I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Zanim każdy wjedzie przez bramę do miasta, zanim jeszcze przejdzie po moście rozciągającym się nad rzeką, musi wcześniej przejść przez lasek. A wiadomo, tam las, gdzie drzewa, a w tym lesie jest och dość spora ilość. Przez Lasek przebiegają wydeptane przez dorożki drogi, przy których niekiedy pałętają się jakieś sarny, zające czy większe zwierzę pokroju dzika. Przez nieznaczną cześć lasu przebiega tez wcześniej wspomniana rzeczka która wpływa do jeziora umiejscowionego niedaleko Oak.
Autor
Wiadomość
Ray
Liczba postów : 14
Dołączył/a : 15/03/2014
Temat: Re: Las Sro Kwi 09 2014, 19:27
Zjawiłem się w miejscu w którym miałem zacząć nowe zlecenie. Miejsce było całkiem normalne, ciekawe co trzeba będzie zrobić w takim miejscu. Pośród drzew ujrzałem dobrze zbudowanych mężczyzn, pewnie to oni mnie tutaj przysłali. Idąc wolnym krokiem do drwali ujrzałem innych wynajętych magów, widocznie się spóźniłem...jak zawsze. Szedłem dalej i wpatrywałem się w pracę drwali, musi to być naprawdę ciężka praca dlatego wynajmują silnych ludzi. Dotarłem do małej grupki, ukłoniłem się jako znak dobrych manier i czekałem aż wcześniej przyszli magowie się przedstawią. Witam, jestem Ray. Ja również jestem w sprawie zlecenia. - powiedziałem i czekałem w spokoju aż drwal wyjaśni co będzie trzeba zrobić.
//przepraszam że tak późno odpisałem ale nie miałem czasu żeby wejść na komputer//
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Las Czw Kwi 10 2014, 20:19
MG
Gdy wszyscy troje podeszliście do siedzącego mężczyzny, ten przez kilka chwili przyglądał się wam, po czym wstał z zadziwiającą jak dla tego wieku i stał przed wami pewnie na dwóch nogach. Lavi jako osoba o ponad przeciętnym wzroście patrzał się praktycznie prosto w oczy zleceniodawcy, pozostała dwójka magów musiał skierować swój wzrok znacznie wyżej, stary drwal stał zaledwie 2 metry przed nimi. - Skoro już jesteście to od razu przejdę do szczegółów... Jak zapewne czytaliście, my drwale mamy PROBLEM... Tym problemem jest kobieta, która od jakiegoś miesiąca, może trochę więcej pojawia się w snach każdego z nas. Pewnie sądzicie, że sny o kobiecie to nic dziwnego, macie tutaj rację, jednak to nie są zwykłe sny. Od kiedy to się zaczęło, tracimy powoli wspomnienia o naszych żonach, partnerkach, kochanka, po prostu o naszych kobietach. To powoduję już problemy, na przykład Drzazga - mówiąc ksywę wskazał na najbliższego pracującego was drwala z niemałą dosyć świeżą blizną na prawym poliku. - Nie dał prezentu swojej żonie w rocznicę ich ślubu, to co ma na twarzy to jest pamiątka. A z każdym kolejnym dniem jest coraz gorzej... Nie mieszka ona w Oak z tego co wiemy, jednak o dziwo codziennie pojawia się ona na polanie w tej lesie. Znamy ten las jak nikt inny, ale nigdy nie udało nam się jej złapać, dlatego daliśmy to ogłoszenie, może magowie tacy jak wy pomogą nam. Macie sprawić, aby wróciły nam wspomnienia o naszych kobietach, jak to zrobicie zbytnio nas nie interesuje, proste prawda ? - powiedział do was mężczyzna, a następnie zarzucił na swój topór do ścinania drzew na prawe ramię, czekał na wasze ewentualne pytania.
_____________________________________________________ Krótko o zasadach: 1) 1 post w kolejce, nie piszesz nie ruszasz się. 2) 72 godziny na odpis, jeśli szybciej to również i ja szybciej postaram się napisać. 3) 3 kolejki bez odpisu to zakończenie dla danego gracza misji.
Lavi
Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Las Pią Kwi 11 2014, 12:25
Lavi, gdy usłyszał źródło problemy szerze się uśmiechnął, tak naprawdę z trudem powstrzymał śmiech, który pewnie nie byłby tutaj mile widziany. Co mogło przerazić mężczyznę takiej postury, że potrzebował do pomocy maga. Mógł się łatwo domyślić, że jedynym problemem, który mógł się dla niego pojawić mogła być kobieta. To właśnie one są źródłami największych katastrof, a najgorsze było to, że nie dało się z nimi walczyć ostrością topora czy potęgą magii. Więc cel zadania był już znany. Wystarczyło teraz tylko dorwać kobietę i zmusić do współpracy w celu zyskania pieniędzy. - Kobieta, oczywiście mogłem się domyślić, że tylko coś takiego mogłoby być PROBLEMEM dla tak potężnego mężczyzny - powiedział mag dalej uśmiechając się - Nic dziwnego, z kobietami najgorzej walczyć. Drzazga musiał mieć naprawdę przechlapane. Dobra zajmiemy się tym jak najszybciej, póki nie ma ofiar śmiertelnych. Takie tylko dwa pytanka ode mnie. Pierwsze to jaki to rodzaj snów? Erotyczne, przygodowe, różne. Może jakiś opowiesz? Po drugie, w którą stronę na tą polankę? Pojawia się ona w jakiś konkretnych godzinach na niej? Może wiecie w jakim celu może się tam pojawiać, albo jaki ma cel w mąceniu w waszych głowach? No dobra było trochę więcej niż dwa pytania... Po zadaniu pytań czekał na odpowiedzi po czym udał się w stronę wcześniej wspomnianej polanki, aby rozejrzeć się po niej i poszukać charakterystycznych elementów. Miejsca na zasadzki, jakiś charakterystycznych elementów krajobrazu.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Las Pią Kwi 11 2014, 13:16
Chłopak nieco szerzej otworzył oczy, kiedy do jego uszu dotarły słowa dotyczące owego problemu. Najbardziej spodziewał się prośby o pomoc przy wycince, lub eskorty jakiegoś drogiego ładunku. Kobieta sprawiająca problemy była ostatnim rozwiązaniem, jakie mogło zagościć w głowie maga wybuchu. Raekwon spojrzał na robotnika z blizną. -Jego żona musi być... nerwowa, ale jak taką wziął, to niech teraz cierpi.-Ill pokręcił lekko głową na boki. Będzie miał przestrogę na przyszłość, by nie zapominać o rocznicy swojego ślubu, by nie skończyć jak tamten człowiek. Z drugiej jednak strony nie weźmie sobie za żonę jakiejś narwanej dziewki, która na każde "nie" będzie reagować chlastaniem go nożem po gębie. Gdy do głosu doszedł Lavi, Raekwon tylko spojrzał w jego stronę, przysłuchując się jego "dwóm pytankom", z których nagle zrobiło się chyba pięć. -Dużo gada.-rzekł sam do siebie, gdy mag z niebieskimi włosami skończył. Z jednej strony dla lubujących się w ciszy było to prawdziwe utrapienie, z drugiej jednak ani Raekwon, ani Ray nie musieli robić praktycznie nic. Wszystko wywiedział się za nich Lavi. -Potrzebny jest jeszcze opis tej dziewki.-Ill swoim zachrypniętym głosem dołożył swoje trzy grosze, po czym odkaszlnął, jak gdyby jego rak płuc domagał się kolejnej porcji dymu ze szluga. Następnie poczekał jeszcze na dokładniejsze wyjaśnienia ze strony naczelnego drwala, po czym ruszył za Lavim w stronę miejsca, gdzie widywano tą dziewczynę. Po drodze Raekwon starał się obmyślić coś na kształt planu, który pomoże mu szybko i bezboleśnie wykonać zadanie i odebrać nagrodę.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Las Nie Kwi 13 2014, 22:05
MG
Drwal słysząc różne pytania dwójki magów na temat ich zadania, podrapał się wolną ręką po swojej kwadratowej szczęce. Spodziewał się zapewne pytań, jednak najwyraźniej liczył na to, że przybysze zadadzą jedno lub dwa, po których wznowiłby ścinanie rosnących w tym miejscu drzew. - Co do samych snów są one najróżniejsze... Co do godzin pojawiania się tej kobiety w tamtym miejscu to są one różne, czasami pojawia się ona przed wschodem słońca, czasami tuż przed zachodem jak również zdarza się, że jest w południe... Co do samej polany jest ona w tamtym kierunku - stary mężczyzna wskazał wam kierunek za rębaczem o ksywie Drzazga. - Choć nie znajduje się ona daleko, to możecie zgubić się w tym lesie... Wyślę na wszelki wypadek jednego z moich ludzi... Loczek - krzyknął białowłosy, po czym podszedł do niego jak i magów jeszcze wyższy od niego chłop, młody, muskularny, zapewne silny jak i łysy. - Wskażesz magom tamtą polanę, dobra ? - powiedział jeszcze do niego, a gdy ten skinął głową na znak, że rozumie, drwal z którym dwójka przybyszów rozmawiała opuścił ich nie odpowiadając na kilka z pytań. Może ich nie usłyszał, że zapomniał o nich, ich chwilowy przewodnik natomiast ruszył w kierunku w którym miał znajdować się ich cel misji.
Lavi
Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Las Pon Kwi 14 2014, 10:10
Odpowiedzi były dość wyczerpujące. Chociaż nie wszystkie niejasności zostały rozwiązane to alchemik liczył na to, że po prostu nie szef drwali nie miał pomysłu lub wiedzy, aby na nie odpowiedzieć. Cieszył jednak fakt, że dostali przewodnika, który zaprowadzi ich na polanę. - Dzięki wielkie za informacje - podziękował pracodawcy - Już niedługo będziecie mogli spać spokojnie, a wasze żony przestaną marudzić
Po kilku słowach grzeczności się za Loczkiem w stronę podejrzanej polany. W trakcie drogi nie miał specjalnie co mówić. Na wszelki wypadek wypatrywał jednak dzikich zwierząt, które mogły zaatakować z zaskoczenia magów będąc przygotowanym na obronę.
Po dotarciu na polankę od razu się po niej rozgląda starając wyłapać cenne informacje o terenie. Jej wielkość, naturalne ukształtowanie, które mogło ułatwić przygotowanie zasadzki, elementy charakterystyczne jak ruiny czy inne podobne części krajobrazu, które mogły nieco ułatwić rozpoczęcie żmudnego procesu czekania. Bo co innego mieli zrobić, gdy jedyną poszlaką jaką mieli było pojawianie się jej tutaj. Dla ułatwienia obserwacji i badania terenu przywołuje dwa Homunculusy zaklęciem rangi A. Im więcej ludzi tym łatwiej dokonać poznania polany i wypatrywania kobiety, o której mówił pracodawca.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Las Pon Kwi 14 2014, 16:54
Raekwon nie otrzymał jednej z najważniejszych odpowiedzi dotyczących tego zadania, co wprawiło go w niewesoły nastrój. Ale jeżeli nie od głównego drwala, to zawsze można podpytać pozostałych członków tej wesołej kompanii. Taka okazja nadarzyła się dopiero w chwili, kiedy do trójki magów oraz najwyższego majstra dołączył jeden z pracowników. Ill postanowił nie odpuścić, by nie pomylić celu z nikim innym. Nie równałoby się to z większymi konsekwencjami, bo przecież nie należy do żadnej gildii, ale i tak nie chciał pomylić się już nigdy więcej. Podczas wędrówki Raekwon zrównał się z Loczkiem, po czym zachrypniętym głosem rzekł w stronę drwala: -Powiedz mi, przyjacielu, wiesz coś więcej na temat tej dziewczyny, jak wygląda, jak się ubiera?-informacje na temat miejsca i godzin pobytu zostały już podane wcześniej, więc nie było potrzeby pytać o to drugi raz. Kiedy grupka dotarła na polanę, Raekwon od razu wgramolił się na drzewo, z którego będzie miał ogólny wzgląd na całą polanę. Lavi i jego dwa magiczne twory zaczęły przeszukiwać teren z ziemi, więc Raekwon może działać jak pirat na orlim gnieździe, obserwując całą sytuację z góry. Przy okazji będzie mógł poleżeć przez chwilę na gałęzi. Nie ma to jak poleżeć czasem na gałęzi...
*-Yo, Ray... tak?-chłopak rzucił w stronę dzieciaka z Fairy Tail. -Pomóż przeszukiwać teren z ziemi.- Raekwon nie chciał, by ktoś przeszkadzał mu w wypatrywaniu z góry. Jedna osoba w zupełności wystarczy.
*Jeżeli Ray się nie pojawi, tej części nie było.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Las Sro Kwi 16 2014, 23:20
MG Z tej grupy magów, którzy przyjęli zlecenie od drwali, dwójka ruszyła za wyznaczonym chwilę wcześniej przez najstarszego rębacza przewodnikiem, który narzucił dosyć szybkie tempo marszu. Ta trójka szła przez jaką godzinę, może więcej, może mniej, nic nagłego przez ten czas się nie zdarzyło, nie wyskoczyła żadna dzika bestia, chcąca zjeść jakiegoś dwunoga. Nawet jeśli coś takiego się wydarzyło, to zagrożenie szybko zostałoby zażegnane, w tej grupie była przecież dwójka ludzi posługująca się magią, jak i przewodnik o ciekawej ksywie wyglądał na takiego, który nie miałby problemów z pokonaniem stwora nawet gołymi pięściami. - Chodzi ci o Kwiatuszek, tak ? – powiedział Loczek do niższego z podążających za nim ludźmi, gdy przebyli tak mniej więcej połowę ich drogi do polany, która była ich celem. - Kwiatuszek to wspaniała kobieta, długie nogi, piękne ciało jakby była jakąś modelką czy coś… Charakterystyczny pieprzyk na prawy nie, lewym pośladku… Wzrostu mniej więcej taka… - dopowiedział drwal prawą ręką wskazując na swój lewy bark. - Szczerze to wam powiem, mi tak nie przeszkadza to, że ona pojawia się w snach, może dlatego, że nie mam kobity, pewnie tak… Chłopakom natomiast to bardzo przeszkadza, szczególnie Staremu, jego baba zmarła 8 lat temu, co roku odwiedza jej grób, nigdy nam nie powiedział gdzie to jest, a teraz zapomniał gdzie on jest… Pamięta jeszcze, że za 5 dni będzie ta rocznica, to właśnie Stary postanowił dać to zlecenia – rębacz mówił jeszcze przez chwilę, co pewien czas rozglądając się wokół siebie po okolicy. Wszyscy troje cali i bezpiecznie pojawili się przy polanie, na której rosło wiele różnorodnych kwiatów, praktycznie w każdym kolorze jaki można było słyszeć, oprócz was nikogo tam nie było. Może ta kobieta pojawi się za chwilę, godzinę lub znacznie więcej, tego nikt nie był w stanie przewidzieć, wiadomo było to, że się pojawia o różnych porach. Sama polana nie była duża, miała jakieś 200-250 metrów kwadratowych wielkości, nie było szans, że coś wejdzie na tą polanę niezauważone. - To tutaj… Podobno kiedyś było to święte miejsce czy coś dla jakiegoś kultu lub sekty, tak przynajmniej moja świętej pamięci dziadzio mówił... Jak dla mnie to on tylko próbował mnie, małego smarka nastraszyć, abym nie łaził niepotrzebnie po lesie… A teraz wybaczcie magowie robota wzywa, chłopaki beze mnie niewiele są w stanie zrobić – Loczek dodał po dotarciu do waszego celu, po czym obrócił się i ruszył w drogę powrotną. Przyjmujący zlecenie nie czekali na zniknięcie z oczu wysokiego mężczyzny, tylko wzięli się za przygotowania do czekającego ich spotkania z celem zlecenia, którego się podjęli. Raekwon znalazł jedno drzewo z licznymi gałęziami, po których można było się bez większych problemów wspiąć, co też zrobił. Usiadł na jednej z większych gałęzi tak na wysokości ok. 10 metrów nad ziemią, skąd miał bardzo dobry widok na tą polanę. Lavi, a dokładniej alchemik i dwa stworzone przez niego stwory wyglądające tak samo jak on sam, rozpoczęły zwiad po okolicy miejscu spotkania, jednak na obecną chwilę nic interesującego ich nie znalazły. Najwyraźniej całej czwórce tych osobników nie zostało obecnie nic innego, jak tylko czekanie.
Stan postaci: Raekwon: Siedzi na drzewie. Lavi: 66% MM. Homunkulusy: Żyją i mają się świetnie.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Las Wto Kwi 22 2014, 10:17
-Brzmi jak ideał kobiecości...- przebiegło Ill'owi przez myśl, kiedy cała trójka podążała jeszcze leśną ścieżką. Na swojej drodze spotkał wiele dziewcząt, jedne ładniejsze, inne z tak zwaną "świetną osobowością" i takie, w których szło zadurzyć się od pierwszego spojrzenia w głębokie niczym studnie oczy, więc mniej więcej miał już niewielki pogląd na prezencję pięknego Kwiatuszka. Na dodatek ich sny musiały mieć co najmniej lekki zabarwienie erotyczne, skoro Loczek znał położenie pieprzyka na pośladku. Choć może to tylko wyobrażenia wyposzczonych drwali, którzy nie mieli kobiety od dłuższego czasu. Choć zazwyczaj wolał miejski zgiełk, polana dawała mu poczucie spokoju. Czuł się tutaj całkiem dobrze. Mógł sobie przypomnieć sielski klimat wsi, z której sam pochodził. Cisza, spokój, nienaganne widoki w oddali. Taka odskocznia od codziennego magicznego życia na pewno dobrze zrobi każdemu, nawet takiemu blademu i wolącemu ciszę i spokój Raekwonowi. Pierwsze oględziny terenu nie przyniosły efektów, więc Ill musiał się zadowolić jedynie wyobrażeniem piękna tej dziewczyny. Siedzący na drzewie mag chcąc urozmaicić sobie obserwację terenu z góry począł analizować słowa Loczka oraz Szefa Drwali. Ze słów Loczka wynikało iż nie może to być zmarła żona Szefa Drwali, inaczej na pewno Stary rozpoznałby ją i nie wzywałby magów do wypędzenia jej z tego terenu. Do łowy chłopaka wpadł pewien pomysł, jednak postanowił wykorzystać go później, jeżeli piękne dziewczę nie zjawi się w najbliższym czasie.
Lavi
Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Las Pią Kwi 25 2014, 09:56
//gomene za zwłokę - usprawiedliwiona nieobecność z okazji świąt.
Udało się trochę dowiedzieć od mężczyzny, który zaprowadził ich do polany, która była prawdopodobnie jednym z ważniejszych miejsc w trakcie tej misji. Gdy mężczyzna wracał do pracy Lavi tylko podniósł rękę w geście podziękowania i pożegnania, a następnie postanowił wziąć się do roboty. Czy raczej jej braku. Nakazał Homunculusom schowanie się w pewnej odległości najlepiej za jakimiś krzakami. Sam Lavi postanowił zostać na polance. Przysiadł na niej i używając PWM zmiana stanu skupienia zamienił parę wodną występującą w powietrzu w wodę, aby następnie zacząć ją lizać chcąc nieco zaspokoić pragnienie oraz dać wrażenie nieszkodliwego człowieka. Cóż pozostało czekanie i wypatrywanie kobiety. Pewnie poczeka tak do 22:00 razem z Homunculusami wypatrując opisanej przez Loczka kobiety.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Las Pon Kwi 28 2014, 22:51
MG
Raekwon nad siedział na drzewie, Lavi obecnie siedział na polanie, gdzie obecnie zaspokajał swoje pragnienie, natomiast jego Homunculusy zajęli miejsce za krzakami rosnące na granicy lasu. Czekaliście kilka, może trochę więcej minut, gdy wśród tych kwiatów pojawiła się kobieta o długich do pasa blond włosach, mająca na głowie wianek z różnokolorowych kwiatów, wyglądały jak te, które rosły w tym miejscu. Ubrana była w brązowy płaszcz do kostek, który miał już swoje lata świetności dawno za sobą, dlatego nie mogliście oboje dokładnie przyjrzeć się jej ciału, aby porównać je z tym co usłyszeliście od drwala, który was tutaj przyprowadził. Szła sobie spokojnie, mijając Alchemika w małej odległości 3 metrów, na którego nawet nie zwróciła uwagi, a gdy zrobiła kilka kolejnych kroków, uklękła na kolanach wśród tych kwiatów po czym złożyła swoje ręce do kupy. Przez kilka sekund patrzyła się prosto przed siebie, jakby próbowała coś dostrzec przy pomocy swoich oczu o barwie zieleni, po czym zamknęła powieki i zaczęła coś szybko mówić bardzo cicho. - Ty też przyszedłeś tutaj porozmawiać z Panią ? - powiedziała do Lavi'ego ta kobieta robiąc chwilę przerwy w tym co robiła, jej głos był miły, aż chciało się go słuchać. Obydwaj przyjmujący to zlecenie magowie zauważyli, że kwiaty na które ustała ta kobieta zanim uklęknęła nie wyglądały na nadepnięte, tak jakby nic ich nie dotknęło.
Stan postaci: Raekwon: Siedzi na drzewie. Lavi: 66% MM. Homunkulusy: Mają się świetnie i są za krzakami. Ray: Odpada za brak odpisów
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Las Wto Kwi 29 2014, 15:13
Początkowa nuda prysła niczym bańka, kiedy po kilkunastu minutach leżenia w koronach drzew, oczom zarówno Raekwonowi, jak i zapewne Laviemu ukazała się nieznajoma sylwetka. Dziewczyna o blond włosach w starym brązowym płaszczu. Kolor i kształt kwiatów uplecionych w wianek na jej głowie jednoznacznie wskazywał ich pochodzenie. Musiała być tu wcześniej. Jednak dopiero dostrzeżony po chwili nienaruszony stan kwiatów, które powinny ugiąć się pod jej ciężarem wprawił maga w osłupienie. Poszerzone powieki i próba ekspresowego wytłumaczenia tego nadzwyczajnego zjawiska były tego najlepszym przykładami. Najgorszym była chwilowa pustka, czarna plama w umyśle chłopaka, której w pierwszej chwili nie mógł wypełnić żadnym logiczny wyjaśnieniem, czy nawet najmniejszym skrawkiem informacji. -Sekta. Dawne wierzenia. Polana. Miejsce kultu.-Mag w odmętach własnego umysłu starał się połączyć słowa Loczka z własną interpretacją. -Kapłanka jakiegoś bóstwa? Duch kapłanki? Specjalne zaklęcie?-wystarczyło dosłownie kilka sekund, by umysł Raekwona wypełnił się kilkoma potencjalnymi rozwiązaniami. Każde z nich mogło być rozwiązaniem tej zagadki, zwłaszcza, że sny nękające drwali mogą być powiązane z każdym z wymyślonych przez chłopaka rozwiązań. Miał jednak czas na podjęcie odpowiednich kroków. Blondwłosa dziewczyna nie zauważyła schowanego w koronach drzew człowieka, co dawało Illowi zdecydowaną przewagę, zarówno strategiczną, jak i taktyczną. Dziewczyna na chwilę obecną wydawała się bezbronna, więc Raekwon nie mógł jej zaatakować. Może miał w sobie coś z bezdusznego potwora, który sieje zniszczenie wszędzie, gdzie tylko się pojawi, ale bezbronnej kobiety odwróconej do niego plecami atakować nie potrafił. Pozostało więc tylko na bieżąco analizować jej poczynania oraz poczynania Lavich, z których dwójka ukryta była gdzieś po krzakach. Szkoda, że dzieciak z Fairy Tail gdzieś zniknął. Mógłby zawinąć się z powrotem do obozu poinformować o przybyciu dziwnej niewiasty oraz wypytać o dokładniejsze informacje. Co jak co, ale FT schodziło na psy. Umyślne zabójstwa podczas turniejów magicznych oraz nagłe dezercje z misji nie przyniosą jej dawnej chwały.
Lavi
Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Las Czw Maj 01 2014, 09:07
Cóż Lavi spodziewał się nieco większego wyzwania, długich obserwacji, a potem pogoni, ale jak widać nie wszystko musiało być tak trudne. Alchemik z pewnością był usatysfakcjonowany z obrotu spraw, które ułatwiały wykonanie zadania. Cóż członek DHC może nie powinien, ale postawił sprawy dość jasno. Tak chcielibyśmy się spotkać z kobietą, która odpowiedzialne jest za sny w tutejszej wiosce - powiedział w prost - czy byłaby taka możliwość? Gdzie ona jest? I kim jest twoja pani czy mogłabyś mi powiedzieć o niej wszystko co wiesz? Czy zgodziłaby się opuścić sny drwali? czy można ją pokonać w ewentualnej walce i w jaki sposób? Oczywiście pytanie były dość rzeczowe i wydaje się, że odpowiedzieć mógł na nie tylko głupi. No właśnie tylko głupi, albo osoba, która nie może skłamać. Lavi wykorzystując powietrze znajdujące się przy ustach dziewczyny użył swojego PWM syntezy pierwiastków chemicznych, aby nawdychała się C11H17N2NaO2S. Wszystkie te pierwiastki w drobnych ilościach powinny się tutaj znajdować, a synteza i kontrola pierwiastków miały sprawić, by nawdychała się tej substancji, która miała wprowadzić ją w stan półsnu. A właśnie wcześniej podany wzór to tiopental - stosowane niegdyś przez CIA serum prawdy. Oczywiście jeżeli nie zadziała Lavi nie dowie się o tym, ale mimo wszystko ryzykuje w celu otrzymania informacji. Szczególnie, że dziewczyna była dość dziwna i prawa fizykochemii niekoniecznie musiały na nią działać.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Las Pią Maj 02 2014, 22:46
MG Stojąca niedaleko Lavi’ego kobieta w dalszym ciągu modliła się wypowiadając słowa modlitwy jednak tak cicho, że Alchemik nie był wstanie usłyszeć nic. Nadal w pozycji klęczącej i dodatkowo mając zamknięte oczy, wyglądała tak, jakby nie zwracała uwagę na znajdującego się na tej kwiecistej łące przedstawiciela płci brzydkiej. Po paru minutach otworzyła swoje oczy, jej usta przestały się szybko poruszać co oznaczało, że skończyła najwyraźniej odprawiać modły w tym miejscu, ponownie patrząc się przed siebie, próbując coś dostrzec. - Więc ty, dwóch takich samych jak ty oraz ten na drzewie przyszliście wszyscy w tej sprawie… To ja jestem kobietą, która tworzy te sny… I czy ten twój towarzysz może zejść z tego drzewa i podejść tutaj ? Upadek z takiej wysokości, gdy wszystko pod tobą płonie nie jest czymś co zapewne chciałby doświadczyć… - przedstawicielka płci pięknej mówiła niezbyt szybko nadal tak, że chciało się jej słuchać, oraz wystarczająco głośno, aby obydwaj magowie w tym miejscu usłyszeli wyraźnie te słowa. - Nadal jesteś ciekaw kim jest Pani ? Jeśli nie to możesz mi w tej chwili powiedzieć jak chcesz przerwać to, co się dzieje z tymi którzy wskazali jak również przyprowadzili w to miejsce ? – nie minęło kilka, może kilkanaście sekund, gdy Lavi usłyszał kolejne słowa blondwłosej. Sam Alchemik zaczął czuć kogoś lub czegoś na sobie wzrok, jednak nie mógł określić skąd jak również co powoduje to dziwne uczucie, jego twory również nic nie były wstanie dostrzec.
Stan postaci: Raekwon: Siedzi na drzewie. Lavi: 66% MM. Homunkulusy: Mają się świetnie i są za krzakami.
Lavi
Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Las Nie Maj 04 2014, 15:47
Lavi'ego średnio interesowało co się stanie się z Reakwonem i czy postanowi zejść zgodnie z zaleceniem kobiety. Nie chcąc jednak zbyt szybko stracić potenjcału bojowego postanowił przywołać do siebie oba homunculusy, które miały stanąć około 7 metrów od swojego pierwowzoru i kobiety. - Jestem alchemikiem, swojego rodzaju naukowcem - powiedział członek DHC - nie mógłbym się nim mienić gdybym nie chciał poszerzać swojej wiedzy. Owszem, interesuje mnie nadal kim jest twoja Pani. Na razie niestety nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób mógłbym im pomóc. Wybacz, ale niespecjalnie znam się na tego rodzaju magii. I była to prawda, gdyby wiedział jak pomóc w snach drwali już dawno, by to zrobił, a nie fatygował się taki kawał drogi i czekał na kobietę. Teraz pozostało czekać.
I ten wzrok na swoich plecach, ktoś musiał się na niego patrzyć. Pytanie skąd. Na wszelki wypadek zrobił szybki krok w tył licząc, że może to ktoś niewidzialny za nim stoi i wyczuje go w ten sposób. Więcej pomysłów na razie nie miał.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.