I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Na wzgórzu w pobliżu miasta wznosi się dość nierzucający się sklep magiczny. Cały budynek jest postawiony z cegieł pomalowanych na biało. W środku zaś jest... normalnie. Jakieś klucze, książki i inne duperele. A za ladą sprzedawca dość łasy na pieniążki...
Autor
Wiadomość
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Sie 07 2014, 15:25
MG
Abdula nie było. Zrządzenie losu? Szczęście? W każdym razie skończyło się na tym że Sacred relict samo przyfrunęło do Kuro, a pieniądze same wsadziły się do kasy. I tak oto Kuro został właściwielem Sacred Relict, które po doktnięciu zmieniło się w srebrny pierścień z niebieskim oczkiem. Ów pierścień posiadał specjalne właściwości, które kóre całkiem dobrze znał. Tak samo jak dobrze wiedział, czym takim właściwie teraz dysponuje.
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Sie 07 2014, 16:40
Wycieczkę do sklepu można było uznać za - udaną? Z pewnością! Nie dość, że nikogo nie było - dzięki czemu Czarny uniknął zbędnych problemów - to na dodatek zaistniała sytuacja idealnie zobrazowała fakt, który ukazywał, iż problematyczne sprawy potrafią samodzielnie się rozwiązać. Godne podziwu, prawie jak owy przedmiot, który aktualnie Kuro dzierżył w ręce. Wychodząc, przyjrzał się tylko niewielkiemu kryształowi, który osadzony był w pierścieniu, mimowolnie uśmiechając się pod nosem. Zdecydowanie... ciekawy przedmiot.
zt
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 25 2014, 00:15
Znów to miejsce, znów ta okolica... Nie, żeby Czarny miał coś do sprzedawcy, czy niezbyt sterylnych warunków jego pracowni, jednak zdecydowanie one mogły pomóc mu w tej chwili. Przekroczył progi pomieszczenia, uważnie rozglądając się dookoła, zaś jego czerwone tęczówki, były przygotowane na... najgorsze? - Dobry - mruknął tylko od niechcenia, jednak cała podróż, jak i zjawiska jej towarzyszące, zdecydowanie na to nie wskazywały. Miał tego dość? Możliwe, jednak ostatecznie potrzebował - czegoś.- Poproszę... Jakiś magiczny talizman, bądź pierścień, albo hm... coś, co obdarzyłoby mnie zdolnością modyfikowania hm... własnych barw za pomocą woli. Kolor włosów, oczu... Może i też skóry, nyah... - rzuciłby tylko, gdy znalazłby się jakoś przy ladzie, podpierając owego mebla. Została już jedna kwestia! - W jakiej cenie byłby preparat, pozwalający naprawić uszkodzony zmysł? Słuchu i... równowagi. - dopytałby tylko, planując zebrać odpowiednie informacje, czy - środki. Tak.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 25 2014, 11:22
MG:
Abdula gdzieś wywiało. Ciężko było dokładnie powiedzieć dokąd to wybył pocieszny sprzedawca i kiedy zamierzał wrócił, ale po wejściu do sklepu Kuro mógł zauważyć, że za ladą stoi ktoś zgoła inny niż sprzedawca, którego miał okazję znać wcześniej. Ten tutejszy był raczej chudy, miał długie czarne włosy opadające mu do połowy pleców, a także grzywkę zasłaniającą oczy. W ustach miał papierosa, z którego cały czas tlił się dym, a który wydawał się w ogóle nie zmniejszać pod wpływem wdychania i wydychania śmiercionośnego tytoniu. Magiczny? Któż to wie. Sam dym miał też zapach nasturcji. Mężczyzna co chwila wzdychał tylko nieznacznie, a po samych westchnięciach można było uznać, że nie jest w najlepszym humoru. Ubrany był w najlepsze jakości garnitur, z nienaganną białą koszulą i wpatrywał się w blat lady, jakby ten był najbardziej interesującą rzeczą jaką kiedykolwiek widział.
- Zły. - odpadł odruchowo mężczyzna, następnie odgarniając włosy ze swojej twarzy i przyglądając się klientowi z niezbyt tęgą miną. - Po co? - zapytał jeszcze, zanim wyjął spod lady kalkulator i zaczął coś obliczać. Być może potencjalny koszt obu sprawunków. - Zależnie od stopnia uszkodzenia. - mruknął jeszcze niechętnie, skrzywiając się gdy popełnił błąd w sumowaniu. Niech szlag trafi tę całą nowoczesną technologię.
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Gru 25 2014, 16:10
Najwyraźniej, nie tylko Kuro musiał borykać się z irytacją, którą powodowały u niego ostatnie dni, czy też wydarzenia. Miał powoli tego wszystkiego dość, a zwłaszcza tego, iż mimo lepszego wrażenia, aniżeli Abdul, ciemnowłosy sprzedawca nie radował kotowatego swoją postawą, czy... wylewnością. Nie, żeby z Czarnym było inaczej. - By móc je modyfikować. W końcu lepiej tak, niż, nyah, latać co chwilę się przefarbować - odparł tylko względnie prosto, nie mając raczej zamiaru bawić się w wydziwianie, czy rozdrabnianie się względem swojej motywacji. Potrzebował, chciał zapłacić, tyle powinno mu starczyć. Kropka. Prawda? - Takie... - podałby coś w rodzaju karty pacjenta, którą otrzymałby przy wypisie, czy coś, bądź wszelkie adnotacje medyczne względem stanu jego zdrowia. Niby nie były one zbyt poważne, jednak sam nie znał się zbytnio na tych wszystkich medycznych terminach. W końcu, co on tam wie, czy coś strasznie złe, czy nie aż tak... liczyło się, że dość - upierdliwe.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Pią Gru 26 2014, 12:43
MG:
- Tak bardzo nie podoba ci się czym cię własna matka obdarzyła? - prychnął sklepikarz, jednocześnie podnosząc znów grzywkę, by zlustrować dokładnie kolor włosów chłopaka przed nim stojącego. A przynajmniej części wystającej spod kaptura. I przez chwilę kolor oczu. - Jeśli myślisz, że zmieniając włosy poprawisz sobie humor albo sprawisz, że jakaś dzierlatka nagle się tobą zainteresuje to sobie odpuść. Podróbki to nudne stworzenia. - westchnął cicho sprzedawca, rozglądając się za czymś po sklepie, jednocześnie przyjmując ręką kartę ze szpitala, którą podał mu Kuro, na razie jednak nie patrząc na nią a odkładając ją na ladę. - ...i tak zmieniać będziesz mógł tylko dwa razy na miesiąc. Przy czym jednoczesna zmiana i oczu, i włosów będzie liczona jako, niespodzianka matematyczna, dwie zmiany. 15.000 klejnotów i będzie twoje. Dalej jesteś zainteresowany podróbko? Tylko nie płać mi fałszywkami lepiej... - sklepikarz nie patrzył nawet na Kuro gdy to mówił, zlokalizował bowiem wzrokiem odpowiednie pudło i podreptał w jego kierunku, dziwnie powłócząc swoją lewą nogą. Coś wyraźnie było z nią nie tak. I na razie nie przejął się za bardzo kwestią naprawy zmysłów. Widać wszystko po kolei tu miało działać.
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Sob Gru 27 2014, 13:49
Nie komentował wypowiedzi mężczyzny nawet najmniejszym słowem, czy zwrotem. Nie było sensu użerać się z idiotami, czy tracić na niego chociaż kropelkę śliny, czy odrobinę zastanowienia. Milczał. Nie widział sensu użerania się z głupszymi istotami. - Niech będzie, nyah - westchnąłby tylko ciemnowłosy spoglądając na mężczyznę, a i śledząc go wzrokiem. Najpierw i tak wolał zobaczyć efekty, więc nim jakakolwiek zapłata pojawiłaby się na stole, to chciał zobaczyć towar. W końcu komu potrzebny... kot w worku? - A druga sprawa? - dodałby tylko, podpierając się blatu, a i czekając na reakcje sklepikarza.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Pon Gru 29 2014, 12:17
MG:
- Pieniądze na stół. - odpowiedział tylko sklepikarz, a następnie począł grzebać w pudle, aż w końcu znalazł w nim duży szprej, taki jak używali graficiarze. Z lekkiego oddalenia pomachał nim w kierunku Kuro, by pokazać mu jak wygląda jego zakup. - Mam nadzieję, że łapiesz w jaki sposób to używać. I tak. W oczy. Też. - sklepikarz uśmiechnął się. Chyba pierwszy raz tego dnia. Przez całe 0,356 sekundy. - Druga sprawa... Nic tako nie cieszy jako ludzka krzywda... - tutaj już się nawet nie uśmiechał i to mimo tego, że przecież znów miał ku temu powody. Najwyraźniej wyczerpał swój przydział radości na dzień. - Okej. Naprawa zmysłu, kompletna naprawa. Dwóch w sumie. - tym razem mężczyzna zaczął odginać palce. - Niech będzie. 140.000 klejnotów. Zmysły jak nowe. Zwłaszcza zmysł bólu po utracie takiej ilości pieniążków. - Tak czy siak powrócił do lady z przedmiotem i położył go przed Kuro. Dalej trzymając w dłoni. Dopiero po dostaniu waluty miał zamiar pozwolić chłopczykowi na wzięcie swojej zabawki.
Welt
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013
Temat: Re: Sklep Magiczny Pon Gru 29 2014, 16:10
Westchnął tylko, ostatecznie sięgając po odpowiednie fundusze, ażeby to wyłożyć je na stół. Nawet jeśli sprzedawca miał najwyraźniej jakiś ubaw, czy niesłychaną radość z powodu metodyki użytkowania środku, to Czarny jakoś owego powodu do uśmieszków nie miał. Spojrzał tylko na ciemnowłosego osobnika, czekając na produkt, a w kwestii danych tyczących się leczenia... musiał najzwyczajniej w świecie westchnąć, spoglądając na zdobyty sprej. - Za to drugie... podziękuje - skwitował wszystko tylko prostym stwierdzeniem, kierując się do wyjścia, aby ostatecznie zająć się własnymi sprawami. Czekała go jeszcze podróż do lasu...
zt
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Pon Mar 09 2015, 13:11
Minął dzionek jeden, czy też drugi, a Finnowi nie pozostało nic innego, jak udać się po jakieś... większe zakupy. Podstawowy ekwipunek nie stanowił problemu, jednak młody Jerome potrzebował także czegoś więcej, czy też po prostu miał ochotę na coś nowego. Szabelkę miał, sztylety, czy inną tego typu broń także. Klucze nie byłyby niczym nowym, o czym zapewne świadczyłby zawarty na dniach kontrakt z Duszkiem symbolizującym Lwi Gwiazdozbiór! Co więc zostało na sam koniec? Co miał do zrobienia Finnian? Kupić jakąś nowinkę, a już najlepiej magiczną! Ba! W dodatku słyszał o pewnym nietypowym przedmiocie, który ponoć posiadał dość specyficzną moc, ale... Jak to się zwało? Prawdopodobnie dlatego też wszedł do sklepu, a znając - przynajmniej poprzedniego - sprzedawcę, wolał zachować nad wyraz wielką czujność, rozglądając się uważnie, a i rzucając ciche "Dzień dobry?". Ostatecznie jednak gdy zlokalizowałby ów osobnika, podałby kupon zniżkowy, uprzednio spoglądając na karteczkę i dodając: - Poproszę Sacred Relict.
Pyza
Liczba postów : 241
Dołączył/a : 13/03/2014
Temat: Re: Sklep Magiczny Pon Mar 09 2015, 14:08
Pyza jak to Pyza. Mamusia dała trochę za dużo kieszonkowych na lody i teraz pytanie, gdzie tu znaleźć odpowiednią budkę ze smakołykami. Zawiłości podróży pomiędzy różnymi miastami Fiore na poszukiwanie zwykłych gałek deseru pominiemy z prostej przyczyny. Zajęłoby to zbyt dużo czasu i miejsca. Tak czy inaczej jakimś dziwnym trafem trafiła tu. Do sklepu magicznego uparcie myśląc, że chce kupić sobie gałkę lodów. Nie wiedziała jakich. Ale za to dostrzegła! Srebrną kulkę! A może gałkę? Zabawka? Posiłek? Nieważne, ale Pyzunia chce. Więc wskazywała główką na przedmiot obarczony mianem "Sacred Relict", że ona chce. I musi. I w ogóle Puciuu. -Puuuciuuu~! - a jak, niech sprzedawca wie.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Sob Mar 21 2015, 13:14
MG:
Sprzedawca popatrzył na was wzrokiem wyrażającym tysiąc krzywd, które doznać mogły dzieci mieszkające w afrykańskiej dziczy. Westchnął głęboko czując, że to wszystko nie ma sensu. Przyszedł do niego, w jego progi, progi jego fantastycznego sklepu, którego nawet niespecjalnie miał ochotę doglądać, blondynowaty dzieciak, który nie potrafił głośno mówić, a do tego to Pyzowate coś, co swoim jestestwem wywoływało dziwną irytację sklepikarza.
- Nienawidzę. - mruknął sklepikarz, nie precyzując czego lub kogo nienawidzi, ale chyba można było się domyślić, że chodzi o cały ten pieprzony świat, który go cały czas irytował, cały czas cholera jasna. Jak nie jakieś dzieciaki biegające za oknem cieszącą żałosną piłką, tak malce puszczające latawce, kobiety łażące z parasolkami po parku w sukienkach z lumpeksu. I teraz przyszli do niego tacy dwaj i nagle obaj chcieli SR. I MIELI KUPONY RABATOWE. SKĄD. To były jego pieniądze, które właśnie tracił, a nie on te kupony wydał. Pieprzony Abdul. Po trzykroć chędożony przez kozę pierdoła.
Sprzedawca nie mówiąc nic więcej odebrał od dwójki ludzi pieniążki, a następnie wyrzucił przez okno sklepu dwa przedmioty, które były w istocie swej Sacred Relictami. Bo nic tak nie poprawiało humoru jak rzucanie czyjąś cząstką duszy.
- Zapraszam ponownie. - powiedział oziębłym tonem na pożegnanie.
// - 100.000 - 30 PD - Kupon rabatowy + SR
Tora:
Spoiler:
Skarbeńkowe Ciałko – Pojawia się w postaci glinianej miseczki na sznurku, robiącej za czapeczkę (może się skryć pod kapeluszem kapitana). W momencie użycia zmienia się w nową skórę Pyzy → złoto-srebrną. Poziom 1 – Skórka Pyzy staje się nieznacznie twardsza chroniąc ją przed lekkimi otarciami czy skaleczeniami Poziom 2 – Skórka Pyzy nagrzewa się, jak świeżo wyjętej z garnka a nawet nieco więcej, zadając obrażenia od ciepła każdemu kto wejdzie z nią w fizyczny kontakt Wymagania: Niszczyciel poziom 1 Poziom 3 - Ciałko Pyzy pokrywa szczelnie cienka stalowa "kolczuga", która o 1/3 osłabia ataki fizyczne (nie wpływa na prędkość lotu) Wymagania: Wytrzymałość lvl2 Poziom 4 – Każde zadające obrażenia zaklęcie Pyzy, zwraca mu 50% zużytej na nie Many w momencie użycia Wymagania: Niszczyciel poziom 2, Zapasy Magiczne poziom 2 Poziom 5 – Pyza jest potężna, Pyza jest mocna. Zaklęcia i obrażenia oparte na cieple oraz zimnie, nie mają żadnego wpływu na Pyzę. Wymagania: 300MM, 2 zaklęcia defensywne rangi C+
Finny:
Spoiler:
Klucz Babilonu – SR to naszyjnik który jest czerwonym 3.5cm cienkim kamieniem zawieszonym na złotym łańcuszku. Poziom 1 – Klucz Babilonu łączy się z jednym wybranym kluczem, sprawiając że przyzwany nim duch w momencie przyzwania dysponuje w dłoni dodatkowym sztyletem, którego czas trwania zależny jest od czasu trwania GD Poziom 2 – W momencie przyzwania w promieniu 3m od GD rozchodzi się fala ognia, zadająca obrażenia rangi D wszystkim wykluczając swojego właściciela Wymagania: Summoner lvl 1 Poziom 3 – GD zyskuje nieznaczny buff do siły uderzenia, siły udźwigu, oraz wytrzymałości Wymagania: Shielder lvl 2 Poziom 4 – Moc Fali ognia wzrasta zadaje obrażenia rangi C w promieniu 5m od przyzwania Wymagania: Możliwość przyzwania 3 GD na raz Poziom 5 – Buff do siły, udźwigu oraz wytrzymałości wzrasta do przeciętnego poziomu oraz GD posiada aurę spopielenia która zadaje delikatne obrażenia od ognia każdemu kto podejdzie do niego na 1m. Wymagania: Posiadanie 3 złotych kluczy
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Mar 26 2015, 01:56
Poza całkowitą zmianą zachowań, czy chociażby samego wyglądu sprzedawcy, Finn nie widział zbyt wielu problemów, które mogłyby go jakoś zaalarmować. W dodatku zachowanie sklepikarza pozostawiało raczej sporo do życzenia pod względem potencjalnej wylewności, ale... nie nalegał. Dostał, po co przyszedł, więc narzekać nie wypadało, a dodając jeszcze tylko nieśpieszne "Do widzenia", ostatecznie opuścił lokal z nową zabawką, która - kto wie? - może miała odnaleźć swoje zastosowanie w dość niedługim czasie?
zt
Tsubaki
Liczba postów : 283
Dołączył/a : 12/07/2013
Skąd : Nysa
Temat: Re: Sklep Magiczny Wto Mar 31 2015, 20:41
Licząc na jakikolwiek zysk, Tsubaki spokojnym krokiem wszedł do sklepu. Był już zdrowy, włosy odrosły, blizny nie było - mówiąc krótko wyglądał, jakby Bodrow nigdy nie miało miejsca. Chociaż przybył tu właśnie w tej sprawie. Podchodząc do lady, wyciągnął z plecaka buteleczkę (tą gdzie było "troszkę") sprawdzając jednocześnie stan cieczy. Cholera wie co się z nią działo gdy był w szpitalu... Mniejsza o to. Po pierwsze, musiał wiedzieć czy ta krew cokolwiek robi, poza byciem krwią. Po drugie, miał nadzieję, że jest cokolwiek warta. A tego mógł się dowiedzieć tylko i wyłącznie w tym miejscu. - Wie pan (albo pani, zależy od płci osoby za ladą) co to jest? Albo chociaż ile jest warte? Bardzo zależy mi na tej informacji - rzekł bez zbędnych przywitań. W końcu nie zamierzał nawiązywać ze sprzedawcą jakichś większych relacji, chciał jedynie informacji. Przynajmniej póki co.
/O info pytać Torę~
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Sklep Magiczny Czw Kwi 02 2015, 09:13
~~MG~~
Nim Tsubakiemu udało się załatwić jakąkolwiek sprawę, mógł dostrzec, iż całe pomieszczenie zdaje się lśnić! Było wyjątkowo czyste i zupełnie nie podobne do Abdulowych standardów, a po bokach sali spoczywały... lalki?! Ludzkich rozmiarów ubrane w stroje kamerdynerów, bądź pokojówek! Poza tym za ladą nikogo nie znalazł, bo już na samym środku sklepu dostrzegł śpiącą dziewczynkę w białym, laboratoryjnym fartuchu i o stosunkowo zwykłych, rudawych włosach. Czyżby przyszedł nie w porę? W dodatku dziewczyna wtulała się aktualnie w półtorametrową maskotkę pandy... tak. Tak właśnie wyglądały zakupy Tsubakiego.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.