HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Biblioteka - Page 2




 

Share
 

 Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 15 ... 28  Next
AutorWiadomość
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyCzw Lut 07 2013, 14:53

First topic message reminder :

    Sporych rozmiarów budynek, mieszczący się w samym środku miasta. Urządzony jest w średniowiecznym stylu, więc wygląda jak najprawdziwszy pałac z wielkimi oknami, ozdobiony jasnymi kolorkami, który tym bardziej zachęcają do wejścia w sam środek tego niezwykłego miejsca.
    W pierwszej chwili człowiek, który wchodzi do środka może czuć się nieco przytłoczony ogromnością owego obiektu. Wszędzie naokoło znajdują się pułki z przeróżnymi książkami, ale na szczęście są plakietki, a wszystko ułożone według gatunku, w którym to już dziale księgi ułożone są alfabetycznie. Naturalnie, gdyby jednak były trudności ze znalezieniem interesującego nas tytułu to na samym środku pomieszczenia znajduje się okrągłe biurko z wieloma papierami, za którym zawsze znajduje się parę osóbek z personelu. Kochają swoją pracę, świat zawarty w książkach, więc i z przyjemnością pomagają przybyłym.
    Pod biblioteką jednak znajduje się…ogromna piwnica, na piwnicę w ogóle nie wyglądające. Jest to miejsce, o którym wie zaledwie garstka wtajemniczonych osób. Kamienne pomieszczenie, wielkości samej biblioteki jak nie większe. Pod ścianami znajdują się oszklone szafki, zamknięte na kłódkę – w środku można dostrzec książki bez tytułów. Co parę metrów można zauważyć gablotki z jakimiś artefaktami…Notabene po prawej stronie widać…małe jeziorko! Niezwykłość…jeziorko w pomieszczeniu…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894

AutorWiadomość
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyCzw Sie 01 2013, 09:45

MG


Dzielny - ciekawski - odkrywca w postaci Finniana, za zakazem wstępu dostrzegł tylko kolejne regały ksiąg. Niektóre co prawda były powywalane na ziemi, ale nie dało się dostrzec tam nic niezwykłego...Tymczasem po śmiechu Keiko, parę osób spojrzało na nią nieprzyjemnym wzrokiem. Wszak to biblioteka! Cisza i spokój były tutaj najważniejsze! No...po książkach oczywiście. Całe szczęście, iż blondynka się powstrzymała od dalszych śmiechów, więc i nikt jej słownej uwagi nie zwrócił.
I oto grupka misyjna, składająca się z dwóch wróżek i dwójki policjantów dotarła do miejsca docelowego, niemal w tym samym czasie - z małymi różnicami, i Dżek nieco później, ale najważniejsze, iż kobieta, zawalona pracą, nie spieszyła się z odpowiedziami, dziwiąc się, że ktoś ją pyta o coś innego niż 'gdzie znajdę tą książkę?'. W dodatku jakby nie patrzeć do Henry`ego zgłosiła się trójka dzie...młodych magów i jeden lekarz, huh...Można się było spodziewać, małego zaskoczenia na twarzy dziewczyny, prawda? Mimo wszystko było to niewinne zdziwienie, w ogóle nikogo nie oskarżające.
- Um...Miło mi powitać państwa w naszej bibliotece...Nazywam się Marika - przedstawiła się niepewnie - ...Henry`ego znajdziecie w dziale bajek i baśni. Nie trudno go znaleźć...To tam - wskazała ręką na regały, które były 'zablokowane' zakazem wstępu - Oh...ah, dziękuję, ale jakoś dam radę.
Odpowiedziała, zaskoczona propozycją Eriu, do której - i dzięki której - uśmiechnęła się ciepło. Pewnie mało kto proponował jej pomoc bo jednak to była jej praca, a ludzie tutaj przychodzili by czytać, a nie pracować...Tak czy inaczej 'taśma zakazu wstępu' obejmowała nawet sporo regałów, ale ona wskazała Wam to wejście, które lustrował wcześniej Finn, który...nic tam nie ujrzał, ale cóż. Najważniejsze, iż regałów było trochę, więc wejść też. A skoro to biblioteka to sam Henry raczej nie będzie zdradzał swej obecności.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyCzw Sie 01 2013, 17:58

Rozglądał się uważnie i czujnie niczym taki uber doświadczony śledczy jak on! Ba! Przecież lepsiejszego nie ma, ale jednak smutny pozostawał pewien fakt, a mianowicie... Nic. To jest odnalezienie regałów i innych rzeczy typowych dla biblioteki raczej nie zachwycało, biorąc pod uwagę, iż nie zostały one ani poplamione czerwoną wodą, ani w inny sposób ponad miarę naruszone! - Eheh... - westchnął tylko podciągając lekko rękawy ciut przydługiej bluzy, która i tak mimowolnie wróciła do swojego położenia. Nie pozostawało mu nic innego, jak udać się do biurka pracującej damy i spytać ją o wcześniej wspomnianego mężczyznę, co też blondasek postanowił uczynić w tempie niemalże prawie natychmiastowym, a dokładniej... Idąc do owego miejsca, rozglądając się na boki. Nikt mu chyba nie zabroni popatrzeć na sterty książek, w których pewnie są tony literek. Tak! Bo literki ważą, a i trzeba uważać nieraz na słowa, nie?
W każdym bądź razie dotarł na miejsce, gdzie zadał wcześniej wspomniane pytanie odnośnie Henry'ego, ale... ALE! Ktoś mu się wtrącił w wypowiedź... No co to ma być, nie?! Jak tak można?! I... Chłopczyku? - przemknęło mu określenie, a ten zaczął szukać źródła głosu, wyłapując po pewnej chwili pewną blond personę, o ironio!, niższą od niego. I to on miał być niby "chłopczykiem".
- Tak właściwie po... - urwał wypowiedź odnośnie swojej kariery zawodowej, zastanawiając się nad pewnym faktem. Jakimże to? Posterunkowy nie brzmi wcale tak łooooo i waaaa i oh i w ogóle, więc czemu by nie: - Porucznik Finnian Jerome~! - zaśmiał się lekko, kończąc ostatecznie na dość uprzejmym, rozbawionym uśmiechu w odpowiedzi na gest dziewczyny. Jaka milutka i troskliwa, że aż Finnek nie wytrzymał i postanowił poklepać tró kurdupelka z ich dwójki po głowie~! Ot tak przyjacielsko~! - A miałem być na urlopie, ale nie~! Erre nie dałby wypocząć, ale czego się nie robi, nie? - dodał dalej, zastanawiając się, czy dziewczyna w sumie kupi ową bajeczkę. Jeśli musiał pokazałby odznakę z plecaka, bo co, no nie? A poza tym... Ostatecznie prawa dłoń, którą wcześniej poklepywał dziewczę po głowie znalazła się na jej lewym ramieniu. Tak, tak! Finnek stanął po lewej stronie nowo poznanej osóbki. - Poza tym za moich czasów hym... Były chyba ciut większe, jakby to ująć... wymagania. - mówił robiąc krótkie przerwy na zebranie myśli odnośnie wypowiadanych słów, a co potem... Potem ostatecznie zaśmiał się znów, ale nie jakoś szyderczo, czy coś, a raczej... przyjacielsko? Bardzo możliwe, bo w końcu czemu nie lubić współpracowników, ne? Pewnie mówiłby tak dalej, ale powoli przybywały kolejne osóbki, a kłamstewka raczej nie chciał aż tak bardzo rozprzestrzeniać w świat to też z przybyciem następnej persony zielonooki rzucił już tylko do rozmówczyni: - Ale teraz ważniejsza chyba misja, ne? Keiko? - dorzucił, kończąc nadmierne pogaduszki i licząc, iż trafił na jakąś osóbkę, która przejmuje się raczej formalnymi sprawami, czy zadaniami, a nie wypytywaniem o szczegóły, chociaż na poczekaniu już w głowie policjancika tworzyły się bajeczki o barwnej karierze policyjnej i heroicznych czynach, o~! Oczywiście z przybyłymi także się przywitał, zachowując uśmiech na twarzy, ale... Mimowolnie wewnętrznie nieco spiął się widząc Dżeka. Pan doktor z Ery... Uhuh... Nie poznał go zbyt dobrze, ale i tak lekarz, eh... Ostatecznie jednak przyjął wapno, którego póki co nie zażył, a chwilowo zmagazynował. Może przyda się na coś innego lub na potem, chyba... Zaś same wcześniejsze uwagi o dzieciach, czy rośnięciu kwitował tylko krótkim, mimowolnym westchnięciem, jednak...
Summa summarum uzyskali odpowiedzi na lokalizację Henry'ego, która nieco go zaskoczyła, bo przecież niczego niesłychanego nie zauważył, nie? Trochę go to zmartwiło, a przynajmniej spowodowało jakieś takie... spięcie? Nieee... Nie aż tak, ale coś na wzór tego problemu "fizycznego". - Dziękujemy za informacje~! - rzucił blondasek, uśmiechając się do Mariki, po czym miał zamiar udać się we wskazane miejsce, czyli tam, gdzie spoczywały taśmy. Skoro już lustrował, to i tam się udał, ale tym razem... Przekraczając ową "tajną" barierę żółci! O tak! Normalnie szokujące, ale jednak prawdziwe i dzielny zielonooki postanowił wkroczyć na dotychczas "zakazane" tereny, o~! Co więcej... Będąc już na miejscu, a jeśli nadal nie widzi osobnika, czy potencjalnie żywej duszy, wtedy... - Panie Henry? - pyta się cicho mając na uwadze miejsce w którym się znajduje i rozglądając się dookoła, licząc na potencjalną cichą odpowiedź. Jeśli żadnej reakcji nie ma czy coś, wtedy powoli przyjrzy się kolejnym leżącym na ziemi książką, a może nawet zajmie się ich odłożeniem na półki czy coś, nie? Bałagan w takim miejscu nie jest najlepszym rozwiązaniem, prawda?!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyCzw Sie 01 2013, 19:16

Zaraz! Jak to?! Ten niziołek też był z policji?! I dodatkowo był porucznikiem!? Niemożliwe, nieprawdopodobne, niewiarygodne, kilka innych słów, które zaczynały się na nie- i wyrażały zdziwienie! Skąd miała wiedzieć? Oczywiście, że nie mogła wiedzieć! W Policji nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy nie spełniają oczywistych wymagań fizycznych, chyba że byli aż tak utalentowani jak Keiko, tak ponadprzeciętni jak Hikari, tak fenomenalni jak właśnie ona! Jeśli ten Finnian faktycznie był porucznikiem to... to... to ona sama nie wiedziała co na to odpowiedź i to chyba pierwszy raz od dłuższego czasu przydarzyło się jej zapomnieć języka w buzi. No bo jak miała zareagować? Przecież nazwała go chłopaczkiem, a tu się okazuje, że to jej zwierzchnik! Czy zostanie z tego powodu ukarana? Nie no, nie powinno się tak stać, przecież nie zrobiła nic aż tak strasznego... ZARAZ, JAK TO NIE ZROBIŁA?! Ośmieszyła wyższego rangą policjanta na służbie! Na pewno czeka ją za to odpowiednia "nagroda"... Byle nie wyrzucili jej z policji... Ale za takie rzeczy nie wyrzucają, prawda? No bo skąd ona mogła wiedzieć, że taki małe, blondynowate coś może być kimś aż tak ważnym w szeregach organizacji? Wcale nie wyglądał na ważnego! ...aaaa, powinna coś powiedzieć, prawda? Całkowicie zapomniała o misji i zadaniu, które jej przydzielono, a to wszystko przez niego i to właśnie przez niego stała teraz wpatrzona w jego głupią, uśmiechniętą twarz nie mogąc zrozumieć jego słów i lekko... dygocząc? Nie, to na pewno tylko przewidzenie.

- Ale... - zaczęła blondynka wskazując najpierw palcem na siebie, a potem na Finniego - ...przecież... ja nie wiedziałam... skąd mogłam...? - starała się wydukać, przerywając sama sobie co pół zdania. Och, tak, ciężko było zaakceptować i pogodzić się z takim obrotem spraw. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie uznałby go za policjanta (ona co prawda była od niego niższa, ale aura genialności, którą roztaczała od razu wyjaśniała jej pozycję w policji). No właśnie nikt... A może to był tylko głupi żart, głupi durny żart? Jeśli tak... To była ostatnia jej szansa by zachować jakiś stopień godności, więc musiała się jej chwycić. - B-bardzo przepraszam, ale czy... czymogłabymzobaczyćpanaodznakępanieporuczniku?! - wyrzuciła z siebie na jednym wdechu, do tego stopnia, że część słów mogła pozostać niezrozumiała przez blondyna. Była do tego stopnia zszokowana, że tylko skinieniem głowy podziękowała dobrej kobiecie za informacje i bezwiednie ruszyła za porucznikiem, nie wiedząc co ze sobą zrobić i pozwalając mu na prowadzenie rozmowy z Henrym. Całe szczęście, że byli tu też inni, nie musiała znosić swojego wstydu w samotności... Ale zaraz, może lepiej byłoby w samotności?! A poza tym jedną z osób, które się tu znalazły już trochę znała, tego doktora, o!

...ba, byłe wciąż na tyle niepozbierana do kupy, że automatycznie przyjęła od doktora tabletkę, którą jej dał, traktując ją jak lek na uspokojenie i momentalnie ją połknęła, o mało nie zaczynając się krztusić. Następnie zadziałał już efekt placebo. Jeden wdech, drugi wdech, zaczerpnięte przez dziewczynkę, pozwoliły jej z powrotem przywołać na twarz swój uśmieszek, choć tym razem lekko naciągany. I z tym właśnie uśmieszkiem przypatrywała się teraz dziewczynie, która też miała brać udział w misji. - Ha, oczywiście, że tak... Ja i pan porucznik wszystkim się zajmiemy! - musiała jakoś poradzić sobie z tą sytuacją, więc uznała, że skoro nie jest w stanie pokonać rzeczywistości to uczyni z niej swojego sojusznika. I odgarnęła włosy z czoła na znak tego, że już była prawie sobą. Prawie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
Eriu


Eriu


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 28/09/2012
Skąd : Eryn Dogevien

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptySob Sie 03 2013, 01:38

Ucieszyło się dziewczę widząc znajomą twarz z gildii. Odebrała posłusznie tabletkę z wapniem i wydobyła z siebie coś, co mogło być uznane za pisk radości wśród szeptów, a więc nie burzyło spokoju tego świętego miejsca...
- Pan Dżek! - i przytuliła się do lekarza. Wszak gildia to jej rodzina we Fiore, a Dżek to jak kochany wujek, który wie dużo ciekawych rzeczy. Posłusznie połknęła pigułę i ufnie spojrzała na Dżeka - Dziękuję! Może jeszcze trochę urosnę? - dodała z beztroskim uśmiechem. Chwilę po tym odkleiła się od Jacka, zwracając mu wolność, by zwrócić uwagę na pozostałą dwójkę...
- Ojej! Policja! Jeszcze nigdy nie współpracowałam z fiorańską policją! To dla mnie zaszczyt was poznać. - i dygnęła grzecznie przed Keiko i Finnym. Na słowa i uśmiech ze strony bibliotekarki zareagowała od-uśmiechem, który zdawał się mówić, że rozumie ale w razie czego to oferta pomocy jest aktualna. Gdy usłyszała o dziale Bajek i Baśni, nagle bardzo zapragnęła znaleźć Henriego. Tzn. nie, żeby wcześniej nie chciała ale jednak nazwa działu sama w sobie jest przygodą. Ruszyła więc w poszukiwaniu, wędrując uważnie między regałami, Zaczęła od tych najbardziej po lewej...

//Perdon za jakość. Dobry nastrój poleciał gdzieś i pewnie się bawi dobrze...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t254-studnia-eriu https://ftpm.forumpolish.com/t209-eriu-sh-aeonell https://ftpm.forumpolish.com/t999-comhlan-i-book-of-kells#14885
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyWto Sie 06 2013, 18:00

Dżek szerzył swoją osobą takie przymioty jak radość, zdrowie czy dobro, aczkolwiek była to jego praca, jako lekarza, nigdy nie spodziewał się że zostanie z tego powodu przytulony~! Chodź, trzeba przyznać że zła formułka przy jego imieniu była dziwna, zwłaszcza wymawiana przez dziecko.-Wolałbym, doktorze.-Rzucił do Eriu, poprawiając okulary i przyglądając się jej nieco bardziej. Kojarzył ją skądś, może nawet była jedną z wróżek, którą kiedyś badał? Aczkolwiek zapewne była zdrowa jak koń, bo w przeciwnym razie Dżek by ją zapamiętał. Przysłuchiwał się jednak wymianie słów między dwoma "Policjantami". Nie wątpił w to, że ta dwójka należała do policji, wątpił jednak w słowa chłopca, którego w odróżnieniu od dwóch dziewczyn, kojarzył całkiem dobrze, może nie miał pewności czy młodzieniec jest porucznikiem, jednak biorąc pod uwagę to w jakim stanie się spotkali, kiedy w międzyczasie jego towarzysze byli w o niebo lepszym stanie... Dżek nie był skłonny uwierzyć w nader wysoką rangę młodzieńca. Nic jednak nie powiedział, tylko rzucił Finnowi przelotne spojrzenie i uśmiechnął się pod nosem, jak by chciał powiedzieć Finnowi "Ja wiem". Po czym udał się we wskazane miejsce, starał się iść z przodu, przed dziećmi. Po drodze oczywiście podniesie jakąś książkę i przejrzy, szukając Henryego, którego nawoływać zaczęły już dzieci.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptySro Sie 07 2013, 10:53

MG


Wyglądało na to, że nie tylko Keiko dała się nabrać Finnowi, ale i sama Marika wyglądała na wielce zaskoczoną faktem, iż sam porucznik policji pofatygował się do zwykłej biblioteki na taką misję! Oj, wyraźnie było widać jej zdziwienie na twarzy.
- Oh, naprawdę jesteś...jest pan porucznikiem? To dość nietypowe widzieć tak wysoko postawioną osobę...tutaj.
Najwyraźniej bardziej ją zdziwił ten fakt, niż to, że prócz pana lekarza to same młodziutkie nastki przyszły rozwiązać problem w bibliotece, ale cóż...Skoro młoda policjantka uwierzyła to czemu bibliotekarka miałaby nie? Z tego też powodu - dalej zdziwiona - odprowadziła Waszą czwórkę wzrokiem, ale co się dziwić? Wujek lekarz i trzech urwisów - dział bajek dla takiej gromadki to odpowiedni dział.
W każdym razie weszliście w owy dział, szukając bibliotekarza. Sporo książek leżało na ziemi, więc i Dżek wziął pierwszą lepszą do rąk, zatytułowaną 'Pinokio', ale gdy ją otworzył nie mógł nic przeczytać. Dlaczego? Dlatego, że pierwsza połowa książki miała pomieszane wyrazy i literki - tylko niewielką ilość pojedynczych słów można było zwyczajne odczytać jak np. 'kłamał' 'sumienie' 'wróżka' - a druga połowa...drugiej połowy nie było - były tylko czyste kartki.
Kto więc pierwszy znalazł żywą duszę? Eriu, która udała się na lewo. Chociaż znaleźć to może nie odpowiednie słowo...Przeszła cały jeden regał, a gdy przyszło do 'skrętu' to po prostu uderzyła czółkiem w tułów wysokiego mężczyzny wyglądającego na około trzydzieści lat - może więcej - o białych włosach, z okularami na nosie, przed złotymi oczyma i książką w ręce, która mu jednak wypadła przy zderzeniu. A że mężczyzna był postawniejszy od małej wróżki to odruchowo - i na szczęście - złapał ją za rękę, nim ta upadła.
- Ah...nic się nie stało? Ta część biblioteki jest zamknięta, ale jeśli szukasz konkretnej książki to z przyjemnością pomogę.
Uśmiechnął się ciepło, puszczając Eriu i podnosząc książkę z ziemi...Reszta grupki nie miała wiele trudniej. Po prostu, gdy doszli do końca swego regału, na lewo mogli ujrzeć biurko z około dziesięcioma księgami i jedno krzesło, a niedaleko tego...tył białowłosego mężczyzny, który najwyraźniej z kimś rozmawiał. Nie był daleko, ale zważywszy na wzrost mężczyzny - mniej więcej taki jak Dżek - to dość łatwo przysłaniał małą wróżkę.


Link <- Wygląd mężczyzny.


Termin na odpis: 10.08 godz. 11:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyCzw Sie 08 2013, 11:20

Z rozbawieniem w duszy przyglądał się zaniemówieniu, a w późniejszym momencie słowotokowi blondynki. Zabawne... A była taka... zuchwała? Pewnie tak można ją określić ot co~! Aż Finnkowi się łezka w oku zakręciła z rozbawienia, to też niemalże od razu ją przetarł ciut przydługim rękawem. - Ach tak... Już, już... - tak jak było wspomniane, tak też zrobił i pokazał rzeczoną odznakę, bo czemuż by niby nie, prawda? W sumie... Bycie porucznikiem to pewnie fajna sprawa, a i może w przyszłości nim blondasek zostanie, o~! Właściwie... Wypadałoby chyba coś zrobić, aby kłamstewko stało się prawdą, nie? Zwłaszcza, iż najwyraźniej ciut szersze grono uwierzyło w słowa zielonookiego! O tak! Trzeba zorientować się jak... Jak do tego w ogóle doprowadzić? I jaka byłaby wtedy jego pensja, nie? Wyższy stołek to wyższe zarobki! A jak!

Ale wracając do wędrujących już ludzi... - Wzajemnie~! - rzucił tylko do Eriu na moment po jej słowach, oddając się zastanowieniu, czy aby na pewno nie powinien też dygnąć, czy coś jak ona, ale ostatecznie postanawiając, iż jakoś tak raczej nie należy kopiować innych. Co zaś ze spojrzeniem pana doktorka? Je starał się najwyraźniej ignorować, jeśli nawet nie unikać, przynajmniej póki co. - Tak... Tak... - odparł tylko na słowa Keiko, zbytnio na nią nie spoglądając i przemieszczając się tak dalej. Książki, bajki i inne przedmioty zdawały się interesujące, ale ni żywej duszy w otoczeniu! To aż mogło się wydać dziwne, zwłaszcza, iż dotarli już do końca regału! - Eh... - westchnął tylko pod nosem, rozglądając się na boki blondasek, aby wyłapać jakieś biurko. A tam gdzie biurko to i? Pewnie ktoś, kto za nim siedzi! Dlatego też skierował swoje kroki właśnie w tamtą stronę, początkowo nie zauważając też i mężczyzny... Może nawet i celowo, skupiając się na jednym punkcie? - Jest tu kto... - zaczął mówić, jednak ostatecznie przy ciut zawyżonym starcie, stopniowo zaniżył głos do względnie normalnego, aby nie wypaść na bibliotecznego krzykacza, czy coś. Zresztą! Co poradzić jak się kogoś szuka?! - Panie... Pan Henry? - rzucił już, zbliżając się w kierunku osobnika, którego wyłapały jego oczy. Skoro tu się znajdował i tutaj mieli szukać to możliwe, że to on... Ale zawsze lepiej się upewnić, o! Zwłaszcza, że o wyglądzie chyba im za wiele nie powiedziano, nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyCzw Sie 08 2013, 17:55

Zaszczyt ich poznać?! Oczywiście, że tak! Niewiele osób miało okazję znaleźć się aż tak blisko Keiko Hikari, policjantki niemal doskonałej, zazwyczaj bowiem radziła sobie całkowicie na własną rękę z wszystkimi problemami i nie potrzebowała niczyich chęci ani pomocy. Tym razem wyglądało jednak na to, że Keiko nie miała zamiaru narzekać z powodu dodatkowego towarzystwa... a może nie czuła się w pozycji do takiego zachowania? Jeżeli Finnian faktycznie był porucznikiem to przecież on powinien był powiedzieć cywilom żeby nie wchodzili w paradę służbom porządkowym. Po co mieszać w zadanie i wystawiać na niebezpieczeństwo zwykłych ludzi, kiedy oczywiste było, że dwójka policjantów spokojnie wszystkim się zajmie? Swoją drogą to było dziwne, bo nawet jeśli chcący pomóc policji ludzie byliby magami i tak należało ich stąd oddelegować, a porucznik na pewno wiedział jak powinna zachowywać się w takich sytuacja osoba na jego stanowisku. Zapomniał? Nie do pomyślenia! Policja w tej krainie nie była organizacją idealną (choć z momentem dołączania Keiko w ich szeregi zdecydowanie się do tego stanu zbliżyła), ale na pewno dokładnie wiedziała co należało do zakresu obowiązków poszczególnych funkcjonariuszy, a porucznik na pewno nie zapomniałby o tak prostym zachowaniu... Hmm... Na twarzy Keiko Hikari, wciąż schowanej za porucznikiem pojawił się wyraz jednoznacznie kojarzący się z głębokim zamyśleniem. Nie zaryzykowałaby nazwania swojego potencjalnego przełożonego kłamcą, tak daleko nie mogłaby się posunąć, nawet jeśli jego zachowanie niewiele wspólnego z jej wyobrażeniem porucznika miało, ale na pewno Finnian wywoływał u niej pewne podejrzenia. Człowiek ten posłusznie jednak pokazał jej odznakę więc póki co nie miała do czego się przyczepić, czy o cokolwiek go podejrzewać, musiała więc na ten moment zgodzić się z tym, iż faktycznie mógł on być porucznikiem i zgodnie z tym założeniem postępować. Niemniej wszystkie te podejrzenia pozwoliły dziewczynie gładko ochłonąć ze swojego zdziwienia i zszokowania, a teraz powróciła już w pełni do siebie samej i jak przystało na dziewczynkę geniusza postępować miała już z odpowiednią rezerwą i chłodną głową.

- Ta, wzajemnie... - szepnęła tylko do dziewczyny zanim się porozdzielali i każdy ruszył swoją drogą, sama blondynka ruszając kierunkiem obranym przez "porucznika". Przez chwilę zastanawiała się też czy nie podejść do lekarza i zapytać czy w rezydencji Romanowów, po tym jak opuściła jej teren, cokolwiek ciekawego się stało, ale uznała, że w tym momencie lepiej jednak byłoby skupić się na zadaniu, które było na miejscu niż przywoływać wspomnienia i wątpliwości sprzed jakiegoś czasu. Gdy tylko wraz z Finnianem podeszli do człowieka, który mógł lecz nie musiał być panem Henrym, Keiko pozwoliła porucznikowi zadać drugie pytanie, zaraz po nim jednak dodając swoją własną kwestię. Najwyraźniej czy przełożony czy nie, Keiko nie miała zamiaru pozwolić sobie na to, by siedzieć cicho i tylko wypełniać rozkazy, dodatkowo zdawkowe odpowiedzi jakie udzielał jej porucznik nie były specjalnie mile przyjęte przez dziewczynę - ta jednak, być może nieco nie w swoim stylu wcale nic na nie odpowiedziała. Koniec końców też był policjantem. - Policjantka Keiko Hikari i porucznik Finnian Jerome, Policja Magiczna, przybyliśmy tu w sprawie kłopotów jakie ponoć pojawiły się w bibliotece, mógłby udzielić nam pan potrzebnych do śledztwa informacji? - zapytała od razu po słowach swojego "przełożonego", swoim zwyczajem przedstawiając siebie, ale też porucznika, który tego nie zrobił, a w razie potrzeby prezentując też swoją odznakę. Blondynka dość prostolinijnie uważała, że jej pozycja była tym czymś, co powinno rozwiązywać ludziom języki od razu na wspomnienie o organizacji do jakiej należała. Jeśli człowiek ten nie był poszukiwanym przez nich Henrym też nic wielkiego by się nie stało, ot, po chwili pewnie skierowałby ich we właściwe miejsce, więc nie powinno być żadnych problemów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
Eriu


Eriu


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 28/09/2012
Skąd : Eryn Dogevien

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptySob Sie 10 2013, 17:01

- Ai! Naturalnie! Doktor Dżek, oczywiście! Przepraszam, ciągle zapominam. - odrobinkę się zmieszał Elfik, nie tracąc jednak przy tym dobrego humoru. Lubi Dżeka, bo nie dość, że odbiera go jako kochaną osobę, to póki co nie miała powodu, by go nie lubić. A to, że nie zna go jakoś bardzo dobrze... No przecież jest z FT! To mówi wszystko, nie?...
No i, jak już poprzednio było wspomniane, ruszyła w stronę ksiąg...
Za panem Henrym rozglądała się dosłownie wszędzie. Patrzyła, czy nie siedzi na którejś półce albo w jakiejś książce, jakby kompletnie zapominając, że jest w onibusowej a nie dogewskiej bibliotece, gdzie z fiorańskiego punktu widzenia oryginalni i magiczni pracownicy byli na porządku dziennym (np. jednym z bibliotecznych introligatorów jest pan wyglądający jak półmetrowy mol książkowy, swoją drogą bardzo uczynny i sympatyczny jegomość). Oczywiście podnosząc kolejne książki nie mogła nie zauważyć "defektu". Albo puste kartki, albo pomieszane i wybrakowane słowa, do tego te "niemiłe". Idąc na misję mniej więcej wiedziała, co się złego w bibliotece dzieje jednak dopiero na miejscu dotarło to do niej tak naprawdę. Eriu kocha książki. Uwielbia je całą swoją zieloną duszyczką. Krzywda na tych cudach, jakimi są, bardzo rani jej serduszko i teraz czuła, jakby próbowało się z żalu skurczyć i zniknąć. Lub po prostu rozpaść na kawałeczki. Przez to, wchodząc w zakręt nie zauważyła mężczyzny. Odbiła się od niego z cichym piśnięciem:
- Ojej!...
... lecz przed upadkiem uratował ją chwyt za rękę. Jak się okazało, chwyt przez tego samego pana, od którego odbiła się Koniczynka. Zarumieniła się ze wstydu, próbując stanąć normalnie...
- P-przepraszam! Nic panu nie jest? - Tak, jakby wpadnięcie Elfika miało komukolwiek zrobić krzywdę, na tej samej zasadzie, co przepraszanie szybę przez komara. Dokładnie w tym samym momencie padło pytanie, czy nic nie jest jej, przez co oba teksty zlały się i elfiątko nabrało jeszcze intensywniejszego rumieńca zawstydzenia. - M-mnie n-nic. Dziękuję za ratunek. R-raz jeszcze p-przepraszam. Nie zauważyłam pana.
Pewnie. Bo kto by zwrócił uwagę na stuosiemdziesięciocentymetrowego faceta. Przecież takiego to można zdepnąć albo ścisnąć drzwiami i nawet tego nie zauważyć. Wzięła głęboki wdech, by jakoś się ogarnąć, lecz tym samym znów posmutniała...
- Ja... Szukam pana Henriego. Muszę się dowiedzieć, co stało się książkom i kto tak je krzywdzi! - i tym razem już spojrzenie kopniętego szczeniaczka zmieniło się na... no dalej szczeniaczkowe spojrzenie, ale tym razem bojownicze. O tak, nie spocznie, póki nie naprawi krzywdy wyrządzonej baśniom!...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t254-studnia-eriu https://ftpm.forumpolish.com/t209-eriu-sh-aeonell https://ftpm.forumpolish.com/t999-comhlan-i-book-of-kells#14885
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyNie Sie 11 2013, 12:25

Eriu szybko się zreflektowała, poprawiając "Panie" na "Doktorze" co wywołało na twarzy Dżeka uśmiech. W końcu od czegoś ten tytuł ma co nie? A jak go każdy będzie panem nazywał to sobie z tytułu nie skorzysta, a był wszak z niego bardzo dumny. Skierował się za grupką dzieci, samemu oglądając książki, to co zobaczył, powiedziało mu jedno - były zepsute. No ale co tam, Dżek był lekarzem i wiedział jedno, jeśli coś było zepsute, to albo się to leczyło, albo szukało części zamiennych. Kiedy grupka dotarła do dziwnego kolesia, w jakże zajebistych włosach, co skromnie zauważył Dżek, to z początku pozwolił mówić dzieciom, samemu jedynie stał, obserwował i uśmiechał się, sprawiając wrażenie osoby która całkiem dobrze się bawi, chociaż wewnątrz już myślał, nad najlepszym rozwiązaniem dla tych książek. Dzieci spytały o Henriego, jak dla Dżeka było to dość dziwne pytanie skoro jasno wskazano im drogę która notabene była odgrodzona od reszty biblioteki, Dżek nie spodziewał się tu nikogo prócz Henrego, a jak na razie tylko Keiko zadała nieco bardziej precyzyjne pytania więc..-Na czym dokładnie miało by polegać nasze zadanie?-Ot proste pytanie, a jak przyspieszy rozmowę? Nawet jeśli człowiek nie był Henrym, co notabene miało bardzo niski współczynnik prawdopodobieństwa, to przecież mógł znać odpowiedź na pytanie. A jak nie znał, to zada się je Henryemu, już po odnalezieniu go.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyPon Sie 12 2013, 17:20

MG


Mężczyzna sprawiał wrażenie dość przyjaźnie nastawionego osobnika - zwłaszcza, że słysząc słowa Eriu, sam ciepło się uśmiechną - ale co się dziwić? Każdy pracownik jakiegokolwiek kompleksu powinien być pozytywnie nastawiony do klienta, prawda? A może po prostu był taki na co dzień i już? No nieważne...Ważne było to, że dość szybko reszta grupki znalazła się przy owej dwójce, więc nikt niczego nie stracił. Z drugiej strony nieznajomy zdawał się lekko zaskoczony tyloma personami w owym miejscu.
- Nie, nie. Nic mi nie jest...A Tobie na pewno nic? Nie często zdarza mi się by ktoś mnie nie zauważył - zauważył żartobliwie -  Dziwi mnie jednak obecność ludzi w strefie zamkniętej - dodał, przyglądając się Wam po kolei, i w tym czasie do jego uszków dotarły pytania - Ah...to Was tłumaczy. W rzeczy samej to ja jestem Henry, a to moja biblioteka. Cieszę się, że odpowiedziano na nasze ogłoszenie, ale muszę przyznać, że nie spodziewałem się udziału samej policji! A już na pewno nie porucznika. Tym bardziej jestem rad, że chcecie pomóc - jego ton był spokojny, łagodny i przyjacielsko nastawiony do wszystkich - Zaproponowałbym krótki spoczynek przy informacjach jakie za chwilę udzielę, ale niestety w tej części biblioteki jest tylko to jedno biurko i jedno krzesło, ale...proszę bardzo - delikatnym gestem ręki wskazał owe meble - W każdym razie, nie wiem czy już oglądaliście książki z tego działu, ale sporo słów się miesza, a potem całkowicie znika. Zaczęło się to parę dni temu, więc wpierw postanowiłem sam spróbować wykryć sprawcę...Niestety sporo osób tędy przechodzi, więc nie mieliśmy żadnych śladów, które wskazywałyby na jakąś magię. Przynajmniej nie stąd... - zrobił krótką przerwę jakby dumał nad czymś - ...Zacząłem przeglądać po kolei każdą księgę w tym dziale, ale im dalej się zagłębiałem, tym litery szybciej znikały. Co prawda pozostawało parę pojedynczych słów, ale i one znikały po paru godzinach...Jedyne słowo, które zostaje to 'serce'...ale nie mam pojęcia czemu - westchnął - ...Posiadam magię, która mogłaby mi pozwolić na zajrzenie do książki od 'wewnątrz' i zbadaniu sprawy, ale nie tylko nie mogę zostawić praktykantki samej, ale i wydaje mi się, że grupa wyszkolonych do tego magów poradzi sobie lepiej, więc w skrócie...Wasze zadanie to przywrócenie baśniom ich ładu. Nie wiem czy stoi za tym ktoś konkretny, albo czy może to jakaś dziwna anomalia lub przypadek...ale chciałbym byście się tego pozbyli...Jakieś pytania przed zadaniem? - zapytał, patrząc na każdego z Was po kolei, a następnie kładąc książkę, którą miał w rękach, na biurko - To była pierwsza 'zainfekowana' książka.
Dodał, a Wy - o ile chciało Wam się podejść - wyraźnie dostrzec mogliście tytuł, wyryty złotopodobnymi kolorami. Tytuł jakże znany niemal każdej osobie na świecie - "Kopciuszek"


Termin: 15.08 godz. 11:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyPon Sie 12 2013, 19:29

I znów... Znowu padło porucznik, a blondasek tylko westchnął. Czy aby na pewno to był dobry pomysł? Pewnie nie, ale co tam... Zaczął tę grę, to teraz wypada ją ciągnąć dalej, a to, że inni zaczynają w to wierzyć wcale, a wcale nie pomagało. Eh. No cóż... Póki co najlepiej w sytuacjach kryzysowych po prostu uśmiechać się i potakiwać, bo przecież policja przychylna instytucja, czy tam organizacja, czy inne whatever, dlatego nie może wyjść na kłamczycieli, ot co~! - Miło poznać~! - rzucił tylko zielonooki, skinając głową w geście powitania. Ot ja planował! Właściwie metoda doskonała i może nawet wypali! To by było... dziwne, a na pewno niecodzienne, iż plan blondaska okazuje się w pełni skuteczny. A potem...
Następnie podszedł we wskazane przez mężczyznę miejsce, jednak nie siadał. Przecież nie wypada, by przy damach zajął miejsce siedzące, a usiąść na biurku w bibliotece... Nieee. Jakoś tak chyba nie powinien prawda?! Dlatego też przystanął i chociaż ten raz postanowił zachować się niczym poważny policjant i... Wysłuchać słów zleceniodawcy w milczeniu! O! Tak! Finnek milczał, słuchając uważnie tego, co miał do powiedzenia pan Henry. Nawet gdy ten zamilknął na chwilę to zielonooki otworzył tylko lekko usta, jakby chciał coś powiedzieć, jednak to nie nastąpiło, powstrzymane resztkami sił nastolatka. Serce... - pomyślał nastolatek, zastanawiając się, czy te słówko może mieć jakieś znaczenie. Coś już słyszał o jakiś Sercach, jednak wątpił by to miało powiązanie, a może... Nikt tego by nie wiedział, a na pewno raczej się nie spodziewał! - Więc tylko to jedno słowo zostawało... - rzucił pod nosem policjant, rozważając, czy może to się okazać jakimś punktem zaczepienia w tej sprawie. - Może to jakiś ślad, albo... Podpis? - dodał nieco głośniej, zastanawiając się, czy rzeczywiście może się to okazać jakimś trafionym faktem. Jednak nie mógł polegać tylko na takich rzeczach... Nie... Przypuszczenia to zbyt mało, a oni potrzebowali raczej konkretów, prawda? - Na czym dokładniej polega pańska zdolność? Nie będzie po tym żadnych efektów pobocznych... Prawda? - zaczął wypytywać się o potencjalne zdarzenia, bo rosnąć kolejne kilka centymetrów ot tak, bo nikt mu nie powiedział. Może i nie nadrobił jeszcze swojego problemu ubraniowego, polegającego na wymianie większości garderoby, ale jednak aż takie zmiany. Nie! To by było za dużo, a przynajmniej bez żadnej wiedzy! - A przez przywrócenie ładu ma pan na myśli... Odegranie historii? Nauczenie "ról" bohaterów, czy jeszcze... coś innego? I jak "wyjdziemy"? - dorzucił kolejne pytania z serii nigdy nie kończących się pytań blond policji~! A jakżeby inaczej, ale... Na tym nie koniec, bo po chwili milczenia dopowiedział jeszcze coś. - Mógłby pan przed rozpoczęciem jeszcze podać nam, kto ostatnio wypożyczył tę książkę? Oczywiście jeśli to nie problem panie Henry... - dodał, czekając na odpowiedzi, czy reakcje, a ponadto zastanawiając się, co dalej... Jeśli mieli zostać przeniesieni, czy coś, wtedy Finnek postępuje zgodnie z zaleceniami, bo po co się sprzeciwiać, nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyPon Sie 12 2013, 21:10

No i się nie pomylił, osoba do której podeszli rzeczywiście była Henrym. Zresztą Dżek był tego niemal pewien od samego początku. Co do dalszych pytań większość najważniejszych zadał Finn, co zmusiło Dżeka do chwilowego pomyślunku, wszak nie chciał ruszać na misję bez chociażby podstawowych informacji, które mogą się okazać nieodzowne do jej wykonania, zresztą jako lekarz, myślał o każdym istniejącym rozwiązaniu, chociaż faktycznie uzdrowienie książek interesowało go najbardziej, to jednak była to misja i nie mógł spytać o coś co wręcz samo się nasuwało.-Próbowaliście przenieść książki? Pomogłoby to sprawdzić czy problem dotyczy samych książek czy miejsca ich lokalizacji. Ważne jest też pytanie czy dotyczy to Baśni w waszej bibliotece czy Baśni ogółem, oraz czy tylko tych baśni, czy każdych baśni które trafią do waszej biblioteki. W pierwszym przypadku, jeśli to baśnie ogółem, drugie pytanie nie ma sensu, jeśli jednak tyczy się tylko waszych książek, to czy sprowadzenie nowych na miejsce starych nie załatwiłoby problemu?-Dżek nie sądził że to będzie takie proste, mimo wszystko logiczne, dlatego trzeba było o to zapytać. Wbrew pozorom miał jednak nadzieję że uda im się trafić do książek i uleczyć jej mieszkańców! Jaki inny doktor może sobie wpisać w CV że obudził śpiącą królewnę? Albo pomógł krasnoludkom urosnąć? Albo dokonał transplantacji kończyn dolnych syrenki? Nie żeby coś takiego planował! Ale rozmarzona mina Dżeka mówiła sama za siebie... Miał na to ochotę, a jak mieszkańcy baśni <kaszl> będą chcieli...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyPon Sie 12 2013, 21:48

Fakt, faktem, Henry rzucił jedną uwagę, jedną jedyną, dość jednak ważną dla uszu samej Keiko, która teraz zaczęła się zastanawiać, dlaczego nie zrobiło to na niej wrażenia i nie zdziwiło ją wcześniej, a dopiero osoba postronna musiała jej to wypomnieć. Co robił porucznik w tym miejscu? Oczywiście, mogłoby się wydawać, że zajmował się tym, co do zadań policji należało, czyli dbał o to, by wszystkim żyło się dobrze i bezpiecznie. Problem polegał jednak na czym innym - czy to własnie porucznika wysłano by w takie miejsce, by zajął się... książkami? Czy porucznicy zazwyczaj nie mieli innych, dużo ważniejszych i istotniejszych zajęć? Keiko stawała się coraz bardziej podejrzliwa i coraz bardziej nieufna względem swojego przełożonego. Odznaka... Co jej z odznaki? Odznaka świadczyła tylko o przynależności człowieka do Policji. Chłopak mógł do Policji należeć, a nie być porucznikiem. To było całkiem możliwe. Pytanie tylko - po co miałby okłamywać pracownicę organizacji do której sam należał? Przecież blondynka, po powrocie z misji będzie mogła bardzo łatwo sprawdzić, czy chłopaczek faktycznie jest porucznikiem. Co mu z tego przyjdzie? Jeśli ją okłamał, to faktycznie będzie musiała uznać, że chłopak jest po prostu... głupi. Dokładnie tak. Niezależnie od tego jak bardzo bolało ją to, że jej wyobrażenie mówiące, iż każdy policjant jest na swój sposób ideałem, okazywało się błędne tak po prostu musiało być. Przecież to nie miało sensu z jego strony. Ech. Głośne westchnienie.

Powinna była jednak zająć się sprawami, które dotyczyły jej właśnie tu i teraz, a nie rozwodzić się w myślach nad tym, czy porucznik jest porucznikiem. Najpierw jednak postanowiła zająć miejsce siedzące, zaoferowane jej przez mężczyznę, koniec końców było to pewnego rodzaju gestem przychylności czynionym w kierunku ich rozmówcy. Widać było jednak, że facet szybko zauważył, kto w tej grupie zasługuje na uznanie i w ten delikatny, nierażący inny sposób postanowił pokazać swój szacunek dla Keiko Hikari, policjantki idealnej! Oczywiście, gdy dziewczynka zasiadła na swoim miejscu, najpierw machnęła tylko głową w uznaniu grzeczności bibliotekarza, a zaraz po tym założyła tylko nogę na nogę i przyglądała się temu, jak dwójka mężczyzn zasypuje pytaniami pana Henry'ego. Och, chcieli wykonać całą gadaninę za nią, to bardzo proszę. Z chęcią posłucha odpowiedzi, jakie mężczyzna wystosuje. W każdym razie... Cóż to za sprawa. Kto odnajdywał radość w psuciu dobrych książek i wyszarpywaniu z nich przecinków, kropek, słów czy całych zdań? Dziewczynka mogła zachowywać spokój i powagę, ale jej serce gotowała się ze złości na myśl o kretynach, który w tak bezczelny sposób dopuścili się zbezczeszczenia książek. Nawet jeśli były to tylko baśnie - wszystkie książki zasługiwały na szacunek, a ona miała zamiar zająć się tymi, którzy dopuścili się takiego nagannego zachowania. Banda szubrawców!

Pomachała energicznie głową, gdy "porucznik" zapytał o osobę, która miała okazję wcześniej wypożyczyć zniszczone woluminy. - Dokładnie, niech pan nam powie jego dane, najlepiej z miejscem zamieszkania i godzinami kiedy można tę osobę zastać! Już ja postaram się wtedy, by dosięgła tę osobę pięść sprawiedliwości... A właściwie nawet nie tyle sprawiedliwość... I nawet nie pięść... Zdecydowanie lepiej byłoby nie dotykać takiego szmatławego chłoptasia, który nie wie jak postępować z książkami... Dlatego nienawidzę takich kretynów, potrafią tylko psuć i niszczyć, beznadziejne, bezużyteczne zakały ludzkości, które powinny zdechnąć przed kontaktem z jakąkolwiek książką, kanalie... - z początku normalnym tonem, potem coraz bardziej cichła dziewczynka, zagłębiając się w świat swojej usprawiedliwionej agresji i złości. Kiedy ten Henry użyje swojej magii, co?! Już ona naprawi te biedne książki, choćby miała zmusić tamtego obwiesia do ich przepisywania na modłę średniowiecznych zakonów! Niedoczekanie... Niedoczekanie, jeśli myśli, że uda mu się uciec z tą zbrodnią! Niedoczekanie, powtarzam!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
Eriu


Eriu


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 28/09/2012
Skąd : Eryn Dogevien

Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 EmptyWto Sie 13 2013, 04:54

- Nie, nie! Nic mi nie jest na pewno! Znaczy... Będzie jeszcze lepiej jak baśnie znów wrócą do książek. Ale poza tym, to jestem cała. - szczerze i ufnie odparł Elfik. Gdy Henry się przedstawił, dziewczę wyraźnie się ucieszyło. Samej również nie wypadało być anonimową. - O, to pan! Bardzo miło mi pana poznać. - przy czym jak zwykle dygnęła grzecznie, jak przystało na dobrze i tradycyjnie* wychowaną dziewczynkę. - Eriu Iceni Arr'akkturwen T'aur ardTuatha Sh'aeonell z gildii magów Fairy Tail. A ten pan - tu chwyciła za kitelkowy rękaw - to pan doktor Dżek Daniels. Nasz wszechstronnie uzdolniony lekarz. - i tak oto z uśmiechem przedstawiła oboje Wróżków...
Co się tyczy serii słów składającej się na 3 imiona i 3 nazwiska, z czego najistotniejsze były pierwsze imię i ostatnie nazwisko rodowe - normalnie nie popełniała na kontynencie tego sadyzmu na innych i przedstawia się po prostu per "Eriu Sh'aeonell" ale Henry nie jest przeciętnym mieszkańcem Fiore. Jest BIBLIOTEKARZEM. To już samo w sobie czyni z człowieka istotę magiczną, podróżnika w czasie, przestrzeni, między wymiarami oraz chodzącą wyrocznię, kapłana, odsiecz kawalerii, encyklopedię, i jednocześnie najmężniejszego z wojowników. Jeśli ktoś może dokonywać rzeczy niemożliwych, to właśnie pracownicy bibliotek. A przynajmniej w oczach Elfika. Do tego spec od baśni? To tak, jakby jednocześnie badacz Dogevy. Stąd też jeśli ktokolwiek we Fiore miałby znać królewskie nazwisko Sh'aeonell, to w pierwszej grupie będą bibliotekarze historii Północy Earthlandu, Baśni i Mitologii. No, Fiore też, ale mniej. Natomiast kwestia
Cytat :
krótki spoczynek przy informacjach jakie za chwilę udzielę
była rozumiana przez Koniczynkę jako: "dzieci, pan bibliotekarz zaraz będzie opowiadał", więc jak u każdego dziecka łasego na opowieści, z miejsca załączył się tryb głodnego słuchacza. Usiadła na podłodze po turecku, z nieobecnym błyskiem w oczach czekając, aż Henry zacznie mówić. Bo u prawdziwych bibliotekarzy jest coś takiego, że choćby mieli opowiadać o analizie społecznej i filozofii zeznań podatkowych, to i tak będą opowiadać ciekawie...
Gdy skończył, posypały się pytania. A Koniczynka dalej siedziała i myślała. Wtem wstała i swym delikatnym krokiem podeszła do biurka, na którym leżała książka. Bez obawy chwyciła ją w ręce. Stojąc w tym momencie tyłem do zgromadzonych, nie wytrzymała i przytuliła książkę...
- Pomożemy Ci. Jeszcze nie wiem jak, ale pomożemy... - szepnęła do niej niemal na granicy ciszy. Wtem odwróciła się do Henriego, wciąż trzymając "Kopciuszka", by zadać swoje pytania. Tak, też pomyślała, że dobrze zapytać o coś w kwestiach "serca". - Czy mógłby nas pan przenieść do tej książki? I czy może ostatnio biblioteka straciła jakiegoś stałego czytelnika? Kogoś, kto często przychodził tu po książki, szczególnie baśnie, a pewnego dnia po prostu przestał? Możliwe, że te książki pożyczał kilka razy. Może "Kopciuszka" pożyczył jako pierwszego, albo szczególnie często czytał?...
Może i korzystała z tej biblioteki masa osób ale takich naprawdę stałych bywalców, niemal mieszkańców, bibliotekarze z reguły pamiętają. I teraz akurat nie patrzyła "chcę jeszcze opowieści", a "lepiej odpowiedz na moje pytania". Taka detaliczna zmiana. Ale w końcu chodziło o książki!...

* Oczywiście według tradycji dogevskich ale kwestie grzeczności były dość uniwersalne...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t254-studnia-eriu https://ftpm.forumpolish.com/t209-eriu-sh-aeonell https://ftpm.forumpolish.com/t999-comhlan-i-book-of-kells#14885
Sponsored content





Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Biblioteka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 28Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 15 ... 28  Next
 Similar topics
-
» Wielka biblioteka
» Biblioteka miejska
» Miejska Biblioteka

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Onibus
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.