HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wielka biblioteka - Page 4




 

Share
 

 Wielka biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyWto Gru 11 2012, 23:22

First topic message reminder :

Olbrzymi, start budynek znajdujący się we wschodniej części Shirotsume. Znajduje się tu gigantyczny księgozbiór, jeden z największych we Fiore, jeśli nie największy. Można tu znaleźć pisma nie tylko dotyczące magii, ale też i na każdy inny temat. Za przykład może posłużyć chociażby regał poświęcony w całości wyłącznie tematyce broni białej.

Melior tym razem by przeprowadzić trening postanowił wczesnym rankiem wybrać się do biblioteki. Cóż postanowił się dokształcić bo nie miał pewności w paru kwestiach, a tworzenie czarów na niepełnej wiedzy mogło prowadzić do niespodzianek, niekoniecznie mile widzianych. Tak więc studiując książki o imaginacji przestrzeni trójwymiarowej, matematycznej translacji oraz kreacji map, również tych trójwymiarowych spędził dobre kilkanaście godzin na próbie połączenia tej wiedzy w spójną całość. Naturalnie robił sobie przerwy na jakieś przekąski i inne potrzeby fizjologiczne, bo inaczej nie dałoby rady usiedzieć. Parę razy też wyjrzał przez okno, by się oderwać w innym wypadku zdawało mu się, iż mózg mu się przegrzeje. Tak czy siać w wcześniej wspomnianym terminie odniósł sukces, a przynajmniej od strony teoretycznej, ponieważ nim sprawdził to w praktyce zamykano już bibliotekę i musiał wrócić do siebie. Następnego dnia po porządnym śniadaniu wrócił do tego miejsca wiedzy, aby sprawdzić czy osiągnie sukces. Co takiego chciał zrobić? Ano na misji od rady stało się coś dziwnego z czarem Conteggio (z wł. Policzenie), niby wiązało się to z paroma nieciekawymi rzeczami, lecz sam efekt wydawał się ciekawy. Naturalnie chciał tego dokonać bez ducha i przyciemnienia, ale żeby za to wyświetlało mu wszystko co się w danym znajduje. Cóż może nie było to do końca z jego zakresu magii ale zawsze warto spróbować. Niby teorię już miał ale wiedza by zabrać się za to w praktyce to już inna sprawa, więc postanowił zacząć tak jak kiedyś trenował Conteggio (z wł. Policzenie). Usiadłszy wygodnie na krześle zamknął oczy, po czym począł skupiać się na drugim piętrze, a raczej tym co chciał tam dostrzec. Póki co ograniczał się do samych pomieszczeń, gdyż przedmioty i ludzie byliby tylko dodatkowym utrudnieniem. Naturalnie w próbę tej wizualizacji wkładał magię i kierował się opracowaną teorią, lecz przez pierwsze dwie godziny jedyne co widział to ciemność. Odrobinę zniechęcony postanowił wówczas zrobić sobie przerwę, bo w końcu ile można się męczyć, nie? Skonsumowawszy co nieco, naturalnie z deserem postanowił wrócić do ćwiczeń. Niestety marne byłe rezultaty przez pierwsze półgodziny, gdyż później pojawiły się pierwsze przebłyski obrazów, jednakże były one tak krótkie, że nawet nie dawało się stwierdzić kształtu. Taki stan trwał aż do popołudni, gdzie wizje zaczęły utrzymywać się do sekundy, co pozwalało już coś zobaczyć. Największy postęp, a zarazem szok nastał jednak pięćdziesiąt minut przed zamknięciem. Mianowicie wtedy udało my się utrzymać czar dłuższą chwilkę i obejrzeć wszystkie pomieszczenia na drugim piętrze, nawet te na ogół niedostępne dla czytelników. Zachęcony tym spróbował również dostrzec przedmioty i po chwili ludzi. Trzeba przyznać że sprawiło to trud, jednakże udało się to wychwycić w obrazie. Niestety problem nastał później. Mianowicie czar nie chciał się wyłączyć, a mana sama z siebie dalej się zużywała, na szczęście jednak nastąpiło zerwanie zaklęcia gdzieś przy połowie zasobów. Uznając to za wypadek z powodu zmęczenia siwowłosy postanowił na tym zakończyć trening i wrócić po przespanej nocy i dobrym śniadaniu. Gdy to się stało jeszcze cały poranek ćwiczył prawie opanowany czar, lecz obyło się już bez wcześniejszych niespodzianek, No po za tym, iż miał jeszcze przez jakiś czas problem z uchwyceniem ludzi na swej "mapce". Dlatego też jeszcze przez pierwsze 2 godziny próbował ich "złapać", a jak mu się udało, to przez następne kilkadziesiąt minut dopracowywał szczegóły, po czym uznał, że skończył trening i czas to uczcić. Niedługo później opuścił tą budowlę.

[zt]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora

AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyPon Kwi 28 2014, 16:14

MG:

Kobiecina pisnęła głośno, gdy kot dosłownie na jej oczach zniknął. Chwilę później rozległy się krzyki, a krzyki w bibliotece nigdy nie oznaczają niczego pozytywnego. Nie trzeba było długo czekać, by do kobiety dopadł inny pracownik biblioteki, chyba też pracownik recepcji i zalał ją zestawem pytań o to co się właściwie stało, a gdy Kuro już odchodził wyraźnie słyszał jak ta zajmowała się opisywaniem swojej traumatycznej przygodzie koledze z pracy.

Kot w tym czasie pod metaforyczną pelerynką niewidką udał się w kierunku, gdzie jak myślał odnajdzie dział powiązany z religiami. Nie ukrywajmy, biblioteka do małych nie należała, więc futrzak nachodził się trochę zanim w końcu odnalazł swój cel - rzędy książek wypełnione książkami wszelakimi, o wielu różnych tytułach, czasem mniej sensownych, czasem bardziej, czasem bezpośrednio nawiązujących do religii, a czasem kompletnie metaforycznych czy wręcz poetyckich. Nie dużo czasu minęło, gdy zauważył zestawik książek, które mogłyby go zainteresować - "Magia, a koty", "Kot - studium przypadków religijnych", "Wiara w koty", "Gdy spadniesz na cztery łapy nadejdzie Pan", "Moc Spojrzenia - Koty", "Kocie Relikwie", "Z kota magia", "Oko kota", a także "Kota nie ma, mocy brak". Pytanie tylko... której książki potrzebował Kuro?

SP:
Kuro - 90% MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyPon Kwi 28 2014, 16:58

Sukces? Po części w sumie racja, acz całe zamieszanie wokół persony Kuro nie było zbyt potrzebne, a jednak się pojawiło. No nic... Nie jego wina, prawda? To nie on zaczął panikować, jak jakaś stara dewotka, czy inne co. - Nyah... - westchnął tylko cicho pod nosem, zastanawiając się, które książki to właśnie te istotne... Potrzebne. Pewnie trwałoby to jeszcze dłużej, ale czy aby na pewno miał czas? Tego nie mógł być pewny, dlatego też postanowił zajrzeć po kolei do części z nich, a dokładniej: " Kocie Relikwie" -> " Oko kota" -> "Kot - studium przypadków religijnych", a na koniec jeśli by jeszcze nie znalazł informacji to za cel obrałby najogólniejszy chyba tytuł, a mianowicie "Magia, a koty". Oczywistym celem odnalezienia wiadomości był rubin, a dokładniej ten koci! Ba! Przed przeczytaniem owych książek pierw przejrzy spis treści oraz Indeks nazw własnych, czy tam Skorowidzu. Zależy oczywiście co w danym dziele znajdzie, a potem... Się już okaże.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyPon Kwi 28 2014, 19:51

MG:

Sprytny kociak postanowił zawężyć pole poszukiwań do książek, które jego zdaniem miały największe prawdopodobieństwo na zawieranie informacji na temat Kociego Rubinu, który tak utkwił Kuro w głowie. Czy książki, które wybrał były tymi, w których istniały dane informacji? Czy informacje takie w ogóle istniały, czy może wiedza na temat rubinu całkowicie przepadła lub była dostępna tylko pojedynczym jednostkom, które nie ośmieliły się wziąć za ich udokumentowanie? Nad takimi sprawami mógł zastanawiać się Exceed, gdy powoli przeglądał spis treści każdej z książek, które postanowił wziąć sobie na warsztat. Szczerze mówiąc rozdziały pierwszej z nich specjalnie nie przemawiały do wyobraźni kota, pełne były poetyckich nazw pokroju "Co stanie się gdy na tapety w koty w dom odziergniesz" i tak dalej, po pobieżnym przejrzeniu jednak co bardziej interesujących rozdziałów stało się jasne, że książka ta nie zawierała potrzebnych mu informacji. Niezrażony jednak porażką kociak przeszedł do kolejnej książki, a tam... dowiedział się wiele na temat kociego oka. Dosłownie. Jak działa, z czego jest złożone, jakie pełni funkcje, blablabla, mnóstwo mało interesujących dla kota rzeczy, dlatego też książka szybko wylądowała obok wcześniej przeczytanej. Prawdopodobnie ktoś musiał pomylić zbiory przy klasyfikowaniu tego woluminu. Za to trzecia...

"Niektóre ludy wierzyły w magiczną moc duszy kota. Otaczanie ich opieką związane było z głębokim przekonaniem, iż po śmierci pupila, jego dusza przeniesie do jednego z przedmiotów, które znajdują się w domu, a które kot zdawał się lubić. Ponoć kamienie szlachetne, wieszane jako różnego rodzaju ozdoby na szyi kota miały być swoistym pojemnikiem na jego dusze. Uważano, że pierwiastki znajdujące się w różnych klejnotach, kryształach, diamentach czy rubinach wzmacniają magiczne mota zdechłego zwierzęcia, aczkolwiek żadne z ustnych przekazów nie potwierdzają takich wzmianek"

Znalazła się taka niewielka, aczkolwiek dość interesująca wypowiedź.

SP:
Kuro - 90% MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyPon Kwi 28 2014, 20:25

Zbieranie informacji jakoś szło i nawet jeśli z pozoru mogło się to wydawać mozolne to... Czyżby Kuro znalazł właściwą informacje? Wszystko póki co się zgadzało, a przynajmniej tworzyło swoistą, spójną historię w głowie kotowatego, a co za tym idzie... Zyskiwało miano prawdopodobnego. Dlaczego? Czy wtedy to mogło znaczyć, że ten... ten ktoś ze świątyni? Nye... - myślał tylko Czarny, postanawiając czym prędzej przejrzeć pozostałe książki. Musiał sprawdzić, czy nie ma gdzieś innych informacji. Musiał wiedzieć, czy to aby na pewno nie zwykły religijny bełkot. Musiał się dowiedzieć, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyWto Kwi 29 2014, 14:31

MG:

Ależ zachłanny był Kuro, że informacje, które dopiero co otrzymał mu nie wystarczyły. Ledwo co przejrzał 3 książki, a tu kilka następnych zdawała się go wołać do siebie i kusić nadzieją na zdobycie kolejnych wiadomości. Tym razem kot tyle już radości jednak nie otrzymał, nawet pomimo długiego wertowania tomów wcześniej przez niego zgromadzonych. Co prawda taka "Z kota magia" zawierała wiele ciekawych informacji na temat rytuałów, które wykorzystywały do swoich celów części ciała pobratymców Kurosia, ale pozwolę sobie oszczędzić opisywania wybitnie krwawych i brutalnych opisów oporządzania żywych jeszcze zwierzątek przed wykorzystaniem ich w sztuce magicznej. "Magia, a koty" z kolei opisywała ten sam związek magiczny pomiędzy duszą, a kryształami i klejnotami, aczkolwiek jeszcze ogólniej i krócej niż poprzednia książka. "Wiara w koty"... tę książkę natomiast wydawał się chyba pisać jakiś szaleniec, cała książka wypełniona była bowiem bardzo nabożnymi, ale też dosłownie przerażonymi sformułowaniami, pokroju "Zważ na kroki se, bo koty blisko czai się", "w nocy nadejdą, we śnie zajdą, koty cię złupią i objadą", a także ostatnie, finalne, przejmujące "widzę kota, to koniec". Tak czy siak tyle Kuro dowiedział się, ze zgromadzonych książek.

W tym czasie natomiast po bibliotece zaczęli krążyć jej pracownicy, który dużą uwagę poświęcali zaglądaniu pod nogi. Kuro był jeszcze niewidoczny, gdy wyruszyli na patrole, ale już po zorientowaniu się o tym widoczny stał się na powrót. Dodatkowo słyszał, że ktoś mówił coś o "niebezpiecznym zwierzęciu w bibliotece".

SP:
Kuro - 90%MM.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyWto Kwi 29 2014, 18:27

Co mógł zrobić teraz Kuro? Informacje się potwierdzały, albo nie było ich w książce... Więc prawdą było, że mógł właśnie... W tamtej chwili... Że on... Nye. Nadal mimo wszystko nie mógł uwierzyć w scenariusz, który układała kocia główka. Przecież nawet jeśli to, to nie byłoby jego winą, nye? Nie wiedział, nie miał pojęcia, nie chciał. A może? To się teraz nie liczyło, bo nie dość, iż uświadomił sobie powrót do normy, to na dodatek powoli docierały też do niego inne głosy i chcąc, a raczej nie chcąc martwić się błahostką na miarę jakiejś tam staruszki... Kuro po prostu aktywował Aerę i miał zamiar ulotnić się z biblioteki, czy to oknem w suficie, czy przelatując poza zasięgiem ludzików do wyjścia. Ot znaleźć się daleko stąd! Właśnie tak...

zt?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Luthien


Luthien


Liczba postów : 52
Dołączył/a : 01/09/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyPią Gru 25 2015, 19:53

Luthien wkroczyła do Wielkiej Biblioteki za instrukcjami Tila.
Duch kazał jej tu przyjść, ponieważ gdzieś tutaj miały być ukryte kluczowe wiadomości, dotyczące jej rodzimego domu w Minstrelu.
Tylko od czego zacząć. Miło by było wiedzieć, gdzie tego szukać.
Luthien usiadła tylko przy wejściu i zwyczajnie zaczęła się zastanawiać. Wiadomo, kto nie szuka, nie znajdzie. Ale najpierw trzeba było wszystko sobie rozplanować...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3148-szkatulka-luthien https://ftpm.forumpolish.com/t2989-luthien-meili
Luthien


Luthien


Liczba postów : 52
Dołączył/a : 01/09/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptySob Gru 26 2015, 12:04

Dziewczyna długo rozglądała się za książkami, które ją interesowały. Albo raczej można by rzec, że wydawało jej się, że ją interesują.
Prawdą było to, że plotka o ważnych dla niej informacjach, była tylko i wyłącznie plotką. Nie znalazła tego, co spodziewała się znaleźć.
Zrezygnowana ruszyła do wyjścia. Tutaj i tak nie ma już czego szukać.
Podziękowała osobie, która pilnowała bibliotekę, jeśli taką oczywiście zastała i opuściła budynek.

[z/t]

/// Wybacz Kiri, myślałem, że wezmę udział w evencie, ale zapomniałem, że jestem już zapisany na misje u Dona i umówiony tam z Kylem. Gomen////
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3148-szkatulka-luthien https://ftpm.forumpolish.com/t2989-luthien-meili
Arevis


Arevis


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 11/12/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyNie Gru 27 2015, 16:04

Arevis przybył w końcu do miasta. Szczerze mówiąc spodziewał się, że jest spóźniony, w końcu z Magnolii do Shirotsume jest kawałek drogi, i że wszędzie dookoła będą płonące budynki oraz walki na ulicach, a wygląda na to, że nic takiego się nie działo. Chyba, że póki co kłopoty są tylko w jednej części miasta. Przypadkiem zawędrował przed wielką bibliotekę. No, trzeba było przyznać, że była naprawdę wielka. No cóż, jeśli atak jest dowodzony przez jakąś inteligentą istotę może chodzi jej między innymi o księgi w bibliotece? Kto to wie, miejsce dobre jak każde inne, by zacząć ratowanie miasta, równie dobrze dopóki nie usłyszy okrzyków rozpaczy dochodzących z innego miejsca może rozejrzeć się tutaj. Przeciągnął się i wyjął miecz. Skoro miasto wzywało pomocy, niebezpieczeństwo może czychać na niego wszędzie. Następnie stworzył małe lusterko (PWM) i wysłał je trochę kilka metrów do przodu, by lewitowało. Połączył obraz z lusterka z lustrzaną powłoką na mieczu (PWM) i tak przygotowany zamierzał wkroczyć do biblioteki. Jeśli przyjdzie mu tam spedzić więcej czasu, a niedajcie bogowie walczyć, to oznacza to dużą ilość regałów i zakrętów, a zawsze lepiej widzieć co będzie za takowym zakrętem wcześniej, na przykład dzięki magicznie poruszanemu lusterku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3211-konto-arevisa#59326 https://ftpm.forumpolish.com/t3204-arevis-de-horran
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyPon Gru 28 2015, 14:34

MG:

Arevis wkroczył do biblioteki spokojnie i ostrożnie, tak jak przystało na osobę poruszającą się w strefie zagrożenia, jaką obecnie jawiło się Shirotsume. Jednocześnie już przekraczając drzwi zaczął odczuwać dziwną potrzebę, której do tej pory nie był świadomy, potrzebę, która kojarzyła mu się ze zdobyciem pewnej mocy, gdyby tylko udało mu się ją zrealizować. Potrzeba nie była jednak na tyle silna, by nie dało się jej zignorować, od Arevisa zależało więc czy ją wypełni, czy nie.

Gdy chłopak otworzył drzwi, jego oczom ukazało się widok, który zdecydowanie bardziej mógł odpowiadać jego początkowym wyobrażeniom. Najpierw jednak poczuł, że jego noga stąpała w jakiejś klejącej się cieczy, a jego wzrok, który szybko skierował się pod nogi, odnotował że ciecz ta jest krwiście czerwona i pokrywała całkiem spory obszar, aczkolwiek wzrokiem nie odnalazł on żadnego rozbitego szkła po butelce wina czy ciała. Po jego lewej znajdowało się coś na kształt recepcji, w tym momencie pustej, a przed nim całkiem spora komnata, w której półki uginały się pod ciężarem książek. Szafki z nimi tworzyły swego rodzaju korytarze, ale korytarz najbardziej po lewej był kompletnie zawalony. Tam też było sporo czerwieni. Natomiast chłopak wyraźnie słyszał jakieś dziwne odgłosy przypominające sapanie i mlaskanie z prawej. Musiałby pójść w tamtym kierunku, a następnie skręcić w jeden z korytarzy, by dojrzeć co taki odgłos wydawało. W bibliotece było stosunkowo ciemno, nie wszystko było widać na pierwszy rzut oka.

[Arevis]
[Potrzeba: przesączenie swej koszuli czyjąkolwiek krwią]
//Dorzuć w profilu linki do księgi zaklęć i do banku, będzie super wtedy!//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Arevis


Arevis


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 11/12/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyWto Gru 29 2015, 00:28

Hmmm... No cóż, pragnienie, które pojawiło się w głowie Arevisa było conajmniej dziwne i prawie na bank nie pochodziło od niego. Pytanie więc - czyja była to myśl? Szczerze mówiąc to pewnie miało to coś wspólnego z tym, że miasto było w tarapatach, więc była to prawdopodobnie próba wpłynięcia na jego umysł przez nieprzyjaciela... Z drugiej strony w mieście mogła być więcej niż jedna strona konfliktu, może jakiś prastary byt chciał pomóc magowi w odparciu najeźdźców, a że działał w tak specyficzny sposób, że trzeba było się nasmarować krwią? Kto go może winić? Poza tym to nie jest specjalnie szkodliwe, nikomu raczej nie stanie się krzywda. W końcu ciał w mieście może być sporo jeśli faktycznie mają tu spore kłopoty... Takie właśnie myśli kłębiły się w głowie młodego maga, gdy przekraczał próg biblioteki. O, apropo krwi... pomyślał widząc w co wdepł. Rozejrzał się szybko czy nie ma przeciwników w zasięgu wzroku i przykucnął w kałuży ciemnoczerwonej cieczy. Skierował lusterko, by było zwrócone w stronę korytarza, którym należałoby podążyć, by trafić do tych niepokojących odgłosów. Lewą ręką, którą miał wolną, dotknął cieczy, nabierając odrobinę na palce. Następnie skosztował odrobinę i wypluł. Niewiadomo w końcu co to było za paskudztwo, ale jeśli miało metaliczny posmak to mógłby sobie rękę uciąć, że to krew. Jeśli tak się faktycznie okaże to w sumie nic nie stoi na przeszkodzie, by spełnić tą dziwną zachciankę. Pochyliłby się wtedy nad kałużą i zmoczył przód koszuli cieczą, pomagając sobie lewą ręką. W prawej wciąż trzymał miecz i sprawdzał co chwila czy jego lusterko stojące na czatach niczego nie wykryje. Następnie ostrożnym krokiem zaczął przekradać się w kierunku, z którego słyszał podejrzane mlaskanie. Ciemność nie pomagała w wypatrywaniu, ale z drugiej strony i on był lepiej ukryty dla ewentualnych przeciwników. O ile nie były to jakieś bestie widzące w ciemności. Wtedy... No cóż, wtedy miał zwyczajnie przesrane zagłębiając się sam do tego budynku. No, ale cóż, raz się żyje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3211-konto-arevisa#59326 https://ftpm.forumpolish.com/t3204-arevis-de-horran
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptySob Sty 02 2016, 20:58

Może to pech a może przeznaczenie, że w kilka dni po dołączeniu Aisaki do gildii kraj obeszły niepokojące wieści z Shirotsume. Nie byłaby w stanie tak po prostu zignorować wołań o pomoc. W końcu cała ta zabawa w magię jest po to, by pomagać i chronić. Przynajmniej próbować. Gdy tylko okazało się, że może się tam wybrać z kimś z Fairy Tail, zaczęła przygotowania do wojny.
Do okolic Shirotsume podróżowała w towarzystwie niejakiego Arevisa. Z jej stażem każdy w gildii był dla niej "niejaki", więc nieważne, kto to właściwie jest. Teraz to po prostu kolega z jakimiś lusterkami. Nawet jeśli w ogóle się nie dogadają, mają wspólny cel i wystarczy. Aisaka nie miała wprawdzie solidnych podstaw by oceniać maga, ale wydał się jej mało towarzyski. Gdy więc wchodzili do miasta, zamiast iść obok niego i próbować rozmawiać, co tylko by ich oboje rozpraszało, postanowiła trzymać się nieco z tyłu i mieć oczy dookoła głowy.
Jej wojenne przygotowania tak naprawdę ograniczały się do zamiany sukienki na kochaną różową bluzę i grube, lecz luźne, ciemnobrązowe spodnie. Na górę zarzuciła beżową kurtkę z kapturem, na której przodzie zrobiła sobie znaczek Fairy Tail na wysokości piersi po lewej stronie. Ostatnim zauważalnym elementem garderoby były nieco niepasujące, zielone trapery z ociepleniem. Tak, uznała że Shirotsume to północ i mimo że jest lato, lepiej mieć cieplejsze ubrania niż ich nie mieć. Raczej nie gorąco ją tutaj wykończy. Niewielki prowiant trzymała w solidnym, burym plecaku, z którym zwiedziła już trochę świata i chociaż był czysty, przez to wszystko wyglądał jakby widział już niejedne okopy.

Nie wiedziała czego się spodziewać, ale skoro miasto nadal stoi w miejscu to już miłe zaskoczenie. Niemniej rodzi to pewne problemy, bo zagrożenie nie jest oczywiste i trzeba wejść do paszczy lwa, by przekonać się, co jest grane. Być może mieszkańcy pod wpływem jakiejś złej mocy stali się agresywni? Uważnie im się przyglądała, zanim dotarli z Arevisem do słynnej biblioteki. Nie miała nic przeciwko sprawdzeniu tego miejsca. Była już kiedyś w tej bibliotece, ale oczywiście nie można powiedzieć że pamiętała układ... półek z książkami... Czy cokolwiek innego, co mogłoby im pomóc. Ponownie puściła kolegę przodem, podczas gdy sama jeszcze przez chwilę rozglądała się na zewnątrz. Ale długo to nie trwało. Nie słysząc żadnych krzyków, ryków ani brzęku stali, uznała że może wejść. Na chwilę tego pożałowała, gdy okazało się że musi przejść przez jakąś lepką, czerwoną substancję... Cóż, podchodziła do niej z dużą rezerwą, ale jakoś przecież trzeba zwiedzać to miejsce. Arevis nie zapuścił się jeszcze tak daleko, więc mogła podążać za nim i w ten sposób pilnować, czy coś nie wyskoczy na niego z tyłu. Nadal jednak mogło wyskoczyć z tyłu na Mirę, ale wszystkiego się nie da przewidzieć. Co jakiś czas zerkała za siebie, oczywiście. Zwłaszcza gdyby coś usłyszała. Na razie jednak usłyszała mlaskanie z przodu, i to pewnie dlatego kolega tam się właśnie kierował. Biorąc pod uwagę demolkę widoczną po lewej stronie biblioteki, serce zabiło jej odrobinę szybciej, ale... czy to strach czy ekscytacja - nieważne! Kto wie, czy w głębi duszy nie miała nadziei na walkę z potworem? Prawą dłoń postanowiła trzymać na rękojeści miecza, nie wyciągając go na razie z pochwy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyNie Sty 03 2016, 15:27

MG:

Potrzeby, które odczuwali poszczególni magowie, były znanym tylko im i właściwie nie były do końca łatwe do tłumaczenia innym. No bo jak wytłumaczyć komuś nagłą potrzebę wymazania się krwią czy ugryzienia kogoś w kark? Nie były to kompletnie normalne odczucia i na pewno nie były one za bardzo sensowne, biorąc pod uwagę potrzeby chwili. Tak czy siak jednak potrzeby istniały w duszach magów, a Arevis był pierwszą osobą, która zaczęła potrzebę realizować. Nieśmiała, niespecjalnie się narzucająca potrzeba, jednak jakże łatwa do zrealizowania w tych warunkach została spełniona, a Arevis podświadomie czuł, co zmieniło się w jego ciele. Czuł też, że coś wpływa na jego ciało, ale nie był w stanie do końca tego zrozumieć ani wskazać tego problemu.

Aisaka musiała sama sobie odpowiedzieć co właściwie chłopak robił w tym momencie, bowiem jego działania dla normalnego człowieka musiały jawić się jako czynności jakiegoś psychola. Kto normalny smarował sobie koszulę krwią, właściwie bo tak? Ona sama zaczęła jednak odczuwać swoją własną potrzebę, którą zrealizować mogła jeśli tylko chciała, ta bowiem nie była na tyle silna, by wymusić na dziewczynie działanie w jakikolwiek sposób. Ale była tam, tliła się w dziewczynie, tak samo jak tliła się wcześniej w Arevisie. Ten jednak zaczął odczuwać teraz kolejną potrzebę, silniejszą niż wcześniej, taką której zdecydowanie trudniej było się oprzeć, choć wciąż pozostawała ona pod jego kontrolą. Odruchowo spojrzał on jednak momentalnie na Aisakę dziwnym wzrokiem, trwało to jednak chwilę, a sama dziewczyna nawet tego nie zauważyła.

Nic nie nadchodziło z biblioteki, nic też nie nadchodziła spoza niej. Dwójka magów Fairy Tail pozostawała we względnym spokoju wewnątrz biblioteki, choć cokolwiek było w korytarzu, o którym myślał Arevis najwyraźniej wciąż tam było - dziwne odgłosy wciąż towarzyszyły tamtejszym okolicom. Chłopak i dziewczyna zaczęli powoli przekradać się w kierunku hałasów, do momentu gdy zaczęli słyszeć dziwne parskanie za sobą. Było ciemno, w tym miejscu naprawdę było ciemno i trudno było dojrzeć co znajdowało się za nimi, jednocześnie jednak nie pokazali się temu co było przed nimi. Tak samo - to co przed nimi MOGŁO nie być świadome ich obecności w tym miejscu.

[Arevis]
[Potrzeba I: przesączenie swej koszuli czyjąkolwiek krwią - spełniona - otrzymuje w nagrodę do wykorzystania kiedy chce (także poza eventem) 5 ciosów pięścią z siłą Łamacza Kości levelu 3]
[Potrzeba II: polizanie krwi Aisaki]
[Aisaka]
[Potrzeba: podpalenie budynku (niekoniecznie jego spalenie, ale nie może też próbować go ugasić i nie powinna pozwolić na to Arevisowi)]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Arevis


Arevis


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 11/12/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyNie Sty 03 2016, 18:45

Arevis w pierwszej chwili zaniepokoił się nagłymi zmianami wewnątrz swojego ciała, ale był to raczej odruch. Nawet nie mógł stwierdzić czy to nie było zwykłe rozstrojenie się żołądka. W głębi duszy jednak czuł, że głos nie kłamał, obietnia mocy została w pewien sposób spełniona. Myślał, że dziewczynie zajmie dłużej rozglądanie się po okolicy i nie będzie musiał odpowiadać na głupie pytania, na przykład czemu smarował sobie koszulę krwią. Kiedy jednak na nią popatrzył odczuł pierwotną potrzebę posmakowania jej krwi, potrzebę z tego samego źródła co wcześniej, a jednak o wiele silniejszą. Zdusił ją jednak w sobie, nie mógł sobie na to pozwolić, szczególnie że dziewczyna należała do tej samej co on gildii. Co on zresztą wygaduje, wobec kogokolwiek taki akt byłby dziwaczny, nie tylko wobec członków własnej gildii! No chyba, że sama by się gdzieś skaleczyła, to nic się nie stanie... Nie, dość, trzeba to przemyśleć. Gdy dwójka magów przekradała się korytarzem, Arevis szedł przodem, ale jego głowę zaprzątały myśli zgoła inne niż to co zobaczą za rogiem. Nie widział żadnych ciał, ba, żadnych ludzi po drodze. Jedyne czego doświadczył to dziwne pragnienia, które po spełnieniu w pewien sposób go zmieniły, a następnie się nasiliły. Można było założyć, że każda kolejna dziwna zachcianka, którą by spełnił stawałaby sie coraz mocniejsza i coraz mocniej będzie go wewnętrznie zmieniać. Co jeżeli w takim razie nie było żadnych najeźdźców, tylko pozmieniani mieszkańcy miasta, którzy stracili nad sobą kontrolę, ponieważ popadli głęboko w te "pragnienia"? W takim razie zabijanie tego co napotkają nie rozwiąże problemu, a na pewno nie na dłuższą metę. Trzeba będzie znaleźć powód, źródło tych pragnień i je zniszczyć... No cóż, to tylko teoria, którą wysnuł z podstawowych poszlak, ale w sumie nie taka zła... Odwrócił się do Aisaki, żeby jej powiedzieć o swoich przemyśleniach, gdy usłyszał sapanie z tyłu. No cholera, to tyle jeśli chodzi o szansę na dyskretną rozmowę, na dodatek nic nie widział i tylko mógł zgadywać, że dziewczyna wciąż za nim idzie. Trzymając miecz w prawej ręce wyciągnął lewą do tyłu próbując ją namacać i delikatnie pociągnąć w kierunku ściany. Sam też zaczął iść bliżej niej mając nadzieję, że zaraz znajdzie jakiś skręt nie prowadzący do sapiącego osobnika, którego usłyszał na samym wejściu. Walka w ciemnym korytarzu gdzie przeciwnik jest jednocześnie z tyłu jak i z przodu na pewno nie była tym na co chciał się pisać chłopak. Trzeba było znaleźć jakiś skręt gdzie mogliby stawić czoło potencjalnym przeciwnikom twarzą w... twarz? Albo cokolwiek co będzie posiadał tamten. No cóż, na pewno pomógłby rysopis najeźdźców, ale cóż, takie życie...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3211-konto-arevisa#59326 https://ftpm.forumpolish.com/t3204-arevis-de-horran
Aisaka


Aisaka


Liczba postów : 137
Dołączył/a : 21/12/2015

Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 EmptyNie Sty 03 2016, 21:46

Uwadze dziewczyny na szczęście umknęło, że kolega nie tylko przyklęknął nad kałużą krwi, ale też zamoczył sobie w niej koszulę. Martwić się tym będzie dopiero za chwilę. Dziwna ochota na podpalenie czegoś nie umknęła jej uwadze, ale uznała to za jedną z tych niedorzecznych myśli, które same z siebie czasem wpadają człowiekowi do głowy. Ileż to razy zastanawiała się na przykład jak by to było zasztyletować młodszego brata, albo odpalić laser w twarz staruszki na balkonie, a przecież nigdy nie zrobiła i nie zrobi czegoś podobnego. Nie zdziwiło jej więc skojarzenie, które naszło ją w bibliotece. Książki pięknie by się paliły, ale zarazem krajałoby się jej serce. Tyle wiedzy... Zresztą to nie czas na eksperymenty pirotechniczne. Dlatego też zupełnie zignorowała nietypową zachciankę.

Jak dotąd oboje nic nie mówili i miała nadzieję, że same odgłosy butów klejących się nieco do upaćkanej nawierzchni nie zdradziły jeszcze obecności magów w bibliotece. Starała się chodzić cicho, w końcu nie spieszyło im się ani trochę. Gdy Arevis odwrócił się i zaczął szukać jej dłoni, była zaskoczona, ale wytrzeszczyła tylko oczy - co i tak nie ma znaczenia w tym mroku - i pozwoliła się poprowadzić za prawą rękę, którą zdjęła na chwilę z miecza. Słysząc odgłosy z kierunku, z którego szła, tym bardziej nie zadawała żadnych pytań, uznając że być może mężczyzna jest świadom czegoś, czego ona nie wie. Dopiero będąc blisko niego, mimo mroku zwróciła uwagę na krew na ubraniu. Naprawdę chciałaby coś powiedzieć, ale nie chciała dawać sygnału wrogim istotom. Na chwilę tylko spojrzała mu pytająco w oczy, po czym odwróciła głowę w stronę czegoś, co być może tam jest i przed chwilą sapało. Starała się dojrzeć, co takiego mogło za nimi być, ale też rozglądała się trochę we wszystkich innych kierunkach, wytężając wzrok. Pewnie jednak na nic się to nie zdało.
Ponownie przesunęła prawą dłoń bliżej miecza, jakby to miało dodać jej pewności siebie. Trzymając się blisko towarzysza powoli przesuwała się w nadanym przez niego kierunku, ale nie wiedziała co ten zamierza. Sama wolałaby podejść do sapacza, by go zobaczyć. Na pewno nie było sensu pchać się wgłąb budynku, skoro byli otoczeni. A przyszli tutaj dowiedzieć się, co się dzieje. Skoro coś się dzieje, należy to sprawdzić... I jeśli to coś jest wrogo nastawione, ewentualnie spróbować ominąć to i opuścić bibliotekę.
Mając zbyt wiele wątpliwości, zatrzymała się i dała dłonią znak "stop" Arevisowi, po czym bardzo ostrożnie zbliżyła swoją twarz do jego ucha.
- Co chcesz zrobić? Powinniśmy sprawdzić ten dźwięk, nie? - szepnęła mu do ucha najciszej jak się da, nie wprawiając nawet strun głosowych w drgania.
Gdyby chciał coś odpowiedzieć, Aisaka na to zaczeka, lecz gdyby po prostu zaczął iść dalej lub dał jakiś znak by ruszać, po prostu kontynuuje skradanie się wraz z nim. Choć na razie tak naprawdę nic się nie działo, sytuacja stała się nerwowa, trochę jak na początku horroru. Ciemno i bardzo cicho, ale jednak coś jest nie tak. Serce dziewczyny biło szybko i była gotowa na to, że wszystko tu może się zmienić w każdej chwili. Wszystkimi zmysłami starała się wyczuć zagrożenie, by móc go ewentualnie uniknąć oraz ostrzec kompana.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3216-konto-aisaki https://ftpm.forumpolish.com/t3193-aisaka-mira
Sponsored content





Wielka biblioteka - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka biblioteka   Wielka biblioteka - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wielka biblioteka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
 Similar topics
-
» Biblioteka
» Biblioteka miejska
» Miejska Biblioteka
» Wioska z wielką stodołą
» Wielka księga oszczędności Veqa

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Shirotsume
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.