HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Kawiarenka Babuni - Page 3




 

Share
 

 Kawiarenka Babuni

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptySob Sie 03 2013, 10:13

First topic message reminder :


    Urocza kawiarenka mieszcząca się na obrzeżach Hosenki. Dlaczego tam skoro największe zyski ma się w centrum miasta? Właścicielka zawsze mówi, iż chciała by jej klienci mieli spokój i mogli się odprężyć od miastowego gwaru - co naturalnie się udało. Tak, tak - kawiarenka znajduje się nie tak daleko od plaży, ale jednak dzięki swemu położeniu - i zakazu wchodzenia w strojach kąpielowych lub niepełnych ubraniach - rzeczywiście można tutaj zaznać ciszy i spokoju.
    Sam budyneczek jest niewielki - na pierwszym piętrze znajduje się mieszkanie Babuni i jej rodziny, a na parterze oczywiście kawiarenka. Stoliki okrągłe, przy nich po kilka okrągłych krzesełek, obitych kremowymi poduchami. Aczkolwiek na środku mieści się kanapa przy podłużnym stoliku - nie taki wielki bo pomieści z trzy osóbki z jednej strony, trzy z drugiej i dwie po końcach stołu, ale cóż...od razu wiadomo, że to dla większej ilości gości!
    Samo pomieszczenie urządzone jest w jasnych i przyjaznych kolorach, ściany ozdobione malowidłami ciast, kwiatów i kuchennych przyborów. Na prawo od wejścia mieści się podłużna lada, gdzie można zamawiać, i gdzie naturalnie wręcz należy podziwiać przepysznie wyglądające ciasta...Jeśli jednak wnętrze nie odpowiada to można zawsze zasiąść na zewnątrz przy stoliczkach z parasolkami.
    Co było jednak najważniejsze? A to, że była to jedyna kawiarenka w okolicy, która otwarta była 24/7! Może czasem zdarzało się inaczej, ale większość czasu znajdowała się otwarta - dlaczego? Bo babunia mówi, iż zawsze trzeba mieć czas dla dzieci.





Ileż to się działo! Oczywiście Raven skocznym krokiem, ruszyła wraz z Ayumu w poszukiwaniu upragnionej kawiarenki, ale po drodze dzielnie, postanowiła odpowiedzieć na wszystkie kwestie jaki dotarły do jej uszków. Znaczy...po jej wyrazie twarzy widać było, że ni w ząb nie zrozumiała pierwszej wypowiedzi chłopca truskawkowego dotyczącej fizyczności względem snów...a skoro nie zrozumiała to tym bardziej było jasne, że blondyn musi mówić absolutną prawdę!
- Huuuh...źródło na jawie.
Powtórzyła bo jednak to zrozumiała i...pomyślała odruchowo o poprzedniej misji. Wcale nie miała zamiaru nikogo likwidować, więc musiała mieć nadzieję, iż koszmary jednak same przejdą. Wszak to chyba nic takiego? Każdemu czasem śni się zły sen, prawda? Aż w końcu przechodzi i wracają dobre sny! Nie można było tracić nadziei!
- Ooooh, szczęśliwa godzina? No to faktycznie dobrze wtedy zabrać się za rytuał! - jak można konkurować ze szczęśliwą godziną?! - Skoro twierdzisz, że nic mi nie będzie to Ci wierzę, Ayumu-kun.
Dodała radośnie bo...czemu nie? Do tej pory miał już ze sto sposobności lepszych by ją zabić, gdyby chciał, więc z jakiego powodu miałaby mu nie ufać? Może jeszcze nie było to stu procentowe zaufanie, ale na pewno było spore! Nic więc dziwnego, iż nie miała żadnych oporów by w późniejszej godzinie wziąć udział w jakimś rytuale.
- Krótsze imię nie oznacza fajniejszego! Ale dziękuję - rzekła z uśmiechem - A jak wolisz krótsze imiona to Ayumu można skrócić do Ay i będzie krótsze czyli fajniejsze od Reny!
Hah! Załatwiła go na całego! Nikt jej nie będzie mówić, że ma fajniejsze imię od niego! Co prawda lubiła swe imię i nie miała nic przeciw temu, ale musi pokazać, że imiona innych są równie ładne, o ile nie ładniejsze! Wszak nie chciała by jakaś niewinna persona zapadłą w depresję, zdając sobie sprawę z tego, że imię 'Rena' jest bardziej superaśnie od reszty mian - trzeba dbać o zdrowie innych! Oczywiście komplementy dotyczące Ra i światełka przyjęła z uśmiechem bo...bo jak można byłoby inaczej? Trzeba się cieszyć, gdy inni chwalą twą magię! Nie mniej jednak największa radość pojawiła się w chwili, gdy okazało się, że może nazywać truskawkowego chłopca jak tylko chce!
- Yaaaaaaaay! To zamiast jednym mianem będę różnie się do Ciebie zwracać, co Ayumu-sama? - zapytała z gwiazdkami w oczach - Od początku myślę też by nazywać Cię truskawkowym chłopcem, Ay-kun!
Tym samym pokazała, że skoro tak sprawy stoją to faktycznie będzie różnie się do niego zwracać - w końcu niestety nie była pewna, które określenie by mu się najbardziej podobało...a szkoda! Wtedy na pewno tylko tego jednego by używała. Tak czy inaczej zanotowała sobie w główce co robić po przebudzeniu się - notować to co się pamięta ze snu w dzienniczku! Ah, kupi sobie taki specjalny super notatnik na swe zagadkowe sny!
- Prawda! Mam już parę pomysłów na nowe zaklęcia i ciągle przewijają się nowe, ale jakoś nie za dużo czasu na skupienie się na takich rzeczach - tak...lepiej spać na plaży niż trenować - Kiedyś jednak na pewno je wyćwiczę! - tego była pewna - Wooooo! Pierwszy prezent, jak miło! Dziękuję - ucieszyła się ze swej nowej lalki! Jakby nie patrzeć i tak będzie w ich wspólnym mieszkanku, ale cóż - Huh? Na wypadek jakby co? Co rytuał? Jaki wypadek?
Zainteresowała się niczym ciekawe dziecko, ale co się dziwić? Przecież parę chwil temu blondyn mówił, że nic się jej nie stanie, a teraz...jak to miała rozumieć? No właśnie! Nie rozumiała o co chodziło! Może o jakiś inny rytuał? Albo ten co ma być jest jakiś pokrętny? I w co ona ma teraz wierzyć?!
W każdym razie zdziwienie nadeszło, słysząc, iż sama rudowłosa może być silna pod...dziwnym względem według niej, ale jednak! Co było jednak ważniejsze? Nazwano ją zdrobniale! To był dopiero szok bo jakby nie patrzeć nie pamiętałaby ktoś do niej tak kiedyś mówił.
- Oooo, ależ fajnie zdrobniłeś! Chyba dawno nikt mi tak nie mówił! Nawet nie wiedziała, że tak się da! Hahaha, ale brzmi naprawdę ciekawie! Dla mnie też da się wymyślić jakieś przezwiska, jak ja dla Ciebie, Ayumu-sama?
Zaśmiała się wesolutko, dając tym samym do zrozumienia, ze nie ma nic przeciw by i jej nie tylko zdrabniano imię, ale i nazywano jak się chce. W końcu nie byłą jedną z tych person, które nadają innym przeróżne przezwiska, a samym sobie nie dadzą, Nie nie! Nawet była ciekawa jak można by ją nazywać.
- Oh...mądryś - zauważyła jak niewinne dziecię, słysząc wypowiedź o tym, dlaczego nie płakała - Odczuwałam smutek. Każdy chyba by odczuwał po stracie rodzica? No, ale brak płaczu równał się u reszty rodzinki jako brak serduszka.
Dodała, wzruszając przy tym ramionami i zachowując mały, przyjazny uśmiech by pokazać, że już ma to za sobą i się nie przejmuje by...nie wprowadzić rozmówcy w jakieś zakłopotanie. Nie lekceważyła tego! Po prostu jak było powiedziane - wiedziała jak może się czuć druga osoba słuchając jakiś dziwnych wyznań z przeszłości dopiero co poznanej osóbki, więęęc...nie chciała by truskawkowy chłopiec źle się czuł!
Nie trzeba chyba mówić jak łatwo odwrócić uwagę Raven, co? Z tego też powodu lalka Ayumu skutecznie zwróciła na siebie wzrok policjantki, która wzięła ją na ręce z gwiazdkami w oczkach! Swoją drogą okazało się, że jednak powiedzenie brzmi 'czasu jak szałasu' co należało zapamiętać!
Sam Ra ze swym światełkiem również pozostawał na 'wolności' by drogę skutecznie oświetlać, więc o dziwo nawet niedługo trwało nim dotarli do całodobowej kawiarenki.
- Waaaa! Więc jednak są takie otwarte non stop! Niczym spełnienie marzeń! - ucieszyła się, wręcz wskakując do środka budyneczku - Dobry wieczór! - przywitała się z młodą dziewczyną za ladą - najwyraźniej babcia już spała - Ayumu-sama! To jak? Zwykły? Truskawkowy? Owocowy? Rodzynki? A może pytamy o kurczaka? - zapytała, pokazując ciasta znajdujące się za szybką - O, o! A może weźmiemy od razu pare byś spróbował? Tylko żebyś to zmieścił!
Jakby radość była materialna to pewnie w tym momencie Raven byłaby nią otoczona zewsząd. Co się jednak dziwić? Wszak to superaśne ciasta ma przed twarzyczką!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439

AutorWiadomość
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptySro Lis 06 2013, 21:18

Wylegiwanie się na kanapie było całkiem przyjemne, mimo tego rozmowa z Colcią również taka była. W końcu, gdyby tak nie było już dawno by uciekł, no nie? A skoro  z miejsca się nie ruszał, to mu towarzystwo, panny o zacnym guście jeśli chodzi o pseudonimy bardzo się podobało. Pomimo tego, iż zaczynała przypominać niańkę...
- To miło, pewnie często go odwiedzasz? O ile cię nie wygnał, ale to raczej tylko ja tak mam~.

Rzucił niezbyt przejmując się faktem, iż robił z siebie jakąś straszną ofiarę. No bo w sumie kogo normalnego obchodzą takie rzeczy, no chyba że chodzi o dumę wiedźm, to nieco co innego! ...Ale w ostateczności i z tego można zrezygnować.
- Radę? Skąd wiesz o?  A fakt.. chwile temu o tym wspomniałem... Uhh.. no dobra, tyle mogę chyba powiedzieć. Chodzi mi oczywiście o Radę Wiedźm - Niezaprzeczalnych władców wyspy Spirit. Różnią się oni od Rady Magicznej do której należysz, ma droga~. Jednak obie są urzędami państwowymi i działają polegając na jako takiej demokracji, niee? Z tym, że u Wiedźm liczy się głownie linia krwi a ja jako syn- co zdarza się nie często wśród nas mam zająć miejsce matki gdy ta przejdzie na emeryturkę. No nie sam, moje najbliższe siostry pewnie również znajdą tam stołek - Najstarsza pewnie już je ma... Bo widzisz... ma Matka to ambitna i straszna kobiecina, tak właściwie to nieoficjalnie ona rządzi Radą. Więc... jestem dość rozpieszczony nie nadaję się do fizycznej pracy~. Wolał bym coś w cieplutkim pokoju i z ładnym uniformem, ale ciężko o taką pracę.
Odparł zachowując większą powagę no bo w sumie, chyba powinien, nie? Władcy to nie sprawy do żartu, pod koniec wzruszył tylko ramionami, w geście rezygnacji.
~No, chyba dzięki temu zapomni o Rikkim, no bo... to raczej pocałunek nie był... bolało jak cholera, nawet bardziej od batów jakie zebrałem od gorylicy... Ale co mam powiedzieć? Ten tego istnieje chyba szansa, ze mnie misiek czymś zaraził? Że nie potrafię użyć magii a i coś jest nie tak z mymi oczami? Eh.. to raczej sama już zauważyła, to raczej jedna z tych mądrych panien, uhh... jak tu wyjść z tego cało... Dla mnie to też nowa sytuacja! Cholerny Rikki... nawet złota nie dał a problemy sprowadził.. dobra spokój, spokój zapewne Colciuś szybko o wszystkim zapomni, tylko zmienię temat, o! Może o kapeluszach? Albo Biszku?~ Myślał i myślał nasz Affciuś, nie wiedząc jednak, że właśnie korzystał z nowo nabytej zdolności i połączył swój i Panny Carter umysł... Wtopa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyCzw Lis 07 2013, 08:42

- Nie, nie wygnał mnie. Raczej...sama opuściłam dom - odpowiedziała z niepewnym uśmiechem - Poza tym nawet jakbym chciała nie mogę go odwiedzić. Nie należę do tego świata.
Taka była prawda - co też z tego co pamiętała była mówione w Os. Właściwie często zastanawiała się jaka jest lub była Colette z tego świata i jaka jest jej rodzina. Wszak ród Meliora poznała i wie co się stało z tutejszym von Terksem...ale co z nią? Też zginęła? Miała coś wspólnego z Melem? Znali się? Może tutaj była zupełnie inaczej?
W spokoju wysłuchała wypowiedzi o jakże niezwykłe radzie Wiedźm na rodzimej wyspie rozmówcy. Trzeba przyznać, że gdyby Afuro miał tam dalej jakieś przywileje to bez problemu mógłby załatwić sprawę porwań, zakazać tego, ukarać winnych itp. Szkoda, że inne wiedźmy nie były takie jak on...Swoją drogą wstydziłyby się te wszystkie wiedźmy! Porywają niewinnych mężczyzn bo swoje męskie wiedźmy wyrzucają z wyspy! Kto wie ile jeszcze takich Affciów wyrzuciły?
- ...A myślałeś nad pracą w tutejszej Radzie?
Nie żeby miała coś konkretnego na myśli bo raczej do pracy w Radzie nie przyjmuje ot tak, ale...był bezdomny i chciał posadkę dobrą! Nie mogłaby mu zaoferować czegoś na wysokim stanowisku, ale...coś by znalazła. Przynajmniej chłopak nie musiałby spać pod gołym niebem...Wtem stało się coś dziwnego! Nadeszły odpowiedzi o Rikkudo, ale blondyn w ogóle ust nie otworzył! Nic dziwnego, że na twarzy Carter pojawiło się wyraźne zaskoczenie.
- ...Nie zapomnę! Rikkudo to ród von Terksa. Nawet jakbym chciała to nie zapomnę - tak...zamiast skupić się wpierw na czytaniu w myślach, wolała wyjaśnić sprawę Rikka! - I co to znaczy, że bolało? On...ugryzł Cię? Nie potrafisz użyć magii...masz kły...inne oczy... - powoli zaczynało do niej docierać to...czego nie chciała - Nie wiesz co to znaczy? - zapytała sama doskonale wiedząc - I...ja nie potrafię w myślach czytać...Rozmawiałeś ze mną telepatycznie? To...to też przez to? - to już raczej było pytanie do samej siebie - Oni potrafią czytać w myślach...
Zmartwiła się, czego nie ukrywała - a może zapomniała? Przecież to był Aff - miły, rozgadany Aff! Nie chciała by przytrafiło mu się coś tak złego jak to! Nic dziwnego, że aktualnie kłębiło jej się w myślach wiele...myśli. Głównie takie jak "Został wampirem...Znam jeden sposób na odwrócenie tego, ale...nie jest bezpieczny...Jak mogę mu pomóc..."
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyPią Lis 08 2013, 22:09

- Nie należysz do tego świata? Bzdura, ma droga, wszyscy jesteśmy jego członkami~! Głupi mądrzy, piękni, brzydcy, głupsi, najgłupsi, kobiety i mężczyźni, wiedźmy, magowie oraz ludzie - wszyscy należą do tego świata. I nie pozwalaj sobie wmówić, że jest inaczej! Czuj dumę z samej siebie!
Odparł starając się brzmieć pokrzepiająco, ale chyba niezbyt zrozumiał o co chodziło Colci, no cóż ciężko uwierzyć, że osoba z którą rozmawiasz jest z innego wymiaru, no nie? Choć w sumie... już gdzieś o tym słyszał. Ale czy warto wieżyc w wszystko co się słyszy? No nie specjalnie... Zresztą nie ma co o tym tyle rozmyślać, bo Panna Carter właśnie....
- Huh? Ciepła posadka w radzie? No nie wiem, w sumie.. mogło by być ciekawie. Ale jesteś tego pewna, chcesz mi oddać twe własne stanowisko? Nie no szacun siostra! Złota kobieta z ciebie, aż mi serce zamiera! Jasne, chętnie! Ale... co tak właściwie robisz? Iloma miastami rządzisz? Jaką potęgę militarną masz pod sobą~?
Podekscytował się nasz Aff, chyba znowu nieco niezbyt wszystko właściwie rozumując.
- A?! Aaaaa?! Aaaaaa!

Zaczął panikować, gdy Colcia jak gdyby nigdy nic zaczęła komentować rzeczy o których właśnie sobie myślał! Jak to?!
- S-skąd to wszystko wiesz!? Znaczy tak... chyba.... ugryzł... oczy kły, *sfin* ma ukochana magia... ta wszystko się zgadza... nie chciałem o tym myśleć ale chyba nie myślisz, ze mnie czymś zaraził? Boo.. nie czuję się jakbym chciał się dobierać ludziom do krwi i zamieszkać w najbliższym nawiedzonym zamczysku.... nic a nic! I... mówisz ze nie czytasz w myślach? Znaczy.... to ja ci je jakoś przekazałem? Tak jak Rikkis robił to w Os? Łosz... bajer.... Um, możesz nikomu o tym nie mówić? Niech to będzie nasz sekret! Nie chcę by mnie inne wiedźmy wytykały palcami...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptySob Lis 09 2013, 15:20

- Heh...Dziękuje, Afuro, ale chodziło mi coś nieco innego...No, ale nieważne. Dziękuję mimo wszystko.
Odpowiedziała z delikatnym uśmiech, wiedząc, że blondyn chciał jak najlepiej i...na pewno by ją tym pocieszył, gdyby faktycznie o coś takiego jej chodziło! Swoją drogą myślała, że w Os było to dostatecznie wytłumaczone, ale widać myliła się...albo Aff zapomniał. Cóż...tak czy inaczej po co mu w główce mieszać? Zważywszy na to co opowiadał to i tak miał teraz o wiele większy problem niż przybysze z innych wymiarów...
- Nie, nie, nie. Źle mnie zrozumiałeś - zaczęła, słysząc, że miałaby oddać swą posadkę...Nigdy! - Jakby nie patrzeć też muszę z czegoś żyć, więc niestety swojej posady nie oddam. Wybacz, Afuro...ale co jakiś czas organizowane są specjalne misje do Rady. Jeślibyś się dobrze spisał to by Cię przyjęli - odrzekła z przepraszającym, małym uśmiechem - Jestem w wydziale Nadzoru nad Policją, więc...jestem jakby ich przełożoną - odpowiedziała zgodnie z prawdą, acz nie uważała się jeszcze za kogoś tak ważnego by rozkazywać np. Komendantowi. O nie, nie! Jemu by nigdy nie śmiała rozkazu wydać! - Jak mówiłam...chyba dostałeś faktycznie mocy telepatycznych...jak wampiry...Wiesz to nie jest zarażenie. Chociaż...sama nie wiem - zaczęła się nieco plątać wiedząc co dzieje się z blondynem - ...Wszystko wskazuje na to, że zamienił Cię w wampira. Przykro mi Afuro...ale wszystko da się odwrócić! - przypomniała sobie nagle - Znam jeden sposób, który nie jest szczególnie bezpieczny i pewny, ale na pewno istnieją jeszcze inne. Wystarczy tylko poszukać...można popytać odpowiednie osoby...Oczywiście jeśli byś tego chciał - w tej chwili wyglądało na to, że rozmówca wolałby swoją magię niż wampiryzm, ale kto wie... - Skoro mówisz, że na razie nie chcesz do nikogo się dobierać to wierzę...Może tak jest na początku? - co wątpliwe... - Albo...sama nie wiem... - nie zamienił go do końca? Czy istniał jakiś inny powód? - Tak...Tak jak Rikkudo...Dobrze. Jeśli tak chcesz to oczywiście nie będę tego rozpowiadać, więc nie musisz się martwić - odpowiedziała z miłym uśmiechem - ...A może jednej osobie?
Jakby nie patrzeć, von Terksowi mówiła wszystko...prawie wszystko, ale to, że ktoś z otoczenia stał się wampirem to raczej ważna wiadomość, prawda? Poza tym, nie wydawało się w obecnej chwili by Aff był wrogo nastawiony...ba, jakby nie Carter to kto wie, kiedy by biedny blondynek się o tym dowiedział?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyPon Lis 11 2013, 22:56

- He? To nie dasz mi tej pracy? Buuu... będę płakać. Heh co ty! Mówi się trudno i wiedźmuje się dalej~. Ale jakby ci się kiedyś znudziło, wiesz komu masz daj znać.
Rzucił Affć, niezbyt się przejmując, cóż widać niezbyt mu na pracy i domku zależało. Mimo wszystko przyzwyczaił się do bycia włóczykijem i było mu z tym całkiem dobrze, rozsiadł się jeszcze wygodniej na kanapie odkładając pustą filiżankę.
- Wiec co? Znaczy, że naprawdę stałem się jak Rikki? I co będę wiecznie młodziutki gładki i gibki? ...To w sumie nie takie złe... jak myślisz? Ale... bez magi to nawet z narzeczoną do domu nie wrócę. Myślisz, że kobiety lubią kły? Ale.. wspomniałaś coś o odwracaniu? Co, jak, gdzie? Znaczy.. nie śpieszy mi się, czy coś... ale warto znać różne opcje nie?


(Wybacz Colciu słabego postka D:)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyWto Lis 12 2013, 10:31

- Tak...teraz wiem komu dać znać - potwierdziła - Ale póki co dobrze mi tam, więc sądzę, że szybciej dostałbyś się tam taką drogą jak ja...Poprzez misję, na której na pewno doskonale dałbyś sobie radę, Aff-kun.
Stwierdziła z uśmiechem, mówiąc samą prawdę. Nie miała zamiaru odchodzić z dotychczasowej posadki, a wiedziała, że...no, zadania nie były zbyt łatwe, ale wierzyła, że wiedźmo-wampir da sobie radę! Poza tym chciałaby mieć w Radzie jakiegoś dobrego znajomego! Takiego, którego znała przed pracą w radzie, więc Aff idealnie się nadawał. Pytanie tylko czy skorzysta, gdy nadarzy się okazja?
- Na to wygląda... - zaczęła ze zmartwionym głosem, po czym nieco ją zaskoczyła postawa chłopaka... - Em...wiecznie młody? Prawdopodobnie. Widzisz jak się Rikkudo trzyma, a raczej lat ma wiele - potwierdziła, bo skoro to cieszyło blondyna to czemu by nie? - Wiesz...wydaje mi się, że przez pewien czas to raczej naprawdę dobre być młodym, ale z drugiej strony...może być smutno, gdy przeżyje się wszystkie swoje bliskie osoby, nie sądzisz? - nie chciałaby widzieć śmierci ważnych dla niej osób, sama będą dalej młodą personą w kwiecie wieku - Heheh...kto wie. Może niektóre lubią - zaśmiała się, słysząc o kłach. Nigdy się nad tym nie zastanawiała - Tak...znam tylko jeden sposób, ale może istnieją inne, więc jak znajdziesz inne to może będzie lepiej - westchnęła - Ten, który Ci zdradzę, usłyszałam od Nanayi. Pamiętasz ją? Była z nami w Os...Powiedziała mi, że szanse powodzenia wynoszą tylko dziesięć procent, więc to niezbyt wiele...Podobno w Romerum rośnie roślina o nazwie Gari...pijawki nie znoszą jej zapachu. Jeśli nie będzie innej drogi ucieczki, opuszczą ciało gospodarza...Twoje ciało...Ale to jak utrata części siebie, więc raczej najprzyjemniejsze to nie jest...i dlatego są tak małe szanse powodzenia...Chociaż wierzę, że jako wiedźma dałbyś radę - cały czas mówiła dość smętnie, więc pod koniec musiała ukazać swą wiarę! - Jednak jak wspominałam...może są inne sposoby. Trzeba je tylko znaleźć.
Zakończyła, starając się brzmieć pewniej...z nadzieją, że faktycznie są lepsze sposoby. Z drugiej strony coś jej do główki wpadło...Czemu jeszcze nie udała się do Romerum?! Przecież to Gari to idealna broń przeciw wampirom! Chociaż...ostatnio w Romerum wcale miło nie było. Las był straszny...teraz udałaby się tam w dzień, ale...jak wygląda Gari? Hmmm...Alezja dostała 'pupilka'...może on wie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptySro Lis 13 2013, 20:28

Colcia mówiła z sensem, ale takim bardziej ludzkim aniżeli wiedźmowym, ale sens to mimo wszystko sens, no nie? Kto chciałby przeżyć własne dzieci? Poza matką Affcia oczywiście? Chyba raczej nikt kto je kocha...
- Co racja, to racja... Choc i tak żył bym dłużej od ciebie, wiesz... wiedźmy nieco lepiej się konserwują. Ale i tak to nic w porównaniu do wieczności - ta to raczej dość długa jest, nee? Smutno by mi było tak samiuteńkiemu żyć, a zostania takim bucem jak Rikkuś to bym nie przeżył. Normalnie serce by mi stanęło. Kukuku~~ Wampierzy żart - właściwie... to czy mi serduszko bije? Chyba mi się humorek niszczy... jakoś nawet własne żarty mało mnie bawią. O, a może po prostu sprawię, że wszyscy będą długowieczni? Ale wtedy zniszczę magię... nie chciał bym tego... O wiem! Długowieczny i potrafiący korzystać z magi, mogący śmiać się z żartów - Istota idealna, no nie? Kukuku~ chyba na coś wpadłem! Ale to raczej t~a~j~m~n~i~c~a
Odparł zadowolony z siebie, bez przerwy gestykulując.
- Mówisz o mym bohaterze z schowka~? Oczywiście, że ją pamiętam! Nie śmiał bym zapomnieć swych przyjaciół. - Ciebie też to się tyczy ma droga~! W każdym razie... mówisz, że Nan zna się od-wapierzaniu? Hmm ciekawe skąd ma takie info, muszę się dowiedzieć! Powiedz... wiesz może gdzie mieszka? Nawet jeśli nie, to dziękuję - bardzo mi pomogłaś, chyba na razie będę się trzymał z dala od tego groźnego kwiatuszka, ale warto wiedzieć.


(Znowu przepraszam :X)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyCzw Lis 14 2013, 07:55

Jedno trzeba było przyznać blondynowi - był naprawdę rozgadany! Nie pamiętała by do tej pory spotkała kogoś aż tak lubiącego mówić. W tym wypadku było to akurat na plus bo widać było, że pomimo zostania wampirem, chłopak wciąż miał sporo energii. Heh...zapewne jakby Carter była na jego miejscu to byłaby w gorszym stanie.
- Teraz już wiem - stwierdziła, słysząc o dłuższej żywotności wiedźm - W rzeczy samej, wieczność jest długa bo...wieczna, o ile Cię nikt nie zabije. Może po prostu jesteś zmęczony po tym co przeżyłeś? - zapytała z ciepłym i małym uśmiechem, gdy Aff zastanawiał się nad żartami i serduchem - Huh? Em...wydaje mi się, że nie każdy byłby wdzięczny za 'dar' długowieczności, gdyby trzeba było zapłacić tak wysoką cenę... - wampiryzm oczywiście - Heh...skoro to tajemnica to nie będę pytać. No chyba, że chciałbyś powiedzieć? Hm? Chociaż cząstkę? - niektórzy to chcieli mieć tajemnice, ale lubili się nimi dzielić, więc należało to sprawdzić! - Cieszę się, że nie zapomniałeś i tak myślisz - uśmiechnęła się, na wieść o niezapominaniu! - Nie wiem czy się zna. Powiedziała mi tylko o tym jednym sposobie, więc przypuszczam, że o innych również nie ma pojęcia, ale fakt...chyba wie więcej o wampirach niż ja...Niestety nie wiem, gdzie mieszka, wybacz...ale...może Finnian wie? Finn jest policjantem i stacjonował w Shirotsume, ale wraz z Meliorem zostali przeniesieni na posterunek w Magnolii, więc...tam dobrze byłoby go szukać, gdybyś chciał - odpowiedziała już pewniej bo fakt faktem, tego przynajmniej była pewna - Nie ma za co...chciałabym lepiej Ci pomóc, więc w razie czego nie bój się o pomoc prosić. Możesz przyjść do Rady, albo zawitać do Onibus...tam teraz mieszkam, ale często Magnolię odwiedzam.
Nie ma co się dziwić - Aff był naprawdę miłą osóbką i było jej przykro, że zabrano mu magię i zmieniono w wampira...a że nie wykazywał oznak co by świadczyły o tym, iż chce ją dziabnąć to tym bardziej była skłonna mu pomóc! Tym samym dopiła swą herbatkę, nie zdradzając szczegółów swych odwiedzin Magnolii...
- A...jakbyś się wybierał jednak po roślinę czy...znowu na wampiry to daj znać.
Dodała z miłym uśmiechem, chcąc...no, pomóc! Najchętniej to by zrobiła kazanie wampirowi za zmianę wiedźmy w wampirka - bidny! No, ale plan z rośliną z Romerum był jak dla niej odpowiedni...Wpierw jednak należało ją zdobyć!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyPią Lis 15 2013, 19:46

- Miałbym zdradzić własną tajemnice? Hmmm... czemu nie? No więc wymyśliłem sobie, że ta cała nieśmiertelność nie jest zła - o ile nie zasiedla sie w jakimś zamczysku i myśli jak opanować świat, robiąc takie "Muahahahahaha" - oczywiście. Ale bez mej magii nie mogę wrócić do domu, no i pewnie ma ta cała pijawka jakieś inne wady... uznałem więc, że znajdę sposób by te negatywne rzeczy usunąć! Niby takie proste, a jeszcze nikt na to nie wpadł! Muszę być jakimś wybrańcem~! ...Ale to chyba nie oznacza, że muszę ratować świat, co? Do tego zdecydowanie bardziej nadawała byś się ty, czy twój skryty chłopczyk. Jak już napiszą o was książkę umieśćcie w niej wzmiankę o mnie, łoki? Zawsze chciałem być bohaterem jakiejś powieści... Chyba zszedłem z tematu, niee? Nawet nie wiesz jak często mi się to zdarza~!
Odparł Affcio ponownie nieco się rozgadując, chyba powinien brać jakieś środki by mu się nieco jadaczka zakleiła, no ale Colcia była na szczęście bardzo cierpliwą kobietką.
- Wiesz, Meluś chyba niezbyt lubi wampiry, pewnie gdyby mnie spotkał, chciał by mnie czosnkiem obrzucić, a Finniciusz, jest nieco za wątły by go zatrzymać... Chyba. Mam dać znać? Wiesz... z tym może być kłopot - nie zostaję zbyt długo w jednym miejscu, więc nie bardzo mam jak cię-ma droga złapać. Hmm...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyPią Lis 15 2013, 20:01

...i mówił i mówił i mówił...Trzeba przyznać, iż taka rozmowa - nawet jednostronna - była iście odświeżająca. Ostatnio Carter nie bardzo mogła sobie pozwalać na zwyczajne rozmowy, które w dodatku jej humor poprawiały...czy też wyrzucały problemy na dalszy plan, więc była rada za coś takiego.
- W takim razie powodzenia - uśmiechnęła się miło...no co? Tyle mówił, że trudno było coś wtrącić! Ale... - Em...Dziękuję, ale...skryty chłopczyk? Znaczy...kto?
Wyraźnie było widać jej niepewność. Wszak...chyba nie mówił o Meliorze? Terks nie był już chłopczykiem i raczej skryty też nie bardzo był - acz po rozmowie z Kirino, radna inaczej sądziła, ale cóż...nie było to zbytnio widoczne. Tak więc jeśli chodziło o oficera to...dlaczego? Skąd takie określenie? To było iście zastanawiające! Bo nie ma to jak w końcu przejmować się czymś nie stresującym, a zwykłą ciekawością!
- Skoro nie zostajesz nigdzie dłużej to tym bardziej chyba będziesz miał kilka okazji by mnie odwiedzić, prawda? Jak powiedziałam mieszkam w Onibus, a byłeś z nami na misji, więc jakby nie patrzeć byliśmy towarzyszami. Tak, więc Melior na pewno nie zrobi Ci niczego złego. Wszystko mu wytłumaczę, a jak zobaczy, że sama dalej jestem człowiekiem to tym bardziej...nie masz się czym przejmować, Aff.
Stwierdziła z ciepłym uśmiechem, wierząc w to co powiedziała...Jakoś nie widziała by Melior miał rzucać czosnkiem w blondyna czy go atakować. No i skoro wiedźma tyle podróżuje to czemu by nie mógł zawitać czasem i do radnej?
- Tylko nie mów nie - wstała po chwilce z uśmiechem na twarzy - Nie dam Ci szansy, więc odwiedź mnie kiedy tylko będziesz mieć ochotę. Do tego czasu, do zobaczenia, Aff-kun.
Pożegnała się z ciepłym uśmiechem, po czym ruszyła ku drzwiom...po drodze zapłaciwszy kelnerce! Nie tylko za swoją herbatkę, ale wszystko to co Affcio zamówił. Ba, dodała też spory napiwek mówiąc, że jakby blondynek coś jeszcze chciał to na jej koszt - a jak przekroczy 'napiwek' to należało wysłać jej rachunek do domku~ Chociaż tylko mogła dla niego zrobić, prawda?
Po tym kelnerka przekazała wiedźmo-wampirowi ową wiadomość, a sama radna opuściła lokal.


zt
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 EmptyWto Lis 19 2013, 20:09

- Dobrze, dobrze~ odwiedzę Was gdy znajdę kiedyś moment. A teraz, szerokiej drogi, ma droga Colette~.
Rzucił radośnie, chcąc miło pożegnać znajomą, po czym gdy ta opuściła kawiarenkę ponownie położył się na kanapie, drzemiąc sobie przez jeszcze dobrych parę godzin... Obudził się gdy już było ciemno, po czym opuścił to jakże miłe miejsce nie chcąc już dłużej kłopotać babuni.

(sorka D:)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Sponsored content





Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarenka Babuni   Kawiarenka Babuni - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Kawiarenka Babuni
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Kawiarenka pani Imbryk~
» Nienormalnie Normalna Kawiarenka

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.