HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Biesiada Fairy Tail - Page 5




 

Share
 

 Biesiada Fairy Tail

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySro Paź 21 2015, 22:27

First topic message reminder :

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Biesiada_zpsgrvmy1fj

Na mocy nadanej mi przez magów Fairy Tail i przez fakt, że magiczna szafa wessała gdzieś Alv - otwieram tą imprezę...

Sala była dość prosta. Była to wszakże sala główna Wróżek, a przy ich temperamencie lepiej było postawić na praktyczność niż niepotrzebny przepych. Sala wyłożona była drewnianą, solidną podłogą z ciemniejszego drewna. Dość często podlewana z resztą zawartością kufli przez nieuważnych magów. Ściany utrzymane wraz z sufitem w ciepłych, bezowych barwach. Pod sufitem znaleźć można zaś było kilka lacrym świetlnych. Wszędzie widać było dużo ław czy stołów, jednak w pomieszczeniu o tak solidnych wymiarach nie zajmowały dużo miejsca. Po drugiej stronie sali na przeciwko drzwi widać było dość spory bar z kolekcją napoi procentowych na ścianie jak i kilkoma beczkami piwa. Na prawo od drzwi usytuowana została scena na której to powoli gildyjna kapela zaczynała się rozkręcać. I chociaż na miejscu już było kilka Wróżek - na pewno nie były to wszystkie. Tak, na pewno ktoś się jeszcze pojawi


Ostatnio zmieniony przez Takara dnia Czw Paź 29 2015, 17:11, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660

AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySob Lis 07 2015, 20:27

Zamierzała może nawet odpowiedzieć Endymionowi po chwili zastanowienia, ale ochota na mówienie szybko jej przeszła gdy zrozumiała, że nie bardzo komu ma teraz odpowiadać. Jej rozmówca nie wyglądał w tym momencie na osobę, która jest w stanie wysłuchać czegokolwiek co miała do powiedzenia. Jasne, nawet jeśli była niesamowicie małomówna i mało zainteresowana światem wokół, to wciąż jednak chciała by jeśli już się odzywała to była wysłuchiwana. Rzucanie słów na wiatr nie było specjalnie pociągającym zajęciem, a Ayame nie odczuwała potrzeby mówienia czegoś, czego nikt nie słuchał, dlatego nie zaczęła nawet myśleć na temat swoich wypowiedzi w kontekście odpowiedzi Endymiona. Wysłuchała go i zapamiętała co mówił, to by było na tyle. Miała zresztą teraz inną czynność do wykonania niż po prostu gadać po próżnicy.

Ayame zareagowała szybko, a jednocześnie jej działania były tak bardzo pozbawione znaczenia dla innych jak tylko mogły się wydawać. Było coś w tych ruchach, które choć były stanowcze to jednak tak bardzo pozbawione atrybutu zauważenia ich jak tylko się dało. Zupełnie jakby jej obojętność na świat przeszła też na proste ruchy, które wykonała, w ten sposób maskując je przed światem. Kirino pochwyciła więc najpierw delikatnie głowę Endymiona lewą ręką, a następnie objęła jego klatkę piersiową z prawej strony (rzecz jasna prawą dłonią). Następnie, pozwalając sobie spokojnie osunąć się przy ścianie na ziemię, zsunęła się tak do siadu, nie obijając siebie za bardzo. Podkuliła następnie nogi i siadła nogi mając obok siebie, a nie zaraz pod sobą, bo nie był to siad jak przy seizie, a taki "boczny". Na swoich kolanach miała natomiast głowę Endymiona w tym momencie, w którą wpatrywała się bez żadnego zainteresowania, z kompletną pustką w spojrzeniu. Co mu się stało? Nie miała pojęcia, ale wiedziała, że przygrzmocenie w ziemię głową z impetem mogło zakończyć się bardzo źle. I dlatego przechwyciła go na swoje, nieco miększe, kolana. - ...żyjesz? - zapytała spokojnie, dotykając lekko policzka Endymiona dłonią. Nie byłoby dobrze, gdyby nie żył. Nie wzywała jednak pomocy, a skupiła się na obserwacji klatki piersiowej. Gdy zauważyła, że ta się porusza wiedziała już, że nie jest najgorzej. Teraz musiała tylko poczekać aż się obudzi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyPon Lis 09 2015, 18:23

Wyszczerzyła się znów do Tory. Ona też uwielbiała swoją magię! Nieskończone jedzenie, nieskończony alkohol! Czy mogło być coś lepszego?
Na policzki dziewczyny powoli zaczęły występować pijackie rumieńce. Jak zwykle narzucali niezłe tempo, nic więc dziwnego, że zaczynało lekko ją chwytać. Ale Yukitora się tym absolutnie nie przejmowała! Noc była jeszcze młoda. 
Kiedy Chain do nich podeszła i nieśmiało podsunęła swój kieliszek, Tygrysica pochwyciła dopiero co wyczarowaną butelkę mangówki i chlusnęła jej do niego porządnie, uśmiechając się uroczo. Kiedy Tora ogrodził ich ścianami od wirującej chmury piachu, Yugata klasnęła w dłonie i uśmiechnęła się z aprobatą do kolegi. Pierwszą oznaką dobrej zabawy było używanie magii po pijanemu. Teraz brakowało jeszcze tylko jakiejś dobrej bitki. 
- I za to, i za to! - wykrzyknęła, stukając się swoim szkłem z Torą i Chain, by wypić jego zawartość jednym haustem. 
Troszkę zaczynała czuć już wpływ wody ognistej na swoje ciało. Upijała się dość szybko, ale długo się trzymała, więc jej to nie przeszkadzało. Natomiast jak już się napiła, wchodziła w stan kochania wszystkich. Albo nienawidzenia. Generalnie miała bardzo skrajne reakcje; jeszcze bardziej niż na trzeźwo. Dlatego zaraz przysunęła się do Chain i objęła ją mocno (może odrobinę za mocno).
- Jak to miło, że przyszłaś nam potowarzyszyć~ - wymruczała jej w biust, a po chwili odlepiła się od niej z ociąganiem. Chciała jakoś przełamać te lody między nimi; nie wiedziała nawet, skąd się wziął taki dystans. Miała wrażenie, że to trochę jej wina, bo okropnie nienawidziła, jak je mylono, albo porównywano. Wiadomo, że Chain wypadała w tych porównaniach nieco lepiej, ze względu na swoje łagodniejsze usposobienie i bardziej dojrzały typ urody. Ale w żadnym razie to nie było tak, że Yugata jej nie lubiła. I było jej przykro, że koleżanka z gildii mogła myśleć co innego... To była świetna pora, żeby to naprawić!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyPon Lis 09 2015, 22:49

Przeczucie go nie myliło, sztuczka jaką pokazał młodszemu członkowi  jego gildii spodobała się mu, jak i na twarzy maga błyskawic pojawił się uśmiech. Wydawało się również wyższemu Białowłosemu, że jego wcześniejsze słowa na temat jego żartów miały szansę na choć małą zmianę zachowania niższego Wróżka. Tak więc, gdy Gonzo przestał poruszać się z dużą prędkością po okolicy i zatrzymał się przed Samem, ten położył swoją lewą rękę na głowie kolegi.
- A wystartuj, kto wie może gdy to zrobisz wygrasz ten turniej ? Tylko pamiętaj dobrze się do niego przygotuj, trenuj dużo to podstawa. A co do nauki walki to może kiedyś kto zrobię, muszę się nad tym zastanowić, sporo też od ciebie zależy. Jeszcze nikt nie prosił mnie o coś takiego,  nauka kogoś może być ciekawym doświadczeniem - powiedział do maga ognia Samael, po czym zdjął rękę z jego głowy i sam obrócił się w stronę budynku, a dokładniej jego drzwi. Dochodziły z niego najróżniejsze dźwięki, które wydawały się być coraz głośniejsze, co akurat nie było dziwne w przypadku tej gildii.
- Tak, warto wrócić, biesiada trwa więc i my powinniśmy tam być i się na niej bawić - powiedział Białowłosy do Gicka po czym przekroczył próg w wszedł do środka, aby dowiedzieć co się aktualnie działo. A można powiedzieć, że wiele w tym krótkim okresie nieobecności Sama zmieniło się, ktoś mdlał, ktoś coś krzyczał, z piętra zaczął się sypać piasek, a towarzysze z którymi pili przy pomocy magii osłaniając się tym piaskiem, nadal pili. Postanowił więc do nich dołączyć,  tak więc podszedł bliżej uderzył kilka razy nie za mocno w ścianę Tory.
- Można się dołączyć ponownie ? - powiedział do tych znajdujących się po drugiej stronie, po czym czekał na wpuszczenie go do środka i danie możliwości dalszego picia po usiedzeniu na wolnym miejscu przy stole . Widział, że już na niektórych dawka alkoholu jaką do tej pory wlali w siebie zaczęła przynosić skutki, najlepszym przykładem były dwie Białowłose przytulające się do siebie. Chociaż chyba lepiej brzmiało, że jednak osoba przytuliła się do drugiej, ale chyba to nie miało znaczenie, bo nie wyglądało na to, że którejś ze stron taki bliski kontakt przeszkadzał.
- Coś ciekawego mnie ominęło podczas mojej krótkiej nieobecności ? - zadał pytanie wszystkim osobą od kieliszka, samemu biorąc jeden czysty znaleziony na stole.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySro Lis 11 2015, 19:47

Taśka nie była pewna, czy właśnie umiera czy to jeszcze nie to. Nie no, raz jej się udało niestety doświadczyć umierania (chociaż nie było to to samo, co faktyczne zejście) jednak dalej miała wątpliwości. Z dość sporym opóźnieniem ogarnęła, że ktoś wszedł do gabinetu niedługo po niej. Nieco mozolnie odchyliła kapelusz przyglądając się nieznajomej osobie. Znaczy znajomej, bo coś kojarzyła niewiastę, ale żeby z nią kiedykolwiek gadała to tak nie bardzo. - Wyśmienicie. - rzuciła do niej ironicznie. Nie, skądże, wszystko gra. Tylko w głowie trochę dudni i żołądek stwierdza, że dostał zbyt skomplikowaną mieszankę do strawienia. Jakby tego było mało przyszła i Alv. Momentalnie wyczuwała kłopoty. Ale chyba nie większe, niż miała obecnie, więc w zasadzie się za bardzo nie przejęła. Tylko coś miała wrażenie, że trochę się nasłucha... - Impreza tematyczna. Dziki zachód i w ogóle, arrr...~ - odpowiedziała niezmiennym głosem, ponownie naciągając kowbojski kapelusz na głowę. - Przecież próbuję, nie widać...? - dodała po chwili zrezygnowana. Próbowała to wyłączyć, no! - Tu w ogóle nie powinno tego piasku być... - to już powiedziała dość niewyraźnie, pod nosem, bardziej do siebie, jak do kogoś. Ona tylko chciała kawy. Kawy, o którą się nie może doprosić od początku biesiady. No serio...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyCzw Lis 12 2015, 14:04

- Hm? Na pewno wszystko wy... wyśmienicie? - odparł spokojnie, przerywając tym samym swoją wędrówkę na krótki moment, aby to odkaszlnąć przez nagromadzony w powietrzu piasek. Powoli zdawał się przyzwyczajać do mniejszego poziomu zainteresowania jego osobą, a ten zdawał się działać na korzyść karzełka. Dlatego też postanowił ruszyć dalej w kierunku biurka, aby to podzielić się soczkiem z niezbyt uradowaną osóbką. Problem pojawił się jednak w chwili, w której to drzwi pokoju ponownie otworzyły się. Stanął w nich nie kto inny, jak sama mistrzyni, która zaabsorbowała uwagę chłopaczka na tyle, że nie zwracał uwagi zbytnio na otoczenie. Jedynie na dwie, rozmawiające ze sobą dziewczyny. Nie przejął się nawet tym, że Alezja nie zwróciła na niego większej uwagi. Jego spojrzenie i tak zdawało się przeskakiwać z jednej na drugą, aż w pewnej chwili zahaczył o coś nogą. Wszystko po to by ostatecznie zakończyć swoją wędrówkę pięknym upadkiem nieopodal Takary, rozbryzgując pozostałe soczki pomarańczowy i porzeczkowy przy użyciu swojej jakże masywnej masy. Plamy pewnie pozostaną, ale nic poważniejszego się chyba nie stało. Chociaż... dało się dosłyszeć głośniejsze uderzenie o posadzkę oraz następujący po nim głuchy jęk bólu wraz z stłumionym i ledwo słyszalnym: - N-Nic mi... nie jest - kiedy to karzełek próbował się jakoś pozbierać ze śliskiej, a i pokrytej piaskiem podłogi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyCzw Lis 12 2015, 17:39

Niemalże wszystko szło zgodnie z planem. Tora z Yugatą pili, dołączyła się do nich Chain, ich posiłek niemalże zniknął, a także i Sam chciał wrócić, co Tora oczywiście by mu umożliwił. Ot jakoś wysunąłby ścianę, po czym jakoś by ją wsunął z powrotem. Trochę jak przesuwanie klocków, ale to tam szczegóły. Ot, jakoś by mu pozwolił wejść do środka, koniec.

Tak czy inaczej. Dziewczynki się przytuliły, a dokładniej Yugata wtuliła się w piersi Chain, a chłopak z uśmiechem mógł tylko rzucić:
-Im więcej tym weselej - dodał rozbawiony, a przy wpuszczaniu Sama rzucając jeszcze -Oczywiście. - następnie znów usiedli, rozmawiali, śmiali się i w ogóle -Z kolejka, może dwie. I wyzwanie tamtych w piciu. - odpowiedział Samaelowi, głową wskazując na Percivala i Mamoru, po czym rozlewając każdemu alkoholu. Co kto lubił. Mangówkę czy też czystą, której trochę zostało. Sobie wziął czystej. Jeszcze nie przegrał. I nie zamierzał! Fakt faktem, trochę koordynacja ręka oko była zakłócona, gdyż w pewnym momencie przewrócił swój, szczęśliwie pusty kieliszek, ale już po chwili był on pełny i w dłoni Byakutona. Oczywiście, sobie polał jako ostatniemu. -Sam... więc za co teraz pijemy? - rzucił spoglądając na niedawno jeszcze zielonowłosego maga.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Chain


Chain


Liczba postów : 470
Dołączył/a : 06/12/2014

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyCzw Lis 12 2015, 19:05

Chain wypiła kielich mangówki i czuła się coraz lepiej. Dopiła swojego drinka, co dodatkowo ją podweseliło i w zasadzie była powoli w takim samym stanie co reszta ludzi przy stole...
Wszystko w jej oczach wyglądało tak uroczo. Wszędzie była tęcza i cute rzeczy. W taki już dziewczyna wpadała stan, kiedy udawało jej się trochę upić.
Zaskoczenie jej wielkie było, kiedy to Yugata okazała się tak ciepłą osobą. Chain była wręcz wniebowzięta, kiedy w końcu mogła zażegnać wszelkie niesnaski spowodowane napiętą relacją między nimi.
Yugata bowiem przylgnęła do prawie że swojej sobowtórki i wymruczała troszkę bełkocząc milutkie słowa.
-Och, Yugi, jakże ja się cieszę, że mogę się z wami szczerze zabawić-
Tag, zdecydowanie Chain znowu była troszkę podchmielona (chociaż jej trunki z chmielem miały mało związanego). I było jej z tym dobrze, zdecydowanie dobrze.
-Hej Sam! Chodź i napij się z nami!-
Yugata zdążyła już odlepić się od biustu Białowłosej, chociaż z ociąganiem, a i Chain nie puściła jej zbyt prędko, gdyż pierwszy raz miała okazję tak bardzo zacieśnić więzy z koleżanką.
Chain chwyciła butelkę wódki i nalała chętnym do kieliszka, po czym wzniosła go wysoko i krzyknęła
-ZA FAIRY TAIL! I ZA KAŻDĄ KOLEJNĄ ROZRÓBĘ JAKĄ PRZYJDZIE NAM URZĄDZIĆ! YEAH-
Tak, ten stan można uznać już za upadek... Chain pociągnęła z kieliszka i wzdrygnęła się lekko, kiedy wódka przechodziła jej przez gardło
-O mój boże, jak ja bardzo zjadłabym hamburgera-
Mówiąc to, klapnęła sobie na stolik... Tak po prostu, ułożyła rączki i zatopiła w nich główkę, modląc się o wyżej wymienioną bułę z mięsem.



Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2512-szkatulka-chain#43318 https://ftpm.forumpolish.com/t2504-chain-crono https://ftpm.forumpolish.com/t2513-opisy-chain#43319
Faith


Faith


Liczba postów : 25
Dołączył/a : 07/04/2015

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySob Lis 14 2015, 17:49

Faith zbliżyła się ostrożnie do sali, z której już z daleka słychać było hałasy rozchodzące się niemal na cały obszar gildii. Zastanawiała się, co też znowu Ci psychopaci wymyślili. Nie często widywała swoich towarzyszy, ale za każdym razem mogła śmiało stwierdzić jedno - nie wszystko było z nimi w porządku. Szczęśliwie dziewczyna znakomicie lawirowała pomiędzy najróżniejszymi strategiami rozmowy i w mniej lub bardziej efektywny sposób potrafiła porozumieć się z każdym, nawet najbardziej tępym indywiduum. Nieśmiało wsunęła swoją małą główkę do wnętrza sali. Ujrzała tam kilka nieznajomych twarzy. Przez dosłownie ułamek sekundy się zawahała. Nie była typem imprezowiczki. Chociaż nie, wróć. Nie w tym leżał problem. Ona unikała imprez z jednego prostego powodu. Po alkoholu zdarzało się, że rozwiązywał jej się język. Do tego stopnia, iż niektórzy mogli zostać trwale okaleczeni psychicznie po tym, jak przypadkiem zaczęła robić komuś psychoanalizę i wygarniać mu jego nie do końca szczere intencje. Dziewczyna bardziej niż ktokolwiek inny potrafiła czytać między wierszami. Więc co skłoniło ją do zboczenia z utartych schematów? Najwyraźniej chęć zawiązania kilku przydatnych znajomości, które pomogłyby jej sprawniej funkcjonować w tej jakże pięknej (chaotycznej) organizacji. Zrobiła kilka niezdarnych kroków wprzód, jednak zaraz skręciła w bok i usiadła przy jednej z ław zlokalizowanych najbliżej wyjścia. Z tej, jak się wydawało bezpiecznej odległości, obserwowała zachowania i słowa innych. Uśmiechała się pogodnie i kiwała delikatnie głową w geście powitania, gdy jej spojrzenie krzyżowało się ze wzrokiem innej osoby. W międzyczasie wodziła palcem wskazującym po blacie stołu, kreśląc najróżniejsze fikuśne wzory.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2799-konto-faith#47960 https://ftpm.forumpolish.com/t2783p15-faith#47828
Hilda


Hilda


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 06/10/2013

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySob Lis 14 2015, 18:37

Akiko siedziała samotnie, sącząc sok, który okazał się być winem. Kiedy tylko się w tym zorientowała, natychmiast ograniczyła sobie ilość napoju, jednak rumieńce wykwitłe na jej twarzy zdradzały, że dziewczyna jest już pod lekkim wpływem alkoholu.
Obserwowała swawole swoich towarzyszy. Fairy Tail jednocześnie potrafiło i nie potrafiło się bawić. Przynajmniej ona nie przepadała za takimi imprezami. Można się było również zorientować, że nie bardzo zna się na alkoholu, skoro pomyliła sok z winem...
W pewnym momencie jej wzrok spoczął na znajomej osobie, z którą nie widziała się już jakiś czas. Wzięła butelkę wina oraz swój kieliszek i nieco niepewnym (ale nie chwiejnym) krokiem ruszyła w jej stronę.
- Witaj Faith!- Rzuciła na przywitanie, usmiechając się szeroko. Dosiadła się do brązowowłosej Wróżki i postawiła niemal nienaruszoną butelkę. Wino, które zdażyła wypić (a nie były to wielkie ilości) dodało jej pewności siebie, czuła się dość swobodnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4537-hilda-blaike-jeszcze-nie#94681
Faith


Faith


Liczba postów : 25
Dołączył/a : 07/04/2015

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySob Lis 14 2015, 19:48

Nie minęło wiele czasu, a spokój Faith został trwale zakłócony. Już kątem oka widziała, iż ktoś zmierza w jej kierunku. Nie sądziła jednak, że będzie to jej stara znajoma. Nie do końca ją to cieszyło. Siedząc samotnie, miała większą szansę wyłowienie z tego tłumu jakiegoś podchmielonego samca, którego dałoby się pociągnąć za język. - Znowu ona... - pomyślała, powoli odrywając się od wcześniejszego zajęcia. - Heej~ Aki... ko. - odparła radośnie, robiąc krótką przerwę dosłownie przez sekundę. Zastanawiała się, czy podlotek wyłapał jej chwilowe wahanie. Delikatnie uniosła się ku górze i posunęła w bok, robiąc miejsce swojej towarzyszce niedoli. Uwagę brązowowłosej zwróciła spora butelka, która pojawiła się nagle na stole. - Co dobrego przyniosłaś? - zapytała, przekrzywiając delikatnie łepek i spoglądając z zaciekawieniem to na nią, to na szkło. - Jeśli to jest alkohol... to na pewno go nie tknę. O nie. - skomentowała w myślach. Swoją drogą, dziewczynka wydawała się jakaś taka bardziej radosna. Czyżby faktycznie raczyła się czymś z procentami? Czy ona w ogóle była pełnoletnia? - No ładnie... Gildia bardziej zdeprawowana niż Policja magiczna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2799-konto-faith#47960 https://ftpm.forumpolish.com/t2783p15-faith#47828
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySob Lis 14 2015, 20:56

Białowłosa zachichotała, kiedy Tora wpuszczał Sama do ich pijanego kącika. Używanie magii pod wpływem było przezabawne przecież.
Po chwili na słowa chłopaka dziewczyna uniosła brew.
- Kolejka, może dwie? Ja bym powiedziała, że prędzej pięć! - wykrzyknęła po prostu ze śmiechem. Nie żeby liczyła, ale jednak przeczuwała, że biorąc pod uwagę ich tempo, bliżej jest do tej drugiej liczby.
Yugata podstawiła Torze kieliszek. Też chciała czystej. Jak on to i ona. Ale kiedy przewrócił swoje naczynie, zarechotała ostentacyjnie i rzuciła mu znaczące spojrzenie. Jej tryumf był bliski!
Wyglądało na to, że Chain bawiła się coraz lepiej, z sekundy na sekundę i że ma raczej słabszą głowę. Yukitora zaśmiała się perliście i wtórowała drugiej białowłosej w jej okrzyku. Nie spodziewała się po niej takiej werwy! Nawet wyprzedziła Sama w toaście.
Podczas picia jak zwykle zerkała kątem oka na Torę, aby upewnić się, czy się nie krzywi! Jednocześnie sama całe swoje siły włożyła w to, aby nie zmienić swojej miny, kiedy gorzka wódka przechodziła jej przez gardło.
I wtedy to się stało! Ktoś był w potrzebie! Pojawiło się słowo klucz - hamburger. Tygrysicę nagle ogarnęło poczucie misji. Zgrabnym ruchem wskoczyła najpierw na stołek, później na stół i wykrzyknęła teatralnie, rozglądając się po sali bacznie:
- Czyżby ktoś cierpiał z powodu głodu?
Spojrzała na Chain.
- Nie trap się, nadobna niewiasto! - dalej grała swoją rolę białowłosa, choć niestety aktualnie nie miała na sobie swojego stroju codziennego, który przywodził na myśl ubiór szlachetnego rycerza.
- Oto ja, Niezwyciężona Yugata Yukitora, przybywam ci z pomocą! Ale chwila... - przerwała i przyjęła zamyśloną minę. - Gdzież jest mój dzielny rumak?
Swoimi zmrużonymi przebiegle oczami rzuciła Torze chytre spojrzenie.
- Oto i on! - wrzasnęła podniosłym tonem i... Z zaskoczenia wskoczyła koledze na plecy. Tego nie mógł się spodziewać! Ale miała nadzieję, że się nie obrazi, tylko sumiennie odegra swoją rolę i zarży, jak prawdziwy, zacny ogier.
Następnie Yukitora wyciągnęła w kierunku Chain otwartą dłoń i użyła Obżarstwo oraz Stellae Tabula, by pojawił się na niej talerz z upragnionym hamburgerem (takim pysznym, z soczystą wołowiną, świeżym sosem i gorącym, rozpływającym się serem) w chmurze malutkich gwiazdek, które dodała tylko dla większego efektu. Podała koleżance jej danie i zaśmiała się zwycięsko. Swoją doskonałą grą aktorską mogła przypominać Nevera, zatem miała nadzieję, że efekt końcowy będzie wystarczająco komiczny, by wywołać na twarzach zebranych szerokie uśmiechy, a najlepiej gromki, głośny śmiech! Niech budynek gildii zatrzęsie się w posadach!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyNie Lis 15 2015, 01:20

Początkowo Gonzales szedł za Samaelem, czując w sobie ogromny zapał i chęci do bycia silniejszym. Jednak gdy tylko zobaczył, że starszy białowłosy zmierza w kierunku grupy pijącej, wtedy został w tyle. Nie chciał im w tym przeszkadzać. W końcu tylko czekał, aż każdy z nich schleje się do nieprzytomności. Zaś sam Sam, również mógł zostać włączony do ofiar tego genialnie złego planu. W końcu jak każdy, no to każdy!
Drapiąc się po głowie zaczął przyglądać się radosnemu zachowaniu, lekko wstawionych wróżek i wróżków. Niemalże wszystko szło zgodnie z planem. Prawie każdy z obecnych gdzieś coś pił. Nawet niejaki Endymion zdążył już odpaść.
- Hihihihi… - zaśmiał się, zacierając ręce.
Mimo wszystko, nie miał zamiaru bezczynnie czekać, aż wszyscy padną. Mógł do tego czasu zrobić jeszcze tyle śmiesznych żartów! Tylko do końca nie wiedział jeszcze komu i w jaki sposób. Bieganie po stołach już było, latanie też, bałaganu również trochę się zrobiło. Co jeszcze niby mógłby…
Świetny pomysł uderzył w głowę Gonzalesa z taką siłą i zaskoczeniem, że niemalże go przewalił. Początkowo udało mu się ustać, ale gdy dostał napadu śmiechu, ostatecznie upadł. Przez chwilę tarzał się po podłodze, głośno się śmiejąc. Aż do chwili kiedy wstał, otrzepał się z kurzu i był już taki jakby nigdy nic się nie stało. Wyjął epickie czarne okulary z kieszeni, powoli przetarł je i schował z powrotem. Następnie udał się do gildyjnej łazienki. Zajrzał czy nikogo nie ma w męskiej, potem w żeńskiej. Kiedy okazało się, że obie są puste, wszedł do jednej, a potem do drugiej. Cała akcja była niezwykle cicha, szybka i niewidoczna dla niezwracających na niego uwagę person. Po chwili stał obładowany papierem toaletowym. Zgarnął wszystkie możliwe rolki. Każdą trochę rozwinął. Następnie wrócił do sali głównej i oznajmił donośnie:
- Ogłaszam nieoficjalną wojnę na papier toaletowy! – po tym okrzyku poleciała pierwsza rolka, ciągnąc za sobą długi, szary ogon. Kolejna poleciała w stronę baru, inna w stronę stolika pijących. Pozostałe rzucił byle gdzie, byleby tylko każdy mógł mieć dostęp do papierowej materii. Oczywiście chłopak nie stał cały czas w miejscu. Przewidywał, że znajdzie się ktoś, komu nie spodoba się ten pomysł. Tutaj wchodziła w grę jego ponadprzeciętna szybkość, by pozostać nieuchwytnym geniuszem zbrodni, rozrzucającym papier dookoła.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyPią Lis 20 2015, 01:46

W końcu do karzełka dotarł zatrważający fakt. Bluza, którą miał na sobie, spotkała swojego największego wroga pod postacią porzeczkowego soku. Ten z pewnością miał pozostać na dłużej, jednak w chwili, w której Sora sobie to uświadomił, poderwał się niemalże momentalnie, próbując rozeznać się jakoś w sytuacji. Zostawił na blacie biurka nic innego, jak jedyny - uchowany kartonik soczku, a następnie - spróbował opuścić pomieszczenie. Tylko po to, aby dostać się jak najkrótszą drogą do łazienki. Pech chciał, że za drzwiami rozpętany został istny armagedon, czy też papier toaletowy-gedon, czy coś. Nim zdążył się obejrzeć, w jego kierunku pomknęła jedna ze zbłąkanych papierowych rolek, aby to zaliczyć zderzenie czołowe, a następnie jakimś cudem przetoczyć się po jego kapturze, rozwijając się szerokim pasmem i kończąc swój lot na ziemi. Nie miał zamiaru się na nikogo z tego powodu gniewać, jednak spróbował zapamiętać do kogo należał głos zaczynający bitwę, a w tym momencie - może i ratujący braciszkową bluzę! Jak? A no bo karzełek pochwycił rozwinięty papier i stojąc nieopodal gabinetu zaczął usilnie wycierać plamę z soku porzeczkowego, co przynosiło niestety niezbyt pozytywny efekt, pogarszając obrażenia ubioru...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptySob Lis 21 2015, 22:27

Stop. Tutaj jutro będą PD.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 EmptyNie Lis 22 2015, 12:06

Zabawa trwałą w najlepsze. Jedni pili, inni niszczyli budynek gildii - w każdym bądź razie Wróżki biesiadowały. I całą Magnolia zdążyła już ten fakt odnotować, a co roztropniejsi na tę noc postanowili przeprowadzić się do pobliskich bunkrów w obawie przed niszczycielską siłą Wróżek. Trzeźwe czy nie, skoro się bawiły to znak, że warto uważać. Ostatecznie impreza trwała do rana. Niektórzy rozeszli się gdzieś już nieco wcześniej, ale to właśnie gdzieś koło ósmej ostatnie wróżki wróciły do domów. Tylko kto tu teraz posprząta...?


Well... Witam na zakończeniu pierwszej biesiady FT.
W y n a g r o d z e n i e :
Torashiro: 5 PD
Takara: 5 PD (Edit by Torashiro)
Samael: 5PD
Yugata: 5PD
Baylem: 1PD
Mamoru: 3PD
Gonzalez: 5PD
Chain: 2PD
Sora: 4PD
Percival: 3PD
Kirino: 3PD
Alezja: 2PD
Endymion: 2PD
Kyoma: 1PD
Snow: 2PD
Abri: 1PD
Kajitsu: 2PD
Faith: 2PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Sponsored content





Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Biesiada Fairy Tail   Biesiada Fairy Tail - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Biesiada Fairy Tail
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
 Similar topics
-
» Biesiada Kaczuszek - Reaktywacja
» Świąteczna Biesiada Grimoire Heart
»  "Cisza przed burzą"- biesiada GH
» Shinobi Heritage - Fairy Tail
» Egzamin na maga S dla Fairy Tail i Sonii

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Wydarzenia Offtopowe :: Biesiady Gildyjne
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.