HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Miasto Klae




 

Share
 

 Miasto Klae

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyNie Maj 06 2018, 20:33

Miasto jakich wiele w tym królestwie. Na środku znajduje się ogromny rynek, do którego prowadzą wszystkie ulicę. Otoczony drewniana palisadą, do środka da się wejść przez jedną z trzech bram. Z ważniejszych budynków można znaleźć tu kowala, karczmę, płatnerza, oraz zielarza. Jedyna atrakcją turystyczną tego miasta jest statuetka Bogini, znajdująca się na rynku. Po za tym - spora ilość drewnianych budynków, kilka ceglanych i mały cmentarz po za palisadą.
~
MG:

Po przyjęciu zlecenia, magom kazano stawić się w wiosce jeszcze tego samego dnia, skutkiem czemu dotarli tam późnym wieczorem, gdy większość miasta układa się już do snu. Załatwiono wam transport - powóz zabrał was z Ery.  Kiedy dotarliście do drewnianej palisady, z czarnej chmury, która już od dłuższego czasu wisiała nad waszymi głowami, zaczął padać drobny deszcz, jednak silny wiatr, oraz pojawiające się od czasu do czasu przebłyski na niebie, świadczyły o tym, że nadciągała burza. W bramie napotkaliście dwóch gwardzistów, którzy oparci o halabardy przyglądali się uważnie nadjeżdżającemu powozowi. Po chwili pojazd zatrzymał się i usłyszeliście krótką wymianę zmian, która niestety zagłuszył stukot deszczu uderzającego o drewniane ściany powozu. W końcu ruszyliście, tylko po to, aby za kilka minut zatrzymać się przed ceglanym budynkiem tuż obok rynku. Od razu mogliście ocenić sytuacje - cały rynek zalany był woda, która cały czas wylewała się z ciemnej statuetki kobiety. Miejsce zostało otoczone workami z piaskiem, aby uniemożliwić zalanie większej części miasta, ale widać było, że bariera nie do końca działała tak, jak miała. Jak na razie jednak, nie było słychać zawodzenia, o którym mowa była w treści ogłoszenia. Zagrzmiało. Drzwi budynku otworzyły się i mężczyzna, który najprawdopodobniej był służącym, zaprosił was do środka.
-Państwo w sprawie misji, prawda?- zapytał i zaraz w otwartym drzwiach stanął jeszcze jeden mężczyzna. Ubrany w błękitno-szary kontusz, zaś brązowy pas opinał mu talie. U jego boku zwisała piękna szabla. Miał krótko przycięte rudę włosy, oraz brodę i wąsy. Był szczupły, ale muskularny.
-Witam. Jestem Choroman von Klae. Pełnie funkcję burmistrza tego miasta. Zapraszam do środka.-przywitał się, kiwając wam głową i gestem zapraszając do pobliskiego pomieszczenia, który okazał się być małym salonem, z ławą i krzesłami.-Oczekuje, że zaczniecie jak najszybciej. Dlatego pytajcie o to, co chcecie i ruszajcie.-powiedział, stając na drugim końcu pokoju i wyglądając za okno. Znowu zagrzmiało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Belly


Belly


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 04/12/2017

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyNie Maj 06 2018, 21:59

Ojejku! Nie spodziewała się tak szybkiego obrotu sprawy! Ledwo co przyjęła misję a już miała ruszać do miasta które potrzebuje pomocy magów? Aż jej pod czaszką zakipiało od tego całego zamieszania. Skąd weźmie ubrania na przebranie, szczotkę do włosów, do zębów, pieniądze na nocleg?! Aż się za głowę złapała gdy dowiedziała się, że powóz czeka. Ale doszła do siebie i odpowiedziała:
- D-dobrze... jedziemy już? - zapytała będąc niepewną czy postawić krok do przodu bądź tyłu do domu, po rzeczy. Ostatecznie... wsiadła.
Podróż minęła jej jak minęła - bez żadnych przygód. I może dobrze. Większość czasu spędziła wtulona w swoją torebkę podziwiając widoki, okolicę, owieczki skaczące przez płotek... aż zasnęła. Kilka razy się przebudziła, ale nie do końca. Ot tak otworzyła oczy, rozglądnęła się i wróciła do drzemania. Dopiero pod wieczór, jakąś godzinę przed dotarciem, obudziła się. A za pobudką stał głód - w końcu cały dzień spała i nic nie schrupała! Ale nie wypada by dama posiłku się domagała, toteż przemilczała w tej kwestii jak najdłużej się dało.
Dojechawszy na miejsce wreszcie mogła wyjść i rozprostować swoje nogi. Aż się przeciągnęła z tego wszystkiego. Natomiast na pytanie lekko kiwnęła głową i kolejnym przywitała swoją osobę:
- Belly. - ładnie akcentując obydwie litery "L" w środku dodała po wszystkim. Nie pchała się do przodu, wręcz przeciwnie. Czekała aż drugi mag wejdzie pierwszy a ona za nim, niczym ryba wraz z nurtem rzeki. A co do pytań, musiała się wpierw nad tym wszystkim zastanowić. Na spokojnie i tak nie co się śpieszyć skoro to tylko woda.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4327-konto-belly#88632 https://ftpm.forumpolish.com/t4300-belly https://ftpm.forumpolish.com/t4326-belly-trele-morele#88630
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyPon Maj 07 2018, 10:44

Yuichi słysząc o tym, że chcą jak najszybciej zobaczyć ich w mieście zdawał sobie sprawę z tego, że sprawa nie może być błaha, musiała być pilna wymagająca błyskawicznej interwencji odpowiednich osób. Nakamura nie zamierzał kazać czekać swojemu pracodawcy, dlatego od razu po usłyszeniu tej informacji postanowił udać się do Klae, miasta, gdzie miał rozpocząć swoja pierwszą misję w tym czasie. W dłoni trzymał dość sporego kartofla, na szczęście czystego, był to jego amulet, który przynosił mu szczęście, a jednocześnie chronił przed ingerencją kobiet. Wiedział jednak, że nie będzie mógł go zbyt często używać, mimo wszystko dzięki niemu czuł się zdecydowanie bezpieczniej. Opuszczając miasto w stronę miejsca zadania jechało kilka powozów, ale w każdym zawsze znajdowała się jakaś kobieta. Nakamura dokładnie wiedział o tym, że powinien jak najszybciej dotrzeć do celu to jego lęk usilnie sprawiał, że nie mógł się na to zebrać. W końcu zapłacił dodatkową sumę przewoźnikowi, aby ten zawiózł go na cel misji w taki sposób, aby nie zbliżać się do kobiet.

Po dotarciu do miasta od razu dało się zauważyć, że woda była dosłownie wszędzie podtapiając pobliskie piwnice i domy. Worki z piaskiem idealnie obrazowały fakt, że mieszkańcy tego miejsca starali się na własną rękę toczyć wojnę z żywiołem - nadaremnie. Pogoda była fatalna, ale nie przeszkadzała specjalnie Yuichiemu, w przeszłości mierzył się ze znacznie większymi problemami, które nie umywały się do pojedynczej klęski żywiołowej. Po dotarciu od razu skierował się w stronę pracodawcy, aby poinformować o swoim przybyciu, a także poznać szczegóły ogłoszenia. Przywitało ich dwóch mężczyzn, z których jeden wyglądał na zdecydowanie znającego się na walce. Od razu było widać, że siłowe rozwiązania nie były tutaj efektywne, należało podejść dość inteligentnie. Kiedy zostali zaproszeni do środka Nakamura jednak zatrzymał się stojąc jakieś pięć metrów od Belly.
- Kobiety mają pierwszeństwo, proszę wejdź pierwsza.

Nie chodziło mu, o to, że był dobrze wychowany, po prostu wchodząc do środka musiał przejść obok dziewczyny, a gdy tylko o tym pomyślał serce podchodziło mu do gardła. Ciężko przełknął ślinę licząc na to, że dziewczyna ulegnie i pierwsza wejdzie do środka, a on w bezpiecznej odległości za nią. Yuichi ścisnął swojego ziemniaka powtarzając sobie w myślach, że to jeszcze nie jest odpowiedni czas, aby go użyć. Jeśli dziewczyna nie wejdzie pierwsza Nakamura też nie zamierzał tego zrobić, poczeka, a nawet dalej będzie moknął i tak nie byłby w stanie przejść łatwo koło niej.

Jeśli jednak uda im się znaleźć w środku zajmie sobie najwygodniejsze miejsce w drugim końcu pomieszczenia jak najdalej od Belly jak to przedstawiła się dziewczyna.
- Nakamura Yuichi-san - przedstawi się chłopak poprawiając okulary i rzucając na jakieś 10cm w górę, co jakiś czas swojego ziemniaka - Rozumiem, że sprawa nagli, nie wygląda też na specjalnie niebezpieczną, bardziej na kłopotliwą jak widzę. Owszem mam kilka pytań. Po pierwsze czy ktoś wcześniej próbował może uporać się z tą sprawą? Podejrzewam, że robiliście jeszcze za nim sprowadziliście magów, jakie były tego efekty. Drugie moje pytanie dotyczy najprostszego rozwiązania. Nikt nie pomyślał, aby po prostu zniszczyć posąg? Potem można go odbudować, wydaje mi się to najłatwiejsze rozwiązanie. Czy pod spodem biegnie może jakiś ciek wody? Kanały lub inne rury, z których mogłaby się wylewać woda? Kolejne moje pytanie dotyczy tych lamentów. Gdy przechodziłem obok niej nie słyszałem ich, są one w jakiś sposób uwarunkowane może? W ogóle jak długo trwa ta sytuacja. Teraz przejdę do istotniejszych zapewne pytań. Powiedz mi czym właściwie jest ten posąg, możesz opowiedzieć mi jego historię, na pewno jest jakaś legenda z nim związana. Może w bibliotece znajdziemy  o nim jakieś informacje, może kiedyś miała już miejsce podobna sytuacja. Macie może ją w mieście, jakąś kolekcję książek?

Był to koniec pytań Yuichiego było ich naprawdę sporo, na koniec mag poprawił raz jeszcze swoje okulary zastanawiając się od czego powinni zacząć. Lepiej było zrobić to jak najszybciej zarówno dla niego jak również miasta, w końcu mogło ono pochłonąć tylko ograniczoną ilość wody, a widać było, że zbliżało się już do swojego kresu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyNie Maj 13 2018, 20:32

MG:

Misja zapowiadała się naprawdę przednia, ponieważ już wejście do środka domu sprawiło magom trochę problemów. Otóż Belly nie chciała wchodzić pierwsza, zaś jej towarzysz nalegał, żeby to jednak ona uczyła mu ten honor. Już zapowiadało się na to, że spędzą na zewnątrz jeszcze kilka minut, jednak w końcu kobieta ustąpiła i weszła do środka. Yuichi mógł odetchnąć z ulgą. Gdy znaleźli się w środku, Charoman z marszu został zasypany pytaniami, na które odpowiedział dopiero po chwili. Wpierw odwrócił się i dokładnie przyjrzał się zarówno Belly, jak i Yuichiemu. W końcu odchrząknął.
-Masz dużo pytań, młodzieńcze. Niestety, odpowiem tylko na kilka z nich. Kilka osób próbowało, ale nikt sobie z tym nie poradził, właściwie to tylko skomplikowali sprawę, bo właśnie po tych próbach zaczęły się lamenty. I nie, nikt nie pomyślał o zniszczeniu posągu, bo zabroniłem to robić. Ten posąg jest starszy od samej wioski i jest bardzo ważny dla mojej rodziny. Zniszczenie posągu to ostateczna ewentualność. Gdy już nic innego nie pomoże. Są tutaj kanały, a nawet tunele, które pochodzą z bardzo dawnych czasów... Ale zapieczętowaliśmy je dawno temu, bo wychodziły z nich trupojady. Nie było z nimi problemu od tamtego czasu. A co do Lamentów... to po prostu płacz. Płacz dziewczynki. Nie ma reguły, kiedy płacze, a kiedy milczy. Dzieje się to dość... losowo.-urwał i na chwile odpłynął myślami w inne miejsce. Po chwili potrząsnął lekko głową i wrócił myślami na ziemię.-Posąg przedstawia stare bóstwo z dawnych czasów. Nazywane ją Drugarog, co znaczy Miłosierna. Legenda głosi, że kiedyś z tego posągu wypływała woda, która potrafiła czynić cuda. Leczyła wszelkie choroby. Podobno dzięki niej, jeden człowiek odzyskał rękę. Podobno posąg uratował mojemu prapradziadkowi życie. Ale to legendy, nie wiem ile w tym prawdy. Od kiedy pamiętam, posąg po prostu stoi. Nie ma w nim nic magicznego. Chyba.-odpowiedział, po czym wrócił do gapienia się przez okno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyPon Maj 14 2018, 08:44

Po dość długich sporach dziewczyna postanowiła w końcu ustąpić i pierwsza weszła do środka, a duszy Yuichiego ulżyło, że nie musiał zbliżać się do nieznajomej kobiety. Potem mógł zadać swoje pytania, których chociaż było wiele to każde miało dość ciekawą według niego odpowiedź. W zasadzie mogły być dwie równie prawdopodobne przyczyny tego płaczu, które po odpowiedziach mógł wywnioskować. Pierwszy pomysł wydawał się naprawdę czysto naukowy, skoro kiedyś w wiosce była plaga trupojadów wychodzących z kanałów, skoro zostały zapieczętowane to być może właśnie one spowodowały wylewanie się wody z posągu. Być może w tunelach pod miastem istnieje jeszcze istota, która byłaby potężniejsza od samych zombie. Aby to sprawdzić należałoby dokładnie obejrzeć pieczęć czy nie osłabła przez te wszystkie lata. Druga możliwość była zdecydowanie bardziej metafizyczna. Już w legendzie jest mowa o tym, że posąg, który przedstawiał Boginię wypuszczał leczącą wodę. Szkoda tylko, że coś chyba się popsuło, bo ta woda nie miała raczej żadnych leczniczych efektów, a wręcz przeciwnie. Zostawał jeszcze charakterystyczny płacz. Może był to inny bardziej naturalny dźwięk spowodowany przez jakiś przeciąg w kanałach.

- Dziękuję wiem już wszystko, co chciałem wiedzieć, w krótce będziecie mogli spać spokojnie - powiedział niezwykle formalnie Nakamura - Belly - san khem khem, przepraszam mogłabyś powiedzieć mi swoje nazwisko, nie jest przyzwyczajony do takiego spoufalania się z innymi, aby mówić do nich po imieniu? - Tutaj chwilkę zaczekał na odpowiedź dziewczyny, aby kontynuować po chwili nawet jeśli odpowiedzi nie uzyskał - Są dwie możliwe przyczyny tego lamentu. Albo sama Bogini obraziła się na mieszkańców i popsuł się ten posąg, albo pieczęć i kanały zaczęły szwankować i w jakiś sposób działają na miasto. Płacz może być zwykłym dźwiękiem wydawanym przez wiatr. Pójdziesz sprawdzić pieczęcie przy kanałach, ja zbadam sam posąg. Jeśli niczego nie odkryjemy widzimy się za dwie godziny w tym miejscu. Ktoś zna drogę do tych pieczęci?

Podróżnik w czasie był wyjątkowo władczy i kiedy tylko wyklarował mu się plan działania przedstawił go dziewczynie. Być może w grupie mieli większe szanse powodzenia, ale wyjątkowo niekomfortowo pracowało mu się z dziewczynami, nawet jeśli miał swojego ziemniaka, którego, co chwilę podrzucał nadając sobie powagi do wypowiedzi. Miał nadzieję, że dziewczyna go posłucha w końcu miał dobry pomysł na wykonanie misji, z pewnością nie była w stanie wymyśleć lepszego. Nie czekając jednak na jej opinię ominął ją zachowując bezpieczną odległość pięciu metrów i wyszedł z pomieszczenia udając się w stronę posągu. Jeśli zobaczy po drodze jakiś płaszcz przeciwdeszczowy, parasolkę zabierze je ze sobą informując o tym właściciela tych przedmiotów i dziękując za tą przysługę. Chciał zająć się sprawą jak najszybciej tak jak oczekiwali tego mieszkańcu miasta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Belly


Belly


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 04/12/2017

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptySob Maj 19 2018, 14:36

Ech, przepuszczał to przepuszczał. Nie było co się czepiać ani kłócić, nie jest taką osobą. Chociaż... aż zatrzymała się w pokoju którym mieli zostać ugoszczeni przez gospodarza:
- Ależ z ciebie dżentelmen, może również krzesło odsuniesz damie? - zapytała jakże kogo innego jak nie Nakamurę. Przemawiała za tym jednak jej demoniczna część. Wcześniej nigdy by takiego pytania nie zadała! No ale cóż, ostatecznie siadła tam gdzie miała wygodny widok na wszystkich zebranych. Założyła nogę na nogę i przytuliła do siebie swoją torebkę słuchając reszty ludzi co mówią.
- Hmm... - mruknęła pod nosem po tym jak wszyscy skończyli. Duchy, nieumarli, jakaś bogini może jeszcze demony zaraz zostaną w to zamieszane. Trochę to jej działka była.
- Mogłabym dowiedzieć się troszkę więcej o historii tego posążku albo okolicy...? - zapytała cichym nieśmiałym głosem jak miała w swojej naturze.
- Nie chciałabym robić kłopotu... ale tak wyciągając z tego wszystkiego jakieś informacje sprawdziłabym czy do posągu nie przyczepił się jakiś duch. Wszystko może być spowodowane przez jakąś drobnostkę która nie daje jemu spokoju... i wystarczy jak będziesz zwracał się do po prosty Belly. Chyba, że... - no i tutaj pojawił się na jej ustach lekki uśmiech. Coś go trapiło w jej kwestii i myślała nad wykorzystaniem tego. Ale tylko troszkę, póki się jeszcze hamuje!
- Zrobisz dla mnie małą przysługę, hihi... - oznajmiła wstając i podchodząc do niego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4327-konto-belly#88632 https://ftpm.forumpolish.com/t4300-belly https://ftpm.forumpolish.com/t4326-belly-trele-morele#88630
Evan


Evan


Liczba postów : 289
Dołączył/a : 10/07/2013

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptySob Maj 26 2018, 20:36

MG:

Charoman przysłuchiwał się dialogowi magów, samemu nie wtrącając się zbytnio do tej rozmowy. Nie bardzo wiedział, do kogo swoje słowa kierowała Belly, ale na wszelki wypadek odpowiedział jej jeszcze.
-Opowiedziałem Ci tyle, ile wiem. Jak potrzebujesz więcej informacji, to znajdziesz je w bibliotece, albo porozmawiaj ze starym Józefem. Jest fanem tej kultury, więc wie o tym dużo. Ale nie sądzę, żeby było to konieczne.-dodał, po czym zwrócił się do chłopaka.-Alfred może was zaprowadzić do kanałów, zna całe miasto jak własną kieszeń.-mruknął, zaś po tych słowach zadzwonił dzwonkiem stojącym na biurku i pojawił się jakiś starszy służący, który w ręku trzymał dwa płaszcze przeciwdeszczowe oraz dwie pary kaloszy.
-Pomyślałem, że się wam przydadzą.-powiedział, kłaniając się i wręczając im rzeczy.
-No, a teraz do roboty. Powodzenia.-mruknął Charoman i wyszedł z gabinetu, zostawiając magów samych, bo Belly najwidoczniej miała jakąś sprawę do samego Nakamury i zaszła mu drogę, przez co chłopak nie mógł wyjść na zewnątrz, nie zbliżając się do dziewczyny na zbyt mała odległość. Alfred również założył płaszcz i kalosze i czekał za drzwiami, aby zaprowadzić zainteresowanych w odpowiednie miejsce.

Czas na odpis:
30.05.2018 - godzina 21.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1909-konto-evan-a https://ftpm.forumpolish.com/t1395-evan https://ftpm.forumpolish.com/t2415-maskarada#41565
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyPon Maj 28 2018, 10:52

Nakamura nie do końca wiedział, o co mogło chodzić blondynce, ale gdy ta poprosiła go o odsunięcie krzesła, ten zakaszlał, aby nadać powagi swoim słowom. Jak to kaszlnięcie w połączeniu z okularami mogło nadać poważnego tonu każdej wypowiedzi było, aż niewiarygodne.
- Jestem pewny, że sama sobie poradzisz Belly-sama z odsunięciem krzesła - odpowiedział Yuichi na ironiczne pytanie dziewczyny ignorując też jej prośbę o zwracanie się do niej per "Belly" - Wybacz, ale preferuję zwracać się do ludzi pełnym przedrostkiem, to oznaka szacunku dla kogoś, a nie mam powodu, aby Ciebie nie szanować. Też wolałbym, abyś zwracała się do mnie Nakamura-san. Nie jesteśmy przecież tak blisko, by mówić do siebie po imionach. Co do prośby to mów, ale nie podchodź bliżej - mówiąc te słowa podróżnik w czasie zaczął wycofywać się kilka kroków w tył - - Nie podchodź, mam eee…. uczulenie na twoje perfumy.
W sumie to nie wiedział nawet czy dziewczyna stosowała jakiekolwiek perfumy, ale przecież nie powie jej po prostu, że boi się kobiet i nie potrafi zbliżyć się do nich zbyt blisko. Widząc, ze dziewczyna chyba zauważyła tą wadę podróżnika w czasie ten zaczął się wycofywać szukając jakiegoś okna, albo drzwi, aby w razie konieczności wyjść z budynku. Czuł się w tej chwili dokładnie tak jak mysz znajdująca się w kącie, nad którą stałą niebezpieczny kot. Dla Nakamury kobiety też były takimi drapieżnikami. Jeśli nie znalazł żadnej drogi ucieczki, wtedy niczym mała dziewczynka przyparta do muru przez zboczeńca spróbuje czymś w nią rzucić. Jakimś kapciem, albo lampą tym, co było pod ręką. Nie chciał tak szybko wykorzystywać magicznej mocy swojego przedmiotu, ale jeśli te akcje nie pomogą i Belly zbliży się na mniej niż 2 metry, aktywuje moc swojego przedmiotu, aby chwilowo stać się odpornym na wdzięki kobiety i pozbyć się swojej choroby oraz przebiec obok niej, aby jak najszybciej wymknąć się na zewnątrz. Może się uda.

Nakamurze było trochę szkoda, że nie udało mu się otrzymać informacji, o które zapytał, ale niewątpliwie plusem było to, że chociaż dowiedział się u kogo szukać odpowiedzi.
- Wolałbym w pełni przygotować się do misji. Mogę wiedzieć, gdzie znajdę tego starego Józefa, zapytanie go będziesz szybsze niż znalezienie czegoś w bibliotece - po czym zwrócił się do dziewczyny - Nie podchodź! Udam się po informacje, które chciałem, jeśli chcesz też możesz zdobyć  informacje od Alfreda w tym czasie, może też coś wie. I nie podchodź za blisko!!
Po tych słowach Nakamura przebrany w otrzymany, antydeszczowy strój czym prędzej wyruszył do Alfreda. Chciał zadać mu dokładnie te same pytania, na które tutaj nie udało mu się uzyskać odpowiedzi, nie wiedział czy ta kwestia była istotna, ale wiedząc, że nie ma takiej siły jak dawniej, szczególnie ofensywnej, wolał się w pełni przygotować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Belly


Belly


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 04/12/2017

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptySro Maj 30 2018, 20:05

- Hę? - przechyliła głowę z nietypowej odpowiedzi i rozwinięcia tego, żeby skończyć na uczuleniu na perfumy. Nie łapała zbytnio o co mu z tym chodziło, ale skoro ma uczulenie, to trochę szkoda byłoby gdyby dało ono o sobie znać w takiej chwili... No nic. Zdziwiła się lekko, że ktoś był w stanie poczuć ich zapach na taką odległość. Szybko jej głowa wróciła na normalną pozycję i westchnęła lekko obniżając przy tym ramiona:
- Dobrze. Więc chciałabym abyś dał mi kilka swoich włosów do... - zamilkła na moment aby wyjąć jedną z laleczek voodoo i ją mu pokazać.
- ...laleczki. Będę mogła komunikować się z tobą na dystans skoro moje perfumy szkodzą ci... A i tak mów mi Belly. Trochę głupio się czuję jak mówi się do mnie bo nazwisku. - no i wyciągnęła ją przez siebie i ochoczo pokręciła nią w ręce. No bo czego to się bać? Może i magia voodoo wydaje się potężna ale w jej rękach to tylko, hmm, coś praktycznie nieprzydatnego.
- A jak tego nie zrobisz... - demonicznie się uśmiechnęła. Już domyślała się o co chodzi.
- To się zbliżę! - bum! Dopowiedziała znienacka chcą osiągnąć efekt zaskoczenia. Oczywiście wszystko była małym żarcikiem na rozluźnienie faceta bo wydawała się nazbyt spięty.
- Nie no, żartowałam. To.. mogę kilka włosków? -
Także otrzymawszy je, lub nie ale wtedy postawiła kilka fałszywych kroków w jego stronę aby czuł sie niepewnie, poszła założyć odzież na deszczowe dni, która została przyniesiona. Sama nie wiedziała co zrobić w sytuacji przed wyjazdem, jednak wyszło teraz na to, że jednak powinna była coś zabrać. Ale z drugiej strony jak miałaby przewidzieć, że będzie padać? Po założeniu płaszcza i butów rozstawiła ręce i wesolutko pokręciła się oraz podskoczyła kilka razy. Wszystko wydawało się być w miarę odpowiednie, a nawet jeśli nie to wyjdzie wszystko na deszczu. Potem będzie czas na poprawki.
- No to będę czekać w okolicy posągu na ciebie~ - rzuciła kiedy rozstawała się z Nakamurą i ruszyli w swoich kierunkach mając zamiar rozwiązać tą tajemniczą sprawę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4327-konto-belly#88632 https://ftpm.forumpolish.com/t4300-belly https://ftpm.forumpolish.com/t4326-belly-trele-morele#88630
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptySob Cze 02 2018, 21:27

MG:

Cała sytuacja nabierała kolorów. Misja co prawda nie ruszyła specjalnie do przodu, ale przynajmniej magowie zaczynali się dogadywać. To czy Belly otrzymała włosy do Nakamury zależało już od niego. Alfred poinformował chłopaka, że starego Józefa należy szukać w małym ceglanym domku tuż obok karczmy. Nie bardzo wiedział co robić, ponieważ miał ich zaprowadzić do kanałów, a tym czasem Belly postanowiła udać się pod posąg, zaś Nakamura udać się do Józefa. Dlatego postanowił, że będzie towarzyszył chłopakowi w poszukiwaniu starca. Ruszyli przez pogrążone w ciemności miasto, które raz po raz oświetlały trzaskające w oddali pioruny. Deszcz dawał się we znaki, ale odzież, która otrzymali, faktycznie pomagała. Nakaruma szedł przez puste ulicę, otoczony przez ciszę, którą przerywał tylko dźwięk uderzających o podłożę kropli.
Belly przedarła się przez zaporę z worków i swoje kroki skierowała w stronę posągu. W końcu znalazła się przed obliczem kamiennej kobiety. Wyglądał dość ładnie, jednak jej rysy zostały zatarte z biegiem czasu. Widać jednak było, że ciało przedstawionej na rzeźbie kapłanki, różniło się drastycznie od ludzkiego. To co rzucało się od razu w oczy, było brak uszu oraz bardzo płaski nos. Nie wiadomo jednak było, czy tak faktycznie wyglądała, czy po prostu ktoś urwał jej uszy. Kiedy znalazła się pod posągiem, przez chwile nic się nie działo, w końcu jednak ciszę przerwał szept.
-Kim jesteś?-zapytała jakaś dziewczynka, chociaż nikogo nie było widać w pobliżu.

Czas na odpis: 7.06.2018 godzina 22.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyCzw Cze 07 2018, 13:16

Chociaż Nakamura z pewnością był przestraszony faktem, że znajdowała się obok niego dziewczyna tej bardziej niebezpiecznego gatunku jakim były kobiety to zachowywał swój instynkt samozachowawczy, a wyrwanie sobie pukla włosów do jakiejś laleczki i danie go komukolwiek, a tym bardziej kobiecie powierzając jej swoje życie było z pewnością głupszą rzeczą w jego mniemaniu niż skok na bungee z gumką od gaci zamiast bungee. Niby można, ale chyba musiałoby Cię pogiąć, aby to zrobić. Dlatego właśnie Nakamura, chociaż nie mógł wydusić specjalnie żadnego słowa to zbliżającej się kreatury to jego gesty jak wyraźne skulenie się, czy zwiększenie potliwości, a także uwięzienie w rogu pokoju i mocne ściskanie swojego ziemniaka wyraźne pokazywały jego towarzyszce, ze jest przeciwny temu pomysłowi. Już miał aktywować swojego magicznego ziemniaka, gdy dziewczyna w końcu odstąpiła. Gdy oddaliła się na bezpieczną odległość dodał tylko pewnym głosem:
- Nie rób tego więcej
Mówiąc to, chyba starał się zachować resztki godności, chociaż niestety większość niej została już dawno odebrana przez Belly-san, do której w taki sposób zamierzał się teraz zwracać.
- Jak się czegoś dowiem przyjdę na miejsce
Tak właśnie obiecał mag, chociaż obawiał się ponownego spotkania dziewczyny, znała jego słaby punkt i wyglądała na taką, która chciała to wykorzystać. To będzie straszne, czemu musiał mieć za towarzyszkę jakąś młodą dziewczynę, nie było w gildii najemników ogrów, goblinów, albo chimer?

Zgodnie z planem Nakamura chciał udać się do Józefa obserwując otoczenie, licząc, że ktoś znający miejskie legendy będzie miał jakieś wskazówki dotyczące tej misji. Kiedy do niego dotrze skłoni się nisko i przedstawi.
- Witam, nazywam się Nakamura Yuichi. Jestem magiem, który został najęty tutaj do rozwiązania sprawy powodzi. Czy mógłbyś mi opowiedzieć miejskie legendy, historie i fakty, które dotyczą waszego posągu. Chciałbym dowiedzieć się też o trupojadach i pieczęciach. Podobno jest Pan najlepiej poinformowany.

Niezależnie od odpowiedzi uda się potem w stronę kanałów, które też chciał zbadać przecież, co wyleciało mu z głowy, zobaczyć w jakim stanie są pieczęci. O zaprowadzenie poprosi kompetentą do tego osobę. Idąc w stronę pieczęci oraz będąc u Józefa stara się oczywiście zachować czujność.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Belly


Belly


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 04/12/2017

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyNie Cze 10 2018, 20:29

No i psota z jej towarzyszem zakończyła się troszku po nie jej myśli. A szkoda, co by się działo kiedy dostałaby od niego te kilka włosków... No nic. Ruszyła do posągu. Nie śpiesząc się, w końcu i tak nie przemoknie a czasu jako tako pewnie jest sporo, pooglądała po drodze tutejszą architekturę. Jednak nie zatrzymywała się. Co to to nie. Może w drodze powrotnej.
Murek z worków piasku nie okazał się dla niej żadnym wyzwaniem, ale natomiast rzeźba ciekawiła swoimi rysami twarzy. Szczególnie ten brak uszów jak i dziwnie płaski, bardzo płaski, nos przykuły jej uwagi. Była młoda i nie wie, bądź tamtego dnia uciekło to jej z pamięci, że kamień również z czasem ulega korozji. Jak to się mawia, "kropla drąży skałę". Możliwe, że to przez twarz mogła tak wyglądać a nie inaczej, nadal pozostawała jednak kwestia uszów... Wtem rozległ się głos dziewczynki. Powoli obejrzała się dookoła siebie lecz nic nie dostrzegła. Nie zaszkodzi sprawdzić tego. Na chwilę zamknęła oczy, skupiła się otworzyła jedno z nich nieco szybciej przyglądając się okolicy, by móc zobaczyć jak najwięcej nim mrugnie. Może akurat tak się złoży, że dostrzeże ducha czy coś. No i pasowało również odpowiedzieć, co zrobiła w tym samym czasie:
- Dziewczynką, a ty? -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4327-konto-belly#88632 https://ftpm.forumpolish.com/t4300-belly https://ftpm.forumpolish.com/t4326-belly-trele-morele#88630
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyNie Cze 17 2018, 20:38

MG:

Belly:
Chociaż dziewczyna próbowała rozglądać się po placu w poszukiwaniu ducha, lub czegoś w tym rodzaju, nie dostrzegła nic. Po jej bardzo długiej odpowiedzi, przez chwile trwała cisza w końcu jednak rozległ się ten sam głos.
-Ja też.-odpowiedziała jej rozmówczyni.-Ale trochę inna niż ty. Jesteś magiem, prawda? Wyczuwam to od Ciebie. Pomóż mi. Proszę pomóż mi... nie chce już tutaj tkwić.
Posąg zadrżał lekko i mogłaś dostrzec, że pokryła go lekka, fioletowa poświata.

Nakamura Yuichi:

Józef faktycznie był stary i trudno było stwierdzić, ile miał lat. Miał długie siwe włosy, oraz brodę sięgająca mu prawie do pasa. Ubrany był w poszarpaną togę. W ręku trzymał długi drewniany kij, po za tym chodził boso. Jego dom wyglądał jak składowisko zużytych ksiąg i panował tam straszny bałagan. Wydawało się jednak, że Józefowi w ogóle to nie przeszkadzało. Kiedy otworzył wam drzwi, palił fajkę. Zanim cokolwiek zrobił, zmierzył Cie wzrokiem, po czym kiwną głową i gestem pokazał, żebyś wszedł do środka. Panował tam straszny zaduch, zaś przeważającym zapachem była wilgoć. Usiadł za biurkiem i wyjął jakąś obszerna książkę. Odchrząknął i zaczął mówić, a jego głos był szorstki jak papier ścierny.
-Dawno dawno temu, tą krainę zamieszkiwała inna rasa, zwana Chakoyami. Były to dość prymitywne istoty, wyglądały jak połączenie sów z pingwinami, tylko że miały kończyny podobne do naszych. Posługiwały się drewnianymi narzędziami i prowadziły życie osadnicze. Nie były też zbyt inteligentne. Pewnego dnia, jeden z nich znalazł w lesie zakrwawioną kobietę i zabrał go do wioski, aby wyleczyć go z ran. Uratował jej życie, ta zaś w ramach wdzięczności pobłogosławiła go i mieszkańców osady. Zamieszkała również wśród Chakoyi i pomagała im się rozwijać. Wkrótce okazało się, że jej błogosławieństwo faktycznie poskutkowało. Dzieci rodziły się silne i zdrowe, pola dostarczały bardzo dużo plonów, Chakoye opanowały kucie pierwszych brązowych narzędzi... Okrzyknęli ją boginią i zaczęli ją czcić. Postawili jej posąg na środku wioski... Pewnego jednak dnia, zjawili się dziwni ludzie, ubrani w czerwone zbroje i z bronią w ręku zmasakrowali osadę i porwali kobietę. Chcieli spalić ją na stosie za herezję, ale jej ciała nie imał się ogień. Nie mogli też jej zabić w żaden inny sposób. Kobieta regenerowała się w bardzo szybkim tempie. W końcu, zdesperowani, aby się jej pozbyć, zapieczętowali ją w posągu. Od tamtej pory stał się on miejscem jej kultu.-urwał na chwilę i wziął porządny łyk soku z pobliskiego kubka.
-Nie wiemy ile jest w tym prawdy. Jednak przez lata mieliśmy kilka takich sytuacji, od których chce się w to wierzyć. Kilka lat temu, bogini uleczyła młoda kobietę, gdy ta była już u progu śmierci. Grupka świadków potwierdza te wydarzenia. Kilkanaście lat wcześniej, miasto napadła grupa najemników. Zabili sporą część ludności i chcieli zniszczyć posąg, ale ich kule odbijały się od kamienia nie czyniąc mu szkody. Kilkunastu świadków to potwierdza. Jeszcze wcześniej - w kraju panowała epidemia pewnej choroby. Pewna kobieta pomodliła się przy posągu, aby plaga ominęła miasto... I rzeczywiście tak się stało. Kiedy cały kraj umierał od jakiegoś choróbska, tutaj nic się nie działo. Zostało to zarejestrowane w wielu księgach z tamtych lat.-urwał i zaczął czegoś szukać. W tym jednak czasu do pomieszczenia wpadł Alfred, na którego twarzy widać było strach.
-Panie, z kanałów wyłażą trupojady! Ktoś musiał rozwalić pieczęcie! Pomocy, panie! Jesteś magiem, musisz nam pomóc!-mówił spanikowany.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyWto Cze 19 2018, 08:52

Człowiek, którego Nakamura spotkał, a którego tytułowali Starym Józefem już na pierwszy rzut oka sprawiał wrażenie żywej encyklopedii. Po tym, gdy starszy mężczyzna przyzwolił Yuichiemu na wejście do budynku ten bez wahania wstąpił do środka, aby dokładniej przysłuchać się długiej historii, którą miał mu do opowiedzenia w odpowiedzi na zadane pytania. Podróżnik w czasie szybko upewnił się w stwierdzenie, że odwiedził właściwą osobę.

Historia, którą usłyszał była naprawdę ciekawa, ile tkwiło w niej prawdy ciężko było stwierdzić i chociaż moc dziewczyny w tym czasie musiała być naprawdę imponująca tak w jego świecie nie była niczym niezwykłym, wiedział, ze tacy magowie istnieli. Osoba, której nie imały się ataki być może była też w jakiś sposób spokrewniona z Bogami, których Nakamura, co prawda nigdy nie spotkał, ale słyszał o ich istnieniu. Dość tajemnicza była również grupa, która zniszczyła wioskę i chciała się pozbyć tutejszej Bogini - bezowocnie. Widocznie komuś mogło zależeć na jej zniszczeniu, może jakaś sekta tym razem również jest w to zamieszana. Być może ktoś pożąda mocy Bogini tylko dla siebie, ciężko było to jednoznacznie określić.

Cała historia została przerwana przez Alfreda, który krzycząc przyniósł wiadomość o zerwaniu pieczęci oraz trupojadach, które zaczęły wracać do miasta. "Szlag, nie jestem jeszcze gotowy do walki, nie odzyskałem jeszcze nawet drobnej części swoich mocy." - pomyślał Nakamura, ale zdawał sobie sprawę, że prawdopodobnie razem z najemniczką jest jedyną osobą zdolną pozbyć się utrapienia oraz odnowić pieczęć.
- Powiedzcie mojej towarzyszce o tym problemie, niech przybędzie jak najszybciej. Powinna być przy posągu - Powiedział natychmiast Nakamura dając polecenie Alfredowi, zdając sobie też sprawę z tego, że przy swoich obecnych zdolnościach i uzbrojeniu nawet słabe trupojady mogą być dla niego problemem, ale zastanawiając się już jak rozwinąć jedno ze swoich zaklęć, aby wykonać to zadanie. Może udałoby się odnowić pieczęć nie walcząc, ale było to tylko przypuszczenie - - Macie może jakąś broń w wiosce, najlepiej przeznaczoną do walki z trupojadami. Nie znam się na walce z takimi bestiami, ale może Józef-san może jakąś doradzić? Poza tym wie Pan może jak odnowić pieczęcie? Mając instrukcje może będę w stanie to zrobić. - Tutaj spojrzał na żywą, która zapewne w tej kwestii miała większą wiedzę od niego. - - Uwolnienie trupojadów raczej nie jest powiązane z posągiem i nie tego dotyczyło to zadanie, będzie to dodatkowo płatne.
Oczywiście mógł być w błędzie i jakoś było to powiązane ze sobą, ale misja, która miała zatrzymać płacz posągu, który powodował podtopienia i wychodzenie trupojadów raczej nie mogły być zaliczane do jednego zadania, były czymś dodatkowym. Oczywiście sam mag nie miał nic przeciwko szansie na dodatkowy zarobek. Nie ważne było to czy obiecano mu dodatkowej zapłaty, czy odmówiona, nie ważne czy otrzymał jakąś broń czy nie, udał się w stronę pieczęci spokojnym krokiem. Musiał uważać, trupojady na pewno nie były łatwym przeciwnikiem, zapewne trzeba bardzo uważać na ich ataki. Poza tym jednoczesny problem z posągiem i złamanie pieczęci wyglądało niezwykle podejrzanie. Czyżby ktoś z zewnątrz maczał w tym palce? Trzeba było być ostrożnym.

Zachowując więc wszystkie środku ostrożności uda się on na miejsce rozglądając za ewentualną osobą, która mogła być za to odpowiedzielna, szczególnie osobami w czerwonych szatach z historii miasta, chociaż Ci ludzie mogli nie istnieć, mogła to być tylko miejska legenda, warto jednak było założyć w niej część prawdy. Teraz priorytetem było jednak odnowienie pieczęci i zatrzymanie trupojadów. "Ciekawe czy z moją magią polegającą na ulepszaniu struktury zaklęć, ich formuł i schematów będę w stanie naprawić pieczęć magiczną. Może" - zastanawiał się podróżnik w czasie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Belly


Belly


Liczba postów : 23
Dołączył/a : 04/12/2017

Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae EmptyPią Cze 22 2018, 16:29

To wszystko brzmiało nieciekawie. Nie widzi, nie czuje, a słyszy i rozmawia z tajemniczą... dziewczynką. No tak w końcu powiedziała czemu Belly nie miała powodów wierzyć. Przecież nawet po samym głosie mogła to potwierdzić. Aczkolwiek nie rozumiała jak miałaby pomóc komuś kogo nawet nie widzi. "nie chce już tutaj tkwić", nie wiedziała jak zbytnio rozumieć. Wyprowadzka, ucieczka, coś mniej legalnego? Mogłaby nad tym myśleć i myśleć, lub po prostu się spytać o jakieś szczegóły, ale to co w tej samej chwili działo na jej oczach, lekko ją przeraziło i instynktownie postawiła jedną nogę do tyłu. Jakby zaraz miała rzucić się do ucieczki:
-Tak, jestem... A-a co się dzieje?.. - odpowiedziała lekko drżącym głosem. Nie wiedziała co się dzieje i choć nie wyglądało to na coś specjalnie potężnego, to jednak zapaliła się żółta lampa - uważaj. Szczególnie, że nadal nie miała bladego pojęcia kim lub czym jest ten głos.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4327-konto-belly#88632 https://ftpm.forumpolish.com/t4300-belly https://ftpm.forumpolish.com/t4326-belly-trele-morele#88630
Sponsored content





Miasto Klae Empty
PisanieTemat: Re: Miasto Klae   Miasto Klae Empty

Powrót do góry Go down
 
Miasto Klae
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Miasto zaginionych
» Lutea - miasto
» Zniszczone Miasto
» Opuszczone Miasto

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Caltha
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.