I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Strumyk w środku lasu Sob Sie 11 2012, 13:53
First topic message reminder :
Drzewa liściaste oraz iglaste jak w większości laskach, nie wyróżniające się niczym szczególnym. Naturalnie w okolicy znajduje się sporo leśnych zwierzątek oraz mały strumyczek - wykąpać się w nim nie można, ale grunt, że jest czysty, więc woda do mycia oraz picia jest! Choć lepiej nie robić obu tych czynności w tym samym momencie...
/by Colette
Autor
Wiadomość
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 15:59
-Droczę się tylko, spokojnie - machnęła na to ręką lekceważąco. Nie była przyzwyczajona do takich rzeczy jak droczenie się z kimś i chyba tak słabo jej to wychodziło więc spasuje. -Mi nie przeszkadza mój wzrost czasami nawet jest przydatny - rzekła wzruszając ramionami. Jak wiadomo każda rzecz miała swoje plusy i minusy, nie ważne czy to była magia, wzrost czy umiejętności danej osoby. -Jeżeli ktoś walczy w zwarciu czyli mieczem albo rękami lub magią daleko zasięgu to bez problemu mogę komuś pomóc, ale nie zawsze się da - Bo nie zawsze da się kogoś uratować używając samej magii. Widok gruzu znowu pojawił się przed jej oczami. Tam nawet siłą fizyczna jaką miała nie pomogła. W tamtej chwili nie mogła robić nic więcej od wykopania tych biednych ludzi spod gruzów. Co jeszcze mogła zrobić? Gdyby się wtedy poddała nie uratowała by nikogo, a tak się przecież nie stało. -Zająć się? Tobą? Z resztą nie marzy mi się zostanie super bohaterem. Umiesz w ogóle, używać własnej magii? - zapytała kierując swój wzrok na dzieciaka. Uniosła brew do góry. Nie powiedziała, że się nim zajmie to po pierwsze,a po drugie jak nie umie używać własnej magii do obrony to jeszcze długa droga przed nim. W dodatku ona nie była niańką, nie umiała by się zająć dzieckiem, takie zajęcie nie jest dla niej. Mimo iż posiada magię wspierającą to daleko jej do opiekowania się inną osobą niż własną osobą.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 16:14
Jasne, droczysz! Myślałaś, że jak jesteś wyższa to wszystko Ci wolno. Ale nie, nie ze mną te numery! Małe zwycięstwo dla Keia, 1;0 dla mnie! Pomyślał, odczuwając dominację nad trochę wyższą osobą. Zawsze mu się marzyło, żeby wyższe osoby go szanowały, poważały i nie nazywały krasnalem. - Przydatny? Do czego na przykład? Spytał zainteresowany. Poza dostawaniem się w miejsce ciężko dostępne dla innych nie widział on żadnych zalet. Może Arisu jakoś sprytniej używała swojego wzrostu?! - Walka w ogóle jest głupia. Po co to? Gdyby ludzie nie walczyli byłoby lepiej i łatwiej, wszystkim. Tak myślę. Chyba. Już sam nie wiem... Po tych słowach złapał się za głowę i pokręcił ją jakby to miało pomóc wyciągnąć jakieś myśli z głębi, które będą sensowne. - Jak można nie chcieć zostać super bohaterem? Zresztą, skoro nie chcesz, to zawsze możesz wspierać mnie. Ostatecznie skoro nalegasz abym to ja był nim no to co poradzić? Najwidoczniej takie jest moje przeznaczenie! Powiedział uśmiechając się szeroko jakby od początku miał w planach to powiedzieć. W końcu, który dzieciak nie chce być S~U~P~E~R? - Czy umiem używać magii? Oczywiście, że tak! Po tych słowach podszedł do strumyka i mając pewność że nie podpali ani nic ani nikogo wziął głęboki oddech i zionął Ognistym podmuchem(A) na odległość około 5 metrów, w kształt stożka, który w najszerszym miejscu miał gdzieś 2.5metra szerokości. - Oczywiście dopiero zaczynam! Ha, zobacz, że dopiero zaczynam a już jestem taki kozak!
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 16:44
Dzieciak miał dobrą wyobraźnie, albo był za nadto rozpieszczany u rodziców i jego ego sięga nieba. Ari nie lubiła sprowadzać ludzi na ziemię, pokazywać jak naprawdę wygląda rzeczywistość, ale najwidoczniej tym razem zrobi wyjątek. -Pomijając, że możesz się gdzieś schować, w trakcie wojny możesz uciekać przed przeciwnikiem, robić uniki lub zabić kogoś dzięki swojemu wzrostowi - zaczęła powoli, była całkowicie poważna. W trakcie rozmowy powoli podnosiła się z trawy i rękoma otrzepała sobie tyłek z trawy. -Jako dziecko też tak myślałam, z wiekiem tok rozumowania też będzie inny. Wiem co mówię. Czy ty siebie słyszysz? Ty i bohater? Umiesz jedną umiejętność, a co z resztą? Umiałbyś ją wykorzystać na mnie? Gdybym była twoim wrogiem? Powiedz! - rzekła stojąc przodem do niego i mówiąc mu to w twarz. Następnie powoli odwróciła się do niego plecami i odeszła na tyle, by dzieliła ich odległość dziesięciu metrów. Zamknęła oczy i skupiła się na tym co chciała zrobić, a mianowicie dać lekcje chłopakowi, że życie nie bywa takie kolorowe jak myśli. Odwróciła się przodem do chłopaka. Za plecami słyszała dzika prawdopodobnie z młodymi. Matka(dzik) widząc plecy Arisu zaczęła szarżować na nią wraz z dwójką maluchów. Ari uniosła kącik ust w pół uśmiech dobre wyczucie czasu. -Grupowe Uzdrowienie * - rzekła po czym położyła rękę na trawie, a chłopak mógł obserwować jak trawa pali się, a w powietrzu unosi się zapach spalonej trawy oraz zapach sierści/mięsa dzika. Odgłosy dzika, jak i małych ustały, zatrzymały się pół metra przed nią i nagle padły na ziemię. Na ziemi Kei mógł dostrzec okręgi spalonej trawy, Ari była w samym jego centrum. Powoli podniosła się i spojrzała w oczy dziecka. Krąg był średnicy 10 metrów. -Nadal sądzisz, że będziesz w stanie zostać superbohaterem?
*Odsyłam do księgi zaklęć. Ranga zaklęcia B
Ostatnio zmieniony przez Arisu dnia Sob Maj 20 2017, 17:18, w całości zmieniany 1 raz
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 17:11
- Wojny? Chłopak nigdy tego nie doświadczył. Jedyne wspólnego co miał w wojną to raczej wojna między jego rodem a władzą w Joyi. Osobiście jednak nie odczuł jej skutków. Gdy się urodził mieszkali już we Fiore. Od dziecka mu wmawiano, że ma stać się na tyle silny, żeby ród mógł wrócić do Joyi i ponownie odzyskać tamtejsze wpływy jak sprzed ucieczki albo nawet i większe. Nie widział w tym celu. Nie odczuwał tęsknoty do swojego kraju może przez to, że nigdy tam nie był? Nie myślał o tym dużo. Bo po co? Wojna? Lepiej unikać tak jak wszelkiej walki. Ale czy zawsze się da? - O.. oczywiście, że bym umiał! I nie tylko tę umiejętność, potrafię o wiele więcej! Ale nie jesteś moim wrogiem więc nie widzę takiej potrzeby! Odpowiedział po chwili zastanowienia. Chyba. Skąd mam wiedzieć? Nigdy z nikim nie walczyłem... To wszystko przez te głupią zjawę. Gdyby nie ona to miałbym lepszą magię! Sytuacja z dzikami była trochę dziwna. Zaklęcie nie przytłoczyło Keia jakoś szczególnie ale spaliło dość sporą okolice. Niby silne ale nie jakoś szczególnie. Dziwne. Swoją drogą magia wspierająca? Niby gdzie? - Smażenie zwierząt to jedno, szczególnie, że chyba Cię atakowały. I zostanę superbohaterem, zobaczysz! Jeszcze będziesz mnie prosić o pomoc i oczekiwać aż Cię uratuje! Zobaczysz! Powiedział, wskazując na nią palcem. - Jeszcze zobaczysz! Mówił to z taką pewnością jakby potrafił przewidywać przyszłość i być w stanie zobaczyć siebie jak to pokonuje innych. Ale czy byłby w stanie nawet zaatakować te dziki i doszczętnie je spalić? Niby magia pozwalała mu na to i nie byłoby to mega wymagające, przynajmniej od strony technicznej. Co jednak z sumieniem?
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 17:22
-Wojna to miejsce gdzie ludzie walczą, ranią się i zabijają - rzekła na spokojnie. Kardia to nie była wojna, lecz mini bitwa i wystarczająco była pouczająca by nauczyć Ari, że nie zawsze będzie mogła pomóc innym, ale swojego zdania nie zmieni, pomagać wciąż zamierza. -Naucz się własnej magii, stań się silniejszy, zdobądź odpowiednie doświadczenie, podróżuj wtedy możesz stać się bohaterem. Innymi słowa długa droga przed Tobą - rzekła i podeszła do brzegu strumyka po czym usiadła po turecku. Spojrzała na szkody wyrządzone za sobą chyba mnie poniosło trochę... może to i dobrze, bo w ten sposób mogła wyrzucić z siebie emocje, które w niej tkwiły od dłuższego czasu. -Mam tylko jedną taką umiejętność - Głową wskazała obszar zniszczeń. W dodatku gadanina chłopaka wcale, a wcale jej nie przekonała. Ale wiedziała też iż nie zmusi go do niczego, po prostu pokaże mu to co powinno sprowadzić go na ziemię. -Tak tak, jasne - pokiwała jedynie głową na zgodę. Po co miała się z nim kłócić? Nie miało by to sensu, jak zasmakuje smak porażki: pierwszy, drugi etc. dowie się, że zostanie superbohaterem nie jest takie łatwe jak mu się wydaje.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 17:31
Zabijają? Ranią się? Po co to? - Czy sprawianie komuś bólu jest na tyle przyjemne? Na tyle, że ludzie walczą? I czerpią z tego satysfakcję? Spytał spoglądając na Arisu. Nigdy nikogo nie zranił swoją magią, nawet zwierząt. Ćwiczył na drewnianych kukłach i nigdy nie wycelował w żadnego człowieka. Mimo tego, że w domu mu kazano, on nie potrafił tego zrobić. Jak można celować w innych i sprawiać im ból? Przecież magia to dar, ma służyć a nie rządzić. - Dobrze! Założę się, że zostanę bohaterem! Jak mi się uda to wtedy ja będę się opiekować innymi i Tobą. A do tego czasu Ty się mną zajmuj póki nie znajdę Thomasa! Co Ty na to? Zasugerował wyciągając w jej kierunku rękę. W sumie to głupi zakład. Nie ważne czy Kei by został bohaterem czy nie, to Arisu by się go nie pozbyła. - Albo nie, bo to trochę nie uczciwe. Dopóki nie zostanę superbohaterem, możesz nazywać mnie karzełkiem, krasnalem i malcem, co tam chcesz. I nie będę się sprzeczać. Ale jak mi się uda to uznasz, że miałem rację i przeprosisz! Tak! Zażądał wręcz. Może to nadal niezbyt uczciwe. Ale kit.
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 17:45
-Każdy walczy o swoje ideały, zdanie, rodzinę, przyjaciół etc. Oni walczą, bo chcą chronić to co dla innych Cenne. Dlatego ludzie walczą, w ten sposób chcą rozwiązywać swoje problemy. To już problem dorosłych - rzekła i westchnęła pod nosem. Życie jest skomplikowane i trudne, ale bywa też zaskakujące i mimo to czasami chce się żyć mimo takich trudności i kłód jakie życie kładzie ci pod nogami. -Brzmi jakbyś chciał mnie przekupić, wiesz, że to złe? - rzekła, spojrzała na niego i uniosła brew do góry. Spojrzała na jego dłoń, po chwili po prostu odwróciła głowę w drugą stronę by spojrzeć na wodę. -Nie zajmę się Tobą, nie jestem Twoim opiekunem. Za dużo cukierków się najadłeś czy jak? Zmykaj, bo tracisz mój czas maluchu - rzekła i machnęła ręką mówiąc "sio sio" jakby chciała by sobie poszedł. Miała inne rzeczy na głowie niż zajmowanie się jakimś obcym dzieciakiem.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 19:14
- Jakby nie można tego inaczej załatwić... Skwitował krótko pod nosem po usłyszeniu odpowiedzi Arisu. Nadal nie rozumiał sensu wojny. Być może faktycznie musi jeszcze minąć kilka lat lub stać się kilka rzeczy aby zrozumiał, że czasem trzeba walczyć? - Oj tam, od razu przekupić. Po prostu to taki zakład, o! Ale widocznie wiesz, że sobie poradzę skoro boisz się założyć! Zresztą niby co masz do roboty? Siedzisz tu sama i nie robisz nic konkretnego. Chyba. Zatem Ci nie przeszkadzam i też tu posiedzę, o. W końcu patrzenie na wodę nie jest chyba na tyle trudne, że trzeba być samemu coby utrzymać koncentracje, prawda? - Zresztą mam cukierki a z tego co widziałem poprzedni Ci smakował i jestem pewny, że jeszcze byś chciała, tylko się wstydzisz. Także poczekam jeszcze chwilę. Po tych słowach usiadł po turecku przy strumyku. Wyciągnął prawą rękę przed siebie i zaczął ją obracać. Ręka stopniowo zaczynała płonąć. Nie wytwarzała jednak żadnego ciepła a jedynie światło. Ręka gasła i zaświecała się, na zmianę. Była to zdolność PWM, Ludzka pochodnia.
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 20:44
-Jesteś o 10 lat za młody by to zrozumieć - Obróciła głowę na bok wzdychając jedynie pod nosem. Nie miało sensu tłumaczyć mu tego, bo i tak nie zrozumie, z resztą sama też do końca nie rozumiała sensu wojen i bitew. Mogło być to spowodowane tym, że miała taką, a nie inną moc i mogła obserwować wszystko z tyłu nie idąc na pierwszy ogień. -Nie zamierzam Ci nic tłumaczyć dlaczego tu siedzę. Skoro tu jestem mam swój powód - rzekła oschle do chłopaka. Nie miała ochoty się przy nim rozdrabniać czy opowiadać historię swojego życia. Położyła się na niespalonym kawałku trawy i wsunęła dłonie pod głowę. Kolana zgięła i skrzyżowała, zaczęła spoglądać w niebo. -Nie chce Twoich cukierków, sam je zjedz - rzuciła jedynie. Zamknęła oczy, fakt poczuła się lepiej, popołudnie powoli mijało, a to oznaczało, że powoli będzie się musiała zbierać by pójść coś zjeść.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 20:53
- Ale skoro tu siedzisz w ciszy to mogłabyś mi coś opowiedzieć! Przecież siedzenie w ciszy jest nudne. Tym bardziej samemu. No dalej, opowiedz coś. Powiedział. Ale ona markotna. No zero życia no! Pomyślał o nowo poznanej czarodziejce. Była w sumie pierwszą osobą, którą poznał w czasie podróży. Jeżeli tak ma dalej być to najchętniej wróciłby do domu... Ale tam znowu będą gadać i gadać o Joyi. Eh, jakie to nudne! - A zjem, żebyś wiedziała! Ale nie wszystkie od razu bo zaś mi zęby powypadają od słodyczy! Skwitował krótko na komentarz o cukierkach. Jak mogą jej nie smakować? Przecież słodycze to najlepsze co istnieje. Nie ma nic lepszego we wszechświecie a ona po prostu ich nie chce.Najwidoczniej nie jest superbohaterem! Superbohaterzy na pewno lubią słodycze. - Skoro nie jesteś superbohaterem to może kogoś takiego znasz? Opowiedz mi o nim, proszę!
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 21:05
-Bajki się w domu opowiada, nie wiedziałeś? Albo to po prostu to czas na wieczorynkę - rzekła drażniąc się z nim, zaśmiała się pod nosem krótko. Teraz była już pewna, że chłopak jest rozpieszczony i jeżeli czegoś chce to dostanie, na pewno tak było w przypadku rodziców, lecz nie w prawdziwym życiu. Tam się niczego nie dostaje na tacy, czasami trzeba na to ciężko zapracować. -A jedz - Machnęła na to ręką w swojej głowie. Gdyby jej myślenie było takie proste i dziecinne też pewnie żyło by się lepiej, ale życie jakie prowadzi szybko sprowadziło ją na ziemię, na niego też przyjdzie czas. -Nie znam żadnego. Superbohaterzy nie istnieją. Za dużo bajek się naoglądałeś - rzekła rozbawiona. Superbohaterzy? Dobre sobie. Jeżeli mag = bohater to owszem inny przypadek według niej nie istniał. Kiedyś się wierzyło w Świętego Mikołaja, Wróżkę Zębuszkę czy inne rzeczy, ale z wiekiem się z tego wyrasta, jak z wielu innych rzeczy.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 21:15
- Aleś niemiła. Skomentował ostatecznie kobietę. Nie znał jej ale z tego co doświadczył przez te chwilę wyciągnął takie wnioski. Wkrótce dodał, tyle że ciszej, pod nosem. - Pewnie nigdy sobie męża nie znajdziesz z takim charakterem. Na bank! Chyba że już go ma... Ale nie, niemożliwe. Jest taka podła. Współczuje jej przyjaciołom! Być może Arisu była inna ale cóż. Kei doświadczył raczej tej gorszej strony. Przynajmniej miał nadzieję, że to jest gorsza strona i zazwyczaj jest inna. Bo jeżeli ktoś potrafi być jeszcze mniej miły niż ona teraz to hoho. - Istnieją! To, że Ty nim nie jesteś ani żadnego nie znasz, to nie oznacza, że ich nie ma! Oczywiście, że są. Czy ona kogokolwiek w ogóle zna poza mną? Czy ona wychodzi z tego lasu? Raczej się jej tego nie spytam, bo Thomas kazał mi być miły. Ale jak mam być miły, skoro ona jest taka podła?! Zastanawiał się. Z nudów zaczął świecić jak świąteczne światełka na choince. Czasem cały, czasem częściowo, czasem migał światłem własnym. Tak, o, dla zabawy. W końcu korzystanie z mocy rozwija, prawda? Szybko jednak mu się to znudziło. Wstał, otrzepał tyłeczek i powiedział. - Ja idę, nudna jesteś. Po czym ruszył w kierunku miasta. - Mam nadzieję, że się więcej nie spotkamy, pani Niemiła! Krzyknął będąc już kawałek od niej po czym ruszył biegiem w dal.
z/t
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Strumyk w środku lasu Sob Maj 20 2017, 22:05
-Jesteś irytującym dzieciakiem wiesz? - rzekła zastanawiając się skąd się biorą takie rozpuszczone dzieciaki. Eh, dobrze, że jednak ona tak nie miała i część swojego życia spędzała z ojcem. Kiedy chłopak wstał i odszedł odetchnęła z ulgą, nawet pomachała mu na do widzenia! Podniosła się powoli z trawy i wstała otrzepała ubrania z trawy. -Bycie dzieckiem, hm? Fajne czasy - wyciągnęła się mocno tak aż kości jej strzeliły i swój wzrok podniosła ku niebu. Świat jednak jest bardziej skomplikowany niż nam się wydaje. Wsunęła dłonie za głowę i splotła je, zamierzała skierować się do jakiegoś baru albo do restauracji po jakieś żarełko.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.