HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Schlucht - Page 3




 

Share
 

 Schlucht

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyNie Lip 02 2017, 16:16

First topic message reminder :

MG

Jeśli ktoś by powiedział, że jest to jakieś duże, konkretniejsze miasto to byłby całkiem dalece od prawdy. Schlucht to wioska. Całkiem duża wioska i pewnie faktycznie ewoluowałaby jakiś miastopodobny twór, gdyby nie brak funduszy na rozbudowę. Te bowiem jeśli są, to w dużej mierze idą w armie. Teraz jednak pojawiła się okazja, jedna z nielicznych z resztą, gdzie Schlucht mogło się dorobić... Czegoś. Ciężko było mówić o jakimś konkretniejszym dofinansowaniu ku uciesze obywateli, ale dostało ładny mur (chociaż niezbyt wysoki i w większości z drewna Jodły Białej), Wilcze Doły gdzieś w dalszy, od strony Hochburg i całkiem spory batalion wojsk. Ci ostatni nie wzbudzili zbytniego entuzjazmu w mieszkańcach. Taka ilość wojów oznaczała, że niedługo może się tu pojawić armia Pergrande. A to znowu co innego - nie wiadomo, w jakim stanie zastaną później Schlucht. No bo tak, musieli się ewakuować...

Pergrandczyków było jak Chińczyków. Za dużo. O wiele więcej niż Isenberczyków i chociaż w pewnym i tylko w pewnym sensie wybronili Hochburg, nie mogli przy takim nawale sił wroga utrzymać pozycji. Twierdza była zniszczona, ludzi co raz mniej a doprowadzenie zapasów ludzi i żywności do Północnej Ściany mimo wszystko było problematyczne. Co prawda śniegi zdążyły stopnieć w sierpniowym słońcu do pewnego stopnia, ale ciężko było powiedzieć, czy było to jakiekolwiek ułatwienie. Z jednej strony mniej zasp. Z drugiej - więcej przedzierania się przez błoto i zalane tereny. Wyjątkowo upierdliwa ta przedjesień. Widząc potrzebę ruszenia wojsk bardziej wgłąb kraju, wydano rozkaz umocnienia Schlucht zanim jeszcze armia Hochburg zdążyła się zebrać i ruszyć w drogę. W kilka pierwszych dni wioska opustoszała, zostawiając tylko wojskowych inżynierów, budowniczych i korpus wojska. W kolejne dni sukcesywnie stawiano mur wysoki na 15 metrów, kiedy inna ekipa jakieś 250 metrów od muru wzięła się za wykopywanie Wilczych Dołów zaczynając od środka małego skupiska drzew na północnym wschodnie. Szerokie na 10 metrów w odstępie co 5m misternie chowając je pod błotem i innymi bogactwami tamtejszej ściółki.

Nim skończono prace - pozostałe siły Hochburg pojawiły się na horyzoncie. Przeprowadzeni przez najeżone pułapkami pole przed wioską przetransportowali się bliżej centrum, gdzie już czekał na nich przygotowany przez wcześniejszy korpus namiot dowództwa. Z rozlokowaniem żołnierzy nie było większych problemów - domy mieszkańców wykorzystano jako baraki dla żołnierzy dając im na czas pobytu dach nad głową i kawałek podłogi do spania. Fakt, że Północna Ściana przepadła samo przez siebie mówiło, jak poważna była sytuacja. Twierdza, która miała przetrzymać wszystko została tak łatwo zniszczona, a teraz pozostały im tylko naprędce zbudowane umocnienia. Isen nie mogło sobie pozwolić na więcej strat. Z różnych zakątków kraju nadciągnęli więc najlepsi w swoim fachu.

Keiko, Liang i Evan - trójka magów z Fiore, która po dość upierdliwej podróży przez Bosco i Stelle (przez którą podróż była łatwiejsza niż przedzieranie się przez góry Isen) oraz przez znaczną część Isenbergu w końcu znalazła się niedaleko Schlucht. Chociaż było to państwo raczej solidnie zasypane śniegiem przez większą część roku, to przywitały ich błoto i jeszcze więcej błota. Od miejsca docelowego dzieliła ich tylko rzeka. I most na rzece pilnowany przez 4 żołnierzy. Po jego środku zaś stała zaś nieco starsza kobieta koło 40, dobrze się jednak trzymająca jak na ten wiek. Średniego wzrostu, o wściekle różowych włosach zaplecionych w warkocz Ubrana była w ciemnoszary płaszcz, tego samego koloru spodnie. Jako że była rozpięta, można było dostrzec u niej szarozielony golf. Spojrzała na was po czym odkaszlnęła. - Magowie z Fiore, o ile się nie mylę? - zapytała, chociaż słychać było w jej głosie twardy, isenberdzki akcent. Mówienie we wspólnej mowie definitywnie było dla niej upierdliwe. - Jestem Carla Blau. Przedstawcie się. - właściwie rozkazała jak poprosiła, bo z proszeniem to definitywnie miało tyle wspólnego co ryba z rowerem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660

AutorWiadomość
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyWto Lip 25 2017, 02:21

Do sali wróciliśmy z pełnymi brzuchami. Mimo, iż racje żywnościowe były dość skromne, przypomniało mi się, że moje bagaże skrywają nie jeden przysmak. Co prawda w powozie o nich zapomniałem, nie chcąc też przerywać ciszy głośnym chrupaniem, więc ostatecznie przydały się tutaj.
Cóż, jeśli zaś chodzi o przydział, nie zdziwiłem się, że trafiłem do jednej drużyny z Keiko Hikari. Oboje posiadaliśmy magie chyba najbardziej ofensywne z wszystkich przybyłych magów. Siłą rzeczy my dwoje właśnie mieliśmy trafić na front... tak mi się przynajmniej wydawało.
Jeszcze raz przedstawiłem się Kauferowi, gdyż nie przypominałem sobie, by był przy naszej pierwszej naradzie.
Szedłem razem z moimi aktualnymi towarzyszami, nie bardzo wiedząc co powiedzieć. W obecności Keiko czułem się... nieswojo, gdyż było to widoczne, że nadal czuła urazę z powodu mojej ucieczki z Shirotsume.
Westchnąłem. Teraz przyszło mi tylko odpracować swoje dawne winy, więc nie pozostało mi nic jak pokazać, że niezależnie od sytuacji, teraz nie ucieknę... No chyba, że takie będą rozkazy dla całego oddziału a na polu bitwy nie zostanie nikt, kto będzie potrzebował mojej pomocy.
Ścisnąłem mocniej moje Guan Dao, chcąc dodać sobie otuchy. Głęboki wdech i wydech i przed siebie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Evan


Evan


Liczba postów : 289
Dołączył/a : 10/07/2013

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptySro Lip 26 2017, 17:14

O ile dobrze zrozumiałem, zostałem przydzielony pod dowództwo oddziałów z Bosco. Czy oni zajmowali się jakąś cieśniną? Chyba. W każdym razie kiwnąłem głową, kiedy nas rozdzielono. Liang z Keiko... Cóż, tam będzie się działo. Mieli czysto ofensywną magię, więc prawdopodobnie pójdą na front. Poczułem dziwne ukłucie w sercu... Złapałem się na tym, że martwiłem się o Lianga. To wojna. Mógł zginąć. Nie chciał tracić dobrego... przyjaciela. Wiedziałem, że mogłem wiedzieć go ostatni raz. Zanim się rozeszliśmy, podszedłem do Lianga i mocno uścisnąłem mu dłoń, patrząc mu w oczy. To samo zrobiłem z Keiko, która o dziwo też wyszła z inicjatywą pożegnania... Odwróciłem się i zrobiłem krok w stronę wyjścia. Zatrzymałem się.
-Uważajcie na siebie.-powiedziałem do Lianga i Keiko, po czym stworzyłem dwie maski medyka, trochę zmniejszyłem ich rozmiar przy pomocy PWM i podałem im po jednej.-To mało, ale może się wam przydać... W razie czego uleczy wasze rany.-powiedziałem, po czym uśmiechnąłem się lekko, odwróciłem się i poszedłem za swoim dowódcą. Byli teraz zdani na siebie samych. Ja też.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1909-konto-evan-a https://ftpm.forumpolish.com/t1395-evan https://ftpm.forumpolish.com/t2415-maskarada#41565
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptySob Lip 29 2017, 16:09

//Sorry że tak długo to trwało ale... Ja napisałam tego posta. Wcześniej. Niemal całego. I wiecie co? Zapomniałam go wysłać... Teraz ogarnęłam jak chciałam wam znowu odpisać...

MG

Bjorn

Książka zdecydowanie nie chciała współpracować pozostawiając Bjorna z mało mówiącym "Nie teraz". Czarny wyszedł z budynku wraz z mężczyzną kierując się w stronę murów Schluchtu. Po drodze mijali mnóstwo żołnierzy - większość wyposażona w broń krótkiego zasięgu, mniej w muszkiety i łuki, chociaż tych główne skupiska były raczej po bokach. Stanęli oboje na murze. Abracham z założonymi z przodu rękoma wpatrywał się początkowo w horyzont, po czym przeniósł wzrok na lingwistę. - Wspominałeś o zaklęciach obronnych. Rozwiń myśl. - powiedział powoli i spokojnie we wspólnej mowie, wracając wzrokiem na linię horyzontu i poprawiając monokl.

Keiko i Liang

Prawdopodobnie przyszło im przejść najdłuższą trasę ze wszystkim. Wyszli ze Schluchtu po czym przedarli się przez błotnisty las mijając co jakiś czas obóz żołnierzy. No i nie wyglądało na to, że zbliżali się do końca. W końcu jednak ciszę przerwała Keiko, co zmusiło mężczyznę do odwrócenia się. Nie zwalniał jednak tempa. Mieli jeszcze kawałek, a chciał załatwić pewne rzeczy w miarę sprawnie. - Jesteście raczej przystosowani do ofensywy. Po za tym z tego, co słyszałem, twój kolega zdaje się być dość wytrzymały. W każdym razie oboje posiadacie upierdliwe zdolności. A bycie upierdliwym to specjalność tego oddziału. - oznajmił spokojnie nie kryjąc swego rodzaju dumy. Nie mniej zdawał się być najmniej sztywny z całej ten generalskiej gromadki. Pytanie o ubiór zdecydowanie zaś nie było czymś, czego się spodziewał, ale właściwie rozumiał powód. - Bardziej sensownym byłoby ubrać jakieś bardziej maskujące kolory, prawda? Praktyczniej. Wszystko jednak sprowadza się do morali. Mam zamiar nieco podenerwować armię Pergrande. - tylko czy założenie rzucającej się w oczy kurtki wystarczy? W sumie sam nie wiedział, ale czasami każdy najmniejszy element może być kluczowi. Nie mniej samej tej kwestii bardziej nie rozwijał. - Chcę wam coś pokazać, byście coś dla mnie ocenili. Zanim jednak znajdziemy się na miejscu - chcę znać największy zasięg, na jakim możecie operować, wasze najsilniejsze zaklęcie, a co do ciebie - wskazał na Lianga. - Chcę dokładniejszych informacji na temat tego trzęsienia ziemi, o którym wspominałeś. - oho, znowu gadanie. No i póki co nawet też nie wiedzieli, gdzie ich prowadzi. Widzieli na chwilę obecną same drzewa.

Liang: Maska lecząca od Evana
Keiko: Maska lecząca od Evana

Evan

Staruszek siedział i właściwie nie uczestniczył w jakikolwiek sposób w obradach. Ot, po prostu był i patrzył. Wstał też na końcu, kiedy wszyscy właściwie wyszli. Definitywnie mu się nie śpieszyło. Dał tylko ręką znak, by Evan ruszył za nim po czym ruszyli tą samą drogą, co Liang i Keiko, chociaż ci byli na tyle z przodu, by żadne siebie nie widziało. Nie szli również dość daleko - tam, gdzie tamci skręcili, ci poszli prosto. Staruszek czasami gubił się policjantowi, chociaż definitywnie szedł przed nim. Co prawda nie trwało to długo i dawał radę szybko go namierzyć, jednak zdecydowanie było to nieco dezorientujące. W końcu jednak doszli do jednego z obozów wspominanych przez Carle. Tam staruszek przysiadł na kłodzie, zaś wokół zgromadziło się pięciu podobnie mu ubranych. Za nimi przyszło kolejnych dwóch od strony Schluchtu. - Potrzebujemy wiedzieć, jak daleko są wojska Pergrande. Wybierz dwóch, rusz na wschód, a później wróć i zdaj raport. Możesz też im poprzeszkadzać, jeśli chcesz. O ile wrócisz z nimi w jednym kawałku. - chyba Evan właśnie dostawał dowodzenie nad misją zwiadowczą. Tylko kurczę, jak wybrać, skoro nawet nie wiedział, co potrafią? A tak to zamiast wybierać pomiędzy lepszymi w danym fachu mógł co najwyżej wybierać po wyglądzie. A tak miał przed sobą rudego w okularach, blondynkę średniego wzrostu, niskiego i nieco puszystego chłopaka może kilka lat starszego od samego Evana, dość przeciętnego szatyna, płaską i niską brunetkę, nieco wyższą różowowłosą z długim warkoczem, a na koniec tego wszystkiego zielonowłosa z kręconymi włosami. Wszyscy w płaszczach i delikatnie naciągniętych kapturach. Chociaż może nie było trzeba przejmować się zdolnościami? Albo z jakiegoś innego powodu nie kazał im ich Evanowi przedstawiać. Ciężko stwierdzić. W ogóle trochę dziwna sytuacja jak dla kogoś, kto w sumie pierwszy raz wylądował na wojnie.

Evan: 110MM

Ame
Ame nie miała większego wyjścia w sumie jak ruszyć za wskazaną jej kobietą. Ta przywitała się z nią szerokim, radosnym uśmiechem po czym wyszła razem z nią, jak wszyscy z resztą, z ratusza. Poprowadzona jednak została na jego tyły do budynków stojących za nim. A tam mogła dalej zobaczyć jakieś magazyny czy to na żywność czy na broń oraz kilka budynków oznaczonych takim samy czarnym X'em. Ame jednak kierowała się w stronę magazynu. W międzyczasie blondyneczka zaczęła powoli wprowadzać dziewczynę w tajniki życia na tyłach własnej armii. - ...Może na to nie wyglądać, ale z pracą w zaopatrzeniu jest całkiem dużo biegania. W każdym razie pozwolimy sobie ciebie użyć jako pomoc... pewnie do tych bardziej upierdliwych zadań. - uśmiechnęła się nie widząc kompletnie powodów by wmawiać Ame, że tak nie będzie. Praca jak praca. - W każdym razie twoim głównym celem będzie noszenie rzeczy, jednak częściej zwykłe chodzenie wśród żołnierzy i dowiadywanie się, czy czegoś nie potrzeba z magazynu. Trzeba dbać o morale naszych. Ah... No i w czasie bitwy zapewne będziesz potrzebna bardziej z nami, medykami. Ale nie martw się. Postaramy dawać ci zadania, które dasz radę wykonać bez specjalistycznej wiedzy. - no, i szybkie przedstawienie obowiązków. Po zobaczeniu magazynów Ame mogła stwierdzić, tak na oko, że zapasów powinno starczyć na jakiś tydzień, plus minus dwa dni. No i w sumie chyba Ame mogła powoli zaczynac pracę. W końcu wiedziała, czego się od niej wymaga. I póki co nie było to noszenie rzeczy czy nic bardziej upierdliwego. - Jeśli masz jakieś pytania - nie krępuj się. Gdyby mnie nie było w któryś z domków - wskazała na te oznaczone X'em - to pewnie będę w ratuszu. Ludzie tutaj na miejscu też postarają się pomóc. - chociaż obecnie te kilka osób, które były na miejscu zdawały się być zajęte przenoszeniem jakiś skrzynek i notowaniem rzeczy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyPon Lip 31 2017, 10:22

Rozdzielają ją z Bjornem? Cieszyć się, czy płakać? Właściwie odetchnęła z ulgą, bo nie zapowiadało się, że jej obowiązki będą super poważne. Przynajmniej nie będzie w centrum walki. Szybko uśmiechnęła się do szefowej. Chcąc, nie chcąc wyszła z budynku jak wszyscy. Zmarszczyła brwi, słysząc o tych bardziej upierdliwych zadaniach. Ciekawe co kobieta miała na myśli, poza tym nic nie będzie trudniejsze dla Carver niż praca z Bjornem. Cała jej praca wydawała się jej w miarę prosta i łatwa. Byle by nie trafiła na jakiegoś upierdliwego żołnierza.
- Nie, nie mam żadnych pytań- odpowiedziała krótko -teraz już mam zacząć pytać żołnierzy. czy mam jakieś inne zadanie na teraz
No teraz oczekiwała na jakieś konkretne zadania. Bo cóż począć? Wiedziała jaki ma zakres obowiązków, ale już teraz ma zacząć pytać? Właściwie czuła się bardzo dobrze z tym, że nauczyła języków, które były tu używane.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptySro Sie 02 2017, 12:13

Trzeba było przejść daleką trasę? Cóż z tego, dla Keiko nie stanowiło to żadnego problemu. Na tym świecie pełno było jednostek, które zapewne zdążyłyby już mocno zdenerwować się faktu istnienia potrzeby poruszania się na dłuższych odległościach, lecz młoda policjantka była osobą nader mobilną i rzadko narzekającą na rzeczy, na które trudno można było mieć wpływ i które nie wynikały z niczyjej głupoty. Narzekanie na zachowanie Lianga to było jedno, narzekanie na podróż - coś kompletnie innego. Keiko poruszała się wraz ze swoją kompanią zachowując ciszę i przyglądając się z umiarkowanym zaciekawieniem obozom, które mijali, lecz gdy przydzielony im mężczyzna zaczął mówić, wtedy swoją uwagę skoncentrowała na nim. Nie zgodziłaby się z mężczyzną w kwestii kwiecistego opisania ich zdolności, ale przynajmniej póki co postanowiła zachować dla siebie tę adnotację i nie przerywać jego słów. Sama świadoma była jak wielkim darem była jej magia i z jakimi możliwościami się wiązała. Inna sprawa, że duma wylewająca się ze słów mężczyzny była całkiem zaskakująca. Tak samo jak słowa o denerwowaniu armii wroga.

- Jak płachta na byka, hę? - mruknęła dziewczynka, spoglądając w oczy osoby tu dowodzącej, tylko po to by za chwilę kontynuować swoją wypowiedź na celu mając przekazanie mu wymaganych informacji. Nie była tylko pewna czy stricte denerwowanie drugiej armii było najlepszym możliwym rozwiązaniem. Skrzywiła się jednak nieco słysząc to pytanie, widać wyraźnie było jej ono nie w smak. - Ciężko powiedzieć, bo sytuacyjnie każde zaklęcie ma potencjał by być tym najsilniejszym. Jeśli jednak masz na myśli to, które wymaga najwięcej many i stricte ofensywnie jest najsilniejsze... - Keiko zamyśliła się chwilę, jednocześnie walcząc z delikatną irytacją. Szczerze? Nie chciała wybierać jednego zaklęcia z całego swojego arsenału. Mogła równie dobrze opowiedzieć mu o wszystkich swoich zaklęciach. Przecież to były jej czary, a skoro jej to musiały być wszystkie wspaniałe, czyż nie? Jedno ciche westchnięcie dalej Keiko zdecydowała się na odpowiedź. - Railgun. Sprytne i zabawnie mało widowiskowe zaklęcie, które jednak może wiele. Potrafię wygenerować na opuszkach swoich palców trochę energii elektromagnetycznej, a następnie wystrzelić ją w obranym kierunku z ogromną prędkością. Przebije nawet betonową ścianę, choć to zależne od dystansu w którym jestem. A co do dystansu - 20 metrów oddalenia to jeszcze dystans na którym jestem w stanie wmieszać się w walkę. - czasem nie trzeba było być niesamowicie efektownym, wystarczyła efektywność. Z odległością natomiast była taka sprawa, że Keiko magią posługiwała się nieco hybrydowo. Potrafiła atakować przeciwnika w dystansie i miała do tego odpowiednie zaklęcia, ale gdyby przyszło walczyć na bliższym oddaleniu to również posiadała narzędzia, które były w stanie przechylić szalę zwycięstwa na jej korzyść. Czy mogło przecież być inaczej? Ostatecznie mówiliśmy o Hikari Keiko, która doskonała miała być w każdym celu.

Tak czy siak, po swojej wypowiedzi dziewczynka obróciła się w kierunku Lianga, do którego skierowane zostało kolejne pytanie. Sama zastanawiała się wyraźnie nad tym co takiego odpowie chłopak, skoro kwestia trzęsienia ziemi została już przywołana. Wcale też nie czyhała na jego kolejne potknięcia i okazję do wytknięcia mu ich i pośmiania się. Wcale. Ani trochę. Biorąc jednak pod uwagę, że o Liangu wciąż opinię miała nader niską nie spodziewała się raczej fajerwerków. Może ją zaskoczy? Nie, raczej nie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptySro Sie 02 2017, 22:21

Książka niesłychanie głupia była,
Chęć nauki niemalże się zmyła.
Radny jednak z innej gliny ulepiony,
Nie będzie on tak łatwo spławiony.
Jednak cierpliwości drodzy Państwo.
Jeszcze uratuje on mieszczaństwo.
Przy wiedzy z księgi Agalasta,
Wróg od razu się pochlasta.
Teraz szedł se za dowódcą,
Który lakonicznym był mówcą.
Pytanie proste czarnemu zadano,
Nie, żeby nie mówił tego rano.
-Mogę stworzyć barierę runiczną
- zaczął mowę swą "magiczną"
-Im więcej run i im większe one będą
kontynuował, również patrząc czy wrogowie nie pędzą
-Tym silniejsza i teoretycznie większa bariera będzie.
Przed pociskami magicznymi i materialnymi
- przędzie
mowę swą niezmierną, tonem stałym,
Tak dla ucha wojaka niebywałym.
Jakby się wojną nie przejmował,
I tylko do bitki spokojnie gotował.
-Mogę również mury naprawić.
-Przy pomocy innych run mógł to sprawić.
Ukazaniem Runy znaki odpowiednie pokazywał
I wcale żadnych dodatkowych pytań nie zbywał.
Odpowiadał cierpliwie, że pierwszy to test,
By sprawdzić działania, tak to już jest.
Nigdy tak wielu, ogromnych naszykowanych nie miał,
Mimo wszystko, z taką sytuacją chętnie się za to by brał.
Czekał więc na to, co jeszcze mu zadadzą.
Pytania może inne im się jeszcze marzą?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyCzw Sie 03 2017, 14:14

Uśmiechnąłem się, kiedy usłyszałem, że nasz szefo ubrał się na czerwono, chcąc podenerwować armię przeciwnika. Widać było, że był zaprawiony w bojach, skoro pozwalał sobie na taką swawolę. Nie odzywałem się za wiele, nie chcąc dawać Keiko okazji do wykpiewania, więc skupiłem się na słuchaniu. Z reguły byłem cichym człowiekiem, więc mnie to pasowało. Z resztą, to nie była misja łapania kota, plewienia w ogródku czy inne podobne błahostki. To była wojna - poważna sytuacja.
Dlatego póki co powstrzymywałem się od zbędnego komentowania.
Kiedy przyszedł czas na mnie, zamyśliłem się chwilę. Zaklęcie było trochę skomplikowane i mogło być katastrofalne w skutkach. Do tego musiałbym oberwać naprawdę czymś potężnym, żeby wywołać potężne trzęsienie ziemi...
-Trudno określić zakres działania mojego trzęsienia ziemi... Sama istota tego zaklęcia polega na tym, że odwracam zadane mi obrażenia w postaci wstrząsów. Niewielkim nakładem magii mogę spowodować katastrofę, ale kiedy aktywuję zaklęcie, a nie otrzymam żadnych obrażeń, wtedy... nic się nie stanie. Alternatywą dla tego zaklęcia jest samookaleczenie, ale chyba zdajecie sobie sprawę, że niełatwo mi będzie zadać sobie prawie śmiertelne obrażenia, by obrócić w perzynę armię wroga. Chyba, że wy to zrobicie. Ale wtedy nie gwarantuję wam bezpieczeństwa. Po samym trzęsieniu, moje rany uleczają się do znośnego poziomu... Aczkolwiek i tak zazwyczaj używam drugiego leczącego zaklęcia zaraz po wstrząsach...-
Cóż, Keiko z przyjemnością wbiłaby mi kilka sztylecików, skoro dałem jej na to pozwolenie... Później jednak musiałaby uciekać gdzie pieprz rośnie... Ja sam chyba nie byłe do końca bezpieczny w tym czasie, ale miałem jeszcze kilka wyjść na taką sytuację...
-Reszta moich ofensywnych zaklęć sprowadza się do przyzwańców. Pojawiają się niedaleko mnie, ale mogą operować z daleka ode mnie-
Dodałem, jeśli chodzi o zasięg moich zaklęć. Miałem nadzieję, że będę miał okazję użyć trzęsienia ziemi. Dobrze by było wypróbować je w prawdziwych warunkach, niż na treningach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyCzw Sie 10 2017, 18:54

MG

Ame
Kobieta uśmiechnęła się do radnej. Tak, to jest zapał! Już pyta o zadania! Znaczy, to pewnie było coś normalnego, ale nawet jej się to podobało. No, bo przecież zawsze mogła nie zapytać i... no, poszwędać się pomiędzy żołnierzami udając, że coś robi. - Póki co przyszła niedawno nowa dostawa. - wskazała na jeden z hangarów, gdzie kilku żołnierzy męczyło się ze skrzynkami. Zawołała jednego z nich. Mężczyzna podszedł trzymając w rękach jakąś listę. - Szeregowy Muller! To jest Ame Carver z Fiore. Pomoże wam przy nowej dostawie. Zna język, więc nie powinno być problemu. - poinformowała, na co ten zasalutował i wręczył dziewczynie kilka sporych kartek. - Lista rzeczy, które przyszły. Część już policzona, więc roboty nieco mniej... To, co jest w hangarze musi się zgadzać z tym, co jest na liście, nic po za tym póki co. - wyjaśnił pokrótce spokojnie, obserwując cały czas radną. Zawsze mogła czegoś nie zrozumieć, to pewnie wtedy wytłumaczy.

Keiko i Liang
Powoli las zaczął się przerzedzać. Czy to oznaczało, że są niedaleko? Ciężko stwierdzić. W każdym razie na pierwsze słowa Keiko przytaknął głową. Właśnie tak, płachta. ale w sumie nie tylko. Morale najlepiej, jak oddziałują na obie strony. Zawsze była szansa, ze swoim doda nieco odwagi, chociaż za ducha walki po ich stronie odpowiadał i tak inny oddział. Uważnie też wysłuchał całej dwójki, kiedy ci mówili o swoich umiejętnościach i raz jeszcze przytaknął głową. - Dobrze mieć jakąś silniejszą broń w swoim arsenale, jednak nie wypada ciągle na niej polegać... - stwierdził, raczej jako zwykły fakt niż wielką mądrość życiową, którą zapewne należy podzielić się z nowymi. Z resztą... Wierzył, ze żółtodziobami nie byli i coś takiego winno być im znane. - To teraz inne pytanie - gdzie WY najlepiej byście się widzieli na froncie? Z przodu wśród piechoty? Z tyłu walcząc z dystansu? Może na murach? Albo w samym obozie na tyłach armii? - jedno zaklęcie dystansowe nie czyni z nikogo osobę walczącą z dystansu i tak samo miało się z zaklęciami... no, innymi. No i styl walki też był ważny. No i przy okazji zobaczyłby, czy jego wizja, jak ich ulokować, odbiega znacznie od ich preferencji. Tymczasem powoli zza drzew zaczęły się przebijać rysy dwóch łańcuchów, mniejszego i większego, a oni kierowali się pomiędzy nie.

Liang: Maska lecząca od Evana
Keiko: Maska lecząca od Evana

Bjorn
Mężczyzna wysłuchał słów Bjorna dalej patrząc na horyzont. Zdawać by się jednak mogło, że ten jest na tyle zamyślony, że słowa radnego gdzieś go minęły, a ten nie bardzo się rozmową interesował. Nic jednak bardziej mylnego. - Czy twoje bariery... Mają jakieś ograniczenia co do ilości tych... znaków, które możesz wykorzystać? Ile zajęłaby naprawa wyłomu w murze? No i te znaki... Ile byś ich potrzebował, by bariera miała użyteczną dla nas wytrzymałość? - kolejna fala pytań zadanych bardzo spokojnym tonem analizując przy tym informacje od Bjorna. - Jeszcze jedno... Bariera wstrzymuje tylko ataki z zewnątrz, czy ataki z wewnątrz bariery również nie przedrą się dalej? - tym razem wzrok Abrachama spoczął na czarnym. I w sumie było to jedno z ważniejszych pytań. A miał ich kilka jeszcze, oj miał.

Evan
Evan: 110MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyNie Sie 13 2017, 17:04

Ach, trudno byłoby ukryć uśmiech, który pojawił się na twarzy Keiko, gdy usłyszała o tym jak działa zaklęcie jej... brrrr, towarzysza. Jeśli nadejdzie ten straszny moment, gdy to jej przyjdzie uderzyć go potężną siłą, by wzniecić kolejną - to ona podejmie się tego z radością z ciężkim sercem, bo przecież ktoś musi. A ona na pewno była najlepiej przystosowaną do tego osobą. Uśmiech Keiko, o dziwo, dość szybko jednak zszedł z jej twarzy. Jasne, fajnie było pomarzyć sobie o takiej możliwości, sama uważała, że czasami karać należy właśnie po to, by ktoś potem na przyszłość zwyczajnie rozumiał co popełnił złego (choć z karami należało uważać, bo niektórzy nie potrafili rozumieć założenia systemu kar i nagród). Jednocześnie jednak zdawała sobie sprawę z tego, że w niektórych sytuacje zwykłą zabawę i załatwianie własnych pragnień i potrzeb należało odłożyć na bok. Hikari była osobą o niesamowitym ilorazie inteligencji i dziewczynką, która wiedziała, że nad własną złośliwością też należało panować. Oczywiście, jeśli trzeba będzie to ostatecznie skorzystają z zaklęcia Lianga. Jej głowa jednak w tym, by nie było wcale potrzebne. Zapowiadało się ono bowiem dość niebezpiecznie i to niestety dla sojuszników. Zwłaszcza znając Lianga. Po tych przemyśleniach skupiła się już jednak na pytaniu przydzielonego im przewodzącego.

- Półdystans jest odpowiedzią w moim przypadku. Zaczynając w dystansie z możliwością przejścia w walkę w zwarciu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jestem dość elastyczna w tych kwestiach, bo moje zdolności potrafią przydać się i tu, i tu, dlatego dlaczego nie wykorzystać ich właśnie w obu przypadkach? -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyPon Sie 14 2017, 13:04

Zastanowiłem się nad słowami naszego dowódcy... Gdzie ja najlepiej bym pasował? W głowie miałem gotową odpowiedź, chociaż jeszcze broniłem się przed nią, nie chcąc przyznać przed samym sobą, że najwięcej szkód dam radę wyrządzić w obozie wroga... Z drugiej zaś strony, gdyby udało mi się dostać w miejsce, gdzie stacjonuje dowództwo przeciwników, byłbym w stanie bardzo szybko zniszczyć ich morale.
Jedno, wystarczająco silne trzęsienie ziemi i zniknie obóz o średnicy kilkunastu metrów... Może nawet i więcej...
-Na tyłach armii, w obozie... Problem w tym, że nie w naszym, a przeciwników. Jeśli miałbym użyć trzęsienia ziemi, preferowałbym, żeby nie było w pobliżu żadnego sojusznika, który nie byłby w stanie sobie z tym poradzić... Wiem jednak, że to prawie niewykonalne, żeby się tam dostać... Front będzie chyba najwłaściwszym miejscem... Wystarczy, żebym miał na tyle miejsca, by nie zahaczyć swoich Guan Dao.-
I to chyba była wystarczająco wyczerpująca odpowiedź... Nie mam zbyt dużo zaklęć dystansowych, a mój sposób walki jest raczej czysto bitewny w zwarciu... I to chyba tyle ode mnie... Przywołańce przywołańcami, ale one całej roboty za mnie nie odwalą... I wojny nie wygrają... A stawka była naprawdę wysoka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyPon Sie 14 2017, 22:21

Bjorn spokojnie stał i w spokoju słuchał i analizował słowa jego dowódcy. A były one sensowne, to trzeba było mu przyznać. Jednak, były też kłopotliwe, co Radny musiał przekazać swojemu obecnemu przełożonemu. Byli na wojnie, nie było miejsca na pomyłkę, a to oznaczało - nie mógł się wahać ani niczego zatajać.
-Jak mówiłem, nie miałem nigdy do czynienia z takim zadaniem, dlatego zanim więcej o tej kwestii opowiem, odpowiem na pytanie dotyczące bariery. Posiadam ich dwa rodzaje. - tu wskazał na palcach prawej ręki, a przy pomocy Wizualizacji Słowa (PWM) ukazał nad jednym palcem runę Hagalaz, a nad drugim runy Uruz i Othilla. Wskazał wpierw na Hagalaz -Bariera oparta na Hagalaz jest barierą antymagiczną. Powstrzyma wszelakie pociski magiczne, mogę ją dowolnie odnawiać i utrzymywać, przepuszcza natomiast dowolnie wszelakie obiekty materialne. Bariera oparta na Uruz i Othilla jest natomiast barierą, która powstrzyma zarówno ataki fizyczne, jak i magiczne. Dodatkowo, posiada ona właściwości lecznicze dla osób znajdujących się wewnątrz bariery. - następnie to rozproszył i użył Ansuz, coby aktywować Wiedzę (D) i móc dalej objaśnić kwestię wykorzystania przez niego wielu różnych run. -Nie chodzi o samą ilość, ale też o wielkość run. Punktem wyjściowym moich zaklęć, jest runa rozmiaru dłoni. Jednak runy na niewielkich kamieniach... - tu wyjął jeden ze swoich przykładowych kamieni runicznych -Nie tracą wielce na efektywności. Czysto teoretycznie więc, jeśli uznamy, że moja dłoń pozwala na wytworzenie runy o rozmiarach 10 na 5 cm, wykorzystanie dwóch takich zwiększyłoby ich efektywność o jakieś... 3%*. Dodanie kolejnej zwiększyłoby o kolejne 3% od siły początkowej, co daje nam trochę powyżej 106% efektywności. Możemy natomiast wykorzystać dodatkowo obie większe runy. Wówczas, przy dwukrotnym wzroście ich rozmiaru, zajmiemy obszar w przybliżeniu około klatki piersiowej. A siła zaklęcia wzrośnie o jakieś 12,5%. Ponadto, można tworzyć runy poprzez narysowanie ich innymi runami. Jeżeli uznamy, że na utworzenie bazowej runy zużyjemy mniejsze runy w ilości pięciu, zyskamy coś około 2% dodatkowej siły zaklęcia. Czysto teoretycznie więc, odpowiednie przygotowanie jednej, odpowiedniej runy rozmiarów człowieka będzie w stanie wzmocnić dwukrotnie siłę zaklęcia. Powielone wielokrotnie na murze - wielokrotnie wzmocni to zaklęcie. By otoczyć porządny segment muru teoretyzowałbym, że całą jego długość musiałbym pokryć runami. Mogą być one wyżłobione, malowane, noszone, obojętnie, tak długo jak by były. Co do mojego zaklęcia naprawiającego - jest ono raczej szybkie, jednak podstawowo służy to naprawy niewielkich przedmiotów - góra oręża. Dlatego do naprawy wyłomu w murze również wypadałoby przygotować odpowiednie runy. Szczęśliwie... są to proste znaki, więc ich przygotowanie w większym gronie nie powinno stanowić problemu i zajmie nie za dużo czasu. Z innych zaklęć możemy przygotować pułapki lub wykorzystać je jako sposoby na komunikację z żołnierzami. - krótko zakończył swój matematyczny wywód.

*dałem przykładowo, jeżeli MG uznał, że Wiedza pozwoliła jednak lepiej oszacować - wówczas dajemy wyniki z wiedzy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyWto Sie 15 2017, 16:51

Chyba Ame zdobywa kolejne punkty u swojej przełożonej! Oczywiście dla Ame to była norma, w końcu pracowała z Bjornem. Gdyby nie zadawała pytań już dawno wyrzuciłby ją na zbity pysk z rady. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego jak ważnym zadaniem, została obarczona. W końcu kto chciałby walczyć za kraj, będąc głodnym? No to dopiero byłaby klęska. Taka zdrowa żołnierska grochówka nie równa się z niczym dla głodnych. Zimno, głód to pewnie jeden z największych problemów Isenbergu. W końcu to ten kraj Amelii kojarzył się jednoznacznie z chłodem, zimą i śniegiem. Coś to musiało znaczyć, a by walczyć za taką kupę śniegu, potrzebna jest duża dawka motywacji. Wszystko sprowadza się do zaopatrzenia żołnierzy. Oczywiście, zaopatrzenie to nie tylko jedzenie. Trzeba zadbać by każdy żołnierz był zdrowy i miał czym walczyć z wrogiem. Gdy tylko Carver słyszała Pergrande, gęsia skórka powstawała na jej skórze. Nie do końca czuła się dobrze z tym, że poszła na wojnę. Tyle istnień ludzkich traci tu swoje życie, że aż nie sposób policzyć to na wszystkich rękach przybyłych ludzi z Fiore. Do tego siła militarna Pergrande była ogromna. Jednak jakoś odeprą ten atak. W końcu przybyło tu tyle znakomitych osobowości z Fiore. Dziewczyna siedząc wcześniej w tamtym pokoju, była pod ogromnym wrażeniem. Jednak teraz nadszedł czas na pracę! Uśmiechnęła się do szeregowego i skinęła głową.
- Mam po prostu policzyć to co przynosicie do hangaru, czy się zgadza z listą tak? Czy mam Wam pomóc w przenoszeniu tych skrzyń? - oczywiście jak zawsze gotowa do pracy. W zależności od wskazań mężczyzny uda się do pracy wskazanej przez niego.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptySro Sie 16 2017, 20:25

MG

Keiko i Liang
- W obozie wroga... - powtórzył po Liangu widocznie nad czymś się zdecydowanie zastanawiając po czym delikatnie się uśmiechnął. - Nie widzę w tym żadnego problemu. Znaczy... nie dla nas. - bo dla Pergrande pewnie mógłby to pewien problem być. Zdecydowanie kwestia do przemyślenia. Krocząc tak przez przesmyk w końcu po bokach zarówno Keiko jak i Liang dostrzegli w górze drewniane zabudowanie tych skalistych dróżek prowadzących w górę. Niewysokie, ale takie by dało się skryć. Zakończone ostro, z okrągłych belek. - Plan jest dość prosty. Piechota zachodzi wojska Pergrande od tyłu, zadaje wrogim siłom obrażenia po czym cofa się tutaj. Za barierkami będą stali łucznicy dobijający to, co nie zdąży zawrócić przed przesmykiem. Mamy jakieś 300 piechoty, a do tego 70 łuczników, których mam zamiar rozstawić wzdłuż. Na górę prowadzą przynajmniej dwie drogi,
więc w razie potrzeby powinni móc się wycofać. Początkowo myślałem, żeby wysłać pannę Hikari wraz z nimi, ale straciłaby za dużo na potencjale...
- tak, zdecydowanie powinna mieć szersze pole do popisu niż poleganie tylko na zaklęciach dystansowych - Chociaż zabranie z tego 100 piechoty i ruszenie na obóz wroga z dwoma magami... Wcale nie głupie. Ryzykowne, ale nie głupie... - zwłaszcza, że mogą się tego nie spodziewać, a niespodziewane ruchy były jak najbardziej w porząsiu. - W każdym razie skoro przedstawiłem wam plan... Nieczęsto o to pytam, ale: jakieś uwagi? - spojrzał to na Lianga, to na Keiko oczekując rzetelnej odpowiedzi.

Ame
Szeregowy skinął Ame głową. - Tak. Podliczyć skrzynki i sprawdzić, czy ilość się zgadza. Część sprawdzono. Należy zacząć od... Od tego miejsca. - wskazał palcem mniej więcej punkt w tej większej połowie listy po czym ruszył do innych zajęć. A co na liście? Kakao, herbata, jakieś rzeczy medyczne opatrzone dziwnymi nazwami. Jakieś jedzenie w konserwach różnego rodzaju, jakieś inne produkty... I wszystko to w ilości ogromnej pozostawione na barkach Ame!


Bjorn
- Drobne obiekty... Rozumiem. Będzie przydatne, jeśli przed główną bitwą Pergrande zrobi sobie powtórnie do nas wycieczkę. W czasie bitwy - nie. - podsumował krótko sprawę naprawy głosem, jakby rozważał wiele, naprawdę wiele kwestii w tym krótkim odstępie czasu. Po krótkiej chwili znowu przemówił poprawiając monokl. - Wykorzystamy obie. Ostatnim razem Pergrande użyło bardzo silnego maga... Myślę, ze warto będzie się przed tym zabezpieczyć. Chcę, by Schlucht otoczyć barierą antymagiczną, a kiedy tylko pojawi się potrzeba - by ją włączono. Jeśli nie zatrzyma ataku w całości, to przynajmniej w części. Drugą należy otoczyć obóz medyków. Im szybciej nasi żołnierze będą postawieni na nogi, tym lepiej. - wyjaśnił pokrótce po czym pierwszy raz od dawna przeniósł wzrok z powrotem na Bjorna. - Żołnierzu, wykonać. - rzucił krótko, pozwalając tym samym wziąć się do pracy.

Liang: Maska lecząca od Evana
Keiko: Maska lecząca od Evana
Evan: 110MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Keiko


Keiko


Liczba postów : 285
Dołączył/a : 25/05/2013

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyCzw Sie 17 2017, 01:25

Pytać Keiko o uwagi to jak szturchać rozpasłego smoka podczas drzemki, a następnie próbować mu zakosić jedzenie. No po prostu nie może się to skończyć dobrze. A przynajmniej tak można byłoby pomyśleć w pierwszej chwili, lecz o dziwo Keiko zachowywała ciszę. Czy miała uwagi do planu? Tak, zapewne miała. Nie podobała się jej liczebność ich oddziałów, nie podobało się jej to jak łatwo dowodzącemu przyszło do głowy by zmieniać plan (co oznaczało, że żołnierze nie byli jeszcze pewni tego jak dokładnie mają walczyć i co robić - mniej czasu do przygotowania to nigdy dobry znak), nie była pewna czy "ryzykowna" forma planu była najbardziej sensowną z form. Choć byli w ciężkiej sytuacji, to nie byli w sytuacji beznadziejnej, dlatego z wszelkimi desperackimi zagraniami Keiko czekałaby na sam koniec, a nie od razu odkrywała wszystkie dostępnej im karty. Dlaczego więc Keiko zachowywała ciszę? Dlatego, że w tym wielkim planie, choć najjaśniejszą i najwspanialszą, to była tylko częścią układanki. Wiedziała, że wraz z jej obecnością tutaj wszelkie plany zyskują na szansie powodzenia, jako że sama jej wspaniała obecność winna była napełniać szeregi jej towarzyszów nadzieją i odwagą. Jednocześnie... Keiko powodowała trochę ciekawość. Jakkolwiek czytała o wojnach i działaniach wojennych, tak nigdy w żadnych sama nie uczestniczyła. Miała świadomość, ze poszłoby jej wyśmienicie, ostatecznie była Hikari Keiko, a nie kimś innym, ale wiedziała, że najlepiej było uczyć się na cudzych błędach. Że te zostaną popełnione - to było jasne. Wszyscy, zawsze popełniali błędy. Poza nią.

Tak czy siak, Keiko pokręciła tylko przecząco głową zachowując milczenie. Była zadowolona z jej przydziału. Przyjemny uśmiech i potakiwanie głową pojawiło się też u niej, gdy dowodzący tym oddziałem wspomniał o jej potencjale. Dobrze, dobrze, przynajmniej facet wiedział z kim ma do czynienia. Jej wiara do niego momentalnie nieco urosła. Jeśli dalej będzie tak spostrzegawczy to na pewno daleko zajdzie.
- Proste pytanie. - to jednak musiało się w końcu pojawić. - Czy przydzielona nam będzie na polu walki zdolność do zarządzania na małej skali oddziałami, z którymi będziemy przebywać? -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1012-dyspozycje-keiko#15089 https://ftpm.forumpolish.com/t1001-keiko-hikari https://ftpm.forumpolish.com/t2210-raporty-keiko-hikari#38757
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 EmptyPon Sie 21 2017, 21:37

Czarnoskóry mężczyzna spokojnie wysłuchał swojego dowódcy. Jego plan był sensowny, ale mimo wszystko minister miał obawy. Czy zdąży z przygotowaniem odpowiedniej ilości run? Czy ilość jego energii magicznej mu starczy? Tego nie wiedział, ale wiedział, że bitwa musi zostać wygrana lub jej wynik ma mocno zaboleć ich przeciwników. Dlatego, gdy otrzymał rozkaz spojrzał na dowódcę i powiedział:
-Przydałaby mi się pomoc. Przygotowanie tak wielu run zajmie mi samemu zdecydowanie zbyt dużo czasu. Nie potrzebuję inteligentnych, utalentowanych ludzi. Ktoś kto potrafi namalować trzy kreski mniej więcej w ten sam sposób co 2 cm mi wystarczy. No i gdzie znajdę ewentualną farbę czy cokolwiek, czym mógłbym przygotować odpowiednie runy. Samodzielnie nie mogę tak często tworzyć run. - poinformował swojego dowódcę. -Dodatkowo, nie wiem czy moje zasoby magiczne będą w stanie tak długo utrzymać wszystkie te bariery. Dlatego jakby mógł Pan nadać im jakiś priorytet, byłbym wdzięczny. - dodał po chwili. Gdyby to zataił mogliby mieć znacznie większe problemy. A tak to cóż. On może się bawić samodzielnie w robienie tych run. Tylko niech gościu wie, że sobie poczeka na nie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Sponsored content





Schlucht - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Schlucht   Schlucht - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Schlucht
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Bitwa o Schlucht

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Isenberg
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.