HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Lutea - miasto




 

Share
 

 Lutea - miasto

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyNie Sty 15 2017, 01:05

"Najbardziej wysunięty na zachód punkt w Fiore. Znajdują się tutaj dość stare, drewniane domy, które zamieszkiwane są głównie przez rybaków, handlarzy, czy też strażników nadzorujących miasto. Co zaś jeśli chodzi o samo miejsce? Można dostrzec spore rozwarstwienie, ponieważ osadę można podzielić aż na trzy części. Bogatych urzędników, średnią warstwę obywateli oraz handlarzy, a także nędzarzy zamieszkujący slumsy, w których ma miejsce port."

MG

Ren i Rem dotarli na obrzeża miasta. Jak wcześniej chłopiec ciągnął za sobą nastolatka, tak teraz trzymał się o krok za nim wciąż trzymając go za rękę. Widok budynków, które wcześniej widział tylko w oddali przez małe okienko na statku wprawiał go w pewnego rodzaju podniecenie, ale póki co patrzył uważnie na morze jakby czegoś szukał.
- Nie ma go... - powiedział tak cicho, że nawet gdyby tuż obok ktoś przechodził, nie usłyszałby jego słów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyNie Sty 15 2017, 18:39

- To ludzie - mogą chcieć czegokolwiek. Zawsze czegoś oczekują i nie chcą dać nic w zamian... - właśnie ta skrócona wersja jego narzekań zdawała się odpowiadać blondynowi na większość niejasności. Potrzeb ich odwiedzin póki co nie skomentował, bo nie maluch nie musiał wiedzieć, co takiego zamierza zakupić nastolatek. Dlatego też dotarli do miasta bez większych ploteczek oraz z brakiem ran śmiertelnych, czy poważniejszych uszczerbków na zdrowiu ciemnowłosego. Psychika jednak zdawała się mieć już dość wędrówki. Niemalże od razu zmrużył oczy, kiedy tylko promienie słońca zaatakowały go poza leśnym schronieniem. - Upierdliwe narzędzie szatana. Durna ognista kula... - wymamrotał jedynie pod nosem, zauważając różnicę w zachowaniu Rema. Czyżby jednak miał racje? Westchnął dość ciężko, przysuwając go do siebie i kładąc mu dłoń na głowie. - Hm? Coś mówiłeś? - zadał tylko pytanie, aby ostatecznie zmierzwić włosy dzieciaka i powoli ruszyć do miasta na poszukiwania pierwszego ze sklepów, a dokładniej - spożywczaka. Takiego od jedzenia. Papier toaletowy ogarnie się gdzieś indziej. Pierw priorytety.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyNie Sty 15 2017, 21:16

MG

- Statek... - powiedział nieco głośniej tak, aby Ren go usłyszał - Nie widzę go... - dodał po chwili przenosząc wzrok na Rena kiedy ten pogłaskał go po głowie...
- To chyba dobrze, prawda?
Oczywiście chłopiec cały czas nie zdawał sobie sprawy z tego, że nastolatek znał jego przeszłość. Nie żeby chciał ją przed nim ukrywać, czy coś, ale skoro o nic nie pytał, to widocznie nie chciał wiedzieć prawda? Z drugiej zaś strony Rem też nie wypytywał o niego. Mieszkali pod jednym dachem. Razem jedli, spali, kąpali się, a nawet czasem się bawili. Jeden zajmował się drugim i odwrotnie, a jednak nic o sobie nie wiedzieli. Przynajmniej w mniemaniu chłopca.
Rem nie wypytywał o to, do jakiego sklepu najpierw ruszą, od czego zaczną ani nawet nie zwrócił uwagi na typowe renowe marudzenie do którego już przywykł.
Powolnym krokiem weszli do miasta i udali się prosto do jednego ze znanych Renowi spożywczaków. Chłopiec choć trzymał się cały czas nieśmiało za nastolatkiem, to z podziwem rozglądał się po okolicy starając się zobaczyć i zapamiętać jak najwięcej
Aż w końcu dotarli do sklepu i razem weszli do środka. Ren mógł zająć się swoimi sprawami, a Rem z jeszcze większym zachwytem oglądał wszystko co znalazł na półkach...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyPon Sty 16 2017, 23:02

Spodziewał się takiej odpowiedzi. Może należał do osób, które przegrywają każdy poziom gry w życie, jednak posiadał swego rodzaju życiowe doświadczenie. Ba! Nieraz sięgało ono doświadczeniu kilku osób, których wspomnienia przyszło mu obejrzeć. Chcąc nie chcąc, przystanął, aby sięgnąć do torby po coś, co mogło jakoś się przydać, a przynajmniej nieco uspokoić nerwy mniejszej osóbki. Zwyczajna, przyduża czapka jak na kilkuletnie dziecko, którą to nałożył maluchowi. Ot zwykły przedmiot, taki czarny. Z daszkiem. Idealnie by w razie czego przesłonić twarz, a zarazem schronić się przed słońcem.
- Może... przynajmniej mniej osób będzie w porcie. Jeszcze tłumów by nam potrzeba. Banda pijaków, którzy zawsze cię zaczepią, marudząc coś o pandach - podzielił się jedną z wielu egzystencjalnych porad, bo najwyraźniej ciemnowłosy nie przepadał za pijaczynami. Może miał pecha, bo parę osób z jego otoczenia lubiło wypić. Być może miał też po prostu styczność z tym miastem na tyle często, że wiedział, jak potrafi wyglądać tłoczny port pełen społecznego chloru i innych chlejusów. Mimo wszystko dotarli na miejsce...

...pierwszy cel ich podróży. Zwyczajny spożywczak. W upalny dzień to miejsce wydawało się niemalże zbawieniem. Wszystko za sprawą chłodniejszego wnętrza, aniżeli uliczki oświetlane południowym, letnim słońcem. Najpewniej był teraz mniej więcej okres przesilenia letniego, toteż sam nastolatek miał dodatkowe powody do marudzenia. Poluzował aż nieco górną część ubioru, przez co guzik odpadł, tocząc się pod jedną ze sklepowych wystaw. Zdusił jedynie jakieś bliżej nieokreślone przekleństwo pod nosem, przez co zwrócił na siebie uwagę sprzedawcy. Dopiero wtedy mniej więcej podszedł bliżej, spoglądając za Remem i wzdychając przy tym. Że też ten potrafił mieć w sobie tyle entuzjazmu. - ...to co zwykle. Dwa razy... - powiedział minimalistycznie, jednak w międzyczasie ugryzł się w język przez co przyszło mu po raz kolejny przekląć siarczyście, a wyciągając zapłatę banknoty upadły mu na ziemie. No masz ci los. Aż musiał je zbierać i zahaczył przy okazji głową o kant blatu, mamrocząc coś na niewygodne dla klienta meble, by ostatecznie położyć fundusze na blacie i spojrzeć jeszcze w kierunku urządzenia lodówkowego. - I jeszcze dwa te tamte... - dopowiedział spoglądając gdzieś w bok, acz palcem wskazując w kierunku obrazka przedstawiającego jakieś lody na patyku. Acz te chyba były barwiące język, ale skąd on mógł o tym wiedzieć. Nie zna się na takich luksusach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyCzw Sty 19 2017, 20:33

Chłopiec co chwile poprawiał czapkę, którą otrzymał od nastolatka. Rzeczywiście była przyduża, ale nie przejmował się tym tak jak resztą jego stroju, która również nie była do niego dopasowana. Ludzie na ulicy raczej nie zwracali na to uwagi wychodząc z prostego założenia - po co dzieciakowi kupować dopasowane ciuchy skoro i tak za chwilę z nich wyrośnie?
Ale nieważne.
W sklepie Rem błąkał się od półki do półki oglądając to co na nich stanął. Wyglądał na takiego, co bardzo chciałby dotknąć kilku bardziej interesujących rzeczy, ale mimo wszystko nie zrobił tego. Nie wracał do Rena póki ten go nie przywoła. Chciał zobaczyć tutaj jak najwięcej. Chciał zapamiętać jak najwięcej. W końcu musiał to wiedzieć, skoro teraz mieszkał w okolicy, prawda?

- Dwa razy? - zapytał sprzedawca zaciekawiony zbierając i pakując "to co zawsze" i rozejrzał się po sklepie dostrzegając Rema - Czyżby braciszek? - zagadnął z tajemniczym uśmieszkiem. Na te słowa Rem odwrócił się nagle w ich stronę, a czapka zjechała mu na czoło przesłaniając daszkiem całą twarz.
Kiedy w końcu Ren dostał "to co zwykle" oraz "te tamte" i zapłacił, mogli ruszyć na dalsze zbieranie zapasów...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyCzw Sty 19 2017, 21:45

Nie musiał pilnować go na każdym kroku. Nastolatek nie przywiązywał zbyt dużej uwagi do tego, co aktualnie robił maluch. Najpewniej nie spostrzegłby nawet tańcującego na wystawie z pieczywem dziecka w półnegliżu, jednak nie w tym rzecz. Wglądało na to, że potrafił zaufać Remowi na tyle, iż ciągły nadzór marudnego człowieczka dało się pominąć. Dlatego też skupił się na własnych zadaniach. Wszystko po to, aby zakrztusić się swoją śliną i odkaszlnąć na słowa sprzedawcy.
- Wyglądam na kogoś, kto może mieć rodzeństwo? Ta chodząca pla... sza... dziecko nie jest moim dzieckiem, ale to zbyt skomplikowane by tłumaczyć. Tak się zdarzyło i ma człowiek na głowie i musi coś z tym zrobić. W lesie nie wypada zostawić, bo tam przecież sami mordercy, rabusie, a czasem ludzie nawet się znajdą... - podzielił się jedną z wielu swoich wiązanek, aby ostatecznie wymienić odpowiednią kwotę na towary. Schody zaczynały się już teraz, kiedy to z początku ciemnowłosy zapomniał o lodach. Te poleżały chwilę w siatce, podczas której on z blondynem zdążyli wyjść na ulicę. Dopiero wtedy wyciągnął je ze swojego bagażu, aby podać maluchowi. Wszystko po to, aby spojrzeć w prawo, a następnie w lewo i westchnąć. Pech chciał, że otwierając swojego loda, połowa spadła z patyka i znalazła się na ziemi, zaś druga część niedługo później zaczęła oblepiać mu palce. - ...przeklęte patyczki. Nigdy więcej ich nie kupię. Nigdy więcej do następnego razu. Durne lato, walone upały... - mamrotał jedynie, błąkając się po uliczkach miasta. Jakoś nigdy nie potrafił znaleźć odpowiedniej drogi do drogerii. A potrzebował jedynie papieru toaletowego i może jakiś paru innych rzeczy. Ta jak na złość skrywała się w labiryncie korytarzy, który pokonywali z dobre dwadzieścia minut, aby wychodząc z jednego zaułku dostrzec tłum ludzi na placu, na co ciemnowłosy stanął w bezruchu, jakby dalej kroku postawić nie mógł. - Może już wystarczy - mruknął jedynie pod nosem, jakby zastanawiał się nad czymś, rzucając lepki patyczek gdzieś samopas. To ci dopiero zły człowiek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptySob Sty 21 2017, 15:31

MG

- Więc po prostu przygarnąłeś go tak? - zagaił sprzedawca jeszcze zanim Ren pozbierał swoje zakupy i wyszedł na zewnątrz - Lepiej uważajcie na siebie w mieście... - dorzucił na odchodne, a Rem spojrzał na sprzedawcę z niemym przerażeniem w oczach. Może i nie wiedział o co mu chodziło, ale ostrzeżenie nie brzmiało za dobrze.
Chłopiec dobiegł szybko do nastolatka, od którego dostał zimne, słodkie na patyku. Nie znając tego wynalazku, postanowił postąpić tak jak Ren, a kiedy go spróbował jego twarz rozświetliła się w radosnym uśmiechu. Tak... było pyszne!
Ale kiedy Renowa porcja postanowiła zbiec, co oczywiście wywołało kolejną wiązankę marudnego narzekania jakie to życie jest straszne i niesprawiedliwe, chłopiec wyciągnął w jego stronę swojego loda.
- Jeśli chcesz to weź mojego...

A później tak szli. A właściwie się błąkali po okolicy obładowani zakupami. Chłopiec przez cały czas ostrożnie rozglądał się po okolicy chcąc zapamiętać jak najwięcej, ale kiedy Ren zwątpił w dalszą wędrówkę, Rem zasugerował cicho.
- Może zapytajmy kogoś?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptySob Sty 21 2017, 17:13

Nie odpowiedział. Zaprzeczył jedynie głową na słowa malucha, mając na uwadze to, co powiedziano mu w sklepie. Ludzie z pewnością nigdy się nie zmienią. Nigdy nie można im do końca zaufać. Przygryzł jedynie wargę, poprawiając swoje zakupy, które mimo lekkiej wagi zaczynały go jakoś uwierać. Z letargu spowodowanego tłumem wyrwało go jedynie proste zapytanie. - Nie... Lepiej nie. Jeszcze czegoś będą chcieć... Najwyżej wrócimy tu później... - powiedziawszy to, skierował swoje kroki w kierunku pogranicza obu dzielnic - tej z portową. To właśnie na obrzeżu tej gorszej dziury zwanej miasteczkiem znajdywał się jeden z celów nastolatka. Niby nic, ale jednak wypadało to ogarnąć. Zwłaszcza, że nie bywał tam częstym gościem. Zapuszczony sklepik, który bardziej wyglądał jak jakaś złomiarnia, ale dało się tutaj znaleźć nawet nie takie złe rzeczy. Pozostałości po wyłowionych wraz z rybami rzeczach, czy różnego rodzaju resztki z potajemnie zabitych i nie do końca ograbionych ludzi. - ...jest coś nowego? - spytał tylko po przekroczeniu progów miejsca, nie zwracając nawet uwagi na to, czy dość dziwny właściciel nawet dychał. Zwykle zbierał jakieś stare części do broni. Tej palnej, toteż może jakiś stary bębenek, albo zdezelowany model? Lub inne cudeńko, którym pewnie sobie zrobi krzywdę, ale shsh. Przy okazji przysunąłby Rema bliżej siebie, a nawet ciut za siebie, aby nie rzucał się w oczy. Kto wie, co portowy człek by na to powiedział, eh...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyPon Sty 23 2017, 16:04

MG

Kolejny sklepik przeraził chłopca, który i tak sam schował się za nastolatkiem. Rozglądał się ze strachem wokół, nie bardzo wiedząc po co sie tutaj znaleźli.
Sprzedawca spojrzał na Rena tak, jakby się w ogóle nie zdziwił jego obecnością. Tak, jakby to, że młody chłopak z dzieckiem chce coś od niego kupić...
- Coś nowego? Niby coś jest, ale czy ja wiem, czy nowego? Na pewno nie coś, co chcieli inni, bo tylko jakieś śmieci... - powiedział właściciel sklepiku leniwie przeciągając sylaby. Wstał i ruszył na zaplecze, po czym wrócił z niewielkim pudełkiem. Położył je na ladzie i pozwolił nastolatkowi zajrzeć do środka.
- Same części, chyba do prochówek czy coś. Ściepki z dwóch czy trzech broni, ale ani jednej sprężyny. Przynajmniej ja takiej tu nie znalazłem. Bezużyteczne śmieci... - po tych słowach ponarzekał jeszcze chwile, po czym spojrzał wyczekująco na chłopaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptySro Sty 25 2017, 18:17

Pozornie nie zwracał uwagi na Rema, ani też nie reagował na jego zachowania. Wolał aktualnie skupić się w głównej mierze na sprzedawcy, aby nie okazało się, że właduje się w coś nieodpowiedniego, jak sprzątanie zagraconego zaplecza. Brr... Dalej pamiętał, jak jakiś karton z mosiężnym, metalowym czymś spadł mu na nogę, a potem dobrych kilka godzin kuśtykał. Nie mówiąc już o masakrycznym powrocie do domu.
- ...wezmę je. Lepsze to, niż nic... - powiedział jedynie cicho, mając nadzieje, że uniknie problematycznych sytuacji. Do tego wszystkiego wolna ręka pomknęła w kierunku blond czupryny, odnajdując na niej swoje miejsce i właściwie tylko leżąc na ów łepetynie. Nie tarmosił jego włosów, ani nic. Wolał załatwić to, co chciał załatwić i jak najszybciej opuścić to miejsce, a potem - zobaczy się co dalej...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyCzw Sty 26 2017, 21:51

MG

Sprzedawca podsunął chłopakowi całe pudełko i zażyczył sobie za to jakiejś śmiesznej zapłaty. Wszak były to bezużyteczne śmieci. Właściwie, to nastolatek chyba więcej wydał w spożywczaku.
- Coś jeszcze? - zapytał krótko sprzedawca, a kiedy nie otrzyma odpowiedzi, która wskazywałaby na to, że jednak coś jeszcze chłopak chce, mruknie tylko coś pod nosem i wróci do swoich wcześniejszych zajęć, przestając zwracać uwagę na klientów.
Rem natomiast podniósł głowę i poprawił czapkę, którą wcześniej dostał od nastolatka i zapytał tak cicho, że tylko Ren mógłby go usłyszeć.
- Mamy już wszystko?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyPią Sty 27 2017, 19:32

Nie odpowiedział. Najpewniej nikt nie spodziewał się tutaj innej reakcji. Zabrał jedynie swoją należność, która to wymsknęła mu się z rąk, aby to przy zderzeniu z podłożem - z niemałym łoskotem - zahaczyć jeszcze o stopę ciemnowłosego. Ten jęknął boleśnie, zginając się w pół i przysiadając na ziemi. Po części miało to jakoś magicznie załagodzić obrażenia, a po części zaczął wtedy zbierać części. Pech chciał, że jedną z nich rozciął dłoń, którą do nie-tak-dawna zdobiło rozcięcie po kubki. Masz ci los! Mruknął jedynie bliżej niezrozumiałe przekleństwo pod nosem, przenosząc spojrzenie na malucha.
- ...nie, jeszcze papier - bąknął cierpiętniczo i ze sporym zrezygnowaniem. Z pewnością miał dość tego dnia, jednak nie mógł się ot tak cofnąć. Jak już tyle przetrzymał, to dotrwa do końca i kupi sobie tą sraj-taśmę. Ręką w końcu podcierać się nie będzie. Dlatego też mamrocząc złorzeczenia na wadliwe opakowanie produktu, wstał i puszczając Rema przodem, opuścił sklep... idąc. Byle stąd, gdzieś. Może w końcu trafią na odpowiedni budynek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyNie Sty 29 2017, 19:08

MG

Chodzili, błąkali się tak przez jakieś dwie godzinki. Rem w tym czasie kilka razy zdążył się zachwycić a zaraz potem śmiertelnie przerazić chowając się za nastolatka, ponieważ zobaczył coś, czego prawdopodobnie nie powinien.
Ale w końcu znaleźli ten jeden, odpowiedni sklepik w którym mogli kupić najzwyklejszą srajtaśmę. Sklepik, który sąsiadował ze sklepem z... zabawkami. Rem zatrzymał się przed jego witryną wpatrując się w wystawę jak zaczarowany.
- Mogę tylko pooglądać? - zapytał zanim Ren zdecyduje się wejść do sklepu obok i zrobić niezbędne zakupy...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyPon Sty 30 2017, 00:26

Nie sposób opisać wszelkie narzekania, których mógł nasłuchać się chłopiec-szarańcza. Chociaż ten przydomek nieco zacierał się z czasem, to mimo wszystko przewinął się z raz, albo dwa w trakcie wywodów. Nie znaczyło to jednak, że obwiniał malucha. Nie. Obwiniał złośliwość rzeczy martwych i wynalezienie ruchomych domostw, które zmieniały non stop swoje położenie. To z pewnością był jakiś spisek, który miał na celu zmęczenie ciemnowłosego. Ten ledwie łapiąc oddech, dotarł w końcu do odpowiedniego budynku.
- ...jak wolisz... - wydyszał w końcu mroczny mag, próbując jakoś unormować oddech, czy odegnać zmęczenie, jednak miał wrażenie, jakby dźwigał ze sto kilo. Nie wiedział też, czy dzieciak nie pomknął niczym gibka gazela i jeszcze go słucha, ale dopowiedział mądrość życia na miarę prawdziwej ofiary. - Tylko niczego... nie zepsuj... - wydusił po pewnej chwili czasu, aby to samemu zacząć mocować się z drzwiami wejściowymi, którymi to przygrzmocił sobie w głowę. Środki jednak skłaniały go, że musiał oszczędzać, ale do dupy z taką robotą. I to dosłownie. Czemu? Bo kiedy w końcu dotarł do lady w sklepiku, zostało poprosić o nietypowe i znacznie mniejsze zamówienie, jak zazwyczaj. Luksus odszedł, a pupcia niemowlaka przepadnie na wieki...
- Dwuwarstwowy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto EmptyPon Sty 30 2017, 16:25

MG

Kiedy Rem dostał pozwolenie wszedł do sklepu rozglądając się ciekawie po zabawkach, zaś Ren bez zbędnego marudzenia - jakby się mogło wydawać, poszedł kupić co miał kupić. Byle tylko skończyć i wrócić do domu.
Miła kobieta w sklepie przyniosła o co prosił i sprawa zdawała się być załatwiona.
- Może jeszcze kupi Pan kostki samoczyszczące? Mamy takie o zapachu cytrynowym, lawendowym i leśnym? Bardzo polecam, sama używam i nie wymieniłabym ich na nic innego... - te i jeszcze kilka innych zapewnień jakoby samoczyszczące kostki zapachowe do toalety były najbardziej idealnym przedmiotem, który zdecydowanie zechciałby kupić młody mężczyzna jakim był Ren.
A jeśli nie?
- Podać coś jeszcze? Na pewno...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Sponsored content





Lutea - miasto Empty
PisanieTemat: Re: Lutea - miasto   Lutea - miasto Empty

Powrót do góry Go down
 
Lutea - miasto
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Lutea
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.