I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielka wioska na południe od Shirotsume, składająca się AŻ z 5 domków. Ale nie byle jakich! Chociaż... Domki to w zbyt dobrym stanie same z siebie nie były, ale za to posiadały spore tereny im podległe, a co za tym idzie?! Mogły zaopatrzyć sporo restauracyjek i innych rzeczy tego pokroju w produkty spożywcze ver. ECOfriendly! Tia... A jeszcze jakie zyski mogliby mieć gospodarze?! Poza tym obok wioski przepływa sobie wąska rzeczka otaczając ją jakby od zachodu, natomiast na południu znajduje się dość gęsty las. Kto wie jakie stworki sobie tam żyją? Ba! Las to nie wszystko, bo tuż za nim rozciągają się już góry! Wracając jednak do zabudowy wsi... Mimo opłakanego stanu, jest ona kamienno-ceglana. To już zależne od domku! Ponadto praktycznie jedynymi zacofanymi elementami architektury ludowej są stare, dość wyniszczone przez czas drewniane stodoły, które jakimś cudem jeszcze się trzymają. A jak o drewnie mowa, to są tu też różne płotki, otaczające pastwiska z krówkami, czy inną zwierzyną wiejską. Warto też wspomnieć o sporym, metalowym krzyżu mającym miejsce w centrum wioski. Jaka jest jego rola? Who knows~? Ale ludzikom pewnie fajnie się ogląda jak napieprzają w niego pioruny. Ot zwykła wioska, która najpewniej jest dość zacofana technologicznie i tyle~!
~~MG~~
Dotarliście jakoś na skraj wioski, gdzie mieliście prawo ze sobą pierwej porozmawiać. Ścieżka, która prowadziła przez te majestatyczną okolicę nie należała do najprzyjemniejszych, gdyż to była cała piaskowa, a co za tym idzie? Prawie z każdym krokiem pył wzbijał się do góry. Ponadto już tutaj mogliście wyczuć jakże piękne zapachy krowiej polany, a dokładniej zaserwowane krowie placki tuż obok, ale... Spokojnie! To nie był cel waszej podróży! Ten był nieco dalej! Jak popatrzyło się obok krowiej polanki, można było dostrzec pierwszy z domków, a tuż przy nim stojącą przy drodze zagrodę świnek, o równie majestatycznym zapaszku co krowia polana! I wiecie co? To nadal nie cel waszej podróży! Ten był o wiele wiele dalej, bo było przed wami jeszcze jakieś 5 kilometrów marszu z północnej części wioski, do południowo-zachodniej, a po drodze... Zakręt! Nawet tutaj wymyślili takie coś jak zakręt! Jednak co do waszego spacerku, to można stwierdzić, iż mieliście szczęście, że dopiero nadchodzi wiosna, bo inaczej upał by mógł wam doskwierać, a tak spędzicie sobie tan czas na przyjemnej, bądź też nie... Pogawędce?
Uwagi MG: Tak na wszelki wypadek przypominam o uzupełnieniu profili, odnośnikach do kp, etc. etc. Póki co nie macie granicy czasowej, jednak takowa się pojawi w przypadku lenistwa, co poniektórych osób lub po prostu, jak najdzie mnie ochota na nią. Kolejność dowolna... Zdecydujcie jak się pojawiliście w wiosce sami. Tj. Jak i kiedy?! Bo znikąd chyba nie puffneliście się tam...
Autor
Wiadomość
Drako
Liczba postów : 22
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Wioska Domery Sob Paź 26 2013, 19:41
Słysząc wypowiedz dziwacznego stworzonka Drako najeżył sierść na grzbiecie. Przykro mi, źle trafiłaś... Ja też nie jestem sam...." W odpowiedzi na wycie Drako także zawył i jemu również zawtórowało wycie w oddali. "Muszę się pośpieszyć, czas przyzwania się kończy..." Bez chwili zastanowienia wykonał skok w stronę "Wróżki" starając się ją złapać za pomocą zębów. Jeśli za pierwszym razem mu się nie uda ruszy z powrotem w stronę wioski mając nadzieje że uda mu się zwabić dziwną istotę zanim przyzwanie dobiegnie końca i wilk zwyczajnie zniknie a on powróci do swojego ciała. Jeśli uda mu się złapać istotkę także ruszy do wioski aby oddać ją blondasowi zanim zniknie.
Wilk znajdujący się w domu nie reagował na zamieszanie wkoło jego zadaniem było tylko chronienie swojego pana. Słysząc wycie w oddali należące do swojego pana również zawył w odpowiedzi.
Snow
Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Wioska Domery Nie Paź 27 2013, 13:55
Zaklęcie poszło w ruch, a jego efekt był bardziej niż zadowalający co nieco zaskoczyło Śnieżka. Nim wykonał kolejny ruch uważnie przyjrzał się błocie, wyglądało na normalne i oby takie zostało jak najdłużej. Nie wiedział ile ma czasu na kolejne zagranie, dlatego nie rozmyślał zbyt długo. Pędem ruszył w kierunku stodółki w którą wbiła się chibi wróżka. Co chciał tym samym osiągnąć? Odpowiedź jest prosta. Dopaść sukę nim ta zdąży zareagować. Nie rozumiał co tam jęczał ten mamy chochlik, ale miał nadzieję, że to tylko z powodu bólu, a nie jakaś dziwna nazwa zaklęcia. Snow nie miał zwyczaju walczyć z kobietami, co mogło wydać się nieco seksistowskie, a jakby na to nie spojrzeć chibiś w jakimś stopniu był kobietą, chociaż według Pata, niepełnoprawną, wszak nie był człowiekiem prawda? Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Co takiego zrobi Patrick, gdy uda się mu dobiec do stodółki? Bardzo humanitarnie i bez ogródek złapie swego przeciwnika za kłaki i wytarga ze ściany, oczywiście jeśli wszystko pójdzie po jego myśli. -Jeden powód, dla którego mam cię nie przerabiać na mielonkę?-pytanie może niezbyt subtelne, ale wypadało je zadać, zanim przejdzie się do dalszych czynów prawda? Snow będzie starał się przytrzymać dziewczynkopodobnego cosia na odległośc reki (oczywiście będzie trzymał za włosy), przy czym uważnie obserwuje czy mała czegoś nie kombinuje, a jakby kombinowała, to Snieżek bezlitośnie ciśnie nią ponownie w ścianę.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Domery Wto Paź 29 2013, 08:27
~~MG~~
Drako: Próbował pochwycić tańczącą z wilkami, ale... Dziewczę przesłoniło się tylko pomarańczową, szklaną kulą, i właśnie na próbach się przez to skończyło, bo kulka pękła powodując spory rozbłysk świetlny w barwie pomarańczowej i oślepiając wilka, który niedługo potem... znikł. A efekty zalewającego oczy światła przeszły na właściciela wilka.
Snow: Ten za to ruszył. Pewnie, a może ciut mniej, jednak istotka pozostawała w ciągłym bezruchu. Milczała. Leżała. Ale żyła... Chyba... Wróżek, acz czy taki milutki, pochwycił potem żyjątko aby... Nie uzyskać żadnej odpowiedzi tylko lecącą w jego kierunku czarną kulę. Silna? Słaba? Tego nie wiedział, jednak ponownie cisnął chibisią w ścianę, acz teraz... Druga kula jaką posiadała mała zmieniła się w lepką maź, amortyzując zderzenie i spływając w dół, a ta pierwsza... dalej kierowała się w klatę Snowa.
Stany jak poprzednio w sumie + Drako problemy z widokiem w sumie teraz ślepy, a raczej wszystko zdaje się dla ciebie pomarańczowe i zlewa w jedną całość. Brak wilków.
Drako
Liczba postów : 22
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Wioska Domery Sro Paź 30 2013, 20:55
Pochwycenie małej istoty nie powiodło się, mało tego gdy chłopak wrócił do swojego ciała ciągle był oślepiony przez pomarańczowe światło, co niezbyt mu się podobało. "Cholera, nigdy się to nie zdarzyło... Cholerny mały chochlik, już ja go zamknę w karcie i już nigdy nie wypuszczę niech gnije..." Ojjj stworek zdenerwował maga nie na żarty, jednak na razie chłopak musi sobie poradzić z ślepotom. -Snow jesteś tu?? Nie chętnie to mówię ale przydała by mi się mała pomoc... Mimo zdenerwowania mówił spokojnie jak zawsze. Opierając się dłońmi o ścianę Drako próbował wstać, kiedy mu się uda. wyciągnął karty z zaklętymi bestiami. Jeśli nikt się nie odezwie ani nie podejdzie do chłopaka ten z lekko podniesionym głosem zawoła -Halo jest tu ktoś?? Co się do cholery dzieje??
Snow
Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Wioska Domery Pią Lis 01 2013, 00:11
Snow cisnął dziewczynką w ścianę, a ta w zamian wysłała mu listem poleconym agresywną kulkę wycelowaną w jego brzuch. Nie wyglądało to zbyt dobrze, śnieżynka nie miał zbyt dużo czasu na reakcję, ale kalkulacja była dość prosta. Trzeba było uniknąć jakoś tej kuli armatniej prawda? Dodatkowo, biorąc pod uwagę fakt co się stało z drugą kulką, to zwykły unik i zbicie jej ręką nie wchodziło w grę. Przyjęcie na klatę też mogło być mało udanym pomysłem, nie wiadomo jakie możliwości miała ta maź, a Pat im dłużej tego nie wiedział, tak długo był szczęśliwy. By uniknąć spotkania najbliższego stopnia, Patrick starał się zejść z toru lotu kuli, jednocześnie uderzając w nią pięścią, ale ale! Nie tak prędko, wszak Snow obawiał się mazi, a twardości kulki nie miał zamiaru również sprawdzać. Dlatego uderzenie nie było takie zwykłe. Nim pięść Johnsona dotknęła kuli, wydobył się z niej skoncentrowany strumień powietrza, pod dużym ciśnieniem. -Gong!-uderzenie podrasowane magia powinno sobie poradzić z odbiciem ataku, dodatkowo blondasek w miarę możliwości starał się posłać kulę w stronę Chibisia, aczkolwiek nie jest to aż tak konieczne. Gdyby zaś pocisk zmienił się w maziowate coś, to strumień powietrza powinien sobie z tym poradzić. Zależnie od tego co się stanie, Sniezek albo będzie kombinować, jak tu dalej się bronić albo ponownie będzie starać się podbiec do mini wróżki, niczym zajączek, długimi susami, by nie wdepnąć w jakieś bagno i wytargać ponownie za włosy.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Domery Nie Lis 03 2013, 08:38
~~MG~~
Drako miał pewny problem, bo najwyraźniej ktoś go dopiero zauważył, jak ten zawołał za drugim razem, a dokładniej... Wtedy ktoś stanął w wejściu. Kto? Chyba kobieta... To było ciężko stwierdzić w obecnym stanie, jednak mężczyzna widział już powoli kontury pomarańczowego świata, więc się polepszało. Jeden plus...
Co jednak u Snowa? Parowanie kuli? Nawet z pomocą magii okazało się dość ciężkie, a mężczyznę zaczął jakoś boleć nadgarstek, jednak owy twór... pękł?! Rozleciał się na kawałki, które bezwiednie upadły na ziemię, jednak w międzyczasie mężczyzna nim poskakał, mógł odczuć, iż ziemia pod nim zaczęła się lepić, a i powoli przyjmować konsystencje... ruchomych piasków? Ale takich bardziej błotnych! - Ty... J-jak mogłeś... - wysyczał tylko ludek, lewitując ponownie w powietrzu i chyba zbierając się do szarży w kierunku mężczyzny, chociaż... Jak szybko pokonałoby to jakieś 5 metrów? I dlaczego skóra cosia zaczęła jakby... pękać?
Czas do 05.11.2013 - 9:00 Stan: Snow - 80%MM, ból nadgarstka. Drako - 88%MM widzisz pomarańczowo, a i dość niewyraźnie, bo dopiero pojawiają ci się kontury otoczenia.
Drako
Liczba postów : 22
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Wioska Domery Nie Lis 03 2013, 23:43
Drako powoli zaczął odzyskiwać wzrok więc był już jakiś plus. Przed sobą zobaczył pewną postać zapewne kobietę sądząc bo zarysach budowy ciała które udało mu się dojrzeć. -Pani Dorothy to pani?? Jeśli to będzie ona mężczyzna uśmiechnie się nie znacznie. -Gdzie jest Snow i co się dzieje. Mówił spokojnie nie chciał denerwować niepotrzebnie kobiety. W prawej dłoni trzymał już przygotowane karty przedstawiające zamknięte w nich bestie. Jeśli Kobieta przedstawi sytuacje , mag pokaże jej swoje karty. -Proszę mnie słuchać uważnie. Jedna z kart przedstawia istotę podobną do człowieka, jednak jej skóra jest czarna i pokryta wyładowaniami. Może mi pani powiedzieć która to jest?? Kiedy kobieta wskaże odpowiednią kartę (a przynajmniej taką miał nadzieje chłopak )z powrotem schowa karty do kieszeni zostawiając w dłoni tą jedyną przedstawiającą Denki Sozo. Jednak nie wykonał przyzwania, na razie chciał się dowiedzieć jak radzi sobie jego towarzysz. -Jak radzi sobie Snow?? Jego głos był spokojny jak gdyby wiedział że drugi mag sobie poradzi lub jak gdyby się nie przejmował co stanie się z jego towarzyszem, kto go tam wie ??
Snow
Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Wioska Domery Wto Lis 05 2013, 01:01
Snow rozwalił w drobny mak kulę, która niecnie chciała go uderzyć. Niestety, nawet podrasowane magią uderzenie nie było wystarczające, by wyjść z sytuacji bez szwanku. Chłopak miał jedynie nadzieję iż ból w nadgarstku nie zwiastuje niczego poważnego, wszak specjalizował się w walce wręcz. Nie żeby nie potrafił używać nóg, ale nie ma nic gorszego dla rasowego fightera niż kontuzja już na samym początku. Pozbycie się kuli nie oznaczało końca opresji, ba zwiastowało dopiero ich początek, bo chibiś nie wyglądał na zadowolonego. -Komuś przydałaby się mała, zdrowotna błotna maseczka. -rzucił dość wyrafinowaną obelgę w kierunku przeciwniczki i czekał na jej nadejście, a może przylot? Jednak nie mógł zignorować faktu, iż się zapada, to zapewne zasługa drugiej kuli, a następne ruchy śniezynki będą zależne od istotnego faktu. Pat będzie starał się sprawdzić swoją mobilność w mazi. Jak to sprawdzi? Bardzo prosto. Spróbuje się poruszyć. Jeśli konsystencja pozwoli mu na w miarę swobodny, chociaż z wykorzystaniem sporych pokładów energii ruch, to przedstawiciel wróżek będzie starał się wyczekać wrednego chochlika do końca i w ostatnim momencie zrobi unik, jednocześnie starając się wbić szarżującego oponenta w ziemię, potężnym uderzeniem z gory. Jednak, jeśli uzna, iż ruchome piaski zbyt mocno ograniczają jego ruch, to również wyczeka ludka do końca. Unik, jednak będzie polegać na czym innym. Mianowicie, wykona odskok w tył, zboostowany zaklęciem "push" skierowanym w podłoże z swoich nóg. Johnson będzie miał nadzieję, że siła zaklęcia, jak i własne wyczucie czasu pozwolą mu na takie zagranie. Jednocześnie z odskokiem, podobnie jak poprzednio będzie starał się zbić lotnika potężnym gongiem (bez zaklęcia ofc) z góry. Wszystko jednak zależy od konsystencji mazi i wyczucia śnieżynki prawda?
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Domery Sob Lis 09 2013, 17:50
~~MG~~
Snow: Zacznijmy od tego tu o to młodzieńca, który najwyraźniej miał swoje problemy, to też nie mógł się zbytnio zainteresować towarzyszem! Szarżował na niego stworek, a mężczyzna zaczął badać grunt, jednak... Nogi ani drgnęły, a i uderzenie nie nadeszło, pozostawiając jedynie mężczyznę w zastygniętej glebie - zwykłym gruncie - i to ponad kostki oraz... podmuchem piasku w jego twarz?! Część nawet dostała się do jego oczu, czy ust, a gdzie ludek? Pewnie problem w tym, iż właśnie to owa istotka rozsypała się w pył przed zderzeniem ze Snowem, a dokładniej z jego klatą i głową. Ale... Co teraz? Drako: Ten zaś nie mógł zbytnio sam działać... Niestety. A tonący brzytwy się chwyta, bądź też obcej osoby! Więc... Co takim ostrym przedmiotem było dla chłopaka?! Nadal widział pomarańcz, jednak pokazywały się już odcienie, a zarazem kształty. Tak... Można powiedzieć, że już widział, jednak przez "pomarańczowe okulary". Nie ma to jak taki świat, ale lepsze to niż nic... Ba! W międzyczasie ktoś do niego podszedł, a on usłyszał dość niewyraźne słowa. Kobiece słowa, które padły chyba normalnym tonem: - ...wtko w... rządku? - padło w jego kierunku, a on mógł poczuć rękę w okolicy ramienia. Dokładniej dłoń. Dodatkowo zauważył, iż w okolicy pojawiła się osoba, a raczej ktoś - zapewne mężczyzna - który zasiadł w fotelu, a kobieta... Wyciągnęła z dłoni Drako karty, ażeby przyjrzeć się im dokładniej i... Wyciągnąć jedną przed jego twarz, dodając dla pewności: - To ta?
Czas do 11.11.2013 - 11:00 Stan: Snow - 80%MM, ból nadgarstka. Drako - 88%MM widzisz pomarańczowo, już z konturami i odcieniami, ale nadal pomarańcz.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Domery Pon Lis 11 2013, 11:47
~~MG~~
Dzionek najwyraźniej dalej mijał... 5, a może 10 minut, czy też piętnaście, podczas których Snow stał na dworze, a powoli pojawiał się chłodny wiaterek, który rozwiewał piaskowe pozostałości. No nic... Najwyraźniej takie życie i kiedyś się kończy. Chyba...
Drako zaś nie zrobił za wiele, ale teraz zaniepokojona kobieta zaczęła nim potrząsać, jakby zdziwiona, że jeszcze przed chwilą reagował! - Panie Drako? Nic panu nie jest? - dopytywała się, a chłopak już w miarę sprawnie słyszał i pojawiały się powoli inne barwy w świecie odbieranym wizualnie.
Stany jak ostatnio, czas do 13.11.2013 - godz. 18:00
Snow
Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Wioska Domery Pon Lis 11 2013, 12:03
Życie zwykle stawało przed ludźmi okoniem prawda? Snow zaś dosłownie oberwał podmuchem wiatru, podrasowanym piaskiem wycelowanym w oczy i twarz. Cóż za komiczna sytuacja. Pat pokonał teoretycznie przeciwnika, ale w zamian utknął, to było zaiste ciekawe. -Pfu.. -chłopak splunął kilkukrotnie, by pozbyć się piasku z ust. Nie był rumunem, by gryźć gruz, czy tam inne tego typu rzeczy. Cała ta sprawa była dość nieprzyjemna, bo Patrick uważał, że chibiś prawdopodobnie był tylko narzędziem w tej całej sprawie, a pokonanie go rozwiążę sprawę tylko chwilowo. Prawdopodobnie trzeba będzie znaleźć osobę odpowiedzialną za rozstawienie narzędzi, by przynieść kres problemom mieszkańców wioski. Ale Ale! By to zrobić trzeba najpierw móc się ruszać prawda? Śniegu, nim poprosi o pomoc panią Dorothy sam spróbuje się uwolnić, a jak! Bycie zakopanym po kostki to nic poważnego, uwierzcie mi jestem górnikę! :D To co zamierza wykonać właśnie blondyn może wyglądać komicznie, lecz ważne, by było skuteczne prawda? poruszał nogami w przód i w tył, raz lewą, a raz prawą nogą, by rozruszać ziemię. Po tym zabiegu próbował się najzwyczajniej w świecie wyrwać, oczywiście nie obie nogi na raz, ale wpierw jedną później druga tak? Jeśli się nie uda cóż, nie pozostanie mu nic innego jak prosić o pomoc. -Halo halo!--zawoła i w zależności od tego, czy się uwolnił czy nie, to albo doda "potrzebny mi pomocny szpadel" albo "można już wyjść jest bezpiecznie.
Drako
Liczba postów : 22
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Wioska Domery Pon Lis 11 2013, 22:52
Drako przetarł oczy przyglądając się karcie którą pokazała mu kobieta, po czym uśmiechnął się przyjaźnie.-Tak to ta. Dziękuje dalej sobie poradzę. Spokojnym krokiem ruszył w stronę drzwi trzymając w dłoni kartę przedstawiającą jego najsilniejszą bestie. Zatrzymał się w progu drzwi rozglądając się wkoło. Kiedy zobaczy szamotającego się Snowa, oprze się o futrynę drzwi. -Widzę że i tu pojawił się jakiś mały skubaniec. Czyli jest ich przynajmniej dwóch skoro, obojgu zrobił jakiś psikus. Doprawdy wkurzające istoty prawda?? Mówił jak zawszę głosem obojętnym, choć naprawdę patrzenie na świat przez "Pomarańczowe okulary" go denerwowało. -Zgaduje że ty miałeś przyjemność spotkać się z tym co kontroluje ziemię. Ja natomiast miałem przyjemność zapoznać się z taką co zapewne kontroluje zwierzęta. Jeśli się nie mylę spotkamy jeszcze odpowiedzialne za podpalenia, zalania i wichury,razem piątka. Jakieś pomysły?? Mag obserwował próby wydostania się chłopaka z lekkim uśmiechem na twarzy. bądź co bądź wyglądało to komicznie. Jednak chłopak nie stracił czujności, wiedział że w każdej chwili znów coś może się wydarzyć.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Domery Nie Lis 17 2013, 11:21
~~MG~~
Przyjemny dzionek, bo słonko świeciło, wiaterek powiewał, acz nieco chyba nabrał na sile, jednak nic poza tym... Nic... Snow poszarpał się trochę z podłożem, porobił za komika, by ostatecznie wyswobodzić się i... mieli okazje na wymiane informacji? Podjęcie dalszych decyzji? A może co innego? Whatever zrobią, to zrobią i tyle, prawda? Człowiek wolny byt i takie tam, nie? Stan: Snow - 80%MM, ból nadgarstka. Drako - 88%MM kolorystycznie już względnie normalnie, jednak świat może zdawać się nieco rozmazany
Czas do 19.11.2013 - godzina 15:00
Snow
Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Wioska Domery Wto Lis 19 2013, 19:52
Snow wydostał się, chociaż miał z tym trochę problemów, ku uciesze jego tawarisza. Nie mniej liczył się efekt, a tym był zadowalający, prócz umorusanych butów, Śniegowi nie groziło nic strasznego. -Mamy dwie opcję, albo jest kilka niezależnych od siebie laleczek, lub co bardziej prawdopodobne ktoś dzierży nad nimi władzę, znaczy kontroluje je i zniszczenie ich to tylko chwilowe wyjście.--Pat pokrótce i na szybko wyjaśnił swój punkt widzenia, jednak postanowił działać. -Którędy do najbliższego domostwa, w którym występują anomalia? Teraz najlepiej zastosować środki doraźne i pozbyć się upierdliwych gnomów, później będziemy kombinować co z tym dalej zrobić.--podjął decyzję, mało go obchodziło co na to jego towarzysz, który po wyśmianiu Patrica tylko i wyłącznie milczał. Śnieżek poczeka na wskazanie kierunku i uda się ochoczo do następnego domostwa, z uśmiechem na twarzy i wola walki zdolną zniszczyć jakieś miasto, czy tam dwa.
Drako
Liczba postów : 22
Dołączył/a : 04/06/2013
Temat: Re: Wioska Domery Wto Lis 19 2013, 22:52
Drako wysłuchał co ma do powiedzenia jego towarzysz. Po czym skinął głową na znak zgody "Całkiem to możliwe. Pytanie gdzie znaleźć naszego "Lalkarza".Ehhh jakoś nigdy nie lubiłem takich misji. Chłopak westchnął cicho jak by żałował że stare czasy minęły. Po tym jak jego Snow ruszy w wskazanym kierunku ten rusz za nim. [color=#ff3333]-Jeszcze jedno pytanie, która z anomalij miała tam miejsce . /color] Co jak co lepiej się dowiedzieć gdyż można w jakiś sposób się przygotować i obmyślić plan. Drako szedł obok drugiego maga w milczeniu, obserwując otoczenie.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.