I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Mimo nazwy, brzmiącej przecież tak złowrogo, Bar "Diabełek" jest jednym z ulubionych miejsc spotkań starych przyjaciół i nowych znajomości. Położony na rubieżach miasta, cieszy się naprawdę dobrą sławą. Wejście nad którym szyld z czerwonym napisem i wizerunkiem małego diabełka, zawsze stało otworem dla wszystkich zwiedzających. To jednak nie znaczy że toleruje się tam wojaczki i rozboje, o nie, co to to nigdy. Na zapleczu zawsze stoi barczysty Barry, pilnując porządku w barze. Pod jedną ze ścian, naprzeciwko wejścia, znajduje się zdobiony bar z barmanem za ladą. Po sali porozkładane są dwu- i czteroosobowe stoliki z ciemnego drewna przykryte czerwonymi obrusami. Wnętrze zazwyczaj było pozostawione w półmroku, jednak na specjalne okazje rozświetlano lampy. Środek sali pozostawiano pusty, ponieważ służył jako parkiet dla tańczących. Po prawej stronie koło baru znajdowało się wejście na zaplecze, po lewej do toalety.
Autor
Wiadomość
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Czw Maj 30 2013, 19:32
Takao czekał na swój alkohol dość długo, co było irytujące. Nawet, jeśli mieli tu spory ruch, to nie powinni zaniedbywać poszczególnych gości. Dlatego postanowił pofatygować się do lady osobiście. Książkę odłożył płynnym, spokojnym ruchem na blat stolika, a następnie wstał i po uprzednim chwyceniu za szklankę, ruszył w kierunku barmana. Cóż, nie spodziewał się, że zobaczy tam taką liczbę osób. Ostatecznie udało mu się osiągnąć cel, no, ale niestety musiał się przy tym nieco porozpychać. Stał teraz obok młodej, dziewczyny o kruczoczarnych włosach. Była od niego mniejsza, jednak nie umniejszało to jej urody. Dlaczego tak przyciągnęła wzrok mężczyzny? Zapewne dlatego, że nie wiele jest kobiet, które z przyjemnością dołączają do gildii najemniczych. A ta nieznajoma wyróżniała się znacznie spośród tłumu. Nie często trafia się na taką kombinację oczu z włosami. Kilka razy widział ją w siedzibie Death's Head Caucus, dlatego zdawał sobie sprawę, że to jego „koleżanka”, o ile tak to można było nazwać. - Tak młoda dama, coś mocnego? – zapytał spokojnie, a na jego twarzy pojawił się ciepły uśmiech. Tak, ten mężczyzna może i był krwiożerczą bestią, ale jego zdolność dopasowania się do otoczenia była niesamowita. Wyglądał teraz jak przyjazny obywatel, który najwyraźniej bardzo troszczył się o takie dziewczyny. Jednak tak naprawdę bardzo go ciekawiło co też się stało, że właśnie taka drobna dziewuszka musi sięgać po alkohol.
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Czw Maj 30 2013, 20:54
Po jakimś czasie otrzymała dziewczyna bardzo mocny trunek. Dlaczego piła? Cóż. Żeby chociaż odpocząć lub poczuć prawdziwą wolność, a nie aby ją pchano wprost na misję. Magom również należy się trochę rozrywki. Westchnęła i dopiero zorientowała się iż mężczyzna cały czas się w nią dziwnie wpatruje. Ani trochę nie zlękła się go. - Mocne rzeczy są w sam raz dla mnie - odpowiedziała spokojnie - Chwila przyjemności każdemu się należy, a zwłaszcza magom. Czyż nie? Upiła łyk alkoholu i przez chwilę spojrzała na ciecz znajdującą się w szklankę. Czuła pustkę w sobie, a to nic groźnego, a właściwie normalnego. Taka już była od środka: pusta. - Kojarzysz mnie prawda? Nie widzę zdziwienia i bardzo łatwo mnie rozpoznałeś - zaśmiała się po cichu - Czyżbyś od dawna na mnie czekał, a może chciał poznać od razu lecz boisz się... ? - spytała.
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Czw Maj 30 2013, 21:06
W międzyczasie, on również poprosił barmana o swój trunek, przecież zamówił go już jakiś czas temu. Na całe szczęście mężczyzna bardzo szybko uzupełnił szklankę czarnowłosego, co bardzo go uradowało. W tym momencie otrzymał też odpowiedź od dziewczyny. Szczerze mówiąc, spodziewał się innej odpowiedzi. Nie mógł się jednak nie zgodzić z jej słowami, jednak dalej twierdził, że szkoda było męczyć tak młode ciało takimi napojami. Zanim jednak się odezwał, odwrócił się nerwowo w stronę swojego stolika. Musiał sprawdzić, czy czasem rzeczy, które tam zostawił, nie zostały przez nikogo zabrane. Odetchnął z ulgą, kiedy kapelusz wraz z książką leżały dalej na blacie, a płaszcz powieszony był na krześle obok. - Tak. Co jak co, ale przyjemności nie powinniśmy sobie odmawiać, co nie zmienia faktu, że szkoda marnować młodość na tego typu trunki – powiedział spokojnie i nie przestając się uśmiechać, wycofał się nieco, by zrobić miejsce innym gościom. Dopiero teraz mógł odpowiedzieć na jej pytania. - Owszem. Widziałem kilka razy uroczą twarzyczkę panienki w siedzibie gildii. Jednak to nie tak, że tutaj specjalnie czekałem – zaczął spokojnie, odwracając się w stronę swojego stolika, który pokazał dość płynnym, swobodnym gestem. - Siedzę tu już od jakiegoś czasu, a podszedłem do baru tylko po to, by dostać następną kolejkę. Jednak skoro już do tego spotkania doszło i by udowodnić, że jednak się nie boję, zapraszam do przyłączenia się. – zaproponował, jednak o dziwo nie poczekał na jej odpowiedź, tylko od razu ruszył do wskazanego mebla. No przecież jeśli nie będzie chciała, to nie przyjdzie, prawda?
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Czw Maj 30 2013, 21:19
Uśmiechnęła się szyderczo, a więc tak. Tak to zdecydowanie lubimy. Nie zdziwiła się iż się jej nie boi, a jednak czekał po prostu na nią. Skoro tak bardzo chciał ją poznać to dlaczego nie odezwał się do niej? W tej małej chwili uznała go za tchórza, ale zaproszenie przyjęła. Wzięła szklankę i torebkę i podeszła do stolika przy, którym siedział mężczyzna. Usiadła na przeciwko niego. - Nie lubisz pić w samotności prawda? - zaczęła - Widać, że lubisz towarzystwo kobiet gdyż wcześniej wpatrywałeś się w te... inne ''damy'' - wypowiedziała z trudem choć gdyby tylko mogła to na pewno nazwałaby je inaczej, nieco wulgarniej. Z jej czarnych oczu nie dało się nic odczytać. Po prostu była w nich niekończąca się głębia. - Rozumiem... - zamyśliła się przez chwilę - Może wyjawisz mi swoje imię?
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Czw Maj 30 2013, 21:37
Nie wiedział, co kłębiło się w jej głowie, ani co o nim dokładnie myślała, jednak w jego wcześniejszych słowach nie było żadnego wymigiwania się, czy czegoś takiego. Siedział sobie spokojnie i czytał książkę. Przecież nie mógł wiedzieć, że ta dziewczyna tutaj przyjdzie, że się w ogóle tu spotkają. Równie dobrze, mógł być teraz w zupełnie innej części Magnolii. Ten bar był po prostu blisko, nie było głębszego powodu, dla którego odwiedził to miejsce. Tak czy inaczej, widząc, że nieznajoma jednak podchodzi do jego stolika, postanowił zrobić jej miejsce. Zabrał więc swój biały płaszcz, który zgiął w pół i przewiesił przez oparcie swojego krzesła. Teraz miała gdzie usiąść, by z nim porozmawiać. - Te inne ‘damy”, jak je nazwałaś mają swoich mężczyzn, z którymi dobrze się bawią. Jednak bardziej chodziło mi o obserwację zachowań tutejszych ludzi, niż o wyszukiwanie partnerki do rozmowy – rzucił spokojnie i w pewnym momencie pokazał na książkę, która leżała sobie na blacie. - To jest moja dzisiejsza towarzyszka, bardzo dobra i zabawna – uśmiechnął się delikatnie, a gdy spytała o jego imię, dłoń czarnowłosego od razu powędrowała do czoła, o które lekko uderzyła. Postanowił szybko naprawić swój błąd, więc wstał dość energicznie, a następnie skłonił się delikatnie. - Takao, młoda damo – powiedział cicho, wystawiając w jej stronę dłoń.
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 11:13
Poniekąd czuła się bardzo szczęśliwa iż wreszcie udało się poznać kogoś bliżej z jej gildii lecz nie dała tego po sobie poznać. Jeszcze do końca nie zaufała temu człowiekowi. Spojrzala na niego bardziej łagodniej. - Mam na imię Natsumi - jej ton głosu wydawał się cieplejszy i szczerszy - Mówią do mnie także po prostu Natsu... - wyszeptała i upiła łyk trunku. - Wydaje mi się, że lubisz te miejsce. Dlaczego? Jest takie samo jak inne: pełne ludzi i alkoholu, a może chcesz zapomnieć o przeszłości lub o czymś innym? Nie oczekuję odpowiedzi lecz wiedz, że niezbyt by to miłe było z Twojej strony gdybyś tego uniknął - specjalnie tak mówiła, aby go sprowokować do tego by o sobie co nieco opowiedział. Uśmiechnęła się do niego uwodzicielsko.
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 11:47
Mężczyzna wydawał się być bardzo spokojny i opanowany. Nie denerwował się tym, że rozmawia z jakąś obcą, młodą dziewczyną, która tak jak on jest członkiem najemniczej gildii. Uśmiech nie znikał z jego ust ani na moment, przez co wyglądał na naprawdę przyjaźnie nastawionego, co było aż dziwne. Kiedy jednak nie dostrzegł żadnej reakcji na chęć przywitania się z nią, wrócił na swoje miejsce, a następnie grzecznie wysłuchał reszty jej słów. Teraz przynajmniej znał jej imię i nie będzie musiał się do niej zwracać „panienko”, tak jak to robił wcześniej. Zdecydowanie zbyt szybko zadawała swoje pytania. Najprawdopodobniej była bardzo ciekawską osobą, jednak za szybko stawiała swoje przypuszczenia. Postanowił więc szybko sprostować jej wersję, by nie wyszło na to, że Takao przesiaduje tu od rana do nocy, pijąc i wpatrując się we wszystkie możliwe kobiety. - Czy lubię? Jestem tu może drugi raz w życiu. Mówiłem Ci przecież, że znalazłem się tu zupełnie przypadkowo. Po prostu do tego baru było najbliżej, a chciałem się napić – zaczął spokojnie, wpatrując się dziewczynie w oczy. Zawsze tak robił, gdy rozmawiał, chociaż ludzie często bali się tego wzroku. Był to bowiem wzrok mordercy, a tego ukryć się nie dało, chociaż naprawdę bardzo się starał. - Nie muszę też o niczym zapominać. Wszystkie sprawy z przeszłości zdołałem zamknąć w przepiękny i spektakularny sposób, dlatego żyję teraźniejszością – uśmiechnął się do niej ciepło i sięgnął po szklankę, by upić z niej drobny łyk alkoholu.
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 11:59
Postanowiła zaryzykować i spytać się go czy nie chciałby z nią stworzyć drużyny. Wiedziała, że to jeszcze za szybko, ale musiała się decydować. W tym mężczyźnie drzemie wielki potencjał i nie mogła tego zmarnować, nie wybaczyłaby sobie gdyby jakaś inna drużyna go zyskała. Musi czas ten bardzo szybko wykorzystać. - Mam propozycję - jej czarne oczy powiększyły się - Stwórzmy razem drużynę. Ciągle podróżujemy sami, a razem byłoby nam lepiej, a poza tym więcej byśmy zarobili na tym. Znowu porządnie się napiła. - To jak? Zastanowisz się nad moją propozycją? Nie bój się. Gdy będziesz potrzebował pomocy to nie zostawię Cię na pastwę losu. Mi można zaufać - wysyczała wściekle. - Jaką magią władasz? Nie potrafię tego wyczuć co mi się za bardzo nie podoba - zauważyła.
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 12:20
Zaskoczyła go swoją propozycją, naprawdę. Nie spodziewał się, że przy pierwszym spotkaniu, kiedy dopiero się poznawali, a raczej badali siebie nawzajem, dziewczyna wyleci z czymś takim. Ciężko było się zdecydować na przyjęcie tego pomysłu. Takao nie wiedział, czy czarnowłosa nie wbije mu czasem czegoś w plecy, kiedy będą na jakiejś misji z dużą nagrodą, a prawdę mówiąc, nie zamierzał zbyt szybko umierać. - Cóż… Propozycja jest bardzo kusząca, szczególnie, że nie znam nikogo innego w naszej gildii – powiedział spokojnie, wpatrując się znacznie uważniej w jej oczy. – Jednak bardzo zastanawia mnie Twój pośpiech. Dopiero się przecież poznaliśmy. Wiemy o sobie tylko tyle, że Ty masz na imię Natsumi, a ja Takao, więc ciężko podjąć rozsądną decyzję – dodał po chwili, jednak na jego twarzy dalej malował się delikatny uśmiech, zupełnie nie pasujący do powagi sytuacji. Na całe szczęście, dziewczyna zmieniła nieco temat, jednak też był on dla mężczyzny nieco niewygodny. No bo znali się jakieś pół godziny, a już miał opowiadać o swojej wspaniałej magii. – Jesteś naprawdę ciekawską dziewczyną, prawda? – zachichotał cicho, a następnie spojrzał gdzieś w bok, zastanawiając się jakby tu jej odpowiedzieć, by ją zaspokoić, a jednocześnie nie zdradzić zbyt wiele. – Moja magia… Tak… Jest naprawdę wspaniała, spektakularna i potrafi nacieszyć każdego prawdziwego znawcę takiej sztuki. – powiedział bardzo spokojnie, a na jego twarzy pojawił się szerszy uśmiech.
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 13:17
Zaczerwieniła się gdy przy niej zachichotał. W jego towarzystwie czuła się o dziwo bezpiecznie choć faktycznie nie znają się zbytnio długo i dlatego też bardzo by go chciała mieć w swojej drużynie. - Wiem, że nie znamy się długo, ale mamy na to czas prawda? Do odważnych świat należy jak to niektórzy powiadają. I owszem jestem ciekawska, ale tego akurat się nie wstydzę, a wręcz przeciwnie: w naszej pracy może się naprawdę ta cecha przydać. Skoro tak jesteśmy tu i pijemy sobie to może warto się bliżej poznać? - podniosła prawą, czarną brew do góry - Moje imię znasz, ale opowiem Ci poniekąd moją historię. Zamknęła przez chwilę oczy, aby bardzo dokładnie sobie wszystko przypomnieć. Nie cierpiała niektórych wspomnień, ale dla dobra swojej drużyny musiała to zrobić. - Urodziłam się w Hosence i tam mnie wychowała matka. Chciała mnie oddać wujkowi, który posiadał Magię Gwiezdnych duchów i miałam być taka sama jak on, ale sprzeciwiłam się... Moją magią jest Magia Ciemności i wcale jej się nie wstydzę. To nie wstyd zostać kimś takim jak ja. Owszem wzbudzam strach, ale głównie przez to, że wyglądam jak chodząca śmierć. Chciałam być tak silna jak mój ojciec dlatego postanowiłam dołączyć do naszej gildii, ale też pomścić jego śmierć. Chciałam poczuć sprawiedliwość... na własnej skórze. Wiem, że ojciec jest i tak dumny ze mnie. Czasami go widzę w snach - mówiła - Nie żałuję niczego czego dokonałam - opuszkami palców dotknęła rękę Takao - Dajmy z siebie wszystko Takao - powiedziała stanowczo i wpatrywała się w niego.
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 14:05
Nie trudno było dostrzec ten rumieniec, który lekko go zaskoczył. W końcu nie zrobił niczego, co mogłoby go wywołać. No, ale nie ważne, może przypadkiem coś powiedział, lub wykonał jakiś gest, który faktycznie mógł wywlec ten czerwony kolor na jej policzki. Teraz jednak musiał się skupić, bowiem Natsumi chciała opowiedzieć mu swoją historię, a nie zamierzał w takim momencie odwracać się od niej, by spojrzeć na kogoś innego. Co, jak co, ale Takao potrafił się zachować. Dlatego wpatrując się w te czarne ślepia chwytał każde z jej słów, analizując, układając ponownie w całość i nie przerywając ani na chwilę. Nie lubił tego robić. Lubił jak ktoś skończył to, co miał do powiedzenia, by dopiero później się do tego ustosunkować. - Sprawiedliwość w najemniczej gildii? Naprawdę jest tu coś takiego? Szczerze powiedziawszy, jestem zaskoczony. Jednak rozumiem Cię doskonale. Zemsta to wspaniały bodziec motywujący – powiedział bardzo spokojnie i na moment zamknął oczy, jakby właśnie w tym momencie zaczął sobie przypominać stare, cudowne czasy. W dodatku to, że była użytkownikiem magii ciemności nie przeszkadzało mu w ogóle. Nie uważał też, że wyglądała jak chodząca śmierć. Jej aparycja może była nietypowa, ale to nie aparycja decydowała o tym, czy trzeba się kogoś bać, a to, co siedziało w głowie tej osoby. - Słysząc Twoją opowieść, chyba jednak przystanę na Twoją propozycję. Jednak muszę Cię ostrzec. Przy mnie, nie znajdziesz czegoś takiego jak sprawiedliwość, dlatego zastanów się nad nią jeszcze raz, bardzo dobrze, bo to, co zobaczysz podczas naszych misji, zwykle nie będzie przepełnione dobrocią i sprawiedliwością – uśmiechnął się złowieszczo, oblizując następnie usta, a w jego oczy zalśniły ogniem pożądania. Nie był to jednak pociąg do kobiety, a raczej tęsknota za krwią. Szybko jednak ten blask zniknął, gdy dłoń czarnowłosej musnęła tę mężczyzny. - Tak, na pewno damy z siebie wszystko.
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 18:33
Uśmiechnęła się kiedy zgodził się na jej propozycję. Stwierdziła, że jej plan zdobycia prawdziwej, mocnej drużyny może mieć jakiekolwiek szanse. - Nie boję się Ciebie. Nie mam takiego powodu, aby zacząć się Ciebie lękać. No chyba, że tego bardzo pragniesz, ale wiesz co ''starszy braciszku'' ? Witaj w drużynie! - uśmiechnęła się szeroko ukazując szereg, równych, białych ząbków. - Nasza drużyna powinna się jakoś nazywać czyż nie? - dotarło to do niej - Możemy wymyślić jakąś milutką nazwę, acz budzącą strach nieco. No i przede wszystkim zbierać sprzymierzeńców. Dopiła resztki trunku. Żałowała, że się tak bardzo on skończył, ale przecież za chwile może następnego zamówić. - Masz może jakiś ciekawy pomysł na nazwę drużyny? - spytała.
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Pią Maj 31 2013, 21:25
Czy on się nie przesłyszał? Czy ta dziewczyna właśnie nazwała go „starszym bratem”? O mało nie spadł z krzesła, kiedy tak do niego powiedziała. No przecież jak to wyglądało? Był przecież poważnym członkiem gildii, który faktycznie, lubił czasem luźno porozmawiać, jednak chyba był zbyt stary, by nazywać go w taki sposób. W dodatku to, że się go nie bała… Może faktycznie, nie wzbudzał teraz lęku, jednak nie o to mu dokładnie chodziło. Najwyraźniej, czarnowłosa jak zwykle dość szybko przyjęła wszystko do wiadomości i od razu wszystko zaklepała. Takao westchnął tylko cicho i pokręcił głową. - Proszę, nie nazywaj mnie „starszym bratem”. To dla mnie zbyt wiele i raczej niezbyt długo pociągnę z takim przydomkiem – powiedział spokojnie. Nie chciał jej urazić, jednak akurat to było coś, czego do wiadomości nie mógł przyjąć. Pozostał też do omówienia temat nazwy drużyny. Szczerze mówiąc, to mężczyzna niezbyt był tym zainteresowany. W końcu nie byli gildią, tylko zwykłą drużynką znajomych wykonujących misję. Nie potrzebowało to żadnej specjalnej nazwy. - Nie sądzę, by nazwa była potrzeba. Nie potrzebujemy jej, skoro jesteśmy tylko znajomymi, którzy chcą wykonywać wspólnie misje – rzucił krótko i upił kolejny, drobny łyk, spoglądając po tym prosto w szklankę.
Natsumi Hiroyuki
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka
Temat: Re: Bar "Diabełek" Sob Cze 01 2013, 15:34
Udawała lekko obrażoną. - Ach więc tak... - uśmiechnęła się sztucznie - Wolisz bez nazwy... Rozumiem. Każdy ma swoje odchyły, prawda? Twoje niezwykłe oczy wszystko mówią, a jestem ciekawa mi powie dusza... wkrótce...a może i nawet i ciało? czyż nie? - wyszczerzyła się psychicznym uśmiechu. Tak. Zdecydowali się do siebie pasowali, ale jedynie charakterami. Obaj byli i zawsze będą znakomitymi mordercami bez żadnych oznak dobrego serca. - Dobrze. Już nie będę Cię tak nazywać skoro Ci nie odpowiadam, rozumiem - przytaknęła, a następnie się uśmiechnęła do niego - Ale wiem, że od razu mnie nie zabijesz, prawda? Krzyknęła na kelnerkę, aby do niej podeszła gdyż chciała złożyć następne zamówienie. Bardzo jej posmakował ten dziwny trunek. Po chwili otrzymała to co chciała. - Naprawdę ten mi wyjątkowo posmakował - pomyślała na głos, a po chwili wypiła sporo - Zycie jest piękne gdy się napijesz - stwierdziła.
Takao
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Bar "Diabełek" Sob Cze 01 2013, 19:13
- Wydaje mi się, że póki nie mamy większej ilości ludzi i nie zrobiliśmy niczego ciekawego, to drużyna nie potrzebuje żadnej nazwy. W dodatku nie słyszałem, by jakiekolwiek drużyny w gildiach posiadały nazwy. Zwykle udziały przypisuje się całej organizacji, a nie pojedynczym grupkom – zaczął spokojnie, uśmiechając się przy tym delikatnie. Zaskoczyła go jednak następna część jej wypowiedzi, a zwłaszcza ten uśmiech, który pojawił się na jej ustach. Mężczyznę przeszedł dreszcz, a w głowie zaczęły się pojawiać się wątpliwości związane z przyjęciem tej propozycji. Szybko jednak się ich pozbył i na jego twarzy znowu zagościł delikatny, miły uśmiech. - Moje oczy mówią wszystko? W takim razie, może powiesz mi, co takiego Ci powiedziały?– zapytał, przyglądając się jej nieco uważniej. Chciał wiedzieć ile można wyczytać z jego osoby, a także jakież różności widać po nim na pierwszy rzut oka. Była nawet zabawna, kiedy z takim zdenerwowaniem zawołała kelnerkę. Nic jednak na ten temat nie powiedział, tylko grzecznie poczekał, aż czarnowłosa otrzyma swój trunek. Kiedy jednak wspomniała, że po alkoholu życie staje się piękniejsze, Takao zachichotał cicho, a następnie upił drobny łyk swojego napoju, który powoli zaczynał się już kończyć. - Owszem, to prawda. Jednak co za dużo to nie zdrowo. Dalej sądzę, że nie powinnaś niszczyć sobie tak młodego ciała, tego typu rzeczami.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.