I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Szpital jest sporym budynkiem położony niedaleko centrum miasta. Dla osób rannych podczas misji zostało wyznaczone specjalne skrzydło. Lekarze walczą nie wyczerpanie prawie cała dobę. Zwykle ciężko jest się dostać bez czekania, z powodu sporych ilości ludzi potrzebujących pomocy, lecz tym, którym jest ona niezbędna są przyjmowani od razu.
Kuran po skończeniu swojej misji, skończył w szpitalu z nieznaną chorobą. Na szczęście udało mu się trafić do swojego miasta. Obudził się rankiem w szpitalnym łóżku, słysząc czyjeś kroki. Momentalnie zauważył, że coś się nie zgadza. Po pierwsze jego wyposażenie leżało przy stoliku. Po drugie czuł się dziwnie i widział obok jakiś posiłek. Sięgnął po niego i zjadł szybko z powodu ogromnego głodu. Momentalnie cała zawartość jego żołądka wróciła do przełyku. Mężczyzna szybko wstał powstrzymując zwrócenie posiłku i podszedł do umywalki, gdy skończył wrócił do łóżka i sięgnął swój miecz, którym się chwilę bawił, próbując przypomnieć sobie co się stało.
Ostatnio zmieniony przez Kuran dnia Nie Lut 10 2013, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Autor
Wiadomość
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 15:54
-Lacie Beskarville, to moja willa i moja szkoła, rezydencja należy do mojej rodziny od wieków, miło mi Cie poznać, widziałam ostatnio twojego mistrza. Powiedziała krystalicznym głosem z uśmiechem podając mu dłoń, juz było widać różnicę między nimi, Lacie była damą i to nie małą damą, Sayaka zaś była prostą dziewczyną.. Kyu po chwili sam się przytulił do brzucha Lacie, nadal utrzymując się w powietrzy, Lacie pogłaskała zwierzaka wolną ręką, tą której nie podała Kuranowi. Sayaka rozejrzała się po terenie rezydencji aż tu naglę coś ociera się o jej nogi. Look na dół a tu Kyu wersja 2 ? Sayaka takich dafug. Spojrzała na Kyu który tulił Lacie i na Kyu obok jej nóg.. -E-e-e? Co to ? Jęknęła zdziwiona.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 16:28
Przeciągnął maskę na tył głowy i podał Lacie dłoń, w którą po chwili ją pocałował. Chwilę później Sayaka zaczęła się czemuś dziwić, a Kyu tulić do brzucha kobiety. Kuran spojrzał an Sayę i pod jej nogi widząc kolejnego stworka. -Jak dla mnie wygląda to na podobnego zwierzaka jak twój. Rzucił złośliwie Kuran i wykonał pasujący do zdania uśmiech. -W każdym bądź razie mogę się mylić. Pokazał dziewczynie język. Spojrzał na kobietę i powiedział: -Mistrza? Dawno go nie widziałem.... Chyba dobrze by było go odwiedzić skoro już tu jestem. Uśmiechnął się serdecznie i czekał co stanie się później.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 16:35
Lacie spojrzała na to obojętnie i po chwili na drugiego Kyu. -Tak córeczko, dobrze widzisz, to Kyu, myślisz ze tylko jeden taki istnieje ?Rok czasu aby urodził się następny, one niemal nie zniknęły ze swiata, wyginęły by gdyby nie twój Kyu, jego zapach przyciągnął tutaj tą zgubę, jest identyczny jak twój, lecz zachowanie płci się bardziej różni, ten obok Ciebie jest bardziej kobiecy, nazywam go Kyuko, i miałam zamiar go wysłać aby Cie znaleść, chciałam Cie prosić abyś nim też się zajęła..Powiedziała pięknym głosem matka Lacie, a Saya tylko spojrzenie zabójcy na nią. -Ja z tamtą pokraką nie wytrzymuję psychicznie a mam mieć jeszcze jedną na głowie?! A lis który ocierał się o jej nogi spojrzał na nią ze łzami w oczach.. Mokyuuu kyuku.. ,, Nie jestem złym zwierzakiem''. Powiedział zrozpaczony drugi Kyu i zaczął płakać, Saya w sekundę wymiękła i uklękła obok zwierzaka przytulając go. -Biere go. Powiedziała a zwierzak zaczął się uspokajać, Kyu look na drugiego Kyu, i podleciał do Kurana.. Mokyurukyu.. ,,Ładna jest jak na moją rasę''. Mruknął swoje zdanie na temat drugiego Kyu.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 17:09
Kuran patrzył na całe przedstawienie niemal ze łzami w oczach od śmiechu. Po chwili Kyu podleciał do niego i rzekł swoje zdanie na temat drugiego stwora. Kuran uśmiechnął się do niego i powiedział do Sayaki: -Jeśli dwa to dla Ciebie problem to mogę jednego wziąć. Uśmiechnął się do niej i pogłaskał Kyu.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 17:15
-Okej zgoda, ale to Kyubee będzie się nazywał Kyuko, Kyubee było moje i zawsze będzie moje. Wzięła nowego przyjaciela na ręce. Lacie uśmiechnęła się na to i odchrząknęła. -Jak chcecie możecie tu zostać ile chcecie, ale ja mam jeszcze do załatwienia sprawy w sanktuarium magii, więc pożegnam was. Powiedziała i zrobiła trzy kroki do tyłu a jej sylwetkę rozwiał wiatr zmieniając w wielkiego czarnego orła. Sayaka spojrzała na Kurana i Kyoku.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 17:34
-Dobrze. Powiedział Kuran i dodał po chwili: -O ile oczywiście on chce iść ze mną. Wiedział, że zwierzak też jest istotą myślącą, więc powinien móc wyrazić swoje zdanie. Patrzył na Kyu z zaciekawieniem co on powie na to. Co chwile zerkał jeszcze na Sayę, która trzymała na rękach nowego zwierzaka.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 17:37
Lis spojrzał na Saye, ta przytaknęła w jego kierunku. Wleciał w ramiona Kurana zmieniajac wygląd dostosowany do jego charakteru. ~Mokyuu kyukyokyu.. ,, Niech będzie, to może być bardzo ciekawe. '' zgodził się zwierzak, zaś Kyu Sayaki uniósł się na wysokość jej głowy i obserwował Kyubee, albo raczej już Kyoku. - Twój mistrz teraz? Zapytała patrząc na to jak Kyu oczekuje aż Kuran go przytuli, uśmiechnęła się na ten widok.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Sob Lut 16 2013, 18:01
Gdy Kyoko sie do neigo przytulił odpowiedział tym samy. -No moglibyśmy go odwiedzić. Posadził Kyo na ramieniu, chwycił dziewczynę za rękę i zaczął prowadzić do domu swojego nauczyciela. Po chwili byli już przed najlepiej pamiętanym przez mężczyznę miejscu. Otworzył drzwi i wszedł do środka i zaprosił dziewczynę. -Witaj mistrzu. Rzekł w pustkę, a po chwili stanął przed nimi mężczyzna w nie młodym wieku. -Witaj z powrotem Kuran. -Dawno się nie widzieliśmy. Proszę poznaj... to jest Sayaka, ten mały na moim ramieniu to Kyoko, a ten którego ona trzyma To Kyu. Mężczyzna popatrzył i uśmiechnął się, po czym podał dziewczynie rękę.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 16:04
Sayaka pierw spojrzała na to że Kuran trzyma ją na za rękę, reakcja była do przewidzenia. Rumieńce Mode ON//off. Gdy ujrzała mistrza Kurana uśmiechnęła się szeroko, podała mężczyźnie dłoń.. -Miło mi Pana poznać. KYu tylko dodał na to ,,Mokyuuu''. ,,Dzień Dobryy!''.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 19:53
Nauczyciel naturalnie nie zrozumiał słów zwierzaka, więc się tylko do niego uśmiechnął. Kyoko uniósł się w powietrze i po chwili położył na głowie Kurana. "Kyu Mokyuu" powiedział zwierzak, co znaczyło "On cię szkolił?". -Tak maluchu. To właśnie ten mężczyzna mnie wszystkiego nauczył. Mężczyzna patrzył z zaciekawieniem, raz na Kurana i jego zwierzaka, raz na Sayakę. -Nie wiedziałem, że tak szybko znajdziesz sobie dziewczynę. Kuran zasłonił twarz maską, aby ukryć swój rumieniec po słowach mistrza. -Nie jest moją dziewczyną... Choć kto wie co się jeszcze wydarzy. Przy okazji mistrzu skoro już tu jesteśmy, to może pójdziemy trochę potrenować? Nauczyciel przytaknął i zaprowadził oboje na polane za swoim domkiem. Kuran poprosił Kyoko żeby gdzieś chwilę przysiadł i poobserwował, po czym ściągnął swój płaszcz. wyciągnął miecz i uformował drugi z liści. -Możesz się do nas dołączyć jeśli chcesz. Powiedział Sayace. Jego mistrz już stał gotowy z dwoma ostrzami w dłoniach i ustawiony w pozycji obronnej, na szeroko rozstawionych nogach, mieczami wysuniętymi przed siebie. Jeden nad głową, a drugi na wyprostowanej ręce. W jednej chwili charakter chłopaka się zmienił, co można było poznać po wyglądzie zwierzaka. -Zaczynajmy, staruszku.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 21:38
Sayakę bardzo ucieszył jak i rozśmieszył komentarz mistrza, i sama się zarumieniła. Dziewczyna obserwowała wszystko do czasu aż nie dostała propozycji treningu. ~Idź, Sayako. Głos zabrzmiał w jej umyślę. Po chwili zrzuciła z siebie kaptur, spojrzała na Kyu, wzięła go na ręce i wyszeptała mu coś do ucha ten tylko przytaknął na to. Uniósł się w powietrze i ruszył za Sayaką która idąc zrzuciła plecak i poprawiła kołczan ze strzałami, stanęła jakieś 10 metrów od nich, jej rózga zmieniła się w łuk który nie posiadał cięciwy. -Zgadzam się na trening. Powiedziała sięgając dłonią po 2 strzały.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 22:06
Mężczyzna patrzył niepewnie na dziewczynę. Wzruszył ramionami i zastanawiał się co zrobić. -Każdy na każdego dzieciaki. Krzyknął nauczyciel i rzucił się w stronę dziewczyny. Kuran natychmiast ruszył na mistrza i zasłonił ją. -Musisz uważać, bo to się szybko skończy. Odepchnął mistrza i starał się go ciąć, ale starszy i bardziej doświadczony zrobił unik. Kuran skoczył, przeskoczył na ręce i w ułamku sekundy zmienił ostrze w shuriken który poszybował na jego mistrza. Trafił delikatnie mężczyznę rozcinając jego skórę. Następnie skoczył za dziewczynę i ukrył się na drzewie. Chwilę później był już za plecami mistrza wznosząc się na skrzydłach z liści. Kyo aż się poderwał i chciał biec w ich stronę
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 22:13
Dziewczyna przez ten czas zdążyła wyciągnąć dwie strzały spojrzała na Kyu który tylko gdy zauważył spojrzenie Sayi rzucił się na głowę mistrza zasłaniając mu oczy, Sayaka wykorzystała to, podbiegła do mistrza i pewnie stanęła przed nim celując idealnie w jego głowę dwie długie strzały które były naciągnięte na różową cięciwę którą stworzyła Sayka. -Proszę się nie ruszać. Mruknęła będąc w myśli że Kuran jej nie zaatakuję. Kyu tylko czekał jak zareaguję mistrz, Sayaka trzymając pewnie strzały nasłuchiwała każdego dźwięku.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 22:21
Mistrz mężczyzny spojrzał na strzały. Kuran zaśmiał się, a nauczyciel powiedział, ze się poddaje. Kuran zastanawiał się czy nei zaatakować, lądując na ziemi. Schował miecze. -Nie chcę Ci nic zrobić. Podszedł do niej i przytulił. -Brawo.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Nie Lut 17 2013, 22:27
Sayaka cholerny rumieniec chodź rozluźniła się w objęciu chłopaka. Wypuściła z rąk łuk i strzały. Kyu zleciał z głowy mistrza, i podleciał do Kyo, a raczej rzucił się na ,,niego''. Sayaka raczej nie chciała psuć chwili więc stojąc już dłuższą chwilę w objęciach mężczyzny przytuliła go opierając głowę o jego tors. -Dziękuję. Powiedziała uśmiechając się pod nosem.. Klejnot na jej piersi wariował różowym kolorem.. ~Lubisz jak jest blisko.. Stwierdzenie Madoki przyprawiła Sayakę o szerszy uśmiech na twarzy.. A Kyu śmiało łasiła się do drugiego towarzysza.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.