I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielkich rozmiarów wioska, składająca się zaledwie z kilku domków połączonych jedną ścieżką wraz z ścieżką prowadzącą do okolicznego lasu. Znajduje się niedaleko północno-wschodniej granicy Królestwa, a nawet latem utrzymuje się tutaj resztka śniegu. Domki zbudowane są raczej w starym stylu i głównie wykonane z drewna. Jakby przyjrzeć się ich ilości, to w miasteczku, ba! w wiosce znajduje się ich aż 7, 4 po lewej stronie ścieżki, 2 po prawej i jeden na samym jej końcu nieco oddalony od wszystkich. Poza tym w lesie znajduje się także niewielki stawik, a koło niego ma swoje miejsce polanka/łączka - who cares? Ważne, że zwykły teren to to nie jest, a pod las nie podchodzi. Poza tym, nieco wcześniej ścieżka odchodzi w prawo i prowadzi ona do sporych rozmiarów budynku, wyglądającego na jakiś gotycki kościółek. Ogółem do wioski można dostać się jedynie powozem, a najbliższy takowy można złapać w mieścinie o nazwie Clover.
~~MG~~
Ogółem rzecz ujmując, z powodu śniegu sypiącego u schyłku zimy, podróż zajęła wam ciut dłużej niż tego byście chcieli, ponieważ całą noc. Podróżowaliście powozem bite 12 godzin, od wieczora, aż po 7 nad ranem, o której właśnie znaleźliście się na rozdrożu. W oddali widzieliście odpowiednio opisane wcześniej: lewa ścieżka -> las, środkowa ścieżka -> domki, prawa ścieżka -> spory budynek. Którędy pójdziecie, to zależy od was... W skrócie... Macie do opisania przebieg podróży, a potem... Potem się zobaczy... Póki co widzicie dookoła was te ścieżki, jak i trawę, gdzie nie gdzie poprzykrywaną śniegiem, który już przestał padać, ale kto wie... Może niedługo znów zacznie.
Uwagi od mg: Prosiłbym was o opisanie tego, co robiliście w trakcie podróży. Sen? Całonocna rozmowa? Póki co nie daje czasu na odpis, jednak takowy pojawi się jeśli nie będziecie długo odpisywać. W przypadku pytań PW.
Autor
Wiadomość
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Pią Lip 14 2017, 20:12
~~MG~~
Delikatny śmiech rozbrzmiał ze strony pani pośrednik w chwili, w której to chłopak się uśmiechnął. Nie trwało to długo, bo zaledwie parę sekund, jednak sam gest musiał coś znaczyć. Ciemnowłosy dostał zdjęcie, liścik i najwyraźniej powinien zabrać się do roboty. Mimo wszystko, przed odejściem pozostała jeszcze jedna kwestia, a dokładniej niewielki woreczek rzucony ku chłopakowi, a który to upadł mu tuż obok nóg. Sam zainteresowany mógłby poznać w nim swój jeszcze-nie-aż-tak upragniony narkotyk. - Nazwijmy to zaliczką. Hm... Może jak się spotkamy ponownie to powiesz mi, czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest umrzeć~! - dopowiedziała jeszcze radośnie, jak na tematykę wypowiedzi i niedługo później zniknęła gdzieś w oddali, a chłopak mógł zabrać się za wykonywanie swojego planu.
+ 1 'działka' wróżkowego pyłku.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Sob Lip 15 2017, 09:21
Shiin wiedział już chyba wszystko co było mu potrzebne dlatego kiedy jakiś woreczek rzucony przez dziewczynę wylądował pod jego nogami pochylił się, aby go podnieść, a potem spojrzał pytająco w kierunku dziewczyny. Dopiero kiedy ta stwierdziła, że to swego rodzaju zaliczka spojrzał do środka. Na widok narkotyku jego język jakoś sam tak przejechał po zębach i dziąsłach. Co tu dużo mówić - miał ochotę od razu przyjąć całą dawkę. Powstrzymał się jednak. Pamiętał jak ostatnio prawie mu się umarło, bo walczył naćpany. Nie, należało to zostawić na razie, a brać tylko kiedy miał wolne. A przynajmniej wiedział, że nie będzie czekała go walka. Schował więc woreczek do kurtki i jeszcze raz machnął do pośredniczki. Potem, kiedy zniknęła mu z oczu nie zostało mu nic więcej jak ruszyć. A plan? Plan był w zasadzie prosty. Spróbować zbliżyć się do swoich celów tak, aby nie podejrzewali, że mają do czynienia z ich przyszłym zabójcą. A kiedy opuszczą gardę... chyba nie trzeba mówić co wtedy. Z tego co słyszał wróżkowie są raczej przyjacielscy, nie powinni podejrzewać jakiegoś przypadkowego człowieka o nie wiadomo co. Shiin już zastanawiał się jaką bajkę im wcisnąć. Miał kilka pomysłów, ale jeszcze nie zdecydował.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Nie Lip 16 2017, 19:54
~~MG~~
Plan wydawał się całkiem prosty i banalny. Niemalże nie było elementu, który to mógłby go zawieść. Takim też sposobem Shiin trafił na niewielki i niezbyt gęsty lasek, w którym ścieżka prowadziła nigdzie indziej, jak do małego jeziorka. To wydawało się dość spokojne, jednak nie w tym rzecz. Właśnie tam dostrzegł on dwójkę magów, którzy najwyraźniej powoli zbierali się do powrotu. Mógł z pewnością powiedzieć, że była to blond dziewczynka, jednak towarzyszący jej chłopak stał tyłem. Szermierz mógł dostrzec, że ten posiadał u boku jakieś ostrze, najpewniej katanę. Dziewczyna z kolei nie miała żadnej, bardziej rzucającej się w oczy broni. Obaj ubrani w zimowe stroje, pakujący do końca torby, jakby już zaraz mieli wyruszyć w drogę... pytanie tylko czy powrotną, czy rozpocząć dopiero swoje zadanie.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Pon Lip 17 2017, 10:17
Po raczej dość niedługim spacerze Shiin dostrzegł swoje cele. Tak przypuszczał. Co do dziewczyny nie miał wątpliwości, bo był w stanie dostrzec jej twarz. Jednak chłopak obok niej stał tyłem, nie mniej szermierz był pewny, że to właśnie chłopak ze zdjęcia. Tak więc odnalezienie tej dwójki nie było wcale takie trudne. Uśmiechnął się przekonany, że najcięższa część już za nim. W każdym razie nie zatrzymał się ani na moment, ruszył w ich kierunku, nie za szybko. Kiedy tylko dziewczyna go dostrzeże - ona albo jej towarzysz - Shiin uniesie rękę machając ku nim. Nie chciał ich zaskoczyć swoim pojawieniem się. Pytanie brzmiało jaki kit im wcisnąć kiedy się do nich zbliży. Mógł co prawda powiedzieć, że również przyjął to zlecenie, ale tego wolał uniknąć. Dlaczego? Otóż misja ta mogła być jakimś specjalnym zadaniem Fairy Tail i wtedy jego kłamstwo od razu zostałoby zdemaskowane. Co prawda mógł udawać maga tej gildii, ale nie był pewny czy mu się to uda. Nie, wolał użyć czegoś innego. Teraz żałował, że nie zapytał informatorki czy nie wie - chociaż ogólnie - na czym polegała misja jego celów. Mówi się trudno, jakoś musiał sobie z tym poradzić. - Witajcie~ - starał się zabrzmieć pogodnie. - Jak dobrze, że udało mi się was znaleźć. Jesteście magami prawda? - zapytał kiedy udało mu się do nich zbliżyć. Już wiedział jaką bajeczkę im sprzeda kiedy zaczną o coś pytać. Póki co starał się wyglądać na szczęśliwego, że ich widzi - chociaż to nie było kłamstwo, naprawdę cieszył się, że ich znalazł. I jednocześnie był bardzo ciekawy. Ciekawy jak zareagowaliby na nagłą śmierć swojego towarzysza. Z tym jednak musiał się trochę wstrzymać. Znaczy, nie musiał ale tak było łatwiej. Co ważniejsze starał się wyglądać na podekscytowanego tym, że ich znalazł i może z nimi porozmawiać. - co też trudne nie powinno być, bo faktycznie podekscytowany, tyle że z innego powodu.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Sro Lip 19 2017, 23:46
~~MG~~
Plan wydawał się prosty, jednak jak zawsze pojawiły się komplikacje. Co prawda, dziewczyna zwróciła od razu uwagę na naszego ciemnowłosego zbrodniarza, jednak nie podeszła do niego. Odmachała jedynie, a kiedy ten podszedł bliżej, mógł się dowiedzieć jednego. Ciemnowłosy pan szermierz wyglądał niemalże identycznie, co on sam. Co prawda, brakło mu szalika, jednak to właśnie dzięki temu miał odrobinę przewagi. Sam zaś chłopak dosłyszał jedynie cichsze i niepewne: - S-Shiin, co robimy? Powinniśmy już wracać... Pomimo tego, pozostawała jeszcze jedna sprawa, a dokładniej odpowiedzi. Sam pan szermierz mógł się poczuć dość dziwnie, słysząc odpowiedź, która brzmiała tak, jakby on sam odpowiadał na swoje pytanie. - Tak. W czymś możemy pomóc? - spokojne i ciche słowa padły w odpowiedzi, a chłopak zdawał się przyglądać uważniej Shiinowi z Edolas.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Czw Lip 20 2017, 10:03
To, że dziewczyna do niego nie podeszła wcale nie zostało uznane za złą monetę. Przeciwnie, fakt że mu odmachnęła Shiin uznał za dobry znak. Zastanawiał się tylko dlaczego nigdzie przy niej nie widzi żadnej broni. W końcu informatorka mówiła coś o tym, że posługuje się bronią dystansową. Ale może Shiin źle o tym myślał przekonany, że będzie dźwigała jakąś kuszę bądź łuk. Co ważniejsze kiedy chłopak z Edolas znalazł się już koło dwójki magów naprawdę się zdziwił. Ta cholera nie wspomniała, że towarzysz magiczki będzie wyglądał jak jego bliźniak. Pokazała mu tylko zdjęcie dziewczyny, a sam jakoś specjalnie się nie zainteresował chłopakiem. Był po prostu pewny, że znajdzie go przy dziewczynie ze zdjęcia. Cholerka, to naprawdę było zaskakujące i Shiin nawet tego zaskoczenia nie próbował ukrywać. - Rany, nie wierzę... - powiedział patrząc na chłopaka szeroko otwartymi oczami. - Normalnie nie wierzę. Chciałem po prostu zobaczyć jak pracują magowie. Może czegoś bym się nauczył i zostałbym prawdziwym bohaterem, ale to... - wskazał łapką na twarz chłopaka, aby następnie złapać nią za szal, który zakrywał jego twarz i odsłonić swoją mordkę. Drugą łapką wskazał własnie na swoją twarz na następnie na drugiego Shiina. - Zawsze myślałem, że nie jestem stąd, jakbym tu nie pasował. I chyba miałem rację! Powiedz, nie masz jakiegoś zaginionego brata bliźniaka? - mówił rozentuzjazmowany. - Może... Może ja też mogę zostać magiem? - zapytał spoglądając na dziewczynę. Mogła mieć wrażenie, że Shiin z Edolas oczekuje od niej twierdzącej odpowiedzi. Świadomie starał się sprawić, aby w jego ślepkach pojawiła się nadzieja. Liczył też, że uda mu się wzbudzić ich zaufanie, aby wyczekać na odpowiedni moment i ich załatwić. W końcu uważał się za niezłego zdrajcę.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Pon Lip 24 2017, 17:53
~~MG~~
Niemagiczny osobnik miał jednak pewne problemy. Jego nader otwarta postawa spotkała się z lekką wątpliwością i wzdrygnięciem ze strony dziewczyny. Z kolei chłopak wydawał się spokojny jak głaz. Spoglądał jedynie w bezruchu na Shiina, samemu nim też będąc. - Nie, szczerze wątpię - odpowiedział spokojnie chłopak, nie mając zamiaru drążyć tematu. Nie wyglądał jednak tak, jakby bronił się przed osobnikiem, czy zamierzał atakować Shiina. Zwyczajnie stał i obserwował go, jakby szukał jego reakcji, albo znanych tylko sobie szczegółów. - To chyba tak nie działa... - dopowiedziała dziewczyna, stojąca nieco dalej, aniżeli dwójka mężczyzn, a sam Shiin nie miał zbytnio pewności, czy zdobywa ich zaufanie, czy może też stoją w miejscu.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Wto Lip 25 2017, 09:59
Shiin wyraźnie posmutniał słysząc słowa maga. Nie przejmował się, że wróżkowie nie reagują na niego tak pozytywnie jakby sobie tego życzył. Postanowił po prostu nie wychodzić na razie ze swojej roli licząc, że w końcu zacznie to iść po jego myśli, a jeśli tak się nie stanie to... cóż, po prostu przyjdzie mu stoczyć normalną walkę zamiast dokonania prostego zabójstwa. Ale to w ostateczności, na razie po prostu udawał zawiedzenie. - Nie? - spojrzał smutno na dziewczynę. I o ile przed tym jak się odezwała starał się wyglądać zwyczajnie na zawiedzionego tak po jej słowach starał się, aby jego mordka przybrała jeszcze smutniejszy wyraz. Jak gdyby właśnie zmarnował jakąś życiową okazję, albo jego marzenie właśnie zostało zrównane z ziemią. Ale nie miał zamiaru się tutaj załamywać - czy raczej udawać załamania. - Więc jak? Jak to działa? Jak mogę zostać bohaterskim magiem? - zapytał obracając się od chłopaka i całkowicie skupiając się na dziewczynie. - Skoro nie tak to jak? Powiedz mi, u nas nie ma żadnego maga i nikt nie mógł mnie tego nauczyć. - kontynuował i nawet zrobił krok w jej kierunku.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Sro Lip 26 2017, 21:05
~~MG~~
Sytuacja wyglądała dość komicznie. Ktoś, kto miał pozbawić dwójkę osób ich głów, postanowił zabawić się w cierpiącego człowieczka, który zawiódł się rzeczywistością. Nie to jednak stanowiło cel tego zadania. Co prawda, środki nie liczyły się, więc metoda mogła znaleźć jakieś powodzenie. - Niestety, przykro nam - powiedział spokojnie tutejszy Shiin, jakby zdawał się oazą spokoju, czy jakiejkolwiek logiczności. Mógł się wydawać też nieco apatyczny z powodu tych braków reakcji, jednak dalej stał, pozwalając chłopakowi zrównać się z nim w odległości względem dziewczyny. Mieli między sobą nieco ponad metr, ale to do blondynki zbliżał się chłopak. Ten postawił krok, a te cofnęła się ze dwa mniejsze, jakby speszona jego słowami. - To trzeba się chyba tak urodzić, prawda? Nie znam się na tym... - powiedziała z kolei zakłopotana blondyneczka, a cała sytuacja stanęła w jakby depresyjnym i nader poważnym impasie.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Czw Lip 27 2017, 11:25
- Trzeba się z tym urodzić? - powtórzył za dziewczyną jakby zaskoczony tym co słyszy. Zaraz jednak zaskoczenie zmieniło się w zrozumienie, aby na koniec na jego mordce pojawiła się rezygnacja. - Ha, no tak. Dziadek powiedział mi coś takiego, ale nie wierzyłem. Ale kiedy skoro prawdziwy mag mówi coś takiego... - chłopak wyglądał jakby w końcu pogodził się z brakiem magicznych zdolności. - Myślałem, że może moglibyście mnie tego nauczyć, albo zabrać do kogoś kto by to zrobił, ale skoro z tym trzeba się urodzić... - Shiin był przygnębiony, ale całkiem spokojny w porównaniu ze swoją wcześniejszą postawą. Co ważniejsze jednak nie miał pojęcia jak tą sytuację pociągnąć dalej, aby znaleźć dobrą okazję do ataku. Nie wiedząc co dalej zrobić po prostu przykucnął spuszczając głowę. Nie liczył na to, że jego lustrzane odbicie się przez to odsłoni, ale może dziewczyna spuści gardę. Właściwie to na tym bardziej mu zależało, dopaść najpierw dziewczynę, bo jej magia mogła być dla niego upierdliwa. Z chłopakiem jakoś sobie poradzi, był o tym przekonany. Ale czy dziewczyna podejdzie, czy uda mu się jakoś ją załatwić wtedy załatwić? Jeśli nie to kiepsko, bo nie chciał zaczynać zwykłem młócki będąc samemu przeciwko ich dwójce, to mogło być trudne.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Sob Lip 29 2017, 00:15
~~MG~~
- Nic panu nie jest? - proste pytanie padło ze strony dziewczyny, kiedy Shiin upadł na ziemię. Mogłoby się wydawać, że ta podeszła nieco, jednak nie wyglądało na to. Zupełnie tak, jakby jedynie drgnęła i w całej tej niepewności i zamieszaniu zastygła w bezruchu. Sytuacja jednak przedłużała się, a będący nieco bliżej chłopaka jego tutejszy odpowiednik w końcu się odezwał. - Na pewno wszystko w porządku? - kolejne zrozumiałe pytanie rozległo się po okolicy, a sam ciemnowłosy najwyraźniej musiał się pogodzić z drobną klęską własnego planu i wymyślić coś, co powinien teraz zrobić.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Sob Lip 29 2017, 12:36
Nie udało się. Albo byli bardzo podejrzliwi, albo jego umiejętność wzbudzania zaufania i dobrych ludzi działała gorzej niż się Shiinowi wydawało. Albo zwyczajnie nie byli tacy przyjacielscy jak mu się wydawało i plotki jakie zdarzało mu się usłyszeć o wróżkach mijały się z prawdą. Nie ważne jak by nie było jego plan się nie powiódł. - Nie, wszystko w porządku. - odparł na słowa dziewczyny podnosząc się powoli. - To po prostu smutne kiedy czegoś bardzo chciałeś, ale jest poza twoim zasięgiem. - dodał uśmiechając się do magiczki. Na słowa chłopaka odwrócił się w jego kierunku i kiwnął głową. - Tak, w porządku. Nawet jeśli nie mogę być magiem to wciąż mogę zostać poszukiwaczem przygód. O, z tym mieczem. - powiedział, aby na koniec wyciągnąć swoją główną broń spoczywającą przy pasie. Wyciągnął ją dość nieporadnie, jak gdyby nie był do tego przyzwyczajony. W dodatku na koniec niemalże miecz upuścił. - Wspaniały co? - zapytał łapiąc broń w obie dłonie i trzymając przed sobą. - To najlepszy miecz w wiosce, wydawałem na niego wszystkie zarobione pieniądze. - powiedział z dumą spoglądając na ostrze. Może sięgnięciem po ostrze ich zaniepokoił, ale liczył że widząc jego nieporadność nie będą się mieli na baczności.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Wioska Liose Nie Lip 30 2017, 17:05
~~MG~~
Dziewczyna zdawała się zejść na dalszy plan. Nie było tutaj co prawda żadnej niechęci, jednak nie znała się na mieczach tak, jak jej towarzysz. Ten przyjrzał się wyposażeniu Shiina, dumając nad czymś. Żadne z ów duetu nie wydawało się być pod wielkim wrażeniem, chociaż od strony chłopaka dało się dosłyszeć zadumany pomruk. - Wygląda dość solidnie... - powiedział chłopak, uważnie lustrując broń. Przekrzywił tylko nieco głowę, jakby okazywał tym swoje zaciekawienie lub obeznanie. Nie trwało to jednak długo, bo chwilę później spojrzał to na Shiina to na swoją towarzyszkę. - Przepraszam, ale powinniśmy już wracać - dopowiedział jedynie chłopak, jakby chcąc się upewnić, że pozostawienie tutaj ciemnowłosego nie będzie niczym niestosownym, albo jakoś godzącym w jego osobę. Pewnie też z tego powodu nie ruszył jeszcze, a dziewczyna jedynie mu przytaknęła głową.
Shiin
Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/02/2017
Temat: Re: Wioska Liose Pon Lip 31 2017, 09:45
Shiin uśmiechnął się słysząc słowa swojego lustrzanego odbicia. Oczywiście, że ten miecz był solidny i w ogóle bardzo dobry. W końcu niemag chciał nim poodcinać głowy tej tutaj dwójce. I coś mu się wydawało, że czas aby w końcu to zrobić zbliżał się wielkimi krokami. Tym bardziej, że mag Fairy Tail oświadczył, że powinni się zbierać. - Rozumem... - odparł. Z mordki zniknął mu wszelki entuzjazm na wieść, że magowie chcą odejść. - Szkoda, że mogłem z wami porozmawiać tak krótko, ale cieszę się, że udało mi się was spotkać. I życzę powodzenia. - Shiin zanim magowie odejdą chciał im uścisnąć dłonie. Oczywiście zanim to zrobił schował miecz do pochwy przy pasie. To również sprawiło mu trochę kłopotu. Czy raczej chciał, aby tak wyglądało. W każdym razie jak tylko dłonie im uścisnął nie chciał ich już zatrzymywać. Znaczy chciał ich tutaj zatrzymać na zawsze, ale nie chciał, aby zdawali sobie z tego sprawę. Dobra, koniec tej błazenady. - Pomyślał sobie kiedy tamci mieli już wyruszać. - Panienko, jeszcze jedno? - odezwałby się kiedy tylko dwójka odwróciła się do niego plecami, aby ruszyć w drogę. Chociaż tak właściwie to wystarczyłoby, aby tamten chłopak się tylko odwrócił. Shiin nie chciał, aby tamten dostrzegł jak zmienia się wyraz jego twarzy. - Mogłabyś umrzeć? - zapytał jednocześnie szybkim ruchem dobywając miecz z pochwy. Tym samym ruchem również chciał chlasnąć ostrzem po szyi dziewczyny. Oczywiście przy takim czymś nie było szans, na oddzielenie głowy od ciała, ale też nie o to mu teraz chodziło. Chciał jednym zaskakującym ruchem pozbyć się swojego celu.
Wydarzenia potrafiły zaskoczyć człowieka. Dwójka może miała się zbierać, jednak po zwyczajnym skinięciu głową w pożegnaniu, alternatywny Shiin skinął jedynie głową, zaś jego koleżanka z uśmiechem życzyła miłego powrotu. Wszystko mogłoby się skończyć piękną, radosną pogawędką, jednak nie tak łatwo. Ciemnowłosy postanowił zaatakować, jednak samo pytanie zdawało się wystarczyć, aby dziewczyna zareagowała. Atak, co prawda trafił i zranił jej głowę, jednak ta znalazła się dobrych dziesięć metrów od szermierza, a siedem metrów za swoim towarzyszem, który już dobywał broni. Trzymała też dłoń przy naciętej szyi, która została podświetlona przez bladą, czerwoną poświatę. Sama poszkodowana nawet kucnęła i na razie raczej nie próbowała udzielać się w walce. Sam mógł zaś dostrzec, że przeciwnik miał podobną broń, acz całą w czerni - nawet ostrze. Do tego nie atakował, a czekał na jego ruch. Z kolei ucieczka dziewczyny...ta zwyczajnie stała się elektryczną wiązką energii, która odleciała wtedy na bok. - Dlaczego? - padło jeszcze pytanie ze strony chłopaka, jednak nie brzmiało to tak, jakby odpowiedź rzeczywiście go interesowała.
Blondie - 80 MM, uszkodzona tętnica, leczenie 1/3; Alter!Shiin - 80 MM, leczenie CD 0/2;
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.