I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Sporych rozmiarów budynek, mieszczący się w samym środku miasta. Urządzony jest w średniowiecznym stylu, więc wygląda jak najprawdziwszy pałac z wielkimi oknami, ozdobiony jasnymi kolorkami, który tym bardziej zachęcają do wejścia w sam środek tego niezwykłego miejsca. W pierwszej chwili człowiek, który wchodzi do środka może czuć się nieco przytłoczony ogromnością owego obiektu. Wszędzie naokoło znajdują się pułki z przeróżnymi książkami, ale na szczęście są plakietki, a wszystko ułożone według gatunku, w którym to już dziale księgi ułożone są alfabetycznie. Naturalnie, gdyby jednak były trudności ze znalezieniem interesującego nas tytułu to na samym środku pomieszczenia znajduje się okrągłe biurko z wieloma papierami, za którym zawsze znajduje się parę osóbek z personelu. Kochają swoją pracę, świat zawarty w książkach, więc i z przyjemnością pomagają przybyłym. Pod biblioteką jednak znajduje się…ogromna piwnica, na piwnicę w ogóle nie wyglądające. Jest to miejsce, o którym wie zaledwie garstka wtajemniczonych osób. Kamienne pomieszczenie, wielkości samej biblioteki jak nie większe. Pod ścianami znajdują się oszklone szafki, zamknięte na kłódkę – w środku można dostrzec książki bez tytułów. Co parę metrów można zauważyć gablotki z jakimiś artefaktami…Notabene po prawej stronie widać…małe jeziorko! Niezwykłość…jeziorko w pomieszczeniu…
Autor
Wiadomość
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Wto Kwi 19 2016, 18:28
Żadnych pochopnych ruchów. Niebieskowłosy starał się zachować spokój własnego umysłu, coby przyzwyczaić się do nowych warunków. Westchnął, rozglądając się po pomieszczeniu, jakby szukał odkurzacza. Właśnie to robił, jednak nie w tym rzecz. Bardziej teraz zmartwiła go obecność mazistej istoty. Wzdrygnął się lekko na myśl o lepkiej konsystencji, aby chwilę później aktywować swoje zdolności. Początkowo za pomocą podstawy swojej magii, spróbowałby zeskanować pomieszczenie, aby mieć wgląd na rozmieszczenie mebli i przedmiotów. Wszystko po to, aby następnie - jeśli nie odnalazł poszukiwanego urządzenia - skorzystać z Out-of-sight(D), które powinno ułatwić poszukiwania. Dalsze zabiegi były już zależne od wyników, jednak uważał na poczynania stworka. Nikt nie chciałby chyba skończyć w jego paszczy, jeśli to w ogóle mogło jakoś jeść.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Nie Kwi 24 2016, 11:23
MG
No i Sora szukał, na wpół ignorując, na wpół uważając na stworka, który tylko poruszał się powoli obok chłopaka co jakiś czas wydając z siebie dźwięk podobny do "Uuk". Cokolwiek to znaczyło - Sora nie wiedział. W każdym razie Nic nie znalazł, zaś samo zaklęcie też niewiele pomogło. Więc nie był to magicznie ukryty item ani taki, który się nie rzuca w oczy. Kurczę, no to problem. A na dole dalej szalało zoo. Muk przypełznął przed Sorę w swym powolnym, ślimaczym tempie, po czym po jego bokach zaczęło wyrastać coś, co chyba było łapkami. I rosły w górę, ku Sorze. Trochę tak, jakby chciał huga, albo żeby go przytulić. A może po prostu chciał więcej atencji? Kurczę, kto tam wie co takim szlamikom w szlamie siedzi... Bo czy to ma jakąś konkretną głowę to ciężko powiedzieć.
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Nie Kwi 24 2016, 19:27
Musiał odnaleźć coś, co przypominało odkurzacz. Chociaż nie do końca wiedział, gdzie powinien zacząć poszukiwania, postanowił początkowo ruszyć pomiędzy jakieś regały tak, aby te przesłoniły go przed szlamem. Wtedy to rozglądając się za odkurzaczem i uważając na swoje bezpieczeństwo - aktywowałoby swoje zaklęcie Forsaken. Wszystko po to, aby szlamik zapomniał o nim, a sam chłopaczek mógł dokonać spokojnego, cichego rekonesansu po bibliotece, który... obyłby się bez udziału szlamów trzecich. Przynajmniej taką miał nadzieje i na to liczył, ot co.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Nie Kwi 24 2016, 21:01
MG
Tak, Szlamik definitywnie był przeszkodą. Drogę zagradzał i jeszcze co, może huga chciał? Nie no, gdzie Sora dotknie coś takiego nawet, a idź pan z tym. Dlatego też Sora ponownie pobawił się magią i zawiedziony stworek schował rączki, zwiesił główkę i zaczął przemieszczać się w przeciwną stronę jak Sora. Tylko czy na pewno zapomniał, czy po prostu fochnął? Kurczę, kto wie co tam w Szlamiku siedzi. Może jakiś antymagiczny Szlamik? A może zaklęcie zadziałało a Szlamik już tak miał? A cholera wiedziała. Sora jednak poszedł szukać odkurzacza. I wiecie co? Dalej nie znalazł. A może Szlamik wiedział, gdzie jest!?
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Pon Kwi 25 2016, 11:16
Nie do końca wyszło tak, jak zaplanował sobie nastolatek. Ten zajął się oględzinami całej, zakurzonej kanciapki, która zdawała się na tyle nieprzyjemna, że wolał niczego nie dotykać. Z tego też powodu, jeśli rozejrzenie się nic nie dało - postanowił zlokalizować odkurzacz za pomocą swojego zaklęcia. Dlatego też dokładnie przeskanował okolicę i jeśli sam odkurzacz nie był gdzieś zamknięty i ukryty magicznie, powinien wiedzieć, gdzie go szukać... Gorzej jeśli w ogóle go nie było. Wtedy najpewniej jeśli osobiście nic nie znalazł i magia nie pomogła, wróciłby do pani z okresem, aby poinformować ją o braku sprzętu, który być może zjadł maziasty potworek.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Pon Kwi 25 2016, 14:03
MG
Definitywnie potrzebne były niekonwencjonalne sposoby szukania odkurzacza. Bo w sumie jedyne co znajdował to jakieś stare księgi obłożone pajęczynami i nadgryzione przez ząb czasu. W każdym razie tak jak szukał to nic nie znalazł. Dopiero odpalenie zaklęcia zaczynało dawać efekt. Tylko czy na pewno? Bo jeżeli wierzyć zaklęciu, to na miejsce egzystowania odkurzacza wskazywał Szlamika. A Szlamik definitywnie nie wyglądał na odkurzacz, przynajmniej nie taki zwyczajny. Może miał jakąś magiczną funkcję? W każdym razie albo to Szlamik jest odkurzaczem, albo odkurzacz jest w Szlamiku. Ani jedna ani druga wersja nie zdawała się pewnie napawać optymizmem. Ale kto wie, kto wie...
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Pon Kwi 25 2016, 15:23
Pewne pytanie nawiedziło głowę niewysokiego chłopaka. To samo pytanie przewijało się niejednokrotnie przez zmieszane myśli niebieskowłosej istotki. Proste pytanie, które głosiło nie więcej jak - DLACZEGO? Sytuacja wydawała się tragiczna, a przynajmniej świadomość nastolatka została stłamszona przez wyobrażenie tego, co musiał aktualnie zrobić. Niepewnym krokiem, uważając na wszelkie pajęczyny, ruszył za śluzowatym bytem. Wszystko po to, aby przyjrzeć mu się dokładniej. - Et-to... wiesz może gdzie jest odkurzacz? - spytał się ze sporą niepewnością w głosie, nie pojmując tego, że śluz mógłby go rozumieć. Jeszcze bardziej zdawał się obawiać kwestii, że mógłby go ów oblepić i całą tą maziaję miałby na sobie. Pozostawało jednak liczyć na to, że to mądry, kulturalny i czysty pan śluz... tak.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Sob Kwi 30 2016, 20:52
MG
Sam Sora nie mógł zdziałać wiele. Ale wtem magicznie na horyzoncie jawił się magiczny, niezastąpiony, najbardziej przyjacielski i najmilszy na świecie Szlamik! Tyle, że Sorze nie bardzo taki pomocnik w poszukiwaniach odpowiadał, ale co zrobisz? A no, nic nie zrobisz. Bo Sora nie bardzo wiedział, gdzie szukać, a jak już wiedział, to i tak musiał pytać Szlamika. I wtedy tez pojawił się przed smutnym glutem, który dzięki atencji Sory chyba się uśmiechnął. Tak, to chyba można było uznać za uśmiech, o ile szlam może się uśmiechać. Słysząc pytanie zastanowił się chwilę, po czym stwierdzając, ze chyba wie, o co chodzi Sorze, potrząsnął głową nieco brudząc ubrania i twarz Sory maziom. No, to ten, wiedział. Ale to w związku z tym, to Szlamik nie wiedział.
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Pon Maj 02 2016, 11:28
Z pewnością rozmowy z istotami nadnaturalnymi były czymś fascynującym, ale... dlaczego to musiał być śluz? Nastolatek wzdrygnął się, kiedy maź skończyła na nim, aby to następnie z mieszanymi odczuciami ją przetrzeć. - Mógłbyś mi go pokazać? Albo najlepiej dać... - spytał się niebieskowłosy, odsuwając się o kroczek, czy też sięgając po jakiś przedmiot, którym osłoniłby chociaż twarz przed działaniem paskudnej, lepkiej brei. Do tego wszystkiego pozostawała kwestia tego, czy rzeczywiście stworkowi można ufać. Z tego też powodu odczekał na odpowiedź lub reakcję, dodając przy okazji: - ...wiecznie zdenerwowana pani z dołu go potrzebuje. Więcej raczej nie miał do powiedzenia, ani do wyjaśnienia. Pozostawała teraz kwestia, czy glucio myśli nieco bardziej niż niektóre, dziwne jednostki.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Wto Maj 03 2016, 11:29
MG
Wszystko wreszcie powoli zaczynało się układać. Na pytanie Sory Szlamik przechylił głowę w lewo, po czym sięgnął czymś, co chyba było jego ręką do... ee... W zasadzie to wbił ją sobie w coś, co chyba było jego brzuchem. Po chwili szarpania wyciągnął zaś z siebie coś, co wyglądało jak plecak z jakąś butlą i doczepionym do niej długim wężem. Przy plecaku zaś były dwa guziki. Pomijając fakt, że był oblepiony szlamem, był też nieco ciężki. W każdym razie na pewno miało to coś z odkurzacza, chociaż typowy odkurzacz to to raczej nie był. No i butla, jeżeli jej dotknąć, była lodowata. Szlamik uśmiechnął się przyjaźnie do Sory. Chyba oczekiwał jakiejś pochwały albo podziękowania. W końcu był pomocnym Szlamikiem!
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Wto Maj 03 2016, 22:31
Poszczególne elementy układanki zaczynały do siebie pasować, a uśmiech zagościł na twarzy nastolatka. Zdawało się, że nic innego nie mogłoby go w tej chwili uradować bardziej. Taka rzecz jednak pojawiła się nieco później, kiedy to Sora sięgnął po ów odkurzacz. Najchętniej wziąłby ów oblepiony mazią przedmiot i poszedł, jednak nie wypadało postąpić w ten sposób. - ...d-dziękuję? - powiedział niepewnie, aby chwilę później - walcząc ze sobą - pogłaskać szlamowatą jednostkę po czymś, co powinno być głową. Wolał w tej chwili nie myśleć o tym, z czym ma do czynienia. Dlatego też po wymianie względnych uprzejmości, ruszyłby z powrotem, taszcząc dość toporny przedmiot w kierunku, z którego przybył, aby to wrócić do wiecznie zdenerwowanej pani.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Nie Maj 08 2016, 19:22
MG
Pogłaskanie Szlamika sprawiło, że znowu pojawiło się na jego twarzy coś, co można nazwać uśmiechem. Takim bardzo dosłownie od ucha do ucha, tylko że nie miał uszu. Ale kto by się przejmował szczegółami? Szlamik aż z tego wszystkiego chyba się rozpuścił, bo przed Sorą zamienił się w jakąś niewielką kałużę. Ale chyba szczęśliwą kałużę. W każdym razie Sora wrócił na dół, gdzie powinna być Wiecznie Zła Pani, ale Wiecznie Złej Pani tam nie było. Zamiast tego więc ruszył dalej, skąd słysząc było jakieś okrzyki bojowe (prawdopodobnie tej właśnie Wiecznie Złej Pani). Kiedy zaś po raz kolejny pojawił się w piwnicy zauważył, jak właśnie ujeżdża jakiegoś tygrysa i chyba nie miała czasu tłumaczyć Sorze, jak działa sprzęt. A sprzęt miał dwa guziczki, jeden z kółeczkiem a drugi z poziomą kreseczką. No i rurę. I ogólnie dało się go założyć na plecy, jak plecak.
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Nie Maj 08 2016, 20:24
„...co zostało raz zobaczone, nie może zostać od-zobaczone...”
Niebieskowłosy zamrugał kilka razy zdezorientowany. Zdawało się, iż nic nie powinno go już zaskoczyć. Chciałby powiedzieć, że najtrudniejsze zadania zostały za nim, a mazista istota została w jakiś niezrozumiały dla niego sposób zaspokojona. Najwyraźniej takie niezbyt miło wyglądające coś także posiadało uczucia. Nie spodziewał się jednak tego, co jego biedne oczęta dojrzą. Wiecznie zdenerwowana pani zdawała się mieć niemały ubaw ze zwierzątkiem, że aż szkoda byłoby jej przerywać. Przyszedł tu jednak w tym celu - jakby... Nie do końca wiedział jak urządzenie działa, jednak spróbował je założyć, aby następnie - nadusić guziczek z kreseczką. Przypominał nieco jedynkę, którą to sam karzełek tak zapisywał. Nastawił się na to, iż może wydarzyć się wszystko, dlatego od razu chwycił mocniej rurę, aby to zacząć potem... sprzątać? Tak chyba można było to nazwać. Jeśli jednak kreska nic nie dała, wtedy po prostu wdusiłby drugi guziczek, bądź dopiero potem jak żadne efekty nie zaistniały - spytał o poradę jakże zajętą panią z biblioteki.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Biblioteka Nie Maj 22 2016, 18:51
MG
Sora trafił całkiem dobrze z guzikiem. Gdyby nie trafił to i tak pewnie nie zrobiłoby to większej różnicy, co najwyżej może sprzęt zacząłby działać w drugą stronę, ale kto tam wie? Sora nie sprawdzał, jakby zadziałało w drugim przypadku bo zadziałało tak, jak chciał, już przy pierwszym. Moc ssąca była na tyle duża, ze ten z trudem utrzymywał rurę, która to szarpała się na wszystkie strony pochłaniając wszystkie dziwy które znajdowały się w pokoju. W pewnym momencie zniknął też tygrys ujeżdżany przez Wiecznie Złą Panią, która w zasadzie nazywała się jakoś na A, ale mg nie chce się teraz sprawdzać. Ta wyszła, wymruczała coś, żeby nie odnosił jeszcze sprzętu i następnym razem uważał, po czym wróciła do siebie. A Sora mógł doczytać trochę więcej o tygrysie, którego wcześniej znalazł na kartach. Żyją długo, pełnoletność osiągają gdzieś koło 120 lat, potrafią zmieniać wielkość i ogólnie to są białe. No i są gdzieś na zachodzie na drugim kontynencie. No i w sumie mógł ruszać, a mógł szukać dalej.
Sora
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015
Temat: Re: Biblioteka Pon Maj 23 2016, 15:28
Sytuacja została opanowana, a nastolatek mógł w końcu odetchnąć z ulgą. Po wyłączeniu magicznego urządzenia, niebieskowłosy zdawał się oklapnąć nieco z sił, a zapał go opuścił. Adrenalina powoli ulatniała się z jego organizmu, przez co zmęczenie dawało się powoli we znaki. Dlatego też Sora postanowił doczytać potrzebne informacje, dowiedzieć się czegoś o wyjątkowych okazach, jak to, czy istniały jakieś legendy względem tygrysich stworzeń, które mogłyby mu jakoś dopomóc, a wychodząc z budynku, zamykałby wszystkie drzwi, czy książki ostrożnie za sobą. Wszystko po to, aby przed zniknięciem dopytać jeszcze pani PMS: - ...jeśli ktoś chce wybrać się na zachód, co powinien zrobić? Mam na myśli inny kontynent. Uzyskawszy odpowiedź mniej lub bardziej satysfakcjonującą, znikłby z tej okolicy i tyle by go widzieli. Przynajmniej póki nie musi wzbogacić swojej wiedzy bardziej.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.