I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielka mieścina na północy Seven. Na jej obrzeżach znajduje się starożytny kamienny krąg, a mieszkańcy, mimo bycia otwartymi ludźmi dla przyjezdnych rzadko opowiadają o sobie, a choć sami nie mają nic przeciwko nowym osadnikom, trudno takowym przełamać lody i wpasować się do żyjącej tu społeczności, stąd istnieją pogłoski o tajemnej społeczności tutaj istniejącej. Mieszkańcy parają się głównie wycinką drzew oraz, co poniektórzy natomiast uprawiają niewielkie pola, próbując zapewnić wsi samowystarczalność.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
MG:
Winter w końcu, po wielu dniach wędrówki znalazł się w tej osadzie. W oddali, na wzniesieniu widział jakiś kamienny krąg, jednak to, co teraz miał przed sobą, to szeroka uliczka z dwoma straganami oraz jakieś 5-6 domków, a pośrodku tego wszystkiego - studnia. Kilka gospodyń domowych stało przy niej i plotkowało, a jakiś starszy mężczyzna przysypiał za jednym ze straganów, pełnym zbóż i owoców. Nie zwrócili jeszcze uwagi na nowego osobnika we wsi.
//Możesz opisać swoją podróż, co masz, rozmyślenia etc.
Autor
Wiadomość
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Chaumont Nie Maj 27 2018, 11:00
MG:
Bogini z wyraźną dumą i radością w głosie odpowiedziała: ~Święto narodzin księżyca!~ w sumie może samo to za wiele nie mówiło samemu Winterowi, ale czy niejako w ten sposób Mirian nie potwierdziła teorii Hexerisa? ~Nie przeszkadzasz. Możemy udać się trochę w dal, gdyż bóg zawsze blisko jest swych wyznawców.~ profity z bycia omnipotencjalnym bytem najwidoczniej uwzględniały ploteczki z innymi omnipotencjalnymi bytami, gdy wierni oddają im cześć. Po tych słowach, Ryu dostrzegł cienką, jasną nić prowadzącą go w głąb lasu. Mirian raczej nie planowała napaść go w ciemnym zagajniku i zrobić mu złych rzeczy, choć patrząc na jej impulsywny charakter... kto wie...
Winter
Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016
Temat: Re: Chaumont Pon Maj 28 2018, 15:35
Białowłosy spojrzał na Mirian - a raczej wyobraził sobie jej postać tam gdzie działa się magia - totalnie nie ogarniając co właściwie mu powiedziała. Narodziny księżyca? Biorąc pod uwagę istnienie bogów, demonów i innych mistycznych istot, mag energii domyślał się że księżyc został stworzony przez kogoś. Nie wiedział tylko co to ma do Mirian i tego dnia? Może była ona boginią księżyca, lub coś w tym stylu. Winter nie zamierzał się tym zbyt bardzo przejmować. Przynajmniej zgadł że chodziło o urodziny. Kiwnął głową, słysząc że nie przeszkadza. Nie był co do tego pewien, i miał prawie 100% pewność że rozmowa z Mirian nie zakończy się na pozytywnej nocie między nimi. Tak zgadywał. Widząc nić prowadzącą go gdzieś dalej od ludzi, zaczął za nią podążać. Nie podejrzewał, że bogini będzie chciała go zabić lub coś w tym stylu. Na pewno w tym momencie była w stanie to zrobić. Pewnie jej moc tego dnia była jeszcze większa niż normalnie. Kiedy oddalił się od ludzi, zignorował podtrzymywanie Hide (D), wierząc że w najgorszym wypadku wyznawcy Mirian zaczną go atakować. Oby nic więcej się nie zdarzyło. W momencie w którym dotarł do końca ścieżki, rozejrzał się gdzie właściwie go zaprowadzono, chcąc zapamiętać to miejsce. Wątpił, że było takie losowe. A może jednak? Kto wie, kto wie. - Nie chciałbym psuć Ci nastroju, ale nie przyszedłem tym razem tak po prostu Cię odwiedzić. Może następnym razem uda mi się pojawić z takiego przyjemnego powodu. Pewnie wiesz więcej ode mnie o stanie Deme w tym momencie. Chciałbym coś zdziałać, żeby ona nie zniknęła. Czy żeby bóg istniał w tym... wymiarze, wymagana jest wiara ludzi? Czy mogą istnieć inne sposoby, nawet jeżeli takich nie znasz? - zapytał się pod koniec, nie wiedząc zbytnio co mówić. Tak jak ciężko było z Deme jakość spojrzeć pozytywnie na sprawę, tak rozmowa o tym z Mirian może skończyć się jego śmiercią, jeżeli coś powie nie tak. Na samą myśl o tym rozbolała go lekko głowa.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Chaumont Pon Cze 04 2018, 23:11
MG:
Magiczna nić prowadziła czarodzieja wgłąb lasu, aż w końcu zatrzymała się przy jakimś dębie. Zwyczajnym. Bez żadnych znaczków czy czegokolwiek takiego. Był natomiast korzeń, na którym mógł wygodnie usiąść. Po chwili zaczęła materializować się Mirian. Była to młoda, może 17letnia kobieta, o długich, jasnych, niemalże śnieżnobiałych włosach, jej szata, również śnieżnobiała, zdawała się być z materiału tak delikatnego, że sam wróżek miał obawy, czy nie rozpadnie się on przy najlżejszym dotyku. Jednak co ciekawe, gdy jej bose stopy dotknęły trawy, ona sama się pod nią ugięła. Wręcz czuł jej obecność, gdy jej jasna skóra promieniowała delikatnym blaskiem, a przyjemna dla nosa bryza ozonu wypełniała mu nozdrza z każdym oddechem. Była uśmiechnięta, pogodna. Przynajmniej do momentu pytania Hexerisa. Wówczas posmutniała, a w jej przypadku wyglądało to też tak, jakby lekko "przygasła". -Bogowie nie potrzebują wiary. Kiedyś po prostu byliśmy inną rasą, bytami, których magia przekraczała ludzkie pojmowanie. Jednak po wojnie... zostały po nas tylko historie. Historie przerodziły się w legendy, a legendy w mity. Przypadek Deme jest jednak specyficzny. - powiedziała smutno. -Obecnie wiara ludzi pozwala nam odzyskiwać siłę, materializować się, choć normalnie ta zdolność została nam odebrana i tym podobne. Deme jednak sama w sobie trzyma sprzeczność. Próbuje być tym kim była, tłamsi to kim się stała i to, co zrobiły by wygrać wojnę. Obwinia się za zbrodnie. To tak jakby księżyc nienawidził swojej ciemnej strony i próbował ją zniszczyć. Tylko to doprowadza do większych szkód i samozniszczenia. - powiedziała smutno, choć chyba niezbyt te słowa mówiły Ryu co chce ani wyjaśniały w pełni sytuację jego przyjaciółki. Naprowadzały - owszem. Ale nie wyjaśniały.
Winter
Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016
Temat: Re: Chaumont Wto Cze 12 2018, 18:19
Białowłosy podążał za tą nicią i widząc miły korzonek do siedzenia, usiadł sobie na nim. A co tam. Zaszaleje. Po chwili zaczęła się materializować Mirian i jednego nie mógł jej odmówić. Bycia "olśniewającą". Dosłownie. W końcu lekko się świeciła. Uśmiechnął się lekko na widok jej formy. Głównie z jednego powodu. - Miło nie być jedyną osobą z włosami jak śnieg. - powiedział lekko i bez większego znaczenia. Heh. Nie żeby dziewczyna nie była piękna czy coś, ale docenił nie bycie jedyną osobą lubującą się w białym kolorze. Powiedziało mu to też dość jasno, że kobieta widocznie była boginią... księżyca? Na pewno miała z nim jakieś powiązania. Szczególnie biorąc pod uwagę jej wcześniejsze słowa. Ryu siedział cicho, kiedy Mirian zaczęła wyjaśniać mu co nieco o sytuacji Deme. Co prawda, jej słowa nie był takie oczywiste i zrozumienie ich wymagało od niego trochę myślenia. Nie jego najlepsza strona, ale poprawił się w tej kwestii. Małymi kroczkami. - Popraw mnie jeżeli źle zrozumiałem. Brak wiary w Deme powoduje to, że nie może odzyskać sił potrzebnych na zmaterializowanie się, tak? Domyślam się, iż z tego samego powodu grozi jej zniknięcie. Niedługo skończą jej się sił na... "istnienie"? A sama Deme nie jest w stanie ruszyć na przód po czynach które dokonała i w pewnym sensie nie akceptuje tego jaka się stała? I ten brak akceptacji uniemożliwia jej odzyskanie sił, tak? To nie jest wina jakiejś klątwy powoli wysysającej jej moce, lub zakazu nie pozwalającego jej na zbytnie ingerowanie w ten świat? - dopytał się delikatnie dla pewności, próbując sobie poukładać te rzeczy w głowie. Coś czuł, że pogubił się w tym wszystkim co mówił. Z tego samego powodu w jego głosie nie było żadnego oskarżania ani nic w tym stylu. Delikatnie pytający, taki ton głosu przyjął. Nie chciał zdenerwować Mirian. -Myślisz, że jeżeli uda się Deme ruszyć na przód i zaakceptować to czego dokonała, to nie zniknie? - dopytał się, chcąc wiedząc czy taki jest problem. Nie był to dla niego dobry znak. Winter uważał boginię za swoją przyjaciółkę, ale wiedział że problemy mentalne tego typu nie są łatwo pokonywane. A mu daleko było do mistrza boskiej psychologi. Chyba wolał walczyć z bogami, niż z boskimi problemami. Było to jednak bez znaczenia, bo i tak planował pomóc Deme.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Chaumont Pon Cze 18 2018, 23:15
MG:
Mirian spojrzała na Hexerisa i lekko się uśmiechnęła, zarówno słysząc jego komplement, jak i jego próby zrozumienia problemu Deme. -Nie wiem na ile Czwórka chciała to wszystko zataić przed Światem, ale dla Deme jestem gotowa złamać tamtą przysięgę. - powiedziała bogini poważniejąc. -Nie do końca. Jak myślisz, co się stanie, gdy bóg dąży do autodestrukcji? Gdy jedna myśl jest w stanie wpłynąć na rzeczywistość? Bogowie nie znikają. Po prostu brak wiary w bogów sprawia, że są oni zapominani, a jak nie mają dość mocy, to bez wiary nie będą w stanie się objawiać. Staną się bytami między światami, co jest losem gorszym od śmierci. - powiedziała dość smutno, po czym się zmyśliła, a następnie westchnęła. -Chyba najlepiej będzie zacząć od początku. Jak myślisz, jakie są prawdziwe imiona Deme? - zapytała, uważnie spoglądając na wróżka, stojąc naprzeciwko niego.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Chaumont Nie Sie 05 2018, 08:50
MG:
Zdaje się, że cała seria tych informacji to coś, co mogło wprawiać w zakłopotanie i zamyślenie. A Mirian wyjątkowo nie planowała poganiać czy naciskać na chłopaka. Ten temat był także dla niej ważny. -Zastanów się nad tym. W razie czego wiesz, gdzie mnie znaleźć. Tylko uważaj na ludzi. Nie wszyscy zdążyli ci wybaczyć. - powiedziała spokojnie, po czym rozpłynęła się w delikatnym, białym świetle, niczym mgiełka, zdmuchnięta podmuchem wiatru. Został sam, ale czy na pewno sam? Miał nieopodal Mirian, a on sam chciał żyć. Chciał żyć dla Deme. Prawda?
//Na ten moment, kończę ten wątek, gdybyś chciał go wznowić daj znać.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.