bardzo głęboko. Wykradł łuski i zbiegł, niezauważony przez nikogo... Nie, to złe sowo. - Skrzywiła się jakby na wspomnienie czegoś nieprzyjemnego. - Wyrżnął wszystkich, którzy znajdowali się w pobliżu. Wiec nie przebiera w środkach. Z bardziej zaufanych źródeł wiem, że przebywa teraz gdzieś w pobliżu Oshibany. Miał tam się skontaktować z niejakim Febusem. Waszym zadaniem jest dotrzeć do Febusa i dowiedzieć, się, gdzie znajdują się łuski. Przy szczęściu może uda wam się je zdobyć... kto wie... - Powiedziała, co, jak i dlaczego. - Wolę, żeby wszystko odbyło się po cichu, dlatego nie zaangażowałam moich ludzi, którzy są łatwo rozpoznawalni dla wroga. Dlatego was też proszę o dyskrecję. Jeżeli coś pójdzie źle, nie będę was ratować - oświadczyła, ponownie biorąc w dłonie delikatną filiżankę. - Macie jakieś pytania?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Nimue


Nimue


Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyNie Kwi 14 2013, 16:17

Dziewczyna spojrzała na zleceniodawczynie. Wysłuchała ją uwaga, uwaga w ciszy.. Nie to nie tak ona by tak nie zrobiła, więc poczekała, tylko na pierwszą okazje, gdzie to by mogła się odezwać.
- Nie, nie dziękuję! Nie mam ochoty nic pić, bo piłam przed wybiciem z mojego pięknego, dużego domku! - który nie istnieje, ale cii.. Nikt się może nie pokapuje. No, ale ważne, że dziewczyna się odezwała w sumie dalej miała uśmiech duży na twarzyczce. Dopiero potem trochę spoważniała? Nie to nie to.. Po prostu wsłuchała się w słowa rozmówcy, który po chwili wypowiedział jej imię!
- Psze pani energia mnie roznosi, jak mojego brata do ucieczki z domu! Dlatego na pewno zadanie wykonamy! Niech pani się oto nie boi! - była uradowana. To była w końcu jej pierwsza misja, więc musiała się powieść, a jak nie? To do trzech razy sztuka w końcu będzie musiała się powieść, ale bądźmy dobrej misji. Ma tu kolegę Natha, więc musi być dobrze.. Jak nie będzie to mówi się trudno i idzie się dalej z ugotowanym kotem!~ W sumie.. Lepiej bez niego..
- Ja, ja, ja mam pytanie! - prawie, że wykrzyknęła, podnosząc swoją rączkę do góry - Mogę pytać tak?
Jeżeli odpowiedź będzie twierdząca, a raczej będzie to..
- Jak no ten.. Wygląda ten Fenucoś tam i po czym go poznamy? Bo w sumie szukanie po Oshibanie jakiegoś kolesia bez celu może wzbudzić podejrzenia tych złych! A tego nie chcemy, no nie? Albo w jakim mieście możemy go znaleźć! Poza tym, czy te.. Smucze łuski są w jakiś sposób wyjątkowe oprócz tego, że są tą pamiątką rodzinną? Bo jakby nie były to nie trzeba byłoby załatwiać chyba sprawy po cichu. Do policji z tym i oni załatwią, a jak są wyjątkowe.. To rozumiem.. Bo jeszcze więcej ludków mogłoby się nimi zainteresować! No i czy ten.. Czemu te łuski są takie cenne? I ma pani jakieś podejrzenia, co do sprawcy?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t705-pamietniczek-poczatek
Nathiar


Nathiar


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 24/02/2013

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyNie Kwi 14 2013, 17:12

Peep-beep, jak to nauczycielka od angielskiego Asi woła, gdy ktoś zrobi błąd gramatyczny w zdaniu... Nimue nie była kobietą. Była DZIEWCZYNKĄ. Bardzo dziecinną i gadatliwą... uh. Zielonooki już sobie zakodował, że nie ma co liczyć na jej pomoc, a misję przyjdzie mu wykonać prawdopodobnie samemu. Przynajmniej zleceniodawczyni była konkretna i odpowiedziała porządnie na pytanie, bez zbędnych dodatków. Kaktus wysłuchał jej uważnie, przyswajał informacje i od czasu do czasu kiwał z wolna głową. Co do pytania o picie, tylko pokręcił przecząco głową, dając prosty znak odmowy. Po wypowiedzi kobiety odezwała się ponownie jego ruda towarzyszka, zadając tym samym pytanie. O ile część była jako tako sensowna (co nawet szatyna zdziwiło!), to wzmianki o wartości łusek nie mógł puścić mimo uszu...
- Zdajesz sobie sprawę z tego, co wygadujesz? - Obrócił głowę w kierunku dziewczyny i cudem się powstrzymał o wymownego gestu pukania się w czoło. - To są SMOCZE łuski. Widziałaś kiedyś smoka? Wiesz w ogóle, czym smok jest? - Zmrużył oczy, wylewając swój wężusiowy jad na zielonooką. - Magiczne stworzenia o legendarnej mocy, ich łuski z pewnością są nasiąknięte magią... - Zerknął przelotnie na Relię, jakby chciał się upewnić, czy ma rację. - Jeśli tak jest, to nie dziwię się złodziejowi... - Ostatnie zdanie rzucił bardziej do siebie, pod nosem. Co prawda nasz młodzieniec nie wyrżnął by w pień całej ochrony dla takiego skarbu, ale kradzież... Kradzież to co innego. Co teraz nasuwało chłopakowi inną myśl: Czy Relia jest na tyle naiwna, że oddadzą jej coś tak cennego... ot tak? Albo przewidywała dla dwójki magów sytą nagrodę... Właśnie, kolejna sprawa - dwóch magów po taki skarb? W sumie to jeden, bo Nathiar szczerze wątpił w przydatność Nimue... Chłopak westchnął ciężko pod nosem i ponownie zwrócił uwagę na zleceniodawczynię.
- Ja też mam pytanie. Każe nam pani się dowiedzieć, gdzie są te łuski. Ale, gdy się dowiemy mamy wrócić z informacją, czy próbować je zdobyć i dopiero po pozytywnym bądź negatywnym efekcie wrócić? Ah... I proszę się nie martwić, dopilnuję, aby Nimuś nic nie wypaplała... - Specjalnie się uśmiechnął, specjalnie zdrobnił jej imię jakby była dzieckiem. I ogólnie zajechałoby słodkością waty cukrowej, gdyby nie w końcówce zdania wyraźnie wyczuwalna groźba. Nie ma jak straszenie małych dziewczynek, każdy maczo to potrafi. Choć wątpił, aby rudzielec się tym przejął - Nathiar miał wiele podstaw, aby sądzić, że dziewczynka wie tyle o życiu ile Laczki o fizyce kwantowej...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t909-konto-natha https://ftpm.forumpolish.com/t764-nathiar https://ftpm.forumpolish.com/t1668-nath#27588
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 15 2013, 21:24

MG

Relia w spokoju wysłuchała waszych pytań i obaw dotyczących misji oraz pewnych sugestii, które skwitowała tajemniczym uśmieszkiem. Odstawiła filiżankę, zdawałoby się, ostatecznie.
- Może zacznę od tego, że chcę od was informacji, gdzie znajdują się łuski czy też, kto je zakupił, sprzedał, otrzymał. Jeżeli znajdziecie jakąś przy Febusie byłoby to szczęśliwe zrządzenie losu i prosiłabym was, żebyście mi ją przynieśli. Ale unikajcie niepotrzebnej walki. To niebezpieczni ludzie, jak widać - stwierdziła, splatając dłonie na stoliczku i przypatrując się Nathiarowi uważnie. - Nikt by się nie dziwił złodziejowi, to prawda, jednakże łuski roztaczają specyficzną aurę, która pozwala stwierdzić, gdzie są. Obecnie musi być ona jakoś blokowana, dlatego proszę was, magów, o pomoc - dodała, mocno akcentując słowo "magów". Dlaczego? Któż to wiedział. Ale wiadomo było, że nie ufa wam w pełni. Kto by ufał, gdyby chodziło o taki skarb? - Gdy się dowiecie, gdzie są, przyjdźcie tutaj, a ja zapewne wyślę kogoś do pomocy, by pomógł w odzyskaniu łusek. Powtarzam, nie potrzebuję rozlewu krwi.
W karczmie na chwilę zapadła cisza. Lub tez zleceniodawczyni zamilkła. Bez konkretnego powodu. Jakby zastanawiała się, ile wam powiedzieć. Ostatecznie westchnęła leciutko.
- Sprawca jest mi wystarczająco bliski, że nie musicie się nim przejmować - odpowiedziała po chwili. - Zapewne natkniecie się na imię Darius lub Grom i niech wam to wystarczy... A już samo stwierdzenie, że należały do smoka czynie z nich niezwykle cenny artefakt, wiec wielu będzie chciało je posiąść. Co de Febusa... Mówi się, że nosi kolorową chustę na głowie, najczęściej czerwoną, do tego ma kozia bródkę i kuleje na prawą nogę. Najczęściej kręci się w okolicy czarnych zaułków w Oshibanie. Tam można dostać... praktycznie wszystko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Nimue


Nimue


Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptySro Kwi 17 2013, 21:24

- To że są smocze nie znaczy, że są wyjątkowe, bo mogą robić coś innego i wole paplać głupoty niż być takim gburem jak ty Nath-kun- powiedziała z nadymami policzkami. Ech, trochę chłopak przypominał jej brata, ale tylko tą złośliwą stronę, a pff~ Czemu chłopacy zawsze wobec niej muszą być tacy.. Złośliwi? No naprawdę tego dziewczyna nie zrozumie. Zawsze złośliwi i myślą, że są lepsi. Plebsy jedne!~ Może są silniejsi, ale za to dziewczyny są wytrzymalsze na ból! Znaczy.. Podobno.
- To pani Relio mamy już iść, albo.. Może lepiej jechać do Oshibany, czyż nie? Jeżeli tak to może byśmy już tam wymaszerowali razem z Nathem? Bo naprawdę.. Chyba on nie lubi mojej obecności, a ja .. Czasami naprawdę potrafię siedzieć cicho!~- w sumie o dziwo pierwszy raz nie miała za dużo do powiedzenia.. Chłopak jej nie polubił, ale co tam polubi, nawet jeśli będzie musiała siedzieć cicho.. Choć jej to za zwyczaj nie wychodzi to i tak spróbuję. Czasami trzeba podejmować różne wyzwanie, czyż nie? Wyzwania całej cichy też się podejmie i może chłopak ją polubi, a jak nie.. Tym gorzej dla niego, bo może wtedy zacznie znowu paplać trzy po trzy. Zobaczy się~
- To możemy iść, czy pani ma nam jeszcze coś do powiedzenia? - tak dla pewności jeszcze się spytała, bo cóż może kobietka może im coś jeszcze chcę coś rzec?~ Wszak ma tu dwójkę dzielnych magów, którzy na pewno nie będą zgrani, chociaż~
Nigdy nic nie wiadomo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t705-pamietniczek-poczatek
Nathiar


Nathiar


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 24/02/2013

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPią Kwi 19 2013, 15:42

Kiwnął głową na znak, że rozumie wszystko co miała im do przekazania Relia. W sumie, to mógł już się pożegnać z zleceniodawczynią, ale Nimue jeszcze coś tam musiała palpać. W pozostałych mu resztkach dobrego wychowania postanowił poczekać na swoim miejscu na towarzyszkę, ba, nawet jej odpowiedzieć.
- Zawrzyjmy układ: ja będę sobie gburem, a ty przestaniesz paplać głupoty. Chyba rozumiesz, co znaczy słowo "układ"? - Zapytał całkowicie poważnie. Kto wie, czego tam młodzieży teraz uczą. Może będzie musiał kupić jej słownik, aby nawiązać z dzieckiem jakikolwiek kontakt? O nie, nie z jego pieniędzy! Z jej! A jeśli ruda nie będzie miała przy sobie żadnych klejnotów, to ewentualnie sprzeda się jakąś jej biżuterię albo jej... włosy. O tak, rude kłaki w zamian za porządnego rozmówcę? Interes dnia! A Nimue powinna się cieszyć, że nie posiada zdolności czytania w myślach Nathiara...
Wyjął notatnik i szybko spisał dane o Febusie, oraz imiona Dariusa i Groma. Tak na wszelki wypadek, jakby miał zapomnieć, co praktycznie mu się nie zdarzało... noale niech będzie. Po tym wyrwał kartkę z informacjami, włożył do kieszeni, a zeszycik z ołówkiem z powrotem schował.
- Myślę, że udamy się do Oshibany, rozejrzymy. - Rzekł to samo co Nimue, ale bardziej pewnie, praktycznie za nich decydując. Innego tropu nie mieli, musieli w jakimś stopniu zaufać swojej zlecedniodawczyni. A to raczej Relia musiała zaufać im i przekazać informacje, aby byli w stanie odzyskać skarb. Szatyn w pewnym stopniu ją rozumiał, w końcu kobieta podawała cenne, tajne dane całkowite obcym im ludziom, licząc że oddadzą jej smocze łuski za należytą nagrodę. Pytanie tylko, jak Nathiar uczciwy był... bo pewnie Nimue oddała by łuski za pół klejnota, nie mając nawet świadomości o wartości skrabu. Chłopak westchnął, skupiając wzrok na Relii.
- Ode mnie to wszystko, nie mam więcej pytań. A jeśli pani nie ma nam już nic więcej do przekazania, to od razu ruszymy w podróż. Czas to klejnot... - I jeśli faktycznie Relia nic nie doda, to grzecznie się z nią pożegna i wyjdzie, ciągnąc Nimue za ramie do wyjścia.

z/t x2 ?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t909-konto-natha https://ftpm.forumpolish.com/t764-nathiar https://ftpm.forumpolish.com/t1668-nath#27588
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 06 2015, 16:00

~~MG~~


Niezakłócana żadnymi słowami muzyczka... Właśnie to mogli zastać magowie po przekroczeniu progów ów lokalu, zaś w niedługim też czasie w kącie głównej sali dało się dostrzec dwie postaci okryte czarnym i granatowym płaszczem, a zarazem zdające się być owiane jakąś tajemniczą, ponurą aurą. Mimo to - wszystko wskazywało na to, iż to właśnie rzeczona dwójka dumnie nosząca sakralną ornamentykę robiła za zleceniodawców i to właśnie z nimi dane było spotkać się Kaszy i Gonzowi. Masz ci los? Więcej niewiadomych niż wiadomych?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 06 2015, 17:01

Weszliśmy z Gickiem do wnętrza karczmy "Pod Zawieją", miejsce to zdecydowanie różniło się od ostatniej karczmy, którą odwiedziliśmy w Hargeonie. Wydawało się być... Kulturalniejsze... Zdecydowanie kulturalniejsze. Łagodna muzyka, ogólny spokój i w ogóle.
Zgodnie ze szczegółami zlecenia, przy stole w kacie czekali na nas zleceniodawcy... Zdaje się, że należeli do jakiegoś ugrupowania religijnego. Przynajmniej tak mi się zdawało, biorąc pod uwagę ich ubiór. Odnotowałem w pamięci to pierwsze wrażenie, po czym w miarę pewnym, acz niezbyt spiesznym krokiem ruszyłem w ich kierunku.
- Witam Panów.- skłoniłem się nisko na powitanie po czym z kieszeni płaszcza na piersi wyciągnąłem ręcznie robioną wizytówkę.- Nazywam się Kashima Ryotaro i jestem prywatnym detektywem, a to jest...
Odwróciłem się w kierunku, w którym spodziewałem się Gicka.
Powrót do góry Go down
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 06 2015, 19:44

Gdy tylko para bohaterów dotarła do Magnolii, Gonzales od razu poleciał do gildii sprawdzić czy nie ma żadnych nowych zadań. Okazało się, że było jedno takie zadanie, do którego nikt się jeszcze nie zgłosił. Białowłosy nawet nie przeczytawszy ogłoszenia, zerwał je i pobiegł z powrotem do towarzysza, nim ten zdążył zorientować czy to na pewno Magnolia. Wiedział przecież, że Ryotaro potrzebował pieniędzy na swoją podróż, a nawet jeśli nie, to potrzebował kogoś kto je zdobędzie. Potem dowiedziawszy się mniej więcej szczegółów, gdzie mają się udać, Gonzales i Ryotaro ruszyli w dalszą podróż.

-Gdybym kiedykolwiek miał własną karczmę, wszystkie krzesła w niej miałyby tylko trzy nogi, aby za każdym razem gdy ktoś na nich usiądzie przewracał się – powiedział białowłosy, gdy przekroczył próg karczmy wraz ze swoim towarzyszem. Gonzales rozejrzał się, wypatrując jakiś ciekawych szczegółów, albo jakiejś rzeczy na której mógłby utkwić jego wzrok. Przez długą chwilę myślał o tym, aby wywinąć komuś jakiś dowcip, gdyż klimat był jak dla niego zbyt ponury. Niestety nie miał ze sobą ani jednego pająka, którego mógłby włożyć komuś za ubranie. Szkoda. Wtedy zauważył, że Ryotaro podszedł do jakiś dwóch dziwnie ubranych postaci i się im przedstawił.
Aaa, no przecież misja! – przypomniał sobie białowłosy. Stanął dumnie obok swojego towarzysza. Na jego twarzy pojawił się jeden z tych złośliwych uśmiechów. Spojrzał z dołu na tajemnicze osoby dając im wyraźnie do świadomości, że będzie dla nich pracował czternastoletni chłopaczek.
-Gonzales Gonzo Gick! – przedstawił się donośnym głosem. - Radosny mag z dumnej i potężnej gildii Fairy Tail, a obecnie ochroniarz, przewodnik po Fiore, towarzysz i współpracownik Kaszy… to znaczy pana Kashima. Pilnuję, aby mu włos z głowy nie spadł i żeby żadna potworna bestia go nie zjadła, ani też żadna okrutna wiedźma nie rzuciła na niego uroku. Co takiego mamy zrobić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 06 2015, 20:23

~~MG~~

- Dzień dobry. Niezmiernie miło nam was poznać... - rozległ się tylko dość miękki, kobiecy głos spod granatowego płaszcza, a chwilę później kobieta opuściła kaptur ujawniając zielonkawe tęczówki i sięgające ramion blond włosy. Po krótkim momencie w ślad za nim poszedł także czarny kaptur, ujawniając złote tęczówki bladego mężczyzny o kruczoczarnych włosach przewiązanych z tyłu czerwoną wstążką. U obu dało się dostrzec naszyjniki z zdobionymi krzyżykami, jednak nie to się liczyło w tej chwili... Bardziej mógł niepokoić wzrok mężczyzny, który zdawał się patrzeć dokładnie przez dwóch magów, jakby potrafił przejrzeć ich na wskroś. Ponadto ciągle milczał, siedząc przy stoliku, zaś po chwili ponownie odezwała się kobieta. - Nazywam się Anisia Fiedorowa, a to najw... pan Erast - odezwała się tylko, przełykając ślinę i spoglądając w kierunku mężczyzny, aby następnie powrócić spojrzeniem do dwójki bacznie obserwowanych magów. - Bylibyśmy wdzięczni, jeśli opowiedzielibyście nam o sobie i przybliżyli nieco wasze postawy. W końcu przyjdzie nam współpracować, aby zbadać dokładnie okoliczną katedrę - odpowiedziała tylko kobieta, nie zagłębiając się w dokładniejsze szczegóły, jednak... czy tyle nie powinno starczyć magom?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 06 2015, 22:13

Spojrzenie "Pana Erasta" było dość... jakby to ująć... przeszywające. Czułem jakby oglądał właśnie moje wnętrze... Brrr. I'm fine! Powiedziałem sobie dla uspokojenia.
Someone's drivin' a hard bargn' here. Pomyślałem słysząc, jak mało szczegółów dostajemy, a jak wiele informacji się od nas wymaga. Nie omieszkałem zarejestrować nerwowego zachowania kobiety i jej zacięcia się. Zielonych oczu i długich blond włosów też nie przegapiłem. Anisia Fiedorowa. Zanotowałem w pamięci.
- Jak już powiedziałem, jestem prywatnym detektywem. Pochodzę z Neverbeen. A co do mojej postawy... Mistrz zwykł mawiać: "Chronić ludzi, to znaczy nie dać im odczuć strachu." Mam zamiar pracować w myśl tej dewizy.
Mistrz zwykł też mawiać "Nie przyjmuj zleceń z niesprawdzonych źródeł Daijoubu". Nie zamierzałem się pakować w jakieś podejrzane interesy tuż po przybyciu do Fiore, dlatego najpierw wybadam moich rozmówców. Zobaczmy ile uda mi się ugrać.
- Chciałbym jednak wpierw dowiedzieć się czegoś na temat zlecenia.- powiedziałem najspokojniej jak potrafiłem (a biorąc pod uwagę to, jak patrzył na mnie ten blady mężczyzna, nie było to łatwe).- Powiedzmy, że nie lubię być niedoinformowany, a również chciałbym ufać ludziom, z którymi mam pracować.
Powrót do góry Go down
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" EmptyPon Kwi 06 2015, 23:29

Gonzales nie wiedział czy dziwniejsze dla niego było przenikliwe spojrzenie mężczyzny, czy fakt, że jedna z tych osób była kobietą. Białowłosy aż się wzdrygnął. Nie spodziewał się tego. Jednak zaskoczenie nie trwało długo, a wzrok Erasta wciąż go przebijał. Gonzo, aż wyjął swoje przyciemniane okulary i przyłożył je do oczu, aby sprawdzić czy wtedy spojrzenie zleceniodawcy będzie mniej „wiercące”. Prośba kobiety wydawała mu się dziwna. Czyż sam fakt, że jest z Fairy Tail nie świadczył o tym, że jego pobudki mogą być jedynie szlachetne, a czyny słuszne? A to co powiedział Kashima było jak najbardziej prawdą. Gonzales energicznie kiwał głową, potwierdzając słowa Ryotaro.
-Tak… Chronienie ludzi jest ważne – dodał od siebie. – Sama perspektywa sprawdzenia opuszczonej… okolicznej… na to samo wychodzi… katedry wydaje się być bardzo ekscytująca! I to mi w sumie wystarczy! Możecie nam zaufać. Bez wahania wam pomożemy, ewentualnie skopiemy kogo będzie trzeba!
Od Gonzalesa, aż biło entuzjazmem i energią. Chciał pokazać jak bardzo jest silny oraz jak wielki jest w nim potencjał. Jego zapał i uśmiech lekko opadł, gdy mierzyło go frustrujące spojrzenie. Mimo wszystko, wciąż chciał pomóc.
-Aaa… i czemu właściwie mamy badać tę katedrę? Coś z nią nie tak?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Sponsored content





Karczma "Pod Zawieją" Empty
PisanieTemat: Re: Karczma "Pod Zawieją"   Karczma "Pod Zawieją" Empty

Powrót do góry Go down
 
Karczma "Pod Zawieją"
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 7Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Karczma u Hassana
» Karczma "U Hildy"
» Karczma pod "Krzykaczką"
» Karczma "U Mamuta"
» ::..WYMIANA..::

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Oshibana
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.