I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Szpital jest sporym budynkiem położony niedaleko centrum miasta. Dla osób rannych podczas misji zostało wyznaczone specjalne skrzydło. Lekarze walczą nie wyczerpanie prawie cała dobę. Zwykle ciężko jest się dostać bez czekania, z powodu sporych ilości ludzi potrzebujących pomocy, lecz tym, którym jest ona niezbędna są przyjmowani od razu.
Kuran po skończeniu swojej misji, skończył w szpitalu z nieznaną chorobą. Na szczęście udało mu się trafić do swojego miasta. Obudził się rankiem w szpitalnym łóżku, słysząc czyjeś kroki. Momentalnie zauważył, że coś się nie zgadza. Po pierwsze jego wyposażenie leżało przy stoliku. Po drugie czuł się dziwnie i widział obok jakiś posiłek. Sięgnął po niego i zjadł szybko z powodu ogromnego głodu. Momentalnie cała zawartość jego żołądka wróciła do przełyku. Mężczyzna szybko wstał powstrzymując zwrócenie posiłku i podszedł do umywalki, gdy skończył wrócił do łóżka i sięgnął swój miecz, którym się chwilę bawił, próbując przypomnieć sobie co się stało.
Ostatnio zmieniony przez Kuran dnia Nie Lut 10 2013, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Autor
Wiadomość
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Czw Lut 14 2013, 21:58
Kyu patrzył na Kurana spod łba i dosłownie ugryzł go w rękę i po chwili przestał, spojrzał na niego i powiedział ,,Mokurukyu..Kurukyu.. '' ~Gówno Cie to obchodzi, ciekawe czym Ty jesteś '' . Mruknął z zimnym spojrzeniem zamachał ogonami, po chwili zaczął słyszeć jak Sayaka idzie w stronę pokoju i śpiewa przy tym.. ,,Mokruru,kyu,mokyu,moku kyudo''. ~Radzę Ci się ogarnąć przy tym jak będziesz z Sayaka, inaczej Ci pomogę . Mruknął i zszedł z pralki z unoszonymi ogonami.. Sayaka śpiewając szła z porcją ryżu z cukrem i szklanką mleka. ~Modlę się aby nie rozumiał słów piosenki. Kobiecy głos przemówił do Sayaki.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Czw Lut 14 2013, 23:25
Po ugryzieniu złość ewidentnie malowała się na twarzy Kurana. W jednej chwili w jego prawej dłoni, błyskawicznym ruchem znalazł się sztylet. Stalowa linka umocowana do niego oplotła ogony zwierzaka. Płaszcz tylko lekko pofalował poruszony błyskawicznymi ruchami. Wokół mężczyzny zaczęły z niesamowitą prędkością wirować "stalowe" liście, tworząc istne tornado. Kilka z nich "przykleiło się" do jego palców, tworząc coś na wzór stalowych, liściastych szponów. -Ty mała cholero, nie daruję Ci tego.! - krzyknął Kuran na tyle głośno, że Sayaka mogła to usłyszeć i wparować do łazienki, by sprawdzić co się dzieje. Ostrze Kurana jak i dłoń ze szponami wykierowane były w Kyu. Tornado wokół niego z każdą chwilą przyśpieszało, więc lepiej nie zbliżać się w zasięg liści.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 07:32
Kyu drastycznie na głos swojej Pani przybrał postać jej charakteru i zamachał skrzydłami w górę, lecz gdy zobaczył że Sayaka weszła do łazienki powiedział tylko ,,Mokyu!'' ,, Nie!''. Kryształ na klatcę piersiowej Sayaki w ułamek sekundy zrobił się fioletowy, w reku Sayaki znajdowała się rózga którą po chwili zamachała a ta zmieniła się w łuk, Sayaka wycelowała broń w Kurana, mimo tego że nie miała cięciwy. - Uspokój się, odłóż ostrza i cofnij się o krok pod ścianę . Z miłej wrednej Sayki jej charakter zmienił się na spokojną i obojętną kobietę, patrzyła na niego z uniesioną głową, tak aby mogła obserwować Kyu i Kurana.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 19:22
Kuran na widok Sayi wrócił do swojego normalnego charakteru. Momentalnie wszystkie liście wirujące wokół niego zniknęły. Linka która teraz była owinięta wokół skrzydeł zwierzaka, rozwinęła się i schowała pod płaszczem. Sztylet w jednej chwili wrócił do swojej pochwy. Spojrzał na dziewczynę i powiedział: -Nie wiem co się stało... Jakby druga osoba była w mojej głowie. Spuścił wzrok na podłogę i wrócił, jakby zasmucony, do pokoju. Nie wiedział co powiedzieć, więc po prostu usiadł na łóżku.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 20:03
Łuk Sayaki zmienił się w rózgę a ta zatrzymała Kurana w progu wskazując na Kyubee którego wygląd drastycznie się zmienił. Smok obserwował wszystko jakby z uśmiechem.. Saya spojrzała na Kurana. -Wyjaśnij, o co chodzi ? Kyu zmienia wygląd do charakteru osoby, nie rozumiem, nikogo tutaj drugiego nie ma. Prawda? Jęknęła już pomału zdziwiona przebiegiem sytuacji.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 20:09
Kuran wzruszył ramionami i zastanowił się chwilę... -Od momentu jak poszedłem się wykąpać miałem wrażenie jakby ktoś jeszcze siedział w mojej głowie. Znowu wzruszył ramionami i popatrzył na Kyu. Miał nadzieję, że to mu minie, choć w sumie móc się do kogo odezwać w każdej chwili tez nie było taką złą perspektywą.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 20:17
,,Pyo'' Powiedział Kyu ,,Dwie osobowości'' . Sayaka na te słowa chwyciła klejnot patrząc na Kurana z niemałym przerażeniem w oczach, jakby machinalnie lekko chwyciła go za dłoń.. -Na pewno znajdzie się jakieś rozwiazanie. Powiedziała i nagle gdy skumała się co robi pusciła Kurana i odeszła krokiem na jakiś metr wykazując zainteresowanie dla Kyu.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 20:37
Uśmiechnął się jak dziewczyna złapała go za dłoń. Usiadł na łóżku. -Mógłbym potrzymać go na kolanach? Zapytał dziewczynę, po czym przypomniał sobie, że musi coś zjeść, więc napomną Sayi, że była po coś do jedzenia. Przypomniał sobie również, że musiałby się trochę przespać. -Nie obrazisz się jak pójdę spać za jakąś chwilę? Spytał z grzeczności.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 20:51
Saya po tym co zrobiła patrzyła wszędzie, byleby nie na chłopaka. -Jasne, zjedz tylko i połóż się sen dobrze Ci zrobię, Kyu z ochotą pewnie pójdzie Ci towarzyszyć, ale dosyć mnie dziwi fakt że zmienia się, razem z twoją osobowością, teraz niemal wygląda jak oryginał. Powiedziała z tajemniczym uśmiechem a smok wleciał na kolana Kurana. Saya spojrzała na to kątem oka.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 21:05
Kuran uśmiechnął się i wziął talerz z jedzeniem, które szybkos konsumował. Położył się z zwierzakiem na kolanach i miał nadzieję, że jak się obudzi to zobaczy obydwoje obok. -Dobranoc. Chwilę później spał już głęboko, a w jego głowie toczyła się walka między obiema osobowościami, rodząc koszmar. Parę godzin później, mężczyzna obudził się i rozejrzał po pokoju.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 21:10
Sayaka siedziała na ziemi i spała oparta o łóżko na którym leżał Kuran, Kyu lekko mówiąc ,,rozwalił'' się na całym łóżku, a dokładniej był rozłożony i spał w najlepsze. Klejnot Sayi błyszczał jasnym różowym kolorem który był tak mocny że Kuran mógł spokojnie go zauważyć, Sayaka spała mrużąc co jakiś czas mocniej oczy i ściskając dłonie.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 21:14
Mężczyzna jak zobaczył Kyu, to na dzień dobry go pogłaskał, następnie zauważył dziewczynę i lekko ją szturchnął za ramię, żeby jej nie przestraszyć. Przywitał ją serdecznym uśmiechem i powiedział: -Dziś mogę już wyjść. Musze jedynie się wykąpać i coś zjeść. Uśmiechnął się i dodał: -Chyba coś Ci się śniło bo dziwnie mrużyłaś oczy. Znowu się uśmiechnął i powoli usiadł na łóżku.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 21:22
Sayaka gdy zobaczyła barwę klejnot wstała i chwyciła go w dłoń, włosy dziewczyny podczas snu strasznie się nastroszyły i uniosły do góry, Sayaka ziewnęła i spojrzała na Kurana. - Głupoty mi się śnią, goniła mnie dwu metrowa wiewiórka. Jęknęła na to ze śmiechem i poszła na chwilę do łazienki, Kyubee na dotyk Kurana tylko zamruczał i odwrócił się na drugi boczek.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 21:38
Gdy Saya wróciła z łazienki, szybko Kuran poszedł się wykąpać. Gdy wrócił zebrał wszystkie swoje rzeczy, założył maskę, miecz ubrał na plecy i poszedł po coś do jedzenia. Wziął Kyu na ręce przed wyjściem z pokoju, aby przypadkiem nie został. -Idziemy? Spytał Sayę i nie czekając na odpowiedź z Kyu na rękach ruszył z pokoju w stronę kuchni, a po posiłku wyszedł na dwór. -W końcu wolność. Rzucił i spytał dziewczyną co dalej.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Szpital w Hosence Pią Lut 15 2013, 21:57
A Sayaka rozbierając się w łazience obserwowała jak z jej ciała spływają kroplę potu, weszła pod szybki prysznic i ubrała się w tak zwaną ,,Mistyczną Mścicielkę'' na plecach miała kontusz ze strzałami oraz nieduży plecak z ubraniem które miała wcześniej na sobie i brązowym płaszczem. Po chwili wychodząc z łazienki spięła włosy w dwie luźnie kitki i założyła na głowę kaptur, gdy zauważyła że Kuran już wyszedł poszła za nim, a raczej pierw wyszły jej nogi które ukazała w całości, dopiero potem jej rózga którą miała w ręku i zaraz potem ona..Spojrzała na Kurana spod grzywki. - Wiesz chciałabym żebyś znalazł swoich przyjaciół, i tak apropo, mówiłeś że jak stąd wyjdziesz, nasze drogi się rozejdą.. Ostatnie słowa powiedziała zawiedzionym głosem a jej kryształ lekko poszarzał.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.