HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Melina Abdula




 

Share
 

 Melina Abdula

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Melina Abdula   Melina Abdula EmptySob Wrz 26 2015, 15:49

MG

Melina Abdula, była meliną magiczną i w środku zawsze wyglądała tak, jak zażyczył sobie tego gospodarz. Oczywiście w ramach rozsądku, dobrego gustu i woli Allaha. W każdym bądź razie kolejnych ośmiu śmiałków przybyło do tego wspaniałego miejsca w celu wzięcia udziału w niesamowitym turnieju prowadzonym przez gospodarza. Tym razem wnętrze, przypominało typowy schron. Ogromne miejsce, zewsząd otoczone betonem, bez mebli, bez okien, ze sztucznym oświetleniem. Tylko pośrodku pomieszczenia znajdowała się dziwna szklana konstrukcja. 8 sześciennych brył 5x5x5m ułożone jak typowa kostka o 6 ścianach. Czyli 4 bryły na dole i 4 bryły na górze. Po dwie w jednym rzędzie, rzędów były dwa. Przed szklanymi bryłami stał zaś Abdul. Tym razem ubrany względnie normalnie, w biała szatę i turban. Oprócz Reszki, Kyle'a, Sory, Shinjiego, Kiirobary, Pheam'a oraz Pyzy, w pomieszczeniu znajdowała się jeszcze Nieco otyła kobieta.
-Allah z wami, smutni niewierni.-Powiedział na przywitanie Abdul, przyjaźnie rozstawiając ramiona.-Mam nadzieję że zabraliście bieliznę na zmianę bo czeka was ostra jazda a jak Abdulowi w domu na sracie to żywi nie wyjdziecie.-Zapowiedzial Abdul. Następnie pstryknął palcami i wszyscy ludzie(oraz Pyza) zostali przetransportowani do szklanych sześcianów, stojąc twarzą ku południowej ścianie. Kolejno u góry: Shinji, w kostce po jego lewej Kiirobara, w kostce przed nim Pheam i w kostce na skoks od niego(na lewo od Pheama) Reschehedera. Piętro niżej: Pod Shinjim stała nieznana kobieta, na lewo od niej czyli pod Kiirobarą stał Sora, Przed nią czyli pod Pheamem stal Kyle, na skos od niej czyli pod Reschehederą stał Pyza. Zaraz potem w kostkach prócz graczy pojawiły się małe zielone koboldy, przypominające po prostu małego zielonego dzieciaka z włócznią w dłoni. Koboldy na razie nic nie robiły.-Zasady są proste.-Obwieścił Abdul.-Nikt z was nie opuści szklanej bryły. Nie przejdzie też przed nią nic, co nie jest wytworem magii. Jedynie zaklęcia mogą opuścić wasze bryły, posiadacie za to nieskończenie wiele Mocy magicznej więc nie krępujcie się. Żeby jednak nie było łatwo, w bryle razem z wami znajduje się też potwór. Na razie to kobold, ale jak go pokonacie, pojawi się coś silniejszego. Musicie więc unikać i kolegów i kobolda. Wygrywa ostatni zdolny do walki, oczywiście pod warunkiem że pokona stworzenie w swojej klatce. I dla odmiany, potwory zamknięte razem z wami, są odporne na magie. Powodzenia. Nie dajcie wygrać wytworowi kulinarnemu to obraza dla Allaha.-To powiedziawszy usiadł na hamaku a całkiem wolne koboldy zaczęły krążyć dookoła swoich ofiar, wyczekując idealnej chwili na atak.

Czas na odpis: 29.09 godzina 16:00

Mapa jak ktoś nie pojął.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyPon Wrz 28 2015, 21:38

Świetnie… Nie ma to jak trafić do chatki jakiegoś… Od samego patrzenia na gościa, zaczyna śmierdzieć kozą… Nie mogli przynajmniej dać jakichś ozdób, ładnych, kolorowych światełek? Mogliby również puścić w tle jakąś piękną muzykę klasyczną… Odrobinę kreatywności, oraz gustu i ludziom o wiele lepiej by się żyło… Ale nie… Gdziekolwiek się nie pójdzie, to musi być bród, smród i hołota… Czy naprawdę warto dla jakiejś tam broni ubrudzić sobie ubranka? A niech tylko któryś z tych bęcwałów spróbuje…
No to jedziemy z tym malutki! Załatwimy to jak trzeba! Szybko, sprawnie i skutecznie… Warunki niemalże idealne, zwłaszcza, że jest nas dwóch… A co dwie rude głowy to…
-RAWR!
Mądrze powiedziane… Zmniejszam Qilina do jak najmniejszych rozmiarów (PWM), zwijając go w kulkę, cały czas obserwując zielonego kobolda, chodzącego sobie w kółeczko… No… Łaź sobie śmierdzielu… Podziwiaj to eleganckie wdzianko paskudo…
Taktyka na tę zabawę jest prosta. Działamy na dwa fronty rudzielcu… Teren jest wystarczająco nieduży, że możemy porozumiewać się bez słów. Ty załatwiasz ich, ja zajmuję się potworkami… A po pięciu minutach idziemy świętować do najbliższej kawiarenki… Proste? Proste! Więc zaczynamy!

Ściskając Qilina w prawym ręku, ruszam na zielonego wypierdka z włócznią. Taką bronią raczej nie będzie w stanie wykonywać jakichś bardziej skomplikowanych ataków, niż zwykłe pchnięcia. Temu też w odpowiedniej chwili cofam prawą nogę za lewą, ustawiając się bokiem do paskudztwa, aby jego pchnięcie najzwyczajniej mnie wyminęło, oraz zbijam jego włócznię kopnięciem z lewej nogi w drewnianą część (zmysł walki 1, Walka wręcz).  a potem rzucam rudą kulką futra w białowłosego, ewentualnie w dziewczynkę… Nieważne… Po prostu w tego kogoś, kto trafi się na linii strzału! A cel Qilina jest prosty...
Jako magiczne stworzenie PWM, Qilin bez problemu powinien przelecieć przez ścianę, aby to dostać się do sąsiedniego pomieszczenia. Jeszcze cały lot powinien sobie poprawić skrzydełko-uszami, aby znaleźć się na głowie ofiary. Wtedy to też otrzymuje proste polecenie, telepatyczną drogą (PWM)Rośnij! D  Do tego czasu nic mu nie powinien mu zrobić, przez pierwotną formę (PWM), w której to Qilinek jest nietykalny, przez zły dotyk… I jeśli byłby na głowie takiego nieszczęśnika, wtedy od razu po powiększeniu wgryzłby mu się w głowę, Przednie łapki wbiłby z pazurami w uszy, a tylnimi zacząłby drapać po oczach, albo po karku, zależy z której strony głowy by się znalazł. A jeśli nawet nie dałby rady od razu trafić w głowę, to i tak te małe bydle posiada ogromną szybkość i zręczność. Wystarczającą, żeby przebiec ofierze pod nogami, aby następnie wdrapać się po łydce, plecach, na samą głowę, wspomagając się przy tym skrzydełkouszami, w razie problemów. W ostateczności Spluje D takiemu w twarz i dalej będzie kontynuować swoje… Dasz radę mały! Wierzę w Ciebie! I pod żadnym pozorem nie daj się trafić tym brudasom!

Zaś jeśli chodzi o mnie, to cały czas uważam na kobolda, oraz ewentualne ataki z innych stron… Bo jak jakiemuś debilowi nagle odbije i zacznie we mnie strzelać? Wtedy nie byłoby za dobrze, temu też właśnie wycofuję się jak najdalej od ścian sąsiadów, żeby znaleźć się tak z metr od kąta, żeby w razie czego mieć pozostawione jeszcze pole do manewru. Pchnięć samego kobolda staram się unikać i zbijać je kopnięciami. Gdyby zaś coś miało lecieć w moją stronę, to odskok w prawo, albo w lewo, byleby to coś nie trafiło. I to chyba tyle… Daj z siebie wszystko rudzielcu!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyWto Wrz 29 2015, 03:13

"Dotknąłem swojej waginy." - przeczytał Fem i dwa razy zamrugał. Mruganie było ważne. Jeśli zamrugał by raz, nie okazałby takiego zdziwienia. W każdym razie, spojrzał jeszcze raz na tekst przed sobą. "Dotknąłem swojej waginy"- przeczytał jeszcze raz, po czym zamknął książke. Przetarł zmęczone oczy... To już było ponad jego siły. Kazali czytać mu książki, ale co to do cholery było? Spojrzał na okładkę. Na niej wielkimi złotymi literami napisane było "50 Twarzy Grschny". Zamrugał jeszcze raz. Odłożył książke na stolik i przeciągnął się. W sumie to miał iść na turniej. Ubrał się więc i wyszedł.

Miejsce w którym miał odbyć się turniej było... dziwne. Spojrzał po twarzach zgromadzonych ludzi, po czym wyjął z kieszeni papierosa i zapalił go. Skoro szykowała się walka, lepiej mieć już to w pogotowiu. Zostali teleportowani do klatek, po czym wysłuchali zasad gry. Fem przez chwile zastanowił się nad nimi. No cóż... Jego zaklęcia były bezużyteczne. Ale przynajmniej z potworami mógł dać sobie rady. Ale! Nagle coś przyszło mu do głowy. Doooooobrze. Więc od razu, kiedy tylko mógł, zaczął używać Nebbi. Używał jej w taki sposób, żeby dym z brzegów pierwszej nebbi, stanowił środek kolejnej itp > taka reakcja łańcuchowa. Używał jej tak długo, aż dym zapełnił wszystkie kwadraty. W między czasie Fem bacznie przyglądał się Koboltowi oraz przeciwnikom. Dzięki Percepcji, nie powinien mieć z tym problemu. Jeśli tylko nadejdzie w jego stronę jakiś atak, stara się go unikać. Nie atakuje Kobolta. Wyjął Doujigiri z sayi i zaczął iść w kierunku kąta, w którym wszystkie klatki się spotykały. W między czasie oczywiście, cały czas uważa na inne ataki. Jeśli tylko dostał się tam bez problemu, używa Acero di Fumare 3 razy. Tak, aby jeden klon pojawił się w klatce Mejiro, Reszki i Kiirobary. Kiedy już tam są, każdy ma za zadanie zaatakować ich Kobolta. I to tyle. Sam Fem dalej obserwuje pole walki i jeśli to konieczne, unika ewentualnych ataków. Jeśli jakiś atak będzie nie do uniknięcia w normalny sposób, używa Teleportacji. Jeśli zaś będzie w bardzo podbramkowej sytuacji, aktywuje SR i przyjmuje atak na tarcze. Swojego kobolta nie atakuje, jego ataków po prostu unika.

///Kupo post, ale pisany o 3 w nocy x-x'
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyWto Wrz 29 2015, 12:41

Mejiro znalazł się w lokum Abdula, o którym to sporo słyszał. Nawet kiedyś go spotkał, ale teraz wydawał się bardziej normalny. Widocznie pamięć płatała mu figle. Pomieszczenie, w którym się znalazł było surowe, bez jakichkolwiek dodatków, ale pośrodku znajdowały się jakieś dziwaczne szklane konstrukcje. Niedługo ich przeznaczenie zostało wyjaśnione, bo zaraz po tym jak zebrani prze-teleportowali się do swoich boksów szanowny pan Abdul zaczął wyjaśniać zasady. Zasady były proste - pozbyć się pozostałych uczestników i pokonać stworka w swojej klatce. Plan Shinjiego też był prosty - poczekać, aż pozostali się między sobą wytłuką i nie dać się pobić stworkowi w swojej klatce. Czemu czekać, aż się wytłuką? Bo jedyne zaklęcia jakie długowłosy posiadał polegały na przemienianiu swojej osoby, a to pewnie nie wystarczy, aby opuścić klatkę. Ale to nic, jakoś sobie z tym poradzi. Tak więc mając już jakiś plan - o ile można było to tak nazwać - spokojnie czekał na rozpoczęcie turnieju.

Więc póki co Mejiro skoncentrował się na swoim zielonkawym stworku nie mając zamiaru atakować pozostałych, co nie znaczy że ich całkiem olewał. To, że on ich nie atakował nie znaczyło, że oni tego nie zrobią więc mag przejęcia starał się mieć wszystkich na oku (Percepcja[1], zmysł walki[1]). Tak więc jeśli tylko kulka Kiirobary poleciała w jego kierunku to starał się jej uniknąć prostym odchyleniem, aby potem sprzedać jej kopa tak, aby poleciała do innej klatki (Siłacz[1], Walka wręcz [1], Łamacz kości[1]). Jakby nie podziałało, bo był w małej formie to powtórzył z tą większą, po prostu zasadzić stworowi kopa tak, aby poleciał jak najdalej, a najlepiej do jakiegoś innego przeciwnika. Oczywiście uważając na kobolda czy to unikając ataków jego włóczni (Percepcja[1], zmysł walki[1]) czy blokując je swoją halabardą.
A gdyby jednak stworek się jakoś do niego uczepił to się Mejiro zmienia w jedną ze swoich mocniejszych form, bo skoro ma mieć nieskończoną energię to hulaj dusza(Niebiański byk - Gugalanna[A]), aby strącić stworka z siebie skacząc na wszystkie strony niczym byk na rodeo, aby potem stworka stratować swoimi kopytami. Stworka Kiirobary, a nie kobolda, bo tego nie miał zamiaru atakować tylko się przed nim bronić. Potem zaczął po prostu biegać wokół swojej klatki starając się unikać włóczni kobolda, a jednocześnie utrudnić walkę pozostałym uczestnikom przez wzbudzenie niewielkiego trzęsienie ziemi. Może który straci równowagę i kobold go za ciupie? Co do akcji Phema, to dym mógł faktycznie utrudnić walkę, bo jak tu fajcić jak się nic nie widzi? Wówczas Mejiro musiał skupić się na pozostałych zmysłach(Zmysł Walki[1], Kocie uszy[1] ) czy też może jego nieprzeciętny wzrok przejrzy mgłę( Sokolooki[1])?
W każdym razie po akcji Phema zmienił swoje postanowienie i jednak zdecydował się zaatakować pozostałych. Po pierwsze chciał jednak pozbyć się klona Darksworth'a, a przynajmniej uniemożliwić mu pobicie kobolda z jego klatki. A jak między tymi zajęciami miał czas to posłał w kierunku celi gościa z fajką swój atak - ot tąpnięcie ciężką nogą, które miało stworzyć wyrwę w podłodze i posłać w tamtym kierunku (mniej więcej w środek klatki) odłamki ziemi(Niebiański byk - Gugalanna: Rozstąpienie), może z odrobiną szczęścia powali tego jego kobolda, albo zrani samego palacza (W czepku urodzony[1]).  Acz nie był pewny do skuteczności tego ruchu na obecnym polu walki. Cóż, podziała - dobrze, nie podziała - nie będzie tragedii. Po tym skupił się w dalszym ciągu na defensywie(Percepcja[1], Zmysł walki[1], Kocie uszy[1]) . Czy to ataki ze strony pozostałych uczestników turnieju czy też swojego kobolda, wszystkich starał się unikać. A jakby coś znów wlazło do jego klatki (Jak stworek Kiirobary, albo klon Pheam'a) to starał się to stratować i tyle. Acz kobolda nie bił, bo po co mu jakiś mocniejszy stwór w klatce, prawda? Obrona, obrona i czekanie na nadarzające się okazje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyWto Wrz 29 2015, 15:48

Sora wraz ze swoim owocowym ekwipunkiem postanowił udać się na swoją pierwszą misje! Spodziewał się, że jego pierwsze zadanie nie będzie łatwe, a i wiele usłyszał odnośnie niejakiego Abdula, u którego mieli się wszyscy spotkać. Spore pokłady niepewności nawiedziły nastolatka, jednak w niedługim czasie zostały one zastąpione ciekawością i zainteresowaniem. Nim jednak się obejrzał - ów zjawiska prysnęły, niczym bańka mydlana, kiedy to dawny właściciel sklepu magicznego okazał się dość... zwyczajny. Z pewnością jego wyobrażenia na temat mężczyzny były o wiele bardziej pasjonujące, jednak musiał się z tym najwyraźniej pogodzić. Większe zaskoczenie, przemieszane z odrobiną przerażenia narodziło się w chwili, kiedy wśród innych zawodników dostrzegł znajomą twarz, czy też towarzyszącą mu rudą kulkę futra. - Kii... - wymsknęło się tylko nastolatkowi, jednak spróbował się opanować i nie dać po sobie nic poznać. Nie przyszedł tutaj w celach rodzinnych i chociaż najchętniej przywitałby się ze starszym bratem, czy porozmawiał, jak za dawnych czasów - nie mógł ryzykować. Jeszcze zmusiłby go do powrotu i całe poświęcenie pani Chihiro, czy życzliwość Alezji szlag by trafił. Mimo wszystko postanowił przywitać się ze wszystkimi nim reguły zostały jeszcze ogłoszone, aby to na dwóch osóbkach przy wymianie uścisku dłoni zostawić swoje zaklęcie namierzające Mark(D), obierając za cel przykładowo Darkswortha i ciut bardziej pulchną panią. Oczywiście przy okazji za pomocą podstawy magii Survey - poznałby przy okazji ich wzrost, czy masę ciała. Kto wie - jakie informacje mogą mu się przydać podczas zadania?! Oczywistym jest też, że jak przystało na Analityka - spróbowałby poznać charakter rozmówców, czy też może raczej... rywali? W końcu konkurencja zapowiadała się dość... interesująco!

Od razu po rozpoczęciu zmagań niebieskowłosy postanowił potraktować wszystkich swoich przeciwników (kilkukrotnie użytym?*) zaklęciem rangi C - Confusion, pomijając w użyciu policjanta. Nawet jeśli tutaj byli rywalami, nie miał zamiaru w większym stopniu szkodzić bratu, jak to było dotychczas. Dlatego też sześć osób, czy też dokładniej Fem, Pyza, Kyle, Reszka, Mejiro, czy nieznajoma kobieta zostaliby potraktowani swoistym ograniczeniem koncentracji i skupienia, aby pogorszyć ich celność, czy zdolności bojowe. Sam zaś Sora następnie aktywowałby na sobie Perception (B), wspomagając je jeszcze zaklęciem Focus(D), aby zwiększyć swoje zdolności odbioru informacji, a i wyostrzyć swoje reakcje na znajdującego się we wnętrzu kobolda, czy ataki, które miały nadejść. Oczywiście - jeśli spostrzegłby nadchodzące pociski - spróbowałby się ustawić tak, żeby to kobold zablokował ich lot do niego, czy też przyjął magię przeciwników, jako, że sam był anty magiczny. Co więcej - dopomógłby się techniką Forsaken(B)! W końcu jeśli jego istotność zmaleje, to raczej nikt nie powinien obrać go za cel działań, zaś sam niebieskowłosy wyrzuciłby jedną z pomarańczy na ziemię, licząc, że kobold bardziej zainteresuje się nią, aniżeli samym, mało istotnym obserwatorem. Mimo wszystko jego Umysł pozostawał Spokojny, a on sam czujny i gotowy do uniku, co ze zwiększoną percepcją nie powinno być nader trudne. Spróbowałby tylko sprawnie wymijać zaklęć kierowanych w niego, jak to zostało wcześniej opisane, czy ewentualnie odskakiwać przed ciosami stworka Abdula, by w ostateczności dobyć noża, żeby to spróbować jakoś zblokować włócznię, bądź... przy odrobinie szczęścia - pozbawić jej stwora. Jeśli w jakiś sposób stwierdziłby, że Out-of-sight(D) - może dopomóc mu w unikach poprzez widzenie użytkowania magii - wtedy nie zawaha się go użyć, jednak... nie miał zamiaru wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, póki te nie okazałyby się konieczne. W końcu im zwyklejszym się wyda, tym mniej istotny pozostanie dla przeciwników... Sam z siebie pozostawał względnie 'bierny'.

*jeśli istnieje możliwość nastackowania by zwiększyć siłę, a jak nie to pojedynczo
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Pyza


Pyza


Liczba postów : 241
Dołączył/a : 13/03/2014

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyWto Wrz 29 2015, 19:18

PUCIUU. TO... TO... TO WREDNE COŚ TEŻ TU JEST! ZASŁUŻYŁO NA LANIE! JUŻ PYZA SIĘ O TO POSTARA! ZEMSTA, ZEMSTA, ZEMSTA NA WROGA! Tak... trzeba mu pokazać, że Pyza cierpiała i on też cierpieć będzie! Więc... tak... trzeba było sklepać zuego pana. Na początku więc olał dziecko, które chciało się pobawić w wojnę, bo kapitan piratów miał ważniejsze rzeczy do roboty. Zacznijmy od... Bamboo Drangonfly (C), by znaleźć się jak najbliżej Fema. Jakby się okazało, że Pyza sama w sobie jest istotą magiczna (#eksperymenty_nad_umagicznianiem_zwierząt) i może przelatywać to ok, jak nie, to po prostu, pełna gniewu i nienawiści, nieświadomie użyje Utwardzenia (C), by następnie:

Jeśli będzie mogła dostać się do klatki z Femem to Pyza używa Pierwotnej Fermentacji (B) i zaczyna mordercze kombo Fem-kobolt_u_Fema-Fem-kobolt-u_Fema-Fem poczynając od Dog-Beating Attack, przez Double, Triple, Quadra i dojść aż do Penta Killa (wszystko na D)! Niech pocierpi. Z KAPELUSZEM KAPITANA!

Gdyby się nie dało dostać do jego klatki, wtedy... AROMA RELEASE! (B)! Może wszyscy zostaną lekko skuszeni zapachem Pyzuni i zauroczeni zbliżą się do niej (może Confusion lekko pomoże), by ta, mogła wykonać swój demoniczny plan i... Machine Gun Meat (C) na Fema! Z KAPELUSZEM KAPITANA! A JAK! NIECH CIERPI! NIE BĘDZIE JEJ W DYMIE WIĘZIŁ! JAK NA PLACU PRZED GILDIĄ! NIECH PRZEGRA! Zasłużył. Bo tak. A co dalej? Pyza by sobie latała, tak szczęśliwie, unikając kobolta, licząc, że Fem wypadnie i starając się wylecieć poza dym Fema. I trzymając się góry swojego miejsca. W razie czego... strzelałaby potem też w innych Machine Gun Meat (C) próbując trafić innych i ich osłabić.

Gdyby mogła przechodzić przez klatki, wtedy by po prostu ustawiła się jakoś na środku, by po chwili zrobić kombo do Penty, zaczynając od... Sory, by potem trafić nienazwaną panią, potem Shinjiego, potem Kiirobarę, a na końcu Resh. Jak nie to napieprza we wszystkich Machine Gun Meat (C), omijając Kyle'a. Bo braciszek jest ok. Prawda? PRAWDA? Mamusia Dax będzie dumna, jak przywiezie Pyza jakieś fanty.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2333-pyzuniowate-oszczednosci#40024 https://ftpm.forumpolish.com/t1963-pyza-z-miesem#33614
Kyle


Kyle


Liczba postów : 268
Dołączył/a : 28/08/2013

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptySro Wrz 30 2015, 12:34

A więc to jest ten dziwny jegomość o którym tak wiele słyszał. Abdul. No cóż, spodziewał się czegoś innego  po personie z tak bogatą reputacją. Słyszał, że jest to świrus, który para się tak niebywałą w skutkach magią... że ja pierdole. No normalnie dziwakiem jest z tego co mówili, a tu... wydaje się dość normalny, ale może pozory mylą? Czy w przeciwnym wypadku trafiłby do szklanej paczki, wraz z innymi magami i koboldem?
Nie było to teraz ważne. Blondyn uśmiechnął się wydychając z ust ostatni buch zaczerpniętego papierosa. Odrzucił na bok niedopałek i szykował się do wydania komendy startu konkurencji. Miał zamiar to wygrać, a słysząc zasady gry, uśmiechnął się jeszcze szerzej. Była praktycznie stworzona dla niego. Jeśli chodzi o magię krzyku, to wydawała się druzgocząca na to co się miało zaraz stać. I dobrze! Jedynie... szkoda mu było atakować Pyze. Mimo wszystko to był jego mały towarzysz od porządnego wpierdolu, z czapeczką kapitana. Jak mógłby go skrzywdzić? W ostateczności będzie musiał zająć się nią na końcu. Choć wolałby tego uniknąć.
Miał plan. Miał wybrane cele. Należałoby go tylko wprowadzić i zasiać chaos, i zniszczenie! A to, że nie musiał ograniczać się w mocy magicznej, Hahahahah! Idealnie!
Gdy tylko rozbrzmiał sygnał startu, natychmiast postanowił wystrzelić w kierunku Sory krzyk "Fus Ro Dah"(B)[Przedłużacz lvl.1 , Kontrola Przepływu Magii lvl.1] licząc, że jego akcja będzie wystarczająco szybka i skuteczna, by go zdjąć. Oczywiście ma oko na kobolda, by w razie czego zareagować na jego atak, zaklęciem Zun(D) by wytrącić mu broń z ręki. Jeżeli jednak zaklęcie to nie działałoby na stwora, to kopniakiem stara się odrzucić drzewiec jaki trzyma owe stworzonko, lub jeżeli jest do tego zdolny, to kopnąć go, by nieco go odrzuciło w głowę, lub w klatkę piersiową(Walka Wręcz, Zmysł Walki).
Następnie, nie zwlekając nawet chwili dłużej po rzuceniu zaklęcia w Sorę, wystrzeliwuje zaklęcie Fo Krah(C)[Przedłużacz lvl.1 , Kontrola Przepływu Magii lvl.1, Czaromiot lvl.1 redukuje mi cooldowny]  w Fema, najlepiej w ilości sztuk dwie, by zamrozić co najmniej 2 części ciała dymnego kolesia. Z lodem dym, może sobie średnio radzić.
Po tej akcji, castuje jak najszybciej następne zaklęcie, oczywiście cały czas starając się uważać na kobolda, rzucając zaklęcie Jol Toor Shul(B) [Przedłużacz lvl.1 , Kontrola Przepływu Magii lvl.1] w grubą, nieznaną nikomu panią która sąsiadowała z nim klatkę, mając nadzieję, że to zaklęcie ją otoczy całunem ognia, co powinno dość mocno wszystko utrudnić.
Jeżeli dym Fema dostaje się do jego sektora, to odrzuca dym falami uderzeniowymi(ile potrzeba) Fus Ro(C)[Przedłużacz lvl.1 , Kontrola Przepływu Magii lvl.1, Czaromiot lvl.1 redukuje mi cooldowny więc spamuje], najlepiej tak by zaklęciami oberwali także inni przeciwnicy(nie licząc Pyzy).
Jeżeli zostanie on zmuszony do obrony przed zaklęciami innych graczy, używa Fus Ro, by je skontrować, a jeżeli to nie może pomóc, to używa Wuld(C) by uniknąć ataku.
Jednakże, jeżeli ani kobold, ani inni gracze mu w działaniu nie przeszkadzają, to rzuca zaklęcia dalej, mając zamiar wypełnić to pole bitwy swoimi krzykami. Warto przypomnieć, że każdy w zasięgu 8m od Kyle'a, kto oberwie jego zaklęciem traci słuch(Boost do Magii + Przedłużacz).
Obrzuca spellami Reszkę, oraz Shinjego zaklęciem po kolei Jol Toor [Przedłużacz lvl.1 , Kontrola Przepływu Magii lvl.1, Czaromiot lvl.1], mając nadzieję ich podpalić, zadać rany, dobrze jeszcze pozbawić słuchu i w ogóle zrobić chaos. Nadal oczywiście, jeśli kobold atakuje, zajmuje się on nim i potem wraca do swojego koncertu krzyków.
Na sam koniec zostawia sobie Kirobarę, którego atakuje zaklęciem Fo Krah Diin(B)[Przedłużacz lvl.1 , Kontrola Przepływu Magii lvl.1]  mając nadzieję, że nieco zamrozi to jego temperament i wyeliminuje poprzez zamrożenie go w kostkę lodu, starając się strumieniem zimna, zmrozić mu najpierw głowę, a potem resztę ciała, jeśli to nie wystarczy.
Jeżeli ma czas jeszcze na działanie, to spamuje w graczy zaklęciami Fus Ro lub Jol Toor by im wszystkim zadać spore obrażenia, a fakt dymu fema w innych sektorach(w swoim pousuwał falami uderzeniowymi) i fakt, że raczej znacznej większości graczy pozbył się prawdopodobnie słuchu(Boost do magii) powoduje, że następnymi zaklęciami trafić będzie nader łatwo.
Oczywiście, jak już to kilka razy napisałem, uważam na kobolda i próbuje go w razie jego ofensywy spacyfikować, tak by ciężko mu się go atakowało lub nie mógł atakować, kopniakami, bądź konkretnymi uderzeniami pięści w głowę, lub tors, wcześniej pozbawiając go broni, jak pisałem wcześniej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2721-konto-bankowe-kyle#46648 https://ftpm.forumpolish.com/t1839-kyle-blackstone https://ftpm.forumpolish.com/t3360-kajlowe#62787
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyCzw Paź 01 2015, 23:39

MG

Po przeniesieniu do klatki wszyscy magowie zaczęli działanić niemal równocześnie, każdy z wasłnym planem na zwycięstwo. Chwilę przed nimi działać zaczął jednak Sora którego Fem zignorował lecz grubsza pani wpadła w jego pułapkę, przez co znalazł się na niej znacznik. Na dodatek dzięki zaklęciu Survey poznał wagę i wzrost Fema oraz kobiety(1,66m/94kg). A także poznał charaktery wszystkich zabranych. Kobietę potrafił określić jako "Niepewną siebie, agresywną, ulegającą wpływom, leniwom". Gdy tylko wszyscy znaleźli się w swoich boxach, wtedy rozpoczęła się prawdziwa walka...

Przede wszystkim Kiirobara próbujący zrobić użytek z Quillina szybko odkrył że ten traktowany jest jako istota żywa i nie może opuścić klatki w której już się znajdował, co za tym idzie takie wykorzystanie zwierzątka wiązało się tylko i wyłącznie z niepowodzeniem. Pyza wzniosła się w powietrze kierując się ku granicy swojego boxa, niestety z pyzowatym smutkiem na pyszczku odbiła się od szklanej tafli odkrywając z bólem pyzowatego serduszka że ni chuchu nie przejdzie. Ale kobold skonfundowany latającym pożywieniem nie do końca wiedział co zrobić! Choć walczący o tym nie wiedzieli wszyscy byli już pod działaniem Confusion, co tylko utrudniało im wszelakie akcje, ale to nie ważne. Mniej więcej w momencie w którym użyte zostało Confusion, Pyza wzniosła się w powietrze a Fem rozpoczął rozprowadzanie Nebbi, wydarzyły się dwie dość ważne rzeczy. Po pierwsze Kyle użył swojego zaklęcia na Sorze, przez Confusion jego krzyk trafił na szczęście w lewą rękę Sory, rzucając nim do tyłu i łamiąc mu kończynę. Niestety dla Kyle'a przeciwnik nie stał wystarczająco blisko by pozbawić go słuchu. Drugą rzeczą która wydarzyła się niemal w tym samym momencie był atak o tyłej kobiety. Nad jej dłonią powstał wirujący stalowy dysk, który ta posłała w Kyle'a niestety nie trafiając chłopaka tak, jak zapewne chciała i przez działanie Sorowego spella, jedynie rozcięła mu lewe ramię. Jednakże dysk nie zniknął, zawisł za plecami Kyle'a gotów uderzyć raz jeszcze. Chwilę po zamieszaniu na dole, Fem skończył zadymiać cały teren a Pyza użyła aroma release, przez co Shinji, Kiirobara, Reszka oraz Fem zwrócili się w kierunku w którym znajdowała się Pyza, Fem i tak planował ruszyć ku środku by użyć swoich klonów, co też zrobił. I tak w klatce Mejiro, Kiirobary i Reszki pojawiły się Femowe klony. Z tej trójki jedynie Shinji dostrzegł klona w swojej klatce. W tym momencie ruchy wykonały też koboldy, a przynajmniej niektóre, bo niestety mimo odporności na magię kiepsko było u nich z widzeniem przez mgłę i tak oto kobold rzucił się na Sorę, Reszkę, Kiirobarę oraz Fema, cała czwórka miała koboldy za plecami. Kobold Shinjiego zdawał się nie wiedzieć co robić, znajdując się między Shinjim a klonem Fema i nie wiedząc kogo w zasadzie zaatakować. Reszka oraz Kiirobara stali twarzą w twarz z Femowymi klonami, oddaleni o około metr.

Stan postaci:
Pheam: Wszystko w Nebbi, Doujigiri w prawicy, klony u Shinjiego, Reszki oraz Kiirobary
Pyza: Aromat, Dragonfly i utwardzenie 1/2 posty.
Sora: Złamana lewa ręka, lekko poobijane plecy. Confusion(1/3 posty) na wszystkich poza Kiirobarą, Mark na grubej kobiecie
Kyle: Lewe ramię(część zewnętrzna) rozcięte na wysokości bicepsu, nieco głęboko, boli i krwawi. Fus ro dah 0/1 post przerwy

Czas na odpis: 04.10 23:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Pyza


Pyza


Liczba postów : 241
Dołączył/a : 13/03/2014

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyPią Paź 02 2015, 00:00

Wredne, małe irytujące cuś. Może nie małe, ale znacznie większe od Pyzuni, ale wciąż irytujace, dymiące coś. Tak... Pyzunia go nie widział, ale to znaczyło tylko jedno... trza się zemścić. Drożdżowa istotka próbowała latać przy ścianie, tym samym chcąc dostrzec Fema, by na nim wykonać wspaniały atak przy pomocy Machine Gun Meat (C) Wystrzeliwując 3 kawałki w Fema. I kolejne trzy. I kolejne. I kolejne. Najlepiej tak, by szły one mniej więcej na jednej wysokości, ale z pewnym rozrzutem, by utrudnić odskok. Tak naprawdę po prostu emocje w Pyzie kazały strzelać na oślep wszędzie, ale to miało nawet sens logiczny. Dodatkowo, Pyza latała dość namiętnie przy krawędzi, gdzie łączyła się jej klatka z klatką Fema, przy okazji utrudniając ewentualny rzut włócznią... także kompletnie nieświadomie. A była mała, bo nie urosła. I utwardzona. I latająca. I wkurzona na dymiącego pana. W którego celowała karabinem maszynowym. Tak kilkanaście razy. Aż nie zostanie z niego nic. Tylko mięsne, pyzowate nadzienie. Oczywiście... te emocje cały czas sprawiały, że podtrzymywała Bamboo Dragonfly (C), a także i Utwardzenie (C). Aroma Release nadal działało i nadal kusiło ludzi. A niech pokusi nadal. Więc w sumie też by zostało jeszcze raz użyte (Aroma Release (B)), przy czym warto zaznaczyć, że podświadomym priorytetem naszej uroczej latorośli była najpierw Bambusowa Ważka, potem Utwardzenie, a na końcu dopiero Aroma Release, przy czym to ostatnie mogła olać, gdyby była zbyt zajęta rozstrzeliwywaniem Fema mięsem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2333-pyzuniowate-oszczednosci#40024 https://ftpm.forumpolish.com/t1963-pyza-z-miesem#33614
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyPią Paź 02 2015, 13:31

...ból. Cholerne uczucie bólu promieniowało z okolicy lewej ręki Sory, a jedynym co mógł zrobić nastolatek to pozwolić sobie na krótki, stłumiony jęk mieszający się z sykiem. Mimo wszystko nie mógł narzekać, bo doskonale wiedział - na co się pisze. Nawet jeśli zebranie się do względnego porządku trochę mu zajęło, karzełek nie miał zamiaru marnować czasu i przywracając się do stanu względnej używalności aktywowałby kolejno dwa zaklęcia, a dokładniej - Perception(B) i Focus(D). Wszystko po to, aby wzmocnić swój odbiór informacji oraz zdolności poznawcze, czy też samo rozeznanie w terenie. Nie miał zamiaru odpaść przez pierwsze obrażenia, zwłaszcza kiedy w pobliżu przebywał starszy brat. W końcu nie miał być dla niego ciężarem, nie? Z tego też powodu - widząc przed sobą kobolda, niebieskowłosy miał zamiar spróbować jednej rzeczy. Kolejnym, aktywowanym przez Sorę zaklęciem miało być Forsaken(B), które wspierało jego podstawową zdolność Negligible. Być może jeśli wymaże swoją istotność z otoczenia to reszta przeciwników o nim zapomni, a i sam kobold też go zignoruje. Niestety na drugą kwestię nie liczył za bardzo, bo w końcu miały to być anty magiczne istoty. Dlatego też był gotów na atak ze strony przeciwnika. Pojawiało się tylko pytanie - rzuci, pchnie, czy wykona jeszcze inny manewr?! W przypadku rzutu - sprawa wydawała się prosta. Karzełek po prostu spróbowałby odskoczyć, czy odsunąć się w odpowiednim kierunku posiłkując się zmniejszonym dzięki zdolnością pojmowania czasem reakcji. Wszystko po to, by zaraz potem znaleźć się w miejscu, w którym znalazła się broń, aby ją uszkodzić choćby i nadepnięciem, licząc, że ta pęknie, czy coś. Ciut gorzej wyglądała kwestia pchnięcia, ponieważ niebieskowłosy dobywszy wcześniej swój nóż taktyczny - miał zamiar uskoczyć w prawo/lewo*, aby następnie wyprowadzić cięcie dość ostrym narzędziem, obierając za cel miejsce styku dłoni kobolda z włócznią, aby uszkodzić zarówno kończynę bestii, jak i jego broń. Wszystko po to, by chwilę później zwiększyć swój dystans ze stworkiem, licząc, że bez broni będzie mniej groźny. W przypadku innych działań - wszystko zależało od tego, czy były dystansowe, czy zwarciowe. Jeśli kobold się nie zbliżał za bardzo - wtedy pozostawała pierwsza opcja, jak przy rzucie, a jeśli atak był z nieznacznych odległości - wtedy po uniku, czy odskoczeniu w bok Sora próbował trafić kobolda.
*zależne od tego, w którą stronę wyjdzie to korzystniej, co chyba umożliwia ocenić zwiększona percepcja i inteligencja oraz spokojny umysł

Pomijając jednak już wszelkie działania w kwestii nietypowego stworka... Sora musiał zapewnić sobie w jakiś sposób obronę przed resztą. Z tego też powodu starał się mieć na uwadze rozmieszczenie pomieszczeń, a i za którą ścianą znajduje się jaki osobnik. Dlatego też chłopaczek trzymałby jak największy dystans od ścian współlokatorów, licząc że w ukrywaniu się w dymie dopomoże go jakkolwiek użycie zaklęcia Forsaken(B). W końcu skoro nawet go nie widzą, to i łatwiej o nim zapomną. Poza tym miał zamiar polegać na spokoju i opanowaniu, a także nieco lepszej orientacji w działaniach. Dlatego też ze wzmożoną percepcją czuwał, czy znikąd nie nadchodzi żaden atak niespodzianka, aby w ostateczności przesłonić się przed nim koboldem, czy uskoczyć odpowiednio sprawnie, czy też raczej z odpowiednio szybszą reakcją niż jakiś przeciętny człek. Gdyby Out-of-sight(D) niosło za sobą jakieś korzyści, które dopomogłyby Sorę w odbiorze informacji i unikaniu ataków, wtedy je także aktywuje, jednak jeśli mgła wytworzona z dymu przeszkadzałaby w śledzeniu energii magicznej w otoczeniu, dezaktywowałby to zaklęcie, bądź jeśli był tego świadomym - nawet nie używał. Oczywistym jest też fakt, że gdyby natrafiły się mu jakieś poważniejsze urazy, które mogłyby grozić trwałym kalectwem, bądź śmiercią - wtedy byłby skłonny się poddać, licząc jednak, że na takie się nie natknie.
Poza tym w unikaniu liczy na swoje wsparcie wynikające z zaklęć, jak i podstaw magii, jak Sight, Perception, czy Negligible i Enigma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyNie Paź 04 2015, 02:11

-Rawr? – eee… eee… e… Och… No ten… No… Coś się chyba nie wyszło, wrażenie takie odnoszę dość dziwne… Rudy się nie dostał... To chyba oznacza nagłą i nieoczekiwaną zmianę planów. Cholercia, a byłoby tak pięknie… Wracaj do mnie, (PWM) Rudzielcu. Czas przybrać nieco inną taktykę… Skoro nie możesz stąd wychodzić, to załatwisz ich tak jak jesteś tutaj. Przecież mądre z ciebie stworzonko, na pewno dasz sobie z tym radę! Ja w tym czasie zajmę się wszystkim tym, co znajdzie się wewnątrz. Więc przede wszystkim wpierw możesz pożreć cały ten dym w mojej klatce! (Qilin, pożeracz zaklęć B). Prawda, że smaczny? To jedziemy dalej… Coś tu całkiem nieźle zajeżdża mięchem… Mam tylko nadzieję, że nie ode mnie… Zapach niby całkiem ładny, ale tylko kiedy jego wytwór widoczny jest na talerzu… W innym przypadku wydaje się być dość… Odrażający… To również zostawiam tobie maleńki…
Moim problemem jest kobold. Trochę ciasno się tu zrobiło przez ten dym… Wycofuję się do swojego bezpiecznego kąta, opierając się plecami o ścianę. Od tyłu pedały mnie nie wezmą! Jeżeli coś ma mnie zaatakować, no to odskok na lewy bok, albo prawy, zależy gdzie wygodniej. Następnie przykucnięcie z podparciem ręką, połączone z takim fajnym kopnięciem na wysokości kostek z prawej nogi, które w prosty sposób, zazwyczaj przewraca wszelkie humanoidalne istoty, które znajdują się w jego zasięgu. Zaś jeśli leciałoby coś większego, to zwykły odskok w bok powinien wystarczyć.
Natomiast zadaniem Qilina jest sprawdzenie o co chodzi z tym mięchem. Podbiegnięcie jak najbliżej, zobaczenie co to jest, zakończone działaniem. Skoro on się tym zajmie to ja raczej nie muszę… Poza tym, chyba go dzisiaj nie karmiłem… Nie jest to jednak pora na jedzenie! Tutaj trzeba walczyć! Poza tym, jeść ją tak na surowo? W dodatku ruszającą się?! To dość degustujące, kiedy jedzenie samo ucieka z talerza… Wpierw trzeba je odpowiednio przyrządzić… Temu też daję zezwolenie rudemu na Rośnięcie D. I tak jak smoki potrafią ziać niszczycielskim ogniem, tak mój mały futerkowy towarzysz potrafi ziać energią w czystej postaci. Więc odpalaj mały! Fala energii Qilina [B] w mięsną kulę! Jeśli tylko znajdzie się w zasięgu. A jakby jeszcze dychało, to splunięciem D w oczy! Mięchu, albo czemukolwiek innemu w zasięgu... Zaś jeśli coś będzie chciało cię zaatakować rudzielcu, to masz swoje szybkie łapki i potrafisz wystarczająco szybko zapieprzać, żeby im się nie udało… A w razie czego, gdybym sobie z czymś nie dawał rady, to udzielisz wsparcia, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyNie Paź 04 2015, 18:31

Na arenie działo się naprawdę bardzo dużo. Fem wiedział, że jest pod wpływem jakiś zaklęć, bo coś utrudniało mu akcje no i... ten zapach. Ah. Wiedział, że to Pyza, ale i tak nie mógł nic na to poradzić, że go do niej ciągnęło. Tylko ten kobold w jego klatce... Będzie mu w tym przeszkadzał. Użył więc Acero di Fumar, aby stworzyć klona zaraz za sobą, któremu rozkazał bronić go od kobolta. W tej chwili więc, Fem-klon numer 4, stara się zbić atak włócznią kobolta, po czym stara się odepchnąć go od prawdziwego Fema, jednocześnie nie uszkadzając go. Czyli np. kopnie go lekko, aby ten zatoczył się do tyłu, zaraz po tym jak zbije atak włóczni. Jeśli jednak, sytuacja jest już taka, że klon nie zdaży go wybronić, wtedy Fem używa Teletrasporto, aby przemieścić się 5 metrów w bok, po czym pozostawia swoją obronę klonowi. Co do reszty klonów, dalej wykonują one polecenie ataku na kobolty przeciwników, jeśli rozkaz z poprzedniego posta się nie liczy, Fem wydaje go jeszcze raz. Sam Fem, przygląda się poczynaniom Pyzy. Ona go nie widzi, ale Fem ją bardzo dobrze. Leciała w jego stronę. Oh, tak smacznie pachniała... Musiał ją zjeść! Ale żeby to zrobić, musiał ją najpierw unieruchomić albo coś w tym stylu. Używa więc Difficile, aby utwardzić dym w koło Pyzy, ale przedewszystkim, ów dym miał utwardzić się w jej pyszczku [Kiedy dym będzie wdychany]. W ten sposób, powinien bardzo utrudnić jej oddychanie. Skoro obserwuje Pyze, stara się unikać jej ewentualnych ataków. Co do reszty ataków z areny, Fem stara się ich unikać w miare możliwości, gdyż jego stan nie za bardzo na to pozwala. Ah ta pyza, tak ładnie pachniała...

//Boże, ten post... Pyza jest op.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyNie Paź 04 2015, 21:01

Cała jego klatka została zadymiona, ale mimo to udało mu się dostrzec, że coś jeszcze pojawiło się w jego klatce. Niestety mimo, że widział skąd nadchodzi ta mgła czy dym nie udało mu się tam posłać ziemnej fali i rozerwać ziemi w tamtym kierunku. Widocznie w tych warunkach było to niemożliwe. Trudno. Nadal jednak jego plan był taki sam - szarżować po swojej celi próbując wzbudzić lekkie trzęsienie, które utrudni innym walkę i unikanie wszelkich obrażeń przez odskoki. Tak samo Kobolda w jego klatce jak i pozostałych uczestników. Miał nadzieję, że mimo wszystko jego zdolności obserwacji do tego wystarczą. Co zaś się tyczy klona to również tak samo jak wcześniej miał zamiar starał się uniemożliwić mu atakowanie Kobolda ze swojej klatki po prostu poprzez stratowanie go. Nie chciał, żeby jego Kobold został zastąpiony przez coś silniejszego. I tyle. Po prostu starał się bronić i uniemożliwiać atakowanie własnego stworka, a także utrudniać walkę przeciwnikom. Z chęcią by ich też poobserwował, ale niestety dym kapkę to uniemożliwiał. Jak znalazł chwilę to dołożył do tego posłanie Rozstąpienia w kierunku skąd nadszedł dym. Żeby sprawdzić czy na pewno nie jest w stanie użyć tej techniki. Celował gdzieś w środek tamtej klatki. I tyle.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Kyle


Kyle


Liczba postów : 268
Dołączył/a : 28/08/2013

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyNie Paź 04 2015, 22:04

Szlag! Przez ten dym i rozproszenie, nie udało mu się poprawnie trafić swojego celu. Ba, nie mógł za wiele zdziałać, bo działo się dużo i... pewna pulchniejsza pani wzięła go na cel. Cóż... należało pokazać jej, że to był błąd.
Ale zaraz moment! Przecież to była kobieta. Jak on śmiałby podnieść rękę na kobietę? Przecież to przeczyło się ze wszystkim co go uczono, z tym jak wychowywano, z tym co sobie postanowił z...
Dzięki magii nic się jej nie stanie, a poza tym. Robisz to dla Zoe. Ona by chciała byś wygrał ten przedmiot. Pomyśl. Pomyśl, jak dumna by z ciebie była!

To wystarczyło blondasowi, by nie przerywać działań, tylko ruszać dalej!
Wpierw odtrąciłby dysk za pomocą zaklęcia Fus Ro, by przypadkiem nie chciał mu nic zrobić wcześniej odsuwając się szybko na bok, a następnie najszybciej jak może, licząc się z wszechobecnym zagrożeniem z różnych stron castuje zaklęcie Jol TooR Shul w dyskową panienkę.
Uważa oczywiście na ataki z jej strony, broniąc się za pomocą Fus Ro, albo szybkiego Fus. Jeżeli przychodzi na niego jakiś inny atak, to podobna reakcja, ewentualnie używa Wuld do unika. Z koboldem postępuje w razie potrzeby, tak jak opisywał to wcześniej.
Jeżeli jeszcze zdąży, to próbuje uderzyć swoją przeciwniczkę dodatkowo zaklęcie Jol Toor.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2721-konto-bankowe-kyle#46648 https://ftpm.forumpolish.com/t1839-kyle-blackstone https://ftpm.forumpolish.com/t3360-kajlowe#62787
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula EmptyPon Paź 05 2015, 15:51

MG

Shinji nie był bykiem, nie zmienił się w niego bo zmienić się w niego miał pod warunkniem Quillina w swojej klatce, a ów warunek nie został spełniony. Mimo wszystki Shinji który wciąż był człowiekiem postanowił ratować swojego kobolda i rzucił się na Femowego klona. Ten zdążył jednak wykonać cięcie, niszcząc włócznie potwora i rozcinając go wzdłuż klatki piersiowej, wtedy mniej więcej wpadł w niego Shinji a impet uderzenia przewrócił oboje, pod wpływem ciosu klon Fema zniknął, Shinji mógł zaś zaobserwować że jego kobold jest umierający, ale jeszcze żył. W tym samym czasie w klatce Reschehedery doszło do dość ciekawego zdarzenia, kiedy to klon Fema i Kobold zaatakowały jednocześnie. Włócznia wbiła się w klatkę piersiową dziewczyny i Abdul wyteleportował ją z klatki, tym samym zniknął jej kobold a klon Fema przeciął powietrze, musząc obejść się smakiem. Sora w swej klatce także toczył spokojny pojedynek z własnym koboldem. Kobold pchnał, Sora jednak uskoczył wykonując unik, zabolało mimo to. No i pomimo użycia trzech przydatnych chłopcu zaklęć, kobold nie rezygnował, odwrócił się w kierunku Sory z zamiarem wykonania kolejnego pchnięcia. Za to wszyscy inni zdaje się zapomnieli o istnieniu Sory. Najważniejsze walki rozegrały się u pozostałej piątki. Zdecydowanie najprostszy pojedynek między Kylem a grubą panią skończył się rozbiciem dysku z pomocą zaklęcia Fus Ro a następnie uderzył w kobietę Yol toor shul, ta jednak dała radę wykonać unik i posłała w kierunku Kyle 3 żelazne bełty, nie dając mu zbyt wiele czasu na unik. Na dodatek w kierunku pleców Kyle'a zaczął zbliżać się jego kobold, tak samo jak w kierunku leżącego Shinjiego. Kobold grubej pani zdawał się na razie średnio nią zainteresowany a co z najdzikszą trójką? Fem wytworzył klona u siebie w klatce, dzięki czemu nie musiał przejmować się przez jakiś czas koboldem a mógł skupić się na Pyzie. Wtedy też w jego kierunku poleciały kawałki mięsa pierwszy trafił go w czoło, drugi w żebra, trzeci chybił. Nim poleciały kolejne, Fem zdołał użyć Difficile. Quillin w tym czasie pożarł niewielką część Nebbi w klatce Kiirobary, jednakże klon nie był częścią Nebbi i nim Kiirobara jakkolwiek zareagował na ten stan rzeczy, pozbawił Kobolda głowy, a jego martwe truchło zniknęło. Na środku pomieszczenia pojawił się kolejny przeciwnik a był nim, a w zasadzie były, dwa koboldy! Mało ambitnie. Na dodatek dymu w klatce wciaż było bardzo dużo i Kii ledwo widział dwa koboldy, zdawało się jednak, że one też go nie widzą. Difficile użyte przez Fema nie działało w paszczy Pyzy, ale dzięki niemu Pyza nie mogła się poruszać. Znów posłała trzy mięska w Fema dostał w lewe ramię, prawe kolano i w brzuch. Kolejnych mięsek nie było bowiem w nieruchomą Pyzę uderzyła Quillinowa fala energii ta była jednak za słaba by wyeliminować Pyzę, a że Quillina wciąż ciągnęło do pyzy to nie wątpił w ten stan rzeczy używając kolejnego ze swoich zaklęć to jednak ledwo przebiło się przez dym Fema i jedynie posmyrało Pyzę. Która nie dość że nieruchoma, musiała jeszcze znosić przypieczoną skórkę oraz smród wydzielin Quillina. Fem w tym czasie zorientował się że jego klon padł a Kobold bierze zamach, co by przebić go włócznią.

Stan postaci:
Pheam: Wszystko w Nebbi, Doujigiri w prawicy, klony u Reszki oraz Kiirobary. Krew ścieka z rozciętego czoła, prawa rzepka boli jak cholera utrudniając chodzenie, lekki ból brzucha
Pyza: Aromat, Dragonfly i utwardzenie 1/2 posty. Nie możesz się ruszać, przypieczona skóra szczypie i boli
Sora: Złamana lewa ręka, lekko poobijane plecy. Confusion(2/3 posty) na wszystkich poza Kiirobarą, Mark na grubej kobiecie, Forsaken(1/2 posty), Perception(1/3 posty), Focus(1/2 posty)
Kyle: Lewe ramię(część zewnętrzna) rozcięte na wysokości bicepsu, nieco głęboko, boli i krwawi. Yol toor Shul 0/1 post przerwy
Reschehedera: Odpadłaś.

Czas na odpis: 08.10 16:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Melina Abdula Empty
PisanieTemat: Re: Melina Abdula   Melina Abdula Empty

Powrót do góry Go down
 
Melina Abdula
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 11Idź do strony : 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Next
 Similar topics
-
» Podwórko Abdula

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Akane Resort
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.