HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Rezydencja Młodej Pary




 

Share
 

 Rezydencja Młodej Pary

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptySob Paź 26 2013, 16:48

MG
Rezydencja Młodej Pary 03

Zanim się dojdzie do samej rezydencji trzeba pokonać trasę rozciągających się na dwieście hektarów ogrodów, które są zadbane dzięki ciężkiej pracy ogrodników. Alejki usypane są żwirkiem. Wszędzie jest pełno krzaków, drzew, klombów usłanych różnorakimi rodzajami kwiatów.
Willa zewnątrz prezentuje się bardzo bogato i taka jest. Śmiało można powiedzieć, że nadaje się na pałac godny króla. Przed budynkiem znajduje się duży, brukowy plac. Cały dom ze wszystkich stron otoczony jest strażą, którzy stoją na baczność i nawet nie śmią drgnąć.
Rezydencja ma dwa piętra, na każdym jest około pięćdziesięciu pokoi. Sala  balowa, w której ma się odbyć przyjęcie, znajduje się na parterze i jest największym pomieszczeniem w całym pałacu. Ma aż sto pięćdziesiąt metrów kwadratowych i jest w stanie pomieścić dwustu ludzi. Ozdobiona marmurowymi kolumnami, obrazami przedstawiającymi członków rodziny. Na suficie wisi olbrzymi, kryształowy żyrandol. Po prawej stronie sali ustawiony jest rząd nakrytych stołów i krzeseł. Na samym końcu pomieszczenia znajduje się podwyższenie, które służy za scenę oraz miejsce dla orkiestry. Wszystko prezentuje się bogato, ale elegancko.


Zleceniodawcy poprosili was, żebyście zjawili się półtorej godziny przed rozpoczęciem przyjęcia. Obowiązkowo trzeba było założyć strój wieczorowy- to przecież wesele córki najbogatszego człowieka w cały Shirotsume! Przedostanie się przez olbrzymie ogrody było nielichym wzywaniem, całe szczęście specjalne tabliczki, które były ustawione specjalnie na tą okazję- kierowały gości najkrótszą drogą do rezydencji. Przed willą, która zapierała dech w piersiach swoim majestatem i wielkością, stał mężczyzna w podeszłym wieku. Miał na sobie czarny, dopasowany smoking, a na jego twarzy nie malowały się żadne emocje. Był lokajem, którego zadaniem było doprowadzić was do gabinetu, w którym Młoda Para miała ustalić z wami warunki misji, kompetencje i co najważniejsze- wynagrodzenie.
Gdy już wszyscy byli na miejscu, ukłonił się delikatnie na przywitanie i powiedział:
- Dzień dobry, a raczej dobry wieczór. Nazywam się Sebastian i jestem lokajem. Moi pracodawcy prosili mnie, bym zaprowadził was do nich, więc proszę za mną.
Otworzył wielkie, dębowe drzwi i wszedł do środka, ale nie ruszył na przód, tylko poczekał, aż wszyscy wejdą do rezydencji. Dopiero wtedy poszedł, kierując się do gabinetu, w którym czekali na magów zleceniodawcy. Droga bogato ozdobionymi korytarzami ciągnęła się niemiłosiernie. Po pięciu minutach byliście na miejscu. Sebastian zapukał w drzwi, a za nich wydobył się męski głos:
- Proszę!
Lokaj otworzył drzwi i wpuścił was do środka, jednakże on sam nie wszedł. Waszym oczom rzuciła się prostota pomieszczenia, która wręcz nie pasowała do bogatego pałacu. Na skórzanej kanapie siedziała dwójka ludzi. Przystojny mężczyzna o długich, czarnych włosach i nienaturalnie niebieskich oczach. Na jego twarzy malował się delikatny uśmiech. Ubrany był w czarny, zapewne cholernie drogi garnitur, koszulę, spodnie kantowe i krawat. Koło niego siedziała niziutka blondyneczka, która na sobie miała bladoróżową suknię z białą koronką na dole i dekolcie. Ta, w przeciwieństwie do mężczyzny, wyglądała raczej na znudzoną i poirytowaną. Pierwsza myśl jaka może się nasunąć to: "Rozpieszczona panienka z bogatego domu".
- Witam was serdecznie w moim domu!-Uśmiechnął się Pan Młody.
- W NASZYM DOMU.- Poprawiła go kobieta. Miała strasznie skrzekliwy głos.
- Wybacz, kochanie. W naszym domu. Proszę, usiądźcie. Kawy, herbaty?- Zaproponował, wydawał się być bardzo dobrze wychowany.- Bardzo wam dziękuję, że przyjęliście nasze zlecenie. Zanim jednak pokażę wam salę balową, w której odbędzie się przyjęcie, chciałbym z moją ukochaną omówić z wami parę spraw. Chyba nie macie nic przeciwko?- Zaśmiał się.
Pan domu wydawał się być bardzo przyjazną i miłą osobą, w przeciwieństwie do jego wybranki, która aktualnie ignorowała was i zajmowała się oglądaniem swoich paznokci.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Saeko


Saeko


Liczba postów : 28
Dołączył/a : 12/08/2013
Skąd : Poznań

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyPon Paź 28 2013, 16:57

Saeko przyszła pod willę o ustalonej porze. Ze względu na to, że to był wesele członków bogatej rodziny ubrała najbardziej wyjściowe kimono jakie miała. Było śnieżnobiałe, przyozdobione u dołu różowymi kwiatami wiśni, do tego ciemnożółty pas z wzorami w kwiaty, za którym miała swoje wachlarze. Gdy podeszli do lokaja kobieta dygnęła, kiedy ten się kłaniał. Weszła, przy okazji wyciągając śnieżnobiały wachlarz i wachlując się nim, po chwili jednak go schowała. Denerwowała się, dawno nie rozmawiała z nikim z wyższych sfer. Starała się jednak zachować zimną krew. Szła powoli za lokajem. Kiedy dotarli na miejsce weszła jako pierwsza i dygnęła na przywitanie z młodą parą.
Dzień dobry. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. - powiedziała uśmiechając się przy okazji do pary siedzącej na kanapie. Na prośbę Pana Młodego usiadła.
Jeśli mogę, poprosiłabym białą herbatę, bez cukru. Miała nadzieję, że nie prosi o zbyt wiele i nie nadużywa gościnności, nie chciała wyjść na źle wychowaną. Na pytanie Pana Młodego nie odpowiedziała, wydawało się jej to zbędne, w końcu to on jest pracodawcą, nie mogą mieć nic przeciwko omówieniu spraw związanych z misją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1364-skarbonka-saeko https://ftpm.forumpolish.com/t1358-saeko
Ismael


Ismael


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 13/10/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyPon Paź 28 2013, 17:32

Jednooki mężczyzna stawił się oczywiście na czas. Nie wypadało przecież olewać pracodawców, dzięki którym pewnie jakaś całkiem ładna sumka wpadnie do portfela. A i sam facet znał tego typu ludzi. Bogatych, śpiących na pieniądzach, którym towarzyszą naburmuszone panny, które uważają, że każde ich nawet najcichsze słówko, najdrobniejsza zachcianka powinny zostać spełnione w co najwyżej parę sekund. Nawet jeśli było to zabicie smoka, który zeżarł już pół setki innych zakochanych idiotów i zeżarł 5 pokaźnych stad owiec i krów. Żenada. Uciekł z takiego właśnie świata, chociaż sam uważał się za szczęściarza mając za narzeczoną taką, a nie inną kobietę, a teraz musiał robić za ochroniarza takich właśnie.
Dla niego w tej chwili liczyły się pieniądze i solidne wykonanie swojego zadania. Tyle. Nic więcej nie trzeba było tłumaczyć. Nie interesowała go wielkość tej posiadłości. Te wszystkie dekoracje i kurtuazja. Westchnął tylko znużony słysząc słowa lokaja i ruszył za nim posłusznie.
Cóż. Może i Ismael odrzucił niejako swoje pochodzenie, ale trzeba było przyznać, że sam jego ubiór ceną zbytnio nie odstępował od tego pana młodego. Sam był dobrze urodzonym młodzieńcem jednak odrzucenie zwyczajów nie wiązało się z wyrzuceniem na śmietnik szafy. Idealnie skrojony czarny garnitur, biała koszul i krawat. No i nieodzowna opaska na niewidomym oku. Nie należało zapominać o broni, która znajdowała się przy jego boku. No, w końcu był tu w roli ochroniarza i w tym przypadku było to jego narzędzie pracy.
Wchodząc do pomieszczenia zlustrował je całe wzrokiem. Spojrzenie zatrzymało się tylko dłużej na drobniutkiej blondyneczne, na której widok żołądek szatyna się przekręcił. Tya, już wiedział, że była to stereotypowa panienka z bogatego domu. Żeby tylko nie musiał długo znosić jej widoku i zachowania.
Posłusznie usiadł, uprzednio skinąwszy głową młodej parze na powitanie.
- Ja podziękuję.
Odparł jedynie, chcąc tylko usłyszeć już co mają do powiedzenia odnośnie wesela.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1679-ismael#28243 https://ftpm.forumpolish.com/t1535-ismael-ezekiel-blake
Nath


Nath


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 07/10/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyWto Paź 29 2013, 16:34

Wśród jesiennych liści pędziłem wzdłuż parku, chwytając wskazówki mogące ułatwić mi dotarcie do celu - dworca kolejowego. Zaraz po pokonaniu długiej alejki obsianej szeregiem złocistych drzew, wpadłem centralnie w wielki tłum przechodniów. Trochę ciężko, będąc mojego wzrostu chłopakiem, dostrzec w takim gąszczu kierunkowskazy; ale dla chcącego nic trudnego. Już po chwili stałem na skrzynce pocztowej, wypatrując drogowskazów. Jest! Jeden z nich wskazywał boczną ulicę prowadzącą bezpośrednio na peron. Rozpychając z trudem nieznajomych, zapominając nawet o kulturalnym "przepraszam", pobiegłem prosto. Zegar wybijał godzinę osiemnastą - właśnie o tej porze wyjeżdżał ostatni pociąg do Mangolii. Nie zdążę! Co tchu pokonywałem kolejne metry, modląc się w duchu o zdążenie. Uliczka powoli skręcała... bingo! Zaraz za rogiem widniał napis "witamy na stacji". Rzuciłem coś niezrozumiale do sprzedawcy biletów, aczkolwiek błyskawicznie poprawiłem :
- Jeden do Magnolii proszę!
Mężczyzna uśmiechnął się, wskazując na zegarek. A więc za późno... nie! Kasjer wyjął ze skrzynki bilet i wręczył mi go, dodając coś o szczęściu. Pociąg gwizdał do odjazdu, wsiadłem szybko przez ostatnie drzwi, zajmując pierwsze lepsze miejsce.
Podróż odbyła się bez najmniejszych problemów. Stawiłem się pod drzwiami rezydencji, gdzie dwójka innych, najpewniej magów, oczekiwała już na przyjęcie. Bez słowa wszedłem za nimi, doskonale wiedząc, że nie ma teraz czasu na przedstawianie. Postawny lokaj zaprowadził nas do mieszkania, które zachwycało swoim przepychem i wielkością. Długo nie mogłem oderwać oczu od wspaniałości tego zamku, a z transu obudziły mnie słowa samego właściciela. Co dziwne, jego gabinet należał raczej do skromnych pomieszczeń. Tak czy siak, ten facet musiał mieć naprawdę dużo kasiory. Zapytany o napój, odmówiłem skinięciem głowy. Pan młody dodał coś o omówieniu ważnych spraw, aczkolwiek pozostawiłem odpowiedź pozostałej dwójce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1525-nathaniel https://ftpm.forumpolish.com/t1517-nathaniel#23730
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptySro Paź 30 2013, 16:37

MG


Mężczyzna spoglądał na trójkę magów. Wszyscy, tak jak prosił w opisie misji, byli ubrani odświętnie, chodzi kobieta nieco się wyróżniała swoim odzieniem. Cóż, pewnie miała taki styl ubioru, mu to tam nie przeszkadzało, gorzej z jego żoną, która zwróciła swój wzrok z swoich paznokci na Seako i zaczęła się gapić i najwidoczniej nie miała zamiaru przestać. Nie podobało się jej to, że wygląda jak z epoki kamienia łupanego czy coś! Kto w tych czasach tak się ubiera?! Żaden normalny człowiek. Ona miała na sobie cudowną, różową suknie, która była warta więcej niżeli przeciętna cena mieszkania. Ale to nie jest ważne. Najlepsze, co mogą nasi dzielni magowie teraz zrobić, to zignorować panienkę i skupić się na słowach mężczyzny, który wydawał się być całkiem fajnym gościem. Życzliwy, uśmiechnięty- mimo że miał kupę kasy, to nie był tak zadufany w sobie co jego "urocza" żoneczka.
Pan Młody przytaknął na prośbę Seako. Kobieta miała najwidoczniej bardzo wyrafinowany gust herbaciany. Uśmiechnął się do gości i zawołał:
-Sebastianie, wejdź proszę na chwilkę!- Gdy mężczyzna wszedł, kontynuował wypowiedź.- O to ta piękna młoda dama, prosi o białą herbatę. Proszę, każ przygotować ją naszym mistrzom herbacianym.
Lokaj jedynie przytaknął głową, skłonił się delikatnie i wyszedł z gabinetu. Zapanowała na chwilę cisza, którą przerwał Pan Młody:
- Wracając do omawiania moich wymagań względem was. Po pierwsze: proszę was o nie wyróżnianie się. Nie chodźcie z mieczem w dłoni czy nie używajcie magii kiedy nie potrzeba. Macie być po prostu gośćmi. Jakby ktoś się pytał, kim jesteście, to śmiało powołajcie się na mnie, powiedźcie, że jesteśmy przyjaciółmi, znajomymi. Cokolwiek.- Uśmiechnął się. Do gabinetu wszedł Sebastian i podał Seako herbatę i po czym wyszedł. Pan Młody kontynuował swoją wypowiedź.- I proszę, żebyście nie chodzili razem. Każdy patroluje inną część sali balowej, do której się zaraz udamy.-Oznajmił.
Pani Młoda znudziła się gapieniem w gejszę i po prostu znów zajęła się swoimi paznokciami. Jakie to wszystko nudne było! Ona już chciała przyjęcie, bo będą na niej jej przyjaciółki, które, w przeciwieństwie do pozbawionej modowego gustu Seako, potrafiły się ubrać jak człowiek cywilizowany, a nie jak jakiś troglodyta. I co z tego, że nie zna znaczenia tego słowa. Brzmi mądrze i zapewne ocenia bezgustnych ludzi, o!
Po chwili Pan Młody wstał.
- Proszę za mną, do sali balowej.- Uśmiechnął się.
Znów wędrówka przez olbrzymi pałac Młodej Pary. Panienka była najwyraźniej tym wszystkim znudzona i rozglądała się, jakby szukając czegoś ciekawego. Za to Pan Młody pilnował, by się nie pogubić. Po pięciu minutach stanął przed olbrzymimi, dębowymi drzwiami, które otworzył. Waszym oczom ukazała się sala w całej swojej okazałości. Olbrzymia, bogato ozdobiona.
- Proszę, oto sala. Zapoznajcie się z nią. Za pół godziny przybędą pierwsi goście. - Oznajmił mężczyzna.


Czas na odpis 3.10.2013, godzina 17:00
Mapka
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Ariel


Ariel


Liczba postów : 52
Dołączył/a : 18/04/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyPią Lis 01 2013, 15:17

Niedługo po wydarzeniach w gildii, Ariel trafiła na dość ciekawe ogłoszenie o misji. Jeszcze nigdy na żadnym weselu nie była, a oczywiście chciała pomóc młodej parze by nic im nie przeszkodziło w tak pięknym dniu, więc dość prędko zdecydowała się podjąć owego zadania! Problem polegał na tym, że...spóźniła się! Miała wielką nadzieję, że nie aż tak bardzo, ale jednak...Nie była punktualnie i to bardzo ją gryzło...ale to przez ludzi na mieście! I...no...nie chciała się spóźnić! Naprawdę nie chciała! Musiała wydać trochę oszczędności na transport w to miejsce by nie spóźnić się jeszcze bardziej, uh...
Mimo tego całego spóźnienia, miała na sobie strój wieczorowy, tak jak misja nakazywała. Tak więc ubrana była w jasno-błękitną suknie z 'ozdóbkami', sięgającą mniej więcej do kolan, odkrywającą za to ramionami. Nie była szczególnie wyszukana, ale jednak elegancka. Poza tym pasujące 'butki' na nie zbyt wysoki, jednak obcasie, oraz białe naszyjniki/paciorki/maluśkie perełki, wplątane we włosy - a dwa nawet na szyi! Wszak należało mieć jakieś ozdoby na szyi, gdy się człowiek niby chce wystroić. Właściwie jakby się zastanowić to pewnie Attina znalazłaby jeszcze parę innych kreacji, ale...obawiała się spóźnienia, więc się spieszyła! Niestety spóźniona i tak była, uh...okrutny losie!
Tak czy inaczej w końcu dotarła. Niepewnie porozmawiała z ochroną i lokajem, a następnie sam ów lokaj, zaprowadził ją do pomieszczenia, gdzie jak się okazało była już grupka osób. Logicznie myśląc to zapewne para młoda oraz reszta ochrony z misji...towarzysze! Syrenka nie miała jednak czasu się rozglądać. Nie nie - najważniejsze były wytłumaczenie się.
- ...Bardzo przepraszam, że przeszkadzam - zaczęła równie przepraszającym, łagodnym tonem - Nazywam się Ariel Attina i należę do gildii Mermaid Crest. Słyszałam o obawach w związku z państwa weselem i również zgłosiłam się by pomóc w zadaniu ochrony. Wiem...wiem, że się spóźniłam, ale naprawdę przepraszam! To nie powinno się zdarzyć, i zrozumiem jeśli państwo mnie odeślą.
Skończyła, z lekkim ukłonem - przepraszającym - bo fakt faktem...całkiem zrozumiałe jeśli pracodawcy pomyślą, iż skoro się spóźniła to jej nie zależy, albo jest nieodpowiedzialna...a jest odpowiedzialna! Niestety czasem tak bywa, że człowiek nie ma na coś wpływu. Poza tym...było tutaj już trzech prawdopodobnych magów, więc...tym bardziej zrozumiałe jeśli ona już się nie przyda.


(Wejście za zgodą mg-Nori. Przepraszam jeśli kogoś mogłam urazić wstąpieniem późniejszym na misje :< )
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1473-konto-ariel#22718 https://ftpm.forumpolish.com/t1466-ariel#22578 https://ftpm.forumpolish.com/t1474-kuferek-ariel#22719
Nath


Nath


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 07/10/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyNie Lis 03 2013, 15:19

Uprzejmi pracodawcy są zawsze mile widziani. Perspektywa uczestniczenia w przyjęciu ślubnym na cześć najbogatszego mieszczanina w mieście, za które zresztą dostanę wynagrodzenie, przedstawia się wprost rewelacyjnie. Po co mam ganiać się za bandytami i złodziejami, gdy można spędzić przyjemnie czas na weselu? Lokaj przyniósł herbatę dla młodej pani, ja natomiast stałem gdzieś na uboczu, wsłuchując się w słuchawki właściciela posiadłości. Jeśli mamy zachowywać się jak normalni goście, to trzeba schować gdzieś tę dubeltówkę, ukrytą pod długim płaszczem mojego stroju wieczorowego. No właśnie - ubiór. Postanowiłem przyjść w moim tradycyjnym kapeluszu, fioletowym garnituro-podobnym stroju oraz długim płaszczu, zakrywającym większość kompletu. Do tego typowe trzewiczki oraz czarna mucha, dumnie widniejąca pod szyją. Powracając jednak do sprawy - pan młody rozważył wszystkie szczegóły. Zaraz po tym wszyscy udaliśmy się w kierunku sali balowej. Stałem centralnie obok panny młodej, widocznie znudzonej całym tym przedsięwzięciem. Co mnie to zresztą obchodziło...
- Przepraszam za nieuprzejmość, ale się nie przedstawiłem... Nathaniel - rzuciłem coś w czasie drogi. Skoro mężczyzna zachowywał się kulturalnie, to i ja musiałem jakoś wypaść. Gdy dochodziliśmy do wielkich, dębowych drzwi, do pomieszczenia wpadła jakaś kobieta. Ubrana w błękitną, zwiewną sukienkę zaraz zaczęła tłumaczyć się pracodawcy, dlaczego się spóźniła. Zanim jednak zdążyła podejść, weszliśmy już do ogromnej sali. Nie mogłem powstrzymać się od cichego "łał". Poza gabinetem, cała posiadłość wręcz kipiała luksusem, a sala balowa stanowiła jakby centrum tego zamku. Centralnie przede mną stała sala, a wokół cztery kolumny. To chyba dobre miejsce na schowek, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1525-nathaniel https://ftpm.forumpolish.com/t1517-nathaniel#23730
Ismael


Ismael


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 13/10/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyNie Lis 03 2013, 16:20

Ah no tak. Cóż za nieuprzejmość z ich strony. Nie przedstawili się swoim pracodawcą. Jak smutno. Ismael westchnął lekko. Tak bardzo chciał, żeby to wesele już się zaczęło. Żeby mógł sobie pochodzić po tej sali, pilnując gości i tego typu sprawy.
- Nazywam się Ismael Blake.
Powiedział spokojnie, chłodno. Przyglądając najpierw panu młodemu, a potem jego życiowemu wyborowi. I znowu westchnął. To będzie na prawdę ciężki wieczór.
Ruszył za swoimi gospodarzami do sali, trzymając się za Saeko i Nathem. Błękitnowłosą dziewczynę, która pojawiła się spóźniona, obdarzył tym samym spojrzeniem. Miał nadzieję, że ta cała zabawa w ochroniarzy skończy się tylko na nudnym spacerowaniu po sali i obserwowaniu. Trudno byłoby się im wszystkim pewnie zgrać, a coś takiego mogło być im nie na rękę.
Rozejrzał się po sali. Nic szczególnego. Stół, scena, kolumny. I ten wielki żyrandol na samym środku, który aż prosił się o to, żeby czymś w niego walnąc i pozabijać wszystkich, którzy pod nim stali. Znaczy... gdyby chciał nieco namieszać na tym ślubie to tak właśnie by zrobił. Ludzie zaczęli by uciekać, ewentualnie rzucaliby się żeby zobaczyć co z tymi przygniecionymi, a jeszcze inni staliby jak słupy soli lub krzyczeli.
Wszedł powoli do sali, parę kroków tylko.
- Czy oczekują państwo, że coś się może stać na tym weselu?
Czyżby młoda para, albo ich rodziny miała jakichś bardzo nieprzychylnych sobie ludzi, którzy mogli mieć jakieś 'ale' co do tego związku? Czy wynajęcie ochrony wśród magów miało jakiś cel czy stało się tak tylko dlatego, ze państwo mieli na to pieniądze i mogli sobie na to pozwolić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1679-ismael#28243 https://ftpm.forumpolish.com/t1535-ismael-ezekiel-blake
Saeko


Saeko


Liczba postów : 28
Dołączył/a : 12/08/2013
Skąd : Poznań

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyNie Lis 03 2013, 16:31

Kiedy gejsza dostała herbatę uśmiechnęła się uprzejmie do lokaja i podziękowała skinieniem głowy, nie chciała przerywać pracodawcy. Starała się jak najszybciej wypić herbatę, ale tak, żeby się nie poparzyć.
Nazywam się Saeko Hokusai. Przedstawiła się zaraz po pozostałej dwójce magów, którzy przybyli wraz z nią. Kiedy Pan Młody prowadził, Saeko wahała się czy zadać mu pytanie, czy nie, ostatecznie stwierdziła, że poczeka aż dotrą do sali balowej. Kiedy dotarli do sali kobieta uważnie się jej przyjrzała. Zachwyciło ją bogactwo, ale szybko opanowała emocje i zdecydowała się zadać pytanie, które ją męczyło, jednak Ismael ją uprzedził. Uważnie się wsłuchała w odpowiedź, jeśli Pan Młody w ogóle jej udzielił. Zaraz po tym zaczęła chodzić po sali i przyglądać się wszystkiemu dokładnie, od czasu do czasu wachlując się białym wachlarzem. Wciąż się denerwowała spotkaniem z ludźmi z wyższych sfer. Po obejściu sali, podeszła do Pana Młodego, chciała zadać jeszcze jedno pytanie, które w jej opinii mogło być ważne.
Przepraszam, czy mogę wiedzieć, gdzie będzie Pan siedział ze swoją uroczą małżonką? Mówiąc ostatnie dwa słowa posłała promienisty uśmiech do Panny Młodej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1364-skarbonka-saeko https://ftpm.forumpolish.com/t1358-saeko
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyNie Lis 03 2013, 17:49

MG


Pan Młody był dumny z tego, co osiągnął w życiu. Bogactwo, które magowie mogli teraz oglądać, było efektem ciężkiej pracy jego przodków, ale także i mężczyzny. W porównaniu do swojej uroczej małżonki był człowiekiem, co miał głowę na karku i bardzo dobrze potrafił obracać swoim interesem. Bądź co bądź, jest właścicielem wielu firm, dzięki którym zarabiał krocie. Jakby pięć tysięcy klejnotów spadłoby mu na ziemię, to w czasie, który by poświęcił na podniesienie ich, to by z powrotem je zarobił. Ale miał szacunek do pieniądza, bo wiedział, że jest to trudny kawałek chleba. Wybranka serca mężczyzny była całkowicie inna. Zawsze dostawała to, co chciała. Wystarczyło, że poprosiłaby tatusia o coś. Nie wie, co to trudna praca, nie zdaje sobie sprawy, że zwykli wyjadacze chleba spędzają wiele godzin swojego życia na ciężkiej pracy, byle móc mieć za co utrzymać rodzinę. Panna Młoda wywodziła się z całkowicie innego świata, gdzie było miejsce tylko na jej zachcianki i widzimisię.
Nagle do sali wparowała Ariel, która przybiegła spóźniona. Pan Młody spojrzał na nią i uśmiechnął się przyjaźnie. Nie wyglądał na złego, czy poirytowanego.
- Och, nic się nie stało panienko! A rąk do pracy nigdy za wiele. Z wielką chęcią cię przyjmę. I powtórzę to, co powiedziałem twoim kompanom.- Na twarzy mężczyzny cały czas malował się uśmiech.- Proszę panienkę o bycie dyskretną. Nie chcę, by goście się denerwowali.- Spoważniał trochę.
Panna Młoda zlustrowała wzrokiem Ariel. Miała większe piersi niż ona... i ładnie się ubrała, zdzira jedna! Pewnie chce jej męża podkosić. Ale ona na to nie pozwoli! Prychnęła jedynie pod nosem i wzięła ukochanego pod ramię, pokazując w ten sposób wszystkim, że jest jego i niech nie próbują jej go zabierać!
Nie mieli zbyt wiele czasu, za niedługo zaczną zbierać się zapewne goście. Mężczyzna postanowił szybciutko odpowiedzieć na pytania, jakie mu zadano:
- Ostrożności nigdy za wiele. Niektórzy zazdroszczą mi bogactwa, pięknej żony...- odpowiedział wymijająco.- A ja, wraz z ukochaną, będziemy siedzieć o tam, na tych krzesłach okrytych białą płachtą.
Seako mogła zauważyć, że dwa krzesła, na samym środku stołu, się wyróżniały od innych. Były, tak ja powiedział Pan Młody, przykryte białym materiałem. Wyglądało to bardzo schludnie i podkreślało, kto jest najważniejszy na tym przyjęciu.
- Jeszcze jakieś pytania? Jeżeli nie, to proszę was o zapoznanie się z terenem... warto wiedzieć, na czym się pracować będzie, prawda?- Posłał ku magom życzliwy uśmiech.
Panna Młoda dalej milczała. Może to i dobrze? Lepiej, żeby się nie odzywała, nie ucierpią w ten sposób niczyje uszy. Jedynie co się zmieniło w jej zachowaniu, to wyglądała, jakby się na czym skupiała. I wyglądała przy tym bardzo, ale to bardzo inteligentnie.

Mapka

Czas na odpis: 6.11.2013, godzina 18:00.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Ariel


Ariel


Liczba postów : 52
Dołączył/a : 18/04/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptyPon Lis 04 2013, 16:38

Uff...wyglądało na to, że zleceniodawcy nie są oburzeni spóźnieniem. No...przynajmniej pan młody, który wydał miły i kulturalny - całe szczęście bo dzięki temu pozwolono jej zostać i wykonać misję, a tym samym przydać się reszcie w ochronie wesela. Niestety panna młoda...nie polubiła Ariel? Ale ona przecież nic złego nie zrobiła i nie miała takiego zamiaru! Przyszła tutaj w konkretnym celu, czyli zadaniu ochrony, a nie na jakieś odbijanie cudzych facetów! Co to to nie! Nigdy nikomu nikogo nie odbiła i nie miała takiego zamiaru! Zwłaszcza, że byli to zleceniodawcy, uh...Nie chciała zrobić złego wrażenia...Może powinna przyjść ubrana jakoś inaczej? W coś wielkiego, w czym by nie było widać jak wyglądała? Tyle, że...wieczorowe stroje raczej takie nie były, a mieli się ubrać ładnie...Ah, ten mętlik! A dopiero co przyszła!
- Oczywiście...i bardzo dziękuję za wyrozumiałość.
Odpowiedziała równie miło i z niewielkim uśmiechem, dziękując tym samym panu młodemu za danie szansy i powtórzenie tego co mówił. Wszak dobrze wiedzieć, że mają się w oczy nie rzucać i być jak zwykli goście, prawda? Jakby byli typowymi ochroniarzami to kto wie czy panna młoda nie kazałaby się jej ubrać w dres...A tak, dyskretność tłumaczyła ich stroje wieczorowe. Swoją drogą...spojrzała na kobietę, widząc jej spojrzenie...Oh, w tym momencie Attina nie wydawała się już pewną osóbką, o nie...Uśmiech zmienił się na o wiele mniej pewny i...przepraszający? No tak się wydawało bo fakt faktem, w myślach nie czytała, ale nie chciała by zleceniodawczyni posądzała ją o...nie wiadomo co! Sama syrenka nie wiedziała...ale wolała pozostać jednak neutralną, zwykłą...wręcza szarą osóbką, która zgłosiła się na misję.
- Um...bardzo ładnie wyglądają państwo razem. Od razu widać kto dzisiaj będzie najważniejszy na tej sali.
Skomentowała miło - acz dalej z niepewnym uśmiechem - parkę. Miała nadzieję, że może to uspokoi troszku pannę młodą...Byleby nie przeciwnie! Nie widziała w swych słowach niczego złego, więc...musiała mieć nadzieję, że nie zostanie to jakoś dziwnie odczytane...Ona sama za to zwróciła uwagę na to, gdzie państwo młodzi będą siedzieć, a gdy pan młody zapytał o pytania to...przyszło jej na myśl jedno!
- Mam pewne pytanie, jeśli można - zaczęła miło, ale wciąż niepewnie nieco - Jak mamy się do państwa zwracać? Znaczy...możemy poznać państwa nazwiska? Proszę wybaczyć jeśli to już było omawiane lub...z jakiegoś powodu nie.
Dodała prędko, przepraszająco bo jednak się spóźniła, więc może zleceniodawcy przedstawili się na samym początku? Albo nie zdradzili faktycznie swych danych specjalnie? A może po prostu zapomnieli? Cóż...miała nadzieję, że ich niczym nie uraziła.
Tak czy inaczej inni już zapytali pytania o dość istotne rzeczy, więc...no, ona nie miała więc pytań - prócz tego co zadała - ale nie wiedziała jak reszta, więc wolała nie mówić za wszystkich. Tak więc po poznaniu odpowiedzi...
- Prawda...
Potwierdziła tylko krótko, ostatnią wypowiedź mężczyzny po czym miała zamiar przejść się po sali. Ogólnie rzuciłaby okiem na wystrój, stoły itp. ale głównie interesowały ją inne wyjścia...takie jak chociażby okna. Tak - miała zamiar zwrócić uwagę na okna. Duże, małe, zamknięte czy nie, w którą stronę się otwierają, na co wychodzą itp.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1473-konto-ariel#22718 https://ftpm.forumpolish.com/t1466-ariel#22578 https://ftpm.forumpolish.com/t1474-kuferek-ariel#22719
Saeko


Saeko


Liczba postów : 28
Dołączył/a : 12/08/2013
Skąd : Poznań

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptySro Lis 06 2013, 17:14

Po uzyskaniu odpowiedzi gejsza dygnęła i poszła znowu pozwiedzać całą salę, tym razem uważnie przyglądała się każdemu szczegółowi, nawet najdrobniejszemu, starając się jak najlepiej zapamiętać wszystko co możliwe. Wciąż starała się uspokoić i zastanawiała się, jak może wytłumaczyć swój dość nietypowy ślub gościom, którzy niedługo mieli tu przybyć. Po obejściu całej sali stanęła przy lewej kolumnie i sprawdziła szybko ostrza w wachlarzach. Chciała mieć pewność, że w razie nagłego wypadku będzie gotowa do obrony niemal od razu. Oczywiście od razu schowała ostrza jak i same wachlarze, jednak chwilowo wciąż stała przy kolumnie.


/////
Przepraszam, że tak krótko, ale nie mam dziś siły na myślenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1364-skarbonka-saeko https://ftpm.forumpolish.com/t1358-saeko
Nath


Nath


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 07/10/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptySro Lis 06 2013, 17:53

~~~Przepraszam, nie daje rady wchodzić - brak czasu. Muszę usunąć się jednak z misji.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1525-nathaniel https://ftpm.forumpolish.com/t1517-nathaniel#23730
Ismael


Ismael


Liczba postów : 33
Dołączył/a : 13/10/2013

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptySro Lis 06 2013, 19:36

Jasne. Wymijająca odpowiedź. Niezły patent, proszę pana młodego. Ismael westchnął. I jak tu się z ludźmi dogadać? Czy ten oto jegomość nie pomyślał, że im więcej wie jego ochrona tym weselisko będzie bezpieczniejsze? Nie? To w sumie szkoda. On umywa ręce od ewentualnych szkód.
W sumie to był pewien, że chciał jeszcze o coś zapytać, ale gdzieś mu to umknęło przez rozmaważania na temat zabójczości żyrandola i jego strategocznej pozycji na tym całym balu.
Oczywiście - nie mogło się też obejść od standardowego słodzenia od jednej z osób mających pełnić tutaj funkcję ochroniarza. Szkoda czasu na takie uwagi. A przynajmniej jego czasu. Nie mówiąc już o tym, że skomplementowanie panny młodej, czy jakiekolwiek zwrócenie się nawet pośrednio do niej, nie byłoby dla niego niczym miłym. Co zresztą zostało zaznaczone już na samym początku tej misji. Ah, właśnie!
Jednooki odwrócił się do pary młodej, zakładając ręce do tyłu.
- Ilu ma być gości?
Zapytał, nie obdarzając przyszłej małżonki jegomościa nawet przelotnym spojrzeniem. Nie, nie wyrażał chęci na liczenie krzeseł. W sumie to na wiele ta informacja się tutaj nie zda; w końcu gości jednego po drugim liczyć nie będzie, ale nie zaszkodzi przecież spytać, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1679-ismael#28243 https://ftpm.forumpolish.com/t1535-ismael-ezekiel-blake
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary EmptySro Lis 06 2013, 20:26

MG

Dużo pytań zadawali, w sumie aż za dużo, ale Pan Młody ciągle odpowiadał na nie, bo sam to zaproponował, czyż nie? Trzeba to zdzierżyć z uśmiechem na ustach, jak na dobrze wychowanego człowieka przystało, czyż nie? Spojrzał na Ariel, która zadała dość typowe pytanie. Bądź co bądź się jeszcze nie przedstawili, prawda?
- Ależ oczywiście, wybaczcie proszę mi moją niekompetencję!- Uśmiechnął się mężczyzna.- Nazywam się...
Nagle do sali wszedł Sebastian, który ukłonił się wszystkim zebranym i podszedł do Pana Młodego. Wymienili kilka zdań, które jednak nie dotarły do uszu magów, przez co nie wiedzieli, o czym rozmawiali. Po chwili mężczyzna zwrócił się do Natha:
- Ktoś po pana przyjechał, pilna sprawa. Nie będę pana zatrzymywać. Sebastian zaprowadzi pana do drzwi.- oznajmił.
Lokaj otworzył drzwi przed magiem Lamia Scale. Nathaniel uśmiechnął się przepraszająco do wszystkich i wyszedł wraz ze służącym ze sali balowej.
Pan Młody jednak już zapomniał o pytaniu dziewczyny z Mermaid Creast i spojrzał na Ismaela, który był bardzo dociekliwy i zadał jakże trudne pytanie. Zaproszono ponad dwustu gości, ale cholera wie ile przyjdzie. Może mniej, może więcej, nie orientuje się. Jeżeli chodzi o zaproszone osoby, to jego żona się tym zajmowała i ona znała konkretną liczbę, dlatego Pan Młody poprosił ją, żeby odpowiedziała na pytanie chłopaka.
- Dwieście dwadzieścia jeden osób. Bez was. - Uśmiechnęła się do Ismaela. Przez chwilę wydawała się być normalna. Przez chwilę.- Rodzina, przyjaciele z obu stron, ważne osoby w kraju. Sama elita, w przeciwieństwie do was. - prychnęła.
Trzeba się więc wziąć do roboty, czyż nie?  
- A, jedna sprawa. Dwójka z was... proszę żebyście siedzieli po mojej stronie i stronie mojej żony. Obojętnie kto. Ustalcie między sobą. - Rzucił mężczyzna.
Ariel oglądała duże okna, które ozdobione były bordowymi zasłonami, związanymi złotym sznurem, tak by pomieszczenie było nasłonecznione. Aktualnie był wieczór i słońce powoli chyliło się ku zachodowi. Jej uwagę przykuła duża fontanna, która znajdowała się centralnie na tle słonecznej tarczy. Woda wydawała się lśnić na pomarańczowo. Był to naprawdę bardzo ładny widok.
Nagle rozległy się dzwony, które wybiły godzinę ósmą. Do sali weszli jacyś ludzie, którzy nie wyglądali na gości. Mieli przy sobie futerały, zapewne z instrumentami. Ukłonili się w stronę zgromadzonych i poszli na scenę. Zaraz po nich weszli kelnerzy ze srebrnymi tacami. Zaczęła też grać muzyka, powoli schodzili się ludzie.  To był znak, że weselisko czas zacząć.

Nath: 1PD.

Czas na odpis: 9.11. godzina: 21:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Sponsored content





Rezydencja Młodej Pary Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Młodej Pary   Rezydencja Młodej Pary Empty

Powrót do góry Go down
 
Rezydencja Młodej Pary
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 6Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Shirotsume
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.