I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Igrzyska czas zacząć! Wto Mar 26 2013, 10:19
First topic message reminder :
Owalne pole walki, przypominające niegdysiejszą arenę - czy też koloseum - gdzie odbywały się krwawe walki gladiatorów ku uciesze tłumu. Arena (45m promień) sama w sobie dość zwykła - podłoże to zwyczajna ziemia, ale i piachu się sporo znajdzie. Po bokach znajdują się cztery wyjścia, które strzegą solidne kraty...Ściany areny mierzą około 190cm wysokości, więc można się chwycić i wspiąć spokojnie, a co tam? Widownia...na szczęście nikogo prócz uczestników, nie było, więc i można uznać, iż pole walki to całe 'koloseum'. Same miejsca dla widowni są z kamienia - jak z resztą niemal cała budowla - i można po nich chodzić jak po półmetrowych schodkach - im dalej się wejdzie, tym wyżej się będzie, proste? Na drugim stopniu widowni można znaleźć dwie włócznie - jedna po jednej stronie - oraz dwa miecze. Na trzecim położone są cztery posągi kamienne, przedstawiające niewielkie, trzygłowe stwory, przypominające hydry. Na czwartym stopniu można dojrzeć po cztery włócznie i cztery miecze. Na ostatnim stopniu, mieszczącym się na samej górze, w rogach znajdowały się kamienne znicze, z których to co jakiś czas buchał ogień - tylko przez chwilę i z każdego znicza w tym samym czasie.
MG
Nasi dzielni uczestnicy pojawili się za kratami na przeciw siebie. Naturalnie trudno byłoby walczyć w taki sposób, więc po chwili kraty uniosły się ku górze, a Takara i Gumiś wkroczyli na arenę i...puff! Dym otoczył obie osóbki, jednak po tym szybko opadł, a przeciwnicy mieli na sobie zupełnie inne stroje niż dotychczas. Jednakowoż Wasz ekwipunek został (napisać na gg co macie jeśli tego czegoś nie ma w kp). Kraty zamknęły się za Wami.
Strój Takary LINK - nie masz broni z obrazka. Masz rogi - nie są ciężkie, więc i zdają się nie być bojowo nastawione, ale kto wie. Na prawej ręce masz część zbroi, tak jak na obrazki. Na prawej nodze też posiadasz część zbroi jak na obrazku, ale ściślej mówiąc - zbrojna część nogi sięga od kolana do kostki. Na nogach sandały. Strój Gumisia LINK - nie jesteś bykiem - to tak na początek. Posiadasz również rogi - jak widać mniejsze niż przeciwniczka i ciężkie nie są, ale kto wie...może się przydadzą. Posiadasz, tak jak na obrazku 'bransoletę' z metalowymi kolcami - więc aż taka lekka nie jest, ale też nie super ciężka dla gościa jak Ty. 'Ubranko' zwisające wokół bioder to część zbroi, więc nie tak łatwo można się przebić.
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sob Kwi 20 2013, 10:03
MG
Biedny Gumiś spacerował sobie, oglądając okolicę. Dwa tygryski będące na arenie w końcu zaczęły same ze sobą walczyć - pewnie bylibyście lepszymi ofiarami, ale widać kotki cierpliwe nie były i z zębiskami rzuciły się na siebie. Trzeba jednak przyznać, iż walczyły dość otwarcie, nie biorąc przykładu z obecnych gladiatorów. Co zaś tyczy się ognia - Guma mógł zauważyć, iż każdy znicz ma inną częstotliwość pokazywania się płomieni. Górny lewy róg - buchały dwa krótkie i małe płomienie pod rząd po czym była przerwa trwająca około 5sekund. Górny prawy róg - jeden płomień, a następnie trzy sekundowa przerwa. Prawy dolny róg - jeden krótki płomień i przerwa jednosekundowa. Lewy dolny róg - dwa krótkie płomienie po czym dwu sekundowa przerwa (pytania gg). Wtem Takasia wyskoczyła niczym krecik z podłoża, rzucając zaklęciem pod nogi Gumisia, gdzie pojawiło się błoto. Przez to właśnie chłopak zaczął się powoli zapadać, ale cóż...Wysoki był, a błotko nie wciągało za głęboko (góra do metra), więc...krzywda się nie działa, a i Gumiś wciąż mógł na to zareagować bo jednak nie zapadł się tak od razu, a powoli.
Atak - Takara Obrona - Gumiś
Stan postaci:
Takara - 64%MM Gumiś - zapadasz się.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sob Kwi 20 2013, 17:06
Buhahahahahaha~! Czyżby wreszcie szło wszystko z planem Takasi? Czy zaraz poleje się pierwsza (i oby ostatnia) krew? Tak, moi drodzy! Oto kontynuacja takasinych planów na pokonanie smoczątka...~ Zacznijmy od tego, co się udało! Otóż udało się wyjść, udało się umiejscowić przeciwnika w błotku i udało się przeżyć. To ostatnie chyba jest największym sukcesem, bo walka trwa a jeszcze się sama nie zabiła. Cud normalnie... Ale dobra, mamy przeciwnika, a teraz co dalej? Logicznym powinno być to, że przeciwnik będzie chciał się uwolnić, wszak stojąc w miejscu szansa uniku spada na łeb na szyję. Jak chce się uwolnić, Takasia nie wie - wie tylko, że nie najgorszym pomysłem będzie jeszcze bardziej utrudnić życie przeciwnikowi. Wyparowanie wody? Ok, problem w tym, że po użyciu Hardeningu przez Takasię, którego ofc używa na terenie wcześniej zamienionym w błotko, gorzej będzie z wychodzeniem. O ile wcześniej zamieniłoby się w mniej błotniste błoto, o tyle tutaj już mamy do czynienia z czymś wyjątkowo twardym. Co więc dalej? A no kolejny epicki pomysł Takasi, mianowicie ma już prawie certyfikat skoczka, to teraz pora popracować nad rzutami! Tak, rzuca! Ale czym? Rzut granatem byłby zbyt mainstreamowy, więc nie zostaje nic innego jak rzucić włócznią, ofc wcześniej odpowiednio ją ustawiając, to jest zgięcie prawej łapki w łokciu, trzymanie włóczni poziomo do podłoża i ostrzem w stronę Gumisia, ofc celując w klatkę piersiową. Cofa rękę nieco w tył, po czym rzuca najmocniej jak umie. Skubany może być wytrzymały, co może być... niefajne... Nie powinien mieć możliwości uniku, tak też Takasia jest skora uznać, że trafi i (oby) zabije przeciwnika. Ale znowu nie można nie docenić przeciwnika! Takasia o tym wie, dlatego ma coś takiego jak plan B! Tak, B jak Boom~! Jeżeli w którymś momencie zauważy, że włócznia chybi, to od razu sięga po granat. Tak, tutaj przechodzimy do bardziej mainstreamowych planów, czyli szybko wyciąga zawleczkę i rzuca nim w stronę Gumisia, sama robiąc kilka kroków w tył, by znaleźć się na bezpiecznej odległości (sprawdza przy okazji, czy droga się za nią nie kończy. Głupio byłoby wpaść do kotków lub własnej dziury i się wywalić). Kurde, ale co jak i to nie wypali? Takasia nie wie, czy to terminator czy nie, więc ciężko stwierdzić, po czym padnie. Nie można wykluczyć też jeszcze jednej metody obrony, czyli nie dać zaatakować. Niby jest magia, ale niby stoi w miejscu. Ale obrona w ataku? No niezbyt, ale jednak. Rzuci czymś? Unika i dopiero atakuje. Strasznie trudno napisać obronę przed czymś, co jest... niemożliwe? No właśnie...
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Nie Kwi 21 2013, 17:41
Los złośliwe stworzenie i mistery plan Gumisia nie wyszedł. Aczkolwiek dwie rzeczy działały na korzyść smoczego napierdalatora. Automatycznie gdy ziemia zrobiła się grząska użył łusek smoka żaru. Co by się logicznie, mniej zapadać, w czym ofc. zaraz pomogła mu wróżka, utwardzając ziemię. Gumiś obserwował ją kątem oka, widział doskonale co zamierza, i zastanawiał się nad najlepszym unikiem. W sumie stął nieco bokiem po skosie do przeciwniczki, a ta na dodatek nie wydawała się osobą przystosowaną do walki bronią dystansową. Tak czy siak była noobem, a on był małym celem - bo stał bokiem. Mimo tego wszystkiego Gumiś nie zamierzał ryzykować, oj ni uja, zamiast tego w momencie w którym przeciwniczka wycelowała i brała zamach, Gumiś w sumie jedynie odchylił ciało w przód, a przewrócenie się, uniemożliwiały mu kamienne buty podarowane przez przeciwniczkę. Ave jej. Tak czy siak po potencjalnym uniku przyszła jeszcze kolej na metalowe jajo. Tzw. Granat. A co z nim? Gumiś zamierza podnieść go i szybko odrzucić. Aczkolwiek o tej akcji decyduje czynnik zwany, spostrzegawczością. Jeśli Gumiś uzna że nie zdąży odrzucić granatu(a przyjmuje że wliczając rzut Takary i podniesienie granatu, razem z rzutem musi to zrobić w 3 sekundy) lub jeśli granat będzie miał wylądować za daleko, to Gumiś wciąż pochylony, ugina nogi i używa Młotu hefajstosa na blokującej go ziemi, następnie wykonując szybki przewrót, o schodek w dół i przyciskając ciało do ściany. Ofc wszelkie niezapowiedzianie pojawiające się ściany niszczy powyższym zaklęciem...
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 23 2013, 09:48
MG
Walki ciąg dalszy. Błotko stwardniało, ale Gumiś zamiast tracić czas na ucieczkę postanowił jeno, nieco zmienić swą pozycję co też się udało nim błotko zaschło całkowicie. Naturalnie łuski swoje też zrobiły, więc 'kamienny butki' sięgały mu nie wyżej jak do połowy łydek. Dzięki temu widząc nadlatującą włócznię po prostu się odchylił, ale i włócznia go nie dotknęła - czemu? A no temu, że Takara użyła shielda chcąc rozłupać wrogowi piszczele...Niestety ściana mocna co prawda wyrosła, ale pod nogami chłopaka, przez co nie tylko uwolniła go z kamiennych bucików, ale i zafundowała przejażdżkę parę metrów ku górze - gwałtowną i nie miłą bo może i nic sobie nie złamał, ale jednak wyrzuciło go ku górze. Jednakowoż zamiast spaść na ziemię, spadł na ową ścianę...Dodatkowy ból na plecach oraz siniaki, ale trzeba przyznać, iż jak się rozglądnie to będzie miał ładny widok na okolicę...Naturalnie włócznia go nie dosięgnęła, a granat trafił w ścianę co wywołało lekkie drgania, ale nic poza tym.
Atak - Gumiś Obrona - Takara
Stan postaci:
Takara - Powoli zaczynasz odczuwać zmęczenie. 38%MM Gumiś - Plecy bolą przy każdym ruchu. Siniaki na nogach, o wiele większe na plecach co daje się wyraźnie odczuć. Leżysz sobie na górze ściany, bokiem do Takary. Przez gwałtowne pojawienie się ściany, bolą i nieco kolana. 90%MM Łuski 1/2.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sro Kwi 24 2013, 13:47
Rand tu~! Start. Znaczy chwilowo on miał obrażenia, prawie żadne ale jednak, a przeciwniczka nie. No i ten stan rzeczy nie bardzo podobał się smoczemu wojownikowi. Dlatego też postanowił stan tej rzeczy, niezbyt pozytywny ofc. Zmienić. Otóż zacznie się w prosty sposób a mianowicie od przeturlania do przeciwnej Takarze krawędzi ściany, a następnie złapanie się jej lewą dłonią i spuszczenie na dół. Z naciskiem na spuszczenie, takie delikatne osunięcie po ścianie, przy wzroście Gumisia, wykona skok na ziemię z kilku centymetrów. A biorąc pod uwagę niezbyt błyskawiczne tępo spuszczania po ścianie. Kiedy wyląduje po drugiej stronie, zmierza ku jednemu z ogniomiotów, tego który był po tej stronie ściany co on a nie Takara. Udaje się tam z zamiarem... skonsumowania ognia~! Smacznego. Oczywiście posila się do odzyskania pełni mocy, tudzież niespodziewanego zbliżenia przeciwnika na odległość 5m bo to oznacza że nadszedł czas walki w zwarciu. Ofc. Nie biegnie, nie skacze, nie robi nie wiadomo czego a po prostu idzie. A, no i patrzy pod nogi, żeby nie było że się potknie czy coś.
//Mapkę w następnej rundzie poproszę.//
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sro Kwi 24 2013, 15:45
Takasia już miała nie używać magii. Chrzanić, co miała. Ważne jest to, co zrobić powinna. Tak też, przeciwnik idzie do ognia~! Takasia nie wie po co, nie wie jak (chociaż nie, to raczej wie), ani dlaczego, ale wie, że idzie. A skoro idzie tam, a nie gdzie indziej, to musi mieć jakiś plan. A że Takasia jest już wystarczająco zmęczona, to już spelle nie powinny lecieć. I w sumie może i nie polecą, kto wie. Skoro Gumis idzie do pochodni, to Takasia też tam idzie. Ofc szybciej od Gumisia, ale idzie i próbuje trzymać się na bezpieczna odległość, by potem chwycić porządnie pochodnię i rzucić nią o ziemię. Zważywszy na to, że jest to kamień, siła uderzenia będzie o wiele większa... wszak to kamień, i trochę waży. Nie rozpierdzielił się? W sumie nas interesuje, czy dalej mamy ogień na arenie. Nie? Super. Jest? Rozwala pochodnię Destroyem. Idzie do kolejnej? Robi to samo. W sumie to jedyne, co może na razie zrobić.... Niestety... A co z obroną? Wszelakie ataki raczej powinna widzieć, soł... Noale jakby się jakieś trafiły, to próbuje odskoczyć na bezpieczna odległość uważając, by się o coś nie wyrąbać czy nie spaść. Ale Takasia ma też jeden podplan~! I wykonuje go, jeżeli nadarzy się okazja. A co robi? Wyciąga linę, szybko kuca, przerzuca ją przez nogi Gumisia tak, by zatoczyła sobie koło tj. tak, by mogła mu je związać. Ofc zaciska linę na tyle mocno, by nie mógł iść, ale żeby mu krzywdy nie zrobić... (chyba ze się wywali, bo ma coś z równowagą... to już nie Takasi wina) Jednakże rozwalanie pochodni jej priorytetem i głównym celem, ale jakby tak sie znalazła przez przypadek (lub celowo) za Gumisiem to why not?
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Czw Kwi 25 2013, 10:05
MG
Ekscytującej walki ciąg dalszy - acz ponownie walki w walce niewiele, ale cóż...Może to zbrojenie się na większą wojnę? No nic...Gumiś zszedł sobie ostrożnie ze ściany, a że był wysoki, a ściana nie aż tak duża w stosunku do niego to tak jak przewidział - nie miał z tym większych problemów. Po tym natomiast zaczął sobie spokojnie iść w stronę najbliższego znicza. Naturalnie chwilę szedł za ścianą, więc i Takara tak od razu nie mogła przewidzieć, gdzie to przeciwnik zmierza. z Tego powodu - i z tego, że miał do pochodni o wiele bliżej od dziewczęcia - jako pierwszy dotarł do ognia. Takara w tym czasie poszła do drugiego najbliższego znicza przez co Gumiś w spokoju mógł się nachapać ogniem, dzięki, któremu zaczynał się czuć lepiej. Jak było wspomniane owa pochodnia buchała jednym ogniem, a następnie była paro sekundowa przerwa, więc kto wie ile się naje? Póki co nic mu nie przeszkadzało...Takaś natomiast rozwaliła inną pochodnię - co prawda była zbyt ciężka by ją podnieść, ale pchnęła ją z całych sił, ta uderzyła o ziemię i...ogień buchać przestał, acz sam zniszcz miał tylko niewielkie pęknięcia...Czy Takaś ruszy po kolejne znicze? Czy Gumiś zje więcej płomyczków? Dowiemy się niedługo...
Atak - Takara Obrona - Gumiś
Stan postaci:
Takara - Powoli zaczynasz odczuwać zmęczenie. 38%MM Gumiś - Kolana już prawie nie bolą. Plecy bolą bardziej niż kolana, ale powoli ból zanika. 94%MM Łuski 2/2.
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sob Kwi 27 2013, 09:24
Takasia ma jeszcze jednego asa w rękawie. Ogólnie stwierdziła, że rozwalanie pochodni jest w opór męczące, a męczące działania są niemile widziane przez Takasię. Nie zostaje więc nic innego jak chwila odpoczynku. Z kim jej przyszło walczyć? Kolesia trudno połamać i jeszcze żre ogień jak kanapki na wycieczce w autokarze. - Nie możesz po prostu zginąć...? Proste pytanie, na które odpowiedź może być jeszcze prostsza. Nie miała jednak zamiaru nagle usiąść czy się o coś oprzeć, bo to nie piknik tylko fajt. A że akurat nie szło po myśli Takasi to inna historia. Jednak jak kultura nakazuje, czeka na odpowiedź. Nigdzie się nie rusza ani nic. Moment przerwy się należy, pomimo tego, że może skończyć jako grzanka. Detale i szczegóły... Ogień znowu zacznie buchać? Takasia ma to w poważaniu, przeje się to sam padnie. Juz jeden Wawelski tak miał. Jednak czemu by nie wykorzystać tego drobnego, irytującego zjawiska na arenie, jak buchający ogień? Kiedy ten znowu się pojawi, to po prostu poprzez Stone Missile Takasia strzela... wapnem. Ofc od strony pochodni tak, a żeby przeszły przez ogień i trafiły go w ślepia. Po dwa na oko i jeden w klatkę piersiową. Następnie zaś nie zostaje nic innego, jak strzelić Destroyem w pochodnię przed Gumisiem i go pozbawić ognia. Oprócz tego, wyciąga granat błyskowy, wyciąga zawleczkę i próbuje nim dorzucić do smoczątka, tak gdzieś obok niego. Jeżeli trzeba, robi kilka kroków w przód (ale tak, by nie spaść tudzież nie wywalić się). Dość oczywistą oczywistością może być fakt, że nie będzie stał w miejscu. Niezbyt podoba jej się taka wizja. Jeżeli zacznie gdzieś biec/isć/maszerować/skakać to po prostu od razu strzela pod nim Shielda i rzuca granatami/strzela wapnem. Shieldem tak strzela mu w nogi, by nie przeleciał za ścianę tylko pozostał przy pochodni. Nie, to nie wszystko, bowiem jak tylko strzeli granatem błyskowym, to zaraz za nim leci też i... hukowy~! Wyciąga zawleczkę i rzuca nim w Gumisia. Ofc przy błyskowym odwraca główkę, co by nie oberwać, zaś hukowy olewa. Najwyżej wywali całą moc, trudno...
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Nie Kwi 28 2013, 17:12
No i co miał zrobić Gumiś w takiej sytuacji? Coś tam zjadł, przeciwnik był blisko... no więc smok po raz kolejny odpalił Łuski smoka żaru i ruszył prosto na przeciwniczkę. Oczywiście zna jej umiejętności, więc uważa na nogi i gdy tylko poczuje pod nimi ruch, natychmiastowo wybija się do tyłu, tak by ściana wyrosła tuż przed nim, co notabene powinno ochronić go przed granatami, pociskami i wszelkimi innymi takimi. Jeśli z jakiegoś powodu nie da rady uniknąć ściany i znajdzie się przed nią/na niej, to kładzie się plackiem osłaniając głowę ramionami.
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 30 2013, 10:28
MG
Takara miała zamiar strzelić pociskowym wapnem w stronę wroga, acz...nie stał on za pochodnią, więc pocisk nie miał jak przelecieć przez płomienie, tak jak dziewczę to napisało bo by musiała znaleźć się po drugiej stronie by coś takiego miało miejsce - wszak oboje mają do siebie niemal czystą drogę jak wynika z mapki...Przy okazji Takasia zniszczyła pochodnie swym destroyem, więc pozostały tylko dwie na drugim końcu areny. Tak czy siak Gumiś - ze swymi smoczymi łuskami - ruszył od razu, więc Takara użyła shielda. Zmysły smoczego zabójcy jednak swoje robią, więc i nieznacznie - ale jednak - uskoczył do tyłu. Nieznacznie bo niestety część stopy i tak zahaczyła o ścianę, więc chłopak przewrócił się na plecy...No i pozostał za ścianą Takasi, która od razu przy wyczarowywaniu swej ściany strzeliła wapnem i rzuciła granatem, ale cóż...wszystko trafiło w ścianę. W wyniku tego błyskowy nie na wiele się zdał - choć rozbłysk był na tyle duży, że coś tam zza ściany widać było, więc i dobry wzrok smoczego zabójcy dećko ucierpiał, ale nie na tyle by nie widzieć. No, ale sama Takata napisała, że po błyskowym i tak leci granat hukowy, który również walnął o shielda. Tutaj już słuch Gumisia ucierpiał nieco bardziej bo fakt faktem wybuchnął dość blisko, a Guma jeszcze miał o wiele lepszy słuch niż normalni magowie, więc...piszczało mu w uszach.
Atak - Gumiś Obrona - Takara
Stan postaci:
Takara - Jesteś zmęczona - wręcz wykończona i doskonale odczuwasz swój brak sił magicznych. 6%MM Gumiś - Masz plamki przed oczyma, które są denerwujące, ale jako tako widzisz. Piszczy Ci w uszach i to jedyny dźwięk jaki teraz słyszysz. Leżysz plecami na ziemi. 84%MM Łuski 1/2.
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 30 2013, 12:24
W uszach mu piszczało, przed oczami miał mroczki, wszystko poszło po jego myśli. Przeciwnik dalej wastował manę i własne gadżety, Gumiś zaś był w świetnej formie. Dlatego też powoli i nieśpiesznie wstał i się otrzepał po czym okrążył ścianę i ruszył powolnym krokiem w kierunku przeciwniczki, tak naprawdę jednak zatrzymał się przy dwóch mieczach i wziął oba do rąk. Nie umiał walczyć mieczem ale nie miało to znaczenia, liczyła się zabawa! Z mieczami w dłoniach ruszył powoli ku dziewczynie, czas zacząć walkę, jak to mawiają najstarsi indianie.
Najważniejsza jednak rzecz, była taka, że jeśli dziewczyna zaczyna spierdzielać, to Gumiś nie goni, bo po co ma się chłopak męczyć? Jak dziewczyna chce wastować swoje już i tak uszczuplone siły, to niech to robi, w gruncie rzeczy jest to mu nawet na rękę. On osobiście się nawet za bardzo nie przemęczy i w tym jego przewaga. A przewaga ważna rzecz i należy szukać jej wszędzie.
No ale załóżmy że jednak przeciwnik uciekać nie będzie, och jakże była by to przyjemna perspektywa, tak więc Gumiś zbliża się do Takary na odległość 3m i natychmiastowo używa na niej ryku smoka popiołu. Następnie do niej doskakując i tnąc poziomo na wysokości ud mieczem trzymanym w lewej dłoni. Cięcie wyprowadzane jest od prawej do lewej, następnie korzystając z pędu obrót na lewej pięcie w lewo i cięcie od góry przez głowę po lewe biodro po wykonaniu pełnego obrotu. Zaraz potem wybicie prawą stopą w stronę przeciwnika i zniżenie pułapu po przez ugięcie lewej nogi w kolanie(pozycja szermiercza, gdzie ciężar ciała opieramy na danej nodze) i silne uderzenie prawą pięścią w splot słoneczny przeciwniczki.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 30 2013, 13:12
Dobra. Nie jest wesoło. Ale nie jest też tragicznie. Może i przeciwnik ma więcej mocy, ale jest bardziej poobijany od Takasi, która już tych sił ma niewiele. Nie skreśla to jednak szansy w wystąpieniu w "Must be the kłoda" i porobieniu za żywą przeszkodę. Takasi się nie śpieszy. Czeka cierpliwie aż Gumiś się do niej zabierze. Nawet nie pogania, jak zabiera w jej stronę żelastwo. Co prawda niezbyt jej się podobała perspektywa walki z uzbrojonym przeciwnikiem, jednak lepiej tak niż bić się z lwem nemejskim. Dobra. Ma miecze. Idzie. Takasia stoi. Dalej czeka. Jest już kawałek od niej, Takasia już przyszykowana do odskoku ale nie~! Nagle mały suprise, bo ten strzela popiołem. A popiołem strzela w stojącą Takarę. Ale ofc podczas czegoś takiego dalej nie stoi, oj nie~! Automatycznie zamyka oczy i zakrywa ręką usta i nos, błyskawicznie kuca, a następnie robi przewrót bokiem w lewo zupełnie na oślep. Grunt, to wydostać się z chmurki. Nie bez powodu nie zaleca się będąc w płonącej chacie fruwać pod sufitem. Wydostała się na świeże powietrze? Super~! Stara się wstać i patrzy, gdzie jej przeciwnik zwiał. Przy tej obronie trzeba wziąć pod uwagę taki czynnik jak porządne zmęczenie Takasi, co w tym momencie, jakby nie spojrzeć, mogłoby pójść na plus. Będąc wyczerpaną, wieksze ruchy będą wolniejsze. O ile z zasłonięciem ślepi i twarzy nie powinno sprawić mimo wszystko większych trudności, o tyle kucnięcie i obrót już tak. Przeciwnik wykonuje akcje szybko. Popiół, chcąc nie chcąc, widoczność ogranicza. Szybkość kucnięcia z wykonaniem przewrotu w bok wraz z ową widocznością (pomijając plamki...)zwiększają szanse na to, że nim ta zniknie z zasięgu smoczydła, ten zdąży o nią zahaczyć i zaryć o glebę. Ale ofc Takasi do rasowego kamienia przydrożnego brakuje, i może być problem z mieczem. Co z tego, ze zahaczy, wywali się, jak miecz będzie dalej śmigał? Powinien polecieć z mieczem do przodu. Takasia się kuli niczym jeżyk, wyczuwający zagrożenie, przyciskając główkę do klatki piersiowej, więc wszelaka dekapitacja może być dość utrudniona. Tym samym reszta cięć szlag jasny trafia, bo wtedy smoczek straci jako taką stabilność w powietrzu. Takasia wydostała się? Stoi? Fajnie. Wie gdzie przeciwnik? Jeszcze lepiej. Dalej an nią szarżuje? Odskakuje w bok i podstawia mu nogę. Wywaliła się do tyłu robiąc za przeszkodę? Wtedy turla się w wyznaczony wcześniej bok i reszta idzie tak samo. Nie może ani się przeturlać ani wykonać przewrotu? Czołga się. Ofc z głową jak najbliżej ziemi.
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 30 2013, 14:07
MG
Smoczy Zabójca w końcu postanowił zaatakować. Nie spieszne bo i pewien był, że nie ma co gonić za zmęczoną oponentką, ale jednak...Podniósł się, otrzepał, wyszedł zza ściany i ruszył ku Takarze, po drodze zabierając sobie dwa mieczyki. Sama dziewczyna stała i czekała na to co nadejdzie, więc i nie uciekała póki co. A co nadeszło? Oczywiście ryk smoka popiołu i to dość blisko wroga. No, ale ryk się udał, okolicę spowił popiół, a Takaś zdążyła zamknąć oczy oraz ochronić nos i usta, po czym miała zamiar kucnąć i się przeturlać, ale niestety ta część nie udała się tak do końca...Tak się bowiem złożyło, iż niemal od razu po ryku, dziewczyna odczuła jak coś ostrego wbija jej się w lewe ramię! Co prawda nie przebiło się na wylot, ale wbiło się do połowy, więc bolało strasznie. W wyniku tego dziewczyna otworzyła odruchowo oczy i ujrzała miecz wbity w ramię. Oczy były otwarte tylko na chwilę, ale popiół się do nich dostał - zaczęły szczypać oraz łzawić przez co dziewczyna nic nie widziała. Aczkolwiek była to tylko chwilka bo akcje kucania i przeturlania wykonywała w chwili, gdy miecz się wbił, więc chcąc nie chcąc na ziemię upadła. Ba, nawet dećko na bok, ale z turlaniem było gorzej - trudno się turlać z mieczem w ramieniu... Podsumowując - Takaś leży, a Gumiś co prawda doskoczył, ale nie miał czego ciąć na swej wysokości.
Atak - Takara Obrona - Gumiś
Stan postaci:
Takara - Jesteś zmęczona - wręcz wykończona i doskonale odczuwasz swój brak sił magicznych. W lewe ramię wbity miecz. Ramię oczywiście krwawi i boli strasznie. Oczy szczypią i łzawią przez co nie bardzo widzisz. 6%MM Gumiś - Masz plamki przed oczyma, które są denerwujące, ale jako tako widzisz. Piszczy Ci w uszach i to jedyny dźwięk jaki teraz słyszysz. 78%MM Łuski 2/2. Popiół 1/2
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 30 2013, 19:02
Bez owijania w bawełnę - Takasi nie widziało się dalej tej walki prowadzić. Niezbyt jej szło, mimo że sam przeciwnik też ładnie został poturbowany. Problem polegał jednak na czymś innym, bowiem jakakolwiek próba poddania się nie przejdzie. Nie, dopóki wróżka nie zrobi z gadziny torebki. Ponoć smocze łuski są w cenie.
Plan niemal wyszedł. Dobra passa Takasi się skończyła, bowiem zaczęła się ta część fajtu w którym obrywa. Każdy woj wie, że walcząc, otrzyma PRAWIE ZAWSZE obrażenia. Co więcej, każdy wie, że to cholernie boli, nic przyjemnego. Miała okazje się przekonać prawdziwości tego stwierdzenia nawet nasz Czołg. Oberwała w lewę ramie. Ale nie byle czym~! Syknęła z bólu, po czym odruchowo otworzyła oczy. Miecz. Kurna... MIECZ! Co on, chce jej łapkę odrąbać? Szczęście, że lewa. Sprawdzanie jednak stanu zdrowia w popiele raczej dobrym pomysłem nie było, bowiem trochę owego czegoś dostało jej się do oczu. Przeciwnik oślepiony - spoko. Takasia oślepiona - nie fajnie. Co prawda zupełnym kretem nie zostało, ale starczyło to do utrudnienia jej żywota.
Niby świat się nie wali, ale jest pewien czynnik, który może spokojnie przeważyć szalę zwycięstwa na stronę smoczątka. Mianowicie on stał, a Takasia leżała. Co innego, jakby Gumiś leżał, a Takasia stała, no ale mag ziemi takich luksusów nie miał.
Największe prawdopodobieństwo jest takie, że najnormalniej w świecie nie da jej wstać, co by nawet było najlepszym rozwiązaniem. Może nie dla niej samej, ale dla przeciwnika jak najbardziej. Takasia wie, że tak się może zdarzyć, co nie zmienia faktu, że wyciąga szybko prawą ręką miecz w ręki i próbuje wstać... też szybko. Tak, liczył się czas. Wstała? No normalnie lepsza rzecz jej się przytrafić nie mogła. Dzierżący w swej prawicy miecz ustawia przed sobą ostrzem do przeciwnika i jeżeli będzie blisko, próbuje go dźgnąć w bok/plecy/klatkę piersiową. Mimo wszystko wie, że cholerstwo ładnie się trzyma, więc jeżeli będzie chciał wykonać jakaś akcję typu złapanie miecza lub jego wyminięcie, to sięga po 5 senbonów i rzuca nimi, celując w twarz. A co, jeżeli się na nią rzuci, jakkolwiek by to nie wyglądało? Próbuje tak ustawić klingę, by ostrzem trafić w oko.
Jakimś cudem upadnie, a Takasia nie leży? W sumie... jak leży, to wstaje wtedy. Taka okazja się w końcu nie często zdarza~! Potem próbuje go po prostu szybko przygnieść kolanem do ziemi a miecz wbić w oko, przenosząc cały ciężar ciała właśnie na mieczyk. Nie ma mieczyka? Oh, so sad... Wkłada mu palca wskazującego prawej w randomowe oko, a raczej wbija mu go z impetem w ślepia. Ofc z zaskoczenia.
No, ale mamy też ten czarny scenariusz, niezbyt fajny, ale w sumie najbardziej prawdopodobny. Została przyciśnięta do ziemi? Miecz idzie ruch, bowiem Takasia próbuje Gumisia dźgnąć... gdziekolwiek, byleby sobie poszedł. Złapał jej łapkę? Lewą ręką, a raczej palcem tej ręki, wybija mu pierwsze lepsze oko. Zamknie oczy czy nie - równie zaboli. Problem, jeżeli nie trafi... Ale o tym później. Tak zawsze celuje, by trafić, nawet jak to celowanie jest w opór utrudnione. Ale ma mieczyk~! Przeciwnik może okazać się silniejszy, więc jeżeli chciałby wyrwać jej mieczyk - puszcza. Napiera na niego, co by Takasia dostała rękojeścią? Odpycha go żeby trafił obok głowy.
A jak sobie pójdzie? W sumie... why not? Takasia wtedy tez się oddala, co by nie oberwać potem czymś, ale też żeby nie wpaść do kotowatych.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Pią Maj 03 2013, 13:23
No więc część planu się udała, a oślepiona przeciwniczka leżała tuż przed nim. Ale Gumiś był Dżentelmenem i poranionej Takasi wstać dał, wyciąganie wszak miecza z łapki i wzmaganie krwawienia, było na korzyść smoczego zabójcy. Zaznaczyć należ też że pył wciąż unosił się w powietrzu co tylko będzie utrudniać walkę magowi ziemi. Co jednak zrobił Gumiś widząc stojącą Takasie? Ano po raz kolejny aktywował Łuski smoka żaru, po czym widząc zamach na swoją osobę, wykonuje unik, poprzez okręcenie na prawej stopie w lewo, tak by miecz, przeszył powietrze przed smokiem, zaraz potem następuje złapanie dłoni Takary lewą ręką w nadgarstku mając nadzieję że ta od razu puści miecz no bo to nie Gumisia wina, że łuski były dość... ciepłe. Co do Senbonów... zwykłe igły vs smocze łuski, więc się Gumiś nie przejął, tym bardziej ze celność przeciwniczki w tej chwili spadła.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.