I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Na wzgórzu w pobliżu miasta wznosi się dość nierzucający się sklep magiczny. Cały budynek jest postawiony z cegieł pomalowanych na biało. W środku zaś jest... normalnie. Jakieś klucze, książki i inne duperele. A za ladą sprzedawca dość łasy na pieniążki...
Autor
Wiadomość
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Sro Gru 25 2013, 23:07
Poszukiwania pewnie trwałyby dość długo, gdyby nie fakt dość charakterystycznej lokalizacji. Wzgórze. Miejsce raczej wyróżniające się z tłumu, acz do budynku nie wszedł kotowaty, a raczej nie w swej naturalnej formie. W końcu każdy mógł już chyba nieraz zauważyć, że lepiej sprzedawca porozumiewa się z innym osobnikiem jednakowej rasy, a przynajmniej podobnej, eh... Dlatego też nieco przed wejściem zostało aktywowane zaklęcie Human Neko, coby kotowaty mógł skryć się za ludzką twarzą, próbując zamaskować ogony, oplatając je sobie w pasie i przekraczając ostatecznie skromne progi sklepiku, szukając powoli wzrokiem jakże słynnego Abdula. Powitania? Z powitań padło raczej jedynie skinięcie głowy, bo zbyt rozmowny to niestety Kuroś nie był, ale lepsze to niż nic, prawda? A co dalej? Zapewne zaczekał, aby sprawdzić, czy sprzedawca nie zajęty własnymi sprawami, bądź aż zwróci na niego uwagę, ot co...
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 01:26
MG
Ktoś wszedł do sklepu i pewnie Abdul powinien zainteresować się tym kto, ale teraz czytając jakąś dziwną książkę, napisaną dziwnym językiem, spojrzał jedynie przelotnie na Kuro, po czym wrócił do lektury. Trzeba jednak zaznaczyć że cały sklep, zagracony był dziwnymi, walcowymi, pomarańczowymi przedmiotami z lontem i napisem TNT. Z drugiej strony, w sklepie było też sporo magicznych przedmiotów, oraz przezroczystych woreczków wypełnionych białym proszkiem.
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 08:35
Woląc niczego nie dotykać - by przy imieniu nie dopisać "ś.p." - kociak, a raczej humanoidalny ktoś udał się powoli i ostrożnie w kierunku rady. Żadne ka boom, czy rozsypywanie towarów mu nie były po drodze, bo jeszcze co sobie pomyśli właściciel, który chyba zafascynowany był jakąś lekturą. No cóż... Książki ponoć wciągają, ale żeby na tyle, iż zapomina się o szansy zarobku? - Em... - rzuciłby tylko pod nosem, zastanawiając się właściwie co powiedzieć, bo przecież nie wypadało przeszkadzać w zajęciach "gospodarza", nie? Poza tym najchętniej poradziłby sobie sam, ale zbytnio nie znał się na tych wszystkich przedmiotach tutaj, acz może to i lepiej... Ta. - Przepraszam, n... eh - powiedział po chwili namysłu, chcąc jakoś odwrócić uwagę Abdula od książki i skupić na sobie, jako kliencie. Zarazem oczywiście próbował powstrzymać swoje kotowate dopowiedzenia, czy końcówki, coby wydać się bardziej... "ludzkim". - Ciekawe? - to powiedziawszy, spojrzał w kierunku książki, a raczej wzorków, które pewnie stanowiły jakiś dziwny alfabet, czy zapis czegoś. Tak bardzo niezrozumiałe, ale cóż poradzić... Jednak nie w tym problem, a raczej w zakupach. Zakupy... Tylko czego właściwie on chciał? - Czy miałby pan hym... chwilę? - kto by pomyślał, że aby zadać takie pytanie potrzeba chwili zastanowienia i poskładania sobie literek w głowie, a poza tym pomyślenia, co rzec dalej... Jak kontynuować. - Szukam takiego miecza, a raczej em... katany? - rzucił tylko póki co Kuro, robiąc krótką przerwę, by po chwili kontynuować. - Taka wytrz... solidniejsza. I ostrz-ejsza. Najlepiej, jakby można ją zmienić w broszkę, a i żeby dostosowywała rozmiar do osoby dzierżącej, ny... - urwał, przygryzając wargę, aby tylko nie wydać krótkiego "nyah", bo na co niby te całe starania z tym wszystkim? Ta cała opowiastka? Eh... - I jeszcze jakiś taki czarny płaszcz z kapturem o podobnych właściwościach. - skończył? Czekał na odpowiedź? Wycenę, a może co innego?
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 20:13
Daleko. Sklep magiczny był stanowczo za daleko. Fakt, że po raz kolejny musiała się tłuc pociągiem nie był fajny. Już się w nim wysiedziała, serio. Wyglądało jednak na to, że było to za mało i oczywiście musiała jeszcze nieco takowym podróżować. Ah, jeszcze zostaje podróż powrotna... Umilała sobie podróż wcinając pączka. Pojęcia nie miała kiedy ostatnim razem wtryniała coś słodkiego, a już w ogóle to pączka. Właściwie nie przypominała sobie momentu, kiedy mogła porządnie zapchać żołądek. Albo nie może, albo nie ma okazji. Co poradzić.. Przynajmniej trochę zrzuciła na wadze. Wysiadła z pociągu po czym pomaszerowała sobie prosto do sklepu magicznego. Wcale niespodzianką nie było, że kolejna wizyta u niego jej się nie uśmiechała. Wcale. Był to dość specyficzny sprzedawca. Nie była pewna, z czym tym razem wyskoczy. Nie mniej przyszła. Stawiała już czoło zmutowanym wężom, potworom z piekła rodem, pustyni i nawet jego kozie! inna sprawa że przy tym ostatnim przegrała. Ale nie dała się zabić. Już sukces. Następnym razem zrobi sobie z kozy kurtkę. Otworzyła powolutku drzwi nie bardzo mając pewność, co zastanie po drugiej stronie. - Dzień dobry...? - powiedziała niepewnie, próbując wejść dalej do sklepu a jednocześnie niczego nie wysadzić. Prawda była taka że robienie "boom" ostatnimi czasy wychodziło jej nie najgorzej. Tym razem jednak wolała sobie oszczędzić zbędnego detonowania czegokolwiek. W środku była jeszcze jedna osoba. Co prawda nie znała jej. Wiedziała, że nie zna, ale tak jakoś... przypominała jej kogoś znajomego... Tak, Kuro. Tak jakoś... Ale to nie mógł być on. On był kotem. Nie mniej na samą myśl o swoim towarzyszu natychmiast posmutniała. - Pamięta Abdul tą kulę co mi dał na walkę z Inkwizycją? To testowe Sacred Relict. Przyszłam je kupić. Tylko nie testowe, a... pełną wersję. - złożyła zamówienie czekając na towar. Testowe zazwyczaj ma to do siebie, że nie pokazuje wszystkich możliwości. Testową wersją połamała Inkwizytorkę.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 21:49
MG
Abdul westchnął, nie ciesząc się wcale że ta oto osoba, okazała się klientem. Wyciągnął spod lady czarny, postrzępiony płaszcz z kapturem.-Za to 10.000-Powiedział i ruszył na zaplecze, kiedy do sklepu weszła Taśka. Ta poprosiła o Sacred Relict, co spowodowało kolejne westchnięcie, mimo wszystko wpierw na ladzie położył dwie katany. Jedną różową, z kucykiem pony, a drugą z zieloną Sayą i pomarańczowym oplotem na tsubie.-Wersja dla dzieci, mimo wszystko ostra 8.000, wersja dla dorosłych 15.000 przy czym pomniejszysz ją Maksymalnie do wielkości scyzoryka, a powiększysz maksymalnie do wielkości dwuręcznego miecza.-A potem podał Taśce pudełko z SR, jednocześnie wyciągając ręce po pieniążki. Kiedy Tasia mu je dała i wzięła SR, to zmieniło się w arafatkę, w brązowo-granatowe łaty.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 22:19
Odwiedziny Abdula przez jej osobe raczej nie napawalo wyznawcy Allaha optymizmem. Albo zamowienie. Tak czy siak nie zostalo nic innego jak poczekac az ten kopnie sie po zamowienie. A Taska stala. Chwile ale zawsze. A bylo to dosc interresujace zajecie... i wlasciwie jedyne jakie miala. Ukradkiem spojzala na zamowienie osoby obok. Ot czysta ciekawosc. A potem Abdul przyszedl i z SR. Tym razem bylo nieco inaczej. Wtedy kulka po prostu zniknela a teraz ma i arafatkke. Spoko. Grunt ze nie byla rozowa w lamy. Inymi slowy - jest ok. - Niech ci Allah w dorodnych kozach wynagrodzi... - rzucila na pozegnanie dajac mu kase po czym wyszla.
Z.t
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 22:47
Sprzedawca zbytnio uradowany chyba nie był bytnością klienta, ale co z tego... Kuro tylko spoglądał w jego kierunku, pilnując aby to Human Neko nie dezaktywowało się. Nie mógł pozwolić sobie na taką wtopę! Nie mógł... Nawet przez to niezbyt ogarnął kto wszedł do pomieszczenia, skupiając się na nasłuchiwaniu poczynań sklepikarza, który zniknął zapewne na zapleczu i przyniósł... dwa mieczyki? - N... eh... - mruknął tylko pod nosem, spoglądając na Abdula i przyglądając się broni, a raczej tylko tej jednej - niedziecięcej. - Nie dałoby się zamask... ukryć w jakiejś... broszce? - rzucił tylko kotowaty, licząc, że jakiś sposób istniał. Bądź, co bądź przywykł do swojego przedmiociku, a teraz go... nie miał? Poza tym ułatwiłoby to transport. Tak... Po tym pytaniu zostało tylko czekać na odpowiedź i pozwolić by pozostałe bodźce z otoczenia powoli do niego docierały...
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 26 2013, 22:50
MG
Abdul podrapał się po głowie i zastanowił chwilę nad pytaniem Kotowatego. Czy byłoby to możliwe? Oczywiście że by było, czy dla Abdula było coś niemożliwego? Nie, nie było, ha! Dlatego też, postanowił jak najszybciej wykorzystać ten fakt i zarobić na głupi dzieciaku więcej hajsu. Bo Hajsu nigdy dość, będzie na kok... mąkę.-Dolicz 4.000 do ceny katany i masz cenę katany z zamianą w broszkę.-Odrzekł Abdul, już czując więcej pieniążków w kieszeni.
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Pią Gru 27 2013, 12:55
Może ciut z opóźnieniem, jednak powoli do kocich uszu, a może raczej rozumku zaczynały docierać tony, które wypełniły pomieszczenie tuż przed zamknięciem drzwi. Tuż przed... zniknięciem. Znowu? Chociaż właściwie... Westchnął tylko z ulgą, a przez głowę przemknęło mu tylko krótkie i bliżej nieokreślone: - Nye teraz. Bo na co miał się Kuroś pokazać Takarze, jak nawet nic nie zmienił? Dalej był taki, jak był... No może nie do końca, jednak nadal nic nie potrafił. Nie udowodnił, że zadba sam o siebie, że da radę być podporą, a nie ciężarem. - Dziękuję... nyah... - rzucił tylko ciut rozkojarzony zdarzeniem, a raczej osobą sprzed paru chwil, po czym wymienił odpowiednią ilość klejnotów na produkty, aby opuścić sklep. Jak najszybciej, jak najdalej... Musiał coś zrobić, ale... co?
zt
Aff-chan
Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Pią Gru 27 2013, 23:29
Niezbyt to wszystko było jasne, ale pewne było jedno! ...Affcio chciał jak najszybciej opuścić sklep i jego dziwnego właściciela, dlatego też uznał, że targować się nie będzie i nie zważając na wszystko inne po prostu zakceptuje za wysoką cenę na miotełkę! Co jak co na na ochronie własnej cnoty oszczędzać nie wolno! Akrysz Abdulu, Akysz! Wąt mi stąd.. a nie to Affciuś jest gościem... W takim razie to blodnasek zaraz po zapłaceniu za miotłę(Naszyjnik + kasa) spieprzy jak najdalej nie oglądając się wstecz!
z/t
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Wto Maj 06 2014, 20:44
Po odpoczęciu w domu, a w tym przespaniu się i posileniu się konkretniejszym daniem o raz sprawdzeniu stanem konta postanowił udać się na małe zakupy. W kwestiach magicznych itemów jak zwykle postanowił udać się do Clover koleją. Po krótkim spacerku wszedł do właściwego budynku. - Dzieńdoberek panie Abdulu. - Rzucił wesoło z lekkim uśmiechem. Następnie podszedłszy nieco do lady postanowił przedstawić sprawę dodawszy nieco pochlebstw na początek. - Jako do najlepszego speca od magii w Fiore, a może nawet na świecie miałbym do pana pewne pytanie. Mianowicie dysponuję fragmentami green heart, czy czymś podobnym, co zamienia się w magiczne bronie jednorazowe i po walce znikają. Dlatego też zastanawia mnie, czy pan byłby w stanie utrwalić jedną taką broń by nie znikała i zachowała swoją moc. Jeśli to możliwe, to byłbym też ciekaw ile by to kosztowało. - Odparł z zaciekawieniem.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sklep Magiczny Sob Maj 10 2014, 15:52
MG
Ale Abdula nie było. W sklepie na jego miejscu siedziała jakaś dziwna, niska, tłusta baba. Rude loki, żółte zęby, połamane paznokcie i gruba warstwa okropnego makijażu. Na wielkim nosie masa kurzajek, do tego fioletowa sukienka. Paliła fajkę.-Czego chce? Misia nie ma.-Powiedziała, po czym wysłuchała co chciał Mel i spojrzała na jakaś kartkę.-Tak to możliwe.-Powiedziała znudzonym głosem.-Cena zależna od rodzaju usługi. Głupi że nie wie? Im silniejsza rzecz, tym droższa. Powinien to wiedzieć. Jak za głupi to do szkoły.-Powiedziała, mrugnęła i znów zaczęła trajkotać-Co tu jeszcze stoi? Ruszy się i pokaże co chce, albo niech już sobie idzie, bo kto jeszcze pomyśli że się zaleca. Taka piękność jak Ja nie powinna rozmawiać z brzydalami.-Powiedziała, gasząc papierosa i czekając aż Mel, w końcu coś zrobi.
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Sob Maj 17 2014, 18:11
Cóż jak się okazało Abdula wywiało, a za ladą była jego dziewczyna lub siostra, tak czy siak wydawało się, że miała pewne braki w wiedzy w tym interesie. Mimo wszystko Melior zamierzał przedstawić sytuację, gdyż być może ona jednak coś umiała. - No więc chodzi młot bojowy, który dla użytkownika nie waży zbyt wiele. Niby mógłbym go teraz odpieczętować, ale wtedy od razu trzeba by go utrwalić, gdyż wolałbym go nie stracić. Mógłbym go też pokazać w zapieczętowanej formie, lecz nie wiem, czy jest w tym jakiś sens, gdyż wtedy jest odłamkiem umieszczonym na mojej klatce piersiowej. - Odparł spokojnym tonem udzielając wyjaśnień. Cóż wolał wiedzieć, czy ma poczekać na Abdula, czy kobieta wykona zlecenie własnoręcznie.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sklep Magiczny Nie Maj 18 2014, 20:13
MG
Kobieta widocznie się niecierpliwiła bo przewróciła oczami.-Zdejmuje koszule i pokazuje tę dechę. Muszę zobaczyć tak? I jasne że nie wie czy jest sens bo jest zwykłym policjantem. Wy nie wiecie nic, prócz tego jak żreć pączki i pić kawę. Nawet znaleźć kota nie potraficie, jak przychodzi co do czego, a phy.-Machnęła ręką i wyczekująco czekała, aż Mel w końcu zdejmie górę odzienia by mogła zobaczyć, czym dokładnie ma się zająć.
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Pon Maj 19 2014, 15:00
Trzeba było przyznać, że z tą sklepikarką gadało się zupełnie inaczej, cóż Abdul chyba był przyjemniejszy w rozmowie. Jednakowoż siwowłosemu jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Trochę średnio mu leżało zdejmowanie koszuli, lecz stwierdził, że coś z tym wymyśli. Tak, czy siak rozpiął koszulę i rozchylił ją ze strony znamion. - W razie czego chodzi o ten fragment. - Odparł wskazując znamię z odpowiednim odłamkiem. Miał nadzieję, że szybko wszystko się wyjaśni, gdyż bardzo się zastanawiał jak to będzie się mieć w kwestiach cenowych.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.