HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Nienormalnie Normalna Kawiarenka




 

Share
 

 Nienormalnie Normalna Kawiarenka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyPon Mar 28 2016, 19:17

Ta cicha i spokojna kawiarenka stoi nieopodal sklepu magicznego, w takim miejscu, gdzie akurat można było spodziewać się kawiarenki. Jest to tak normalny budyneczek, że swoją przytłaczającą normalnością, aż zasługuje na miano nienormalnego. Ciężko byłoby znaleźć bardziej normalne miejsce. Wnętrze jak najbardziej jest normalne. Ściany są normalnie proste, w barwie normalnej szarości. Do normalnych drewnianych stolików dosunięte są normalne drewniane krzesła. Na każdym normalnym, kwadratowym blacie znajduje się w normalnym wazonie normalny kwiatek. Obsługa nie stanowi wyjątku w normalności i całą kawiarenkę prowadzi normalny staruszek wraz ze swoimi normalnymi dziećmi, na tyle dorosłymi, by mogły zajmować się normalną kawiarenką.


---

Nie musiał długo szukać. Można rzec, że całkowicie przypadkiem natrafił na tę kawiarnię. Może nie było to najlepsze miejsce spotkań, ale złe też raczej nie było. Przepuścił przed sobą dziewczynę. Dla siebie zamówił zwyczajną, czarną kawę i pozwolił Kirino samej zdecydować co by chciała. Następnie usiadł przy jednym ze stolików, zdjął z głowy kapelusz i położył go po swojej prawej stronie. Rękawiczki również zdjął, zaczynając od lewej. Te położył z drugiej strony, jedną na drugiej, prostopadle do krawędzi stołu. Potem spojrzał na dziewczynę, a jego twarz była, jakby pozbawiona wszelkich emocji i nie zdradzała sobą żadnej myśli.
- Jakie to jest uczucie wziąć udział w Igrzyskach? - zapytał. W końcu zaproponował jej to spotkanie, żeby o tych właśnie Igrzyskach gadać. Bynajmniej od czegoś trzeba zacząć. - Jak to jest znaleźć się na wielkiej arenie, ze świadomością, iż jest się obserwowanym przez pół kraju?
Dopytał, ze średnim zaciekawieniem. Odruchowo jeszcze sięgnął lewą ręką do bocznej kieszeni płaszcza po fajki, ale nie wyciągnął ich jeszcze.
- Przeszkadzałoby pani jeślibym zapalił? - spytał grzecznie. Nie każdy przecież lubił papierosowy dym, a on przecież nie chciał zrazić dziewczyny jakimś niepoprawnym zachowaniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyWto Mar 29 2016, 21:09

Dziewczyna nie miała na podorędziu dostępnej opinii na temat kawiarni wybranej przez Iglesa. Szczerze mówiąc - było jej w tej materii wszystko jedno. Minimalnie tylko ucieszyła się, gdy po tym jak już zasiedli dowiedziała się z menu, że serwują tutaj pucharki lodów truskawkowych, a jeden taki sama sobie od razu zamówiła. Ochota na coś chłodniejszego chodziła za nią od dawna, a to był idealny moment by sobie dogodzić. Kto wie kiedy będzie miała kolejną taką okazję w najbliższym czasie. Miała nadzieję, że jej pucharek dostarczą jej w miarę szybko. Póki co jednak przeniosła wzrok na mężczyznę, który ją tu zaprosił. Chciał rozmawiać o igrzyskach, ale ją bardziej ciekawiło jak zareaguje na jej odpowiedzi. Spodziewał się rozentuzjazmowanej dzierlatki? Mógł się srogo zawieść.

- Nie przeszkadza mi to, pal. - powiedziała najpierw, zezwalając mężczyźnie na trucie własnego organizmu. Nie oceniała go jednak, jego sprawa, jego wybór, koniec końców i tak zapewne umrze, co za różnica w jaki sposób. Choć zabawniej pewnie byłoby dołożyć swą własną cegiełkę do jego śmierci. - Zacznę może od tego, że nie uczestniczyłam w igrzyskach po to, by pokazać się światu. Dla mnie udział w igrzyskach był czymś innym. Chciałam się sprawdzić i zobaczyć co mogę w tym momencie. Chciałam zobaczyć swoje granice. Wiesz, zobaczyć ile mogę z siebie wycisnąć zanim padnę na twarz. - tu dziewczyna zrobiła odstęp, w międzyczasie bawiąc się kosmykiem swoich włosów. Tych różowych. Na jej twarzy gościł tez radosny uśmiech. - Zawiodłam się. - skwitowała w końcu dziewczyna, przerzucając wzrok z jego twarzy na kosmyk, którym się bawiła. - Być może wiesz, ale nie wzięłam udziału w finale. Nie wiem nawet kto wygrał, ale jakie to ma znaczenie? Co tak naprawdę zyskał? Dziesięciu najsilniejszych magów mogło patrzyć na zabawy w piaskownicy, którymi był ten turniej z politowaniem. To była tylko zabawa. Myślisz, że długo zajmie im przygotowanie moich lodów? - teraz odwróciła głowę szukając wzrokiem kelnera. Mówiła szczerze co myślała o turnieju. Tym bardziej po wojnie, której była członkiem, turniej wydawał się dziecięcą igraszką.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptySro Mar 30 2016, 20:37

Za pozwoleniem wyjął z kieszeni paczkę nie najdroższych na rynku fajek. Wyjął sobie jedną z nich i z uprzejmości wyciągnął pudełeczko w stronę dziewczyny, na wypadek gdyby ta też zechciała. Następnie schował je z powrotem, zastępując je pudełeczkiem z zapałkami. Odpalił ją jednym ruchem i szluga, a może nawet dwa, jeśliby Kirino jednak zdecydowałaby się poczęstować darmowym kiepem. Zaciągnął się słuchając tej wzruszającej historii o tym jak nieudane były igrzyska. Właściwie to nie liczył, żeby to miało być coś wielkiego. Za większy idiotyzm uznawał organizowanie czegoś takiego, niż samo uczestnictwo. Co nie zmieniało faktu, że całość była dla niego tylko żałosną popisówką. Nie wtrącał się żadnymi słowami w jej wypowiedź, po prostu się patrzył. Kiedy skończyła, wyjął papierosa z ust i wypuścił kłąb dymu na bok.
- Myślę, że nie – powiedział odnośnie ostatniego pytania dziewczyny, jakby to ono było ważniejsze niż sama kwestia igrzysk. Tej jednak nie miał zamiaru tak łatwo porzucać. -Nie widziałem finału. Nie wiem jak to się skończyło – rzekł, co prawda lekko zdziwiony jak bardzo lekceważąco podeszła do tego wszystkiego dziewczyna, skoro dotarła do finału i pomimo, iż się wycofała, to dziwne było, że nawet z czystego przypadku nie dowiedziała się kto wygrał. – Co do samych zysków, to pewnie nie było nic więcej oprócz tytułu i sławy. Chociaż czymże niby jest najsilniejsza dziesiątka, jak nie czymś podobnym. Oczywiście wiadomo, że na każdy tytuł trzeba sobie zasłużyć, ale ci co teraz się nim szczycą na pewno na niego zasługują? Słyszałaś o nich coś więcej niż to, że są najsilniejszymi? – zapytał retorycznie, ponownie się zaciągając. Pociągnął łyk przyniesionej mu kawy. – Skoro brałaś udział w tych igrzyskach to oznacza, że musisz być magiem. Należysz może do jakiejś gildii? – dopytał jeszcze, z nieco większym zainteresowaniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyCzw Mar 31 2016, 03:11

Dziewczyna przekrzywiła lekko głowę, w ten charakterystyczny dla niej pytający sposób, gdy zostały jej zaproponowane papierosy, po chwili jednak potrząsnęła tylko swymi lokami, w ten jasny sposób informując mężczyznę, że nie skorzysta z jego gościnności i oferty zapalenia. Uśmiechnęła się jednak do niego całkiem przyjaźnie, wyglądało więc na to, że doceniała gest. Ona sama jednak nie zamierzała za szybko umierać i nie zamierzała pozwalać sobie na skracanie własnego żywota w tak głupi sposób, nawet jeśli znała niezawodne sposoby na przedłużenie swojego życia.

- Widzisz, jest nas w takim razie dwoje. Nie sądzę jednak by posiadanie tej informacji mogło wpłynąć znacząco na nasze życie, nie uważasz? - odparła szybko dziewczyna, teraz też już wyraźnie rozglądając się za kelnerem, którego nie omieszkałaby zapytać o czas oczekiwania na zamówienie, gdyby tylko wpadł jej gdzieś "pod wzrok". - Mam nadzieję, że ta dziesiątka jednak jest silniejsza niż ludzie biorący udział w igrzyskach. Inaczej życie mogłoby być zbyt łatwe. Oby faktycznie byli silni. Tak będzie zdecydowanie bardziej interesująco. A jeśli są tylko figurantami... w końcu przestaną nimi być. Kto się nie rozwija ginie. Swoją drogą, powiedz mi - uważasz się za silnego? - zapytała dziewczyna mrużąc nieco oczy i przyglądając się uważniej nie tylko jego twarzy ale reszty ciała, jak gdyby oceniała jego siłę. Dzisiejsza Ayame była inną osobą niż kiedyś i niemal odruchowo próbowała porównać się do innych w celu odnalezienia swej przewagi. Kiedyś szukałaby swoich słabości w oparciu o siłę innych.

- Jestem magiem, a ty nie? - Kirino zamrugała szybko oczyma, zupełnie jakby nie spodziewała się tego, że ktoś nie będący magiem ośmieliłby się z nią w ogóle rozmawiać. I być może trochę tak się właśnie czuła, być może poczułaby że czas przeznaczony na rozmowę z tym człowiekiem byłby czasem zmarnowanym, gdyby okazał się "tylko człowiekiem". - Należałam do Fairy Tail, gdy Fairy Tail jeszcze istniało. - odpowiedziała ostatecznie na pytanie mężczyzny. Nie miała powodu ukrywać swojej byłej przynależności do gildii. Mało tego, odsłoniła nawet swoją lewą dłoń by pokazać mężczyźnie znak gildii, który wciąż nosiła. Nikt go bowiem nie usunął.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyPią Kwi 01 2016, 21:06

Jemu samemu niezbyt przeszkadzało, że się truł. Gdyby przeszkadzało, zapewne by tego nie robił. Jednakże skoro nikt mu tego nie zabraniał, to czemu miał się ograniczać? W końcu nikomu nie zależało na tym, czy palił czy nie. Choćby już miał mieć raka, to i tak nikogo to nie obchodziło. Nawet jego. Więc w spokoju zaciągał się dymem, co jakiś czas wypuszczając jego chmurkę na bok. Cały czas uważnie obserwował swoją rozmówczynię, jakby wokół nie było niczego na co miałby patrzeć. Usłyszawszy pytanie odnośnie siły uśmiechnął się lekko, może nawet ironicznie.
- Zależy co rozumieć poprzez bycie silnym. Sama siła fizyczna i magiczna nie zawsze wystarcza. Wszystko zależy od sytuacji. Ważne jest, aby umieć odnajdywać właściwe rozwiązania. Czy uważam się za silnego? I tak, i nie. Zbytnie przecenianie swoich sił może być tak samo zgubne, jak ich zaniżanie. Zawsze znajdzie się większa ryba, a nigdy nie jest się na tyle silnym, żeby nie móc stać się silniejszym – zarzucił mądrością, niczym jakiś filozof, po czym zgniótł papierosa w popielniczce. Splótł ze sobą swoje dłonie i położył je na stole.
- Być może… - odpowiedział odnośnie magii, cały czas zachowując na twarzy ironiczny uśmiech. Postanowił nie wyjawiać otwarcie tego czy umiał czarować, czy nie. Nie bardzo mu pasowało się z tym zdradzać. Pozostawił to do domysłu dla dziewczyny. Zresztą, nie było jego celem rozmawianie o nim samym. Za o wiele ciekawsze uznawał to, co ona miała do powiedzenia. Zwłaszcza, iż mówiła bardzo interesujące rzeczy na temat Fairy Tail. Igles niemalże się zaśmiał, kiedy usłyszał, o „nieistnieniu” wróżek. Pochylił lekko głowę, żeby to wstrzymać. Spojrzał jeszcze na znak dziewczyny, a później na nią samą.
- Jak to? Czyżby ta sławna i potężna gildia miała jakieś problemy, z którymi nie mogła sobie poradzić? Nie słyszałem o tym, żeby ją rozwiązano – powiedział udając zaskoczenie. Niby nie powinny go interesować gildyjne sprawy, ale w sumie dobrze byłoby wiedzieć o co dokładnie chodziło. Tak na wszelki wypadek, na przyszłość…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptySob Kwi 02 2016, 02:06

Ayame wysłuchała słów Iglesa z względnym zainteresowaniem, poświęcając mu nawet swoje spojrzenie gdy mówił i na chwilę przestając bawić się własnymi włosami. To chyba coś znaczyło, bo wcześniej zachowywała się zgoła odmiennie. Być może po prostu weszli na temat, który zdecydowanie bardziej interesował kolorowowłosą? A więc o dziwo mężczyzna należał do tych "pseudoskromnych", którym duma nie pozwalała wprost powiedzieć, że są słabi, a jakaś psychiczna blokada zabraniała uznania się za silnych. Byli sobie tak po środku i w zasadzie nie wiedzieli co z sobą zrobić, nawet jeśli wydawało się im, że są na dobrej ścieżce. Kirino zaśmiała się cichutko i słodko pod nosem, gdy mężczyzna skończył mówić na ten temat - nie przerywała mu jednak i pozwoliła spokojnie dokończyć swe wypowiedzi zanim sama ponownie się odezwała.
- Chcesz powiedzieć, że nie istnieje absolutna siła? Taka, której nie da się przekroczyć, na której kończy się możliwość rozwoju? I nie mam na myśli po prostu szczytu "własnych" możliwości, a totalnego finiszu, takiego że nie da się już dalej podążać bo drogi nie ma? Czy uważasz, że taka ściana nie istnieje? - uśmiechnięta Ayame mówiła na temat tego rodzaju siły, ale po jej oczach widać było, że sama nie wyśmiewa swoje własne pytania. Ona znała odpowiedź i wiedziała co należy robić, ciekawiło ją tylko czy inni myślą podobnie. Kirino już tkwiła na drodze do ostatecznego finiszu. Inni natomiast mogli wierzyć, że taki nie istniał. To było szalenie interesujące, dlatego Ayame nachyliła się nieco nad stołem, przybliżając nieco twarz do twarzy Iglesa. - Być może? - dziewczyna zaśmiała się teraz w sposób już całkowicie otwarty, a następnie powróciła do swojej pierwotnej pozycji, zakładając nogę za nogę.

- Fairy Tail jako gildia przyjaciół i kolegów, siły przyjaźni i innych tych bzdur nie istnieje od dłuższego czasu. To co pozostało to tylko szkielet... nie, to złe określenie. - odpowiedziała Ayame, której uwaga zwróciła się teraz na nadchodzącego z zamówienia kelnera. Wreszcie! - To tylko brzydki kikut, który udaje coś czym nie jest. - dopowiedziała jeszcze Ayame nim kelner znalazł się tuż obok.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptySob Kwi 02 2016, 18:00

Słuchając słów Kirino, Igles pozostawał cały czas całkowicie niewzruszony. Sytuacja się trochę pozmieniała, gdyż to on nagle został zasypany pytaniami ze strony dziewczyny. I to całkiem poważnymi. Właściwie to nie przeszkadzało mu to. Niby były to mądre rozważania, ale ostatecznie do niczego nie prowadziły. Zwykłe dzielenie się poglądami. Takie gadanie, żeby gadać, nic więcej. Zamrugał i przeniósł na sekundę swój wzrok na sufit, jakby się nad tym głębiej zastanawiał. Spojrzał ponownie na dziewczynę, lekko się uśmiechając.
- A ty twierdzisz, że jest? Jak niby można by było ją zdefiniować? Ostateczna ostateczność? Ciężko byłoby to osiągnąć. Świat cały czas prze do przodu i się nieustannie rozwija, nawet jeżeli niektóre rzeczy się w nim powtarzają. Droga która się zapętla nie ma swojego końca, ale z czasem może się zrobić nudna, podobnie jak taka, która swój koniec posiada – stwierdził na spokojnie, mówiąc bez większego pośpiechu. – Chociaż… Nicość jest wszystkim sama w sobie – dopowiedział jeszcze, pozostając w bezruchu. Zachowanie Kirino i jej działania jakoś nie poruszały Iglesa. Kiedy ta się wychyliła, Igles jedynie lekko kiwnął głową potwierdzając tym samym swoje „Być może”.
Pozostawał taki spokojny i opanowany, aż dziewczyna wspomniała jeszcze o swojej gildii. Zwyczajnie nie wytrzymał i parsknął prześmiewczo, spoglądając w dół. Ta cała cudowna miłość i radość, którą szczyciło się Fairy Tail, było dla niego czymś tak absurdalnym, że zwyczajnie nie mógł się powstrzymać. Zwłaszcza, iż właśnie się dowiedział, że tę wspaniałą miłość trafił szlag.
- Wybacz… - odetchnął i ponownie spojrzał na Kirino, a uśmiech pozostał na jego twarzy. – Ale czy przyjaźń i te inne pierdoły nie są czymś stałym? Czymś, czego nie można popsuć, zerwać, w pełni zrozumieć? – zapytał z wyraźną ironią w głosie. – Jeżeli nie ma tego teraz, to pewnie oznacza, że nigdy tego naprawdę nie było. Bo cóż niby mogłoby się zmienić? - powiedział, spoglądajc  krótko na lody dziewczyny, prawie że zapominając o swojej kawie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptySob Kwi 02 2016, 21:16

Pierwszą rzeczą, na której skupiła się Ayame był wzrok mężczyzny, który padł na jej lody. Nie ukrywała nawet tego, że z jakiegoś powodu rozbawiło ją to znacząco, ale zaraz po tym wyciągnęła w jego kierunku pucharek.
- Chcesz polizać? - zapytała wprost, najwyraźniej nie mając wielkiego problemu z tym, by jeść potem lody zaczęte przez kogoś innego. A jeśli mężczyzna miał ochotę ich spróbować, to co jej strzykało dać mu spróbować? Niech wie co mógł zamówić, a czego w końcu nie zrobił na rzecz kawy. Taka była dobroduszna. Niech liże jeśli chce. - Oczywiście, że jest. Niezależnie w co wierzysz, taki absolut musi istnieć. Czy to będzie aktualnie najsilniejsza osoba, której nikt i nic nie jest w stanie pokonać, czy będzie to faktycznie koniec drogi dla całego ludzkiego i magicznego gatunku. Ale nie musisz się zgadzać, tak będzie nawet zabawniej, zwłaszcza dla mnie. - niezależnie od tego czy mężczyzna skusił się na trochę lodów czy nie, w tym momencie to Ayame w końcu zaczęła się rozkoszować zamówionym deserem, który pałaszowała teraz przy użyciu łyżeczki, która dotarła do niej wraz z zamówieniem.

Ayame wyraźnie nie przeszkadzało to w jaki sposób reagował lub też nie reagował mężczyzna. Wyglądało na to, że jakkolwiek mężczyzna zareaguje, na jakikolwiek poruszony przez nich temat, Kirino po prostu przyjmie jego zachowanie takie jak było. Wyglądało też, że on podobnie zachowywał się w stosunku do jej ruchów, zmian pozycji i gestykulacji. Innymi słowy obydwoje wydawali się totalnie nieporuszeni i miało to swój dziwny urok. Być może inni skrzywiliby się słuchając ich rozmowy, wymiany opinii i tego o czym mówili, ale im to chyba za bardzo nie przeszkadzało. A Ayame doceniała możliwość rozmowy przed nadchodzącym wyruszeniem w drogę, w którym kto wie jak wszystko będzie wyglądało.

- Nie przeszkadzaj sobie, śmiech jest całkowicie na miejscu. - uśmiechnęła się słodka dziewczyna, językiem zlizując ślad po lodzie, który został na jej ustach. - Odpowiedzi mogą być dwie, tak naprawdę. Pierwsza z nich jest bardzo prosta i brzmi ona: masz rację. Przyjaźni nigdy nie było, a Fairy Tail od samego początku było tylko jednym wielkim kłamstwem, tyle że ładnie opakowanym i zakonserwowanym. Jest też zawsze możliwość numer dwa. - dziewczyna połknęła kolejny kawałek, by dopiero po chwili kontynuować. - Ludzie się zmieniają. Ludzie ewoluują czy tego chcą, czy nie. Czasem im samym trudno jest pogodzić się z tym co się z nimi dzieje. Czasem zwalają swoją winę na innych ludzi. Czasem nie potrafią zobaczyć problemu w sobie. Różnie bywa. Ale zmiana jest stała. Nikt nie pozostaje taki sam. I czasem te zmiany sięgają tak daleko, że pewnych stanów nie da się już utrzymać. Ale co ja tam wiem na ten temat? Niewiele. I nie obchodzi mnie to specjalnie. Nie ma sensu zastanawiać się nad takim absurdem, gdy fakty pozostają niewzruszone. Fairy Tail to kłamstwo, które powoli umiera. - powiedziała, w międzyczasie wstawiając łyżeczkę do buzi, przez co brzmiała nieco niewyraźnie. Ale odpowiedziała na jego myśl.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyNie Kwi 03 2016, 14:43

Nie mógł się do końca zgodzić z dziewczyną, co do absolutyzmu siły. Ciężko mu było uwierzyć w istnienie istoty niepokonanej. W każdym dałoby się odnaleźć jakieś słabości. Nawet ich domniemany brak, uchodził dla niego za słabość. Wystarczyłoby jedynie uderzyć pod właściwym kątem. I choć Kirino sprawiała wyraźne wrażenie silnej, wytrwałej i mocnej, to na nią również znalazłby się właściwy sposób. Z pewnością nie byłoby niczym łatwym, aby ją złamać, ale nie oznaczało to, że było to zupełnie niemożliwe. Jednakże nie było to obecnym celem Iglesa. Póki co prowadził sobie jedynie pogawędkę i to całkiem miłą.
- Nie, dzięki – odrzekł w kwestii lodów. Kawa w zupełności mu wystarczała. – Więc ty uważasz, iż taki absolutyzm istnieje. W porządku. To przykładowo załóżmy,  że musiałabyś się z takim zmierzyć. Co byś wtedy zrobiła, wiedząc, że nie masz z nim żadnych szans, nie masz dokąd uciec, nie jesteś w stanie nic przeciwko niemu zdziałać? Czy mimo wszystko stanęłabyś do walki? – zapytał sprawdzając jak bardzo była przekonana co do swego. Uśmiechał się już od dłuższego czasu, więc zmiany w jego postawie były bardzo nieznaczne.
Słowa dziewczyny odnośnie Fairy Tail utwierdzały go tylko w przekonaniu, że obecnie gildia ta była niezwykle słaba, a atmosfera tam panująca zdawała się być dość napięta. Skoro zaczynało już podupadać, to tylko kwestią czasu było, aż się całkowicie rozpadnie. I to prawdopodobnie z własnej przyczyny.
- Cóż to się stanie z tymi wszystkimi biednymi owieczkami, jeżeli przestanie istnieć? – spytał bardziej sam siebie, niż Kirino. Oczywiście z wyczuwalną ironią w głosie. Jakoś nie zależało mu wcale na tym, czym byliby członkowie tej gildii, gdyby ta znikła. Wziął jeszcze łyk swojej kawy, która zdążyła już mocno ostygnąć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyPon Kwi 04 2016, 03:36

Oczywiście Ayame nie potrafiła czytać w myślach Iglesa, ale gdyby mogła to pewnie od razu odpowiedziałaby mu wprost na jego opinie. Faktycznie, w tym momencie dało się ją złamać. Ba, dało się ją złamać wcześniej i nie raz, nie dwa razy, nawet więcej niż trzy razy było to czynione. Kirino była przyzwyczajona do bycia łamaną i być może to było jej największą siłą. Nie była też w tym momencie absolutem, nie była wszechpotężna i nie mogła pokonać wszystkich wokół tylko skinięciem palca. To były niepodważalne fakty, z którymi dziewczyna w tym momencie nie mogła nic zrobić. Nie zamierzała jednak pozostawić tych faktów wiecznie prawdziwymi. Jej zamiarem było zamienić je w fałsz w jak najszybszym czasie. Już teraz dysponowała mocą o niesamowitym poziomie. Jej moc w tym momencie igrała za śmiercią i życiem, a jeszcze tyle było przed nią. Różnicą pomiędzy wcześniejszą Kirino, a obecną Kirino był nie tylko obecnie występujący u niej potężny głód siły i mocy, ale także istnienie niezbitej świadomości, że ta jest osiągalna. Jest na wyciągnięcie dłoni.

- Dlaczego? - uśmiech znikł z twarzy dziewczyny, zastąpił go natomiast wyraz zdziwienia. - Twoje pytanie jest dziwnie sformułowane. Jeśli musiałabym stanąć do walki to przecież nie miałabym innej możliwości, czyż nie? Dlaczego jednak miałabym w ogóle z czymś takim walczyć? Dlaczego nie miałabym tego przyjąć? Rozkochać, rozpieścić, uczynić swoim? - zastanawiała się czy powiedzieć wprost Iglesowi, że przecież nie byłoby sensu walczyć z samą sobą. Do tego bowiem dążyła. To ona miała stać się ostatecznością i końcem. Omegą tego świata. Jeśli tylko wszystko pójdzie dobrze. Ale pójdzie.

Wyraz jej twarzy wyewoluował z powrotem w uśmiech, gdy rozmowa wróciła na tory "Fairy Tailowe". Kolejna łyżeczka lodów wylądowała na jej języku, a odgłos zadowolenia opuścił jej wargi. Pytanie Iglesa mogło nie mieć adresata, ale Ayame i tak postanowiła na nie odpowiedzieć.
- Kto wie? Może dalej będą wierzyć w to wielkie kłamstwo, raz po raz rozczarowując się życiem i powoli zbliżając się do momentu, gdzie fałsz będzie już na tyle groteskowo widoczny, że nie będzie się dało przejść obok niego z zamkniętymi oczyma. A może do tego czasu wszyscy będą już martwi. Wypadki chodzą po ludziach. - zdecydowanie, chodzą. Może czasami tylko się im nieznacznie pomaga. Ayame uśmiechnęła się gdy pomyślała sobie o tym, jakie poruszenie wywołałaby w Fairy Tail gdyby zabiła którego z ich członków. Albo byłą mistrzynię gildii. Nie podzieliła się jednak tym przemyśleniem z mężczyzną. - Obchodzi cię to w ogóle? Cokolwiek z nimi się stanie, ma to dla ciebie jakieś konkretne znaczenie? - być może po prostu nie wychwyciła ironii, iż o to zapytała. A być może była po prostu ciekawa jego odpowiedzi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyWto Kwi 05 2016, 17:42

Odpowiedź dziewczyny trochę rozśmieszyła Iglesa. Tym razem nie wstrzymywał się z nim za bardzo. Sama przed chwilą stwierdziła, że śmiech to zdrowie. Jednakże nie był to taki bezczelny śmiech, a raczej krótkie wyrażenie rozbawienia. W swoim pytaniu nie odnajdywał niczego dziwnego, tylko odpowiedź Kirino wydawała mu się nieco absurdalna.
- Doprawdy? – powiedział, poważniejąc nagle. – Rzecz w tym, że raczej nie tobie byłoby o tym decydować w takiej sytuacji. Jakiż miałaby sens walka, z góry skazana na przegraną? Jak niby miałabyś rozkochać w sobie coś, czemu wcale nie byłabyś potrzebna? Absolutna siła powinna być całkowicie samowystarczalna, inaczej nie byłaby absolutna. Czyż nie zaprzeczasz sama sobie twierdząc, że cokolwiek mogłabyś zrobić? – zapytał, uśmiechając się w taki sposób, jakby powiedział coś niezwykle mądrego. Może chciał tym nieco sprowokować dziewczynę? Albo przyczynić się do tego, by sobie jeszcze raz wszystko przemyślała? Czy też liczył na to, że zaskoczy go czymś mądrym? A może oczekiwał tych trzech rzeczy na raz.  
Wzruszył ramionami, ponownie usłyszawszy o Fairy Tail. To również go bawiło, zwłaszcza podejście Kirino do jej niegdysiejszych „przyjaciół”. To, że jego samego wcale nie obchodził los wróżek było czymś zrozumiałym. Lecz niezwykle ciekawym dla Iglesa było jakiż to dziewczyna musiała mieć powód, by być tak obojętną wobec nich.  
- Szczerze, to całkowicie mnie nie obchodzi co z nimi będzie. Tylko wydaje się być trochę smutne to, że mogą wplątać w swoje kłamstwa jakieś nieświadome tego osoby – powiedział to z takim rozczuleniem, że może jakiejś głuchej osobie mogłoby się wydać, iż naprawdę interesował go choć trochę los jakichś przypadkowych człowieczków. – Może lepiej byłoby dla społeczeństwa, gdyby przestali istnieć? –zasugerował rozmyślony. Zdecydowanie dobro społeczeństwa było dla niego niezwykle ważne. Czuł ogromną odpowiedzialność, by się o nie zatroszczyć. No, prawie…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptySro Kwi 06 2016, 18:24

Ayame karmiła się lodami, ze strachem w oczach obserwując jak ich ilość powoli acz sukcesywnie spadała. Wszystko co dobre szybko się kończy - mawiali ludzie, a Kirino kompletnie się z nimi nie zgadzała. Dla niej poprawniejszym stwierdzeniem było "ludzie pozwalają by wszystko co dobre się skończyło", a ona sama nie pozwalała na takie proste stwierdzenie" okej, teraz czas na chudsze lata". Mimo tego jednak nie zamierzała zamówić dodatkowej porcji lodów. Tyle było idealnie, czuła że wraz z ostatnią łyżeczką skończy się i jej ochota na dalsze jedzenie. Ale ta historia nie dotyczy lodów, a rozmowy między nią, a mężczyzną, dlatego jej wzrok przeniósł się szybko z powrotem na mężczyznę, a łyżeczka ruszała się teraz po prostu wolniej.
- Miałam na myśli to, że mówiąc "musiałabym stanąć do walki" nie mam już opcji ucieczki, dlatego twoje pytanie o to czy bym uciekała uznałam za trochę nietrafne. - wytłumaczyła dość spokojnie swojemu rozmówcy. Następnie zastanowiła się chwilę. - Trudno mi orzekać o intencjach absolutu w tym momencie. To problematyczne i zależne od osoby lub istoty, która ten stan osiągnie. Co jednak wiem, to to, że nie musiałabym z nim walczyć. A gdybym była zmuszona, wtedy sama musiałabym stać się tym z czym walczę. - nie wydawało się, by Ayame odpowiadała teraz z rozbawieniem. Jej słowa stanowiły raczej poważne nakreślenie sytuacji i pokazywało zdecydowanie oraz stanowczość dziewczyny, która własnych słów nie traktowała jako żart, a jako pewnik. Po chwili jednak kobieta znowu się uśmiechnęła. Zdecydowanie uśmiech pasował jej bardziej, aczkolwiek w poważnym spojrzeniu było też coś... drapieżnego.

- Hmmm... być może tak faktycznie byłoby lepiej, ale czy nie zabawniej byłoby gdyby utrzymali się jak najdłużej przy życiu? Zadawanie ran wydaje mi się zabawniejsze niż po prostu zabicie kogoś. Oczywiście mówię o życiu gildii. - roześmiała się Ayame. - Chociaż przyznam szczerze, zabicie Takano, Alezji, Takary czy innego prominentnego członka gildii byłoby interesujące. Kurczę... podjarałam się, a to nie czas na to. Podniecenie jest fajne, ale nie teraz, nie teraz. Hihihi... - to zdanie brzmiało już jednak jakby nie było wypowiadane do Iglesa, a do kogoś kompletnie innego. Mówiła sama do siebie? Być może. - Skoro aż tak cię interesuje los społeczeństwa... zamierzasz coś z tym zrobić? - odetchnęła Ayame, której oddech z jakiegoś powodu przyśpieszył, a oczy się nieco zaszkliły. Słowa Iglesa wyraźnie przydały jej ciekawych pomysłów do głowy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyNie Kwi 10 2016, 02:46

Lekko zawiódł się słysząc odpowiedź dziewczyny. Nie przedstawiała ona właściwie żadnego rozwiązania, a jedynie ukazywała dużą pewność siebie u dziewczyny, którą Igles bardziej interpretował jako zwykłą naiwność. Choć pytanie przez niego zadane było zwykłym gdybaniem, założeniem mało prawdopodobnej sytuacji, to miało w sobie jakiś większy cel. Chociażby poznanie tego co siedziało w tej główce, pod tymi kolorowymi włosami i w jaki sposób to działało.
- A co jeśliby się nie udało? – dalej drążył temat. – Byłabyś w stanie zaakceptować swoją porażkę i dominację bytu lepszego? – spytał przybierając kamienny, pozbawiony emocji wyraz twarzy. Przy tym wpatrywał się dziewczynie prosto w oczy, w taki sposób, jakby chciał jej się tym spojrzeniem wwiercić prosto w mózg.
Zrobił się dość poważny i nie rozluźnił się nawet, kiedy Kirino dość jawnie zasugerowała zabijanie. Zamrugał tylko oczami, lekko zaskoczony, jak małą rozwagą wykazała się Kirino, mówiąc w taki sposób. Mimo iż w głębi siebie śmiał się z tego, to nie dawał po sobie poznać, iż postawa dziewczyny była dla niego czymś zabawnym. Oczywiście jemu nie przeszkadzałaby ani trochę śmierć jakiejkolwiek Wróżki. Nawet byłaby mu całkiem na rękę. Choć samemu sugerował coś podobnego, to jednak nie popełnił tego błędu, że nie zrobił tego wprost.
- Nie kryjesz się zbytnio ze swoimi upodobaniami – stwierdził dość poważnie. – Znamy się zaledwie od kilku chwil, a ty już mówisz o zabijaniu. To dość nierozsądne... – powiedział to w typowo pouczający sposób. Przez chwilę wyczekiwał reakcji dziewczyny, ale nie wytrzymał za długo. Zaśmiał się na głos z całej zaistniałej sytuacji. To było niezwykłe, że przypadkiem spotkały się ze sobą takie osoby jak oni, które najzwyczajniej za nic mogły mieć cudze życie.
- Niesamowite… -mruknął sam do siebie kręcąc głową. – Naprawdę byłabyś gotowa zabić którąś z nich, tylko po to, by sprawić ból gildii do której niedawno jeszcze należałaś? Hehe… Ciekawe…
Potrzebował jeszcze paru sekund, by wyśmiać to do końca. Potem odetchnął i uśmiechnięty popatrzył na Kirino, która akurat, jakby spoważniała. Zapytany o to co miałby zrobić, wzruszył ramionami i spojrzał gdzieś na bok.
- Nie wiem… Cóż niby miałbym sam zdziałać przeciwko najsilniejszej gildii w Fiore? – odrzekł z wyraźnie udawaną, skromną bezradnością. On akurat nie był na tyle otwarty, żeby zdradzać się ze swoimi planami i pomysłami. Zamiast tego wyczekiwał jakichś interesujących sugestii.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptySro Kwi 13 2016, 14:17

Gdy mężczyzna zaczął wpatrywać się wprost w dziewczęce oczka, ta momentalnie odwzajemniła spojrzenie, nie odwracając nawet przez chwilę głowy gdzieś w bok. To nie byłoby w jej stylu ani trochę. Może kiedyś, ale nie w tych czasach. Zamiast tego Ayame pozwoliła sobie na podziwianie głębi jego spojrzenia, tym razem jednak bez jakichkolwiek większych przemyśleń. Ot, raz na jakiś czas potrafiła skupić się po prostu na tym co miała przed sobą.
- Masz ładne oczy. - powiedziała wesoło, niespecjalnie przejmując się powagą widzianą w jego wzroku. Ta powaga była zabawna. Ludzie byli często tak poważni, tak jakby powaga w ich oczach, głosie czy gdziekolwiek indziej cokolwiek zmieniała. Ostatecznie powaga, sposób patrzenia na kogoś, nerwowe tiki i tak dalej niczego nie znaczyły. Liczyły się kompletnie inne rzeczy. Ona też kiedyś myślała, że samym zachowaniem, wyglądem czy sposobem bycia może dużo zmienić. Słodka prawda brzmiała tak, że w celu osiągnięcia jakiejkolwiek zmiany należało po prostu "robić rzeczy". Mniej filozofować, więcej działać. - Myślę, że byłabym wtedy już martwa. - odpowiedziała na pytanie Iglesa, może nie dość oczywiście, ale w stosunkowo jasny sposób. Teraz zapewne mogłoby się odezwać wywołane wcześniej do tablicy filozofowanie, ale przekaz dziewczyny był nie do zaprzeczenia. Nie pozwoliłaby się zdominować. To ona miała dominować.

Jeszcze gdy mężczyzna zdawał się ją pouczać, ona wyciągnęła swój palec w kierunku jego policzka, delikatnie tylko go weń dotykając, cofając go jednak zaledwie po pojedynczym kontakcie z jego ciałem, choć gdyby zaczął się cofać lub wyciągnął swoją rękę, wtedy ona cofnęłaby swoją.
- Faktycznie, może i nie kryję. Jeśli jesteś dobrym członkiem społeczeństwa powinieneś donieść na mnie na policję. Ale mogą ci nie uwierzyć. A przynajmniej nie do końca. - uśmiech Ayame w tym momencie przyjął bardzo usatysfakcjonowany kształt. Była osobą, która pomogła rozbroić bombę w lesie gnolii, która walczyła z inkwizycją, wzięła udział w turnieju magicznym, "była" członkiem FT (pieczątka zobowiązywała, prawda?), a także uczestniczyła w wojnie, w której pomagała "dobrej stronie". Miała pod swoim nazwiskiem całkiem sporo i mogło być trochę trudno uwierzyć w to, by zamierzała teraz kogokolwiek zamordować.

Dziewczyna przekrzywiła głowę, a w jej spojrzeniu pojawiło się przez chwilę lekkie zaskoczenie. Zupełnie jakby coś w jego słowach nie pasowało, nie zgadzało się z jej przemyśleniami albo słowami.
- Nie obchodzi mnie ból gildii ani jej członków... Chyba jestem zbyt dużą egoistką, by w ogóle o tym pomyśleć, więc spudłowałeś kochany. - ostatecznie odpowiedziała na jego słowa, potem zastanowiła się przez chwilę, gdy ostatnie jego słowa dotarły do niej. - Powinieneś pozostać ze mną w kontakcie. Istnieje spora szansa, że nie wyjdzie ci to na złe. Dodatkowo... - Ayame uśmiechnęła się wskazując mniej więcej na swoje serce. - Jeśli znajdziesz podobnych mnie i Tobie ludzi... kto wie, kto wie... może pewne rzeczy staną się bardziej możliwymi niż myślisz... - niedługo będzie musiała się zbierać. Miała coś zaplanowanego. Nie zamierzała jednak tak po prostu sobie pójść, nie pozwalając mężczyźnie jeszcze się wypowiedzieć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka EmptyCzw Kwi 14 2016, 16:24

Mogłoby się wydawać, iż Igles lekko się speszył, jakby wzdrygnął się nieznacznie, usłyszawszy komentarz o swoich oczach. Nieczęsto miał okazję słuchać takich słów, ale były one czymś, co go lekko irytowało. Pomimo cudownej przemiany swojego ciała, nie wierzył w jakąkolwiek urokliwość swojego spojrzenia. Lecz to wszystko i tak niewiele znaczyło, o czym dobrze wiedział.
- Miło słyszeć – rzekł niespecjalnie przejęty, zbywając radosne stwierdzenie dziewczyny.
Mocno się zamyślił, kiedy Kirino udzieliła odpowiedzi. Przez chwilę nie kontaktował z rzeczywistością, wpatrując się pusto przed siebie. Jednakże na jego twarzy niekontrolowanie zarysował się uśmiech, kierowany do samego siebie, albo do dziewczyny. Po prostu wiedział, że śmierć nie była ostatecznością, stąd ta jego radość. Lecz przemilczał tę kwestię, uznając ten uśmiech za najwłaściwsze podsumowanie.

Poczuł się dotknięty. Nie reagował w żaden sposób, kiedy Kirino wyciągała w jego stronę palec, a jedynie zwrócił na niego swój wzrok i patrzył się na niego od samego początku ruchu, aż do cofnięcia ręki. Nie ogarnął… Ale się roześmiał, jako wcielenie dobra społeczeństwa pędzącego na policję.
- Przez chwilę nawet to sobie wyobraziłem... – powiedział prześmiewczo. – Ale nie rzecz w tym, że mógłbym iść i się poskarżyć. Nie jest to jedyny powód, dla którego nie należy być takim otwartym. Niezależnie od tego czy rozmawia się z dobrym członkiem, czy też złym. Ludzie, to z reguły takie kurwy, że w naturę mają wpisane to, iż dowiedziawszy się o czymś, podświadomie dążą do tego, by jak najbardziej uprzykrzyć życie – nie zważał na słownictwo jakiego przyszło mu użyć, by podzielić się tą życiową mądrością. Może i nie wypadało, ale trafnym było to określenie, choć może trochę ujmujące dla kobiet pracujących w danym zawodzie.

- Cóż… Zdarza się – przyznał z uśmiechem, że mógł się mylić, że nie zrozumiał. Zajrzał do filiżanki, w której niegdyś miał kawę i lekko zaskoczyło go to, że jej już tam nie było. Westchnął tylko cicho i odsunął filiżankę od siebie.
- Skoro tak uważasz, to będę ogromnie usatysfakcjonowany, jeżeli znów się spotkamy – powiedział, dodając nutki uroczystości do swojego głosu. – I chyba zapomniałem o czymś... Igles Zee – przedstawił się w oficjalny sposób, lekko skłaniając głowę, ale na tyle by włosy opadły mu na twarz. On akurat nigdzie się nie śpieszył, ale nie miał potrzeby zatrzymywać dziewczyny. Miał na wszystko dużo czasu. Wystarczająco, by nacieszyć się jeszcze błogim, spokojnym, miłym życiem…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Sponsored content





Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty
PisanieTemat: Re: Nienormalnie Normalna Kawiarenka   Nienormalnie Normalna Kawiarenka Empty

Powrót do góry Go down
 
Nienormalnie Normalna Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Kawiarenka Babuni
» Kawiarenka pani Imbryk~

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Clover
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.