I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
I tak oto kolejni śmiałkowie postanowili zmierzyć się z sekretami sanktuarium. Gdy tylko Samael, Takara, Chain i Torashiro przeszli przez bramę, znaleźli się w miejscu wypełnionym białą mgłą, pod ich stopami znajdowała się zaś kamienna posadzka. W każdym razie aktualnie ich uwagę przykuł symbol Byka który zaświecił się w powietrzu, a następnie litery pod nim które ułożyły się w słowa "Wybierzcie obserwatora". Cokolwiek znaczyły, chyba od tego należało zacząć.
//Wybór na głos. Jak będzie remis to kość.//
Czas na odpis: 03.03 godzina 12:00
Autor
Wiadomość
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Sanktuarium Byka Nie Kwi 17 2016, 14:04
~A spróbujmy... tak...~ pomyślał Tora, widząc, że wcześniejsze użycie drzwi niezbyt się udało, teraz jednak spróbował użyć Stałych Drzwi na drzwiach, przez które przeszła Tasia z Chain. musiał coś przetestować, a następnie przekazał pewną notkę Tasi: ~Udaj się Tasiu wzdłuż ściany, powiem ci gdy będziesz przy Samie i się do niego przekop. Następnie przekop się dalej, według wcześniejszych instrukcji~ przekazał Kamishirosawie. O wcześniejsze instrukcje chodziło oczywiście o te, które miał powiedzieć wcześniej, ale nie powiedział, bo nie byli razem. Ogólnie, to co wówczas mówił, powiedziałby i teraz. Jak już Tasia dokopałaby się do Sama. Zaś do Sama na szybko by powiedział ~Zaraz Tasia się do ciebie przekopie~ po czym czekałby aż się już ładnie połączą i ruszą dalej. Gdyby zaś się okazało to niemożliwe to... cóż. Wtedy się pokombinuje. Oby jednak mogli próbować się przekopać.
Chyba wszyscy przyjaciele Tory chwilowo przysnęli bowiem nikt nie wykonywał jego poleceń. Biedak mógł się tylko załamać. Ale przynajmniej stałe drzwi zadziałały, co zauważył nawet na mapie. Takara i Chain dostrzegły za to że na tych drzwiach pojawia się kłódka. Problem w tym że jedną z dróg zablokowała im ściana, za to po drugiej stronie zablokowanych drzwi pojawiły się nowe! W ten sposób wcale nie zmniejszyła im się liczba opcji, po prostu opcje się zmieniły. Tora za to dostał nową ikonkę, tym razem opisane jako "Grupowa Teleportacja". W pomieszczeniu w którym znajdował się Sam znów pojawił się dym. Nie dość że stracił wizję to zaczął się krztusić.
Stan postaci: Takara: Ataki bronią białą nie zadają przeciwnikom obrażeń; Gracze nie mogą chodzić; Ataki wręcz zadają przeciwnikom dotkliwsze obrażenia. 165MM Samael: Ataki bronią białą nie zadają przeciwnikom obrażeń; Gracze nie mogą chodzić; Ataki wręcz zadają przeciwnikom dotkliwsze obrażenia. Krztusisz się Chain: Ataki bronią białą nie zadają przeciwnikom obrażeń; Gracze nie mogą chodzić; Ataki wręcz zadają przeciwnikom dotkliwsze obrażenia.
Dobra, trochę się zastała. Ale cóż, trudno. Takie życie Tasiów, moze noga przynajmniej trochę odpoczęła. W każdym razie rozejrzała się trochę i wspólnie z Drugą Tasia doszła do wniosku, że chyba czas działać na własną rękę. Czułą się co raz bardziej wyczerpana, a świadomość, że jej mana idzie w eter nie pomagała. Szlag by to... Wiec mówisz, Tora, że mamy isć na przód czy coś w den deseń? w każdym razie postanowiła przekopać się Diverem do Sama wedle nowych wytycznych. Jeżeli nowych nie dostanie to wedle starych, a następnie wedle wskazówek Tory kopać Diverem do środka Sanktuarium. A walić drzwi. Jak nie ma jakiś obok to można zrobić je samemu. W każdym razie ma zamiar trzmać przy tym Chain i Sama blisko siebie. Nie da się pokonać przez Ściany. Nie Tasia. Przekopie się przez każdą jedną na drodze. Chyba ze da radę je obejść jakoś szybko i sensownie. W każdym razie jeżeli znowu pojawi się na jej drodze jakaś ściana, która spróbuje ją odciąć od towarzyszy albo kogoś od nich ogólnie, to potraktuje ją swoim potężnym zaklęciem D.
No i musieli spać. I teraz sam. Noż jasna no. Tak czy inaczej wreszcie zaczęli działać, a Tora zaczął porozumiewać się z Tasią. Ogólnie, z tego co widział, jeden Diver powinien wystarczyć by się przekopać do Sama. Jeśli jednak to po prostu Tora nie potrafić czytać mapa lub są to różnice na poziomie milimetrów, wtedy zaleciłby Tasi szybkie cofnięcie się i przekopanie po prostu tej jednej ściany, która wówczas oddzieliła od reszty grupę, a następnie... kopaj Tasiu, budynku nie ma. A przynajmniej nie będzie. Ale niech się wkopuje. W razie czego jeszcze Tora ma manę i swoje zaklęcia oraz magie, którymi może się pobawić, atakując wrogów. No i będą cierpieć. A jak! Znaczy, gdyby się pojawili. Następnie zaś instruowałby tak grupę, by ruszyła po prostu dalej, w stronę centrum Sanktuarium. Oby coś znaleźli... I to jak najszybciej.
Chain potrząsnęła głową, pozbywając się ostatnich zalążków chwilowego zamyślenia. -Och, chyba mi się chwilkę przysnęło- Dziewczyna zastanawiała się, czy może to jakiś wpływ Sanktuarium, wszak Tasia też wyglądała, jakby chwilowo była nieobecna. -Dalej Tasiu, idziemy przed siebie, tak jest, dasz radę! Jak to mówią w Neverbeen: Just do it!- Białowłosa kibicowała Takarze, gdyż na chwilę obecną tyle mogła tylko robić. Podskakiwała zaraz za nią, w takiej odległości, by nie zostać znowu oddzielona od reszty, ale i na tyle bezpiecznej, by czasem nie oberwać skillem Tasi... No i tyle póki co. Podążać za wskazówkami Tory i nie dać się przedzielić (albo zdzielić) ścianą. PROSTO ZA TAKARĄ, TAK JEST!
Sytuacja w jakiej obecnie znajdował się Białowłosy nie należała do tych najprzyjemniejszych, w dalszym ciągu stał w miejscu i nie miał kontaktu z swoimi towarzyszkami. Jedyną osobą z którą raz na jakiś czas komunikował się Sam to Wróżek znajdujący się w jakiś innym miejscu niż pozostali i mogący rozmawiać z nimi przy pomocy myśli. Zawsze to było lepsze niż nic, mogli nie móc ze sobą komunikować przez co badanie tego całego sanktuarium najpewniej by się utrudniło. Według ostatnich poleceń Tory miał stać w miejscu, gdyż dziewczyny miały podobno przekopać do niego, aby we trójkę dalej badać to miejsce. Był jednak przynajmniej jeden powód, aby jednak nie robiły tego, a jednym z nich był ten cały dym, który znacznie ograniczył widoczność oraz utrudnił oddychanie. Kolejnym było to, że mag błyskawic chciał w końcu samemu coś zadziałać, tak więc jeśli kolega z gildii z nim się skontaktował się w najbliższym czasie, to jeśli będzie mógł to przekaże by ten na chociaż chwilę zatrzymał dziewczyny. Poda także powód, dlaczego prosi go o to, czyli ten niebezpieczny dym, a także doda, że sam coś chce spróbować zrobić. Dodatkowo poinformuje go w razie czego, że u niego z mocą magiczną jak na razie wszystko w porządku. Tak więc niezależnie od tego czy uda mu się skomunikować z Wróżkiem czy nie, Białowłosy najpierw próbuje przestać wdychać to co zastępuje tutaj powietrze. Następnie stara się zrobić kilka kroków w tył prostopadle od ściany, która oddzieliła go od towarzyszek, aby następnie obrócić się w prawo cały ciałem, tak aby stać teraz twarzą do ściany, której przez ten cały dym nie widzi. Gdy już to zrobi wyciąga swoją prawą rękę przed siebie, natomiast drugą ręką łapie wysuniętą kończynę w połowie, aby ją ustabilizować w jednym miejscu. Chwila skupienia i można sprawdzić jak bardzo solidne są ściany tego sanktuarium, a także aby w końcu zrobić test swojego najnowszego zaklęcia. Shogekiha po krótkim czasie ładowania wystrzeliwuje z ręki maga błyskawic i uderza ścianę. Tą, która Białowłosego powinna dzielić go od kolejnego pomieszczenia, jak i centrum tego sanktuarium. Jeśli powstanie przejście wystarczające do wykorzystania go przez Sama, to ten z niego korzysta, chcą opuścić pomieszczenie pełne tego dymu z bolącą najpewniej właśnie jedną z kończyn.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sanktuarium Byka Nie Maj 08 2016, 17:48
MG
Samael użył własnego zaklęcia by przebić się przez ścianę, którą zamienił w małą kupke pyłu którym dodatkowo obsypał Takarę. Następnie Takara złapała swoich towarzyszy i wraz z nimi pokicała dalej, w pewnym momencie musieli się jednak zatrzymać. Otóż znaleźli się w niewilkim trójkątnym pomieszczeniu, może miało jakieś 7x7x7m. Całe pomieszczenie wypełnione było wodą, sięgającą im kostek, chociaż widać było że zaledwie 2m dalej podłoga się urywa, więc i woda była zapewne dużo głębsza. W wodzie zdawało się też coś pływać, ale w zasadzie nie to zatrzymało magów, a osoba "stojąca" na wodzie, nieco na lewo od nich. Prawdopodobnie był to mężczyzna, conajmniej 2m wzrostu, odziany w czarną zbroję, zdającą się dość ściśle przylegać do ciała. Jedynie z przyłbicy hełmu patrzyły na nich czerwone oczy. Zaraz potem w dłoniach mężczyzny zmaterializował się kiścień. Najeżona kolcami kula miała wielkość Tasinej głowy, łańcuch jakiś 1m długości. Mężczyzna zrobił szybki krok w przód i zamachnął się na stojącą najbliżej niego Chain. Samael stał najdalej. Tora zaś dostał nową zabawkę. Pusty kwadrat z napisem "Fala uderzeniowa".
Stan postaci: Takara: Ataki bronią białą nie zadają przeciwnikom obrażeń; Gracze nie mogą chodzić; Ataki wręcz zadają przeciwnikom dotkliwsze obrażenia. 155MM Samael: 160MM. Ataki bronią białą nie zadają przeciwnikom obrażeń; Gracze nie mogą chodzić; Ataki wręcz zadają przeciwnikom dotkliwsze obrażenia. Krztusisz się Chain: Ataki bronią białą nie zadają przeciwnikom obrażeń; Gracze nie mogą chodzić; Ataki wręcz zadają przeciwnikom dotkliwsze obrażenia.
Temat: Re: Sanktuarium Byka Nie Maj 22 2016, 19:13
No i było okej. W końcu nic ich nie rozdzieliło, byli razem i ogólnie to żyć nie umierać. No... właśnie, że nie. Pojawił się pierwszy, poważniejszy problem, który to Takara zmierzyła wzrokiem. Co to za puszka? Toth? W sumie podobne. Skrzywiła się nieco. Zbroja. Na prawdę? Zbroja? I to ona ma mu zrobić, jak jest zakuty w jakaś blachę? Poczekać, aż zardzewieje? - No świetnie, ma ktoś otwieracz do konserw? - rzuciła do towarzyszy kompletnie niepocieszona zastanym widokiem. Rękawice w zasadzie założyła już na początku, więc nie musiała się z nimi siłować akurat teraz. Zwłaszcza, że w stronę głowy Chain leciała jakaś kula z kolcami. Nie, definitywnie oberwanie czymś takim nie zdawało jej się być czymś miłym. Odruchowo chciała wycastować Shielda na tyle grubego, szerokiego i wysokiego by bez problemów zatrzymał kiścień, zaś sama postanowiła pokicać w stronę przeciwnika zachodząc go od prawej. Kiedy wycastuje Shielda i jakoś zatrzyma kiścień, castuje Stone Missiles by wszystkie pociski skierować w jego hełm ni mniej ni więcej na wysokości oczu, jednak uderzając bardziej od boku w hełm niż próbując przebić się przez zasłonę (chociaż jeden na pewno i tak skieruje, a nóż widelec trafi). Po co? A no po to, by go rozkojarzyć i wykorzystać tą chwilę, by prawą pięść wpakować ni mniej ni więcej tam, gdzie normalnie ludzie mają krtań. No i liczyłą, że odciągnie jakoś jego uwagę i da Samowi i Chain moment, by się typa pozbyć. Jeżeli by jednak coś nie pykło, to stara się uskoczyć przed kiścieniem jeżeli byłaby nawet najmniejsza szansa, że jeżeli się zaraz nie usunie z drogi, to oberwie. Gdyby zaś miała nie zdążyć, ostatecznie próbuje się ratować przyjmując uderzenie na karwasz. Który wygodniej.
//" Jedynie z przyłbicy hełmu" ale ten, wiesz, ze przyłbica to rodzaj hełmu z tą zasłoną, nie sama zasłona, nie? @@
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Sanktuarium Byka Sob Cze 25 2016, 17:30
A Tora sobie tak wygodnie siedzi na foteliku i obserwuje monitorki, od czasu do czasu pomyślunek śląc do innych. ~Chain, co się dzieje? Bo nagle mi tutaj się niebiesko zrobiło i ktoś się jeszcze pojawił. Poradzicie sobie?~ spytał się czarodziejki, uważnie obserwując sytuację na mapie. Szkoda, że nie miał dostępnego podglądu irl z ukrytych kamer i czegoś. Wtedy to pewnie popcornu by mu brakowało czy coś. Tak czy inaczej uważnie słuchał, czekał, patrzał i inne takie, licząc, że otrzyma w razie czego jakąś sensowną informację i ewentualnie polecenie, które mógłby spełnić. Zawsze to jakieś użycie jakiegoś spella czy cuś z tego, co dostaje na miejscu i byłby git, prawda?
Chain dostała się razem z resztą do dziwnego trójkątnego pokoju. W sumie dziewczynę nie bardzo dziwiło, że coś takiego stanęło im na drodze, wszak czego można się było tutaj spodziewać. Po chwili skontaktował się z nią Tora... Białowłosa dokładnie przyjrzała się miejscu, gdzie się znaleźli. -Emm... W zasadzie to znajdujemy się w trójkątnym pokoju, stoimy w wodzie, sięga nam do kostek. Podłoga urywa się w zasięgu wzroku, nie znam jej głębokości. No i cóż, przed nami stoi typek zakuty w lateksową zbroję, błyskają mu kurwiki z oczu. Pewnie jakiś sabotażysta naszej bohaterskiej misji.- Na tym Chain chwilowo skończyła swoją wypowiedź. Powróciła do telepatycznej rozmowy z Torą, kiedy "rycerz" zaczął odprawiać swoje czary.. -No i jakby to powiedzieć. Wyczarował sobie kiścień... Wielki kiścień. I chyba zamie...- I tutaj białowłosa urwała na dobre, bo przeciwnik się na nią zamachnął. Chain, nawet za cenę umoczenia się w wodzie, postanowiła odchylić się do tyłu i odskoczyć w bok. Coś jak skoczyć w bok równocześnie się uchylając, powodując tym samym własny upadek do wody... Jeśli Samael w tym momencie zdecyduje się zaatakować typa, Chain wzmocni go wykorzystując Aura Velocità oraz Aura Forze. Postara się oczywiście też wstać z wody.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Sanktuarium Byka Pią Sie 05 2016, 19:16
Zaklęcie działo skutecznie, ręką nie bolała po jego użyciu, było przejście do następnego pomieszczenia, znowu byli w trójkę razem. Można było powiedzieć, że dobrze im szło chociaż Białowłosy zaczął zastanawiać się, ile jeszcze pomieszczeń będą musieli odwiedzić zanim uda im się dotrzeć do celu w tym Sanktuarium. Wróżek nie zastanawiał się nad tym zbyt długo, gdyż znalazł się w pomieszczeniu wraz z resztą, które różniło się znacznie od tych które już miał okazję widzieć. Miało ono inny kształt, znajdowało się w niej sporo wody, no i spotkali pierwszą żywą lub jak kto woli ruchomą przeszkodą, jaką był opancerzony osobnik. Kim on był i co dokładnie robił w tym miejscu, te pytania musiały zostać zostawione na później, ponieważ rycerz postanowił zaatakować jedną z towarzyszek Sama. Wróżek, gdy tylko jego towarzyszka odskoczy w bok i będzie miał czystą linię strzału, próbuje trafić opancerzonego w górną część ciała wliczając w to głowę przy pomocy Kaminari Hebi. Może i nie uda mu się przebić tego pancerza to chociaż sprawi, że znacznie on odczuje trafienie tym zaklęciem, przez to właśnie mag błyskawic skupi na sobie jego złość. Białowłosy również jest gotowy do zrobienia uniku w bok lub w tył w zależności od tego co okaże się być skuteczniejsze w razie szybkiej odpowiedzi w jego kierunku.
I tak oto wszelkie dźwięki ucichły, jakiekolwiek siły fizyczne zanikły a obrazy zniknęły. Grupka magów znalazła się w nicości. Trwało to chwilę. Straszną jak jasna cholera chwilę, lecz tylko chwilę. A potem grupka magów wylądowała na jakimś wzgórzu gdzieś na zachodzie Fiore. Na ślad po całej przygodzie pozostały im jedynie dziwne niezmywalne nawet magicznie runy na ciele. Takie życie.
Tora: Na karku pojawił się czarny symbol okręgu z kropką w środku. Dzięki temu twoje zaklęcia się nierozpoznawalne, niezapamiętywalne etc. Niezależnie czy przy użyciu magii czy w inny sposób, nikt prócz ciebie nie pamięta jakie masz spelle, jaką magię. Nie ważne ile razy by tych zaklęć nie widział, po prostu automatycznie zapomnii co robią. Oczywiście zaklęcia które "Trwają" czyli użyte działają x czasu, lub ich efekt od użycia następuje po x czasie, zostają zapomniane dopiero, gdy faktyczne działanie dobiegnie końca. Musisz napisać 16 postów fabularnych od teraz by to PWM zaczęło działać.
Chain: Lewy nadgarstek owija symbol srebrnej krętej pętli. Po napisaniu 4 postów fabularnych Chain zyska dostęp do nowego zaklęcia: Ranga D - ??? Lewa dłoń Chain potrafi otworzyć każdy niemagiczny zamek, zabezpieczenie, pieczęć etc. oraz te magiczne do rangi D włącznie.
Samael: Na mostku pojawił ci się fioletowy symbol oka. Po napisaniu 8 postów fabularnych Samael zyska dostęp do nowego zaklęcia: Ranga C - ??? Stojąc nieruchomo Sam ładuje swoje zaklęcie by po pewnym czasie je uwolnić. Rozchodzi się wtedy od niego fala czarnej energii która "Kradnie" wzrok wszystkich osób które wejdą w kontakt z nią na okres 2 postów. Długość ładowania = zasięg zaklęcia. Minimum 1 sekunda, maksimum 10 sekund
Takara: Pod lewym obojczyku biegną trzy brązowe pręgi. Po odblokowaniu przez Takarę magii zyska ona dostęp do nowego zaklęcia: Ranga B - ??? Zwiększa siłę udźwigu oraz ciosów wręcz/bronią/naciagu o 60% na okres 3 postów.
//W wypaku amputacji głowy czy innych śmiesznych rzeczy które sprawią że znaczek "Zniknie" będzie się on po prostu unosił w miejscu w którym powinien być gdyby postać miała to co powinna mieć. A jak to odzyska to sie po prostu zadomowi na nowym fragmencie skóry. Może będę kiedyś kontynuował resztę sanktuariów ale na razie - zawieszone//
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.