I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Gorący piasek obmywany raz po raz przez fale. To właśnie tutaj znajduje się idealne miejsce na wypoczynek od portowego zgiełku i to tutaj przeważnie w trakcie wolnej chwili można znaleźć swój własny, cichy kącik. Często tłumnie odwiedzana lokacja, na której co jakiś czas da się zauważyć różne szatnie, czy drewnianą zabudowę o bliżej nieokreślonej roli. Ponadto w jednej części znajduje się zabudowane nabrzeże, a tam różne niewielkie knajpki, w których często goszczą okoliczni robotnicy.
~~~~~~~~~~
Mira z wielką chęcią przybyła na plażę, chciała w końcu użyć swoich syrenich zdolności, których od dawien dawna nie używała, mogła by rzec, że zapomniała o nich, bo przystosowała się do swojego zwykłego człowieczego życia. W końcu usiadła na piachu, ściągnęła buty, jeansowe spodnie i będąc w stroju kąpielowym powoli zanurzała się w wodzie. Chciała się trochę do niej przyzwyczaić, gdyby użyła magicznych zdolności zrobiłaby to w trymiga, ale nie chciała marnować swojej energii na tak błahy cel. Gdy już zanurzyła się po szyje zaczęła sobie pływać żabką i podziwiać uroki morskiego życia. Nurkując, dostrzegła wiele odmian wodnych stworzeń, od ryb, po meduzy, ośmiornice, a z roślin dostrzegła krasnorosty i zielenice. Co jakiś czas, oczywiście musiała wynurzać się by pobierać świeże powietrze, bo nie była w syreniej formie. Na prawdę, cieszyła się tym wszystkim wokół, jak i faktem, że jest w końcu sama w ciszy i spokoju
Autor
Wiadomość
Shadi
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
Temat: Re: Morski Brzeg Nie Cze 08 2014, 04:30
Widziała, że blondyn przestał być taki nerwowy, dawało to jej dziwną radość. Wtedy jej towarzysz sie potknął. Poleciał w jej stronę i oboje runęli jak dłudzy na piasek. Jego twarz znalazła sie niebezpiecznie blisko niej. Poczuła dziwny impuls popychający ją, by pokonać tę małą odległość i poczuć smak jego warg. Jednak nieśmiałość zwyciężyła. Jednak chłopak wcale nie kwapił się by zejść. Popatrzył jej głęboko w oczy, a ona odwzajemniła spojrzenie.W jego złocistych, magnetyzujących oczach dostrzegła jakiś płomyk uczucia. Chciała się podnieść i wszystko poszło by jak spłatka gdyby w trakcie ruchu ich usta nie spotkały sie na ułamek sekundy. Przeszedł ją dreszcz i serce jej stanęło i zaraz zaczęło bić jak szalone.
Toma
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
Temat: Re: Morski Brzeg Wto Cze 10 2014, 00:48
Kiedy ich usta się połączyły on wiedział już na sto procent co do niej czuje. Położył dłoń na jej policzku i pocałował ją namiętnie cały czas na niej leżąc. Zatracił się w tym bo jej usta były po prostu cudowne, a to co właśnie się z nim działo było nie do opisania. Pocałunek trwał dłuższą chwilę a kiedy skończyli blondyn strasznie się zawstydził, w sumie to zna ją dopiero chwilę a już zdążył ją pocałować. Nie było to w jego zwyczaju aby to robić jednak impuls jaki go przeszedł nakazał mu to. - Ja...ja przepraszam - Powiedział zakłopotany. No tak, w sumie to może ona kogoś miała a on tak bezpardonowo ją pocałował, co on w ogóle sobie myślał? Chcecie wiedzieć? Nic...Po prostu dał się ponieść chwili, i sądzę że nie żałuje tego.
Shadi
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
Temat: Re: Morski Brzeg Wto Cze 10 2014, 01:03
Była przerażona takim obrotem sprawy, nie miała niemal żadnego doświadczenia. Ale usta nieznajomego były delikatne, słodkie i takie niepewne. Pocałunek trwał pewna chwilę, jej wydawało się, że to wieczność. Gdy chłopak uwolnił jej usta, była tak wystraszona i zagubiona, że było to dokładnie widać w jej oczach i na twarzy. - ojjj.... ja... nie.... oj... - nie wiedziała co powiedzieć. Jej myśli się plątały, nie odebrała tego postępku jako coś złego, lecz nie spodziewała się tego. Wszystkiego lecz nie tego.
Toma
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
Temat: Re: Morski Brzeg Wto Cze 10 2014, 01:12
Uśmiechnął się do niej lekko, spojrzał głęboko w oczy. Czuł że jej aura diametralnie się zmieniła. Złapał ją za rękę i stanął bardzo blisko. - Zakochałem się w Tobie, od pierwszego wejrzenia, teraz jestem tego pewny - Powiedział nie odrywając od niej wzroku. Miał chęć ją jeszcze raz pocałować jednak nie wiedział czy może, nie chciał jej do niczego zmuszać. Stał tak przed nią a wiatr czochrał jego włosy. Cisza jaka zapanowała była wręcz przerażająca.
Shadi
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
Temat: Re: Morski Brzeg Wto Cze 10 2014, 01:20
Patrzyła na niego z niedowierzaniem. Naprawdę nie uwierzyła że mógł sie zakochać w takiej dziewczynie jak ona i to na dodatek poznanej chwilę wcześniej przez przypadek. Jednak nie powiedziała tego na głos. Czuła, że darzy go sympatią, lecz zakochaniem nie można było tego nazwać. Również spojrzała mu głęboko w oczy. - Wiesz... Nie jestem pewna... Znaczy obawiam się, że jak byś mnie poznał lepiej, to byś tak nie mówił. Starała się wybrnąć z sytuacji. Słowa nieznajomego jej schlebiały, lecz nie mogła mu gwarantować, że coś do niego poczuje. nie odsunęła się od niego, lecz uciekła wzrokiem, i nie chciała na niego spojrzeć.
Toma
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
Temat: Re: Morski Brzeg Czw Cze 12 2014, 01:03
Poczuł się bardzo niezręcznie w tej sytuacji. Nie był pewny czy miał sobie odpuścić, czy też dalej się starać, jednak postanowił jeszcze sobie nie odpuszczać. W sumie to nie dostał jeszcze oficjalnie kosza więc jeszcze ma szansę u pięknej nieznajomej. - To może spróbujemy się bliżej poznać? - Spytał patrząc na nią. Był bardzo skrępowany jednak starał się nie rezygnować.
Shadi
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
Temat: Re: Morski Brzeg Czw Cze 12 2014, 01:21
Uśmiechnęła się lekko. Polubiła go więc czemu miała nie dać mu szansy? Była zawstydzona, ale beształa się w myśli przypominając sobie, że miała stać się bardziej otwarta. Uniosła spojrzenie i popatrzyła mu w oczka. - Czemu nie? Nie mam nic przeciwko. Zachęciła go uśmiechem. - To co idziemy dalej? A może pójdziemy się napić? Starała się przezwyciężyć stres, i nieśmiałość.
Toma
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 23/04/2013
Temat: Re: Morski Brzeg Sob Cze 14 2014, 03:00
Uśmiechnął się do niej lekko. - To może chodźmy na miasto, znajdziemy jakiś fajny lokal - Zaproponował patrząc jej w oczy. Uśmiech nie schodził z jego twarzy. Był naprawdę bardzo zadowolony z tego że jej powiedział to co czuje oraz jest dumny, gdyż nigdy wcześniej tak otwarcie by nie gadał z inną dziewczyną.
Shadi
Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014
Temat: Re: Morski Brzeg Sob Cze 14 2014, 19:11
Była zawstydzona, może i nie miała doświadczenia, jednak była pewna, że takie sytuacje zdarzają się jedna na milion. Ale uśmiechała się lekko, chłopak wydawał sie taki miły! I przystojny, ale to co piekne często jest niebezpieczne. Pokrzepiała ją myśl, że w razie czego sama umie o siebie zadbać. Choć sądząc po rodzaju jego magii doszła do wniosku, że to musiałby być ciekawy pojedynek. - Dobrze Uśmiechnęła sie nieco szerzej. Skręciła w stronę zejścia z plaży, czekała aż jej towarzysz dołączy do niej. Później gdy tak się stało, opuścili brzeg kierując się ku centrum miasta.
[z/t Shadi i Tomy]
Diarmuid
Liczba postów : 121
Dołączył/a : 18/10/2013
Temat: Re: Morski Brzeg Wto Cze 24 2014, 09:34
Ta, najwyraźniej nie miała pojęcia. Nikt nie miał pojęcia. Wszystko było takie zagmatwane i do dupy. Czemu tak było? Czemu? Przecież Diarmuid nikomu nie zawinił. Nie był zły, nie dokuczał nikomu. Nie naśmiewał się z biednych. Był kuźwa dobry. Kierował się kodeksem rycerskim.. pomagał. Więc czemu teraz jego krew wrze? Czemu łzy wypływają z oczu, rzeźbiąc na twarzy wyschnięte koryta? Czemu? Był szczęśliwy. Był. Miał FT, miał Selene. Nie potrzebował nic więcej.. ale musiało się spieprzyć, musiało. Jeśli człowiek zazna zbyt dużo szczęścia, niż przewidywała boska ustawa.. wszystko idzie w gruz. Bezpowrotnie. Tak jakby komuś zawinił niecnym występkiem i trzeba mu dokopać. 'A, trzeba mu dojebać, ma za dobrze, polaczek jeden. Pewnie złodziej!' Spojrzał na czerwonowłosą. Nie widział jej łez, ale wiedział, że ją skrzywdził. Mimo, że jej nie uderzył, ani nie dźgnął. Zranił ją słowami.. czarnowłosy chyba nie miał szczęścia do kobiet. I nie chodzi tu o uczucie miłości. Eh, a chrzanić to.
Po czasie dłuższym niż czterdzieści pięć minut, nasz bohater wstał, a następnie wziął się za zasypywanie ogniska piaskiem. Dokładnie, by nie został nawet najmniejszy żar. Choć wokoło była tylko 'pustynia' i żadnej wyschniętej trawy, czy też lasu, lepiej dmuchać na zimne i być kulturalnym. Skoro się zrobiło ognicho, to trza posprzątać. Gdy wszystko było gotowe, zebrał swoje klamoty - czyli mieczusie na pochw przy boku i na plecach, tobołek na plecy i włócznia w łapę. - Chodźmy już. Niedługo przyjdzie sztorm. - to była czysta, choć raczej brudna, wymówka. Niebo było błękitne, a Diar chciał po prostu ruszyć. I nie czekając na czerwonowłosą, szedł jakieś 5-10 metrów z przodu, wlekąc się do swojego celu. Teraz marzył jedynie o odwiedzeniu pewnego grobu..
[zt]
Luna Alexius
Liczba postów : 42
Dołączył/a : 08/04/2014
Skąd : Polska
Temat: Re: Morski Brzeg Wto Cze 24 2014, 12:44
Nie wiedziała jak długo tak siedziała skulona na brzegu morza, ale chyba lekko przysnęła, ponieważ gdy Włócznik odezwał się, zarządzając wymarsz, podniosła gwałtownie głowę, przecierając oczy z resztek łez i senności. Wstała i otrzepała jasny płaszcza z piasku, aby rozejrzeć się za towarzyszem. Ten nawet na nią nie czekając, już szedł w stronę Magnolii. Nie...to nie ma już sensu... Mimo wszystko ruszyła swoim tempem, zachowując dzielącą ich odległość. Wyglądało na to, że jej towarzysz potrzebował samotności, więc nawet nie zamierzała się z nim zrównać, nie po tym co jej powiedział. Przeczesała jeszcze palcami szkarłatne włosy, aby zniwelować kołtuny do minimum i podziwiając szumiące fale, ruszyła ku swojemu przeznaczeniu, które coraz bardziej okazywało się niepewne. Zbyt dużo wątpliwości pojawiło się ostatnio i zmąciło spokój ducha dziewczyny. Postanowiła jednak dotrzeć na miejsce i tam zdecydować co dalej. Jakby nie patrzeć, chciała dojść do Magnolii, a co będzie potem, to się okaże.
[zt]
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Morski Brzeg Sob Lip 12 2014, 19:46
~~MG~~
Nabrzeże... Zdecydowanie przyjemne miejsce, jeśli ktoś nie lubił użerania się z wszędzie wchodzącym piaskiem. Właśnie tutaj znalazła się dwójka mężczyzn, którzy zgłosili się na ochotnika w celu wykonania tego zadania. Ba! Nawet jakaś osóbka zagadnęła do nich, mówiąc, iż doktor Eva czeka ruszyła już na plażę w celu zbadania owego znaleziska, jakim był korpus mężczyzny wyrzucony przez morze. No cóż... To już decyzja tego duetu, co postanowią, a póki co... Słonko powoli unosiło się, zwiastując niedługie nadejście południa. Żyć, nie umierać?
Raindancer
Liczba postów : 59
Dołączył/a : 28/03/2014
Temat: Re: Morski Brzeg Nie Lip 13 2014, 14:36
Ogień i woda spotkali się, aby tropić Syrenki, jednakże groźniejsze od tych z Mermaid Crest. Coś bowiem kusiło i mordowało mieszkańców nadbrzeża, co Deszczowego zaciekawiło do tego stopnia, iż zrezygnował on ze złodziejskiej misji, do jakiej zdecydowanie bardziej by się nadawał. Nie samą kradzieżą jednak człowiek żyje i czasami, dla czystej zabawy, warto zaspokoić swoją ciekawość. - To ty jesteś tym wybuchowym facetem, na jakiego czekam? Nie obraź się, że nie dam Ci dłoni na przywitanie, nie chciałbym jej stracić przez przypadek - zaironizował, inicjując kontakt. Doctor Eva - kimkolwiek by ona była - już ruszyła do działania i znając życie, będzie dokonywać długich i starannych oględzin, tracąc zupełnie poczucie rzeczywistości. Nie było sensu na nią czekać, gdyż równie dobrze mogliby przesiedzieć bezczynnie do wieczora albo i dłużej. - Coś mi mówi, by nie wchodzić dzisiaj do wody - kontynuował przez czarny humor - pójdę do tej Evy i zapytam, jak tam sytuacja z ostatnimi połowami. Pewnie potrzebuje kogoś takiego jak ja, by wyżalić się opisując całą epopeję na temat nieszczęśliwości swego życia. Ruszył, jednak po paru krokach zorientował się, że nie wie dokąd iść? - Gdzie znajdę ową Piękną Evę? - zapytał napotkanego, następnie ruszając w wyznaczonym kierunku.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Morski Brzeg Nie Lip 13 2014, 20:36
Bladoskóry mag zjawił się w umówionym miejscu o umówionej godzinie. Mógłby nawet przysiąc na nowiutkie tatuaże, że przywlókł się kilka minut przed czasem, a mimo to nie był pierwszy. Na nabrzeżu już czekał na niego człowiek, z którym Raekwon musiał wykonać powierzone zadanie. Widząc mężczyznę chłopak tylko splunął do wody, po czym wrócił do obserwacji horyzontu. -Nie obraź się, ale nie tylko rękę byś stracił.-przekrwione oczy chłopaka zwróciły się w stronę Deszczowego, zaś usta ułożyły się w sarkastyczny uśmieszek. Następnie chłopak skupił się ponownie na horyzoncie, ponownie wypluwając trochę śliny do morza. Doktor Eva - kimkolwiek była - już ochoczo ruszyła na oględziny najnowszego znaleziska. Strasznie zabiegana kobieta, skoro o tak wczesnej porze chciała sobie brudzić ręce pracą. Chłopak ziewnął przeciągle, będąc niejako zmuszonym do słuchania słów "nowego kolegi alfonsa", by chwilę po tym mlasnąć parę razy oraz podrapać się po karku. Dobry humor nie zrekompensuje braku snu, a impreza zeszłej nocy była przednia. Kto wie, być może minął się ze swoją pracodawczynią kilkukrotnie podczas balangi nie mając pojęcia kim była, i dlaczego szukała spokoju w przydrożnym barze, w którym jej bogaty tyłek mógł zmienić się w hangar w kilkanaście sekund. -Oj kurwa...-Raekwon lubił czasem rzucić kurwą, gdy był niewyspany, a czekała go jeszcze przeprawa z "nowym kolegą alfonsem", co na pewno nie działało jak lek na kaca. Już po pierwszym pytaniu skierowanym w stronę mini informatora Ill był przekonany że ten odpowie po prostu "na plaży" i pójdzie w pizdu, zostawiając dwójkę magów na pastwę losu. On by tak zrobił i z pięknym uśmiechem na bladej gębie udał się w swoją stronę mając magów w głębokim poważaniu. Postanowił jednak poczekać, z uśmiechem oczekując na odpowiedź tejże osoby. Jeżeli jednak dwójka magów dostanie informację, w którą stronę się udać, Ill ruszy za "nowym kolegą alfonsem". Jeżeli jednak takowej informacji nie będzie, Raekwon zaczyna poszukiwać plaży wzrokiem. Nie mogła być daleko, skoro wokół wszędzie woda. -Skąd wiesz, ze ona piękna?-rzucił jeszcze w stronę "nowego kolegi alfonsa", dumnie kroczącego na spotkanie z przeznaczeniem, po czym splunął gdzieś na bok.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Morski Brzeg Sro Lip 16 2014, 10:57
~~MG~~
Ogień i woda? Możliwe, bo przynajmniej dwójka aktualnych towarzyszy broni, jakoś nie wydawała się dogadywać ze sobą, a ich myśli... też były dość różnorodne. Poza tym musieli chyba sobie jakoś radzić, bo najwyraźniej osoba co udzieliła im informacji, stwierdziła, że te są wystarczające i nawet nie czekała, by dopowiedzieć coś jeszcze. Co gorsza, nikogo na horyzoncie widać nie było, acz... Może popytać w jakiejś knajpce? A może rozejrzeć na plaży, czy też... w innej okolicy? Przynajmniej mogli się jeszcze poznać?
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.