HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wyspa Ember - Page 2




 

Share
 

 Wyspa Ember

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptySro Wrz 25 2013, 23:55

First topic message reminder :

Niewielka wysepka położona dobrych 40 kilometrów na południe od Hosenki, gdzie ludność para się głównie rybołówstwem i hodowlą owiec. W gruncie rzeczy niewielka powierzchnia wyspy (kilkaset kilometrów kwadratowych, tyle co bardziej rozbudowane miasto, gdzie z jednego jego końca nie sposób dojrzeć drugiego) zagospodarowana jest pilnie przez tubylczą ludność na ile tylko się da - w dużej mierze jest to teren wiejski, bogaty w pola uprawne i chaotycznie rozsiane domki i społeczności wiejskie. Wyspa posiada dwa główne ośrodki miejskie, umiejscowione kolejno na południowym krańcu wyspy i na jej północnym wysuniętym terenie. Im dalej od terenów miejskich tym budynków spotkać można coraz mniej, a w dużej części wyspy znajdziemy gęste lasy, wydawałoby się nietknięte przez ludzką rękę czy stopę. Sama wyspa kształtem przypomina literę "I", tyle że z nieco grubym brzuszkiem w środku. Na wyspę można dostać się przypływając do obu ośrodków miejskich, przy czym z racji bliskości bardziej popularnym jest ośrodek północny.
______________________________________

MG:

Łódź. Nie, nie, wcale nie jedno z popularniejszych miast, a pewnego rodzaju środek lokomocji, pozwalający się przemieszczać zwykłym biednym ludkom na spienionych falach morskich i oceanicznych do terenów odgrodzonych od lądu wodą. Właśnie na niej znajdowała się cała wasza trójka, trójka magów, którzy postanowili rozwiązać "palącą" (dosłownie) kwestię, o jakiej dowiedzieliście się nie tak dawno temu. Najwyraźniej wyspa od jakiegoś czasu była zwyczajnie terenem niebezpiecznym. Turyści bali się przypływać w czasie urlopowym na jej teren, a wraz z odpływem turystów zyski części firm i usługodawców turystycznych zaczęły maleć do tego stopnia, że cała sytuacja stała się zbyt niepokojąca. Nawet mieszkańcy wyspy mieli już dość całości sytuacji - być może właśnie dlatego pojawiło się ogłoszenie, które zobaczyliście o poszukiwanych magach mogących zająć się problemem. Teraz znajdowaliście się na łodzi, spokojnie, leniwie płynącej w kierunku wyspy, powoli rosnącej wam w oczach, powoli zmieniającej się z oddalonego punktu, w coraz większy widok. Mogliście gdybać, że już niedługo znajdziecie się na brzegu. Załoga łajby na której się przemieszczaliście wcale nie wydawała się z tego powodu zadowolona. Z resztą co to za załoga, kilku młodych chłopaków, chucher można by powiedzieć, którzy wyglądali jakby ktoś sterroryzował ich i kazał zameldować się na statku, który z resztą sam nie wyglądał zbyt imponująco, wyraźnie wykazując potrzebę natychmiastowej odnowy. Sam kapitan wydawał się być wyraźnie niezadowolony z kursu jaki musiał obrać, ale ponoć opłacony został wcześniej i to odpowiednio hojnie by dostarczyć was do brzegu, tyle przynajmniej było wam wiadome. Wiadome było też, że ktoś miał na was czekać w porcie w północnym osiedlu miejskim, a poza tym... pustka. Najwyraźniej konkretne szczegóły zadania owiane były jakąś tajemnicą. Przynajmniej tymczasowo.

I tak sobie płynęliście i jeszcze przez jakiś czas popłyniecie. Ot, czas idealny by odpocząć i zrelaksować się przed samą misją. Być może potem tego czasu już zabraknie.

Póki co bez terminu odpisu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri

AutorWiadomość
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyCzw Paź 17 2013, 00:53

Vill spojrzał beznamiętnie na marynarzyka który lekko przybity wpadł do wody. Jakoś specjalnie nie przejął się tym faktem. Trzeba było do końca spełnić swój obowiązek. Wiosłował, cały czas rytmicznie, mrucząc coś niewyraźnie pod nosem. Nie zamierzał ginąć, ani tutaj... ani gdziekolwiek. Tym bardziej nie widziało mu się umierać na wodzie... Co jakiś czas zerkał na miejsce z którego mniej więcej mogły zostać wypuszczone pociski. Efekt naturalny? Wątpliwe. Technika...magia pozwalała robić naprawdę dziwne rzeczy, więc dlaczego nie wypuszczać pocisków na taką odległość. Dodatkowo ta zabójcza precyzja.
- Ano nie możemy ruszyć bezpośrednio w tamto miejsce, ale też nie możemy się od niego za bardzo oddalić. Wypadałoby to sprawdzić i to dość szybko... - - owiedział spokojnie, zerkając co jakiś czas na wyspę - Najlepiej byłoby znaleźć jakieś dogodne miejsce do wyjścia na ląd... nie zamierzam się wspinać czy coś takiego...
Chciałby być już na lądzie, dotknąć stopami twardej ziemi... tutaj czuł się nieswojo.
Powrót do góry Go down
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyCzw Paź 17 2013, 21:12

MG:

Trójka, która ocalała z atakowanego artylerią statku miała przed sobą nie lada problem do rozwiązania. Oto bowiem pojawiło się pytanie - czy faktycznie powinni płynąć bezpośrednio w kierunku lądu, który zdawał się być tak niebezpieczny? Może lepszym wyjściem byłoby popłynięcie gdzieś dalej, nie za blisko stanowisk armat czy czymkolwiek był ten sprzęt, który wystrzeliwał tak śmiercionośne pociski. Fakt, faktem, zrobiło się nieco ciszej, pomijając nawoływania marynarzy, które trójka wciąż miała okazje słyszeć. Ostatnie kule uderzyły jeszcze w statek, który szybko tonął, a którego po chwili... już w ogóle nie było. Ostały się tylko deski swobodnie unoszące się na wodzie, tonące powoli ciała i kilku rozbitków, którzy kurczowo trzymali się wspomnianych elementów statku i pozwalali prądowi morskiemu na swobodne unoszenie się... gdzie tylko ten miał zamiar ich zagnać. Prawdopodobnie ciężko będzie im przeżyć na tym pełnym morzu, ale nadzieja przecież umiera ostatnia, prawda?

Tak czy siak Sam, Rae i Vill byli teraz na łódce, która poruszała się dzięki energii mięśni męskiej części załogi. Wilczek przyjrzał się dokładnie na ile dało się wyspie i łatwo ocenił możliwe do zacumowania miejsca. Pierwszym był teren bezpośrednio przed miejscem, z którego nadlatywały pociski, teraz dość spokojny, wyglądające jak prowizoryczny port, z jakimiś drewnianymi zabudowaniami, które ciężko było dokładnie rozpoznać z uwagi na odległość. Drugim teren, sporo na wschód od tego miejsca, była pusta plaża, która wyglądała relatywnie bezpiecznie, ale na pewno dostanie się tam wymagałoby użycia nieco siły własnych mięśni. Trzecie miejsce znajdowało się blisko pierwszego na zachód, wyglądało jak wyjałowiony kawał ziemi, gęsty las oddzielał je jednak od niego i zapewniał ukrycie. Do magów należała decyzja, w które miejsce się udać.

Mapa bardzo poglądowa. Krzyżyki to teren niewiadomy, zieleń to las, żółty to piasek, brązowy to teren po lewej, a to po środku to "pseudo-przystań".

Stan Postaci:

Sam - 100%MM

Termin odpisu: 20.10
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptySob Paź 19 2013, 14:42

Huh...No i mieli...właściwie nawet parę opcji do wyboru. Problem polegał na tym, iż nie było pewności, która z nich jest najbezpieczniejsza...No i miejsce, z którego byli wcześniej atakowani odpadało od razu z listy 'a może tam?'. Tak...co jak co, ale lepiej nie ryzykować płynięcie wprost na wroga, prawda? Zostały, więc dwie inne opcje.
- Nazywam się Samantha.
Przedstawiła się równie miło, słysząc, iż nieznajomy podał swe imię. Jakby nie patrzeć to lepiej było wiedzieć jak się do siebie zwracać skoro prawdopodobnie wykonują razem misję...no, a przynajmniej lądują na tej samej wyspie, więc na jedno wychodzi.
- ...Prawda.
Zgodziła się krótko z Villenem, który dość ładnie uszczuplił opcję i skomentował co by było dobre, a co nie...Swoją drogą Marone również wolała się nie wspinać po jakiś klifach. Oh, nie to, że nie potrafiła bo i w dzieciństwie się po drzewach chodziło, ale cóż...Lepiej byłoby się tak nie zamęczać fizycznie przed...nie wiadomo przed czym, ale lepiej nie i już! Mają tutaj zadanie, więc powinni się oszczędzać, a nie już na początku utrudniać sobie życie! Im łatwiej tym lepiej.
- Chyba najlepiej będzie podpłynąć od strony lasu czy też tej ziemi...Do plaży musielibyśmy płynąć nieco naokoło, a kto wie czy byśmy się nie rzucili po drodze w oczy tym, którzy nas atakowali...
Odruchowo rzuciła okiem w kierunku przystani, obawiając się, że w każdej chwili znowu polecą w ich kierunku jakieś kule. Z tego też powodu mówiła dość normalnie...nie głośno. Oh, jakby oponenci chcieli to pewnie od razu ich by i tak zauważyli albo...widzą ich, ale nie atakują, huh...Nieważne - ważne by bezpiecznie dopłynąć do brzegu, a skoro męska część wiosłowała to Marone postanowiła mieć oko na ląd by w razie czego ponownie użyć zaklęcia 'dmuchnę, chuchnę i zdmuchnę twój domek'.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptySob Paź 19 2013, 19:17

Sam oraz Villen wyrazili opinie na temat dalszych losów wolno posuwającej się załogi szalupy. Raekwon tym razem nie odezwał się ani słowem, dopóki blond dziewczę nie skończyło mówić. Ill przez krótką chwilę zwrócił większą uwagę na Villena i bijące od niego coś na kształt uczucia niepokoju. Czyżby odczuwał strach przed wodą, małą przestrzenią? Może, jednak Raekwona nie zbyt to obchodziło i dopóki głęboko ukrywane lęki nie stawały na drodze do rozwiązania zagadki, nie zamierzało. Pozostał w milczeniu, dopóki Samantha nie poruszyła problemu zaatakowania małej jednostki w razie opływania wyspy.
-Samantha. Ładne. Jednak gdyby mieli nas teraz zaatakować, kilka kul już leciałoby w naszą stronę. Według mnie sądzą, że wszyscy poszli na dno razem ze statkiem i nie spodziewają się intruzów.-mag zwrócił się do blondynki, jednocześnie odwracając się, by w przybliżeniu ocenić dystans dzielący trójkę marynarzy amatorów od brzegu wyspy.
-Ciekawe co takiego jest na tej wyspie, skoro aż tak bronią jej nawet przed bezbronnym statkiem...-chłopakowi przyszła do głowy ciekawa, acz w pewnym sensie oczywista przyczyna tak zaciekłej i zdecydowanej "obrony". Na kolejne słowa Samanthy Ill jedynie bąknął:
-Ustalone. Płyniemy w stronę lasu.-nie chciało mu się rozprawiać na temat innych wyjść. Droga była najkrótsza, a wiosłowanie na drugą stronę plaży mogło okazać się bardziej męczące.
-I raz... I dwa...-Ill po cichu wyznaczał sobie rytm wiosłowania. Nie za wolny, by nie tkwić na wodzie do zmroku, ani za szybki, by nie przeciążyć mięśni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptySob Paź 19 2013, 20:03

Więc wszystko ustalone, wiosłowali w stronę lasu. Wilczkowi to nawet odpowiadało. Chociaż, nie miałby nic przeciwko jeśli uderzyli by od razu na port. Czemu? Im szybciej tym lepiej, a on zaczynał się już trochę nudzić tym monotonnym wiosłowaniem, ani w tym wiele akcji ani nic. Oczywiście to nie znaczy, że liczy na liczne udogodnienia ze strony mistrza gry, który nagle może podarować wilczkowi jakąś poczwarę morską, czy też nagle pozbawić go łodzi. To nie wchodziło w grę. Po prostu chciał się znaleźć jak najszybciej na lądzie, bo to oznacza działanie. Do tego powoli robił się głodny, a głodny wilk to zły wilk i takie tam. Zerknął jeszcze ukradkiem po "towarzyszach w niedoli" i wiosłował dalej...
Powrót do góry Go down
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyNie Paź 20 2013, 00:54

MG:

Postanowione, klamka zapadła, wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione. Decyzja podjęta, wysiłki włożone w konkretny cel i już po chwili łódka zaczęła płynąć w kierunku wybranego przez "załogę" punktu, uznanego przez wszystkich raczej zgodnie za najlepsze miejsce do wyładowania swoich tyłków i ruszenia w dalszą podróż. Co prawda, sięgając pamięcią gdzieś w przeszłość może przypomnieliby sobie, że ktoś miał na nich czekać w porcie. Ale z drugiej strony... czy faktycznie jeszcze czekał? Czy w ogóle czekał? Koniec końców z okolic tego samego portu rozpoczęła się kanonada więc ciężko było w tej kwestii odpowiednio zadecydować. Tak czy siak, wybór dokonany, wiosła w wodzie... Ufff, pufff, ufff, pufff, ufff, pufff x kilkanaście razy później...

...łódka w końcu dość nieprzyjemnie stuknęła o brzeg ziemi, a nasza trójka bohaterów mogła powoli się z niej wygramolić. Znajdowali się teraz na terenie mocno skalistym, płaskim, kompletnie pozbawionym jakiejkolwiek zieleni, za to mocno zoranym przez coś na kształt... ciężko było określić, ale coś co zostawiło ślady podobne do opon. Dużych, szerokich opon, które podtrzymywały coś bardzo ciężkiego nad sobą. Ciężko jednak było dokładnie określić czymże takim mogły być przedmioty/pojazdy/stwory, które zostawiły takie ślady i niezależnie od tego jak długo nie przyglądaliby się im nasi bohaterowie i tak nie potrafili by dojść do jednoznacznej odpowiedzi. Znajdowali się właśnie zaraz przy brzegu ziemi, łódkę mając za plecami, targaną falami morskimi, wciąż jednak będącą przy brzegu. I wszystko wyglądało dość spokojnie i normalnie, gdyby nie fakt, że Vill miał cały czas nieprzyjemne przeczucie, że ktoś go obserwuje. Jego wzrok podążał co chwilę w kierunku lasu, tak jakby to właśnie tam ukrywał się ten ktoś lub ktosie, mający na nich czujne oko. Czy jednak tak faktycznie było? Czy były to tylko jego przewidzenia? No i co zrobić z łódką? Zostawić? Wynieść na brzeg? Trochę energii na pewno by to zabrało. Tak czy siak las oddalony o dobrych kilkaset metrów nie wyglądał na specjalnie gęsty, a okalał on cały teren na wschód od ich pozycji, tworząc swoiste półkole wokół miejsca ich lądowania (oczywiście, dopóki był ląd). Nikogo w pobliżu nie było. Byli bezpieczni i nikt ich nie atakował. Desant na wyspę chyba się powiódł.

Stan Postaci:

Sam - 100%MM
Raekwon - lekkie zmęczenie

Termin odpisu: 22.10
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyNie Paź 20 2013, 22:48

W końcu stanęli na stałym lądzie. Widocznie, bogowie mórz mieli dziś wolne, lub też wyjątkowo dobry humor i pozwolili, by śmiertelnicy pożyli trochę dłużej. A może to po prostu z góry zaplanowane podejście? Może właśnie na tej wyspie, trójka magów spotka swoje przeznaczenie?
Jednak to zagadnienie rozwiąże czas. Teraz to trzeba by zapoznać się z otoczeniem. Ślady przebadał jednak nie zdołał przypisać ich do niczego. Jednak to nie było aż tak ważne, ważniejszym faktem było te dziwne uczucie, jakby ktoś Cie obserwował. Wilczek potrząsnął lekko głową i żeby nie dać po sobie niczego poznać, postanowił wciągnąć część łodzi na ląd, by od tak im nie zwiała. Później zwrócił się w stronę lasu drapiąc się po karku. Przeszedł obok Sam, kierując się w stronę portu.
- Czujesz to?... jakby ktoś nas obserwował... - mruknął cicho, ledwie poruszając ustami. Wzrokiem błądził z jednej strony na drugą, starając się uchwycić najmniejszy detal czy też ruch. Wytężył też słuch, by móc w każdej chwili przejść do uniku... czy też ataku.
Powrót do góry Go down
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyPon Paź 21 2013, 09:40

Kiedy łódka dobiła do brzegu, Ill wygramolił się z niej jako drugi. Pomógł drugiemu magowi wyciągnąć łajbę na brzeg, aby takie rzeczy jak przypływ nie pochłonęły ich szansę na powrót na stały ląd. Teraz należała mu się chwilą przerwy i oddechu. Wiosłowanie przez falującą wodę z elementami ognistych kul i tonących łodzi było lekkim przeciążeniem dla maga w czapce. Ill po wyciągnięciu łódki na brzeg postanowił wgramolić się do niej z powrotem i usiąść, regenerując utracone siły. Wolał nie siadać na mokrym, skalistym podłożu. Oddech powoli wracał do normalnego stanu, a zmęczenie ustępowało. Następnie Raekwon podszedł do tajemniczych śladów znajdujących się na całym fragmencie plaży, pozostawionych przez tajemnicze urządzenie nieznanego pochodzenia. Mag z czapce postanowił podążyć wzrokiem za tajemniczymi śladami, chcąc określić kierunek, z którego przybyły, a także dokąd wróciły. Rozglądając się, chłopak doszedł do wniosku, że to jednak nie jest sprawka sił naturalnych i cokolwiek jest na tych kołach, stanowi zagrożenie dla niego, Samanthy i Villena. Niemniej jednak należało ruszyć się w głąb wyspy.
-Idziemy za śladami, czy do portu?- Ill nie zamierzał tracić czasu na bezczynny postój.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyWto Paź 22 2013, 18:01

Huh...jakby nie patrzeć może nowy znajomy miał nieco racji? Może faktycznie ich nie atakowali bo sądzili, że wszyscy poszli na dno, więc nie zwrócili uwagi na szalupę? Hm...Mimo takiego wniosku i tak jakoś się martwiła, że powód mógł być inny. Oh, nie wiedziała jaki, ale...jednak opcja Illa byłaby o wiele lepsza, więc należało mieć nadzieję, iż tak właśnie było.
W końcu jednak dotarli do brzegu, gdzie panowie zajęli się łódeczką - fakt faktem, nie mieli pewności jak potem wrócić, więc opcja z szalupą byłaby bezpieczniejsza...przynajmniej nie musieli by się przejmować na zapas, prawda? Co zaś się tyczy zleceniodawcy w porcie...wstyd...Tak wstyd! Albowiem przez ten cały ostrzał wypadła z jej główki informacja o tym, gdzie owa osoba miała czekać! Ugh...Teraz oczywiście sobie przypomniała, ale jakby się tak zastanowić to prawdopodobnie i tak nie miałaby zamiaru zmienić ich miejsca 'wysiadki'. Tylko, że...miał czekać w porcie? Tam, gdzie ich zaatakowano? Więc może faktycznie byli po tej samej stronie i to była pomyłka? Straszna pomyłka...Cóż...nie dowiedzą się póki tego nie sprawdzą.
- Hm? C...co? - zapytała niepewnie, słysząc wypowiedź Villena. Nawet odruchowo, ale niespiesznie, obejrzała się w różne strony - Nie czuję...
Dodała jeszcze ciszej...z nadzieją, że może kogoś zauważą? Albo chociaż poczują...Trzeba przyznać, iż intuicja wilczka była na plus. Dzięki temu teoretycznie wiedzieli, że są obserwowani, ale...przez kogo? Czy to dobrze? Źle? Ten ktoś czeka na coś czy tylko przygląda się im z ciekawości?
- ...Teoretycznie zleceniodawca miał czekać w porcie, więc...może lepiej wpierw tam sprawdźmy? - rzuciła okiem na ślady i tam, gdzie miały prowadzić, ale ruszyła za Villem...rozglądając się dokoła - W razie czego tutaj wrócimy.
Sama nie była przekonana czy na pewno powinni udawać się do miejsca, z którego ich atakowano, ale z drugiej strony...przecież nie biegną, idą ostrożnie, więc jak zauważą coś niepokojącego to się zatrzymają lub wycofają, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyWto Paź 22 2013, 23:26

MG:

Magowie wyciągnęli na brzeg łódkę i zabezpieczyli ją tak, by ta nie została porwana przez żaden przypływy czy inny odpływ, zakładając, że być może przyda im się, kiedy będą chcieli wydostać się z tej wyspy. Myślenie całkiem rozsądne, lecz dopiero czas miał pokazać, czy faktycznie był to czyn tak bardzo znaczący. Wilczek podzielił się swoimi obawami z Samanthą, ta jednak nieważne jak mocno wytężała by wzrok i próbowała wypatrzeć tego, co zaniepokoiło jej towarzysza nie mogła tego odkryć. Być może po prostu u chłopaka zadziałała zwierzęca intuicja? Przed czym jednak mogła ostrzegać? Raekwon postanowił natomiast troszeczkę odpocząć, a po chwili zająć się dziwnymi śladami, nieważne jednak jak bardzo próbował znaleźć jeden konkretny trop prowadzący gdziekolwiek... praktycznie nie był w stanie tego uczynić. Śladów było wiele, dodatkowo rozchodziły się w różne kierunku, musiałby więc w jakiś sposób zdecydować najpierw, który trop z obecnych chciałby podjąć, a praktycznie nic nie podpowiadało mu konkretnego wyboru.

Nasza trójka dyskutowała więc niedaleko miejsca, do którego przybili na swojej szalupce. Nim jednak dyskusja zdążyła się przerodzić w jakieś faktyczne decyzje i zakończyć konkretnym ruchem coś oczywiście się stało. Z lasu wyłoniły się dwie sylwetki, powoli, nieśpiesznie, jednak miarowym krokiem kierujące się do naszych bohaterów. Obaj ubrani byli w zielone mundury wojskowe, na głowach mieli czerwone berety, w dłoniach karabiny. Wyglądali jak regularni żołnierze z jakiejś armii. I widocznie ich celem byli nasi milusińscy. Gdy byli w odległości 20 kroków, czyli jeszcze całkiem sporej, wreszcie się do was odezwali. - Ręce do góry i proszę podążać za nami. Vice-gubernator czeka, mamy was do niego odeskortować - powiedzieli tylko lakonicznie, a następnie zamilkli, patrząc na was wymownie. Wyglądali dość niebezpiecznie - byli muskularni, mieli spluwy, dodatkowo biła od nich pewnego rodzaju aura profesjonalizmu. Nie kierowali jednak swoich luf na was, póki co trzymali je dość luźno, zupełnie jakby przyzwyczajeni byli do tego, że ludzie wysłuchują ich rozkazów.

Co ciekawe jednak, Vill wciąż wyczuwał coś dziwnego ze strony lasu. Najwyraźniej to nie przybyła dwójka była źródłem zaburzenia jego "humoru".

Stan Postaci:

Sam - 100%MM

Termin odpisu: 25.10
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyCzw Paź 24 2013, 17:24

Cała sytuacja wydawała się dość dziwna. Wszędzie ślady, nikogo w pobliżu, a z lasu nagle wyłazi dwójka wojskowych, która nie wie, czy ma traktować rójkę magów jak intruzów, dezerterów, czy eskortować ją w bezpieczne miejsce i doprowadzić do zleceniodawcy. Mag stanął jak wryty widząc dwójkę ludzi w czerwonych beretach. Ubiór ewidentnie wskazywał na wojsko, jednak istniało kilka departamentów, które charakteryzowały się właśnie różnymi kolorami beretów. Ill nie mógł przypomnieć sobie znaczenia poszczególnych kolorów, jednak ich wygląd i nastawienie nie wskazywało na złe zamiary. W dodatku trójka magów posiadała jeszcze swoje zdolności - manipulacja powietrzem, bomby i nieodkrytą magię Villena. Raekwon był zaciekawiony magią nowego znajomego. Oni we dwóch jeszcze nie pokazali swoich zdolności. Po ponownym obmyśleniu tych kilku czynników, Raekown doszedł do wniosku, ze nie mają się czego obawiać, jednak jeszcze nie podniósł rąk ku górze. Stał i patrzył. Dwaj żołdacy wspominali coś o vice-gubernatorze. Widocznie problem sięgał nieco głębiej, niż przypuszczał. Takie stanowisko oznacza poważną politykę, w której Ill się nie specjalizował. Prawdę powiedziawszy, nawet się nią zbytnio nie interesował. Jednak nie słyszał kompletnie nic o żadnym gubernatorze, a tym bardziej jego zastępcy. Klarowało się kilka niejasności, które zastanawiały maga. Postanowił jednak nie reagować. Czekał na reakcję pozostałej dwójki. Nie został mianowany liderem grupy, więc nie widział powodu, dla którego miałby rozkazać im robić to, co on. W razie zamieszania kilka z jego bombek w odpowiednim momencie pójdzie w ruch, dając magom chwilę na zniknięcie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyPią Paź 25 2013, 14:16

Oho.. pojawili się mundurowi, no i od razu się rządzą... Ręce do góry? A on to co? Pies, że ma słuchać rozkazów od tych przebierańców? Owszem, podniósł ręce do góry, jednak to nie było zapewne to czego oczekiwali. Wilczek po postu przeciągnął się wydając z siebie ciche mimowolne warknięcie. Spojrzał na jednego, po czym skierował wzrok na drugiego. Dalej ktoś pozostawał w lesie, więc czyżby Ci dawaj mają wsparcie? Ogólnie nie przejął się tą aurą profesjonalizmu bijącą od postaci, miał swoją własną, bardziej dziką. Której ufał.
- Oh.. a kim wy jesteście? Dość cierpkie przywitanie. Najpierw zatapiacie naszą łódź, później traktujecie nas jak jakiś intruzów... nie tak się wita gości.. - uśmiechnął się krzywo - chyba, że to nie z wami mieliśmy się spotkać, a to trochę utrudniłoby mi podążanie zgodnie z waszymi rozkazami... do tego jak sądzę, nie jesteście tu sami prawda?
Jak na razie nie rusza się z miejsca, jest przygotowany nawet na nagły wybuch agresji... zawszę może odgryźć jednemu z nich aortę prawda~? A drugiego załatwić w formie wilkołaka... nawet pomimo ran, chociaż obecnie, woli zadowolić się rozmową.
Powrót do góry Go down
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyPią Paź 25 2013, 15:26

Niestety Marone nie posiadała czegoś takiego jak zwierzęca intuicja - co innego kobieca, ale w tym wypadku niewiele by to dało... - więc niestety chociażby bardzo chciała, nie mogła wyczuć niczego szczególnego...Mimo tego wierzyła Villenowi na słowo, więc pojawiła się mała obawa, któż taki ich obserwuje...i czemu się nie pokaże? Czeka dokąd się udadzą? Co zrobią? Kim są? A może obawia się ich bardziej niż oni wyspy, o której nic nie wiedzą?
Rozmyślania zostały jednak przerwane przez dwóch żołnierzy, którzy wyszli z lasu! Trzeba przyznać, że armii 'na przywitanie' się nie spodziewała...O dziwo, nie uważała tego za coś dobrego. Niby mundury powinny wzbudzać zaufanie i teoretycznie nie celowali do nich z broni, ale zważywszy na opis misji oraz fakt, iż nie poznali póki co zleceniodawcy...rozsądek nakazywał uważać i mieć ograniczone zaufanie - w tym wypadku, póki co żadne. Swoją drogą...czy to byli ci, którzy ich obserwowali? Tych których wyczuł Wilk? Akurat na to pytanie, szybko dostała odpowiedź od samego współlokatora...
Huh...więc ktoś jeszcze w krzakach siedział, ale nie wiedzieli kto. Hm...W przeciwieństwie do męskiej części drużyny, jasnowłosa podniosła ręce do góry. Może odruchowo? Aczkolwiek nie podniosła ich aż tak wysoko, ot tylko na wysokość klatki piersiowej. No i...vice? Nie są tak ważni by ich przywitał sam gubernator? Właściwie to nie są, ale skoro nie są to nie powinno się ich w ogóle witać z bronią...Z drugiej strony sam fakt, iż w nich nie celowali był na plus...ugh, mętlik!
- ...Przepraszam, ale czy...vice-gubernator się nas spodziewał? - jakby nie patrzeć Villen zdradził o wiele więcej, ale i odpowiedź na takie pytanko by coś mogła tłumaczyć - Jeśli to nie problem...Możemy poznać imię i nazwisko vice-gubernatora?
Naturalnie jej pytania były łagodne, uprzejmne i nie zbyt pewne. Jakoś nie miała zamiaru nikogo denerwować...przynajmniej nie do czasu aż będą mieć pewność kto ich wynajął. Tak...najgorsza była ta niepewność! Aczkolwiek wydawało jej się, że to raczej ludność - albo może jakiś obalony rząd? - potrzebowali pomocy, właśnie przez nową władza i wojsko? Tylko co jeśli by się myliła? Właśnie...Dlatego jej pytania były spokojne i nie naciskające.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyPią Paź 25 2013, 22:22

MG:

Żołnierze wyglądali jakby byli kompletnie wyprani z emocji. Ich spojrzenie nie zmieniło się ani pod wpływem słów wypowiedzianych przez Villena, ani po pytaniach Samanthy, w dalszym ciągu patrzyli oni na trójkę bez specjalnych wrażeń wypisanych na twarzy. Nie widać było po nich ani zaskoczenia, ani zdenerwowania, gdy magowie nie podnieśli też rąk w górę, wyłączywszy kobiecą część drużyny. Nawet jednak pomimo zachowania swojej bezosobowej postawy potrafili oni się z innymi komunikować, dlatego po usłyszeniu pytań, które im zadano jeden z nich, o blond włosach wystających spod beretu spojrzał na swojego kolegę o nieco ciemniejszej karnacji i czarnych włosach. Spojrzenie trwało może chwilkę, ale nie oprzeć się można było wrażeniu, że szukał on u swojego partnera jakiegoś rodzaju potwierdzenia. Trudno było też powiedzieć czy się go doszukał, jednak po chwili zaczął tłumaczyć.

- My, żołnierze trzeciego oddziału armii granicznej, nie mamy żadnych danych na temat jakiegokolwiek zatapiania i łodzi. W tym momencie w okolicy znajduje się jeszcze reszta jednostki naszego oddziału - odpowiedział blondyn Villenowi, a następnie spojrzał na kobietę - Vice-gubernator Foche faktycznie się was spodziewa. Stąd nasze rozkazy - powiedział, a następnie zamilkł, gestem dłoni dając znać swojemu partnerowi, by ten obszedł grupkę magów i stanął za nimi. - Czas ruszać - dodał jeszcze, następnie odwracając się do grupy plecami i powoli zaczynając iść przed siebie. Żołnierz za wami czekał natomiast na wasz ruch. Najwyraźniej w ten sposób mieli was eskortować.

Stan Postaci:

Sam - 100%MM

Termin odpisu: 29.10
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 EmptyNie Paź 27 2013, 18:05

-Żołnierze trzeciego oddziału armii granicznej... Więc jednak są prawilni.-Raekwon rzekł sam do siebie w myślach. Choć jego podwładni raczej na takich nie wyglądali, cała reszta wydawała się być w porządku. Nie było większych powodów, by w tym konkretnym momencie sprzeciwiać się, czy negować w jakikolwiek sposób słowom żołdaków. Kiedy pierwszy z mundurowych pojawił się za trójką magów, Ill jedynie odprowadził go wzrokiem, po czym gdy drugi żołnierz wydał rozkaz wymarszu, Raekwon poprawił czapkę i z rękami schowanymi w kieszeniach pomalutku ruszył w stronę wskazaną przez przodującego żołnierza. Był pod wrażeniem, że w ogóle vice-gubernatorowi chciało się wysłać kogokolwiek do pomocy trójce magom.
-Może nic nam się nie stanie...-rzekł w stronę Samanthy i Villena. Nie miał pojęcia, czy jego prognozy okażą się prawdziwe, jednak w obecnej sytuacji mieli tylko jedno wyjście. W razie wyniknięcia nieprzewidzianych okoliczności pozostawała im przecież magia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Sponsored content





Wyspa Ember - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wyspa Ember   Wyspa Ember - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wyspa Ember
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 11Idź do strony : Previous  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Next
 Similar topics
-
» Wyspa 001
» Wyspa 002
» Wyspa 003
» Wyspa Toramw Els
» Wyspa Tikki

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.