I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
W tym lesie, nie ma drzew. Są za to grzyby. Masa grzybów, wielkich niczym drzewa. I pewnie dla tego mówią na to las, bo w sumie nie ma określenia na wielkie skupisko wielkich jak drzewa grzybów. ~~
MG
Na skraju tego niezwykłego lasu, stała sobie chatka. Chatka jak to chatka, jaka jest, każdy wie. Trochę drewna, trochę kamienia, jakaś studnia nawet i zagroda z owcami. A i poletka z warzywami się znajdą. Jagoda na magów czekała cierpliwie. Chociaż kręgosłup już nie ten co za dawnych lat, to wciąż gibka staruszka, machała motyką próbując wyrwać wielką jak arbus kalarepe z ziemi. Miała jakieś 120cm, acz gdyby usunąć garb, to doszła by może do 155. Ubrana w czarną wyłataną suknię wyglądała jak typowa babcia w żałobie, ale gdyby dodać jej wiedźmi kapelusz, to byłaby i wiedźmą. Dookoła chatynki, latały zaś kozy, na wylatujących z ich tyłków, tęczowych gazach. I tak zmęczona babcinka ocierając pot z czoła czekała na przybycie dzielnych magów. A swar był, skwar, bo to południe było.
Autor
Wiadomość
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Grzybiasty las Wto Lut 14 2017, 20:26
MG
Chwilowo więc Sadaharu się jeszcze z Cassandrą nie połączył, musząc wciąż odpowiedzieć na jej pytania, albowiem dziewczyna w ciemno, w żadne szemrane układy wchodzić nie chciała. W każdym razie na widok kurek, chyba trochę Sadaharu wmurowało, bo nie odpowiedział. Regina szybko analizując teren i własną bazę danych, zupełnie nic nowego nie wyniosła. Poza faktem, że to faktycznie były kurku. No identiko jak w książkach dla grzybiarzy. Tylko większe. Dużo większe. Na dodatek sprawdziły się najczerniejsze myśli Cassandry, która chyba była skazana na pająki. Tak też z kokonów, zaczęły na ziemię spadać pająki. Na szczęście nie były specjalnie wielkie, ot, wielkości takiego sporego kokosa. Równie brązowe i włochate. Aktualnie dało się naliczyć z siedem takich pająków. Dwa na lewo od grupy, dwa na wprost, trzy po prawej. Na szcżęście jeszcze żadnego nie było za nimi. Za to jeden spaść chciał na Regine, ta jednak odruchowo uderzyła w stworzenie tytaniczną ręką, odrzucając je do pobratymców po lewej. Ósmy pająk jednak szybko się podniósł i zaczął biec wgłąb lasu zostawiajac grupkę w spokoju. W odróżnieniu od pozostałych siedmiu które niebezpiecznie zaczęły się zbliżać. Pająki znajdowały się 3-7 metrów od grupy. Na dodatek poruszały się całkiem żwawo.
Regina: 93MM, tytaniczne ręce 1/4 posty
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Grzybiasty las Wto Lut 14 2017, 23:00
- Bezpośrednie oznacza, że... rozbijam się na esencję ducha by móc w tej formie złączyć się z twoim ciałem drastycznie je wzmacniając. Dlatego też... - Nie dokończył ze względu na niewytłumaczalne zaskoczenie, jakie go uderzyło gdy zobaczył Kurki i pająki. Sam nie wiedział skąd wziął się u niego taki paraliż słowny na taki widok. Pająków się nie bał, grzybów także. Cóż, to było nie ważne teraz ponieważ szybko się ogarnął i postanowił działać. Naznaczył miecz Cassandry Symbolem Duszy(PWM) gdyby w razie potrzeby była potrzeba użycia go. Oczywiście, jeżeli tylko będzie już to możliwe to połączy się z Cassandrą, by móc w razie czego ją wspierać. W razie ucieczki bądź problemów używa Postaci Ducha: Połączenie(B) by połączyć się z mieczem towarzyszki, tym samym ratując samego siebie. W innym zaś wypadku stara się unikać dostępu pająków do samego siebie licząc, że pomoże mu w tym jego Stand oraz niezbyt żywy wygląd.
Cassandra
Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Grzybiasty las Sro Lut 15 2017, 10:23
Czerwonowłosa kiwnęła głową na słowa Sadaharu kiedy ten powiedział o co w tym połączeniu chodziło. Nadal nie bardzo wiedziała jak to będzie wyglądało. Rozbije się na energię ducha? Brzmiało fajnie, ale część z wnikaniem w jej ciało jakoś mniej się jej spodobała. Nie mniej kiwnięcie głową miało oznaczać, że się zgadza. Nie było czasu na głębsze rozmyślanie o tym, bo... Bo z kokonów zaczęły spadać pająki. Dziewczyna westchnęła cicho kiedy pierwszy spadł na ziemię. - Więc jednak znów pająki... - rzuciła niezbyt pocieszona kolejnym spotkaniem z pajączkami. Nie żeby się ich jakoś specjalnie bała. Po prostu nie specjalnie te stworzenia lubiła. Zwłaszcza po swojej ostatniej przygodzie z nimi. Z resztą jak tu lubić te małe włochate potworki? Na szczęście te faktycznie były mała, no... przynajmniej mniejsze niż ostatnio. Jednak i tak wolała trzymać się od nich z daleka? - Co robimy? - zapytała rozglądając się w każdym kierunku, z którego pająki się zbliżały. I właściwie nie czekając na odpowiedź cisnęła jednym nożykiem w tego, który był najbliżej, nie ważne z której strony. Z resztą drugi nożyk też zaraz poleciał w kolejnego pająka. A w miejsce broni miotanej zaraz pojawił się krótki sztylet. Bo jeśli Sadaharu połączył się z mieczem to nie chciała nim wymachiwać. W końcu dalej nie bardzo wiedziała o co w tym wszystkim chodzi. Czy, aby czegoś mu nie zrobi i w ogóle. Więc mając mieczyk w jednej i sztylet w drugiej była gotowa się bronić. Lub atakować jeśli tego chcieliby jej towarzysze. Acz miecza chciała użyć jedynie w ostateczności -jeśli Sadaharu się z nim połączył - jeśli nie to korzystała ze swoich broni jak było jej wygodniej. Ach, z ostatniej przygody zapamiętała, że niektóre pajączki są naprawdę dobrymi skoczkami więc teraz uważała na to. Gotowa była zrobić jakiś unik czy takiego skoczka w razie czego ciachnięcie którymś ostrzem.
No i ruszyły. Dwa pająki padły od razu, dzięki perfekcyjnym rzutom Cassandry, która od razu pokazywała na co ją stać. Następnego pająka też powaliła, cięciem sztyletu. Trzy pozostałe skończyły atakując Regine. Jeden znalazł się na jej plecach i dwa na nogach, wszystkie trzy ugryzły ją, co zaowocowało krzyknięciem z bólu Reginy. Sadaharu bez większych problemów uniknął skoku jednego z pająków, wtedy jednak ten zmienił taktykę i celując w Sadaharu odwłokiem, zaczął pokrywać go pajęczyną.
Regina: 93MM, tytaniczne ręce 1/4 posty. Rany od ugryzień, po jednej na nogę i na plecach Sadaharu: Oblepiany pajęczyną Cassandra: -2 noże do rzucania
Regina Nachtigall
Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016
Temat: Re: Grzybiasty las Pon Lut 20 2017, 21:42
Dobra, trochę przegryw, ale to nie jest przecież żaden problem, nie dla Reginy, która posiadała Tytanowe Kości (PWM) oraz Odbudowę (PWM) no i wcześniej wspomnianą Superodporność]. Zamierzała z siebie zrzucić te pająki – poprzez uderzenie ich, strzepanie – zależności jak bardzo się w nią wgryzły. Nie zamierzała oczywiście przy tym siebie ranić. No i warto wspomnieć, że z Reni to trochę taka Superwomen (PWM). Mając nadal swoje tytanowe dłonie, zamierzała przywalić nadciągającym na nią pająkom z całej pety. Łamacz kości oraz Mocarz mogą okazać się w tym przypadku naprawdę bardzo pomocne. Regina była gotowa zarówno do ataku, jak i obrony – jeżeli sytuacja będzie od niej tego wymagać, użyje Sprinterki (C), by mieć większe szanse na uniknięcie kolejnych ugryzień, a następnie zdeptać, o ile będzie taka możliwość.
Cassandra
Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Grzybiasty las Wto Lut 21 2017, 13:30
Cass nieco zajęta pajączkami nie zwróciła uwagi na swoich towarzyszy. Ale kiedy Regina krzyknęła szybko zwróciła się w jej kierunku z zamiarem ruszenia z odsieczą. W tej właśnie chwili blondyna zaczęła działać sama i wyglądało na to, że powinna sobie z pajączkami poradzić. Zwróciła się w takim wypadku w kierunku Sadaharu starając się po drodze spojrzeniem ogarnąć pozostałe pająki. Chłopaczyna powoli zamieniał się w kokon z pajęczyny. Trzeba było jakoś zaradzić więc Cass wystrzeliła w kierunku pająka strzelającego siecią, żeby po podzielić na dwie części jednym szybkim ruchem miecza. Jak po drodze były jeszcze inne pająki to je też starała się zahaczyć czy to sztyletem czy mieczem. W końcu Sadaharu w niego nie wlazł więc nie musiała się przejmować. A trzeba było sprawę szybko załatwić, a nie bawić się z jakimiś pajęczakami. Gdzieś w tym lesie był ich cel, który trzeba było szybko załatwić, a nie marnować czas na zabawę. Więc czerwonowłosa starała się szybko poruszać między kolejnymi pajączkami i równie szybko zakańczać ich żywoty. Jednocześnie starała się unikać ich skoków i w ogóle. Nie chciała zostać dziabnięta, bo cholera jedna wie czy te pajączki miały jakiś jad. Lepiej jakby nie bo już Reginę dziabnęły. To trzeba będzie zbadać później, najpierw pozbyć się zagrożenia. A jakby zbliżyła się do wcześniej rzuconych nożyków to by je też podniosła. W końcu nie ma ich nieskończonej ilości, a one mogą się przydać. Więc pokrótce - starała się pozbyć reszty pająków, a później sprawdzić co z Reginą i Sadaharu.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Grzybiasty las Pią Lut 24 2017, 13:16
MG
Renia miała wystarczająco siły by pająki z siebie zrzucić. Jednego z nich dała nawet rozdeptać, niestety dwa pozostałe szybko się odsunęły. Nie było to jednak problemem dla Cassandry, która zaprawiona w bojach i to również z pająkami, szybko wyeliminowała dwa zrzucone z Cassandry, a potem sprawnym ruchem pozbyła się tego, który zagrażał Sadaharu. Tymsamym wszystko było w porządku. Zostało jedynie zerwać te niewielkie ilości pajęczyny z Sadaharu i spojrzeć co z Reginą. A nie było źle, była to babka odporna więc skończyło się na kręceniu w głowie i obrzęku wokół ugryzień. Pozostało jedynie mieć nadzieję, że objawy nienasilą się do czasu odnalezienia głównego "Bossa". Nożyki też udało się odzyskać, więc dla samej Cassandry, wszystko szło całkiem dobrze.
Regina: 93MM, tytaniczne ręce 3/4 posty. Rany od ugryzień, po jednej na nogę i na plecach. Napuchły, kręci ci się w głowie.
Cassandra
Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Grzybiasty las Sob Lut 25 2017, 14:56
Udało się załatwić wszystkie pajączki. Poszło to nawet sprawnie, sprawniej niż się Cass spodziewała. Może spowodowane było jej ostatnim doświadczeniem z tymi brzydalami. Chociaż wtedy pajączków było więcej, a i były nieporównywalnie większe. Więc może dlatego teraz poszło łatwiej niż się spodziewała. Udało się jej nawet po drodze odzyskać nożyki, które otarła o jakąś trawę czy grzybo-drzewo i odesłała do alternatywnej przestrzeni. Miecz też odesłała i na razie zostawiła sobie tylko sztylet, a i to nie na długo. Bo jak tylko rozcięła związanego pajęczyną Sadaharu to i sztylecik pufnął. Po tym zaraz podeszła też do Reginy, bo martwiło go trochę, że została pogryziona. - Wszystko w porządku? - zapytała po kobieta wyglądała niewyraźnie. A nie chciała ruszać dalej nie wiedząc czy jej towarzyszka nie straci przytomności czy coś. W końcu nie wiadomo czy pajączki nie miały jakiegoś jadu. Może powinni zrobić krótką przerwę?
Regina Nachtigall
Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016
Temat: Re: Grzybiasty las Sob Lut 25 2017, 21:33
Dobra, problem został zażegnany, teraz wystarczy mieć nadzieję, że Superodporność (PWM) zrobi swoje i nie zarazi się od tych pająków boreliozą czy innym świństwem. Trochę kręciło się jej w głowie, jednak zawsze mogło być gorzej i nie zamierzała narzekać. Słysząc pytanie Cassandy, skinęła jedynie głową. – Możemy ruszać dalej – powiedziała, by posłać czerwonowłosej delikatny uśmiech, jakby chcąc potwierdzić swoje słowa. Pozostawała jednak czujna, tak na wszelki wypadek.
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Grzybiasty las Pon Lut 27 2017, 14:33
- Huhu, dobra robota. Wybaczcie moją bezczynność, zastanawiałem co mogło spowodować ewolucję tych pająków. Przypuszczam, że to przez to miejsce jednakże musiałbym przeprowadzić dalsze badania. A na to nie mamy czasu. Proponuję iść dalej. - Stwierdził Sadaharu po uwolnieniu się z pajęczyny, którą został oblepiony. Następnie aktywował Duszka Mini(D,fajnie by było gdyby nie trwał tylko trzy posty...) i w swojej formie czerwonej kulki zaczął lewitować koło Cassandry, by móc w razie czego jej pomóc oraz by on sam ubezpieczył się przed niebezpieczeństwami.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Grzybiasty las Wto Lut 28 2017, 00:39
MG
Regina potwierdziła że nic jej nie jest i wyraziła chęć ruszenia w dalszą drogę. Tak więc po uwolnieniu i zmieniu się w duszka mini, chłopak z dwiema dziewczynami ruszył dalej. A dalsza droga również nie była prosta. W pewnym momencie kurki ustąpily miejsca dziwnym, błękitnym grzybom. Przedzierając się przez nie, drużyna dostrzegała że grzyby rosną coraz bliżej siebie, czasami jeden grzyb wyrastał wręcz z drugiego a przejścia były coraz ciaśniejsze i ciaśniejsze. Aż w końcu w oddali dało się dostrzec wielki zielony grzyb. Wyglądał niemal jak centrum grzybowego lasu. Drużynę dzieliło jednak do niego jeszcze kilka metrów. Grzyby przy samym skraju rosły jednak tak gęsto że trzeba będzie się przeciskać. Nim do tego jednak doszło, Regina musnęła ręką jeden z grzybów. Ten natychmiast zaczął zmieniać barwę z błękitnej na szarą i jakoś się tak dziwnie skręcać
Regina: 93MM, Rany od ugryzień, po jednej na nogę i na plecach. Napuchły, swędzą, kręci ci się w głowie. Sadaharu: 123MM. Duszek mini 1/3 posty
Cassandra
Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Grzybiasty las Sro Mar 01 2017, 12:25
Szło się coraz ciężej, ale nie było sensu narzekać. Przecież to i tak w niczym nie pomoże i tylko zacznie się tym denerwować pozostałych. Nie, nie było sensu marudzić. Cass po prostu parła cały czas naprzód i dopiero kiedy przejścia stały się naprawdę ciasne burknęła w kierunku Sadaharu. - Tobie to dobrze. W tej postaci nie masz problemów. Też bym tak chciała. - ale to że chciała takiego ułatwienia nijak nie pomogło. Trzeba było po prostu iść. I w końcu dotarli do jakiegoś wielkiego grzyba. Widząc go na myśl przychodziło określenie serce grzybiastego lasu. Potwora nadal jednak widać nie było. Ale może znajdą go gdzieś przy tym wielgachnym grzybie? Trzeba było sprawdzić. Tylko, że jeden z grzybów tarasujących drogę nagle zaczął zmieniać barwę i jakoś się skręcać. Cass od razu przywołała do jednej łapki swój sztylet, a do drugiej dwa noże. Co prawda uważała, że lepszym pomysłem było odskoczyć, oddalić się szybko. Ale w tych warunkach, w tej ciasnocie było to dość ciężkie. Więc po prostu próbowała skryć się za innym grzybem, tak żeby oddzielał ją od tego, z którym coś zaczęło się dziać. Starała się przy tym nie dotykać tych przeklętych grzybów, bo wydawało się jej, że to właśnie dotyk Reginy sprawił, że grzyb zareagował. No i obserwowała co się tam stanie. Może nic? Zobaczy się.
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Grzybiasty las Sob Mar 04 2017, 22:28
Uśmiechnął się do towarzyszki, kiedy odezwała się do niego. - Ach moja droga, nawet nie wiesz jak bardzo to wygodne i ekonomiczne. To jedna z niewielu zalet bycia martwym. - Powiedział do niej z zadowolonym uśmiechem. Lubił ją. Miała prosty i konsekwentny temperament oraz była na swój sposób sympatyczna. Nie była jakimś miluśnym dupolizem, który chce by wszystko było dobrze i by wszyscy się kochali. I za to dawał dużego plusa. Kiedy dotarli do wielkiego grzyba, otoczonego innymi grzybami, oczy duszka rozszerzyły się w zainteresowaniu. Natychmiast zaczął spoglądać swoich czujnym okiem Arymaga/Geniusza Magicznego(nie pamiętam który pozwalał sprawdzać magię), czy owy grzyb i te wokół niego posiadają w sobie magię, bądź są umagicznione. Nawet jeśli nie, to widząc co stało się z dotkniętym przez Reginę grzybem, zatrzyma się gwałtownie. - Uważajcie, nie wiemy co to robi. Ja polecę na zwiady, wy postarajcie się jakoś wyminąć grzyby, ewentualnie odejdźcie od nich. Coś czuje, że mogą być niebezpieczne. - Oznajmił do kompanek, po czym zaczął lecieć w kierunku wielkiego grzyba, tak by lecieć nad grzybkami wokół, ewentualnie je wymijając. Jeżeli dojdzie do sytuacji, w którym któregoś by dotknał użyje wtedy Mniejszego Widma(D) by przez nie przelecieć. W przypadku zagrożenia także go użyje, ewentualnie oprze się o Standa. Miał w zamiarze zbadanie samego grzyba oraz tego co było wokół niego. Oczywiście pozostawał ostrożny.
Regina Nachtigall
Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016
Temat: Re: Grzybiasty las Sob Mar 04 2017, 23:01
Regina szła do przodu, starając się nie zwracać większej uwagi na swoje drobne obrażenia, wierząc, że ciało szybko sobie z tym poradzi, a zwłaszcza przy pomocy Odbudowy (PWM). I przechodziła przez o wiele gorsze rzeczy w swoim życiu, więc nie miała czym aż tak bardzo się przejmować. Jak tylko niechcący musnęła ten grzyb, odsunęła się od niego. Czarodziejka postanawia użyć Analizy (PWM) oraz Skanera (D), by dokładnie przebadać okolicę, a zwłaszcza te centrum grzybowego lasu. Może w tym wielkim grzybie się coś ukrywało? Wcześniej wspomniany przez Jagodę potwór? Cholera to wie, wszelkie środki ostrożności jak najbardziej mile widziane. Czy otoczenie wokół największego grzyba również było porośnięte mniejszymi, czy też może znajdowało się tam trochę wolnego miejsca, gdzie mogliby w spokoju stanąć, jak już uda się im tam przedostać? Regina nie miała zamiaru się ruszać z miejsca, bez zebrania odpowiednich informacji. Oczywiście pozostawała czujna i gotowa na wszystko.[/u]
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Grzybiasty las Nie Mar 05 2017, 14:44
MG
Widząc reakcję grzyba, dziewczyny schowały się, obserwując jak ten wyrzuca z siebie zarodniki i wraca do pierwotnej postaci. Teraz jednak w powietrzy było całkiem sporo zarodników więc oddychanie znów było problemem. Głębszy wdech i można było mieć płuca wypełnione zarodnikami grzybów, a to na pewno nie mogło być dobre. Regina użyła Skanera by zobaczyć jak się to ma w terenie za ścianą z grzybów, ale nic specjalnego nie rzuciło jej się w oczy. Ot, nieco wolnej przestrzeni do wielkiego grzyba gdzie spokojnie mogliby walczyć a w centrum sam grzyb. I żadnych dodatkowych przeszkód, ta była ostatnia. Tymczasem dzięki swojej postaci Sadaharu poleciał dalej. Raz posiłkować się musiał zdolnością przenikania, ale koniec końców znalazł się przed wielkim grzybem. W sumie nie było w nim specjalnie nic ciekawego, gdyby nie dziura w nóżece. W tej "Jaskini" zać coś zdecydowanie siedziało. Na co wskazywało głośne powarkiwanie z grzyba.
Regina: 86MM, Rany od ugryzień, po jednej na nogę i na plecach. Napuchły, swędzą, kręci ci się w głowie. Sadaharu: 116MM. Duszek mini 2/3 posty
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.