I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Czy naprawdę należy opisywać to miejsce na forum dla otaku o różnorakich fantazjach seksualnych, a przede wszystkim takich o dziewczynach ubranych w strój pokojówki? Chyba nie jednak, aby każdego zadowolić wypisze kilka zdań. Budynek usytuowany jest w centrum Hosenki w jednej z ulic odchodzących od głównego placu w zwartej zabudowie kamienic mieszczańskich. Odnowiona i pomalowana na biało z wielkimi i czystymi szybami ma naprawdę zapraszający charakter. Po wejściu słychać charakterystyczny dzwoneczek i po dosłownie sekundzie pojawia się kobieta przebrana za pokojówkę lub mężczyzna w stroju lokaja stylizowanym na angielską kulturę zapraszając do środka. Sala ma około 15x15 metrów. Na w prost drzwi znajduje się lada skąd dostarczane są posiłki dla kelnerów, a resztę sali zajmują okrągłe stoliki ustawione dosyć luźno. Wokół nich kręcą się liczne pokojówki i lokaje dbający o zaspokojenie każdego pragnienia ich klienta. Na zapleczu znajduje się starannie urządzona kuchnia i zaplecze dla reszty pracowników. Nie muszę chyba wspominać, że wszyscy są tutaj wyjątkowo atrakcyjni jeżeli chodzi o urodę? ---
MG
No więc Miyu i Shagwell dotarli do Hosenki gdzie bez problemu znaleźli kawiarenkę, w której mieli rozpocząć dorywczą pracę. Co prawda w ogłoszeniu nic nie napisali o charakterze tego miejsca, ale już z zewnątrz mogliście się domyśleć jaka będzie czekać was praca. Albo zostaniecie obsługą gości w maid cafe, albo rozpoczniecie proces przygotowania posiłków lub siedzenia na zlewozmywaku jak studenci po studiach. Oczywiście znacie swojego MG i chyba możecie się domyślić jaką posadę w tym miejscu przygotowałem dla was. Tak czy inaczej staliście teraz przed wejściem głównym do kawiarenki. Niedaleko było wejście od zaplecza czyli prawdopodobnie bardziej odpowiednie dla przyszłych pracowników, tam gdzie mogliście się dowiedzieć szczegółów od właściciela tego miejsca. Dodam jeszcze, że na miejsce przybyliście prawie jednocześnie. Zauważyliście również w swoich łapkach karteczki z ogłoszenia więc mogliście poznać się jeszcze przed spotkaniem z waszym pracodawcą.
Shag
Liczba postów : 97
Dołączył/a : 22/12/2012
Skąd : Z serca piekieł
Temat: Re: Maid Cafe Sob Lut 09 2013, 23:24
Podłamany po ostatniej misji, postanowiłem wziąć sobie do roboty coś łatwiejszego. Ostatnie walki pozwoliły wyszaleć się mojej duszy, także Czarny Demon we mnie uspokoił się i raczej nie będzie chciał przejąć kontroli nade mną w czasie dzisiejszej pracy w... właśnie... gdzie to miało być? Spojrzałem na kartkę z ogłoszeniem w mojej ręce. Hmmm.... Maid Cafe... Chyba jestem niedaleko. Rzuciłem jeszcze okiem na mapkę zamieszczoną na drugiej stronie... Przez chwilę wodziłem palcem po ulicach naszkicowanych na tanim pergaminie...Jeśli dobrze idę, kawiarenka powinna być tuż za tym rogiem... Ruszyłem wolnym krokiem w kierunku obranego celu... Ach... jak dzisiaj gorąco... Dobrze, że zrezygnowałem z tego grubego, czarnego płaszcza... Ech... W końcu mamy ze 30 stopni Jako że wybrałem się dzisiaj na luźniejszą misję, ubrany byłem jedynie w krótkie spodenki do kolan i czarny podkoszulek... Na nogach wyjątkowo miałem czarne tenisówki. Wyszedłem zza rogu i spojrzałem dookoła... Od razu w oczy rzucił mi się szyld kawiarenki "Maid Cafe"... Już stąd widziałem co to jest za kawiarenka... myślałem, że trafię do jakiegoś plażowego baru, ale nie... los jak zwykle przeciw mnie... Była to kawiarenka z latającymi pokojówkami i sztywnymi lokajami... Zapewne wcisną mnie w jakiś przeklęty garniak... no, chyba że będę miał tyle szczęścia i trafię na zmywak... Tak więc plan na dzisiaj to wejść tam, zrobić swoje i wyjść z kaską. Nic trudnego... Jednak znając swoje szczęście, zaraz ktoś obleje mnie wodą, trafi we mnie piorun a później przy okazji dla odmiany, ktoś mnie przypadkiem podpali... Ruszyłem w kierunku kawiarenki, trzymając ogłoszenie w ręce... Lepiej będzie wejść od zaplecza, tam dowiedziałbym się czegoś więcej... Tak więc, zamiast wejść głównymi drzwiami, poszedłem kawałek dalej do wejścia dla pracowników. Spojrzałem przed siebie i zobaczyłem dziewczynę wyróżniającą się z tłumu niezwykłą urodą... Długie włosy, niemal do kolan i głębokie, duże, niebieskie oczy... Przystanąłem, zafascynowany tym widokiem. Po chwili zobaczyłem także, co trzyma w ręce... Ogłoszenie, takie samo jak moje... Uśmiechnąłem się lekko... Może jednak los zmienił swoje zdanie w stosunku do mnie i dzisiaj nic mnie nie trzaśnie, nikt nie będzie do mnie strzelał ani gonił z krucyfiksem... Otrząsnąłem się i postanowiłem podejść i uraczyć dziewczynę najpiękniejszym z moich zacnych uśmiechów... -Cześć! Przypadkowo zauważyłem ogłoszenie w twojej ręce... Wygląda na to, że będziemy pracować razem- pomachałem kartką -A właśnie, jestem Shagwell. Możesz mówić mi Shag-
Miyu
Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012
Temat: Re: Maid Cafe Nie Lut 10 2013, 10:42
Praca w kawiarence, ponownie będzie robiła z kelnerką i musiała udawać, że jest naprawdę miłą i uśmiechniętą osóbką. Co ją w ogóle wzięło na taką misję, ponownie. Jednak żaden wysiłek nie jest potrzebny do takiej pracy, po za noszeniem tac z zamówieniami. W ogłoszeniu nie było napisane co to za kawiarenka. Liczyła więc, że trafi do jakiegoś baru przy plaży, ale nie! Maid cafe!? Już żałuje swojego wyboru, mogłaby trafić na zmywak. Nie obraziła by się. Już przewiduje, że nie będzie miała najlepszego humoru. Mus to mus, już raczej nie ma odwrotu. Po za tym kiedy szła do drzwi dla pracowników zauważyła, że nie tylko ona wybrała to zadanie. Uff... przynajmniej nie będzie osamotniona. Chłopak już kiedy ją zobaczył od razu się przywitał. -Dzień dobry, um.. racja. Jestem Miyu. Jak dla mnie chyba powinni pisać w ogłoszeniach,i w jakiej dokładnie kawiarence jest poszukiwana pomoc- westchnęła pod nosem i podeszła do drzwi. Złapała z klamkę i weszła pierwsza do środka - Proszę, niech to będzie zmywak - powiedziała jeszcze do siebie czekając na kogoś od kogo otrzymają informacje o tym co mają robić.
Asthor
Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice
Temat: Re: Maid Cafe Nie Lut 10 2013, 15:21
MG
No więc marząc o pracy na zmywaku jak większość studentów czołowych kierunków humanistycznych w naszym kraju otworzyliście drzwi od zaplecze gdzie czekało was spotkanie z brutalną rzeczywistością Fiore. Miyu zapewne nieco wystraszyła się, gdy otworzyła drzwi. Dlaczego? Pewnie spodziewała się, że zobaczy korytarz, pokręci się trochę po zapleczu, popyta pracowników i w końcu znajdzie szefa kawiarenki. Na pewno nie spodziewała się, że zaraz po otwarciu pierwszą rzeczą, którą zobaczy będzie taki mężczyzna. klik Dosyć przystojny brunet w okularach o ponadprzeciętnym wzroście i nieco anorektycznej postawie pasującej idealnie do żeńskiego wyobrażenia bisha. Na pewno Miyu chciałaby znaleźć kogoś takiego pod choinką. W każdej łapce trzymał on strój na wieszaku. strój1 strój2 Nie mieliście pojęcia skąd mógł wiedzieć, że właśnie przybyliście, że był na to przygotowany do tego stopnia, że zaraz po otwarciu drzwi już pokazywał wam stroje. - Jak przypuszczam to wy jesteście z ogłoszenia chętni do pracy w naszej kawiarence. - stwierdził - tak z pewnością idealnie nadacie się do tej pracy. Na początek ubierzcie swoje stroje. Po tych słowach podał strój1 Miyu uśmiechając się do niej, a strój2 podał Shagwellowi. - Przebieralnia damska jest po lewej stronie, a męska po prawej - dodał bardzo czystym, ale i oficjalnym tonem - Jak będziecie gotowi wróćcie i pokażcie mi się. Wtedy dam wam więcej instrukcji i wytłumaczę na czym będzie polegać wasza praca Co by nie powiedzieć marzenie o zlewozmywaku legło właśnie w gruzach.
Miyu
Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012
Temat: Re: Maid Cafe Nie Lut 10 2013, 16:47
Kiedy zobaczyła pracodawcę na pierwszy rzut oka wydawał się być miłą osobą, ale gdy zobaczyła, że w rękach już trzyma stroje dla Miyu i Shag'a od razu pomyślała, że garnitur raczej nie jest dla dziewczyny. Za to też drugi strój. Wzięła go do ręki i przymierzyła do siebie. -Proszę pana, nie chce być nie miła, ale ten strój jest chyba ciut za mały. Nie mam zamiaru się tak poniżać - mówiąc mały miała oczywiście na myśli, że trochę centymetrów mu brakuje. Co jak co, ale w takim czymś dziewczyna nie będzie paradować po kawiarence. Co jak co, ale to klub nocny nie jest nawet dzieci przychodzą do takiego miejsca, a tutaj będzie latała dziewczyna... eh. Nawet trudno jej to wykrztusić. Niech szef wie, że Miyu nie ma zamiaru się tak poniżać zwłaszcza za pieniądze. Nawet za złoto czegoś takiego nie zrobi. Zdecydowanie już woli być na zmywaku niż nawet przymierzyć to coś. Trzymała tak ten strój i tupała lekko nóżką, co oznaczało lekkie zdenerwowanie.
Shag
Liczba postów : 97
Dołączył/a : 22/12/2012
Skąd : Z serca piekieł
Temat: Re: Maid Cafe Nie Lut 10 2013, 19:00
Kiedy dziewczyna przedstawiła się, wpuściłem ją pierwszą drzwiami. Za nimi stał już kierownik, trzymający stroje dla nas... Dziwnym trafem wiedział, że się zbliżamy. Spojrzałem na stroje wzgardliwym spojrzeniem... Jednak mus to mus. Kończyła się kaska, a jedyna perspektywa na załapanie kilkuset klejnotów to pokorne wykonywanie powierzonych zadań... Ech... no nie ma co. Wziąłem sztywny gajerek do ręki, kiedy Miyu odezwała się do szefa. Hmmm... jakby tu nie patrzeć, nie mam nic przeciwko widoku tych kelnerek... w końcu jaki facet by miał... Jednak nie miałem zamiaru mówić o tym głośno... -Jeśli pan nie ma czegoś innego dla tej prześlicznej panienki, będzie pan się musiał obejść dzisiaj bez nas...- położyłem jedną rękę na katanie którą zawsze miałem przy sobie dając znak, że odmowa jest bardzo niemile widziana -Jestem pewien, że znajdzie pan coś innego- Poczęstowałem go jednym z moich ironicznych uśmiechów, w którym było widać, że nie mam w zwyczaju ustępować -To jak będzie?-
Asthor
Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice
Temat: Re: Maid Cafe Nie Lut 10 2013, 21:01
MG
No więc wasz pracodawca łatwo ocenił po waszych minach, że mówicie jak najbardziej poważnie. Trochę się zmartwił w końcu potrzebował każdej pracy rąk do pracy. Zamyślił się, ale widać było, że dosyć szybko znalazł rozwiązanie tego problemu. Na chwilę zniknął w jakimś magazynku niedaleko wejścia i wyszedł z niego trzymając strój zastępczy dla Miyu. strój - Skoro tamto nie pasuje to może to będzie nieco lepsze - oznajmił - Choć jak dla mnie tamten strój był wręcz idealny. Mnie się podobał, myślę, że klientom również wpasowałby się w gusta. I nie było to żadne poniżanie!! SŁUŻENIE KLIENTOWI W STROJU POKOJÓWKI TO NIE POWÓD DO WSTYDU, ALE DO DUMY!! WIECIE ILE LAT TRZEBA ĆWICZYĆ, ABY STAĆ SIĘ IDEALNĄ POKOJÓWKĄ, KTÓRA ZAWSZE ZROZUMIE SWEGO PANA? Jednak mniejsza o to - z ostatnim zdaniem nieco się uspokoił i poprawił okulary - Potrzebne nam ręce do pracy jak mało kiedy, a jeżeli tamten strój był zły to może ten będzie nieco bardziej odpowiedni? Po tej przemowie czekał na werdykt dziewczyny. Miał nadzieję, że się zgodzi i grzecznie pójdzie do przebieralni.
Miyu
Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012
Temat: Re: Maid Cafe Pon Lut 11 2013, 17:40
O jak miło. Okazało się, że pracodawca miał jeszcze jakiś strój w zanadrzu. Kiedy go pokazał i Miyu porównała go z pierwszym stwierdziła, że może go ubrać. Bez większego problemu, ale jednak chyba już nie powinna się tak kłócić i tak facet był miły, że miała wybór. Jednak to nie oznacza, że Miyu przez to będzie miła już pierwsze 5 minut tutaj popsuło jej humor. Wzięła drugi strój -Ok.. niech będzie - odpowiedziała i poszła się przebrać. Po jakiś 5 minutach wróciła, przy czym myślała sobie "Co ja mam na sobie do cholery?", widać było, ze nie czuła się zbyt dobrze w takim ubiorze. Jednak żadna praca nie hańbi.. jakby. -To co mamy robić, obsługiwanie i tym podobne zapewne - spytała
Shag
Liczba postów : 97
Dołączył/a : 22/12/2012
Skąd : Z serca piekieł
Temat: Re: Maid Cafe Pon Lut 11 2013, 18:01
Kierownik posłusznie zajrzał do schowka i przyniósł Miyu drugi strój. Gdy dziewczyna zgodziła się go ubrać, wzięła go i poszła do przebieralni. Odprowadziłem ją wzrokiem po czym westchnąłem i odwróciłem się podążając do męskiej szatni. Ech... Zmywak nie wypalił, a teraz muszę być jeszcze miły dla tych wszystkich osób... Co mnie przywiało do tego durnego miasta... zamiast szaleć na plaży na jakieś fajnej imprezce, muszę siedzieć tutaj i ślinić się do tych wszystkich sztywniaków. Dobrze, że przynajmniej nie jestem osamotniony wśród tych wszystkich ludzi. Wydaje mi się że Miyu też nie bardzo podoba się wizja kelnerowania... Przebrałem się bez pośpiechu... hmm... gajerek jakby szyty na miarę, pasuje idealnie... chociaż to nie zmienia faktu, że najchętniej co bym z nim zrobił to zdarł go z siebie i uciekł... ale jak trzeba to trzeba Wróciłem z szatni... Miyu przebrała się szybciej ode mnie (nie spieszyło mi się więc w zasadzie się nie dziwię) i już rozmawiała z kierownikiem... Trzeba przyznać, wyglądała zdumiewająco i pięknie... Jednak szybko się otrząsnąłem i powiedziałem -Nooo, w takim razie, jakie zadania musimy wykonać?-
Asthor
Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice
Temat: Re: Maid Cafe Wto Lut 12 2013, 22:17
// sorki za czas dosyć.. długi... wyjazd dał mi trochę obowiązków i tym samym nieco opóźnił.
MG
No więc przebraliście się w swoje stroje, a wasz przełożony widocznie zadowolony był z owego faktu. O dziwo jego wzrok w równej mierze skupił się na obu pracownikach, a nie tylko skąpo ubranej Miyu. Ale mniejsza o to, bo chwilę potem przemówił tłumacząc wam obowiązki, które musieliście wypełniać, aby otrzymać godziwe wynagrodzenie. - Oboje wyglądacie bosko - oznajmił - Potrzebowaliśmy właśnie takiej osobowości Tsundere jak ty moja droga. Ale do rzeczy... Nazywam Satoshi Hiwatari i jestem właścicielem tej kawiarenki. Miło mi was poznać. Waszym zadaniem będzie przywitanie gości, wybranie im miejsca, przyjęcie zamówienia oraz wręczenie posiłku. Dodatkowa rozmowa na prośbę klienta również jest w zakresie obowiązków. Poza tym możecie zostać poproszeni o zrobienie deseru pokojówki lub lokaja. Wtedy będziecie musieli sami przyrządzić posiłek przy kliencie. Oczywiście możecie zrobić co chcecie, ale błagam.. żeby było w miarę jadalne. Poza tym nie musicie nic gotować, sprzątać czy zmywać. No i najważniejsze powinniście się zawsze uśmiechać. Naszych klientów tytułujecie per "mój Panie". Czyli nie mówicie "Co podać?" tylko "Na co masz ochotę mój Panie/panienko/paniczu". Tak samo zawsze ich witacie słowami "Witaj w domu Paniczu", albo "Proszę za mną Panienko". Mam nadzieję, że wszystko jasne na pewno nie raz słyszeliście o tego typu kawiarenkach... Czy macie jakieś pytania? Jeżeli nie to możecie śmiało wyjść na sale Po tych słowach wskazał wam ręką drogę, która prowadziła prawdopodobnie do sali jadalnej.
Miyu
Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012
Temat: Re: Maid Cafe Wto Lut 12 2013, 22:45
-W każdym razie - mruknęła pod nosem kiedy pani krótko skomentował ich wygląd. Gdyby mogła to by chętnie ubrała się w garniak, a nie to coś. Miyu tsundere? Ona? Od kiedy? W sumie to ma chwile, że lepiej się do niej nie zbliżać. Taka praca. Za to na co dzień jest miłą dziewczyną, po za tym to zasługa pana Satoshi'ego, że teraz ma taki humor. Wysłuchała dobrze tego co mają robić. Dobrze, że za takie rzeczy się płaci. Może nie będzie tak strasznie. Teraz już tylko patrzeć na zegarek i ubłaganie liczyć na to, że czas szybko minie. Kiedy Satoshi już skończył dziewczyna spojrzała na nowego kolegę, chyba żadnych pytań. Jednak coś się przypomniało dziewczynie. -Przepraszam na moment, zapomniałam czegoś - dodała i szybko pobiegła do szatni by tam się zabezpieczyć. Czyli wyrwać jeden włos z głowy i przyczepić do laleczki, która cały czas sobie leży w torbie. Kiedy przygotowania były skończone, poszła prosto na główną salę. Oby ruch był możliwie jak najmniejszy.
Shag
Liczba postów : 97
Dołączył/a : 22/12/2012
Skąd : Z serca piekieł
Temat: Re: Maid Cafe Czw Lut 14 2013, 20:11
\\\soraski za obsuwkę, ale mam wuuchte pracy w szkole i do późnych godzin nad projektami siedze. Wybaczcie, teraz będę miał więcej czasu... ;P\\\
Wsłuchiwałem się z niedowierzaniem w to co mówił ten... ten... no... Satomi... Sakoshi... Satoshi, ooo tak Satoshi... No więc... w życiu nie pomyślałbym, że upadnę tak nisko... Tytułować wszystkich od Pań/Panów, jakbym był jakimś psem... Nie podobało mi się to... A już na pewno nie to, że muszę się na siłę uśmiechać do każdego... Starałem się nie zauważać tego, że cały ten Satoshi objechał mnie od góry do dołu... wolałbym nie wiedzieć co mu chodzi po głowie... w razie czego zawsze mogłem wbić mu katanę w brzuch i kilka razy pokręcić... Jednak nie mam zamiaru tracić czujności... nie wiadomo na kogo można trafić w dzisiejszych czasach... Kiedy szefunio skończył swoją gadkę, wyszedłem na salę i stanąłem przy drzwiach, czekając na pierwszych klientów, jednak nie miałem zamiaru na razie się uśmiechać...
Asthor
Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice
Temat: Re: Maid Cafe Pią Lut 15 2013, 18:54
// Sam tez miałem nieco spóźnienia. Skończyłem ferie więc już jestem na bieżąco.
MG
No więc wyszliście na salę przodem, a szef ruszył zaraz za wami. Zobaczyliście salę jak w poprzednim opisie. Pewnie liczyliście na mały ruch, ale wasze kalkulacje nie były w żaden sposób słuszne. Gdyby ruch miał być mały nie wynajmowaliby dodatkowych pracowników, a po prostu poradziliby sobie sami. tak więc kelnerki i kelnerzy latali, żeby klienci nie musieli zbyt długo czekać na swoje zamówienia. Jednak było jeszcze kilka wolnych stoliczków. W pewnym momencie do sali weszła grupka 2 dziewczyn. W sumie niczego sobie. Były dosyć wysokie, ubrane w koszule i spódnice, ale posiadające to co powinny posiadać. Również twarz była gładka i zadbana. Ogólnie całkiem interesujące partnerki. Chwilę za dziewczynami weszła grupka 5 chłopaków. Tutaj już ciężej mówić o ich atrakcyjności. Wyglądali jak przeciętni informatycy, na twarzy mieli grube okulary, sporo pryszczy, dosyć tłuste włosy. Nie można było pozazdrościć. Kiedy zobaczył to właściciel lekko popchnął was w ich stronę. Oczywiście znaczyło to, abyście się nimi zajęli, Shagwell panienkami, a Miyu chłopakami. Powodzenia. Teraz grupki te stały przed drzwiami i szukały wzrokiem kogoś, kto pomoże im zająć wolne miejsce.
Shag
Liczba postów : 97
Dołączył/a : 22/12/2012
Skąd : Z serca piekieł
Temat: Re: Maid Cafe Pią Lut 15 2013, 21:18
Zostałem wypchnięty na salę... Po chwili spojrzałem w kierunku drzwi... Do kawiarenki weszły właśnie dwie, zgrabne dziewczyny. Uśmiechnąłem się... może ten dzień nie będzie taki zły... Przywdziałem najlepszy z moich uśmiechów i popchnięty przez Satoshiego ruszyłem w kierunku dziewczyn... Musiałem przypomnieć sobie, jak to było... -Witajcie w domu, panienki. Jeśli szukają panie wolnego stolika, proszę za mną...- Nie mogłem uwierzyć, że jestem skory do takiej uprzejmości... Zawsze mordując bez mrugnięcia okiem, teraz pracuje jako kelner służąc jak pies... Poprowadziłem dziewczęta do jednego z wolnych stolików... Zauważyłem, że Satoshi przydzielił Miyu... no cóż, pryszczatych brzydali... żal mi jej było... muszę rozgadać się później z Satoshim... hmmm... "grzecznie" mu zasugeruję, żeby takie osobniki brał ktoś inny... teraz jednak muszę zająć się pięknymi białogłowami, czekającymi na karty... -Proszę, tutaj karty...- podałem dwie, wyglądające bardzo drogo karty, przy okazji mrugając do jednej z dziewczyn... Kiedy dziewczyny odłożyły karty, zapytałem: -Na co mają dzisiaj panienki ochotę?-
Miyu
Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012
Temat: Re: Maid Cafe Sob Lut 16 2013, 10:14
No to prace czas zacząć, Miyu weszła na salę i czekała, aż ktoś pojawi się w drzwiach. Pierwsze weszły jakieś dziewczyny, którymi od razu zajął się Shagwell. Miyu czekała na swoją okazję i zobaczyła pięciu chłopaków... niestety o ich wyglądzie nie ma zamiaru się wypowiadać, bo nawet nie ma na spojrzeć! -Zabiję - mruknęła do siebie pod nosem by nikt nie usłyszał. Oczywiście tutaj miała na myśli szefa, kogo innego? Tamci chłopcy jeszcze nic zrobili. Podeszła do nich bez jakiegoś specjalnego zadowolenia, po prostu miała wyraz twarz jak na co dzień, ani zbyt radosny ani wściekły czy smutny. -Witajcie w domu panowie, proszę za mną - matko jakim cudem ona mogła to powiedzieć. Jejku, gdyby tylko szef się dowiedział, że bez skrupułów może zabijać ludzi to ciekawe czy by ją zatrudnił? W każdym razie. Zaprowadziła panów do stolika i podała im karty dań. Odeszła na chwilkę i kiedy minęło jakieś pięć minut podeszła ponownie z notesikiem i ołóweczkiem w ręce, który sobie znalazła -Czy mogę już złożyć zamówienie? - spytała nie przyglądając się żadnemu z nich, po prostu patrzyła się na stół i chciała jak najszybciej załatwić tą sprawę.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.