I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Spore połacie terenów zielonych, które znajdują się na obrzeżach Ery. Znajduje się tu wszelkiej maści roślinność leśna. Człowiek znajdzie tu drzewa zarówno liściaste i iglaste, krzewy - nawet te owocowe, czy wszelkie mchy, paprocie oraz oczywiście grzyby. Po prostu wszystko, co może stworzyć Matka Natura. Fauna jest nieco uboższa, aniżeli flora, jednak znajdzie się tu każde, pospolite zwierzątko. Z działalności człowieka - można znaleźć kilka leśniczówek, czy kramików dla podróżnych. Co więcej - znajduje się tu sporo ścieżek, które często są uczęszczane przez turystów.
Autor
Wiadomość
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Nie Lis 27 2016, 13:32
MG
Widząc nadchodzącego Pheama, Red poczuła się nieco osaczona, rozejrzała się szybko w poszukiwaniu drogi ucieczki, takowej jednak nie było. Pozostało więc dogadać się z magiem.-Wcale nie prosiłam o pomoc.-Odburknęła odwracając wzrok.-Nazywam się Red. A ty jesteś teraz moim... moim...-Poczerwieniała zaciskając usta-...sługą?-Bardziej zapytała niż stwierdziła bo nie specjalnie chciała mu tłumaczyć zawiłości ich relacji, chociaż jeszcze pewnie nie wiedziała że to oświadczenie wywoła więcej pytań niż odpowiedzi. W każdym razie nic więcej na razie nie powiedziała. Ale tak to jest jak się zadaje milion pytań bardzo wstydliwej i wystraszonej nastolatce.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Nie Lis 27 2016, 20:50
Fem czuł narastająca irytacje, jednak nie mógł dać się sprowokować, bo niczego by nie załatwili. Wziął kilka głębokich wdechów. Tylko spokojnie. Spokojnie. -Masz racje, nie prosiłaś. Sami się uparliśmy, żeby Cie bronić.-odpowiedział, chodząc powoli po pomieszczeniu. Spojrzał na Albe w poszukiwaniu pomocy, ale ta chyba nie miała zamiaru wtrącać się w rozmowę. Gdy usłyszał o słudze, parsknął śmiechem. -Sługą?-zapytał jeszcze raz, unosząc wysoko brwi.-Sługą? Dobrze usłyszałem? - w sumie nie chciało mu się wierzyć w to co usłyszał. Starał się być spokojny, ale jakoś mu to nie wychodziło. Był zmęczony, głodny, przed chwilą skończył walkę na śmierć i życie, a teraz musiał się jeszcze użerać z gówniarą. -Dobra, jeszcze raz. Jesteś Red. Czyli wiemy jak masz na imię.-powiedział powoli.-Teraz dlaczego Cie szukają i kim oni są? Odruchowo sięgnął do kieszeni w poszukiwaniu papierosa, jednak zaraz spojrzał na Albe i zrezygnował. Westchnął.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Nie Lis 27 2016, 22:39
MG
Na każde pytanie Fema, zadziornie kiwała głową, chociaż z każdym była coraz mniej pewna tego, czy faktycznie powinna. Fem był trochę straszny i w sumie nie było pewności czy zaraz też jej nie zaatakuje?-A co jak się dowiesz i też postanowisz mnie zabić? Skoro jego zabiłeś to mnie też możesz, a nie sprawiasz wrażenia dobrego...-Powiedziała cofając się nieco przed Darksworthem, którego powoli kur*ca strzelała. W końcu jednak przełknęła ślinkę i zbliżyła się szybko do Pheama.-P-p-po-pocałunek.-Wykrztusiła piskliwie.-To kontrakt.-Znów szybko się cofnęła.-Jesteś moim sługą a w zamian możesz korzystać z mojej mocy magicznej. Dlatego mnie ścigają. To moc demonów.-Powiedziała ciszej.-Oni zabijają demony...-Już bardziej wyszeptała niż powiedziała. Taka tam Red w potrzasku. Niby trzeba szukać pomocy, ale Pheam to taki trochę nie miły był.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Nie Lis 27 2016, 23:32
Fem zacisnął dłoń w pięść i spojrzał na czerwonowłosa dziewczynę. Jego oczy błysnęły szkarłatem, jak kiedyś, kiedy w jego umyśle zaczynało się budzić szaleństwo. -Bo nie jestem dobry.-odpowiedział.-Ale nie mam zamiaru zabijać bezbronnej dziewczyny. Kiedy się do niego zbliżyła, spuścił trochę z tonu. Widać było, że się go boi. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej nie do końca. Jednak ciężko było mu się uspokoić. Ta sytuacja strasznie go irytowała. Kontrakt? Pocałunek? Poczuł rumieniec na policzku. Cholera. -Ah, no tak... Zapomniałem o tym.-mruknąłem i podrapał się po głowie.-Czyli wbrew mojej woli zawarłaś ze mną kontrakt i teraz mogę korzystać z twojej mocy magicznej i dlatego jestem twoim sługą? Zajebiście.-zapytał i westchnął. Usiadł ciężko na jakimś krześle i przetarł twarz dłonią. -Moc demonów?-spojrzał na nią.-Skoro zabijają demony, to Ciebie też za niego uważają?... Bzdury. Nie wyglądasz mi na demona. Walczyłem już z takimi, którzy uważali magów za najgorsze plugastwo na ziemi i próbowali ich wytępić. Gryza piach. Teraz mam walczyć z ludźmi, którzy nazywają dziewczynki z mocami demonami? Da się zrobić.-mruknął.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Nie Lis 27 2016, 23:41
MG
Dziewczynka spojrzała na Fema nieco spokojniej kiedy usłyszała jakimi motywami się kierował i nawet wyszła z łazienki.-W sumie to jestem.-Powiedziała niepewnie.-Spotkałam jednego. On zamiast mnie zabić, naznaczył mnie, dał mi tę dziwną moc i uznał za jedną ze swoich.-...-Mam jeszcze dwie siostry.-Dodała niepewnie, napominając Pheamowi, bo w sumie mogli spotkać kiedyś.-Nazywają się zakonem. Mają 30 wielkich rycerzy. Ten był jednym z najsłabszych...-Powiedziała spokojnie, patrząc na drzwi za którymi stoczyli walkę z Tothem. Tymczasem do Pheama podszedł Genrou i dał mu Kumokiri.-Może ci się przydać młody.-Powiedział spokojnie zajmując miejsce obok Alby. Teraz było trzeba pomyśleć co dalej z tym fantem.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Pon Lis 28 2016, 00:16
Demon? Ona? Widział osoby i istoty, które bardziej nadawało się do nazwania tym terminem, ale Red nie była jedną z nich. Może jednak każdy postrzegał Demony inaczej? W każdym razie zaciekawiła go jej historia. Spotkała demona, została nauczona dziwnych mocy i wypuszczona? Dwie siostry? -Dwie siostry? Czy to o nich wspominał Dax? Ich też szukają?-dopytał się, chociaż chyba znał odpowiedź.-Zakon... Zakon...-powtórzył kilka razy ta nazwę. Byli jakimiś fanatykami religijnymi, którzy zabijali demony? Zapędzili się aż do Fiore? To może być problem.-To zostało jeszcze 29.-stwierdził spokojnie, po czym wstał bo podszedł do niego Genrou i wręczył mu... Kumokiri?! -Co?! Skąd masz ten miecz?--zapytał patrząc ze zdziwieniem na starca. Był w zupełnym szoku.-Zaginął WTEDY na Arenie i nikt nie wiedział co się z nim stało.-powiedział, biorąc miecz do ręki i czując jak dziwne podniecenie zaczyna wypełniać jego ciało. Kumokiri było do tej pory jego ulubionym mieczem. Wiązało się z nim tyle wspomnień... Zacisnął dłoń na rękojeści miecza. -Dziękuje, na pewno się przyda.-dopiero teraz odpowiedział mistrzowi. Spojrzał na Red. -Więc jestem twoim sługą i mam bronić mojej pani Demona przed złym zakonem?-powiedział i uśmiechnął się lekko pod nosem.-Brzmi jak dobra zabawa. Spojrzał jednak na Albe i Genrou, do których należała ostateczna decyzja. Co prawda sam Darksworth nie był pewien co o tym sądzić, ale dostał odpowiedź na kilka pytań i odzyskał Kumokiri, więc był zadowolony. -Albo, co o tym wszystkim sądzisz?
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Pon Lis 28 2016, 20:12
MG
Dziewczyna nie odpowiedziała na pytania Fema, ponieważ zapewne nie słyszała słów Daxa. Co do Genrou, ten wpierw zaczekał aż Fem skończy cieszyć się jak dziecko a dopiero potem odpowiedział na jego pytanie.-Został komuś skradziony. Znalazłem go na czarnym rynku.-Znał się na mieczach Darksworthów to wiedział co kupić. A że ten miecz nie był mu potrzebny, to równie dobrze mógł być Pheama.-Słaby. Spać, nie walczyć.-Powiedziała, patrząc na Fema i jasno dając mu do zrozumienia że na razie może sobie wybić z głowy wszelkie walki.-A potem zobaczymy.-Tak to już było z mało pomocnymi ludźmi że czasami byli małopomocni. Genrou też nie kwapił się do jakiejś szczególnej pomocy. Co ma być, to będzie.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Wto Lis 29 2016, 18:28
Dzierżąc Kumokiri w ręku jakimś cudem zapomniał o zmęczeniu. Ale teraz, kiedy Alba znowu o tym wspomniała, poczuł ciężar minionego dnia. Ziewnął. -W sumie to masz racje.-mruknął.-Dokończymy rozmowę później.-dopowiedział, po czym jeszcze raz przyjrzał się odzyskanej broni. I właśnie w tym momencie przypomniał sobie o runie Kukulkana, która pojawiła się zaraz po pokonaniu przeciwnika. -A... wie ktoś jak tego użyć?-zapytał, wyjmując runę z kieszeni spodni i machając ją w powietrzu. Właściwie do czego mogła ona służyć? Z jednej strony mogła być niebezpieczna, ale Fem nauczył się już, że takie "nagrody" po zabitych przeciwnikach przeważnie były pozytywne w skutkach. Obejrzał papier, ale nie znalazł na nim niczego co mogło się przydać... Nie bardzo wiedział co można z tym zrobić, więc aktywował swoje SR, po czym spojrzał na kartkę jeszcze raz, tym razem łącznie ze swoim trzecim okiem... Po czym rzucił kartkę po powietrze i uderzył w nią przy pomocy puklerza. Jeśli to nic nie dało, zdenerwował się i dźgnął kartkę Kumokiri... Jeśli dalej będzie cała, po prostu włoży ją do kieszeni. Następnie odłożył swoje bronie na miejsce, umył się i poszedł spać. Chyba, że Red, Albo i Genrou mieli co do niego inne plany.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Sro Lis 30 2016, 11:25
MG
Red przecząco pokręciła głową. Zdawało się też że i Genrou z Albą nie wiedzieli jak użyć runy, tak więc pozostało Pheamowi poeksperymentować. Udeżył tarczą w runę i... bach! Runa zaświeciła się a następnie rozpadła na drobinki energii które przyczepiły się do tarczy. Cokolwiek to robiło, właśnie zużył swoją runę na SR. Pozostawało więc udać sie spać i tak też po ogarnięciu Pheam zrobił. Obudzony został z rana przez Genrou. Znowu nastał czas treningu. Z przerażeniem jednak Pheam odkrył, że ma zasrane zakwasy.
Strata Runy Kukulkana. Nagroda: Aktywacja SR sprawia że Pheam może zmienić warunki pogodowe w promieniu 100m od siebie na te, które wybierze. Po zakończonym działaniu SR pogoda wraca do normy w ciągu 3 postów.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Sro Lis 30 2016, 19:07
Umm.... Chyba zadziałało?-pomyślał, patrząc na drobinki energii migoczące na puklerzu. Jeśli coś to dało, najpewniej przekona się wkrótce. Nie wiedział za bardzo co ma ze sobą teraz zrobić, ale ogarnęło go zmęczenie, więc tak jak wcześniej powiedziała Alba, poszedł spać. Leżąc w łóżku, przeszło mu przez myśl, że wyszedłby zapalić, ale zanim zmobilizował siły, aby podnieść się z legowiska po prostu zasnął. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że był aż tak zmęczony. Spał jak kamień przez większość czasu. Obudził się na chwile po kilku godzinach, wstał napić się wody i położył się znowu. Tym razem śniły mu się chore rzeczy. Kiedy obudził go Genrou, nie pamiętał za dobrze, co takiego dokładnie mu się przyśniło, ale wiedział że było to bardzo dziwne... Były tam Demony, wielkie węże, jeden i drugi Toth, on, Dax, Dużo osób z Fairy Tail i Wielki Turniej Magiczny... Powoli usiadł na łóżku, ale już ta czynność sprawiła mu problem. Miał zakwasy. I to nie byle jakie. Bolało go całe ciało. Trening będzie ciekawy...-pomyślał z trudem ubierając spodnie. Wiedział bowiem, że najlepszym sposobem na kwas mlekowy zalegający w mięśniach, jest właśnie aktywność fizyczna. -Jasna cholera, wszystko mnie boli.-mruknął, dopinając koszulę i łapiąc za Kumokiri. Samo trzymanie miecza zdawało się być torturą. Ale Fem lubił przesadzać, więc pewnie nie było aż tak źle... Chyba. Poszedł za swoim mistrzem, do miejsca gdzie mieli trenować.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Czw Gru 01 2016, 13:10
MG
Ogólnie to plac przed domem Genrou wyglądał jak pobojowisko. Ziemia była zniszczona, trawa powyrywana, wszędzie walały się grudy zaschniętego błota, a drzwi do domku trzymały się na razie na taśmie. Niemniej domownicy nie specjalnie się tym przejmowali, chociaż Alby i Red, to Pheam jeszcze nie spotkał. W każdym razie, mężczyzna dobył swoją broń. A raczej zwykłą katanę słabej jakości. Zdawało się to dość obraźliwe, biorąc pod uwagę ze Pheam walczył mieczem Dakrsworthów. Jakaś tam kiepskiej jakości katana, mogła nieźle ucerpieć w takiej walce. Tak czy inaczej, Genrou zaczął walkę, robiąc szybki wypad do przodu z zamiarem wykonania cięcia oburącz znad głowy. Miecze były ostre, więc w sumie kiepsko byłoby oberwać.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Pią Gru 02 2016, 19:31
Nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo pod czas ich walki ucierpiało otoczenie. Dopiero teraz, kiedy zobaczył to w świetle poranka, jego oczom ukazał się ogrom tych zniszczeń. No cóż, to już drugi plac który udało się zniszczyć Tothowi, nawet jeśli nie były to te same osoby. Fem spojrzał na Genrou i chciał coś powiedzieć, ale ten bez słowa zaczął trening.
Od razu zauważył, że jego mistrz walczył kataną, która średnio nadawałaby się do pokrojenia chleba, a co dopiero do walki. Przecież jedno zetknięcie z Kumokiri powinno je złamać... Wiedział jednak, że Genrou nie był aż tak głupi. Skoro zdecydował się walczyć tym właśnie mieczem, musiała się coś za tym kryć. Fem zmarszczył brwi, ale od razu zareagował na atak. A przynajmniej spróbował na tyle, na ile pozwalał mu jego obecny stan (czyli zakwasy). Uniósł miecz w celu zablokowania cięcia, jednak dobrze wiedział, że jednoręcznym mieczem ciężko jest zblokować oburęczne cięcie znad głowy, więc zamiast blokować, starał się zbić cięcie atakując od lewej i celując w bok katany. Jeśli udało mu się to zrobić, wtedy robi wypad do przodu i wykonuje pchnięcie celujące w tułów Genrou, zaraz potem odskakują w lewo i starając się zaatakować Genrou cięcie od dołu od prawej strony. Jeśli zaś Genrou odwalił magie i udało mu się ominąć kontre Fema, wtedy odskakuje do tyłu, starając się zablokować następny atak, a następnie stara się przejść do ataku i sam wykonuje cięcie z nad głowy, trzymając miecz w prawej dłoni, w trakcie jednak "upuszcza" miecz, łapie lewą ręką i atakuje od dołu.
Dobra nie wiem co mam pisać x-x
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Sob Gru 03 2016, 02:05
MG
Zbicie katany wyszło Pheamowi nawet, nawet, i to mimo zakwasów. Jednak pchnięcie nie wyszło Pheamowi już tak dobrze, bo staruszek był w widocznie lepszej formie, uniknął pchnięcia, a potem wdali się z Pheamem w krótką wymianę ciosów. Pheam szybko jednak opadł z sił, mimo że zakwasy tak niedokuczały, to miał jednak problemy by fizycznie nadążyć za Genrou. Widocznie trucizna wciąż płynęła w jego krwi. I tak gdy tylko minął ranek, a Alba z Red już wstały, wszyscy zjedli wspólne śniadanie przy stole. Nawet Red, tym razem zachowując się jak normalny człowiek. Chyba powoli przyzwyczajała się do nowej sytuacji.-Za trzy dni. Hargeon.-Powiedziała Alba do Pheama i Red, chyba informując ich o podróży. W sumie Alba czasami mówiła trochę jakby była upośledzona.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Las Nie Gru 04 2016, 17:29
Fem miał mieszane uczucia co do porannego treningu. Czuł, że nie był aż tak źle jak na jego obecny stan fizyczny, ale jednocześnie wydawało mu się, że mogło mu pójść lepiej. Wiedział jednak, że Genrou jest bardziej doświadczonym od niego szermierzem, więc te porażki nie były aż tak dotkliwe. W każdym razie skończyli trening i Fem w końcu mógł coś zjeść. Dopiero kiedy usiadł przy stole zdał sobie sprawy z tego, jak bardzo był głodny. Musiał się powstrzymywać, żeby nie rzucić się na jedzenie jak zwierzę. Pochłonął tyle jedzenia, że sam był tym zdziwiony. Kiedy Alba się odezwała, Fem kiwnął głową, jednak w duchu miał nadzieję, że powie coś jeszcze o tej nagłej podróży. Po co mieli się tam udać? Wiedział jednak, że nie było sensu zadawać więcej pytań, bo pewnie i tak by nic mu nie powiedzieli. Spojrzał jeszcze na Genrou, z nadzieją że może ten rozwinie wypowiedź swojej wnuczki. W końcu jednak zżarła go ciekawość i wytrzymał. -Hargeon? Coś się tam będzie działo? Czy po prostu wybieramy się na wycieczkę? Zatrzymał swój wzrok na Red. W sumie jeśli nie będzie co robić, to może powinni nauczyć tą dziewczynę posługiwać się mieczem albo chociaż sztyletem? Zawsze była by to jakaś forma samoobrony i nie była by aż tak zależna od nich. Chyba, że umiała robić jakieś czary mary, w końcu była demonem... Zanotował w pamięci, aby ją o to zapytać.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Las Pon Gru 05 2016, 22:03
MG
Fem zadał pytanie do Genrou, co nie specjalnie spodobało się Albie, no bo przecież Darksworth równie dobrze mógł zapytać ją. Dlatego nim Genrou odpowiedzial zrobiła to ona.-Babskie zakupy. Ciuchy dla Ruby. Damy potrzebują ochrony.-Aż się na chwilę zapowietrzyła od ilości wypowiedzianych słów, jednak największym pytaniem było - kim była Ruby. Odpowiedź jednak była prosta, jedyną damą prócz Alby, była tu Red. Która również wyglądała na zaskoczoną, swoim nowym imieniem. Ale chyba nie chciała pyskować Albie.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.