I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Targ w Magnolii jest jednym z najróżnorodniejszych w okolicy. Inaczej niż Hargeonie, Oshibanie czy innych miastach, na Magnolijskim targu można znaleźć niemal wszystko, od pospolitych warzyw i owoców zaczynając, przez ubrania, zabawki, sprzęty gospodarstwa domowego i drogie antyki a na zaklęciach kończąc. Dla każdego coś dobrego. Dlatego też na targu, w weekendy panują ogromne tłumy.
Akiko spędziła cały poranek wędrując między kramikami w poszukiwaniu sadzonek i nasion do swojego ogrodu. Niestety nie udało jej się nic znaleźć, widać nie trafiła w odpowiedni dzień, To też szła właśnie w kierunku budynku gildii, majac nadzieję, że spotka tam Tamiego albo Yugatę, z którą się zaprzyjaźniła podczas ich ostatniego wspólnego zadania. W pewnym momencie zauważyła dziewczynę, którą kojarzyła jako inną członkinię Fairy Tail. To mogła być szansa nową znajomość... I na ośmielenie się. Pomarańcza odetchnęła, poprawiła swoją torbę, a potem starając się przypomnieć sobie imię dziewczyny, podbiegła do niej i skłaniając się, powiedziała: - Witaj, um... Feyht? Jestem A-Akiko, widziałam cię k-kiedyś w gildii i po-pomyślałam, że mogłabym się... przywitać... Wszystko byłoby fajnie, gdyby tylko Akiko nie mówiła każdego słowa coraz ciszej i gdyby tylko patrzyła na osobę, z którą się wita, zamiast pod ich nogi. Zdolności komunikacyjne: 2/10
Ostatnio zmieniony przez Akiko Kajitsu dnia Nie Kwi 19 2015, 12:33, w całości zmieniany 1 raz
Autor
Wiadomość
The R
Liczba postów : 168
Dołączył/a : 18/12/2015
Temat: Re: Targ Sro Lis 02 2016, 21:31
Reg leżał na ziemi szybko analizując co się właściwie stało. Spowolniony? Osłabiony? Nie zdążył nawet zareagować na kolejny cios. Ten całe szczęście został przerwany dzięki pomocy pajączka. Pewnie sprawka Ururu. Chłopak podparł się nieco i spojrzał na swoje alter-ego. - Skoro moja magia polega na wzmacnianiu, Twoja polega na osłabianiu, tak? - spytał, wypluwając krew z ust. Powoli docierało do niego, że właściwie niewiele go to rusza. Nadstawił się nawet lekko na kolejny cios - Umiesz zabić jednym zamachem? - spytał, podpuszczając przeciwnika. To pewnie i tak tylko sen, nic niewarta mara nocna. Obudzi się z krzykiem i tyle. Zniknie alter-ego, Ururu i jej brat bliźniak. A jak nie... Trudno.
Ururu
Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015
Temat: Re: Targ Czw Lis 03 2016, 22:43
Wszystko działo się dość szybko, lecz jednocześnie wolno. A to za sprawą mocy klona Rki. Ururu jednak nie mogła swobodnie obserwować walki, ani w niej uczestniczyć, gdyż szarowłosy wciąż obściskiwał jej dłoń. Słuchała go również uważnie, w głowie tworząc różne teorie. Najchętniej zabrałaby mu rękę, ale naprawdę nie miała teraz na to siły. Oblicza. Czyli jednak były to jakieś magiczne kopie. W takim razie, kim jest On? - Dokąd mnie chciałbyś zaprowadzić? Czy znajdę tam Go? Co chcecie zrobić? Czemu S atakuje R? - rzucała kolejnymi pytaniami. Jej klon okazywał się o wiele bardziej pomocny, niż ten eRkowy. Tamtego nie wypadało jednak ignorować, szczególnie, kiedy widziała, co już nawyprawiał. Wycieńczenie nie powstrzyma Ururu od ataku, a raczej od obrony swojego kolegi. Nie miała w zwyczaju przywiązywać się do ludzi, lecz eRka był inny. Z nim widziała się dwa razy i to na dłużej. W miarę, jak spędzała z nim teraz czas, przypominała sobie różne momenty z ich przygody. Chętnie powspominała by razem z nim, dlatego musiała jak najszybciej rozwiązać tą niekorzystną sytuację. - Żegnam - mruknęła z uśmiechem do klona eRki, celując w jego kolana. Coś czuła, że unieruchomienie pajęczą siecią okolicy ramion, nie powstrzyma szalonego oblicza, dlatego wybrała kończyny dolne. Może i się podniesie, może i zaatakuje, ale równowagę będzie miał zaburzoną. Zaklęcie wiecznie trwać nie będzie, ale w tym czasie zdążą coś wymyślić. - Wszystko w porządku? - spytała R, chociaż widać było, że nie jest najlepiej. Ale przecież mógł się tak nagle poczuć tak, jak ona. Zmęczenie spowodowane... no właśnie, czym?
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Pią Lis 04 2016, 13:48
MG:
Kopia Rki spojrzała na niego i wygięła usta w ironicznym uśmiechu. -Po co? Zadawanie bólu jest lepsze! - to powiedziawszy z całej siły nadepnął na lewą kostkę Rki. A troszkę krzepy miał. Rka odczuł duży ból. Zdecydowanie zbyt duży. Nie powinien on tak go odczuć. Zdziwiłby się, gdyby to nie był sen. Choć może nie był. Czy ze snu nie powinniśmy się obudzić odczuwając ból?
W międzyczasie Ururu dyskutowała ze swoim klonem, który... zaczął masować jej plecy i barki. -Jesteś strasznie spięta. - zauważył, ale dodał -Dlatego mówię! Chodźmy czym prędzej na kolację! Rozluźnisz się! No i Go tam nie ma. Jest w Kardii. A moje intencje względem ciebie są czyste. A Ska po prostu myśli, że jest superzłoczyńcą. I uważa Rkę za arcywroga. Czy coś. Ale to, nie powinno nam przeszkodzić w romantycznej kolacji. Chodź. - zaoferował z uroczym uśmiechem na twarzy, niezbyt przejmując się tym, że w miedzyczasie unieruchomiła nóżki Ski, przez co ten, nie mógł dalej znęcać się nad Rką. Choć chyba zaraz zerwie te ograniczenia.
Info od MG:
R: Wycieńczony, osłabiony, zmęczony, ból lewej części twarzy, czujesz posmak krwi w ustach, ból w lewej kostce. Możliwe, że zwichnięta lub gorzej. Ururu: 83 MM | Żegnam 1/2 | Wycieńczona, osłabiona, brak widocznych ran
Tajemnica do ogarnięcia przez MG, nie graczy:
S: 1 MM | 4/5 O, 2/5 O, 2/5 O | Pieczenie w okolicy klatki piersiowej. U: 80 MM
The R
Liczba postów : 168
Dołączył/a : 18/12/2015
Temat: Re: Targ Pią Lis 04 2016, 22:15
Po raz kolejny odbiegał myślą od tego, że to sen. Obudziłby się, racja? Ból kostki był silny, ale był dla niego niczym w porównaniu z bólem istnienia. Nawet lekko się uśmiechnął pod nosem. Zacisnął zęby i przyjrzał się oponentowi. Było w nim coś co powodowało dziwne uczucie. Że R też mógłby być S'em. Gdyby jego losy potoczyły się inaczej, mógłby skończyć właśnie jako ten dziwny osobnik pragnący zadawać ból, zamiast przed nim chronić. Położył się na plecach i poczuł nimi ziemię. Nie miał powodu by walczyć, nie był superbohaterem. A ten "superzłoczyńca" nie był nikim wartym pokonania. Może tak miało być. - Złą wersję siebie wyobrażałem sobie jako bardziej potężną - powiedział, po czym przełknął ślinę o smaku krwi - Nie masz prawa istnieć, szkoda że jesteś tylko jakąś iluzją, która nie ma siły. Jedyne co robisz, to osłabiasz mnie, bezbronnego chłopaka. Nawet nie jestem superbohaterem. Podniósł się do pozycji siedzącej, póki S był zakłopotany pajęczyną. Przyjrzał się swojej kostce i poruszał lekko stopą, by lepiej ocenić obrażenia.
Ururu
Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015
Temat: Re: Targ Pon Lis 07 2016, 21:50
— Proszę, nie rób tego - powiedziała do klona, lecz masowanie obolałego ciała było naprawdę przyjemne. Westchnęła cicho. Co by tu zrobić? Przeciwnik eRki wydawał się silny. Całkiem silny. Tak leciuchno nawet silniejszy od samego eRki. A może nawet bardzo? - Mówisz, że w Kardii... - zastanowiła się, o jakim miejscu szarowłosy mówi. Nie była dobra w zapamiętywaniu nazw miejscowości, czy krain. Zastanawiać się wiele nie miała czasu. Z szarowłosym może porozmawiać za chwilę, teraz trzeba było ratować kolegę. Czuła jednak swoje zmęczenie, dlatego raczej nie było mowy na atak fizyczny. Magio, ratuj nas. - Uważaj na głowę - powiedziała z przejęciem (i uśmiechem) do eSki, wskazując jakiś punkt ponad nim. W tym czasie jej zaklęcie mogło zadziałać. Na nogi przeciwnika zaczęła wspinać się groźna armia 10 pająków. Ich delikatne nóżki niepostrzeżenie znajdowały się coraz wyżej i wyżej. Ururu chciała, aby dotarły w okolice szyi, najlepiej twarzy. Dopiero wtedy, zebrane w jednym miejscu, mogły wybuchnąć. Gdyby eSka zaczął na nie reagować, musiałaby rozegrać to inaczej. W dalszym ciągu pajączki trzymałyby się razem, lecz w przypadku zagrożenia - ruszyłyby na brzuch.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Wto Lis 08 2016, 14:20
MG:
Ska, wyrywał się z unieruchomienia, gdy nagle dobiegły do niego słowa Rki. Splunął na ziemię i rzekł pełnym pogardy głosem: -Jeśli masz mnie za słabego, to tylko dlatego, że sam jesteś słaby. - skomentował z prychnięciem, po czym dodał -Nie ważne czy jesteś czy byłeś. To nie ma znaczenia. Zapoczątkowałeś coś, co ja chcę zniszczyć. - odparł, po czym chytrze się uśmiechnął.
W tym samym czasie Ururu miała inny problem. Mężczyzna ani myślał przerwać masażu. -Jesteś spięta. Nie mogę pozwolić damie, by nie była rozluźniona i zrelaksowana. - odpowiedział kulturalnie, po czym dodał -To ta wielka katedra w Magnolii, ale nie dorównuje pięknem do Ciebie.
Po chwili Ururu postanowiła jednak wspomóc Rkę. Ska spojrzał w górę, a tu sprytne pajączki po pajęczynie, a następnie po nogach. Ale superzłoczyńca się ogarnął i zaczął je strzepywać, a te wredne skubańce plum! Mu w brzuch. Raniąc go. Syknął zirytowany, po czym obrócił się plecami do Rki i twarzą do Ururu: -Pożałujesz... - wysyczał, gdy nagle mężczyzna masujący Ururu rzekł: -Ty masz swój oryginał! Nie tkniesz mojego. - powiedział wyjątkowo poważnie i groźnie, acz jego masaż nie ucierpiał na jakości.
I Ururu poczuła, że już nie czuje w sumie zmęczenia.
Info od MG:
R: Wycieńczony, osłabiony, zmęczony, ból lewej części twarzy, czujesz posmak krwi w ustach, ból w lewej kostce. Możliwe, że zwichnięta lub gorzej. Ururu: 73 MM | Żegnam 2/2 | Czujesz relaks
Tajemnica do ogarnięcia przez MG, nie graczy:
S: 1 MM | 5/5 O, 3/5 O, 3/5 O | Pieczenie w okolicy klatki piersiowej, ból w okolicy brzucha. U: 80 MM
The R
Liczba postów : 168
Dołączył/a : 18/12/2015
Temat: Re: Targ Nie Lis 13 2016, 13:54
Reg słuchał bredni swojego sobowtóra z pewną niechęcią. Po każdym słowie pozostawał niesmak. Czyżby jeszcze jako R był równie irytujący? Jak S mógłby zniszczyć coś, co dawno zostało zniszczone? Chłopiec uznał, że alter-ego jest idealną osobą, która może mu zadać ostatni cios. Nawet jeśli było tylko zjawą. Niestety w cierpieniu przeszkadzała mu Ururu, która kolejny raz zaatakowała antybohatera. Ten zaczął się nią interesować. Reg odwrócił głowę w tamtą stronę. - Ej... - szepnął, ale sam nie wiedział co chce powiedzieć. Zamknął się. Ból w kostce zaczął go drażnić. Korzystając z okazji spróbował stanąć na nogach. Najwyżej upadnie, albo połamie się bardziej.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Sro Sty 11 2017, 20:59
MG:
Rka wstawał, podczas gdy jego klon gadał z mężczyzną, cały czas masującym Ururu. Widać było, że mu się to nie spodobało, że dziewczyna cały czas mu przeszkadzała. -Przeszkodziła mi! Musi ponieść karę! - warknął. -Nie od ciebie. Nie jesteś w stanie mi nic zrobić. Chyba, że chcesz spróbować. - odpowiedział szarowłosy mężczyzna przestając masować Ururu i zasłaniając ją ciałem przed wkurzonym Ską, który tylko mocno zaciskał zęby w gniewie. I nagle... usłyszeli łomot. I widzieli w oddali, jak wali się Kardia. Co zszokowało chyba wszystkich. Zarówno Rkę, Ururu, jak i Skę oraz chłopaka podrywającego jedyną kobietę w tym gronie.
Info od MG:
R: Wycieńczony, osłabiony, zmęczony, ból lewej części twarzy, czujesz posmak krwi w ustach, ból w lewej kostce. Możliwe, że zwichnięta lub gorzej. Ururu: 73 MM | | Czujesz relaks
Tajemnica do ogarnięcia przez MG, nie graczy:
S: 1 MM | 4/5 O, 4/5 O | Pieczenie w okolicy klatki piersiowej, ból w okolicy brzucha. U: 80 MM
The R
Liczba postów : 168
Dołączył/a : 18/12/2015
Temat: Re: Targ Sro Sty 11 2017, 21:15
Regovitch stał bezczynnie wpatrując się w niszczący się budynek. Po prostu się zawalił. Chłopaka złapało tylko na refleksję, że jeszcze jakiś czas temu popędziłby tam i próbował uratować ludzi, którzy mogli się tam znajdować. Westchnął teraz z obojętnością i skupił się na postaci S'a. - Mógłbyś skończyć co zacząłeś? - spytał, podchodząc do niego i wskazując palcem swą klatkę piersiową - Jestem już Tobą zmęczony. To musiała być prawda. Czuł się jakby przechodził grypę, tyle że brakowało mu gorączki. Ogólne osłabienie połączone z niechęcią do wszystkiego zabroniło mu dokonywać jakichkolwiek działań. Nie miał nawet siły myśleć o walącym się budynku. Miał tylko ochotę uderzyć raz S'a prosto w twarz. Wykorzystać resztki sił i go uderzyć. Przynajmniej go rozzłości.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Nie Sty 15 2017, 23:39
MG:
Ska spojrzał zdziwiony na Rkę, któremu jakimś cudem udało się wstać. Chyba się tego nie spodziewał. Westchnął, obrócił się w jego stronę i lekceważąco szturchnął go palcem w klatkę piersiową, odpychając na jakieś półtora kroku. Może dlatego, że sam chłopak przez kostkę miał problem ze stabilnością, a i jego ogólne zmęczenie też miało tu coś do powiedzenia. -Kundle czekają na swoją kolej. - warknął do niego, po czym obrócił się do jego poprzedniego towarzysza -Jeśli nie chcesz umrzeć, oddasz mi ją. -Tak? To pokaż co potrafisz! - odparł lekceważąco, na co Ska wyraźnie się wkurzył. Ale... nie atakował. Jeszcze. Chyba jakaś granica rozsądku go przed tym powstrzymywała. Ale dlaczego? Teraz natomiast w pełni poświęcił swoją uwagę szarowłosemu chłopakowi.
Info od MG:
R: Ból lewej części twarzy, czujesz posmak krwi w ustach, ból w lewej kostce. Możliwe, że zwichnięta lub gorzej. Ururu: 73 MM | | Czujesz relaks
Tajemnica do ogarnięcia przez MG, nie graczy:
S: 1 MM | 5/5 O, 5/5 O | Pieczenie w okolicy klatki piersiowej, ból w okolicy brzucha. U: 80 MM
The R
Liczba postów : 168
Dołączył/a : 18/12/2015
Temat: Re: Targ Wto Sty 17 2017, 19:07
- Kundle się trzyma na smyczy - warknął ironicznie, cicho, jakby sam do siebie. Popatrzył na całą sytuację z odległości półtora kroku i po chwili refleksji wzruszył ramionami. Odwrócił się na pięcie i poszedł w swoją stronę. W losowym kierunku. Po prostu szedł. Nie było sensu biec, zresztą nie był pewien czy da radę. I tak zostanie dogoniony, jeśli tylko ktoś zwróci na niego uwagę. Zdążył już zapomnieć po co tu jest. W głowie miał pustkę. - Goń mnie - szepnął. I szedł. Krok za krokiem. Spokojnie.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Czw Sty 19 2017, 22:15
MG:
Rka stwierdził, że dłużej się w ten cyrk bawić nie będzie i sobie poszedł. Ska próbował interweniować, ale wtedy zareagował drugi chłopak, uniemożliwiajac mu pogoń za jego nemezis. W ten oto sposób dawny superbohater zdołał bezpiecznie się oddalić, zostawić Ururu wraz z dwójką tamtych nieokrzesańców i idąc w losowym kierunku koniec końców dotarł na obrzeża Magnolii, mogąc cieszyć się swoistą "wolnością". Z dala od tych dziwactw.
Info od MG:
R: Ból lewej części twarzy, czujesz posmak krwi w ustach, ból w lewej kostce. Możliwe, że zwichnięta lub gorzej. + 15 PD, zt, 2 dni w szpitalu Ururu: 73 MM | | Czujesz relaks
Tajemnica do ogarnięcia przez MG, nie graczy:
S: 1 MM | | Pieczenie w okolicy klatki piersiowej, ból w okolicy brzucha. U: 80 MM
Ururu
Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015
Temat: Re: Targ Sro Sty 25 2017, 10:22
Robiło się dziwnie, kiedy nagle Ururu poczuła się wolna od tego dziwnego zmęczenia. Momentalnie odleciała w krainę marzeń, postanawiając nie marnować dopiero co odzyskanej energii na jakieś przyziemne sprawy. W dodatku coś, co było jakąś jej zmodyfikowaną kopią zasłoniło jej pole widzenia. Wpatrywała się w bliżej nieokreślony punkt z błogim uśmiechem, w tym czasie skacząc po wielkich grzybkach z parasolem w dłoni. Dopiero odejście eRki ściągnęło ją do świata żywych. — Uh, ale gdzie on poszedł? — zaczęła się rozglądać za kolegą, ignorując na chwilę obecność tajemniczych osobistości.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Nie Sty 29 2017, 18:14
MG:
Ururu się zamyśliła, znajdując się w sytuacji, której nie do końca ogarniała. Słysząc jej pytanie, złe alter ego Rki się wkurzyło i ruszyło na dwójkę, ale wtedy... rozpłynęło się. Zupełnie jakby go nie było. Niczym dym na wietrze. Chłopak, który wcześniej podrywał Ururu także wydawał się być tym zaskoczony. Rozejrzał się dookoła, a następnie podszedł bliżej dziewczyny, chwycił delikatnie jej dłonie i zapytał sympatycznie się przy tym uśmiechając: -Jak się czujesz? Nic ci on nie zrobił? - spytał przejęty, wyraźnie przejmując się stanem dziewczyny.
Info od MG:
Ururu: 73 MM | |
Tajemnica do ogarnięcia przez MG, nie graczy:
S: 1 MM | | Pieczenie w okolicy klatki piersiowej, ból w okolicy brzucha. U: 80 MM
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Targ Nie Lut 26 2017, 22:05
MG:
Podziały się rzeczy. Nieobecna Ururu nawet nie zorientowała się, kiedy jej adorator zniknął w podobny sposób do złego eRki. Ta nie do końca wiedząc co z sobą począć ruszyła przed siebie. Gdzie ją nogi poniosą. W ten oto sposób udało jej się opuścić Magnolię. Swojego przyjaciela jednak nie widziała. Może oddalił się jeszcze bardziej? A może udał się w drugą stronę? Nie wiedziała. Natomiast, po pewnym czasie zauważyła, że do Magnolii ruszyła Policja Magiczna wraz z Runicznymi Rycerzami Rady Magii. Ona natomiast była, tak jakby, wolna.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.