I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Igrzyska czas zacząć! Wto Mar 26 2013, 10:19
Owalne pole walki, przypominające niegdysiejszą arenę - czy też koloseum - gdzie odbywały się krwawe walki gladiatorów ku uciesze tłumu. Arena (45m promień) sama w sobie dość zwykła - podłoże to zwyczajna ziemia, ale i piachu się sporo znajdzie. Po bokach znajdują się cztery wyjścia, które strzegą solidne kraty...Ściany areny mierzą około 190cm wysokości, więc można się chwycić i wspiąć spokojnie, a co tam? Widownia...na szczęście nikogo prócz uczestników, nie było, więc i można uznać, iż pole walki to całe 'koloseum'. Same miejsca dla widowni są z kamienia - jak z resztą niemal cała budowla - i można po nich chodzić jak po półmetrowych schodkach - im dalej się wejdzie, tym wyżej się będzie, proste? Na drugim stopniu widowni można znaleźć dwie włócznie - jedna po jednej stronie - oraz dwa miecze. Na trzecim położone są cztery posągi kamienne, przedstawiające niewielkie, trzygłowe stwory, przypominające hydry. Na czwartym stopniu można dojrzeć po cztery włócznie i cztery miecze. Na ostatnim stopniu, mieszczącym się na samej górze, w rogach znajdowały się kamienne znicze, z których to co jakiś czas buchał ogień - tylko przez chwilę i z każdego znicza w tym samym czasie.
MG
Nasi dzielni uczestnicy pojawili się za kratami na przeciw siebie. Naturalnie trudno byłoby walczyć w taki sposób, więc po chwili kraty uniosły się ku górze, a Takara i Gumiś wkroczyli na arenę i...puff! Dym otoczył obie osóbki, jednak po tym szybko opadł, a przeciwnicy mieli na sobie zupełnie inne stroje niż dotychczas. Jednakowoż Wasz ekwipunek został (napisać na gg co macie jeśli tego czegoś nie ma w kp). Kraty zamknęły się za Wami.
Strój Takary LINK - nie masz broni z obrazka. Masz rogi - nie są ciężkie, więc i zdają się nie być bojowo nastawione, ale kto wie. Na prawej ręce masz część zbroi, tak jak na obrazki. Na prawej nodze też posiadasz część zbroi jak na obrazku, ale ściślej mówiąc - zbrojna część nogi sięga od kolana do kostki. Na nogach sandały. Strój Gumisia LINK - nie jesteś bykiem - to tak na początek. Posiadasz również rogi - jak widać mniejsze niż przeciwniczka i ciężkie nie są, ale kto wie...może się przydadzą. Posiadasz, tak jak na obrazku 'bransoletę' z metalowymi kolcami - więc aż taka lekka nie jest, ale też nie super ciężka dla gościa jak Ty. 'Ubranko' zwisające wokół bioder to część zbroi, więc nie tak łatwo można się przebić.
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Mar 26 2013, 17:35
Jakoś tak się w życiu Gumisia działo, że z pola walki wysyłano go... na pole walki. Można to nazwać złośliwością losu, przeznaczeniem, lub po prostu pechem. Nie zmieniało to jednak sytuacji w której Gumiś to po raz drugi miał walczyć w miejscu w którym już niejednokrotnie walczono. Jeszcze nim otwarto kraty, zlustrował szybkim wzrokiem arenę. Oh tak, założył on z góry że będzie symetryczna, wiec rzeczy znajdujące się na jednej połowie, będą i na drugiej. Dlatego w głowie ułożył sobie szybki model planszy, wiedząc mniej więcej co, jak i gdzie. Po wejściu na arenę szybkim spojrzeniem też obejrzał siebie w sumie był zadowolony z obecnego ubioru bo dawał on wiele. Rogi były lekkie, bransoleta cięższa, ale była to broń naręczna, lżejsza nawet od takiego miecza, na dodatek dla kogoś takiego jak on, było to nic specjalnego. Dół jak i góra jego garderoby nie chroniły zbyt mocno, ale z drugiej strony nie ograniczały ruchów, ba mało tego, w nich będzie się wolniej męczył. Skierował też wzrok na przeciwniczkę i uśmiechnął się pod nosem. Jej rogi były większe, będą utrudniać jej balans ciałem i mogą nawet zmieniać jej środek ciężkości. Zbroja na kończynach - Nie tylko utrudni jej mobilność owych kończyn, ale i szybciej będą się grzały a ciało szybciej zmęczy. Wszak może zbroja nie pokryła całego ciała,a le była to zbroja, swoje waży. Problemem był tu inny fakt a mianowicie większa odporność owych kończyn. Ale tym się Gumiś teraz przejmować nie zamierzał. Rozkmina nad strojami była szybka a on wiedział co robić, bo w gruncie rzeczy żadne z nich nie znało swojej magii, dlatego Gumiś zamierzał walczyć na terenie najlepiej dla niego przystosowanym, dlatego okręcił się szybko na pięcie o 180 stopni i podchodząc do muru położył na nim dłonie, po czym zaczął się na niego wspinać. Oh tak, wejście do góry było kluczowym elementem walki, z drugiej jednak strony przeciwnik wcale nie musi atakować by mu utrudnić wejście. Wszak miał magię, jaką, Gumiś nie wiedział. Dlatego na razie skupi się jedynie na wejściu do góry, a co tam.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Mar 26 2013, 19:15
Takarciatus - imię najsilniejszego i najbardziej budzącego grozę gladiatora na arenie, a raczej gladiatorki, bo samica, mimo że może wgl tak się owe słowo nie odmieniać. Od dzisiaj i się odmienia bo... bo tak. Prosto z rzeźni przenieśli ją w bardziej godne jej miejsce, naturalne środowisko (teoretycznie) a konkretnie na teren areny... Ubiór miała do kitu... Dobre wdzianko miała to zaraz zmiana, co ona? Jakiś Winx czy co? Tylko one chyba zmieniały kiecki co dwa odcinki... Obciążenie na łapce i nóżce? No nie fajnie, bo jak na łapce to nijak się uderzy a na nóżce to i odwrót taktyczny utrudniony. Tak też ostatecznie Takasia dochodzi do wniosku że nowy image jest be, zUy i wgl trza wrócić do starego...Ale to później, bo na razie zapowiada nam się fight. Czyżby wpuszczono Takarcię na arenę wraz z lwem nemejskim? Niedługo się dowiemy. Póki co kraty się zamknęły zaś Takarcia musiała walczyć. Znaczy musiała... powinna, po póki co przeciwnik zaczął wiać. A żeby wiać do góry, musiał dotknąć owego muru który był z kamienia. Idąc dalej, kamień tudzież inne kruszce są elementem gleby. Nawet Takarci zdarzają się przebłyski inteligencji~ No właśnie... inteligencja... Przeciwnik miał plan? Może, ale nie musi. Takarcia za to miała plan i do tego potrzebny był jej on na ziemi, nie cholera wie gdzie na arenie. Tak też jak tylko próbuje dotknąć owej ściany, Takarcia używa Softeningu na powierzchni... a cholera wie, Takaś miarki w oczach nie ma, jednak spell jest rzucony tak, by zahaczyła o krawędź ściany (porządny kawałek w sumie, Takas próbuje nawet objąź dobre 3m ściany) o którą można by było się złapać przez całą długość do ziemi i jeszcze kawałek na niej tak, by Gumiś stał na zmiękczonej glebie. Wszerz jest tak długa, na ile pozwolą pozostałe m2 z 40m2 możliwych do zagospodarowania za pierwszym użyciem. Ofc Takaś stara się żeby była symetrycznie zmiękczona po lewo i prawo. Wspinanie się po ciapai powinno skończyć się fiaskiem. A co, jeśli przeciwnik faktycznie ma mózg i zacznie wspinać się w innym miejscu? Powtórka z rozrywki i spell rzuca ponownie, choć zażywszy na to że ziemia jest zmiękczona też kawałek pod nim, pod wpływem nacisku powinien się zapaść i mieć problem z przemieszczeniem w inne miejsce, bo raczej nie wyglądał na piórko. No i zostaje jeszcze jedna kwestia, bo się Takarcia skupiła na utrudnianiu przeciwnikowi bawienia się w King Konga, a co jak to jakiś cholerny assasyn? Z takimi to najgorzej bo zaatakują i człowiek orientuje się że zginął 5 minut później. Z tyłu raczej nic nie powinno wylecieć, w końcu kraty etc. Zostaje więc przód, boki i góra. Z przodu by co widziała, po bokach z resztą też ale upewnia się że nie nadlatuje żaden szop pracz. A góra i dół? Tutaj odskok dwa w przód powinien zneutralizować zagrożenie. Tylko co jak przyleci co z góry/dołu a z przodu wyrośnie jakiś jednorożec? Wtedy odbija się w locie w bok nóżką, na której nie ma żelastwa w prawo. A co, jak niepotrzebnie wykluczyła kraty? Próbuje nasłuchiwać czy co nie nadchodzi i w razie niebezpieczeństwa skacze w lewo wybijając się z prawej nogi.
//Niech się dzieje wola Nieba MG
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Pią Mar 29 2013, 09:28
MG
Nie ma to jak brak kulturki i zero przedstawienia się. No cóż...Po swej szybkiej analizie strojów, Guma zamiast atakować postanowił pierwej zmienić pole walki, próbując wspiąć się na widownię. Takara jednak użyła swego zaklęcia by utrudnić chłopakowi wspinaczkę i...jej zaklęcie pokryło część podłożona, ale TYLKO podłoża, zamieniając je w błoto. Smoczy Zabójce wtedy już miał ręce na murku i co prawda poślizgnął się na błotku, ale trzymał ścianę, więc i nie upadł. Ba, wspiął się do góry, ale z trudnościami bo jednak nogi z błota się ślizgały. Dzięki temu panna Takara miała troszku więcej czasu na domniemany atak...choć kto wie co wymyśli DS?
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sob Mar 30 2013, 12:52
Co to się dzieje z tymi mocami Takasia? Ehh... Ściany miało nie być, a jest. Dlaczego jest? Odpowiedź jest prosta - Takasia zjadła przed walką za mało warzyw, ma niedobór witamin i taki tego efekt. Dobra, luzik... Teraz czas pokazać klasę~! Albo jej brak, whatever.... No więc przeciwnik w ubrudzonych butkach (punkt dla Takarci~). Udało mu się jakoś wskoczyć na ścianę, ale szpokojna głowa~! Takasia i na to ma plan. Kiedy tylko stanie na nóżkach, Takasia zaciska prawą łapkę w pięść co powinno spowodować uruchomienie Destroya. Głównie jest celowany w całą krawędź bloku/ściany czyli mniej więcej tam, gdzie stoi biorąc te kilkanaście centymetrów wzdłuż wysokości i długości do widowni w linii prostej od Gumisia czyli tak zwanej podstawy górnej. Nie powinna się jednak nazywać dachem? Niah... Mała odległość od krawędzi i owe zmiany w podłożu powinny spowodować zachwianie, a patrząc na gabaryty przeciwnika - prawdopodobnie i spadnięcie, na co ofc Takasia liczy. Ale mamy też dwie opcje.
Przeciwnik odzyskał równowagę, albo jej nie odzyskał... Nie ważne. Ważne, że cholerstwo nie chce spaść. Co wtedy robi Takarcia? Używa najbardziej mianstreamowego zaklęcia jakie może w tej chwili strzelić, mianowicie Shielda. Ale nie byle jak, o nie~! Jako że cała arena składa się z bloków kamiennych, to na logikę przed Gumisiem powinien być kolejny. Ale wszelaka logika idzie się pierdz*elić z przyczyn losowych. Why? A no.... nie było ściany. Więc co winna Takasia zrobić? Własną ścianę~! Tylko gdzie? Skoro skacze, jest w powietrzu. Jeśli jest w powietrzu, to ma ograniczoną obronę. A Takasia z tego korzysta i strzela pod nim ścianę tak, żeby uderzyła go w nóżki. Takasia wie, jaka ma moc owa ściana, bowiem dała ona radę ją niemal cała połamać w Krug. Tak, ludzie uczą się na błędach, czasem najmniej oczywistych rzeczy. To powinno starczyć żeby spadł, albo chociaż go poważnie połamać. Co więcej, możliwość wyminięcia tego w powietrzu jest... nikła.
Ale Takasia nie głupia~! Chyba... "Ale co jak skoczy w bok?" mógłby zapytać jakiś Henryk, prawda? Stawia dwie ściany z boku Gumisia. Którego? Tego, w który skacze. Ale JAK je stawia? Otóż pierwsza postawiona w ver. classic, a druga w ver. rzeźnik, to jest powinna wyrosnąć prostopadle z pierwszej ściany gdzieś na wysokości żeber Gumisia. Na zwody nie powinno być czasu, wszak jeden zły ruch ciałem i faktycznie spadnie. Tak jednakże poleci w bok, chociaż patrząc na kształt areny równie dobrze mógłby się sturlać.
Inna sprawa, jeśli skoczy w... tył~! W sumie to... nic. Mission complete po prostu i tyle.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Nie Mar 31 2013, 15:11
Gabaryty Gumisia. Tak to jest coś co Gumiś posiadał. gabaryty. Nogi też miał spore więc co zrobił Gumiś? Ano skoro Takara rozwala krawędź... mimo że Gumiś o tym nie wie to głupi nie jest, kto stoi w miejscu podczas walki? Tak, Gumiś robi coś tak epickiego jak krok w przód. Jeden taki spory krok. Nie skacze, nie turla się nie biegnie. Robi krok. Ociekający epickością ruch nieprawdaż? No i cały plan w pizdu i wszystko też w pizdu no bo Gumiś robi krok. Ale tak na wszelki wypadek załóżmy wszelkie "Be" akcje. Co jeśli jakaś ściana wyrośnie pod nim? To już zależy od czynników takich jak szybkość wyrastania i szerokość krawędzi ściany, ale skończy się na kolejnym kroczku w przód jeśli szybkość ściany na to pozwala) tudzież na zsunięciu się z niej w momencie w którym ta zacznie unosić go w górę. Od takie po prostu jak przy zeskakiwaniu z wysokiego murku, pochylenie ciała i zsunięcie stóp w dół tak by gdy tylko pięty znajdą się na krawędzi, przechylić ciało w przód i zeskoczyć. Oczywiście istnieje opcja tak zwanego suprajsu, w którym to nagle pod nim wyrośnie kolejna ściana, i stwierdzi ze pierdoli plan Gumisia. Wtedy Gumiś będzie pierdolił ścianę i uruchomi łuski smoka żaru, jego wytrzymałość wzrośnie a co za tym idzie nie odczuje aż tak uderzenia ściany. No i pamiętajmy że Gumiś na nią nie wskakiwał, a na nią spadał, czyli nie chce się od niej odbić tylko na niej wylądować, co sprawia że nie wkłada w to energii i bynajmniej nie ułatwia ścianę uszkodzenia swojego ciała. Inna opcja jak ściana wyrośnie mu w czasie robienia kroku w... no wiecie gdzie, ale wtedy też bez strachu po prostu nagłe uruchomienie Łusek smoka żaru i Gumiś będzie ujeżdżał ścianę. Bo on w sumie może sobie posiedzieć, czego to się w życiu nie robiło. A co ze ścianami poziomymi? One są najmniejszym niebezpieczeństwem przez wzgląd na mniejszy pęd. Wytwarzane zaraz przy Gumisiu nie mają nawet okazji by się rozpędzić, więc to tak jakby ktoś Gumisia szturchnął cegłą. W sumie nie bardzo zaboli, co najwyżej go popchnie. A przez świetny balans nad ciałem i przenoszenie środka ciężkości, Gumiś nie zamierza się przewrócić. Co na dodatek spotęguje faktem, że górną część ciała oprze na ścianie.
Ale, ale! Panie konduktorze, to jeszcze nie wszystko. No tak, ukryte ruchy. nie lubim ich. Ale w walce wszystko może się stać, wszystko trzeba założyć, tak w kwestii obronnej. Co jeżeli znów zamieni coś w ciapaje? Ojojoj niedobrze... nie. W sumie nie wpływa to nijak na plany Gumisia. A co jeżeli postanowi błocko utwardzić zatrzymując go w miejscu, podczas używania poziomej ściany(notabene genialny ruch, pomyśl o tym Takaś kiedyś, jeśli teraz tego nie zrobiłaś). W takim wypadku Gumiś nie ma innego wyboru, niż szybki cios w ścianę przy użyciu młotu hefajstosa. Co w przypadku Stone Missile? W sumie nic wielkiego, to jednak wciąż ziemia, mały rozmiar i duża prędkość co najwyżej nabiją Gumisiowi siniaka, dlatego stara się zignorować ból. To najlepsze co może zrobić w wypadku takiego ruchu. Kolejną opcją jest poślizgniecie się, pieprzone buty, ale... no właśnie jest pewne ale. Zresztą jak zwykle nie? Otóż Gdyby Gumiś czuł, już przy pierwszym kroku że byt są na tyle śliskie by się poślizgnąć od razu używa łusek smoka żaru, ciepło bez przeszkód utwardzi błoto, na dodatek ochroni przed potencjalnym stone Misisle.
Ostatnia opcja, w sumie nie fajna bo zakłada że dupa wyszła z kroku w przód, i Gumiś leci na łeb na szyje w dół. W sumie nie fajnie bo jak wspomniała Takaś, ciężko wykonać unik w powietrzu, ale w sumie pytanie po co wykonywać unik! Jeśli jakimś cudem, Gumiś jest zbyt wolny by zrobić krok(co notabene jest naprawdę bardzo szybkim ruchem, wszak to krok) to Gumiś używa łusek smoka żaru a następnie jak tylko zobaczy ścianę, która chce mu wpierdolić, to używa na niej młotu hefajstosa i niech się pieprzy, nie z Gumisiem te numery.
Jak wszystko pójdzie z myślą Gumisia i uniknie cudactw przeciwniczki, to se wbije pięterko wyżej, a co mu szkodzi.
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Czw Kwi 04 2013, 14:30
MG
Takara użyła swego destroya, gdy Gumiś stanął na nogach - jak sama napisała - więc pomimo tego, że wybuch był i uszkodził...uszkodził właściwie dolną część krat (przez przypadek) oraz tak jak chciała ścianę to jednak chłopak zrobił krok do tyłu. Co prawda wybuch taki malutki nie był, więc i się zachwiał, ale miał jednak więcej pola, nie był na krawędzi, więc i nie spadł. Następna opcja Takary zakładała, iż przeciwnik będzie skakał tyle, że...nie zrobił tego, więc dziewczyna nie użyła swego zaklęcia. W bok również nie skakał...
Atak - Guma Obrona - Takara
Stan postaci:
Takara - 80%MM Gumiś - mniej brudne butki.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sob Kwi 06 2013, 16:33
Magia ziemi upierdliwa sprawa. Bo na pewno właśnie tą magią dysponowała przeciwniczka. Magia ziemi miała to do siebie że nie najgorzej chroniła przed ogniem a zaklęcia Gumisia, co tu dużo mówić, nie bardzo chroniły przed ziemią. Tak czy siak należało coś zrobić by utrudnić przeciwniczce życie. To też Gumiś zdjął dziwne ustrojstwo które z pozoru miało bronić jego uda, podniósł i rzucił żelastwem w dziewczynę. Tym samym kontynuował wspinaczkę czyli powolutku podszedł do ściany, wszedł po niej, a potem to samo uczynił z następną i następną wchodząc na samą górę. Nie śpieszył się, nie było po co. A no tak, jak by się przeciwniczce zachciało tworzyć znów te takie plamy z błota to Gumiś aktywuje Łuski smoka żaru ich temperatura powinna odparować wodę z ziemi a co za tym idzie wyciągnięcie nogi z zaschniętego błota nie jest już żadnym problemem.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Nie Kwi 07 2013, 12:18
Dobra, sytuacja była na tyle lipna, że chyba nic oprócz udawania drzewa nie zostało. I w sumie to by zrobiła, ale ofc przeciwnik nie mógł pozwolić jej spokojnie wegetować podczas walki. W sumie to i samej Takasi to nie pasowało ale co zrobić? Otóż najpierw czymś rzucił w Takasię. Spoko. W sumie nawet nie powinna musieć się ruszać, bowiem metal, jeszcze rzucone przez człowieka, a nie godzillę. Jeżeli to cholerstwo przeleci ponad 45m to będzie pod wielkim wrażeniem. Do tego dochodzi czas reakcji dość... długi. Głównie przez odległość. Innymi słowy... Będzie cud jak owe coś przeleci przez połowę areny, już nie mówiąc o tym że jeszcze większy by musiał być, by doleciał do Takasi. Ale spoko, nie wolno nie doceniać przeciwnika. Jeżeli faktycznie będzie dolatywać to Takara robi sobie krok w prawo, a nawet dwa~! Przeciwnik wspina się wyżej? Dobra, Takasia też porobi za małpę w zoo. Pierwsze jednak co robi to ściąga żelastwo z ręki i nogi, podchodzi do ściany i wspina się na piętro z włócznią. Ofc bierze ją w łapki. Ale wiemy też, że zawsze przeciwnik może walczyć nie fair i strzeli jej czymś w plecy. No wtedy będzie nieciekawie, to też zerka za siebie, czy co nie nadlatuje. W sumie i tak powinno to coś stracić mocno na szybkości ale ok, trzeba być na wszystko przygotowaną. Jeżeli nadlatuje, kiedy Takasia stoi, to odskakuje/odchodzi w pierwszy lepszy bezpieczny bok co by nie torować drogi. A co, jak będzie celować, jak będzie się wspinać. Stwierdza szybko, czy najpierw szybciej wejdzie czy zejdzie. Jeżeli zejdzie, to puszcza ściany i kuca. Jak szybciej wejdzie, to wchodzi. Problem będzie, jak nie będzie bezpośrednio celować w Takarę tylko w miejscu, gdzie stać powinna po wejściu, wtedy już puszcza ściany i ląduje na nóżkach tak, by się nie zabić. Przeleci? Wspina się dalej, nadal uważając i w razie niebezpieczeństwa kierować się tym wyżej... Dorwała włócznię? Super, to wtedy używa Divera i ląduje pod ziemią/w skale mknąć... gdzieś. W końcu skała to część gleby, to i powinna móc się przekopać. Ofc włócznię trzyma wciąż przy ciele.
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 09 2013, 11:09
MG
Gumiś postanowił zdjąć żelastwo z bioder, które trochę ważyło i jeszcze dodać sobie lekkości. Naturalnie po przebyciu pierwszej ściany - tej co oddzielała arenę od widowni - nie musiał zmagać się z innymi bo ich nie było...Jak było wspomniane - były to raczej szerokie schodki, gdzie normalnie siedziała publika. Co z tego wynika? A to, że dróżkę nie miał męczącą. Z drugiej strony i nie atakował za bardzo...Ah, jedyny 'atak' nawet nie dotarł do dziewczyny. Może i Smoczy Zabójca miał siłę i może by dotarło - kto wie - ale nie starał się przy tym za bardzo woląc iść ku górze. Poza tym odległość jednak jest, więc i dziewczę miało by czas aby się odsunąć. Tak czy siak, Takaś wzięła przykład z przeciwnika i rzuciła swą zbroję na ziemię, po czym weszła sobie na widownię - niższa, więc miała nieco gorzej, ale weszła! Wszak nie miała już takiego ciężaru to źle nie było...Tak czy siak złapała włócznię i użyła drivera - znikając z pola widzenia.. W tym czasie Gumiś był już na samej górze widowni. Ale cóż się działo na dole? Dwie bramy - z których NIE wszyli walczący - otworzyły się i wybiegły z nich dwa, wielkie i białe tygrysy. Jeden z jednej bramy, a drugi z drugiej po czym...zaczęły okrążać arenę wpatrując się w siebie...Czyżby druga walka?! Skoro pierwsza na razie spokojna...Choć może organizatorzy chcieli nakarmić biedne kotki? Szkoda, że jadło póki co uciekło.
Atak - Takara Obrona - Gumiś
Stan postaci:
Takara - 74%MM Gumiś - mniej brudne butki.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Wto Kwi 09 2013, 15:41
No tak. Oczywiście. Albo i nie... Takasia disappernęła~! Uciekła? Niet... Ale nie to jest ważne! Ważne są kiciusie na arenie. Właśnie... KOTY! A Takasia lubi koty~! Ale że te nieudomowione i pewno głodne, to mogę Takasia dziabnąć, co by fajnie nie było. Tak też trzeba się wystrzegać rzeczy nie fajnych. Nie fajne też będzie oberwanie czymś/kimś, bo to boli, a ból też nie jest fajny. Pod ziemią zaś jej nic nie dorwie. Milusio. Ale jak fajt, to fajt, i raczej ciągle siedzieć w owym bezpiecznym miejscu nie będzie. Co nie oznacza, że nie może... A skoro może, to czego z tego nie skorzystać, nie?
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Pią Kwi 12 2013, 14:57
Rand... uj wie która, start~! Przeciwniczka bawiąca się w takie fajne ryjkowate stworzonka, potocznie zwane kretem, gdzieś zniknęła. To "Gdzieś" było zaś pod ziemią, co w znaczący sposób komplikowało życie Gumiakowi który notabene wcale nie cieszył się z faktu że przeciwnik mu spierdo*ił. Znaczyło to bowiem że jego życie jest teraz w niebezpieczeństwie a niebezpieczeństwa należy... zażegnać. oczywiście "Kotecki" na dole dostrzegł, ale w sumie obchodziły go one obecnie tyle co nic, chociaż nie do końca, bo "Nic" samo w sobie bywa czasem interesujące a te walczące koty nie. Bo on był na górze a one na dole, co czyniło go gatunkiem uprzywilejowanym. Gorzej ofc. jak jego życiowa gałąź się złamie a on spadnie na dół. Ale tylko w takim wypadku należałoby się kotami martwić. Teraz zaś trzeba zająć się przeciwniczką...
Najlepsza z opcji to ta opcja zakładająca nie używanie innych zaklęć poza tym kopiącym w ziemi. W sumie byłoby miło i bardzo fajnie, gdyby właśnie tak było. Ale skupmy się na ruchu "Difensywnym", zacznie się więc po prostu od nasłuchiwania. Pod ziemią czy nie, różnica między nim a przeciwniczką była taka że on miał zajebisty słuch a przeciwniczka nie. A teoretycznie pod ziemią się poruszała chociaż nie był to warunek konieczny, zresztą drugim czynnikiem na jaki uwagę zwróci Gumiś jest ruch pod ziemią, który poprzez stopy powinien wyczuć. Wszak jak ktoś kopie pod ziemią to powstają drgania, ziemia się porusza etc. To nie jest tak że jakaś pani Mag kopie ci pod ziemią to ci do góry o niczym nie wiedzą. Musiała by kopać niezwykle głęboko by nie dało się odczuć zmian w strukturze podłożą(delikatnych uniesień czy opadnięć terenu) a tym bardziej owych drgań. Ale! Oba te czynniki dalej nie warunkują uniku, który zależny jest od innej dość istotnej czynności. Dziewczyna zniknęła w glebie mniej więcej w czasie kiedy Gumiś dostał się na ostatnie piętro(nawet jeśli Gumiś nie widział zniknięcia Takary, podczas walki z magiem ziemi, krecikowanie to logiczne wytłumaczenie), a raczej turbiny w dupie dziewczyna nie miała, tak więc pod ziemią czy nad nią, nadal musiała przebyć cały ten dystans, a Gumiś bynajmniej jak kołek w miejscu nie zamierzał stać, zrobi z 6m w przód i tam się zatrzyma. Przeciwnik nie miał rentgena w oczach a skoro musiał pokonać większy dystans to drgań nie wyczuje, co za tym idzie Takara nie będzie wiedziała gdzie stoi Gumiś. Dalej, jeśli jakimś cudem, Gumiś odczuje pod sobą szybkie poruszenia ziemi to odskakuje na bok. To samo zresztą jeśli pod sobą usłyszy coś dziwnego. Jeśli natomiast unik się udał, to Gumiś reaguje dalej, bo co jeśli dziewczyna wychynie z dziury a tam nie ma Gumisia, ale postanowi dźgnąć go włócznią? Oh to proste, obrót na lewej pięcie o 90 stopni w prawo, tak by przepuścić włócznię przed sobą, po czym po wykonanym pchnięciu złapanie jej prawą ręką przy grocie, a lewą trochę niżej i złamanie. A sił miał więcej od Takary więc jak by się zaczęła szarpać to Gumiś też może. Najwyżej jej broń z rąk wyrwie. Co natomiast jeśli dziewczyna rzuci granatem? Latające jajka nie są fajne więc Gumiś aktywuje łuski smoka żaru po czym uderza ręką w lecący granat, by ściąć go jak piłkę siatkową, i zagrać w "dziurę" przeciwniczki. Zaraz po owym zagraniu odwraca się plecami i skula, obejmując ramionami głowę, by jak najbardziej zminimalizować efekty wybuchu, nie ważne jakiego rodzaju był granat. Ofc, może łapką nie trafić a granat wyląduje na ziemi, w tedy zostaje po prostu kopnięty, najlepiej w Takasiną dziurę ale w sumie Gumiś nie celuje.
Opcje gorsze, po pierwsze zmiękczenie ziemi, cholera! To błocko pokrywa większą powierzchnię areny niż Gumiś jest ws tanie przejść w tak krótkim czasie więc Takara nawet nie musi tym w Gumisia celować i walić tam, gdzie stał wcześniej. Co w takim przypadku? Aktywacja łusek smoka żaru i wykorzystanie ich jako środka zmniejszającego błockowatość błocka. Bo błoto wciąga tym bardziej, im bardziej jest rzadkie, a na jego rzadkość wpływa woda, woda która pod wpływem temperatury paruje, zmieniając błoto w twardą skorupę, aczkolwiek to nadal tylko błoto, łatwo się z niego wyrwać. Tak czy siak, uniki jak wyżej z jedną różnicą, prędkość reakcji Gumisia spadnie i obrót o 90 stopni byłby zbyt usless, zamiast tego więc, w momencie pchnięcia dźwignią, Gumiś opiera ciężar ciała na lewej nodze, zginając ją w kolanie i pochylając ciao w bok. Ofc. Nie będzie też kopał granatu, jak znajdzie się gdzieś w okolicy to go bierze w łapę i wrzuca Takasi do dziury, dalej kuląc się i otaczając głowę ramionami.
No i na sam koniec użycie Shielda. Wszak co jeśli otoczy Gumisia ścianą by ten nie wyszedł lub chciała go zmłócić ścianą wycelowaną w piszczele? [Ah te plany]. Nie ma znaczenia, jeśli jakaś ściana Gumisia zaszkodzi jego zdrowie w sposób dość poważny, lub też w znaczący sposób utrudni mu wykonanie powyższego ruchu obronnego, to Gumiś jest gotów przypieprzyć w taką ścianę Młotem Hefajstosa.
Jak czas i miejsce pozwolą to jak na Dżentelmena przystało, złapie Takarę za nadgarstek. Wszak trzeba okazać kobiecie należyty szacunek i pomóc jej, wyjść z dołka.
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sob Kwi 13 2013, 09:48
MG
Takara bawiła się pod ziemią, nie wiedząc o tygrysach na arenie - co jak co, ale...no cóż, peryskopu nie miała, a kiciusie paradowały sobie nieco dalej od dwójki gladiatorów...Tymczasem pan Smoczy Zabójca już miał górę planów obronnych, które...które nie weszły w życie bo nic, a nic się nie stało. Pogoda ładna, cieplutko, acz nie na tyle by się pocić lub marznąć...Dziewczę, gdzieś się błąka krecimy korytarzami, a Gumiś podziwia otoczenia - póki co nie bardzo coś czując czy słysząc. Żyć nie umierać~
Atak - Gumiś Obrona - Takara
Stan postaci:
Takara - 74%MM Gumiś - mniej brudne butki.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Nie Kwi 14 2013, 18:57
Gumiś w sumie sobie spacerował. Zresztą nie była to żadna tajemnica, chwilowo bowiem nie mógł za wiele zrobić przeciwnikowi z prostego powodu, nie wiedział gdzie on jest, ale działało to w obie strony! Bowiem przeciwnik nie wiedział gdzie jest Gumiś co czyniło w tej chwili walkę wyrównaną. Marsz Gumisia ma za to chwilowo dwa cele, zaobserwować częstotliwość pojawiania się ognia oraz zaobserwowanie walk kiciusiów oraz tego czy znów zrobią coś... coś złego. Może kto wie, teraz wypuszczą niedźwiedzie? Ofc. Akcje z ostatniego posta nadal aktualne. Znaczy te z obserwacją, słuchaniem, wyczuwaniem.
Kot od Kostek
Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012
Temat: Re: Igrzyska czas zacząć! Sro Kwi 17 2013, 14:51
Dobra... Chwilowy brak pomysłu, niah... Peszek. No nic, nie zostało nic innego jak podlecieć jeszcze kawałek (a nawet większy kawałek...) i... wyjść. Tak, Takasiny szczyt możliwości... ALE! Widzi Gumisia? Widzi... chyba~! I to nie koniec~! O nie, Takasia ma większy plan niż samo opuszczenie swojej kreciej norki. Skoro wie, gdzie stoi Gumiś, to robi taką zajebistą rzecz jak użycie Softeningu na planie kwadratu (powinno wyjść po jakieś 6m z kawałkiem... a dokładniej to 6.32455532034m~) i w sumie tyle. Kto by pomyślał ze wyskoczy i na dzień dobry strzeli spellem? Ofc żeby nie było - spell strzela pod Gumisiem.
Ofc Takasia wie, że przeciwnik może nie być byle płotką, więc głównie stawia na SWOJE BEZPIECZEŃSTWO! Czyli zanim podejmie się takowych akcji unieruchomienia go (więc nie czyni mu szkody) to Takasia patrzy, czy nie nadlatuje jakaś podejrzana broń/obiekt/zwierzątko w jej stronę tudzież inny fajerbol. Nadlatuje? Takasia robi unik odskakując na bezpieczna odległość w pierwszy wolny bok, w którym pojawienie się nie skończy się wylądowaniem u tygrysiątek. Ofc sprawdza boki, przód, tył i górę... Zacznie ziemia dziwnie się poruszać? Hmm... zmutowane krety... Też nie fajna sprawa, więc kiedy takowe cosie by się pojawiły to kiedy wyczuje, że są blisko powierzchni, odskakuje. Nie w błotko, nie na arenę tylko w wolny bok (prawy?) w którym bytność nie skończy się połamaniem jestestwa Takasi.
Zrobiła błotko? No to jeżeli chodzi, to robiąc krok zwiększa nacisk jedną nogą na podłoże więc się zapada, fajnie, nie? I w sumie tyle niezwykłych ciekawostek. Kiedy już spell zostanie rzucony, podchodzi na bezpieczna odległość (jakieś 10m OD KRAWĘDZI błotka) i sobie stoi, dalej uważając na wszelakie cuda, które mogą jej zrobić krzywdę.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.