HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Równina Myrddina - Page 3




 

Share
 

 Równina Myrddina

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Cze 18 2013, 18:25

First topic message reminder :

Na zachód od miasta Onibus, rozciąga się długa, żyzna równina, na której osiedliło się ogromna ilość wieśniaków. Kiedyś, w czasach wojen Romańskich, była to rozciągająca się na wiele, wiele kilometrów pustynia, na której nie chciało rozwinąć się żadne życie. Nie mniej jednak, po lata, pojawił się pewien mag o imieniu Myrddin, który za pomocą swojej potężnej magii przywrócił życie na tym terenie. Od tamtego czasu, ziemia jest żyzna, rośliny zdrowe, a mieszkańcy najedzeni...

MG:

Droga była kręta i zanim dotarliście do odpowiedniego gospodarstwa, cała wasza trójka miała już dość ciągłych zakrętów, oraz... wszech obecnych, nie zbyt przyjemnych zapachów. Jechałyście dorożką, więc można było nawet zamknąć okna! Pogoda jednak dopisywała. Słońce prażyło, jednak po części chowało się za chmurami, oraz wiał przyjemny, chłodny wietrzyk. Wasz woźnica nie wiele się odzywał. Widać po nim było, że czymś się martwi, jednak nie zwracał na was uwagi, czasem tylko odwracał się, aby się wam przyjrzeć. Raz nawet mruknął coś do siebie pod nosem, jednak nie dosłyszałyście jego słów. Miał krótko przycięte blond włosy, niebieskie oczy oraz był opalony, jak przystało na wieśniaka. Po dłuższej chwili podróżowania między polami i domostwami, powóz zatrzymał się.
-Ło, to chyba magowie, co żem po nich lista postał. Zapraszam, zapraszam.-usłyszałyście czyjś głos, a tuż obok pojawił się siwy jegomość. Miał długie włosy, brodę, wąsy, ubrany był w biała, płócienną koszule oraz szerokie czarne spodnie. Nie miał butów i przemierzał piaszczystą drogę na bosaka.
-O żesz, przeca to same kobitki są. Nie słyszał żem do tej pory, co by kobietki były magami.-zmierzył was badawczym wzrokiem.-Zapraszam, zapraszam.-powiedział w końcu i przeprowadził was przez drewnianą bramę, na swoje podwórko. Nie zastałyście tam najlepszego porządku. Wszędzie walały się jakieś narzędzia, leżało pełno piór, kury biegały pod waszymi nogami, w dodatku... na każdym kroku trzeba było uważać, aby nie wdepnąć w czyjeś odchody. Dotarłyście do małego drewnianego stolika, który mieścił się pod wielkim dębem, a gospodarz gestem pokazał wam, abyście usiadły.
-No, witam u mnie na gospodarstwie. Taaaaak....-urwał i popatrzył na was. Najwidoczniej myślał, że to wy miałyście gadać, a nie on.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth

AutorWiadomość
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptySob Lip 20 2013, 09:48

Nie ma to jak szczęście, nikt nawet nie zauważył, że sobie poszła. W sumie to nawet i lepiej, chyba. Bo kto wie co takiego znajdzie. Chyba coś śmierdzącego, musiała zatkać nos.
-Matko, ale jedzie - powiedziała i z paluszkami na nosie szła dalej. Co w ogóle tak mogło śmierdzieć? W sumie od razu do głowy przyszedł jej obornik, fuj. W każdym razie doszła do stodoły, bez przedniej ściany... to na pewno może być stodołą czy czymś podobnym? Jednak niedało się ukryć, że zobaczyła jakieś klatki czy tam pudła przykryte materiałem. Ciekawość wzięła górę i musiała odkryć chociaż jedno z nich i zobaczyć co takiego ci cyganie hodują, sprzedają czy co tam. Jeśli w środku będzie coś złego i będzie chciało zjeść Akane to odruchowo odskoczy do tyłu, byle by nie wpadła na drugie pudło.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lip 23 2013, 21:48

MG:

Tym razem to dlatego nie odpisywałem, że mnie nie było, gomen.


Chłopak wpadł plecami na płócienną ścianę namiotu i na chwile stracił równowagę. Upadł na tyłek i zamiast się podnieść to dalej krzyczał.
-Jakie kur*a diabły? Te magiczne kozy? Jak one nie potrafią nawet mówić! Zaprogramowali je do napier*alania, a nie do rozmowy!! Kim ty jesteś?
Jednakowoż to go trochę zaniepokoiło. Ale dalej był strasznie zły i zdenerwowany, więc nie potrafił normalnie myśleć i nie skojarzył faktów.
-NIGDZIE NIE PÓJDĘ. OJCIEC CHCE MNIE WROBIĆ W MAŁŻEŃSTWO! Z TĄ KURWĄ! JA JEJ TEGO DZIECKA NIE ZROBIŁEM! PRZECIEŻ JA TYLKO PO NOCACH MOGĘ TO ROBIĆ, PRZEZ TEN PIEPRZYK!!-krzyczał dalej i kopał nogami jak małe dziecko, któremu zabrano zabawkę. Skoro nie chciał iść z Alv, ta zaczęła krzyczeć...

I nagle zza zakrętu wyłoniła się Julka. Mierzyła może dwa metry i wyglądał jak Pudzianowski ver. żeńska. Miała na sobie sukienkę, która ciasno opinała jej ciało oraz czarne nadkolanówki. Buty na obcasie... Ziemia trzęsła się przy każdym jej kroku. Spojrzała na Alezje.
-KTÓRY TO?-zahuczała, a jej głos rozległ się echem po równinie. Mężczyzna skupił się na drugim końcu "polany".

Laura chciała wypytać jeszcze o coś Cyganów, ale zanim otarła oczy z fałszywych łez, usłyszała stukot kół i przy ognisku pojawił się powóz. Zrobiło się spore zamieszanie i wszyscy odwrócili się w tamtą stronę.
-To Veska.-usłyszała gdzieś w tłumie. Kim był ów gość?

Z powodu wyłoniła się postać. Była to kobieta. I to jaka. Była niska, miała zaledwie 163 centymetry, miała na sobie długą czerwoną suknie z ogromnym dekoltem, który odsłaniał jej obfity biust. Stanęła na ziemi, uśmiechnęła się szeroko i pomachała do tłumu, gdyż wszyscy na nią patrzyli. Tylko kobieta, która stała obok Laur i wcześniej ją pocieszała, zdawała się być zdenerwowana.
-Znowu przyjechała... I znowu będzie nakłaniać naszego Króla do dziwnych interesów... Najpierw magiczne diabły do samoobronny, które napie*dalają wszystko, co się znajdzie w ich zasięgu... Potem ta dziwna, nowa czapka Króla... Ciekawe co teraz.
Tym czasem nowo przybyła zaczęła się rozglądać, dostrzegła Laure, zmarszczyła brwi i zaczęła iść w jej kierunku. Była jeszcze daleko. Cyganie rozstąpili się, aby zrobić jej miejsce. Powoli szła w jej kierunku i zdawała się być... szczęśliwa.

Tym czasem Akane bawiła się w zwiadowcę. Postanowiła sprawdzić co siedzi w owych klatkach. Zbliżając się, słyszała coś w rodzaju chrapania. Najwidoczniej większość zwierząt spała. Tylko w jednej klatce była cisza i to właśnie do niej podeszła dziewczyna. Podniosła płachtę i jej oczom ukazał się... Kozioł. Nie był on jednak taki zwykły. Bardziej przypominał człowieka, a raczej... półczłowieka-półkozę. Miał otwarte oczy i patrzył na nią, parskał parą z nozdrzy. Na brzuchu coś cały czas pulsowało. Z tego miejsca wydobywało się coś w rodzaju tatuaży, które rozchodziły się na prawie całe ciało zwierzęcia. Były czarne i wyglądem przypominały pnącza. Koza zawarczała, szarpnęła się i rozwaliła klatkę. Akane odskoczyła do tyłu. Zwierzę patrzyło na nią i ... stanęła na tylnych łapach. Zamachało ogonem i zaszarżowało w kierunku dziewczyny, wystawiając rogi do przodu. Co to było? Było strasznie szybkie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyNie Lip 28 2013, 01:50

Możliwe, że było już blisko rozwiązania swoich problemów, gdy nagle z nikąd pojawiła się jakaś cycata kobieta o wyglądzie burdel mamy. Jako koneser kobiecych piersi, których widoki miała pod dostatkiem, zaczęła jej się uważnie przyglądać, powoli zapominając o całym swoim smutku, jaki odczuła po stracie domniemanego ukochanego. Zamiast tego skupiła się na dwóch arbuzach, których właścicielką była owa „Veska”. Z początku już wiedziała, że kobieta na pewno do gustu jej nie przypadnie. Już z początku odczuwając nieuzasadnioną wrogość, śledziła wzrokiem nową znajomą, która powoli się do niej zbliżała.
Słowa kobieciny, która obok niej siedziała minęły ją szerokim łukiem lub nawet przeleciały przez głowę, nie naruszając przy tym żadnego nerwu. Zupełnie, jakby nie istniały. Teraz miała o wiele ciekawszy obiekt, na którym mogła się skupić.
Bezsprzecznie była uważana tutaj za kogoś wysokiego rangą. Rzecz prosta z wywnioskowania, patrząc na tłum, który się rozstąpił. Albo szacunek, albo Veska jest Mojżeszem czy innym Abrahamem. Może, gdyby uważniej się przysłuchiwała, czy raczej w ogóle, usłyszałaby, kim jest w tej społeczności. Jednakże została jej tylko osobista analiza piersi osoby Veski.
W każdym bądź razie Laura nie ruszyła się praktycznie ani o milimetr, zbyt bardzo skupiona na tej… pani.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lip 30 2013, 01:50

- Do CZEGO zaprogramowali?!... - Alv nie kryła zdziwienia. Normalna osoba pewnie wiedziała o co mu chodzi ale nie Inu. Na skutek prób analizy słownictwa normalnych ludzi na chwilę obecną miała przed oczami zbyt wiele obrazów przedstawiających ów mistyczną czynność: od masowej reprodukcji po grę jako perkusista w zespole heavy metalowym, a po drodze znalazł się m.in. niezmordowany bieg chomiczym kołowrotku. Wtem się zreflektowała i postanowiła dość podle wyciągnąć z chłopaka jeszcze trochę informacji. Spojrzała na niego podstępnie. - Nie wiedziałeś, że one mówią? A jak myślisz, do czego niby służą?! Nie po to je skołowali od tych... no... - udała, że się zastanawia, niby mając coś na końcu języka. No cóż. Póki co nie kłamała, więc jakoś ściema szła. Wtem:
- NIE ZWALAJ WSZYSTKIEGO NA PIEPRZYK! CO CI SZKODZI OHAJTANIE SIĘ?! PRZECIEŻ ZMIENI SIĘ TYLKO TO, ŻE LASKA NIE BĘDZIE PRZED TOBĄ UCIEKAĆ! I NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ "TYLKO PO NOCY"! WEŹ SIĘ W GARŚĆ!...
Po chwili mruknęła do siebie:
- Nie to nie... - i krzyknęła, wzywając Julkę. Obiekt, który po chwili się wyłonił "wzbudził respekt" młodej Archeolog. "Założyła" ręce, zwęziła usta i pokiwała z podziwem...
- No, no. Muszę przyznać, że twoja magia robi wrażenie... Ale mniejsza. Nie ważne. Nic nie mówiłam. Chłopak się stawia. Może twa miłość przemówi do tego przystojniaka? Bo jak dalej będzie bzykał wszystko co się rusza, pewnie łącznie z tymi magicznymi kozami, byle po ciemku, to w końcu na serio ktoś go ubije. Pomóż mi o nadobna niewiasto walczyć o cnotę wszelkich stworzeń wszelkiej płci. Tak więc: to TEN... - i pokazała na chłopaka palcem. Była święcie przekonana, że gada z Laurą...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lip 30 2013, 11:11

-Ło matko!- krzyknęła dziewczyna ze zdziwienia kiedy zobaczyła stwoerzenie trzymane w klatce. Kozo-człowiek lub na odwrót, wszystko jedno bo i tak było ochydne, i wściekłe! W porę odskoczyła do tyłu, a to coś rozwaliło klatkę i chciało Akane zaatakować. Przecież nic nie chciała mu zrobić! Jeszcze. To po co od razu taka nienawiść do niej, przynajmniej to coś zobaczyło światło dnia, a nie jakiś materiał. Powinno być jej wdzięczne, a nie szarżować. Dlatego by powstrzymać to coś użyła zaklęcia Kabe Jeśli jednak to coś będzie na tyle mądre i zdoła ominąc kryształ to co robi Akane? Zaczyna biec z krzykiem w stronę obozu cyganów, jeśli ten ją postanowi zablokować jej drogę.. to będzie kombinować i unikać ile wlezie do póki nie będzie mogła pobiec do cyganów. Kto by pomyślał, że tak się za nimi stęskni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyPią Sie 02 2013, 21:23

Anuluje misję, nie ze względu na was, tylko ze względów takich, że nie mam ani weny, ani siły pisać ani nic.... W ogóle mi się nie chce odpisywać, a nie chce was wstrzymywać, więc .... Anuluje. Wpiszcie sobie po 6 PD każda. Z góry przepraszam.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lut 10 2015, 19:15

MG:

Ci którzy byli zainteresowani zajęciem się zaginionym transportem i próbą dostarczenia go do miejsca docelowego, mieli stawić się pod jednym z gospodarstw na zachód od miasta. Gospodarstwem dokładnie można było określić to co się znajdowało nieco dalej, pierwsze to co się rzucało w oczy to budynek ogrodzony wysokim na ponad 2 metry murem z solidną i masywną stalową bramą. Willa miała 4 piętra, zapewne czegoś takiego można było się spodziewać po osobie, która według różnych plotek ma w posiadaniu od 15 do i nawet 50% tych równinnych terenów. Sam budynek mógł pomieścić olbrzymią ilość osób co często można było zobaczyć podczas organizowanych co pewien czas wystawnych przyjęć właścicieli. Zazwyczaj jednak w zwykłe dni przebywali tak tylko najważniejsza piątka w postaci, pana i pani włości jak i trójki ich pociech. Oczywiście nie licząc licznej służby wewnątrz jak i wokół willi, dbających o porządek i czystość, co w takim miejscu nie było zbyt łatwym zadaniem, nawet dla tylu pracujących osób. Przed głównych i chyba jedynym wejście ma teren posesji, stała dwójka uzbrojonych strażników, którzy obserwowali magów, którzy zebrali się tutaj na drodze. Ich wzrok nie był jakiś szczególny, choć zwykły i obojętny, wydawali się bacznie przyglądać temu co się dzieje w ich okolicy. Tacy z doświadczeniem, którzy w krótkim czasie zrobią to co do nich należy, czy to wygonią, czasami siłą natrętów lub nieproszonych gości jak i przygotowani na inne zdarzenia. Wszyscy chętni na misję czekali już od kilkunastu, może kilkudziesięciu minut na drodze, gdy nagle zatrzymał się obok nich otwarty czteroosobowy powóz ciągnięty przez 2 czarne konie. Zatrzymały one się spokojnie jak i jednocześnie, kierujący nimi już siwowłosy mężczyzna pewnie już wielokrotnie miał okazję podróżować z tymi zwierzętami, jednak nie mógł on mieć z twarzy więcej niż 30 lat.
- Witam, państwo w celu znalezienia i dostarczenia przesyłki pana Whitewood'a? Jestem Javis, główny przewoźnik pana tych włości. Zapraszam na pokład, postaram się państwu odpowiedzieć na pytania jak i zawieść w miejsce gdzie ostatni raz według zdobytych informacji widziano wóz - powiedział szofer siedząc dalej na swoim miejscu.
_____________________________________________________
Krótko o zasadach:
1) 1 post w kolejce, nie piszesz nie ruszasz się.
2) 96 godziny na odpis, jeśli to nastąpi szybciej to również i ja szybciej postaram się napisać.
3) 3 kolejki bez odpisu to zakończenie dla danego gracza misji, oczywiście nie licząc informacji o nieobecności.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lut 10 2015, 20:16

Żeby osiągnąć swój cel, potrzebne mu są pieniądze. Dużo pieniędzy. Najlepiej uczciwie zarobionych. Takich, których pochodzenia nikt nie będzie sprawdzał, a jeśli się to zdarzy, będą jak najbardziej legalne. To jedyny powód, dla którego postanawia podjąć się tej misji. Zadanie wydaje się być całkiem proste. Należy do takich, którego ktoś taki jak on mógłby się podjąć. Zastanawiające jest tylko to, co takiego zaginęło, skoro pracodawca jest skłonny wynająć każdego?
Zanim przyszedł pod gospodarstwo, zakrył twarz pod kapturem swojej bluzy, bardziej zasłaniając lewą część. Lewe oko ukrył jeszcze pod włosami. Nie ma potrzeby, żeby ktoś miał oglądać jego szpetotę. Ręce schował do kieszeni. Na pierwszy rzut oka nie było widać w nim nic wyróżniającego. Przez długą chwilę wpatrywał się w ziemię. Nie zwrócił uwagi na magów, którzy mieli mu towarzyszyć. Nie odzywał się, po prostu czekał. Podniósł głowę dopiero wtedy gdy usłyszał nadjeżdżające konie. Poprawił kaptur, żeby ten przypadkiem nie zsunął mu się z twarzy i podszedł powolnym krokiem do wozu.
-Igles… - przedstawił się ochrypłym głosem. Starał się unikać spojrzeń pozostałych osób. Potem wsiadł do środka, wciąż trzymając kaptur. Nie miał żadnych pytań. Wystarczyło mu tylko wiedzieć gdzie ma się dostać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Wei Choe-Sang


Wei Choe-Sang


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 29/12/2013

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptySro Lut 11 2015, 10:57

Wei do Onibus przyjechał pociągiem, natomiast w kierunku Równiny Myrddina kierował się na pieszo. Kiedy doszedł na miejsce zbiórki poświęcił się obserwowaniu dwóch towarzyszy. Samuraj ubrany był w czarny, opięty t-shirt, ciemne jeansy i eleganckie brązowe buty. Włosy by nie przesłaniały obrazu spięte miał z tyłu na czubku głowy, opadały swobodnie zakrywając pół czaszki nieogarniętą kupą kłaków. Stali w milczeniu, jemu to nie przeszkadzało, czuł się stosunkowo swobodnie w ich towarzystwie. Włożył długie dłonie do kieszeni spodni, stał prosto niczym tyczka i starał się złapać kontakt wzrokowy raz z jednym, raz z drugim magiem. Igles, bo jak się później okazało tak miał na imię maskujący swoją twarz chłopak niższy od niego o głowę. Wyglądał tajemniczo. Kiedy podjechał woźnica, Wei podszedł do niego i stając na przeciwko kulturalnie ukłonił się, następnie ze stoickim spokojem i bez żadnej ekspresji w głosie przedstawił mu się podając pełne imię i nazwisko. A brzmiało ono "Wei Choe-Sang". Dodając na koniec znaną formułkę "Miło panów poznać" zasiadł obok Iglesa, ponownie spróbował złapać kontakt wzrokowy z tajemniczym gościem. Bez skutku. Postanowił więc zając się misją i zacząć zadawać pytania, po to właściwie został przysłany Javis.
- Panie Javis, chciałbym zadać kilka pytań na temat towaru, który został skradziony. Może zacznijmy od najważniejszego. Co Pana zdaniem powinniśmy wiedzieć na temat przydzielonego nam zadania?
Standardowo dla Słonecznikowego Samuraja nie okazał ani krzty emocji wypowiadając swoją kwestie, jedynie nudny niewzruszony wyraz twarzy i skupione na woźnicy, głębokie spojrzenie wwiercające się w jego plecy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1844-wei-choe-sang-bank#30936 https://ftpm.forumpolish.com/t1832-wei-choe-sang#30910
Pernida Parnkgjas


Pernida Parnkgjas


Liczba postów : 10
Dołączył/a : 06/02/2015

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptySro Lut 11 2015, 18:17

Jako że Pernida nigdy nie był miłośnikiem mechanicznych środków lokomocji - czy to powozów, samochodów, czy też najzwyklejszych pociągów - podróż na miejsce zajęła mu więcej czasu niż zazwyczaj. Uwielbiał podróżować pieszo, przemierzać góry, wąwozy, pustynie na własnych nogach, cieszyć się towarzystwem wszechobecnej matki natury. Poza tym był przecież samotnikiem i bardzo radował go czas spędzony z samym sobą, z daleka od innych ludzi.
Było to jego pierwsze zlecenie z ramienia Death's Head Caucus, gildii do której niedawno dołączył. Niewątpliwym bonusem płynącym z otrzymania gildyjnego emblematu była znaczna łatwość w znajdywaniu nowych zleceń i większy wybór spośród dziesiątek dostępnych zadań. DHC było gildią najemniczą, więc w różnych środowiskach posiadało reputacją co najmniej wątpliwą - nikt jednak nie śmiał zapomnieć o potędze pieniądza. Czarnowłosy mocno nakręcił się na swoje pierwsze gildyjne zadanie, ot chrzest bojowy, toteż wypadałoby dobrze wypaść i ukończyć misję jak należy. Z opisu zadania wynikało właściwie niewiele, banda oprychów porwała towar jakiegoś jegomościa, a trójka wynajętych magów miała go odzyskać.
Ubrany w swój codzienny strój zjawił się na miejscu zbiórki w odpowiedniej chwili, tuż przed przyjazdem powozu.
- Jestem Pernida. - odezwał się wyraźnie swoim doniosłym głosem. Zlustrował swoimi ciemnymi oczyma towarzyszy zastanawiając się jakimi zdolnościami dysponują. Sam Parnkgjas do najsilniejszych magów nie należał, ale z pewnością nie był też słaby.
Jeśli jesteśmy przynajmniej na podobnym poziomie, to powinniśmy dać sobie radę bez większego problemu.
Po raz kolejny przedstawił się woźnicy i zasiadł obok swoich towarzyszy. Póki co słuchał i wyczekiwał odpowiedzi na zadane przez Wei'a pytanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2679-pernida-done
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyCzw Lut 12 2015, 21:39

MG

Krótkie przywitanie magów, a tylko jeden z nich powiedział coś więcej niż tylko jak się nazywa, chociaż nie było tego też jakoś dużo. Javis uznał, że to przedstawiciele typu "daj cel, nic więcej", chociaż jakoś to mu nie przeszkadzało, a przynajmniej tego nie było po nim widać. I gdy z jednej osoby do czterech wzrosła liczba osób korzystających z tego środka transportu, po chwili postoju jak wszyscy wygodnie siedzieli wóz ruszył.
- Miło panów poznać, mam nadzieję że zadanie zlecone przez pana Whitewood'a zostanie wykonane bez jakiś większych problemów - woźnica zdążył powiedzieć krótko jeszcze tuż ponownym kazaniu ruszeniu zwierzętom do dalszej drogi.
Kierował się on w dalszą drogę, jadać z prędkością trochę mniejszą niż człowiek biegnący sprintem, czuć było wiatr z powodu konstrukcji powodu. Taka prędkość została osiągnięta w bardzo krótkim czasie, najwyraźniej te konie służyły panu tych ziem jako szybki transport do różnych miejsc. Droga na szczęście nie była wyboista, więc jechało się dosyć przyjemnie, oddalając się tym samym od posiadłości zleceniodawcy jak i od miasta.
- Wiemy, że wóz na którym był mojego pana ładunek, został napadnięty w okolicy jednego z opuszczonych gospodarstw już od dosyć dawna. A przynajmniej tam z zdobytych przez nas informacji ostatni raz ktoś widział go. Nikt nie był zainteresowany przejęciem tego miejsca, gdyż według wielu plotek to miejsce jest nawiedzone. Właśnie dlatego tam panowie rozpoczną szukanie śladów tam teraz się kierujemy. Pan Whitewood liczy na odzyskanie ładunku, oczywiście zdaje on sobie sprawę, że całość może wykraczać poza państwa możliwości. Znajdziecie tylko część przesyłki lub zastaniecie pewną ilość zniszczoną, takie również mój pan przewiduje możliwości. W takim wypadku otrzymacie zapłatę adekwatną do odzyskanego ładunku, pa Whitewood przewiduje także premie. Za odkrycie i nauczenie tych bandytów, że źle zrobili. Jak i za dowiedzenie się co stało się z osobą, która kierowała tym wozem. Jakieś jeszcze mają panowie pytania ? - odpowiedział na pytanie samuraja parę chwil po tym jak odjechali od bramy posiadłości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Pernida Parnkgjas


Pernida Parnkgjas


Liczba postów : 10
Dołączył/a : 06/02/2015

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyCzw Lut 12 2015, 23:30

Zadanie nie wydawało się należeć do tych najtrudniejszych z którymi Pernida miał dotychczas styczność - ot idź zabij bandytów, odbierz skradzioną należność i wróć po zapłatę. Jedyną rzeczą jaka się czarnowłosemu bardzo nie podobała był fakt, że ich zapłata uzależniona będzie od ilości odbitego towaru - bandyci mogli przecież już dawno sprzedać łupy, albo podzielić się nimi, zwinąć manatki i ruszyć w cztery strony świata. Czarnowłosy mag przysłuchiwał się uważnie każdemu słowu wypowiadanemu przez woźnicę próbując jednocześnie stworzyć w swojej głowie obraz sytuacji z jaką musieli się zmierzyć.
Nawiedzone gospodarstwo... Świetny sposób na odstraszenie przesądnej ludności i dobra kryjówka dla potencjalnych bandytów. Rzucił do siebie luźno w myślach wpatrując się beznamiętnie w omijany krajobraz. W końcu po jakiejś minucie zwrócił się do prowadzącego odprawę:
- Wiadomo coś więcej o tych bandytach? Ilu ich jest, czy są silni, przeszkoleni w używaniu magii? Czy ostatnio dochodziło na tym terenie do... podobnych napadów?
Gdyby Parnkgjas miał informacje na temat innych, o ile takie ostatnio występowały, ataków, to mógłby metodą dedukcji wyznaczyć miejsce w którym prawdopodobnie mają kryjówkę. Zakładając oczywiście, że to tylko zwykli bandyci, a nie wynajęci profesjonaliści - przez konkurencję na przykład.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2679-pernida-done
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyPią Lut 13 2015, 19:38

Igles nie należał do takich co dużo mówią. Wszelkie rozmowy męczą go. Nie lubił również towarzystwa zbędnych osób. Na szczęście jego towarzysze nie byli póki co ani męczący, ani denerwujący. Ich nie przeszkadzało mu. Uznał nawet, że współpraca z nimi będzie bardziej korzystna niż praca samemu. Jedynym problemem może być podział wynagrodzenia. Jeśli nie znajdą całego towaru, zapewne nie będzie tego wiele.
Gdy pojazd ruszył odruchowo złapał za kaptur i odwrócił głowę. Mogłoby się wydawać, że nie był zainteresowany tym co się działo w powozie, jednak wszystkiego uważnie wysłuchał. Jeśliby mu się ktoś uważniej przyjrzał, dostrzegłby delikatny uśmiech na jego twarzy, który pojawił się na krótką chwilę, gdy Javis wspomniał o nawiedzonym gospodarstwie. Ta misja mogła być czymś ciekawszym niż ściganie bandytów i szukanie zaginionego towaru. Interesowały  go tylko dwie rzeczy.
-Ile tego było? – spytał słabym głosem, mając na myśli towar. – Czy ktoś w ogóle widział tych bandytów? – dodał po chwili. Nie wiadomo czy plotki o nawiedzonym gospodarstwie mogłyby się okazać prawdziwe. Z reguły bandyci po napadzie zostawiają liczne ślady. Wątpił również w to, że zabraliby ze sobą cały wóz. Stwierdził, że gospodarstwo i tak trzeba będzie sprawdzić. Z zabijaniem zwykłych bandytów nie powinno być wielkich problemów, jednak wolałby wiedzieć, że to na pewno będą bandyci.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Wei Choe-Sang


Wei Choe-Sang


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 29/12/2013

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lut 17 2015, 19:18

Wei siedząc obok towarzyszy uważnie słuchał co ma im do powiedzenia mężczyzna prowadzący wóz. Jak na jego rozumowanie facet mówił dosyć zwięźle i na temat co bardzo przypadło mu do gustu. Nie przepadał za ludźmi obwijającymi sprawy w bawełnę, uważał ich za podejrzanych.

W końcu skoro unikali konkretnych odpowiedzi musieli mieć coś na sumieniu, w takim wypadku można by nawet obwinić takiego biednego woźnicę o szykanowanie pracy swojego pracodawcy.

Ale wróćmy już do sytuacji mającej miejsce w wozie. Wei cieszył się z tak jasno określonych celów misji, nie mieli za wiele do przedyskutowania, przynajmniej tak mu się wydawało. Rodzaj zapłaty za ich pracę wydawał mu się racjonalny i rozsądny. Kto mający zapewne wielkie podboje finansowe tak jak ich pracodawca dawał by z góry ustaloną kwotę. W końcu zależało mu na odzyskaniu towarów. Tyle ile się na pracują tyle dostaną do ręki pieniędzy. Sensowne.

Tym razem w odróżnieniu od swoich kompanów Wei milczał i starał się wsłuchiwać w to co mają do powiedzenia inni. Starał się ułożyć w głowie plan działania, który następnie przedstawiłby pozostałej dwójce po dotarciu do punktu docelowego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1844-wei-choe-sang-bank#30936 https://ftpm.forumpolish.com/t1832-wei-choe-sang#30910
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 EmptyWto Lut 17 2015, 23:05

MG

Panie Pernida, okolica w której się znajdujemy jest raczej spokojna, oczywiście zdarzają się tutaj kradzieże jednak nie jest ich aż tyle jak w mieście czy na wschodzie. A do takich sytuacji jak ataki na wozy dochodzi bardzo, ale to bardzo rzadko, najczęściej bandyci atakowali je w czasie swoich podróży po czym ruszali w dalszą drogę. Dlatego na temat tych zbirów nic nie wiem, wiemy tylko gdzie ostatnio widziano wóz, nic więcej. Przepraszam panów za ten brak informacji, dlatego najlepiej będzie jeśli będziecie przygotowani na wszystko. A co do samej przesyłki, miały do pana Whitewood'a przyjechać 24 drewniane skrzynie z ładunkiem, co to dokładnie było nie wiem. Mój pracodawca nie przekazał mi takich informacji, oprócz tej że jest to cenne i nie łatwo jest to sprzedać - Javis odpowiedział magom którzy z nim jechali to co chcieli wiedzieć od niego. A może powiedział tylko co mógł czy chciał ? Czy tak było czy nie, nikt z zainteresowanych tą misją nie był w stanie to stwierdzić. Jedno natomiast było pewne, ich woźnica był bardzo dobry w tym co robił, omijał zwinnie przy tej prędkości wozem, aby nie trafić kołem w jakąś dziurę w drodze, które zaczęły pojawiać się na trasie. Jak i jednocześnie co chwilę obracał głowę w stronę magów, aby odpowiedzieć na zadane przez nich pytania. Cała czwórka  jechała jeszcze jakiś czas po czym zatrzymał konie razem z pojazdem.
- To tutaj - powiedział woźnica, a lewą ręką wskazał na najbliższe, znajdujące się jakieś 100 metrów dalej gospodarstwo, które podobno było nawiedzone. "Podobno", gdyż patrząc się na nie raczej nikt by nie wydał takiej oceny, nie było to jakieś stare zapuszczone budowle zbudowane z ciemnych kamieni. Były to natomiast zwykłe budynki, jeden piętrowy dom i trzy budynki gospodarcze wyglądały dodatkowo na nowe, maksymalnie miały kilka, kilkanaście lat.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Sponsored content





Równina Myrddina - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Równina Myrddina
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Onibus
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.