HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Maid Cafe - Page 8




 

Share
 

 Maid Cafe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptySob Lut 09 2013, 20:50

First topic message reminder :

Czy naprawdę należy opisywać to miejsce na forum dla otaku o różnorakich fantazjach seksualnych, a przede wszystkim takich o dziewczynach ubranych w strój pokojówki? Chyba nie jednak, aby każdego zadowolić wypisze kilka zdań. Budynek usytuowany jest w centrum Hosenki w jednej z ulic odchodzących od głównego placu w zwartej zabudowie kamienic mieszczańskich. Odnowiona i pomalowana na biało z wielkimi i czystymi szybami ma naprawdę zapraszający charakter. Po wejściu słychać charakterystyczny dzwoneczek i po dosłownie sekundzie pojawia się kobieta przebrana za pokojówkę lub mężczyzna w stroju lokaja stylizowanym na angielską kulturę zapraszając do środka. Sala ma około 15x15 metrów. Na w prost drzwi znajduje się lada skąd dostarczane są posiłki dla kelnerów, a resztę sali zajmują okrągłe stoliki ustawione dosyć luźno. Wokół nich kręcą się liczne pokojówki i lokaje dbający o zaspokojenie każdego pragnienia ich klienta. Na zapleczu znajduje się starannie urządzona kuchnia i zaplecze dla reszty pracowników. Nie muszę chyba wspominać, że wszyscy są tutaj wyjątkowo atrakcyjni jeżeli chodzi o urodę?
---

MG

No więc Miyu i Shagwell dotarli do Hosenki gdzie bez problemu znaleźli kawiarenkę, w której mieli rozpocząć dorywczą pracę. Co prawda w ogłoszeniu nic nie napisali o charakterze tego miejsca, ale już z zewnątrz mogliście się domyśleć jaka będzie czekać was praca. Albo zostaniecie obsługą gości w maid cafe, albo rozpoczniecie proces przygotowania posiłków lub siedzenia na zlewozmywaku jak studenci po studiach. Oczywiście znacie swojego MG i chyba możecie się domyślić jaką posadę w tym miejscu przygotowałem dla was. Tak czy inaczej staliście teraz przed wejściem głównym do kawiarenki. Niedaleko było wejście od zaplecza czyli prawdopodobnie bardziej odpowiednie dla przyszłych pracowników, tam gdzie mogliście się dowiedzieć szczegółów od właściciela tego miejsca. Dodam jeszcze, że na miejsce przybyliście prawie jednocześnie. Zauważyliście również w swoich łapkach karteczki z ogłoszenia więc mogliście poznać się jeszcze przed spotkaniem z waszym pracodawcą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptySro Sie 09 2017, 21:14

Wspomnienia... Czy da się w ogóle je zinfiltrować? Ba, ktoś na pewno to potrafi. Nie ma nic niemożliwego. Ale jaka jest szansa, że ktoś miałby wpłynąć na pamięć Cassandry i to dokładnie usuwając w niej wszystko związanego z gildią? Musiałby mieć powód. Czy było to jedyne pozostałe wyjście? A może po prostu kłamała? Jeśli wszystkie kłamstwa były przykrywką i tak naprawdę Cass w  ukryciu tworzy nielegalne substancje, by zbić na nich fortunę?!
Lily westchnęła ze zrezygnowaniem i przetarła oczy słysząc własne myśli. Im bardziej próbowała uświadomić sobie, że to nie jest jej problem i w żaden sposób nie powinna się nim interesować, tym więcej teorii zaprzątało jej umysł. I każda kolejna była coraz mniej prawdopodobna.
- Absolutnie nic. - odpowiedziała prawie równocześnie ze starą znajomą tylko po to, by zaraz parsknąć ze śmiechu. - Różowe Tornado? W sumie jej pasuje. - rzekła wesołym tonem, uśmiechając się do obu dziewczyn. I rzeczywiście, taki pseudonim pasował do Visty. Czy może raczej do jej charakteru. Choć z drugiej strony brzmiało to trochę jak imię wspaniałego superbohatera. Wyobraźnia Lilith podziałała natychmiastowo i przed oczami ujrzała różowowłosą w ubraniu podobnym do tego, które wcześniej narysowała w swoim notesiku z tym, że odrobinę bardziej opiętym i z powiewającą, niewielką peleryną. Do pełni szczęścia brakowało jedynie muzyki, najlepiej takiej, która momentalnie wpadałaby w ucho każdemu, kto by ją usłyszał, nawet wbrew jego woli. Szczęśliwie, Lily szybko otrząsnęła się ze swoich nieprawdopodobnych wyobrażeń i odetchnęła głęboko, sama będąc zadziwioną tym, na jak wysokich obrotach pracowała dziś jej wyobraźnia. - To na pewno ty powinnaś się zajmować przyjmowaniem ludzi? - zapytała z pewną dozą podejrzliwości, ostatecznie uspokajając swoje fantazje. - Cieszę się, że się Wam udało. - rzuciła pokrzepiającym tonem do rozmówczyni na wieść o odbudowie gildii. Jak to mówią, co jest martwe nie może umrzeć, a odradza się twardsze i silniejsze, ale nigdy nie było wiadomo czy Syrenki powstaną na nowo. Więc Lily, jako była członkini, nie mogła się nie cieszyć z sukcesu. Być może słowa Visty o odzyskiwaniu sławy nie były do końca uspokajające - w końcu nie wiadomo czy osoba tak oderwana od rzeczywistości mogła jakkolwiek się do tego przyczynić zamiast pogorszyć sytuację - ale z pomocą innych osób Mermaid Crest miało sporą szansę na to, by raz jeszcze błyszczeć jasno niczym diament. - To  może najpierw zrób pełen znak, a potem go usuń. - rzuciła luźno, żartobliwym tonem krzyżując ręce na piersiach i odchylając się delikatnie na krzesełku, tym samym kończąc temat członkiń gildii. Wystarczająco się nasłuchała i nie potrzebowała większej ilości informacji. W końcu nie robiła żadnego artykułu do gazety, która chciałaby znać każdy szczegół życia rozpoznawalnych osób. Zamiast tego wolała obserwować czy Vista weźmie na poważnie jej oczywisty sarkazm.

Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPią Sie 11 2017, 00:41

Nie każdy mógł wpisać sobie w curriculum vitae przetrwanie pogawędki z radną w stanie nienaruszonym. Sytuacja wydawała się na tyle spokojna, że niemal nienaturalna w jej obecności. Nie zmieniało to jednak faktu, że dziewczyna spojrzała zaskoczona to na Cassandrę, to na dyskutującą z nią do niedawna na osobności Lilith.
- Różowe tornado? - powtórzyła zaskoczona, zastanawiając się nad przyczyną takiego przydomku. Nie zmieniało to jednak faktu, że sama dziewczyna niekoniecznie czułaby się urażona takim określeniem. Wręcz przeciwnie. Zdawało się kipieć energią, czy promienieć pewną formą radości i wolności. Jakby nie spojrzeć to właśnie te wartości wydawały się tymi najbardziej cenionymi - przynajmniej przez nią samą. Co więcej, wyjątkowo pozwoliła innym powiedzieć to, co miały do powiedzenia, potakując przy tym miarowo głową.
- To też jest jakieś rozwiązanie... - powtórzyła nader poważnym, niemal naukowym tonem zaraz po tym, jak fioletowa dziewczyna skończyła mówić. Spojrzała to na pieczątkę, to na zabraną łapkę czerwonowłosej. Decyzja mimo wszystko należała do niej. Nie zmieniało to jednak innego faktu. - Szkoda, że nie dołączycie... mogłybyśmy zrobić tyle fajnych rzeczy razem - powiedziała lekko zasmucona, czego nawet nie skrywała. Mimo wszystko, nie byłaby bohaterką uciemiężonych gdyby poddawała się tak łatwo. To, że jej się nie udało, nie oznaczało jeszcze definitywnego końca jej starań. - ...ale jeśli chcecie możemy spotkać się z mistrzynią! - dodała ciut radośniej, czekając na reakcje dziewczyn i ewentualne pytania o pokaz jej zdolności, czy wspólnej zabawy, jaka tylko na nie czekała!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPią Sie 11 2017, 11:31

- Co nie? - Cass uśmiechnęła się na stwierdzenie Lilith, że takie określenie jak najbardziej do Visty pasuje. Zastanawiała się czy nie powinna w ten sposób już zawsze zwracać się do radnej. Nie wyglądało na to, żeby taki pseudonim jej przeszkadzał. Więc może powinna? A i znalazła odpowiedź na pytanie, które chodziło jej wcześniej po głowie. Sądząc po reakcji Visty nikt raczej jej tak nie nazywał.
- Różowe Tornado. - Dusthert kiwnęła lekko głową na pytanie radnej. - Tak będę na ciebie mówić. - dodała. Wyglądała na zadowoloną.

Co zaś tyczyło się znaku na jej łapce i uwagi Lilith. Cass jedynie uśmiechnęła się na to pod nosem. Zajęcie się tym symbolem będzie musiało po prostu trochę poczekać.
- Taka mina ci nie pasuje Różowe Tornado. - rzuciła na widok zasmuconej Visty. Co prawda znała ją może od kilkunastu minut, ale tyle mogła powiedzieć. Na koniec jedynie pokiwała lekko głową na boki. Nie miała teraz czasu na podróż do Akane. A i nie chciała zawracać Fiołek głowy taką pierdołą jak pozbycie się znaczku, niepełnego znaczku byłej prawie członkini gildii.
- Może kiedyś. Póki co mam trochę planów na najbliższą przyszłość i nie uda mi się między nie wcisnąć wycieczki do Akane. - odpowiedziała przy czym uśmiechnęła się przepraszająco. W końcu odrzuciła zaproszenie Visty.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptySob Sie 12 2017, 00:47

Pogawędka ciągnęła się już dosyć długo. Ciężko jednak było nazwać ją nudną. W końcu czy istniał na tym świecie ktokolwiek, kto dałby radę nudzić się przy Viście? Przy pierwszym spotkaniu na pewno nie. Za to z czasem... Któż może to wiedzieć. Bo przecież owe Różowe Tornado było zbyt żywe i radosne, aby ktokolwiek odczuł znużenie. A choć Lily uważała tenże pseudonim za odrobinę zbyt uporczywy w użyciu codziennym - był bowiem za długi i za "twardy" w wymowie - pasował on perfekcyjnie przynajmniej do charakteru.
- Przecież możemy robić te rzeczy nie będąc razem w gildii. - rzuciła przeciągle powoli kołysząc się na krzesełku. - Prawda? - zapytała chcąc się upewnić. Może w rzeczywistości istniał jakiś powód, dla którego nie miałyby razem zajmować się owymi "fajnymi rzeczami" w momencie, w którym Lily nie należałaby do grona Syrenek? Inaczej sprawa miała się z wycieczką do Akane. Co prawda w przeciwieństwie do Cassandry, Lilith miała aż nadto wolnego czasu, jednak na pewno nie chciała go spędzać na odwiedzinach swojego dawnego domu. Swój rozdział bycia Syrenką zamknęła wraz z upadkiem gildii i póki co nie chciała otwierać go na nowo. A przecież w takim miejscu mogła złapać ją melancholia i z tęsknoty za dawnymi czasami zostałaby wrobiona w bycie członkinią gildii raz jeszcze. A dlaczego tego nie chciała? Trudno powiedzieć. Może to jakiś uraz po nieudanej próbie uratowania organizacji przed upadkiem? A może coś całkiem innego. W każdym razie nie zamierzała poddawać próbie swoją silną wolę podczas odwiedzin Akane Resort. Wygodniej było po prostu trzymać się z dala póki nie zajdzie potrzeba.
- Nie... - wymamrotała kończąc kołysanie się na krześle donośnym stuknięciem jego przednimi nogami o podłogę. - Ja też jestem zajęta przez najbliższe... kilka miesięcy. - skłamała szybko, jednak z niewielkim zawahaniem pod koniec. - Na pewno będzie  dużo innych okazji. - zapewniła z uprzejmym uśmiechem. Może nie do końca miłym było odrzucanie propozycji Visty, ale mimo wszystko dla Lilith bardziej liczyła się własna wygoda, a nie uczucia osoby poznanej tego samego dnia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPon Sie 14 2017, 01:06

Nie do końca rozumiała sytuację, w której się znajdowała. Może z powodu tego niewielkiego chaosu nie zainteresowała się nawet swoim pseudonimem lub formą nazewnictwa, którą przygotowała dla niej czerwonowłosa. Jej myśli powoli oddalały się gdzieś indziej, jakby zaraz miała odlecieć z tego miejsca. Zaczęła nawet niebezpiecznie bujać się na krześle, aby ze stukotem wrócić do normalnej postawy.
- ...szkoda - mruknęła dość ponuro dziewczyna, zastanawiając się nad ich słowami. W końcu to, co mówiły wydawało się kompletnie pozbawione sensu, czy cienia logiki w jej oczach. - Ale jeśli nie macie czasu później, lepiej jeśli załatwimy to od razu, prawda? - zadając to pytanie spojrzała może na Cassandrę, jednak to zdawało się bardziej tyczyć wymówki drugiej z dziewczyn. Nie drążyła jednak bardziej tematu, mając zamiar dorzucić od siebie jeszcze trzy grosze, które mogły jakoś zmienić ich zdanie. W końcu każdy kiedyś mógłby przyjąć inną postawę, zwłaszcza jeśli pilnowała tego radna.
- Poza tym... nigdy nie chciałyście mieć domowej owcy puchatej z Neverbeen? Albo zagrać w którymś z kasyn Dessertio? - zadała dość nietypowe pytania, jak na tematykę rozmowy. Nie zmieniało to jednak faktu, że jako mieszkańcy królestwa Fiore, które sąsiadowało ledwie z Seven, Bosco i Romerum, nie miały zbyt wielkich możliwości podróżniczym. Z kolei kariera syreniej idolki prędzej i później zaprowadziłaby je w każdy zakątek wszechświata, a nawet pozwoliłaby im pozyskać co tylko by zapragnęły. Nawet jakieś istotne dla niektórych informacje!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPon Sie 14 2017, 11:31

- Załatwić co? - zapytała Cass, chyba nawet dało się w jej głosie usłyszeć nutkę irytacji? W końcu przecież nie chciała dołączać do gildii Visty, nie miała ku temu powodu. Mogłaby się udać do Akane jedynie po to, aby pozbyć się symbolu Mermaid na łapce. Nie wiedziała jak się na łapce znalazł, nie pamiętała jak to się stało. I choć chętnie by się tego dowiedziała nie stanowiło dla niej w tej chwili priorytetu. Chciała się go tylko teraz pozbyć, tyle. Chociaż może właśnie o to różowowłosej chodziło?
Nagle jednak temat zupełnie się zmienił. Naprawdę Cass nie miała pojęcia jak radna mogła tak przeskakiwać między tym o czym mówiły. I dlaczego właśnie jakaś owca? To dopiero nie miało żadnego sensu. Co miało przynależenie do gildii i podróżowanie do takich miejsc? Przecież sama Cass już miała okazję odwiedzać inne państwa, między innymi wspomniane Neverbeen czy Ca-Elum. I wcale nie musiała być przy tym w żadnej gildii. Acz na wspomnienie o Dessertio się odezwała.
- Faktycznie moim celem jest Dessertio, ale wcale nie po to, żeby pograć w jakimś kasynie. Nie wiem tylko co to ma wspólnego z Mermaid. Macie tam jakiś oddział zajmujący się obsługą kasyn? - zapytała. W sumie możliwe, że miały. W końcu zajmowały się branżą reklam czy showbiznesu. Może więc kasyna chciały skorzystać z usług co sławniejszych dziewczyn. Dalej jednak Cass nie specjalnie to interesowało, bo nie kasyna były jej celem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPon Sie 14 2017, 22:30

Uprzejme wymiganie się od wycieczki do Akane, jak się okazało, nie było aż takie łatwe. Pojedyncze kłamstewko nie wystarczyło, aby odwieść Vistę od tego beznadziejnego pomysłu. Beznadziejnego w oczach Lilith, oczywiście. Ba, nawet pogorszyło sytuację zmuszając byłą Syrenkę do szukania kolejnych, coraz to nowszych wymówek.
- Niestety... - zaczęła udając zawiedzenie i wplątując nutkę rozczarowania w ton głosu. Może niekoniecznie umiejętnie, ale przecież nie było to tak trudną sztuką, prawda? - Jeśli udam się teraz do Akane, to zabraknie mi czasu na wszystko inne. - skłamała, sama jednak uświadamiając sobie, że bez żadnej konkretnej informacji nie będzie to brzmieć zbyt wiarygodnie. Musiała więc nadać prawdziwego wybrzmienia swoim słowom w inny sposób. - Kiedy następnym razem się zobaczymy to pojadę z Tobą do Akane. Obiecuję. Ale niech to nie będzie w najbliższej przyszłości. - dokończyła siląc się na pocieszający głos. Wszystko, aby zapewnić sobie spokój i wolność od odwiedzania siedziby gildii, prawda? Choćby na jakiś czas. Jeśli rzeczywiście miał być jakiś następny raz, znajdzie inną wymówkę. Albo po prostu spełni obietnice - przecież nie było to nic aż tak okropnego. Nie zmieniało to faktu, że Lily nie chciała tego robić, przynajmniej przez jakiś czas. Na tym zakończyła swój wywód, mając nadzieję, że uwolni ją to od nalegań Visty. Jednak kolejne argumenty różowowłosej delikatnie zdezorientowały Lilith. Jaki związek miały domowe owce z wizytą w Akane Resort? Ba, jaki związek z tym miały kasyna? Owszem, owce z Neverbeen zapewne rzeczywiście są niezwykle puchate, co czyni je też uroczymi, a ośrodki hazardu z Dessertio są rajem dla osób hazardem się zajmującymi, jednak czy miało to aż taki związek z siedzibą gildii Syrenek, która to znajdowała się przecież w starym, poczciwym Fiore?
- Jakie to ma znaczenie? - spytała rozsiadając się wygodniej na krzesełku, krzyżując ręce na piersiach i wymownie unosząc brwi do góry. - Chyba, że pierwszym co zrobiła nowa mistrzyni po odbudowie gildii było ściągnięcie owiec i urządzenie kasyna... - rzuciła uśmiechając się. Pragnęła, aby zabrzmiało to po prostu ironicznie, bardziej jak żart. Nieplanowo, przez jej ton głosu wyszło jak niemiła drwina. Lily sama to zauważyła, ale nie próbowała naprawić swojej pomyłki. Ot, zdarza się. Zamiast tego dziewczyna odchrząknęła krótko i odwróciła wzrok na bok, jednak nie przestając delikatnie się uśmiechać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyWto Sie 15 2017, 15:00

I tacy ludzie żyją w tym królestwie. Zrezygnowane westchnienie dobyło się ze strony dziewczyny, bo albo nie wysłuchano ją uważnie, albo zwyczajnie próbowano zbyć. Nie zmieniało to jednak faktu, że miała wcześniejszą robótkę do wykonania. Wróciła więc bez zbytniego komentarza do swoich notatek, aby w końcu dotarł do niej jeden fakt. Jedna rzecz, której brakowało jej w tym wszystkim, a dokładniej pewne dane pomiarowe.
- Tak właściwie to... - mruknęła tylko pod nosem, spoglądając pierw na Lilith, aby przenieść swój wzrok na czerwonowłosą i utkwić spojrzenie na jej klatce piersiowej. Dla wielu osób byłaby to problematyczna kwestia, jednak nie dla radnej, która zajmowała się takimi kwestiami nie pierwszy raz. - Jakie macie wymiary? Wzrost, biodra, talia, biust. Jeśli nie wiecie mogę zmierzyć... - wymieniła na palcach, zastanawiając się przez chwilę, czy czegoś nie pominęła i rozpisując coś na kartce. Wszystko to wyglądało na jakiś skomplikowany wzór, który miał jej pomóc. Z czym dokładniej? Z policzeniem ilości potrzebnego materiału do wykonania strojów. Co prawda, to nie ona by je szyła, jednak wypadało zaopatrzyć odpowiednie osoby wcześniej, nie? Nie zmieniało to jednak faktu, że wszystko wyglądało nieco, jak ułomny wzór na pole prostokąta wymnożony przez obwód kwadratu i jeszcze do potęgi przypominającej nieco kształtem w tym wzorze jakiś trójkąt. Czymkolwiek to było, nie wyglądało za prosto, a sama dziewczyna wyglądała na dość zakłopotaną, aż odłożyła swój notesik z zapiskami, wpisując tuż obok każdego ze strojów 3, 4 i 5 odpowiednio przy Lilith, sobie i Cassandrze. To musiały być zdecydowanie dobre liczby, a przynajmniej musiały wystarczyć. - Macie może kalkulator? Najlepiej taki bardziej złożony, czy coś, he he... - dodała jeszcze, upewniając się, że zrobiła wszystko by poprawnie wyliczyć na oko ilości metrów sześciennych tkaniny potrzebnej na wykonanie strojów. Inna sprawa, że mogła pomylić miejsca po przecinku, ale nie obchodziło to jej aż tak bardzo. Wszystko jednak zmierzało na ciut różną od strojów tematykę.
- Zawsze można ją o to zapytać, ale idolki podróżują po świecie razem i zdobywają sławę razem i w ogóle są lubiane, prawda? - dodała jeszcze dość poważnie, by spojrzeć to na Dusthert, to na drugą z jej rozmówczyń. Nie zmieniało to jednak faktu, że trochę zmieniła się postawa dziewczyny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptySro Sie 16 2017, 10:02

- He? A po jaką cholerę ci nasze wymiary? - Cass zdziwiła się na tyle, że nawet podniosła głos. Widocznie nadal nie doceniała Visty i jej randomowego skakania między tematami. Jeszcze przed chwilą dosłownie nawijała o swojej gildii, aby potem wspomnieć coś o jakichś obcych państwach. Wyskoczyła z gadką czy nie chciałyby zobaczyć jakiejś owcy z Neverbeen czy zabawić się w kasynie Dessertio. Cass nie miała zielonego pojęcia dlaczego Vista o tym wspomniała. Przecież to nie miało nic wspólnego z gildią Syrenek. Chyba nie. W każdym razie nie trzeba było w takiej gildii być, tego Cass była pewna. W końcu sama kilkakrotnie już opuszczała Fiore. Ale pytanie o wymiary? Szczerze mówiąc Dusthert nawet swoich nie znała. Nie było jej to do niczego potrzebne. Przecież, żeby kupić jakieś ubranko wystarczyło je przymierzyć, a nie rzucać wymiarami. Ale też nie miała zamiaru ich zdradzać, bo po co w ogóle one jakiejś ledwo poznanej dziewczynie? O tym, że da się jej zmierzyć nie było nawet mowy. Nawet Radna chyba zdawała sobie sprawę, że mierzenie ich było co najmniej niedorzeczne, zwłaszcza w takim miejscu.
- Nie no, kompletnie jej nie rozumiem... - wyrzuciła Cass kiedy Vista wspomniała o kalkulatorze, aby po tym opaść twarzą na stolik. Tak już pozostała do momentu kiedy Różowe Tornado odezwała się na uwagę Lilith. Acz jedyne co Cass zrobiła to przekręciła głowę w jej stronę nadal nie odrywając jej od stolika.
- Idolki? To teraz MC zajmuje się koncertowaniem i reklamami? - zapytała spoglądając na Vistę jednym okiem. Drugie akurat było zasłonięte przez jej czerwone włosy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptySro Sie 16 2017, 15:27

Wiele złych cech można doszukać się w Viście(czy może raczej irytujących), jednak na pewno nie da się powiedzieć, że jest złym kompanem do niezobowiązującej pogawędki. Lily nie mogła sobie przypomnieć by wcześniej znała kogoś, kto tak sprawnie utrzymywał cudze zainteresowanie rozmową. Trzeba było to przyznać - gdyby dziewczyna w kawiarence spotkała jedynie Cassandrę, zapewne całość skończyłaby się na obgadaniu sprawy jej pamięci, wypiciu kawy i rozstaniu się. W ten sposób przynajmniej nie dało się narzekać na nudę czy powtarzalność. Choć tak w sumie, to kawy brakowało tak czy siak.
Na zagadnięcie o wymiary Lily parsknęła śmiechem. Nie powtarzała pytania zadanego przez Cassandrę, jednak ona również oczekiwała odpowiedzi. Choć tę sama wywnioskowała rzucając okiem na notesik Visty, kiedy ta go odłożyła. Nie sądziła jednak, aby to było możliwe, żeby ta chciała podarować im stroje, które to wcześniej rysowała. Wolała zaczekać na odpowiedź Syrenki, w tym samym czasie obmyślając jaką znajdzie wymówkę, kiedy dojdzie do przymierzania ich. O ile to okaże się prawdą.
- W sumie... - mruknęła cicho odwracając wzrok i mrużąc delikatnie oczy starając sobie przypomnieć sobie odpowiednie liczby. - W sumie to nie pamiętam. - stwierdziła zmartwionym, jakby przestraszonym głosem znów obracając się do Visty. I owszem, była to sprawa martwiąca. Przecież było to nie do pomyślenia, aby nie znała swoich własnych wymiarów. Zdecydowania zbyt wiele czasu minęło od jej ostatnich "chwil dla siebie". Od wyjść na zakupy, od wizyt w spa... Może pomysł na wyjazd do Akane wcale nie był aż tak bardzo zły?- Zmierz mnie. - rzuciła stanowczo uderzając lekko piąstką o blat stolika, a sekundę potem wstała szurając krzesełkiem o podłogę kawiarenki. - Nawet teraz. - dorzuciła. Była to bowiem sprawa niecierpiąca zwłoki. Oczywiście nie chodziło tu o stroje Visty, a raczej poczucie Lilith z samą sobą. Bo to właśnie parę chwil temu ucierpiało bardzo mocno i wymagało szybkiej poprawy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyCzw Sie 17 2017, 18:45

Prawdziwe niezrozumienie to miało miejsce ze strony panienki Viscotte. Dziewczyna uniosła ramiona w geście najprawdziwszego niepojęcia. Nie mogła przyjąć do wiadomości tego, że takie pytanie zostało wypowiedziane przez czerwonowłosą.
- Jak to po co? Jak inaczej zamówię odpowiednią ilość materiałów? - zapytała się stosunkowo prosto, odpowiadając tym samym pytaniem na postawione przez nią pytanie. Mimo wszystko, różowowłosa należała do grupy pracujących obywateli królestwa, toteż nie mogła pozwolić sobie na wieczny wolontariat w kawiarence. Nawet jeśli była tak naprawdę klientem. Spojrzała to na fioletową osóbkę, to na mniej łapiącą z tego grona Cassandrę, aby chwilę później wyrwać kartkę z zeszyciku, a pieczątkę schować w swoim wymiarze. - Nie do końca, ale kto wie jak to wszystko się potoczy. W razie czego możecie zostawić jakąś formę kontaktu, a mistrzyni na pewno sama się z wami skontaktuje - dodała wraz z odpowiedzią na kolejne pytania, dając im zarówno ołówek, co wyrwaną kartkę papieru, a na sam koniec pozostawała jeszcze kwestia wypowiedziana przez Lilith. Twarz radnej delikatnie zaczerwieniła się, chociaż równie dobrze mogła być to wymuszona reakcja. Przekryła nieco usta, jakby układając dłoń do konspiracyjnego szeptu, aby dopowiedzieć jeszcze: - Takie rzeczy to nie przy ludziach...
Tylko o co dokładniej mogło jej chodzić? Kto zresztą mógł wiedzieć, jak wygląda zbieranie miary przez różowowłosą syrenę, że ludzie raczej nie byli pożądanymi gapiami..?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPią Sie 18 2017, 09:30

- He? Materiału? - powtórzyła czarwonowłosa nadal nie podnosząc się ze stolika. Acz w sumie powoli coś zaczęło jej tam świtać. Przypomniała sobie rysunki Visty w jej notatniczku. Może o to właśnie chodziło? Cass nie mogła mieć jednak pewności, w końcu chodziło o Różowe Tornado, cholera wie co jej tam w głowie siedziało. I jakoś tak nie bardzo wypadało pytać. W końcu podejrzała to bez pozwolenia kiedy Vista wyszła na moment.
Co bardziej zaskakujące Lilith była pomysłowi przychylna, oświadczyła nawet żeby zmierzyć ją od razu, tutaj na miejscu.
- Formę kontaktu? Nie mam stałego miejsca zamieszkania. Więc co by się nadało? - zapytała. W sumie bardziej dlatego, aby zmienić temat wymiarów i pomiaru niż przez to, że faktycznie się nad tym zastanawiała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptySob Sie 19 2017, 02:52

Czyżby zbieranie wymiarów rzeczywiście było czynnością na tyle prywatną, by kryć się z nią przed publiką? W głowie Lilith przedstawiało się to jako przyłożenie miary i zapisanie obwodów kilku konkretnych miejsc, jednak reakcja Visty zasiała w świadomości dziewczyny ziarno wątpliwości. Ziarno na tyle duże, że fioletowowłosa zamarła z otwartymi ustami na kilka sekund, nie będąc pewną, co powinna odpowiedzieć. Zaś natychmiast po tym zalała się delikatnym rumieńcem i opadła cicho na krzesło, przysuwając je bliżej stolika, do poprzedniej pozycji. Czy rzeczywiście prawie się wygłupiła i zrobiła coś nieodpowiedniego? A może to jedynie w świadomoci Visty zbieranie miar przedstawiało się w jakiś wyjątkowo perwersyjny sposób? Nie była pewna, kto z tej pary był w będzie, co wprowadziło jej mały mętlik w głowie. Zamierzała coś powiedzieć, ale nie była pewna co, więc jedynie splotła dłonie na blacie stolika i utkwiła między nimi spojrzenie. Zaraz jednak sprytnie odeszła od pechowego tematu i sięgnęła po zeszycik Visty, przesuwając go następnie w swoją stronę, o ile nie wywołałoby to u właścicielki żadnych problemów.
- W sumie to po co Ci to... - mruknęła pod nosem bardziej do siebie niż do Syrenki, podczas gdy starała się rozszyfrować zapiski koleżanki. W sumie, Lilith chciała zostać zmierzoną, ale jedynie na własny użytek. Dopiero wtedy sobie uświadomiła, że mogło to zabrzmieć jak zgoda na.. na nie wiadomo co. Jednak tak naprawdę nie obchodziło to Lily aż tak bardzo. Jeśli rzeczywiście zaszło tu nieporozumienie i zostanie obdarowana nowym strojem, najwyżej go nie założy. Większą uwagę poświęciła przedziwnym obliczeniom.
Kto by się spodziewał, że różowowłosa Syrenka będzie na tyle oszczędna, by zaplanować dokładnie ilość potrzebnego materiału. Owszem, lepiej aby nic się nie zmarnowało, ale sam fakt, że osoba tak nierozgarnięta w ogóle wpadła na pomysł liczenia czegoś był nad wyraz zaskakujący. Ale czemu wszystko to było tak skomplikowane? Co w tym wszystkim robiły potęgi? Przecież wszystko to powinno być tak proste. A przynajmniej tak wyglądało w nagłym przypływie weny twórczej Lilith. Ta chwyciła szybko ołówek oraz wyrwaną kartkę pozostawione w zgoła innym celu i sama zaczęła liczyć ilość potrzebnego materiału w zależności od konkretnych wymiarów, które to były niewiadomymi. Za chwilę jednak zaczęła się drapać po głowie patrząc z niedowierzaniem na wyniki, wśród których znalazły się kwiatki takie jak pierwiastki, sinusy i pola półkul. Nie pomagała nawet delta, a dziewczyna ostatecznie poddała się, kiedy wynikiem była proporcja odwrotna wzrostu do rozmiaru miseczki podana w setnych częściach ara. Szybko zgniotła kartkę papieru w kulkę i wrzuciła sobie do kieszeni bluzy, posyłając dziewczynom spojrzenie mówiące jedynie "zapomnijmy o tym".
- Ale przecież my nie chcemy żeby mistrzyni się z nami kontaktowała... - rzuciła odwracając uwagę od swoich kulawych zdolności matematycznych i jednocześnie zastanawiając się o czym w ogóle mówiła Vista. Wyjątkowo łatwo było się pogubić. - A przynajmniej ja. - dorzuciła nie czując się zobligowana, by mówić za dwie.

Tak szczerze mówiąc to ja sam nie wiem o czym pisałem. Sorki o.o
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyPon Sie 21 2017, 17:31

Nie ignorowała swoich rozmówców. Nie miała tego w zwyczaju, chociaż momentami mogło wydawać się inaczej. Podobnie było też w tej chwili, w której ta zaczęła nucić coś pod nosem, poprawiając kilka rzeczy w swoich obliczeniach. Wszystko to miało jednak bardzo szczytny cel oraz prowadziło do jednej z wielu odpowiedzi, które to musiała w końcu udzielić.
- Dla was. Nie znam w końcu waszych wymiarów, a bez nich by jeszcze były za duże, albo za małe... - dopowiedziała ostatnie słowo po krótkiej pauzie, zerkając raz jeszcze w kierunku klatki piersiowej czerwonowłosej. Trwało to ledwie ułamki sekund, jednak miało miejsce. Nie zmieniło to jednak względnie spokojnego i radosnego wyrazu twarzy dziewczyny, którą stopniowo opuszczały trapiące i zadumane myśli oraz mimika. Zwłaszcza, że przeszły na nieco milsze tematy, które tyczyły się chociażby jednego, istotnego elementu. Kontaktu. - Nie macie telefonów magicznych? Ponoć niedawno zaczęły stawać się modne. Niewielkie urządzenie pozwalające na komunikacje nawet przez ocean! Chociaż one chyba są całkiem drogie na chwilę obecną... - wraz z kolejnym wywodem szlag trafił brak zamyślenia, a radna najpewniej próbowała podliczyć coś we własnych myślach. Może koszt telefonu, który w sumie to nie ona kupiła, a dostała. A może własny rachunek za jego używanie? Nie zmieniało to jednak faktu, że miała na to wszystko sposób. W końcu skoro brakło im finansów, zawsze mogły chwycić się ostatniej deski ratunku, czy tonącej brzytwy!
- Fiołek z pewnością sama chętnie się z wami skontaktuje, a wtedy... Wtedy możemy poszukać Legendarnego Abssee! Podwodne miasto pełne zatopionych pirackich statków i skarbów i wtedy kupimy wam magiczne telefony i wtedy łatwo się z wami skontaktujemy, nie? - kolejność jej planów mogła wydawać się nieco zagmatwana, tak jak sam fakt poszukiwania czegoś, co w świetle realiów mogło być równie dobrze zwykłą bajką dla dzieci. Nikt w końcu od dawien dawna nie dotarł do tego miejsca, a przynajmniej nie wrócił z niego żywy. I co zrobić w takiej sytuacji...


Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 EmptyWto Sie 22 2017, 10:49

- Ha, teraz zwątpiłaś, co? - rzuciła Cass z uśmiechem widząc reakcję Lilith. Jej samej od samego początku pomysł z przymiarkami Visty wydawał się jakiś dziwny, ale po tym co radna powiedziała - że to nie miejsce na takie rzeczy jeszcze bardziej się w tym utwierdziła. A Lilith widocznie też zwątpiła. A wcześniej tak się do tego zapaliła. I teraz jakoś ciężko było powstrzymać uśmiech, ale mniejsza już z tym pobieraniem miar.
- W sumie fakt, nie widzę dlaczego Mistrzyni miałaby się ze mną kontaktować. - raczej pomyślała na głos niż powiedziała to do pozostałych po uwadze fioletowej. Różowe Tornado jednak wcale się nie zniechęcało. Nawet - co było nieco zaskakujące - z jej papleniny Cass wyłowiła coś co ją nawet zainteresowało.
- Telefon Magiczny? - powtórzyła nie mając pojęcia co to takiego. Vista zaraz pokrótce objaśniła o co w tym chodzi. Wychodziło na to, że takie urządzonko było naprawdę użyteczne. Skoro faktycznie pozwalało komunikować się na wielkie odległości to było naprawdę przydatne. I Cass jako mag podmiany kolekcjonujący magiczne itemki zapragnęła zdobyć jeden telefon magiczny. Chociaż na wiadomość o tym, że są raczej drogie trochę się zmartwiła. Nie miała zbyt wiele pieniędzy. Mimo to kiedyś jeden taki dostanie w swoje łapki, tak na pewno tak.
- Hmm... brzmi jak niezła przygoda. - rzuciła na ostatnią kwestię różowowłosej. Tylko, że... - Naprawdę brzmi fajnie, kiedyś bym się z tobą zabrała. - te ostatnie słowa wypowiedziała już mniej energicznie. Acz naprawdę chciałaby spróbować. Kiedyś w przyszłości, bo teraz jej priorytetem było Dessertio.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Sponsored content





Maid Cafe - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Maid Cafe
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
 Similar topics
-
» Cafe Morges
» Cafe "Cambio Dolor"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.